Najlepsze "bazy" pod minerały i dlaczego- ulubione kremy, sera, filtry itp.

[beafrance]

A nie bedziesz miala w razie czego 30 minut w czasie slubu zeby zmyc i nalozyc make up jeszcze raz? wiem ze to nie najlepsza opcja ale jak masz sie tak stresowac ze makijaz nie wytrwa to wez moze i taka opcje pod uwage. w mineralkach jest ci slicznie, o niebo lepiej niz w makijazu od pani z gabinetu. powodzenia ,trzymam kciuki.

[asix86]

Napisane przez Lorri

Może spróbuj jednak innych podkładów. EDM, wg mnie, jest straszliwie nietrwały. Jak na razie najlepiej mi się trzyma Blusche Full Coverage na primerze ryżowym mojej produkcji (przy okazji kryje niesamowicie. ostatnio nakładam jedną cieniusieńką warstewkę przy pomocy LHK i wystarcza, a cerę mam daleką od ideału).

Czekam na próbki lumiere, ale dziś w drogerii douglas poprosiłam o próbkę podkładu firmy revlon (najjaśniejszego), jutro go wypróbuję..

Napisane przez Lady Hellsing

jeżeli masz ślady minerałów na palcach to może za dużo nakładasz na twarz?

na twoim miejscu zdecydowałabym się na minerały na własny ślub, a tą makijażystkę to bym od razu pogoniła, co za fuszerka

ja przez ostatnie 3 dni testowałam EDM w warunkach ekstremalnych, ponad 30 stopni i takie słońce że nie można było wytrzymać. i muszę powiedzieć że zdały egzamin, nic nie zeszło!! normalny podkład w płynie spłynąłby i nic by nie zostało pod minerałki używam tego kremu https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...sloneczny.html

nakładam sporo bo mam dużo do zakrycia. obojetnie ile bym nie nałożyła, to będą ślady, jak nałożę mniej nie zakryję wszystkiego tak idealnie. To jest właśnie świetne w minerałach że mimo że się nałoży czasem "za dużo" to nie wygląda to źle.

Napisane przez vril

Asix86 jest kolosalna roznica miedzy makijazem "wizazystki", a twoim. Naprawde 1 i 2 zdjecie to fuszerka, widac odstajacy korektor czy podklad, jak to ci robila "profesjonalistka", to ja dziekuje. Za to na zdjeciu z mineralami masz gladka, jednolita cere, jak najbardziej optuje za mineralami i osobiscie wykonanym makijazem przez ciebie, ladnie wygladasz

Ja bym wybrala mineraly na kazde wazne wyjscie dla siebie
Masz jeszcze poltora miesiaca, wiec zamiast szukac jakiegos tradycyjnego mazidla, kombinuj przez ten czas rozne warianty nakladania mineralow, az wypracujesz system, ktory sie sprawdzi

Wszyscy, którzy mnie widzieli, mówili, że bez porównania. Ja się załamałam jak zobaczylam się w tym makijażu wizażystki.. Ale z daleka wyglądał nawet ok.. ale z bliska tragedia.

To wszystko przez tę moją kurację na trądzik izotekiem.. moja skóra jest wysuszona na wiór. Tylko EDM wyglada na mnie naturalnie.

Wczoraj nałożyłam podkład joppa. Zwarzył się już po paru godzinach

Wypróbowałam chyba już wszystko. Wszystkie pudry EDM. W grę wchodzi tylko nałożenie pudru jako bazę, bo jak próbowałam wykończyć nim makijaż, to lekko ścierałam podkład. Najlepszym sposobem, jaki dotychczas znalazłam to spyskanie twarzy wodą termalną na końcu.
I nie dotykać wcale cery.. to wtedy podkład wytrzyma w idealnym stanie ze 3 h.. potem zaczynają "wyłazić" moje zaczerwienienia.

