Pielęgnacja cery u nastolatki.

[MrsClaudia]

Hej wszystkim
Mam 15 lat i od 10 roku życia męczę się z wągrami, trądzikiem, świecąca skórą itp. W wieku 13 zabrałam się za Izotek. Ładnie oczyścił moją twarz, lecz przez to, iż moi rodzice zauważyli brak trądziku na mojej twarzy nie pozwalali mi już więcej chodzić do dermatologa i brać te tabletki (wiadomo: chodziło o ich cenę, były i są nadal drogie). Oczywiście, dermatolog zalecał abym je brała jeszcze przez 2 miesiące, ale nie mogłam. Więc sumując: brałam je ok. roku.

AKTUALNY OPIS MOJEJ CERY: Teraz mam cerę tłustą (tak mi się wydaje), nadal pryszcze, ale w małej ilości (najwięcej na czole), troszkę zaskórników, ale niewiele no i wągry prawie co niewidoczne. Moja skóra jest bardzo wrażliwa na różne kosmetyki. Każdy potrafi mnie mocno zapchać. Nie mogę używać wody z kranu, bo skóra staje się podrażniona, wyskakują mi pryszcze i jest mocno przesuszona. Jest też tak podobnie z wodą przygotowaną czy z butelki tylko łagodniej. Zawsze po wyjściu na pole moje policzki są różowe. Ponadto moja cera jeżeli chodzi o kremy jest pokręcona, bo kiedy użyję kremu nawilżającego jest strasznie tłusta i świecąca. Zaś kiedy go nie użyję mam strasznie przesuszoną.

MOJE PYTANIA:
Jakich kosmetyków powinnam używać? W jakiej ilości, co ile? Zastanawiałam się wczoraj nad kupieniem sobie tych 2 produktów:

a) Babydream, Uniwersalny żel do mycia
Skład: Aqua, Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Coco Glucoside, Sodium Cocopolyglucose Tartrate, Sodium Lactate, Panthenol, Triticum Vulgare, Chamomilla Recutital, Glycerlyl Caprylate, Glyceryl Oleate, Lactic Acid, Parfum.

b) Ziaja Pro, Peeling z mikrogranulkami bardzo mocny
Skład: Aqua (Water), Polyethylene, Glycerin, Propylene Glycol, Camellia Sinensis Leaf Extract, Glycyrrhiza Glabra (Licorice) Root Extract, Thymus Vulgaris (Thyme) Flower/Leaf Extract, Panthenol, Carbomer, Sodium Benzoate, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Parfum (Fragrance), Triethanolamine.

Czy będą one dla mnie dobre? I czy moglibyście mi polecić jakiś krem ?

Z góry dziękuję

[Hiromi_Ise]

Ja w zasadzie radziłabym zrezygnować z tak mocnych kosmetyków jak peeling antytrądzikowe itp. Sama używałam takich przez wiele lat i muszę przyznać, że to prawda, a przynajmniej, sprawdziło się w moim przypadku, że takie kosmetyki bardzo osłabiają naturalną barierę skóry, przez co łatwiej o nowe syfy i ciężej je leczyć. Radziłabym raczej łagodne specyfiki oczyszczające i jakiś krem miejscowy na pryszcze (od dermatologa). Ale najbardziej jestem za ocm, które u mnie sprawdziło się rewelacyjnie. Gdzieś już wcześniej o tym pisałam... o tu! https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=629835

[MrsClaudia]

Napisane przez Hiromi_Ise

Ja w zasadzie radziłabym zrezygnować z tak mocnych kosmetyków jak peeling antytrądzikowe itp. Sama używałam takich przez wiele lat i muszę przyznać, że to prawda, a przynajmniej, sprawdziło się w moim przypadku, że takie kosmetyki bardzo osłabiają naturalną barierę skóry, przez co łatwiej o nowe syfy i ciężej je leczyć. Radziłabym raczej łagodne specyfiki oczyszczające i jakiś krem miejscowy na pryszcze (od dermatologa). Ale najbardziej jestem za ocm, które u mnie sprawdziło się rewelacyjnie. Gdzieś już wcześniej o tym pisałam... o tu! https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=629835

Co do kremu miejscowego: znasz jakiś dobry, który np. Ty używałaś? Czytałam bardzo dużo o OCM. Ostatnim razem miałam zakupić różne oleje żeby wypróbować tą metodę, ale w ostatniej chwili zrezygnowałam myśląc, że to jednak może tylko pogorszyć sprawę A co z zaskórnikami i wągrami?

