Rozwód kościelny

[jodie]

Napisane przez AgataAgataka

o to fajnie masz kolejny kroczek do przodu
jodie jesli moge zapytac tak ogolnikowo jak wygladaja uwagi obroncy wezla?bo wiem ze on szuka wszystkiego co przemawia za waznoscia malzenstwa ale czy jakos Cię tam cos zaskoczylo lub cos takiego. nawet nie bardzo wiem jak sformulowac pytanie

nie ciekawego. w zasadzie jest jeden punkt a nawet pół z którym sie nie zgadzam .
w zasadzie te punkty to tak jakby skrćenie całego postępowaia dowodowego.

Napisane przez Aniap23

A masz sie ustosunkować do tych uwag?? Ja napisałam całe wypracowanie



W zasadzie to same bzdety, czepiaja się czego mogą i nic nowego nie wnoszą.

mogę sie ustosunkować ale nie muszę. w zasadzie nie wiem czy jest sen bo pewnie znow przeduży to sprawę

[Aniap23]

Napisane przez jodie

mogę sie ustosunkować ale nie muszę. w zasadzie nie wiem czy jest sen bo pewnie znow przeduży to sprawę

Nie przedłuży a jak sie nie zgadzasz to napisz to

[AgataAgataka]

w srode przesluchanie zaczynam sie denerwowac...

[Krokod]

Nie bój się, strach ma wielkie oczy da się to przeżyć

[AgatkaL]

U mnie ciąg dalszy rewelacji - dostałam pismo z sądu, że ex mąż złożył pozew wzajemny skarżąc mnie z tego samego paragrafu co ja jego !!! Nie wiem co mam teraz robić i jak się do tego ustosunkować :/

[AgataAgataka]

dzieki Krokod, nie mniej jakos wybitnie pozytywnie i optymistycznie nie jestem do tego nastawiona.

Agatko coz widocznie twoj ex maz wpadl na genialny pomysl utrudniania Ci życia. Życze dużo siły i wytrwałości

[jodie]

Agata trzymam kciuki, pamietaj ze to krok naprzód. będzie dobrze !
AgataL - nie wiem co się w takiej sytuacji robi, może podpytaj w sądzie lub prawnika .

[AgataAgataka]

ja juz po przesłuchaniu w sumie nie bylo tak zle, tyle ze czuje sie wypluta i przezuta emocjonalnie. najwazniejsze ze juz po.

[jodie]

tak jak napisałaś - najwazniejsze że już po !!
ja czekam na wyrok - ciekawe ile to potrwa ...

[AgataAgataka]

Napisane przez jodie

tak jak napisałaś - najwazniejsze że już po !!
ja czekam na wyrok - ciekawe ile to potrwa ...

trzymam kciuki jak cos bedziesz miec to dawaj znac tu albo pw.

[jodie]

hej
jak postępy ?
ja juz po I instancji ;d

[AgataAgataka]

hej ja w trakcie przesluchan swiadkow moj swiadek byl przesluchany jeden z urzedu powolali teściow i chlopaka ktory byl świadkiem u nas na slubie
a mąż uznany za nieobecnego w procesie
i jak pomyslna instancja? chyba tak. suuuper Ci

[jodie]

pomyślna
u mnie też ex uznany był za nieobecnego

[AgataAgataka]

ja juz po przesluchaniu świadkow teraz czekam na wezwanie do psychologa.
jodie cos u ciebie dalej juz masz czy teraz2 instancja?

[jodie]

hej.
ja wczoraj dostałam pismo z 2 instancji mam odpowiedzieć na 3 pytania - min o skład sędziowski , o wyrok 1 instancji i o postepowanie dowodowe. No i oczywiście mam zapłacić

Agata a w którym sądzie Ty masz sprawę ?(w jakim mieście ?)

[AgataAgataka]

ja w Radomiu, tyle ze częśc świadkow mialam przesluchwianych w warszawie, no i tam bede miala druga instancje.

[AgataAgataka]

jodie u Ciebie cos poszlo do przodu? bo u mnie sad wymyslil jeszcze jednego swiadka z urzedu ktorego adres mialam wskazac i pewnie znow bedzie sie to ciaglo kilka miesiecy.

szczerze mowiac to juz mnie meczy ta sprawa, bo albo sie stresuje ze tam mam isc albo maja jakies pomysly ktore nie bardzo rozumiem.

ciekawa jestem czy moi tesciowie ktorych powolali z urzedu na świadków sie tam zjawili czy nie.