Napisane przez ayamei

Aż mi się nie chce wierzyć, że profesjonalistka zafundowała Ci taki look.. Sama pomalowałaś się idealnie. Doskonale zamaskowałaś mankamenty, minerały ładnie stopiły się z twarzą. Maluj się sama na ślub, szkoda kasy i nerwów w dniu ślubu, patrząc na taką fuszerkę, jaką zafundowała Ci wizażystka.

Tak, właśnie szkoda

Napisane przez beafrance

A nie bedziesz miala w razie czego 30 minut w czasie slubu zeby zmyc i nalozyc make up jeszcze raz? wiem ze to nie najlepsza opcja ale jak masz sie tak stresowac ze makijaz nie wytrwa to wez moze i taka opcje pod uwage. w mineralkach jest ci slicznie, o niebo lepiej niz w makijazu od pani z gabinetu. powodzenia ,trzymam kciuki.

To jest bardzo dobry pomysł! O ile nie zniszczyłabym przy tym makijażu oczu. Trzeba by wcześniej popróbować. Tyle, że najbardziej przeraża mnie to, że po ceremonii goście mnie tak wycałują, że na momencie minerałki znikną

Zastanawiam się czy spróbować jeszcze u innej kosmetyczki. Myślałam nawet o tym, żeby kosmeyczka nałożyła mi moje minerały. Boję się, że się zestresuje przy makijażu i nie dam rady przed ślubem go zrobić. Boje się też, że zniknie on na momencie, a ja naprawdę wyglądam paskudnie bez makijażu.. same czerwone placki wszędzie

[atoja]

oj, na perwno będziesz zadowolona z krycia revlona a jak nie to spróbuj rimmela lasting 16H - porównywalny i trochę mineralny, też go sobie chwaliłam., wiesz, na nowy makijaż to ja bym się nie nastawiała. . Własny ślub to jest jak ostra harówa! Przez pierwsze godziny po prostu zapomnij - nie ma szans. Nerwy jeszcze są niezłe a i zajęć kupa więc o znikaniu nie ma mowy. Zostaje tylko przypudrować. W toaletach zazwyczaj nie ma dobrego światła do makijaży, więc pierwszy raz malując sie w takiej na 90% zniszczysz wszystko i zrobisz sobie maszkarona, poza tym jest raczej ciasnawo, niewygodnie do lustra, no i wciąż się będzie ktoś kręcił. Poza tym zazwyczaj gorąco nie tylko z wrażenia bo i z samej sukni, natłoku w danym momencie wokół Ciebie ludzi mimo klimatyzacji.A Ty będziesz w sukni, która jest trochę "objętosciowsza" niż inne. Nie usiądziesz itp.... A do tego to sypkie postaci, więc tylko patrzec jak nieszczęście na suknię przyprószysz... no nie straszę.... ale rozważ. Ja z tego co pamiętam to robiłam na poczatku taką kombinację zanim mi się spodobały EDM: revlon bądź rimmel cieniutko do krycia i na to jako wykonczenie minerał. Wówczas masz jedno i drugie - tapetę nie do zdarcia i look minerałowy..

aaa i jeszcze jedno - u mnie minerały trochę brudzą (nie trafiłam jeszcze na krem/bazę która pomoże. więc jak mam białą bluzkę to musze kontrolować się bardziej - tj, pilnować poprawiania grzywki, dzięki której przenosze na palcach trochę) a te fluidy nie!

a co do suchości zaopatrz się w żel Hialuronowy (HA) np. na biochemiiurody. Masz jeszcze trochę czasu i rozważyłabym nawet peeling migdałowy na ten trądzik, ale nie wiem czy możesz

[Ikka1]

To jest bardzo dobry pomysł! O ile nie zniszczyłabym przy tym makijażu oczu. Trzeba by wcześniej popróbować. Tyle, że najbardziej przeraża mnie to, że po ceremonii goście mnie tak wycałują, że na momencie minerałki znikną

Zastanawiam się czy spróbować jeszcze u innej kosmetyczki. Myślałam nawet o tym, żeby kosmeyczka nałożyła mi moje minerały. Boję się, że się zestresuje przy makijażu i nie dam rady przed ślubem go zrobić. Boje się też, że zniknie on na momencie, a ja naprawdę wyglądam paskudnie bez makijażu.. same czerwone placki wszędzie