[MrsClaudia]

Haaloo, odpowie ktoś ?

[Pani Barokowa]

Szczerze to źle zrobiłaś z tym izotekiem, kurację trzeba przeprowadzić do końca.No ale..

Skoro twoja cera źle reaguje na wodę, warto sięgnąć po płyny micelarne. Nie używaj kosmetyków do cery tłustej, szczególnie tych z drogerii. Zazwyczaj takie produkty mają okropne składy, wysuszają i tylko pogarszają sytuacje. Kup jakiś krem nawilżający, ja polecam Cetaphil, mnie nie zapchał a mam do tego duże skłonności.

[Hiromi_Ise]

Napisane przez MrsClaudia

Co do kremu miejscowego: znasz jakiś dobry, który np. Ty używałaś? Czytałam bardzo dużo o OCM. Ostatnim razem miałam zakupić różne oleje żeby wypróbować tą metodę, ale w ostatniej chwili zrezygnowałam myśląc, że to jednak może tylko pogorszyć sprawę A co z zaskórnikami i wągrami?

hmmm, bez recepty używałam w zasadzie tylko brevoxylu, i na początku nawet nieźle się sprawdzal, potem już nie tak dobrze, poza tym może wywoływać silne reakcje uczuleniowe. Na receptę ostatnimi czasy używam metronidazolu, o dziwo nawet nieźle się sprawdza, a dostałam go już trzeci raz i dopiero teraz go używam tak na poważnie i muszę przyznać, że nieźle radzi sobie z już istniejącymi syfami. Poza tym dobre były też Differin i Duac. Z tym drugim również trzeba uważać na reakcje uczuleniowe. Równiez mialam do czynienia z dermokosmetykami, szczególnie przypadł mi do gustu Avene Triacneal,; swego czasu jak miałam duży trądzik i wizytę u dermatologa za parę tygodni, używałam co popadnie na moje syfy i dopiero Avene poczynił duże róznice i to po pierwszym użyciu; ale teraz go używam na znaczenie mniejsze syfy i tak nie za bardzo sobie radzi, aczkolwiek nie skreślam go jeszcze. To chyba by było na tyle
, dopiszę jak mi sie cos przypomni.

[Faxu]

Też miałam problem z przetłuszczaniem lub przesuszaniem się skóry twarzy i podrażnianiem przez różne kosmetyki. U mnie dobrze sprawdza się oliwkowy żel do mycia twarzy Ziaji, taki w zielonej butelce.

[anetka257]

Co ja przeszłam z moją skórą to jest po prostu masakra. Jak dopiero zaczął mi się trądzik i jeszcze prawie nic o nim nie wiedziałam, to używałam mnóstwo kosmetyków wysuszających. Kiedy stan mojej cery się pogorszył, zaczęłam szukać jakiś sposobów w internecie. Trochę się naczytałam i całkowicie zmieniłam swoją pielęgnacje twarzy. Obcięłam grzywkę, bo u mnie też trądzik występuje tylko na czole, a na nosie zaskórniki. Zaczęłam używać delikatnych żeli, kremów nawilżających ( nie natłuszczających! uważaj na parafine w składzie) toników bezalkoholowych. Zmieniłam dietę. Nie dotykam twarzy w ciągu dnia, a już na pewno niczego nie wyciskam. I takim sposobem z moją twarzą jest o wiele, wiele lepiej. Tobie też polecam taką zmianę, ale oczywiście nie wszystkim taki sposób może pomóc. Każdy organizm inaczej reaguje Trzeba się przekonywać co nam pomaga za pomocą metody prób i błędów. Takie jest moje zdanie

[MrsClaudia]

1. Dzisiaj mama mi kupiła krem z Ziaji rumiankowy nieperfumowany. Jego skład to:
Skład: Aqua (Water), Petrolatum, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Ethylhexyl Stearate, Glycerin, Glyceryl Stearate, Dibutyl Adipate, Glyceryl Oleate, Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Extract, Stearyl Stearate, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Retinyl Palmitate, Tocopheryl Acetate, Carbomer, Sodium Benzoate, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Triethanolamine.

Jeszcze zobaczę jak się sprawdzi na twarzy. Jeżeli nie będzie mi szkodził to chyba będę go używać.

