Jak kompleksy, to i atuty ;]

[Voodia]

Napisane przez April007

Zgadzam sie z Voodia ( znowu :P ). I musze przyznac ze ja siebie kompletnie nie akceptuje. Pewnie wiecej mi siedzi w psychice bo w koncu mam 2 rece, 2 nogi i jedna glowe no i jestem zdrowa. Ale gdybym miala szanse, to chyba wszystko bym powymieniala ...

April Z tego co czytam, to sama jesteś dla siebie najsurowszym sędzią i krytykiem
Przez wiele lat mialam podobne nastawienie do siebie, głównie przez moje skomplikowane relacje z Rodzicami. Choć większość znajomych mi Ich zazdrości- bo są baardzo liberalni, to jednak moi Rodzice mają tendencję do surowego oceniania- zarówno wyglądu jak i osobowości (sami tego nie dostrzegają i pewnie nigdy by się do tego nie przyznali). Masę lat patrzyłam na siebie Icz oczami:surowo, krytycznie, wyłapując każdą drobną rysę.

Na szczęście nadchodzi taki czas, że człowiek zaczyna sam siebie wychowywać Dojrzałam do odkrycia (bo dla mnie to było Odkrycie przez wielkie O), że w moim życiu to moje szczęście jest dla mnie najważniejsze. A nigdy nie będę szczęśliwa pielęgnując w sobie kompleksy i urazy. Nie warto.

Przejście z myślenia: "Jestem beznadziejna, co tu po mnie..." do "Jestem świetna, mogę wszystko!" wymaga ciężkiej pracy nad sobą i, co ważniejsze i trudniejsze- ciągłego sprawdzania się w realnych sytuacjach. To wychodzenie naprzeciw swoim lękom i kompleksom- w moim przypadku wyglądało to tak, że się po prostu zbuntowałam- no bo jak to- moje durne, wymyślone czy wpojone, poczucie niższości miałoby mi zniszczyć całe życie?! Moje jedno życie?! Mowy nie ma!

Doszłam do momentu, kiedy czuję się ze sobą dobrze bez względu na moją wagę czy ilość pryszczy na nosie. Naprawdę- jest o co walczyć

[hihi]

Napisane przez paulakrk

Grunt to wyjsciowa opinia - "jestem wspaniała".

Muszę się zgodzić, bo... mimo, że nie w pełni się akceptuję, to mimo wszystko lubię siebie. Charakter, osobowość, inteligencja i podejście do ludzi są tym, co jest moją niezaprzeczalną zaletą, ludzie to widzą, doceniają i lubią, jakby pomijając aspekt mojej niedoskonałości fizycznej. Staram się pracować nad ciałem, ale nie do tego stopnia, aby przysłoniło mi to resztę, bo wiem, że pod względme fizycznym idealna nigdy nie będę, a liczy się to, co w sobie lubię i mogę ofiarować innym

[vadi]

Voodio - bardzo mądra babka z Ciebie

[Ash]

Napisane przez paulakrk

NIe bez znaczenia było tez kilka ksiazek,które w 'mlodosci' pochłonełam i ktore wywarły olbrzymi wpływ na moją psychikę ..

Koniecznie powiedz, co to za ksiazki
Co do terapii to jak najbardziej zdaje sobie sprawe, ze nie z psychiatra tylko z psychologiem

[hihi]

Napisane przez Ash

Koniecznie powiedz, co to za ksiazki
Co do terapii to jak najbardziej zdaje sobie sprawe, ze nie z psychiatra tylko z psychologiem

Taka terapia naprawdę działa. Ja teraz na studiach mam taka grupową, z psychologiem, bo podobno jak chcesz leczyć, to musisz zostać wyleczony Uczą nas kontaktu z soba samym i doceniania zalet, a także postrzegania wad i niedoskonałości jako zalet I to nawet działa, choć brzmi dziwnie

[sloncee]