Jeżeli i ja moge wrzucic swoje trzy grosze, to na twoim miejscu poszukaabym innej kosmetyczki- ja w dniu swojego ślubu byłam tak zdenerwowana - nie miałam do tego głowy i fakt ręce troche mi się trzęsły- ale przyszła pani Ewa posadziła mnie na stoleczku i to była świetna decyzja uważam- poprawiania makijazu sobie nie wyobrażam - wtedy nie ma się do tego głowy, jestem bardzo poczatkująca w minerałach i chociaż Twoj makijaz rewelacyjny w stosunku do zad 1 i 2 to jak mozesz radze postawic na komfort zamowienia odpowiedniej! makijazystki

[One_LoVe]

Napisane przez atoja

oj, na perwno będziesz zadowolona z krycia revlona a jak nie to spróbuj rimmela lasting 16H - porównywalny i trochę mineralny, też go sobie chwaliłam., wiesz, na nowy makijaż to ja bym się nie nastawiała. . Własny ślub to jest jak ostra harówa! Przez pierwsze godziny po prostu zapomnij - nie ma szans. Nerwy jeszcze są niezłe a i zajęć kupa więc o znikaniu nie ma mowy. Zostaje tylko przypudrować. W toaletach zazwyczaj nie ma dobrego światła do makijaży, więc pierwszy raz malując sie w takiej na 90% zniszczysz wszystko i zrobisz sobie maszkarona, poza tym jest raczej ciasnawo, niewygodnie do lustra, no i wciąż się będzie ktoś kręcił. Poza tym zazwyczaj gorąco nie tylko z wrażenia bo i z samej sukni, natłoku w danym momencie wokół Ciebie ludzi mimo klimatyzacji.A Ty będziesz w sukni, która jest trochę "objętosciowsza" niż inne. Nie usiądziesz itp.... A do tego to sypkie postaci, więc tylko patrzec jak nieszczęście na suknię przyprószysz... no nie straszę.... ale rozważ. Ja z tego co pamiętam to robiłam na poczatku taką kombinację zanim mi się spodobały EDM: revlon bądź rimmel cieniutko do krycia i na to jako wykonczenie minerał. Wówczas masz jedno i drugie - tapetę nie do zdarcia i look minerałowy..

aaa i jeszcze jedno - u mnie minerały trochę brudzą (nie trafiłam jeszcze na krem/bazę która pomoże. więc jak mam białą bluzkę to musze kontrolować się bardziej - tj, pilnować poprawiania grzywki, dzięki której przenosze na palcach trochę) a te fluidy nie!

a co do suchości zaopatrz się w żel Hialuronowy (HA) np. na biochemiiurody. Masz jeszcze trochę czasu i rozważyłabym nawet peeling migdałowy na ten trądzik, ale nie wiem czy możesz

Ze wszystkim sie zgadzam, i peeling migdalowy swietna sprawa, ale skoro do slubu zostal miesiac czy poltora (czytalam, ale nie pamietam) to raczej juz za pozno. Niedosc ze asix86 mowi ze ma strasznie przesuszona skore, to po pierwszym migdalku niektorzy dostaja niezlego wysypu (oczyszczenie, uczulenie itd), wie jak bym nie probowala.

Tez jestem za cienka warstwa podkladu plynnego, a na to mineralki.
Wydaje mi się to rewelacyjnym pomyslem. Krycie i mineralowy look.
Asix86 wyprobuj taki makijaz, i zobacz jak sie bedzie sprawowal.
A do czasu slubu, buzie nawilzaj. Sa fajne kremiki, mozna zrobic serum, czy pobawic sie olejkami.