2. Czy płyn micelarny nie wysusza skóry? Nigdy go nie używałam, więc nie wiem.
3. Oliwkowy żel do mycia twarzy dziwnie zachowywał się co do mojej skóry. Raz była mocno wysuszona, raz lekko podrażniona, a przyszedł dzień kiedy to wyskoczyły mi pryszcze po nim. Tak więc to nie dla mnie.
4. Mam grzywkę i bardzo mi szkoda ją podcinać, więc tego z pewnością nie zrobię Co do diety - odżywiam się dość zdrowo, więc raczej problemu z tym nie mam. Jeżeli chodzi o toniki bezalkoholowe to używałam (teraz mam na swojej półce tonik intensywnie nawilżający z algami morskimi z Sorayi - nie jest zły, ale jak na używanie go codziennie jest dla mnie za mocny) i każdy tylko mnie zapychał. Nigdy nie wyciskałam i staram się nie dotykać twarzy.

Jak dla mnie wszystko jest ok, tylko ta pielęgnacja. Nie mogę znaleźć idealnych kosmetyków dla siebie. Jeżeli będzie dla mnie zły ten krem nawilżający z Ziaji (patrz: 1.) to wypróbuję krem Cetaphil o którym już dosyć często słyszałam i słyszę. Ostatnio kupiłam też sobie krem matujący z Barwy. Używam go codziennie rano i jest dosyć dobry, bo przede wszystkim nie zapycha. No ale niestety wgl nie nawilża :\

Hiromi_Ise: Trochę boję się kupować kosmetyki, które mi daje dermatolog. Głównie przez ten izotek, który był strasznie męczący dla mnie i przez kosmetyki, które zawsze mnie uczulały. Jakie mi dermatolog nie przepisał i tak były mocne skutki uboczne, dzięki czemu po jednym razie kosmetyki nie nadawały się już do użytku. Tak samo trochę boję się używać ten brevoxyl czy
Dua. No ale wiadomo, że każde posiadają jakieś zagrożenia związane, np. z m.in. reakcją alergiczną. Amm.. co do Avene, dość dużo czytałam o tej firmie i jestem przekonana, że jest w miarę ok. Tylko, że kosmetyki bym musiała kupować przez internet. W dodatku niektóre kosmetyki tej firmy są dosyć drogie.

A co myślicie o domowych sposobach? Np. maseczka z drożdży?

[anetka257]

Właśnie tak sprawdzam skład tego kremu z ziaji. Ja już jestem na tym punkcie przewrażliwiona. Zawsze zanim kupię jakiś kosmetyk najpierw dokładnie sprawdzam jego skład www.kosmopedia.org - wejdź sobie czasem i posprawdzaj. Bardzo fajna strona Ja grzywkę musiałam obciąć, bo naprawdę było źle, ale teraz też zapuszczam
Dzisiaj kupiłam krem babydream dla dzieci, bo czytałam o nim dużo dobrych opinii i mam nadzieję, że nie zapcha mi porów Jest naprawdę bardzo tani chyba 5zł. Napiszę za jakis czas czy się sprawdził. Też myślałam o cetaphilu. Jak ten się nie sprawdzi to pewnie kupię cetaphil
Co do dermatologa to nie będę się rozpisywać, bo nigdy u niego nie byłam.
Maseczkę z drożdży stosuję i jestem zadowolona z efektów, ale jeszcze lepiej działa na mnie maseczka z zielonej glinki. Jeśli masz zaskórniki na nosie, to u mnie świetnie działa maseczka z sody oczyszczonej i domowe plastry z żelatyny i mleka

[MrsClaudia]

No ja jeżeli chodzi o trądzik to tak źle nie mam, nawet na czole, no ale tam ogólnie jest najgorzej Ja trochę boję się używać kremów dla dzieci. Głownie dlatego, że są natłuszczające.

Maseczkę z drożdży przez jakiś czas stosowałam, ale później przestałam, bo nie widziałam efektów. Może do niej jeszcze wrócę? heh..
Co do maseczki z zielonej glinki to jakoś nie działa u mnie rewelacyjnie. Stosowałam przez jakiś czas maseczkę z glinką brązową z Ziaji. Była bardzo dobra, ale czy dla mojego rodzaju skóry? Co prawda.. było napisane, że jest do każdego Wypróbuje w najbliższym czasie tą maseczkę z sody oczyszczonej. Plastry z żelatyny i mleka już używałam i nawet fajnie wyszło to

[Pani_Migotka]

Taka mała dygresja jednakże do wątku trądziku. Moja mama za młodu miała okropny trądzik, na całej twarzy wielkie bąble. Jedyne co stosowała to spirytus. W wieku 23 lat jej cera była już piękna i gładka bez żadnych blizn.
Pamiętaj, żeby nie przekombinować

[anetka257]

Plastry z żelatyny i mleka, są nawet dobre, ale strasznie śmierdzą. Jak ich pierwszy raz użyłam to myślałam, że zwymiotuje.



