Biały osad na ustach po całowaniu ..strasznie głupi i dziwny kłopot. Help:(((

[chocolattesorbert]

od miesiąca spotykam się z kimś.. jest cudownie, super sie dogadujemy i naprawde oh i ah .. ale mam nietypowy problem.. bardzo często (żeby nie powiedzieć prawie zawsze) po całowaniu (nawet kilka całusów, a co dopiero dłuższe całowanie) facetowy (a przy okazji mi, ale wiem na 100% ze to przez faceta - z 2 poprzednimi ex tak nie miałam..) pojawia sie nieestetyczny biały osad na ustach . Zniecheca mnie to do dalszego całowania mimo ze jest super .. Co gorsza nie wiem jak / glupio jest mi mu o tym mowic, no bo jak? "wez cos ze soba zrob bo masz białe usta i strasznie to wyglada"
Dziewczyny macie tak chociaz czasami?
Czym to jest spowodowane? Nie chodzi raczej o to ze by sie za bardzo slinił czy cos, bo jeden z moich ex mega sie ślinił a mimo to tak nie miał..
Czemu tak jest?
I jak z tym walczyc bez koniecznosci mowienia facetowi i robieniu glupiej sytuacji?
Wiem ze moj klopot moze wydac sie smieszny.. Facet jest cudowny, ale to mnie martwi, bo nie wiem czemu tak jest i co z tym robic.. a moze to normalne a ja sobie glowe zawracam ;p? Chociaz nie wyglada to ok..

[SlodkaIstotka]

Miałam tak z exem, wiem co czujesz
Moim zdaniem to schodzący naskórek... ale pewności 100% nie mam

[chocolattesorbert]

Hmm.. A u was było tak zawsze czy po czasie przeszlo? Kurcze mega mnie to martwi bo kocham sie całować zwłaszcza z tym panem, ale to jest straszne jak nabieram ochoty na cos wiecej, spojrze sie przelotnie na niego a tam całe biale usta, od razu mi przechodzi .. A tez nie wiem co mu powiedziec, a nawet jak i by sie biedak zaczał wycierać, to caly czar prysł by i tak..
Kurcze..

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Uzywasz pomadek ochronnych?

[chocolattesorbert]

tak z moimi ustami jest wszystko ok, sa wypielegnowane, nie sa za suche ani nic. zreszta z dwoma moimi ex (w sumie nie tylko, bo całowalam sie nie tylko z 2 facetami przed tym obecnym ) czegos takiego absolutnie nie było, dlatego wywnioskowalam ze wina jest niestety faceta..

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez chocolattesorbert

tak z moimi ustami jest wszystko ok, sa wypielegnowane, nie sa za suche ani nic. zreszta z dwoma moimi ex (w sumie nie tylko, bo całowalam sie nie tylko z 2 facetami przed tym obecnym ) czegos takiego absolutnie nie było, dlatego wywnioskowalam ze wina jest niestety faceta..

No wlasnie. Ten bialy osad to pomadka. Niektore pomadki niestety jak "schodza" to osadzaja sie w postaci takiego osadu.

[Kaja-ja]

Napisane przez chocolattesorbert

tak z moimi ustami jest wszystko ok, sa wypielegnowane, nie sa za suche ani nic. zreszta z dwoma moimi ex (w sumie nie tylko, bo całowalam sie nie tylko z 2 facetami przed tym obecnym ) czegos takiego absolutnie nie było, dlatego wywnioskowalam ze wina jest niestety faceta..

Ty używasz pomadki ochronnej, być może facet też używa pomadki/kremu... Podczas całowania to wszystko się razem miesza, roluje i warzy... efekt? białe paskudztwo
Mnie czasem się tak robi nad ranem, kiedy wieczorem za dużo kremu dam na usta. Podczas snu nadmiar zbiera się w kącikach.
Obstawiam, że w tym leży problem...

[chocolattesorbert]

Źle was zrozumiałam myslalam ze pytacie o kondycje moich ust, czy nie sa szorstkie i spierzchniete.. uzywam pomadek ochronnych ale TYLKO I WYŁĄCZNIE zimą, ostatnio uzywałam w lutym. Uzywam tylko zima, codziennie na wieczór nivea,dzieki temu wiosna/latem usta sa fajne i miekkie.
Przed spotkaniem z facetem nie uzywalam nic, zwlaszcza ze nie cierpie miec nic na ustach gdy na dworze 30 stopni.
Facet nie uzywa nic na usta na 1000%.
Wiec to NIESTETY nie to .

