2009-07-08, 17:03 | #181 | |
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
|
Dot.: Do Kocich Mam i Tatusiów-pytania
Cytat:
|
|
2009-07-08, 17:11 | #182 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 109
|
Dot.: Do Kocich Mam i Tatusiów-pytania
z tego co pamiętam masz czarnulkę, a czarne wyszczupla (żeby nie było - u mnie 3 czarne)
a tak serio - bardzo dobrze, że uważasz na to, bo odchudzić kota nie jest łatwo. Ja bardzo żałuję, że jednak bardziej się nie przyglądałam (obiektywnie oczywiście, bo ja na moje potwory to całymi godzinami mogę patrzeć) |
2009-07-08, 21:07 | #183 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tsukuba
Wiadomości: 3 605
|
Dot.: Do Kocich Mam i Tatusiów-pytania
Cytat:
__________________
Mój blog o dbaniu o urodę w Japonii i Korei: www.kiyora.pl |
|
2011-09-12, 12:53 | #184 |
Zadomowienie
|
Dot.: Do Kocich Mam i Tatusiów-pytania
WItam Pierwszy raz piszę na wizoożu. Wydawało mi się, że tylko lektura wystarczy, ale mam za dużo wątpliwości i muszę napisać. Do mojej cioci przypałętała się kotka w ciąży (nawiasem mówiąc, takie cioci szczęście - nie chcąc mieć zwierząt ma dwa psy i teraz już sześć kotów). W miocie są cztery małe i mają już około miesiąca. Kotka lada moment idzie na sterylizację - bo ciocia i wujek są przeciwni takiemu niekontrolowanemu rozmnażaniu. A ciocia kombinuje co by zrobić z kociakami. Dwa już zaklepane. A ja od zawsze marzę o kotku i akurat teraz mogłabym pomóc Ale mam dużo ale... zaczynam pracę w październiku - nową i na pewno będę musiała jej poświęcić trochę czasu, a na pewno te 8 godzin dziennie + dojazd. Tż tak samo, więc nie bardzo możemy wziąć wolne, żeby takiego malucha przystosować do zmiany miejsca. Nie boję się zniszczeń, ale boję się, że zrobi sobie krzywdę - ugryzie jakiś kabel czy coś. Z tego powodu myślałam, żeby wziąć ostatnie dwa, żeby były razem, ale Tż się na to absolutnie nie godzi. Nie mówi, że nigdy, ale nie chce tak na głęboką wodę od razu. Ponadto po nowym roku będziemy szukać nowego mieszkania i może być problem, kiedy będziemy mieli zwierzątko, a do tego właściciel mieszkania musiałby się zgodzić na zamontowanie siatek w oknach itp itd - nie po to się decyduję na kota, żeby go potem łopatką z betonu zbierać. Aktualne mieszkam na siódmym piętrze, ale robi się coraz chłodniej więc balkon nie będzie w ruchu, a okna mają ograniczniki.
Nie do końca wiem, czego oczekuję po odpowiedziach, bo tak czy siak to moja decyzja i moja odpowiedzialność, ale może ktoś też tak zaryzykował i wziął kotka mając nie za dużo czasu na początku? Dodam, że uważam, że jak biorę do siebie jakieś zwierzątko to do końca jego życia, nie wchodzi w grę żadne oddawanie, więc chcę, żeby to była naprawdę przemyślana decyzja.
__________________
I will marry melody... neitka |
2011-09-12, 13:34 | #185 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 230
|
Dot.: Do Kocich Mam i Tatusiów-pytania
Przede wszystkim poczekaj, aż kociak będzie w pełni gotowy do rozstania z matką i rodzeństwem - czyli będzie miał 12 tygodni.
Oczywiście najlepiej dla kota, żeby nie siedział sam w domu po 9h dziennie, no ale trudno, przecież większość właścicieli kotów pracuje i nie jest to jakiś ewenement Oczywiście 2 kotki to byłoby najlepsze wyjście, ale doskonale rozumiem obawy przed tym krokiem. Weź jednak pod uwagę, że będzie spał w dzień, kiedy nikogo nie ma, i szalał wieczorami i w nocy, będzie chciał się bawić, może polować na stopy pod kołdrą itp. Oczywiście z mieszkania należy w miarę możliwości usunąć niebezpieczne elementy - wolnostojące ozdoby, szkło, trujące rośliny itp. Co do zabezpieczenia okien, to można je zabezpieczyć metodą, która nie wymaga wiercenia w oknach ani w elewacji - nie trzeba wtedy nikogo pytać o zgodę. Problemem może być znalezienie mieszkania, w którym nie ma zakazu posiadania zwierząt, ale w sumie dla chcącego nic trudnego Zatem jeśli masz środki, żeby zwierzaka utrzymać na przyzwoitym poziomie, zapewnić mu dobrą karmę i opiekę wet., masz pomysł, co z nim zrobisz w czasie wakacji, no i nie planujesz szalonej podróży dookoła świata, to moim zdaniem jak najbardziej nadajesz się na właścicielkę kota |
2011-09-12, 16:40 | #186 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 109
|
Dot.: Do Kocich Mam i Tatusiów-pytania
|
2011-09-13, 12:09 | #187 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Do Kocich Mam i Tatusiów-pytania
Cytat:
U mnie w domu zawsze tak było, więc wiem, że zwierzak, to jak małżeństwo. Nie ma co się łudzić.. Kiedyś rodzice próbowali oddać psa przyjacielowi, bo bywał agresywny, ale nie wytrzymali i po dwóch dniach pies był z powrotem, tylko miał większy kojec, bo wiadomo było, że częściej będzie musiał w nim siedzieć (jak przyjdą goście czy coś). Więc wolę sobie w ostateczności "zafundować" futrzaka za rok czy dwa (choc mam nadzieję, że do tego nie dojdzie...)