Ja tą maseczkę z zielonej glinki używam raz na jakieś 2, 3 tygodnie, dlatego że nie chcę ciągle majstrować przy twarzy, zwłaszcza, że zawsze przed nałożeniem tej maseczki robię peeling. Zawsze mam po takim zabiegu gładką cerę (w miarę możliwości) i nie przetłuszcza się aż tak. Z takich domowych sposobów, chcę dzisiaj przetestować maseczkę z białka. Zobaczymy co z tego wyjdzie.


Wczoraj wieczorem pierwszy raz użyłam tego kremu z babydrem. Mile się zaskoczyłam, ponieważ krem wchłania się do matu. Ja twarz myję tylko raz dziennie wieczorem. Nie dlatego, że mi się nie chce ale dlatego, że moja cera od tego czasu bardzo się poprawiła. Wieczorem po prostu robię takie oczyszczanie : myję dokładnie, ale delikatnie twarz żelem, potem przecieram ją tonikiem i na koniec krem nawilżający. Teraz zamierzam jeszcze rano smarować twarz kremem z filtrem, ale boję się, że mnie zapcha. Może znasz jakiś dobry krem z filtrem z wysokim SPF, który nie zapycha porów?




Pani_Migotka - ja raczej tego sposobu nie przetestuje, bo po tonikach z alkoholem miałam straszny wysyp. Na razie moja twarz doprowadziłam do ładu i nie chcę ryzykować.

[MrsClaudia]

Pani_Migotka: Czytałam o spirytusie, ale jest on strasznie wysuszający. Teraz jeszcze dzisiaj rano zauważyłam, że moja skóra się cała łuszczy i jest strasznie przesuszona ;\ Czy Ty też używałaś spirytus na twarz czy dotąd nie masz trądziku ?

Wczoraj użyłam krem rumiankowy ten z Ziaji, no i jest bardzo słaby jeżeli chodzi o nawilżenie, ale może dzisiaj jeżeli go jeszcze raz użyję to będzie lepiej z moją skórą. W sumie jeden plus jest taki, że nie zapycha i jest leciutki

anetka257: Ja do żelatyny i mleka jakoś problemów nie miałam. Gorzej kiedy robiłam sobie maseczkę z drożdży. NIENAWIDZĘ Tego zapachu ale jakoś nie rezygnowałam z niej z takiego powodu. Haha właśnie sobie przypomniałam, że kiedyś kupiłam sobie maseczkę z glinką zieloną z Ziaji. Dotąd zamknięta - całkiem o niej zapomniałam, bo jarałam się tą z glinką brązową No to może dzisiaj wieczorem sobie ją wypróbuję, o ile będę miała na to czas. anetka, a jakiego peelingu używasz ? Napisz mi jak z tą maseczką z białka, a ja też sobie zaraz o niej trochę poczytam.

Krem z Babydream na pewno nie użyję. Strasznie się boję, że może tylko pogorszyć aktualny stan Może kiedyś wypróbuję

Ja aktualnie robię tak, że rano:
- Myję twarz wodą przygotowaną letnią,
- Wycieram twarz zwykłymi chusteczkami łagodnie,
- Smaruję twarz kremem matującym z Barwy,
- Nakładam korektor z Maybelline, Affinitone i puder z Vipery matujący,

W ciągu dnia tylko poprawiam twarz pudrem, a wieczorem:
- Myję twarz wodą przygotowaną letnią,
- Zmywam twarz mleczkiem kosmetycznym + tonik z Bielendy (to takie 2w1 jest) albo co 2 dni używam żel do mycia twarzy z AA Oceanic do cery atopowej. Przedwczoraj kupiłam sobie też żel o którym mówiłam w pierwszym poście z Babydream. Jest fajny, bardzo łagodny ale mocno wysusza... także zaraz po użyciu od razu muszę nałożyć krem nawilżający,
- Później nakładam grubą warstwą krem nawilżający (w tym przypadku ten z Ziaji) i tak idę spać

Co do kremu z filtrem: Dużo kremów polecił mi dermatolog, ale po każdym miałam strasznie tłustą cerę przez co nie mogłam nigdzie wyjść. Wchłaniał się przez bardzo długi czas a cera nadal tłusta. W dodatku nie mogłam go nigdy zmyć :c Tak więc żadnego Ci nie polecę.