[jodie]

Agata u mnie nic do przodu nie poszło. Powiedzieli mi jak dzwoniłam w sprawie płatnosci że potrwa to od 6 do 8 m-cy.
ja z perspektywy czasu wiem że nie podjęłabym się drugi raz tego procesu.

[AgataAgataka]

no ja tez sie coraz bardziej zniechecam mam wrazenie ze to takie na sile i co chwila czegos sie czepiaja i momentami mam serdecznie dosc.
poza tym czy ta decyzja sadu jakos diametraslnie zmienia sytuacje w zyciu, nie sadze

[AgatkaL]

A u mnie zupełnie nic się nie dzieje. W styczniu minie rok jak złożyłam pozew i cisza, nic do tej pory się nie wydarzyło. Gdybym wiedziała, że tak to będzie szło to nie zdecydowałabym się na kościelny "rozwód" masakra

[kejti85]

Wiem, co to zniechęcenie w tej sprawie... u mnie ciągnie się to już od 10.2009
Tragedia jakaś.Miałam dwie tury świadków. Najpierw uznali,że świadkowie z mojej strony są niewystarczający (bo z jego strony nie przyszli,chociaż ich również powołałam), później jego najlepszy przyjaciel zeznał na moją korzyść,co wydawało mi się bardzo istotną sprawą, bo znał on wszystkie fakty, no ale niestety tego też im było za mało, więc we wrześniu miałam spotkanie z biegłym psychologiem,który powiedział mi,ze na opinię mogę liczyć w okolicach końca roku... To teraz czekam,aż opinia dotrze do kurii i nie ma bata - muszą jakąś decyzję podjąć...
Czym dalej, tym bardziej jestem tym zmęczona i zastanawiam się po co mi to było

[jodie]

jeśli chodzi o terminy okazuje sie że jako jedyna nie mogę narzekać - złożyłam pozew na przełomie lipca/sierpnia 2010 i już czekam na drugiej instancji.Myślę że spokojnie w 2 latach od złożenia skargi zamknie się sprawa. no i u mnie jakoś spokojnie to się odbyło, bez powtórek przesłuchań itd.

[AgataAgataka]

Napisane przez jodie

jeśli chodzi o terminy okazuje sie że jako jedyna nie mogę narzekać - złożyłam pozew na przełomie lipca/sierpnia 2010 i już czekam na drugiej instancji.Myślę że spokojnie w 2 latach od złożenia skargi zamknie się sprawa. no i u mnie jakoś spokojnie to się odbyło, bez powtórek przesłuchań itd.

jodie a ty w jakim mieście masz sad i gdzie druga instancje?

[AgatkaL]

No i proszę...ponarzekałam i wczoraj dostałam wezwanie na przesłuchanie na 9 stycznia. Ufffff...ciekawe jak będzie?

[jodie]

Agata i jak po przesłuchaniu ?

[Priscila]

ja chyba , po waszych wypowiedziach zrezygnuję z kościelnego, miałam dość problemów z cywilnym

[AgatkaL]

Przesłuchanie szybko mi poszło - trwało godzinkę. Ksiądz zadał 30 pytań, które miał na kartce. Odniosłam wrażenie, że niewiele one wniosą nowego do sprawy. Odtwarzałam to co napisałam we wniosku. Teraz za pół roku będą wzywać świadków, a za kolejne pół roku od wezwania świadków, rozmowa z biegłym psychologiem...czyli znów za kolejny rok pojawię się w sądzie. Masakra jakaś Strasznie to przeciągają.

[Priscila]

może było już takie pytanie w tym watku, ale zapytam, jestem po rozwodzie cywilnym, co mi zmieni rozwód kościelny w życiu?

[Aniap23]

Moje małżeństwo zostało oficjalnie uznane za NIEWAŻNE!! Wyrok jest ostateczny, a przynajmniej tak napisali

[jodie]

Napisane przez Aniap23

Moje małżeństwo zostało oficjalnie uznane za NIEWAŻNE!! Wyrok jest ostateczny, a przynajmniej tak napisali

Ania gratuluję!!!