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;34764950]No wlasnie. Ten bialy osad to pomadka. Niektore pomadki niestety jak "schodza" to osadzaja sie w postaci takiego osadu.[/QUOTE]

Tylko ze ja nic takiego nie uzywałam przed zadnym spotkaniem z nim, uzywam pomadek ochronnych zima, czasem wiosna, latem nigdy. Kolorowych szminek, blyszczykow nie uzywam wcale, bo nienawidze mieć pomalowanych ust, zwlaszcza jak jest 30 stopni.
Niestety, chcialabym, zeby tak bylo, ale nie masz racji

[prawniczka519]

Jeśli używasz podkładu, albo pudru - to na 1000% jest to puder/ podkład

[chocolattesorbert]

Napisane przez Kaja-ja

Ty używasz pomadki ochronnej, być może facet też używa pomadki/kremu... Podczas całowania to wszystko się razem miesza, roluje i warzy... efekt? białe paskudztwo
Mnie czasem się tak robi nad ranem, kiedy wieczorem za dużo kremu dam na usta. Podczas snu nadmiar zbiera się w kącikach.
Obstawiam, że w tym leży problem...

Ehh. Niestety, ale nie w tym .
Jak juz pisalam, mazidła ochronne na usta uzywam zima/wiosna przez co ich kondycja latem jest super, od 3 miesiecy nic nie uzywalam. Ust spierzchnietych nie mam, ani zadnych skorek na nich ktore mogly by schodzic czy cos.. facet tez ma kondycje ust ok a nie uzywa na bank zadnych szminek ani nic podobnego (typ faceta ktory jest bardzo anty do takich spraw).
Chociaz zaluje ze to nie to wiedzialabym jak rozwiazać kłopot..

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------

Napisane przez prawniczka519

Jeśli używasz podkładu, albo pudru - to na 1000% jest to puder/ podkład

Serio ? Jejku BARDZO mnie pocieszyłaś, dziekuje . uzywam podklad, przyznaje sie bez bicia ze uzywam w duzej ilosci na cala buzie, nawet w taki upał.
Obyś miała racje.
Aczkolwiek uzywam tak podkladu od 2 lat a z exami tak nie było.
Ale dzis był naprawde upał..oby to był podkład..

[normalnyFacet]

mi się wydaję, że to może być spowodowane żuciem gumy

Wystarczy, że jest mi sucho w buzi przy żuciu gumy i przejadę suche usta językiem = dziwna suchość właśnie

To samo po myciu zębów rano.. myje myje, wycieram w miarę mocno usta itp... wystarczy raz obliżę usta i JUŻ się robi.

[prawniczka519]

Tak, to jest pokład jeśli go używasz. Spróbuj już po całym make'upie wziąć płyn do demakijażu na wacik i wyczyścić nim dokładnie usta- a w okół ust nakładać go jak najmniej. Jeśli nie pomoże- musisz zmieć podkład.

[Kaja-ja]

Napisane przez normalnyFacet

mi się wydaję, że to może być spowodowane żuciem gumy

Wystarczy, że jest mi sucho w buzi przy żuciu gumy i przejadę suche usta językiem = dziwna suchość właśnie

To samo po myciu zębów rano.. myje myje, wycieram w miarę mocno usta itp... wystarczy raz obliżę usta i JUŻ się robi.

Ty... faktycznie. Też tak mam.
No to skoro nie pomadka, to obstawiam podkład/puder, ewentualnie to co pisze Normalny, ewentualnie - jeśli używasz niebieskiego kremu Nivea - to ja właśnie po nim, rano mam taki osad. Czasem w ciągu dnia (muszę się pilnować), jeśli rano sobie posmaruję nim usta. Na początku nic nie czuć, niby się wchłonął... a potem zonk.

[oh Mandy]

Ja obstawiam, że to podkład, jeżeli nie używasz pomadek ani błyszczyków Wiem, bo i u mnie się to nieraz zdarza,zwłaszcza, jak usta czymś pomaluję.

[Kaaef]

Powiem Wam, że z moim exem było tak samo. Co dziwne, około 4 lat temu nie używałam jeszcze podkładu, ust też nie balsamowałam/nawilżałam za specjalnie, a osad był. Wiem, że to było ze strony faceta, bo zwykle to on miał to na ustach, właśnie w kącikach. Nie wiem, skąd to się brało, ale rozumiem Cię Autorko, bo to było obrzydliwe dla mnie... po prostu za każdym razem, nawet nie po intensywnym pocałunku, miałam wrażenie, że zwymiotuję.

Na szczęście teraz jest zupełnie inaczej, uff

[normalnyFacet]

wątpię, że to od nivea... sam używam tej bezbarwnej (jojoba czy jak to się pisze) i dzięki niej właśnie nie mam tego "osadu".

Ten osad CZASAMI pojawia się właśnie przy życiu gumy jak usta wysuczone są..

Zobaczcie ten osad jest BIAŁY.. a to mówi samo za siebie guma jest biała, pasta do zębów biała..

Jak dla mnie to trzeba bardzo dobrze wypłukać usta po myciu zębów + delikatnie pomadką pociągnąć.

no i pić dużo wody.