[anetka257]

Ja tą maseczkę z białka właśnie mam na nosie. Od dzisiaj codziennie będę ją robić + maseczka z sody ( robiłam ją już parę razy i efekty były zadowalające)+plaster z żelatyny i mleka (niektórych on strasznie podrażnia, ale ja nie mam z tym problemu, także mogę robić go codziennie). Mam nadzieję, że nie przedobrze.



Może też kupię sobie ten krem rumiankowy z ziaji, bo ja jakiegoś wielkiego nawilżenia nie potrzebuje. Byle mnie nie zapychał.
Ja używam kremowego peelingu winogronowego z Garniera. Chyba kosztował 14zł w Rossmanie. Używam go tylko wtedy kiedy nie mam takich typowych pryszczy, bo wiadomo co może się stać. Nie ściąga skóry, nawet bym powiedziała, że trochę nawilża, nie ma dużych ziarenek i dobrze złuszcza.



Ja na razie testuje ten krem babydream, Jak zauważę, że mnie zapycha to nie będę go więcej używać.
Będę musiała poszukać w Internecie jakiegoś kremu z filtrem, bo czytałam, że przy trądziku jest niezbędny. Ale zobaczę jeszcze

[Silence_]

Napisane przez Pani_Migotka

Taka mała dygresja jednakże do wątku trądziku. Moja mama za młodu miała okropny trądzik, na całej twarzy wielkie bąble. Jedyne co stosowała to spirytus. W wieku 23 lat jej cera była już piękna i gładka bez żadnych blizn.
Pamiętaj, żeby nie przekombinować

Ta, spirytusem po twarzy. Świetny pomysł.


*Peeling enzymatyczny np z Ziaji nuno.
*Jedwabna poduszka do spania
*Zapuścić grzywkę, bo to od niej na czole masz więcej pryszczy.

[MrsClaudia]

anetka257: Z Tego co wiem chyba nie można codziennie robić sobie maseczek, bo mogą tylko zaszkodzić. Może sobie zrobię ten plaster z żelatyny i mleka, ale nie wiem czy mam żelatynę w domu Ten krem rumiankowy z Ziaji kosztował tylko 5 zł, więc jest bardzo tani. Nie powinien zaszkodzić nikomu, chyba, że ktoś ma uczulenie na rumianek. Jak peeling z Garniera to wolę nie używać. Nie ufam tej firmie, wręcz ją nienawidzę Produkty nie dla mnie po prostu. Za to moja mama była bardzo zadowolona, bo kiedyś jej ojciec kupił cały zestaw z Garniera na trądzik i jej pomógł w 100%.

Krem z filtrem nie tylko przy trądziku powinien być używany Ja nie będę takiego szukać, ponieważ mam z nimi złe przypadki. Z Tego co wyczytałam na pudełku kremu matującego z Barwy, to on posiada też jakiś filtr promieniochronny UVA i UVB.

Silence_: Co ma poduszka do spania związanego z trądzikiem etc.? Oj, raczej nie zapuszczę ani nie zetnę grzywki. Tylko w niej jako tako wyglądam.

[Silence_]

Napisane przez MrsClaudia

anetka257: Z Tego co wiem chyba nie można codziennie robić sobie maseczek, bo mogą tylko zaszkodzić. Może sobie zrobię ten plaster z żelatyny i mleka, ale nie wiem czy mam żelatynę w domu Ten krem rumiankowy z Ziaji kosztował tylko 5 zł, więc jest bardzo tani. Nie powinien zaszkodzić nikomu, chyba, że ktoś ma uczulenie na rumianek. Jak peeling z Garniera to wolę nie używać. Nie ufam tej firmie, wręcz ją nienawidzę Produkty nie dla mnie po prostu. Za to moja mama była bardzo zadowolona, bo kiedyś jej ojciec kupił cały zestaw z Garniera na trądzik i jej pomógł w 100%.

Krem z filtrem nie tylko przy trądziku powinien być używany Ja nie będę takiego szukać, ponieważ mam z nimi złe przypadki. Z Tego co wyczytałam na pudełku kremu matującego z Barwy, to on posiada też jakiś filtr promieniochronny UVA i UVB.

Silence_: Co ma poduszka do spania związanego z trądzikiem etc.? Oj, raczej nie zapuszczę ani nie zetnę grzywki. Tylko w niej jako tako wyglądam.