Voodio! Jak zmieniłaś myślenie o sobie na pozytywne? Mi to by się przydało i to bardzo Bo mam strasznie niską samoocenę, szczególnie gdy spojrzę w lustro
A nawiązując do tematu wątka, moje atuty:
~nie za małe ale i nie za duże okrąglutkie piersi :P
~zadbane dłonie
~ładne oczy, ale w odpowiednim świetle, wytuszowane i pomalowane kredką i cieniem:P
~duże usta
~płaski brzusio
~długie blond włosy
~gładka cera
...chłopcom się podobam, ale nie mam pojęcia co oni we mnie widzą

[Ash]

Napisane przez hihi

Taka terapia naprawdę działa. Ja teraz na studiach mam taka grupową, z psychologiem, bo podobno jak chcesz leczyć, to musisz zostać wyleczony Uczą nas kontaktu z soba samym i doceniania zalet, a także postrzegania wad i niedoskonałości jako zalet I to nawet działa, choć brzmi dziwnie

Ja sie jakis czas temu chcialam wybrac do psychologa, ale babka, o ktorej slyszalam, ze jest bardzo dobra, miala takie godziny przyjec, ze mnie zupelnie nie pasowaly.
Nie mam jakichs problemow ze soba czy cos. Chciałabym popracowac nad poczuciem wlasnosci itp. Nie znaczy to, ze jest z tym tragicznie, jest ok, ale lubie pracowac nad soba Tak w ogole to troche sie interesuje psychologia

[kinga(kinia)]

Podoba mi sie ten watek. Pomyslu gratuluje "katie-lee"
Moje zalety:
-ogolnie filigranowa figura
-raczej naleze do osob niskich (162 cm) i to mi sie podoba!
-w miare proste i zgrabne nogi
-rowniez w miare proste zabki z ktorymi nigdy nie mialam problemow (ale mimo to odwiedzam stomatologa raz na rok i naprawde milo uslyszec"bardzo dobrze nie widze zadnych problemow, jakby co sie dzialo to zapraszam )

[_Magda]

Słyszałam kiedyś,że właśnie gdy człowiek znajdzie w sobie choć jedną lub kilka rzeczy które mu się spodobają to już ma się na czym oprzeć czyli coś przeciwnego do tego co Voodia pisała,ale myślę,że to rzecz indywidualna.Może jedym łatwiej tak a innym inaczej.
Ja nie bardzo mogę znaleźć pozytywnych rzeczy w wyglądzie, ale że to nie jest najważniejsze to cieszę się,że mogę znaleźć w sobie w ogóle np.uczciwość,umiejętnośc bronienia swojego zdania,wrażliwość,może jeszcze by się coś tam znalazło
Kiedyś myślałam,że mam ładne oczy ale nikt ich nigdy nie skomplementował(oprócz TŻta)a wręcz przeciwnie,zdarzyło się,że gdy byłam z koleżanką której oczy uważałam za przecietne,niezbyt duże i niebieskie(czyli "częsty" kolor)to jej mówiono że ma piękne oczy itp więc stwierdziłam,ze tylko mi się zdawało i tyle
A może jakiś zły dzień mam...

[hihi]

Napisane przez Ash

Ja sie jakis czas temu chcialam wybrac do psychologa, ale babka, o ktorej slyszalam, ze jest bardzo dobra, miala takie godziny przyjec, ze mnie zupelnie nie pasowaly.
Nie mam jakichs problemow ze soba czy cos. Chciałabym popracowac nad poczuciem wlasnosci itp. Nie znaczy to, ze jest z tym tragicznie, jest ok, ale lubie pracowac nad soba Tak w ogole to troche sie interesuje psychologia

Wizyta u psychologa wcale nie musi znaczyć, że ktoś ma ze sobą problem.
Ja studiuję pedagogikę i terapia jest jednym z niezbędnych elementów studiów, jest niesamowicie ciekawym przeżyciem i naprawdę pozwala spojrzeć na wszystko z troszkę innej strony. Też zawsze interesowałam się psychologią, więc to dla mnie dodatkowe ciekawe doświadczenie.
A terapia, szczególnie grupowa, naprawdę pomaga w podbudowaniu własnego "ja". A nawet jeśli nie ma się z tym problemów, to pozwala wyjść z dołka, czy też po prostu poprawia nastrój

[katie-lee]

up

nie wierze, że tylko tyle z nas ma jakieś dobre strony