Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ IV

[anula_ga]

Napisane przez vanilia1985

W porządku.

Jeju tyle tego polecacie, że nie starczy mi wypłaty heh
Co do tej maseczki, właśnie na wątku o niej czytałam, kilka dni temu się nią zachwycałyście. U mnie problem naczynek jest przy nosku i na policzkach.
Zakupiłam jeszcze ten kremik alverde, o którym pisałaś tak na zapas
Zawsze można kolekcjonować kosmetyki, jak się ich nie używa

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------



A gdzie ta kosmetyczkę można spotkać? bo ja mieszkam 100 km od Warszawy tylko ciekawe, w którym kierunku..

Nie kupuj wszystkiego na raz
Zapisuj - za jakis czas będziesz szukała maseczki oczyszczającej, która może zadziała tez na naczynka, to bedziesz mieć na razie masz glinki do oczyszczania. Tylko z glinkami nie przesadź, bo łatwo pogłębic przesuszenie cery. Maseczka co 5-7 dni moim zdaniem to max.

[aga89s]

Napisane przez vanilia1985

A gdzie ta kosmetyczkę można spotkać? bo ja mieszkam 100 km od Warszawy tylko ciekawe, w którym kierunku..

w kierunku na Siedlce z tym że jeszcze kawałek dalej

[vanilia1985]

Napisane przez aga89s

w kierunku na Siedlce z tym że jeszcze kawałek dalej

to w przeciwnym kierunku niestety..

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

Napisane przez anula_ga

Nie kupuj wszystkiego na raz
Zapisuj - za jakis czas będziesz szukała maseczki oczyszczającej, która może zadziała tez na naczynka, to bedziesz mieć na razie masz glinki do oczyszczania. Tylko z glinkami nie przesadź, bo łatwo pogłębic przesuszenie cery. Maseczka co 5-7 dni moim zdaniem to max.

A to ja ta glinką nie mogę myć buzi codziennie? hmmm jeju jaka ja zielona jeszcze w tym temacie.

A już rozumiem, piszesz o tej maseczce z helfy

[aga89s]

Napisane przez vanilia1985

to w przeciwnym kierunku niestety..

Napisane przez Klolcia

Ahh... wiedziałam, że to byłoby zbyt piękne

jak pójdę to podsunę myśl o tym że w warszawie karierę może zrobić

[promolcia]

Napisane przez anakazar

No imponująca ta Twoja kolekcja,a nie skromna
Ja mam szampon phenome anti-anging i cudowny jest.Mam ochotę również na inne phenome,ale jesteś pierwsza,która na niego narzeka-szkoda,że Ci takie kuku zrobił.
Promolcia,a powiedz czy spiruliny używasz również do włosów?

szmpon phenome dużo dobrych składników ma ale jeden baldzio niedobly zrobił promolci krzywdę - głównym podejrzanym jest als;
z resztą nie tylko po nim mnie swędzi głowa, bo betainie również, jedynie na kokoglukozyd nie reaguje tak alergicznie a że on się słabo pieni to kombinuje jak koń pod górę i mieszam szampony na nich oparte z innymi cudami co się trochę lepiej pienią

w sumie nie wpadłam na to żeby spiruliny używać na włosy...do tej pory używałam tylko na twarz

Napisane przez Ishani

A bardzo się włosy puszą od TT? Bo tak czytałam.

Promolcia genialna kolekcja Jaką masz cerę, tłustą/mieszaną?
I na prawdę umyłaś włosy mydełkiem miętowym Phenome? ;o nie przesuszyło włosów? Spłukałaś potem octem jabłkowym, czy jak?

tłustą, trądzikową i jednocześnie przesuszoną/odwodnioną; mydłem miętowym z phenome myję wszystkie partie ciła - włosy też , mam w domu ocet jabłkowy ale jeśli używam to na zamykanie porów na twarzy, do włosów jeszcze nie próbowałam...po umyciu włosów mydłem nakładam na chwilę odżywkę i nie zauważyłam żadnego przesuszenia

Napisane przez vanilia1985

... walczę z trądzikiem w wieku 28 lat. Robiłam badania hormonów i wszystko wyszło w porządku. Nie ma się do czego przyczepić, a to, że mi krosty wychodzą (czyt. podskórne gule) przed i po miesiączce to chyba taka moja natura.