Poduszka jedwabna jest hipoalergiczna więc nadaje się dla cer wrażliwych. Czytałam, ze osobom, które używaly takiej poduszki poprawił sie stan cery.

[Hiromi_Ise]

Napisane przez MrsClaudia

1. Dzisiaj mama mi kupiła krem z Ziaji rumiankowy nieperfumowany. Jego skład to:
Skład: Aqua (Water), Petrolatum, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Ethylhexyl Stearate, Glycerin, Glyceryl Stearate, Dibutyl Adipate, Glyceryl Oleate, Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Extract, Stearyl Stearate, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Retinyl Palmitate, Tocopheryl Acetate, Carbomer, Sodium Benzoate, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Triethanolamine.

Jeszcze zobaczę jak się sprawdzi na twarzy. Jeżeli nie będzie mi szkodził to chyba będę go używać.

2. Czy płyn micelarny nie wysusza skóry? Nigdy go nie używałam, więc nie wiem.
3. Oliwkowy żel do mycia twarzy dziwnie zachowywał się co do mojej skóry. Raz była mocno wysuszona, raz lekko podrażniona, a przyszedł dzień kiedy to wyskoczyły mi pryszcze po nim. Tak więc to nie dla mnie.
4. Mam grzywkę i bardzo mi szkoda ją podcinać, więc tego z pewnością nie zrobię Co do diety - odżywiam się dość zdrowo, więc raczej problemu z tym nie mam. Jeżeli chodzi o toniki bezalkoholowe to używałam (teraz mam na swojej półce tonik intensywnie nawilżający z algami morskimi z Sorayi - nie jest zły, ale jak na używanie go codziennie jest dla mnie za mocny) i każdy tylko mnie zapychał. Nigdy nie wyciskałam i staram się nie dotykać twarzy.

Jak dla mnie wszystko jest ok, tylko ta pielęgnacja. Nie mogę znaleźć idealnych kosmetyków dla siebie. Jeżeli będzie dla mnie zły ten krem nawilżający z Ziaji (patrz: 1.) to wypróbuję krem Cetaphil o którym już dosyć często słyszałam i słyszę. Ostatnio kupiłam też sobie krem matujący z Barwy. Używam go codziennie rano i jest dosyć dobry, bo przede wszystkim nie zapycha. No ale niestety wgl nie nawilża :\

Hiromi_Ise: Trochę boję się kupować kosmetyki, które mi daje dermatolog. Głównie przez ten izotek, który był strasznie męczący dla mnie i przez kosmetyki, które zawsze mnie uczulały. Jakie mi dermatolog nie przepisał i tak były mocne skutki uboczne, dzięki czemu po jednym razie kosmetyki nie nadawały się już do użytku. Tak samo trochę boję się używać ten brevoxyl czy
Dua. No ale wiadomo, że każde posiadają jakieś zagrożenia związane, np. z m.in. reakcją alergiczną. Amm.. co do Avene, dość dużo czytałam o tej firmie i jestem przekonana, że jest w miarę ok. Tylko, że kosmetyki bym musiała kupować przez internet. W dodatku niektóre kosmetyki tej firmy są dosyć drogie.

A co myślicie o domowych sposobach? Np. maseczka z drożdży?

hmmm, takie kremy stosuje się miejscowo, ja sama jak zaczynałam je używać to nakładałam patyczkiem kosmetycznym, żeby czasem sobie na skórę z tym dziadostwem nie wyjechać. Więc, myślę, że generalnie nie ma się czego obawiać, a pryszcze zdecydowanie szybciej znikają. Co do Avene, to rzeczywiście nie jest tania impreza, a wiadomo, że nie u każdego się sprawdzi.
Jeśli chodzi o dietę, nie zauważyłam nigdy jakichkolwiek większych tendencji do powstawania pryszczy jak się niezdrowo odżywiałam. Swego czasu, również, nawet się odżywiałam baaardzo zdrowo, właśnie ze względu na to, że miałam dość spore problemy z trądzikiem i tu również nie zauważyłam poprawy, tak że, nie radzę wiązać zbyt dużych nadziei z dietą, ani doszukiwać się w niej powodów problemów z cerą. Aczkolwiek, wiadomo, każdy reaguje inaczej, niestety....
Maseczka z drożdży? Zrobiłam parę razy, nie zauważyłam efektów.

[MrsClaudia]

Silence_: Raczej z poduszką nie mam problemu. Poza tym mam aktualnie hipoalergiczną poduszkę i nie zauważyłam zmian niż przedtem.

A jak u was z innymi maseczkami tymi domowymi?