[muffinka84]

Muszę potwierdzić wcześniejsze wypowiedzi na temat filtru Lieren, zapchał mnie okrutnie. Całe policzki i brodę mam w drobnej kaszce, miałam nadzieję ze mnie to nie spotka bo się świetnie wchłania i super jest jako baza pod minerały. A tu coś takiego, yyyy zła jestem bo za dużo wydałam ostatnio i nie mam już kasy na testy filtrów. Chyba będę musiała przeboleć brak filtra choć słonce dla mnie jest za ostre zeby bez niego chodzić zraz robię się purpurowa.

[One_LoVe]

Napisane przez muffinka84

Muszę potwierdzić wcześniejsze wypowiedzi na temat filtru Lieren, zapchał mnie okrutnie. Całe policzki i brodę mam w drobnej kaszce, miałam nadzieję ze mnie to nie spotka bo się świetnie wchłania i super jest jako baza pod minerały. A tu coś takiego, yyyy zła jestem bo za dużo wydałam ostatnio i nie mam już kasy na testy filtrów. Chyba będę musiała przeboleć brak filtra choć słonce dla mnie jest za ostre zeby bez niego chodzić zraz robię się purpurowa.

Tez to mam i nie wiem jak sie tego pozbyc. Samo nie schodzi, tonik migdalowy nie daje rady, serum lemon tez nie, tamanu tez nie, acnederm tez nie. Chyba bede musiala przejsc sie do dermatologa - ale czy on pomoze? Glupi filtr. Wczesniej nigdy czegos takiego nie mialam.

[muffinka84]

Napisane przez One_LoVe

Tez to mam i nie wiem jak sie tego pozbyc. Samo nie schodzi, tonik migdalowy nie daje rady, serum lemon tez nie, tamanu tez nie, acnederm tez nie. Chyba bede musiala przejsc sie do dermatologa - ale czy on pomoze? Glupi filtr. Wczesniej nigdy czegos takiego nie mialam.

Z pielęgnacji odstawiłam wszystko poza hydrolatem oczarowym, serum lemon i stosuje olej z kocanki, może zejdzie ale nie sądzę by szybko się to stało. Mnie ta kaszka pojawiła się dosłownie po 2-3 razach od zastosowania lirenki. Masz rację głupi filtr.

[vril]

Mnie na kaszke pomaga hydrolat z glogu (Mazidla), wygladza.

[One_LoVe]

Napisane przez vril

Mnie na kaszke pomaga hydrolat z glogu (Mazidla), wygladza.

I calkiem schodzi? Mam hydrolatu z glogu tylko uciupinke.

EDIT.
Czytałam w internecie, że takie zwykłe maści nie pomagają na to. Polecane było picie wapna i maść Duac (miałam ją kiedyś, maleńka tubka kosztuje 50zł), Spróbuję z tym wapnem, jak nie da rady to pójdę do dermatologa.
Bo dziewczyny skarżą się że to niczym nie schodzi i cały czas jest.

[inc0rrect]

Napisane przez One_LoVe

I calkiem schodzi? Mam chydrolatu z glogu tylko uciupinke.

EDIT.
Czytałam w internecie, że takie zwykłe maści nie pomagają na to. Polecane było picie wapna i maść Duac (miałam ją kiedyś, maleńka tubka kosztuje 50zł), Spróbuję z tym wapnem, jak nie da rady to pójdę do dermatologa.
Bo dziewczyny skarżą się że to niczym nie schodzi i cały czas jest.

mi kiedys acne derm kaszke calkowicie zlikwidowal w 2 tygodnie do dzisiaj go lubie

[One_LoVe]

Napisane przez inc0rrect

mi kiedys acne derm kaszke calkowicie zlikwidowal w 2 tygodnie do dzisiaj go lubie

mi cos acne nie pomaga w tej kwestii. a od czego Ci kaszka powstala?

[vril]

Mnie kaszka wyszla po pierwszym kontakcie z mineralami, tzw. purging, mialam tak kilka tygodni az zaczelam uzywac hydrolatu i cera sie wygladzila juz po kilku dniach, potem tez mialam jakies dziwe uczulenie i glog znow pomogl, wiec moze wam na kaszke po Lirene tez pomoze Polecam sprobowac.