a TSH też badałaś? mam dokładnie ten sam problem...lata młodzieńcze mam już za sobą tylko cera wciąż jakaś taka niedojrzała :P

Napisane przez anula_ga

Promolcia piękna kolekcja
Mazideł stacjonarnie zazdroszczę
Szampony phenome tak Cię załatwiły? Ja testowałam na razie 2 (w tym ten przeciwłupieżowy) i bardzo mi sie podobaja, ale nie wiem jak bedzie przy dłuższym stosowaniu.
A napisz cos o kosmetykach 100% pure i powiedz co to za beżowa, szklana buteleczka na ostatnim zdjęciu?
Jak Ci sie podoba olej khadi amla?

- Anula napisz co jeszcze konkretnie chciałabyś wiedzieć o 100% pure...w czasie jego pisania niechcący kliknęłam "wyślij odpowiedź"...później posta dokończyłam...może tam znajdziesz to co Cię interesuje...w razie "w" mogę podesłać próbaski
- nie wiem o którą buteleczkę pytasz
- olej khadi - hmmm...wiem że wielbisz sesę i w wyborze nie pomogę bo jej jeszcze nie miałam żeby porównć który lepszy...nie mam i nigdy nie miałam zniszczonych włosów...służą mi praktycznie wszystkie naturalne kosmetyki do pielęgnacji włosów, które do tej pory wypróbowałam, olej khadi też - włosy są po nim zdrowo lśniące i mięsiste i takie je lubię

[jp91]

Napisane przez Korah

Ja znowuż jestem przeciwna kwasom, zwlaszcza teraz na wiosne i lato. Wg mnie kwasy to porażka, ale nie tyle sama w sobie co cała kwasowa pielęgnacja i przymus nakładania filtrów. błędne koło. dla cery tłustej i łojotokowej katorga. Ale jest to tylko moja opinia. Uważam po prostu, że wszystko da sie zrobić łagodniejszą pielęgnacją, ale dokładną i regularną i oczywiscie odpoweidnimi produktami o bezpiecznych składach.

Ale nie wszystkie są fotouczulające. Np. migdałowy jest bardzo delikatny, mnie tylko raz podrażnił, ale to była tylko moja wina i chęć szybkiego efektu. Nie używam filtrów, tylko latem ale wtedy też mam ładniejszą cerę i mogę odstawić kwasy na jakiś czas. Oczyszczanie skóry najlepiej kilkoma środkami, niedopuszczanie do przesuszenia jest bardzo ważne, ale czasem są takie zmiany skórne, że tylko kwasy pomogą...

Napisane przez aga89s

jak dobrze, że nawet moja kosmetyczka odchodzi od oczyszczania mechanicznego na koszt kwasów, a to na prawdę dobra kosmetyczka wierząca w naturalną pielęgnację i polecająca naturalne kosmetyki

....a czasem takie, że tylko przekłucie. Ale nie polecam tego stosować na dłuższą metę. Ja byłam kłuta może 4 razy w swoim życiu i więcej mi w tych miejscach nigdy nic podobnego nie wyrosło, więc sukces.
Uważam za kompletną głupotę comiesięczne latanie do kosmetyczki na wyciskanie. Pory będą jak kratery, skóra zmasakrowana a poprawa żadna.

[kotwilka]

Napisane przez Korah

Ja znowuż jestem przeciwna kwasom, zwlaszcza teraz na wiosne i lato. Wg mnie kwasy to porażka, ale nie tyle sama w sobie co cała kwasowa pielęgnacja i przymus nakładania filtrów. błędne koło. dla cery tłustej i łojotokowej katorga. Ale jest to tylko moja opinia. Uważam po prostu, że wszystko da sie zrobić łagodniejszą pielęgnacją, ale dokładną i regularną i oczywiscie odpoweidnimi produktami o bezpiecznych składach.

Napisane przez Korah

Nie zgadzam się z tym co piszesz Kotwilko. Nie należy uzależniać posiadania lub nie zaskórników od kwasów. Są różne metody, Choćby usuwanie mechaniczne. Należy jednak robić to umiejętnie i stosowac pielęgnację zapobiegawczą.

mechanicznie można usunąć tylko to co na wierzchu. W skórze są mikrozaskórniki , których nie widać i których nie da się wycisnąć mechanicznie, a które z czasem zmieniają się w zaskórniki otwarte/zamknięte/krosty. Skąd się biorą podskórne niewyciskalne gule? no właśnie z mikrozaskórników, których nie widać gołym okiem.