[ogolnie]

Napisane przez prawniczka519

Jeśli używasz podkładu, albo pudru - to na 1000% jest to puder/ podkład

mnie się podkład tak "roluje" i bez całowania

[Kaaef]

Przyszło mi na myśl jeszcze jedno, po wypowiedzi Normalnego.
Rzeczywiście, może to być pasta. Zależy jeszcze jaka. Ja od jakiegoś czasu używam Elmexa, bo stronię od mięty chwilowo i zauważyłam, że jak dobrze nie wypłukam i nie ściągnę kliniczną szczoteczką resztek to zostaje i na linii dziąseł i na języku. Może być i to.

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

P.S. Może to wina niewłaściwego podkładu? Może powinnaś używać czegoś matującego, żeby tak szybko się nie rozpływał?

[oh Mandy]

Napisane przez Kaaef

Przyszło mi na myśl jeszcze jedno, po wypowiedzi Normalnego.
Rzeczywiście, może to być pasta. Zależy jeszcze jaka. Ja od jakiegoś czasu używam Elmexa, bo stronię od mięty chwilowo i zauważyłam, że jak dobrze nie wypłukam i nie ściągnę kliniczną szczoteczką resztek to zostaje i na linii dziąseł i na języku. Może być i to.

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

P.S. Może to wina niewłaściwego podkładu? Może powinnaś używać czegoś matującego, żeby tak szybko się nie rozpływał?

Matujący nic nie zmienia, ja uzywam i tez czasem tak mam. Zawsze myslalam ze to od kosmetykow, a tu sie pojawila teoria ze od gumy albo pasty akurat gume zuje czesto, wiec ciekawe czemu tak jest.

[Kaaef]

Hmm, to już nie wiem.
Ja używam podkładu, memłam gumę, używam tej kłopotliwej pasty teraz, a nie mam tego problemu.

[chocolattesorbert]

Napisane przez Kaaef

Powiem Wam, że z moim exem było tak samo. Co dziwne, około 4 lat temu nie używałam jeszcze podkładu, ust też nie balsamowałam/nawilżałam za specjalnie, a osad był. Wiem, że to było ze strony faceta, bo zwykle to on miał to na ustach, właśnie w kącikach. Nie wiem, skąd to się brało, ale rozumiem Cię Autorko, bo to było obrzydliwe dla mnie... po prostu za każdym razem, nawet nie po intensywnym pocałunku, miałam wrażenie, że zwymiotuję.

Na szczęście teraz jest zupełnie inaczej, uff

O kurcze .
To moze wina nie jest kosmetykow a po prostu niektorzy faceci maja jakas np grzybice jezyka a nie wiedza ?
Albo moze niektorzy panowie maja tego typu śline, która tak zostaje na ustach ;/?
Bo juz nie wiem co myslec ;p.

ACZKOLWIEK jak tak mysle to nie bylo tego zawsze, i jak nie bylo to cos mi sie jarzy ze nie miałam takiej tony podkładu (niestety nakladam go zwyke baardzo duzo - kompleksy na punkcie cery na buzi) i wtedy tak nie bylo wlasnie..
Musze to blizej zaobserwowac :P jak podklad to po prostu bede nakladala mniej i problem mam nadzieje zniknie..;p
bo taki osad jest naprawde mega aseksualny

[potwor_z_jeziora]

A może on się tak ślini dziwnie jak mówi co?
Tak, że aż widać z zewnątrz

[Lea_ny]

Ja miewam podobny problem ze sobą i nie jest to skutek używania pomadek, kremów czy pudrów - robi mi się tak kiedy mam niedobory witaminy B. Kupuję wtedy wit. B complex i przechodzi.
Aczkolwiek coś takiego może być też nalotem pleśniawkowym (takie cuś też miałam, ale to jak mi się dodatkowo afty w paszczy porobiły po anginie ).
Czasami też jak za mało piję w ciągu dnia, to robi się coś podobnego (wtedy zwłaszcza po wysiłku).
I ja bardziej obstawiałabym właśnie którąś z tych trzech ewentualności, skoro z poprzednimi facetami używałaś tych samych kosmetyków.

[ogolnie]

Napisane przez chocolattesorbert

bo taki osad jest naprawde mega aseksualny

Czasem biały osad na ustach jest "seksualny"

[just_me]

moze facet ma zajady po prostu? moj ex mial zajady w kącikach ust. I takie białe coś mu się gromadziło. Brak którejs z witamin B bodajze, ale nie pameitam :P

[nieidealna91]

Napisane przez ogolnie

Czasem biały osad na ustach jest "seksualny"

: hahaha::h ahaha:

[Kaaef]

Napisane przez ogolnie

Czasem biały osad na ustach jest "seksualny"

Napaleńcu

[solll]

Napisane przez ogolnie

Czasem biały osad na ustach jest "seksualny"

hahahaha

[OoDestinyoO]

Obstawiam że ten biały osad to przez podkład/fluid.
Czasami też miewam z tym problem ale wystarczy dokładnie wilgotnym wacikiem wytrzeć usta i przetrzeć wokół ust ostrożnie i po problemie.

[milka8686]

jakies pozostalosci po gumie do zucia?