[One_LoVe]

A maseczki nawilzacjace? Moze tym zastapic kremy nawilzajace, ktore wciaz mnie zapychaja. Mozecie jakąs polecic?
No tak, tylko ze maseczki przeciez nie uzyje jako bazy pod filtr, jedynie jako nawilzacz na noc.
Na sucho mineraly u mnie sie nie sprawdzaja.

Nie wiem juz jak sie za to zabrac, a nie chce rezygnowac z mineralów, bo niedosc ze duzo pieniedzy w nie utopilam, to one same z siebie mnie nie zapychają.
Tylko ten glupi filtr.

[Dominkab]

One Love a musisz filtru używać? Ja nie używam bo nie lubię, ale mało na dworzu jestem i się generalnie nie opalam tzn mój krem ma filtr ale tylko 15 i chyba przez przypadek niż celowo

[mosutatsu]

One_LoVe, a może własnoręcznie robiony lekki żel bezolejowy?
Kwas hialuronowy Cię zapycha?

Skoro musisz mieć jakąś bazę to może warto zastanowić się nad jakimiś silikonami? (rozwiązanie mało zdrowe i niestety chwilowe...)

[86Paula]

ja filtr tez uzywam nieregularnie, tylko na wieksze slonce, bo cos ostatnio dosc szybko mnie lapia promyki, czekam 15 min na autobus i opalona znowu troche. juz musze troche bardziej przyciemniac swoja mieszanke podkladow EDM.
One_Love moze daj se spokoj z kremami skoro cie zapychaja- moze stosuj jakis olej/ oleje z HA? tez trzeba zauwazyc ze nie ma nic natychmiast, ja na poprawe nawilzenia musialam troche zaczekac, ale warto bylo. teraz tylko od czasu do czasu wychodza mi jakies suche skorki. np dzis na nosie...

[One_LoVe]

Dziekuje wszystkim za odpowiedzi.

Ja lubię się opalać, dopóki nie zaczęłam bawić się kwasami nie używałam w ogóle filtrów. Potem znalazłam minerały, a że tutaj filtr też dziewczyny polecały to zaczęłam stosować.
Minerały bez bazy mi się w ogóle nie trzymają.
I to jest tak minerały - ratują buzię bo nie zapychaą, filtr pod nimi - szkodzi, ewidentnie, nawet jego jednorazowe użycie. (Mówię o filtrze Lirene, a ze te filtry raczej drogie, to boję się kupować następonego, bo po co mi taka bezużyteczna kolekcja)
Mosutatsu - a jaki żel bezolejowy?
Olej+HA stosuję, HA mnie nie zapycha (na szczęście) , co prawda mam w tej chwili już tylko brzozowy i tamanu. Uzywam tez toniku migdalowego, wiec czasem jakies skorki gdzieniegdzie odchodzą, a w minerałach to wszystko uwidocznione.
Dziewczyny, a co w takim razie uzywacie pod mineraly? Jeżeli nie filtr? Sam krem nawilżający? Mam właśnie problem z doborem kremu. Wydaje mi się, że kiedyś kremy mnie aż tak nie zapychały.

Tak swoją drogą wiecie co może mnie tak strasznie zapychać w tym filtrze? http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=25001 wiem, ze to pytanie na inne forum, ale moze ktos sie na tym zna?

[mosutatsu]

Napisane przez One_LoVe

Mosutatsu - a jaki żel bezolejowy?
Olej+HA stosuję, HA mnie nie zapycha (na szczęście) , co prawda mam w tej chwili już tylko brzozowy i tamanu. Uzywam tez toniku migdalowego, wiec czasem jakies skorki gdzieniegdzie odchodzą, a w minerałach to wszystko uwidocznione.