Polecam poczytać więcej o mechanizmach trądziku

Napisane przez vanilia1985

Nie mam wyjścia, byłam u dwóch dermatologów prywatnie, jedna chciała mi od razu wcisnąć izotek a inna wręczyła mi próbki z lrp, a to było lato nie mówiąc nic o ochronie przeciwsłonecznej. Po tych dwóch najgorszych doświadczeniach z lekarzami, a było ich więcej, zaprzestałam chodzenia do nich.

a skąd jesteś? Może mogę kogoś polecić.

[jp91]

Napisane przez vanilia1985

A to ja ta glinką nie mogę myć buzi codziennie? hmmm jeju jaka ja zielona jeszcze w tym temacie.

Maseczka z Helfy jest genialna musisz ją mieć
A glinką myj buzię na noc, na to tonik lub lekki kremik i spać. Raz dziennie wystarczy, bo przesuszysz skórę. Musisz się pilnować i obserwować reakcję skóry. U mnie czasem glinka idzie w ruch co trzy dni.

Napisane przez kotwilka

mechanicznie można usunąć tylko to co na wierzchu. W skórze są mikrozaskórniki , których nie widać i których nie da się wycisnąć mechanicznie, a które z czasem zmieniają się w zaskórniki otwarte/zamknięte/krosty. Skąd się biorą podskórne niewyciskalne gule? no właśnie z mikrozaskórników, których nie widać gołym okiem.

Polecam poczytać więcej o mechanizmach trądziku

a skąd jesteś? Może mogę kogoś polecić.

o właśnie, mam tak, ze cera idealna, nie ma do czego się przyczepić, ale jak odejdę od kwasów to robi mi się taka gula nie wiadomo skąd.

[anula_ga]

Napisane przez vanilia1985

to w przeciwnym kierunku niestety..

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------




A to ja ta glinką nie mogę myć buzi codziennie? hmmm jeju jaka ja zielona jeszcze w tym temacie.

A już rozumiem, piszesz o tej maseczce z helfy

Mycie glinką to inna sprawa - wieczorem możesz codziennie, w razie czego jak zauważysz, że Ci to nie słuzy to co 2 dni. Ale to tylko mycie - kontakt z glinką krotki.
Pisałam o częstotliwosci nakładania maseczek z glinką - czyli nakładasz na twarz i trzymasz 10-15 czy ile tam minut.

[auraria]

Nie wprowadzamy nowych rzeczy hurtem, bo nigdy nie dowiemy sie co nam pomaga i na ile, a co szkodzi. Jeden preparat i obserwujemy swoja skóre i jak mamy pewność co i jak, dodajemy drugi itd. Inaczej można sobie zrobić kuku.
Na naczynka super jest kocanka (mozna zrobic macerat z kwiatostanu kocanek) skrzyp, ruta, kasztanowiec, olej z orzechów laskowych. Hydrolat i olej z róży piżmowej.
U mnie osobiście cudnie rozjasnił i wyrównał koloryt (naczynka i przebarwienia) tonik (hydrolat z róży plus niacynamid czyli B3)
B3 niektórych zapycha niestety, u mnie podrażniania górne powieki, więc omijam, bo na reszte cudnie działa. Tez musiałam testować, sprawdzać, a podraznione górne powieki doprowadzałam do stanu dobrego kilka tygodni, dlatego radze uważać ze wszystkim i zasada uważania, bo może być jak u koleżanki, a może, co dla jednych błoto, to dla drugich złoto lub odwrotnie.

Osobiście lubię kwasy stosuje w tonikach, sa przepisy do cer naczynkowych i wrazliwych także. Usuwają obumarły naskórek, delikatnie złuszczają (przy dobrym stężeniu niewidocznie) nawilżają, powodują że składniki preparatów które nakładam po nich głębiej wnikają. Tylko trzeba robić to z głową.
Tonik z 5% kw. migdalowym własnie zaczynam używać (wiosna i lato) sprawdzone działanie i u mnie super.