__________________
I will marry melody... neitka |
|
2011-09-13, 16:45 | #188 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 109
|
Dot.: Do Kocich Mam i Tatusiów-pytania
Cytat:
|
|
2011-09-14, 08:28 | #189 |
Zadomowienie
|
Dot.: Do Kocich Mam i Tatusiów-pytania
Na przestrzeni kilku ostatnich lat przygarnęliśmy trzy psy, ale znaleźliśmy im dom, bo sami mając wówczas dwa, nie mogliśmy już wprowadzić nowego, bo prawdopodobnie by się atakowały - woleliśmy nie sprawdzać. A ciocia, jak mówiłam, nie chcąc mieć żadnego zwierza, ma niezłą kolekcję, bo mieszka na wsi, a tam mentalność ludzi bolesna, oj, bolesna...
__________________
I will marry melody... neitka |
2011-10-03, 09:04 | #190 |
Zadomowienie
|
Dot.: Do Kocich Mam i Tatusiów-pytania
Mam już lekką obsesję na punkcie kociego tematu, więc piszę, żeby się wygadać. W zasadzie nie wiem, co można by odpowiedzieć na mój post, ale może ktoś będzie miał coś do dodania.
Po 1) od wczoraj zastanawiam się, czy mieszkanie o rozmiarze ok 50 m2 to nie jest za mało na dwa koty? (Bo dyskusja z moim Tż toczy się teraz na zasadzie albo dwa albo wcale.) Boję się, że jako zwierzęta nie wychodzące będą się męczyć. Albo z drugiej strony boję się, że każda nawet najbardziej niewinna zabawa skończy się totalnym bangladeszem, rozwaleniem tv, zerwaniem zasłon i tłuczeniem naczyń. Po 2) nie mam pracy. Kwestia kotków rozstrzygnie się w ciągu najbliższych 2 - 3 tygodni. Tż mówi, że w zasadzie jest prawie na tak, chce tylko, żebym najpierw znalazła pracę, ja myślę inaczej. Teraz jestem w domu, wychodzę na rozmowy kwalifikacyjne, zakupy i inne takie tylko na kilka godzin, miałabym czas jakoś te koty przystosować i przystosować mieszkanie do nic obserwując i ucząc się, które rzeczy są dla nich potencjalnie niebezpieczne. Ale z drugiej strony - a jeśli moje szukanie pracy się przeciągnie jeszcze np o pół roku? Już teraz finansowo mamy trudny okres, a co dopiero w takiej sytuacji...
__________________
I will marry melody... neitka |
2011-10-03, 13:04 | #191 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 230
|
Dot.: Do Kocich Mam i Tatusiów-pytania
Cytat:
Ad. 2) To jest poważna przeszkoda moim zdaniem. Trzeba mieć trochę zapasu gotówki, bo po pierwsze zachodzi konieczność zakupienia wyprawki kociej (około 200zł), no i przyzwoite utrzymanie jednego kota bez wydatków weterynaryjnych to około 50-70 zł miesięcznie. Ja bym poczekała na Twoim miejscu do czasu znalezienia pracy. |
|
2011-10-03, 14:43 | #192 |
Zadomowienie
|
Dot.: Do Kocich Mam i Tatusiów-pytania
No właśnie. Dziś wszystkie portale już przetrzepałam Muszę się spieszyć z tym szukaniem. A aranżację przestrzeni planuję robić głównie tymczasową - żeby to były jakieś pudełka, tego typu historie, żebym mogła w razie nagłej potrzeby to wynieść/ wyrzucić i zorganizować kolejne. Och, najbardziej mnie irytuje, że tyle zewnętrznym okoliczności kompletnie ode mnie niezależnych może w ciągu miesiąca powywracać życie. Niby oczywista oczywistość, ale jednak się człowiek nie spodziewa.
__________________
I will marry melody... neitka |
2011-11-08, 11:47 | #193 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Do Kocich Mam i Tatusiów-pytania
Co tu taka cisza? Wita Was świeżo zakocona
Neitka - jak u Ciebie z decyzją?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2011-11-08, 12:01 | #194 |
Zadomowienie
|
Dot.: Do Kocich Mam i Tatusiów-pytania
Pracy nadal nie ma, a kociaki już za duże, żeby je teraz wziąć. Byłam się z nimi zobaczyć w ten weekend. Typowe wiejskie koty, żyjące na dworze. Ale tematu nie uważam za zamknięty - kotki do wzięcia na tym świecie jeszcze będą Zazdroszczę zakoconej
__________________
I will marry melody... neitka |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:18.