Możesz sobie ukręcić prosty żel bezolejowy, to po prostu woda (+ składniki w niej rozpuszczalne) plus guma ksantanowa jako zagęszczacz.
Prostrzego kosmetyku chyba nie da się zrobić:
http://www.zrobsobiekrem.pl/?kojacy-zel-aloesowy,130

Dzięki temu, wyeliminujesz, to co Cię może pozapychać.
Takie żele nie nawilżają spektakularnie, widać to dopiero po dłuższym używaniu.
Dodatek kwsu hialuronowego może pozostawiać lekki film - który można traktować jako bazę pod minerały.

Czy próbowałaś kiedyś odciskać tłustą wartwe (głównie silikony) Lirenki?

[One_LoVe]

Napisane przez mosutatsu

Możesz sobie ukręcić prosty żel bezolejowy, to po prostu woda (+ składniki w niej rozpuszczalne) plus guma ksantanowa jako zagęszczacz.
Prostrzego kosmetyku chyba nie da się zrobić:
http://www.zrobsobiekrem.pl/?kojacy-zel-aloesowy,130

Dzięki temu, wyeliminujesz, to co Cię może pozapychać.
Takie żele nie nawilżają spektakularnie, widać to dopiero po dłuższym używaniu.
Dodatek kwsu hialuronowego może pozostawiać lekki film - który można traktować jako bazę pod minerały.

Czy próbowałaś kiedyś odciskać tłustą wartwe (głównie silikony) Lirenki?

Hm, nie, nie probowalam, bo wlasciwie dobrze mi sie wchlania. A takie odciskanie moze cos pomóc?
Dziekuje za przepis na żel.

[mosutatsu]

Napisane przez One_LoVe

Hm, nie, nie probowalam, bo wlasciwie dobrze mi sie wchlania. A takie odciskanie moze cos pomóc?
Dziekuje za przepis na żel.

Wg mnie, takie lekkie - nie tarcie - zbierze warstwę silikonów. Nie wiadomo niestety jak jest z wytarciem się filtra.
W Lirence mogą zapchać Cię albo same filtry, masło shea (choć dość daleko jest w składzie), albo właśnie silikony.

[beafrance]

no wlasnie ja mam to samo
Bylo ladnie a teraz coraz gorzej. a uzywam tylko olejku myjacego, hydrolatu rumiankowego, na noc serum lemon i na dzien Lirene. podejrzewam lirenke niestety, a filtrow musze uzywac zeby chronic przebarwienia.

[cathy]

Napisane przez One_LoVe

Tak swoją drogą wiecie co może mnie tak strasznie zapychać w tym filtrze? http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=25001 wiem, ze to pytanie na inne forum, ale moze ktos sie na tym zna?

nie wiem, co Ciebie zapycha, ale u mnie np. a bank propylene glycol jest przyczyną wyprysków
mam nadzieję, że to jednak nie to, bo większości on szkody nie robi, ale mnie zdecydowanie tak (miesiace testów i prób w różnych kombinacjach).
do tego Ethylexyl methoxycinamate, który jest filtrem, ale też bazą i może zapychać, bo jest dosć treściwy i u mnie właśnie jest nie do przyjęcia.
Oprócz tego np. Dimethicone(silikony - te akurat wybiórczo robią mi krzywdę)
No i powszechnie występujący w np. minerałach Titanium Dioxide (są osoby, które są wrażliwe na nie - ja na szczęscie nie )

[maja55]

Mai55 sposoby na mineralny makijaż.
Stosuję minerały EDM w formule semi-matte i intensive. Wcześniej testowałam minerały RHEA ale zupełnie mi nie podeszły - mocno widoczne na twarzy, warzyły się, krycie jak farba olejna, nie dla mnie. Używałam też pseudo minerałka Revlona i on dawał bardzo naturalny efekt, mocno matowy, mniej kryjący. Obecnie czasami dosypuję tego Revlona do EDM jeśli potrzebuję czegoś ciemniejszego (Revlon mam w opalonym kolorze).

Cera: mieszana, odwodniona,płytko unaczyniona, po przejściach z makabrycznym trądzikiem po 20r.ż, teraz bezproblemowa.