[anula_ga]

Napisane przez promolcia

- Anula napisz co jeszcze konkretnie chciałabyś wiedzieć o 100% pure...w czasie jego pisania niechcący kliknęłam "wyślij odpowiedź"...później posta dokończyłam...może tam znajdziesz to co Cię interesuje...w razie "w" mogę podesłać próbaski
- nie wiem o którą buteleczkę pytasz
- olej khadi - hmmm...wiem że wielbisz sesę i w wyborze nie pomogę bo jej jeszcze nie miałam żeby porównć który lepszy...nie mam i nigdy nie miałam zniszczonych włosów...służą mi praktycznie wszystkie naturalne kosmetyki do pielęgnacji włosów, które do tej pory wypróbowałam, olej khadi też - włosy są po nim zdrowo lśniące i mięsiste i takie je lubię

juz wcześniej sobie doczytałam
dziękuje za info o oleju khadi

[grazkako]

Napisane przez vanilia1985

Ah te kwasy..wszystko byłoby fajnie, tylko ja w dodatku jestem wrażliwcem, po ostatniej przygodzie z pewnym kremem aptecznym ( avene trianceal) nabawiłam się kilku popękanych naczynek, bardzo widocznych. Obecnie ratuję się ance dermem, o ile tak można to nazwać i ogólnie nie ma tragedii, 6 ropnych wykwitów na twarzy to nic w porównaniu z tym co było. Problem jest w tym, że one ciągle robią się w tym samym miejscu.
Już wam nie marudzę.

Witaj vanilia dziewczyny udzieliły już wielu rad pozwól , że i ja dołożę swoje trzy grosze.
Sa kwasy przeznaczone dla cer wrażliwych , naczynkowych np. glukonolakton , laktobionowy czy też przywołany już do tablicy migdałowy . Możesz o nich poczytać na Mazidłach i ZSK . Stosowanie zaczyna sie od małych stężeń 5% w formie toników . Tonik z glukonolaktonem pięknie oczyścił z zaskórników nos mojego nastoletniego syna i pozamykał kratery , ktore po oczyszczaniu zostały.

[margoltka]

Ja pamiętam Vanilię1985 z wątku o Triacnealu. I doskonale pamiętam jak cierpiała. Kremy i nawet zmniejszenie częstotliwości stosowania kwasu nie pomogło. Dlatego nie jestem pewna czy kwasy są właściwe dla niej. Ja poczatkowo byłam zadowolona z Triacnealu, po pewnym czasie skóra zaczęła się buntować. Część przebarwień zostało, niedoskonałości też. Miałam tego szczerze dosyć. Jestem posiadaczką wrazliwej słóry i u mnie sprawdza się delikatne traktowanie buzi i jak najmniej zmian. Jak również bardzo delikatne złuszczanie, praktycznie nie stosuję peelingów. I buzia jest naprawdę bardzo ładna. A przebarwienia usunęło w większości serum z wit.C. I nie wiem, czy to możliwe ale działanie serum jest porównywalnie skuteczne co kwasu i zdecydowanie przyjemniejsze.

Co do szukania przyczyny problemów skrónych, jedno badanie hormonów to za mało. Przez około 2,5roku miałam badane hormony i tarczycę co dwa cykle, czasami nawet co cykl. Wyniki były zadziwiające. Raz idealne, innym razem katastrofa, a jeszcze innym razem błędy w laboratorium zaburzały obraz. Dlatego myślę, że po jednym wyniku badania niczego nie można stwierdzić. Druga sprawa to dieta. Już gdzieś o tym pisaiśmy, chyba właśnie na wątku o Triacnealu. W przypadku trądziku bardzo często jest ona kluczowa. Moja skóra praktycznie po kilku dniach reaguje na różne moje dietetyczne wyskoki

[grazkako]

margoltka jakiego serum z wit. C używałaś ? Rozprawiłam sie z tradzikiem siostrzenicy teraz muszę coś zrobić z tym co po nim zostało Zdjęcie kiepskiej jakości ale co trzeba widać.

[margoltka]

Miałam próbki serum JMO. Ale podobno wit.C na niektóryc działa właśnie jak kwas.

Oj to rzeczywiście masz z czym walczyć.

[Korah]

Napisane przez aga89s

widać że nie wiesz co to prawdziwy trądzik... ciesz się, że to Cię nie dotyczy.

Tak? A mogę wiedzieć jakim sposobem to widzisz? Wybacz Aga, ale czasami powinnaś ugryźć się w język, gdyż Twoje wypowiedzi bywają delikatnie mówiąc denerwujące i nie pierwszy już raz nietrafione, wręcz uszczypliwe. Nie zachowuj sie, jakbys wszystko wiedziała, bo to po pierwsze niemożliwe, po drugie śmieszne. Nie masz pojęcia co mnie dotyczy, a co nie. Koniec tematu i Dobrze, że nie możesz zobaczyć, ile nocy przepłakałam z powodu swojego wyglądu, który po porodzie radykalnie się pogorszył od stóp do głów. Stąd stanowcza i konsekwnetna decyzja dot. zmiany pielęgnacji i wielu dni, miesięcy ślęczenia w internecie i nad ksiażkami w poszukiwaniu wiedzy.

Napisane przez anula_ga

Moim zdaniem to najgorsza ze wszystkich metod bez wzgledu na to jak umiejętnie by nie była wykonywana........

Anulko, wg mnie nie jest to najgorsza metoda, choć na pewno nie jest pozbawiona niepożądanych efektów ubocznych. To samo dotyczy kwasów, jest to skuteczna metoda na zaskórniki i np blizny, niestety, jej skutki bywają katastrofalne dla cery.
Mnie kwasy zupełnie nie przekonują po pierwsze dlatego, że wiele osób, które je stosują cały czas skarży sie na kłopoty z cerą, na zaskórniki i przetłuszczenie. Znam kilka osób, na których widze pozytywne efekty stosowania kwasów. Jednak zwłaszcza tu na wizażu czesto spotykam się tylko z narzekaniem, przykładowo jakaś wizażanka pisze do mnie pw o poradę, cyt: "Stosuję kwasy od roku, co polecasz na zaskórniki i rozszeżone pory, ale takiego co nie przeczuli mojej i tak podrażnionej i odwodnionej skóry i nada sie pod filtr i makijaż i nie pozapycha". Z takimi pytaniami borykam sie często. Więc to ja się pytam, po co Ci kwasy, skoro nie działąją? Inne pytania w rodzaju: " Co robić, odstawiłam kwasy, moja cera wygląda teraz tragicznie i reaguje na najdrobniejsze czynniki zewnętrze podrażnieniem?"
Tak właśnie działają kwasy, zwłaszcza stosowane długo, o czym przestrzega także m.in. Dr Różański w swoich artykułach.

Więc przyznasz Anulko, że mechaniczne usuwanie nieporządanych gości- Podkreślam UMIEJĘTNE to mały pryszcz w porównaniu z tym co potrafią zrobić kwasy, które w dodatku może kupić osoba małoletnia bez recepty i co najgorsza wszędzie, czyli nie wiadomo skąd.

Napisane przez vanilia1985

A to ja ta glinką nie mogę myć buzi codziennie? hmmm jeju jaka ja zielona jeszcze w tym temacie.

Ja bym zrobiła tak: Glinka Logony codziennie do mycia, a glinka mont raz w tygodniu do maseczek

Napisane przez jp91

Ale nie wszystkie są fotouczulające. Np. migdałowy jest bardzo delikatny, mnie tylko raz podrażnił, ale to była tylko moja wina i chęć szybkiego efektu. Nie używam filtrów, tylko latem ale wtedy też mam ładniejszą cerę i mogę odstawić kwasy na jakiś czas. Oczyszczanie skóry najlepiej kilkoma środkami, niedopuszczanie do przesuszenia jest bardzo ważne, ale czasem są takie zmiany skórne, że tylko kwasy pomogą...

Nie tylko kwasy, jak dla mnie kwasy to ostatecznosć i nie powinno się po nie sięgać, dopóki nie wykorzystamy innych sposobów. Podkreślam jednak, że jest to moje prywatne zdanie

Napisane przez kotwilka

mechanicznie można usunąć tylko to co na wierzchu. W skórze są mikrozaskórniki , których nie widać i których nie da się wycisnąć mechanicznie, a które z czasem zmieniają się w zaskórniki otwarte/zamknięte/krosty. Skąd się biorą podskórne niewyciskalne gule? no właśnie z mikrozaskórników, których nie widać gołym okiem.