Sposób nr.1:
Myję buzię żelem Ziaji, przecieram nawilżajacym tonikiem Clarena, nakładam bazę MAC, Prep+ Prime 50, pod oczy nakładam krem Clareny. Po ok 5-10 minutach nakładam stemplując bardzo niewielką odrobinę Pudru jedwabnego dr. Haushka. Potem flat topem nakładam podkład EDM, najpierw stemplując, później kolistymi ruchami wcierając. Makijaż wychodzi satynowo-matowy, ale dla utrwalenia dotykam pędzlem z jedwabnikiem Hauschki miejsc najbardziej narażonych u mnie na ścieranie czyli: między brwiami, płatki nosa, broda.
Taki makijaż trzyma mi się od rana do wieczora, nie zmienia intensywności krycia, nie ściera się, nie błyszczy. Jedyny problem to lekkie zważenie się w okolicach nosa. Podejrzewam, że winny jest puder jedwabny dr. Haushka.

Sposób nr.2:
Kolejność wykonywania makijażu i wszystkie operacje takie same, jedynie zmieniony jest krem z filtrem na Shiseido SPF 50. Filtr o dziwo wchłania się ładnie, bieli i jest w miarę matowy ( matuję go trochę większą ilością jedwabiu Hauschki).

Sposób nr3:
Krem koloryzujący Estee Lauder Day Wear Plus SPF 15 - daje takie ładne krycie, że pudrowałam go tylko mało kryjacym Pudrem mineralnym Revlon.
Minerały bardzo dobrze trzymają się na tym kremie, nie warzą się,

Sposób nr.4:
Krem nawilżający magnes wilgoci Clarena + silikonowa La Base Lancome - efekt bardzo gładkiej, napiętej cery. Minerały EDM bardzo dobrze przyczepiają sie do tej bazy, tworzą zupełnie niewidoczną warstwę, makijaż jest naprawdę idealny i niewidzialny, trzyma się bardzo długo.
Próbowałam też nakładać sama bazę Lancome + minerały - efekt był równie pięny, bardzo gładki, idealny i naturalny, jednak po pewnym czasie nos zaczął robic mi się czerwony, pewnie baza ma alkohol, cera była za mało nawilżona i zaczeła się buntować.

Po lekturze tego wątku jestem juz przekonana do zakupu jakiegoś primera - pewnie zdecyduję się na puder bambusowy z jedwabiem albo jakiś pirmer z EDM, albo jesli uda mi się dołączyć do jakiegoś zamówienia to wezmę krzemionkę (z SN tak?).
Mam też ogromną ochotę na hydrolat z kocanki i jakieś ekspresowe serum HA + olej.

[Provocateur]

Dziewczyny,a znacie może jakis prosty w składzie krem,ale z filtrem, testowałam duzo zwykłych filtrów i miałam wysyp, więc pomyślałam, ze kupie jakis krem który sam w sobie ma filtr i bede go wzbogacac np hialuronem itp????

[unhumblee]

Od kilku dni używam Lirene Dermoprogram do cery wrażliwej z filtrem 30, ale jest połtłusty, ostatnio przesuszyłam nieco buźkę wiec dla mnie jest odpowiedni. "Lirenenka 50" + hydrolat oczarowy uczulały mnie niemiłosiernie

[magdolena]

Co polecacie klasc pod mineraly na cere mega tlusta, tradzikowa?

[braworka]

zakupiłam wychwalaną bazę pod cienie Joko.
niestety, średnio zadowolona jestem. Owszem wytrzymują cienie 8 h, co samodzielnie nigdy się nie udawało, ale widzę oznaki rolowania się
nakładam bezpośrednio na bazę, bez pudrowania.
królestwo za próbke ArtDeco

[magdolena]

ja mam art deco i jestem z niej zadowolona, zalezy od cieni, ale minimum 6 godzin sie trzymaja. a bez bazy to po godzinie juz jest masakra

[vril]

Kto uzywal Na KWC tylko jedna recenzja (akurat mineralki), ktos jeszcze ma i pochwali?
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=29923