Polecam poczytać więcej o mechanizmach trądziku

Kotwilko, więc teraz zagadka dla Ciebie: Dlaczego od przeszło roku czasu nie mam juz zaskórników ani podskórnych guli, a moja twarz wygląda zdrowo i jest gładka? Nigdy kwasów nie używałam

Napisane przez auraria

Osobiście lubię kwasy stosuje w tonikach, sa przepisy do cer naczynkowych i wrazliwych także. Usuwają obumarły naskórek, delikatnie złuszczają (przy dobrym stężeniu niewidocznie) nawilżają, powodują że składniki preparatów które nakładam po nich głębiej wnikają. Tylko trzeba robić to z głową.
Tonik z 5% kw. migdalowym własnie zaczynam używać (wiosna i lato) sprawdzone działanie i u mnie super.

Dokładnie wszystko dobre, jeśli rządzi rozsądek.

[jp91]

Napisane przez margoltka

Miałam próbki serum JMO. Ale podobno wit.C na niektóryc działa właśnie jak kwas.

Oj to rzeczywiście masz z czym walczyć.

co masz na myśli?

[grazkako]

Oj mam ale bardzo żałuję że nie zrobiłyśmy zdjecia na poczatku drogi.
Usunęłam fotkę żeby nie straszyć
Chyba zaproponuję jej na początek olejową witaminę C z olejem z róży piżmowej , o którym pisała auraria

[vanilia1985]

Ojej ile cennych porad aż mi się miło zrobiło, że tyle tu pomocnych duszyczek aż mi się tak strasznie miło zrobiło
Na pewno nabędę tą maseczkę z helfy.pl
Kotwilka jestem z Płocka, jakbyś kogoś znała, godnego polecenia, to byłabym wdzięczna.
Będę musiała pomyśleć o tym toniku z kwasem migdałowym, ale póki co zużyję to co mam. Jak dobrze rozumiem, ten kwas można używać latem..?zapewne obowiązkowe też są filtry przy jego stosowaniu latem?
Co do tsh, tego niestety nie badałam. Badań raczej też powtórzyć nie mogę, gdyż robiłam je prywatnie, wyniosło mnie to coś koło 350 zł, czyli dość spora, na tyle, że nie mogę ich powtarzać co miesiąc. Eh już sama nie wiem co robić.

[margoltka]

Napisane przez jp91

co masz na myśli?

Nie jestem w tym temacie znawczynią, ale z tego co wiem wit.C działa rozjasniająco, zwęża pory i delikatnie wygładza skórę. W moim przypadku efekty po serum z wit.C były porównywalne z Triacnealem. Przy czym nie było tych wszystkich skutków ubocznych w postaci podrażnienia, przesuszenia itd

[anula_ga]

Napisane przez Korah

Anulko, wg mnie nie jest to najgorsza metoda, choć na pewno nie jest pozbawiona niepożądanych efektów ubocznych. To samo dotyczy kwasów, jest to skuteczna metoda na zaskórniki i np blizny, niestety, jej skutki bywają katastrofalne dla cery.
Mnie kwasy zupełnie nie przekonują po pierwsze dlatego, że wiele osób, które je stosują cały czas skarży sie na kłopoty z cerą, na zaskórniki i przetłuszczenie. Znam kilka osób, na których widze pozytywne efekty stosowania kwasów. Jednak zwłaszcza tu na wizażu czesto spotykam się tylko z narzekaniem, przykładowo jakaś wizażanka pisze do mnie pw o poradę, cyt: "Stosuję kwasy od roku, co polecasz na zaskórniki i rozszeżone pory, ale takiego co nie przeczuli mojej i tak podrażnionej i odwodnionej skóry i nada sie pod filtr i makijaż i nie pozapycha". Z takimi pytaniami borykam sie często. Więc to ja się pytam, po co Ci kwasy, skoro nie działąją? Inne pytania w rodzaju: " Co robić, odstawiłam kwasy, moja cera wygląda teraz tragicznie i reaguje na najdrobniejsze czynniki zewnętrze podrażnieniem?"
Tak właśnie działają kwasy, zwłaszcza stosowane długo, o czym przestrzega także m.in. Dr Różański w swoich artykułach.

Więc przyznasz Anulko, że mechaniczne usuwanie nieporządanych gości- Podkreślam UMIEJĘTNE to mały pryszcz w porównaniu z tym co potrafią zrobić kwasy, które w dodatku może kupić osoba małoletnia bez recepty i co najgorsza wszędzie, czyli nie wiadomo skąd.

Ale daczego porównujesz umiejętne metody usuwania zaskórników z nieumiejętnym stosowaniem kwasów????
Wszystko nieumiejętnie stosowane robi krzywdę.
Chyba należałoby porównac obie metody stosowane prawidłowo - czyli z głową, w porozumieniu z fachowcami i bez przesady. A tutaj moim zdaniem mechaniczne usuwanie przegra - bo to jest tylko i wyłącznie działanie doraźne, nie jest metoda zapobiegająca i długofalowa. I dlatego właśnie moim zdaniem nie jest to żadna metoda walki z problemami skóry jest tylko doraźny sposób na pozbycie sie efektów tych problemów.
Korah, tak jak Ty masz zdanie co do kwasów tak ja mam swoje co do mechanicznego usuwania stosowanego jako walka z niedoskonałościami. Nie będe się wypowiadac co do kwasów - zostawiam to osobom, które je stosowały (o tych stosujących właściwie pisze, bo o osobach igrających z kwasami i robiących sobie krzywde na własne zyczenie szkoda pisac). Ja jako osoba, która stosowała tylko tonik migdałowy 5% nie czuje sie włąściwa do wygłaszania opinii na tematy, w których nie mam osobistego doświadczenia. Uważam, że nie powinnam sie mądrzyć w sprawach, w których brak mi doświadczenia na własnej skórze (opinie zasłyszane od innych sa do d...y, bo tak naprawdę nigdy nie wiemy jaka byla prawda i na ile twierdzenie tych osób, że stosowały kwasy najlepiej jak to możliwe jest zgodne z prawdą).
Moim zdaniem kazda metoda, dzęki której zapobiegamy powstawania zaskórników jest sto razy lepsza niż ich usuwanie mechaniczne - bo ono nie działa na przyszłość i po prostu moim zdaniem nie można tego nazwac metodą w tym znaczeniu........

I nie trzeba od razu masakrowac sobie twarzy steżeniami kwasów 30% - ja z dużymi sukcesami stosowałam stężenie migdałowego 5%. Obyło sie bez szkód, a zalet było mnóstwo całe

Nieumiejetne metody mechaniczne mogą zmasakrowac twarz do końca życia.
Tak jak nieumiejętne stosowanie kwasów może to zrobić.
Wszystko robione nieumiejętnie może szkodzić.

[aga89s]

Napisane przez Korah

Tak? A mogę wiedzieć jakim sposobem to widzisz? Wybacz Aga, ale czasami powinnaś ugryźć się w język, gdyż Twoje wypowiedzi bywają delikatnie mówiąc denerwujące i nie pierwszy już raz nietrafione, wręcz uszczypliwe. Nie zachowuj sie, jakbys wszystko wiedziała, bo to po pierwsze niemożliwe, po drugie śmieszne. Nie masz pojęcia co mnie dotyczy, a co nie. Koniec tematu i Dobrze, że nie możesz zobaczyć, ile nocy przepłakałam z powodu swojego wyglądu, który po porodzie radykalnie się pogorszył od stóp do głów. Stąd stanowcza i konsekwnetna decyzja dot. zmiany pielęgnacji i wielu dni, miesięcy ślęczenia w internecie i nad ksiażkami w poszukiwaniu wiedzy.

bynajmniej nie próbuję nikomu udowadniać kto tu jest mądry czy mądrzejszy, jestem na wątku tak jak większość aby pomagać i dzielić się swoimi doświadczeniami. co do reszty odniosłam się do jednego z Twoich zdań które wyraźnie pogrubiłam. Wybacz, że w taki sposób ale nie sposób nie być uszczypliwym jak wszyscy wkoło wmawiają Ci, że to jak wyglądasz zależy tylko od tego jak o siebie dbasz. Zapewniam Cię że nie wszystko da się zrobić łagodną pielęgnacja. Nie, Twoje toniki, mleczka nie uregulują moich hormonów, wcale nie zahamują wydzielania łoju czy tworzenia zaskórników. Wszystko to daje tylko efekt doraźny. Właśnie na podstawie tego jednego zdania wywnioskowałam, że nie miałaś aż takich problemów z trądzikiem, bo przecież inaczej wiedziałabyś że tonik, mydło czy mleczko wszystkego nie rozwiążą i czasem trzeba sięgnąć głębiej...

[midusia86]

Napisane przez promolcia

mała premiera mojej skromnej kolekcji

-

Woooooow klask i:

[jp91]

Napisane przez margoltka

Nie jestem w tym temacie znawczynią, ale z tego co wiem wit.C działa rozjasniająco, zwęża pory i delikatnie wygładza skórę. W moim przypadku efekty po serum z wit.C były porównywalne z Triacnealem. Przy czym nie było tych wszystkich skutków ubocznych w postaci podrażnienia, przesuszenia itd

Co do działania to się zgodzę A Ty stosowałaś serum na noc codziennie? Przez jaki okres? Witamina C chyba gromadzi się w skórze, dlatego pytam.
Triacneal to środek nic nie warty. Złotówki bym za niego nie dała

[Korah]

Napisane przez anula_ga

Ale daczego porównujesz umiejętne metody usuwania zaskórników z nieumiejętnym stosowaniem kwasów????
Wszystko nieumiejętnie stosowane robi krzywdę.
Chyba należałoby porównac obie metody stosowane prawidłowo - czyli z głową, w porozumieniu z fachowcami i bez przesady. A tutaj moim zdaniem mechaniczne usuwanie przegra - bo to jest tylko i wyłącznie działanie doraźne, nie jest metoda zapobiegająca i długofalowa. I dlatego właśnie moim zdaniem nie jest to żadna metoda walki z problemami skóry jest tylko doraźny sposób na pozbycie sie efektów tych problemów.
Korah, tak jak Ty masz zdanie co do kwasów tak ja mam swoje co do mechanicznego usuwania stosowanego jako walka z niedoskonałościami. Nie będe się wypowiadac co do kwasów - zostawiam to osobom, które je stosowały (o tych stosujących właściwie pisze, bo o osobach igrających z kwasami i robiących sobie krzywde na własne zyczenie szkoda pisac). Ja jako osoba, która stosowała tylko tonik migdałowy 5% nie czuje sie włąściwa do wygłaszania opinii na tematy, w których nie mam osobistego doświadczenia. Uważam, że nie powinnam sie mądrzyć w sprawach, w których brak mi doświadczenia na własnej skórze (opinie zasłyszane od innych sa do d...y, bo tak naprawdę nigdy nie wiemy jaka byla prawda i na ile twierdzenie tych osób, że stosowały kwasy najlepiej jak to możliwe jest zgodne z prawdą).
Moim zdaniem kazda metoda, dzęki której zapobiegamy powstawania zaskórników jest sto razy lepsza niż ich usuwanie mechaniczne - bo ono nie działa na przyszłość i po prostu moim zdaniem nie można tego nazwac metodą w tym znaczeniu........

No wiesz, ale u mnie mechaniczne usuwanie podziałało i nie poskutkowało źle. Więc chodzi o to, że niepotrzebne są koniecznie kwasy, a tak napisała Kotwilka, które niestety są o wiele bardziej ryzykowne, skoro mozna sobie poradzić tanszym sposobem i bezpieczniejszym, choćby dlatego, że skutki uboczne nie wymagają potem niewiadomo jakich leków, sterydów i innych, które są bardzo groźne dla ogólnego zdrowia, drogie i leczenie trwa czasem latami. Nie pisalam tylko o złym stosowaniu kwasów, ale o każdym, bo kwasy to nie cukierki naprawde i tak naprawdę sa dobre dla niewielu. Jest to stosunkowo nowość w pielegnacji i fala zachwytów wg mnie szybko odejdzie w zapomnienie i niedługo przestanie byc hitem. Widocznie źle mnie zrozumiałaś, albo ja sie niejasno wyraziłam.

[anula_ga]

Napisane przez vanilia1985

Ojej ile cennych porad aż mi się miło zrobiło, że tyle tu pomocnych duszyczek aż mi się tak strasznie miło zrobiło
Na pewno nabędę tą maseczkę z helfy.pl
Kotwilka jestem z Płocka, jakbyś kogoś znała, godnego polecenia, to byłabym wdzięczna.
Będę musiała pomyśleć o tym toniku z kwasem migdałowym, ale póki co zużyję to co mam. Jak dobrze rozumiem, ten kwas można używać latem..?zapewne obowiązkowe też są filtry przy jego stosowaniu latem?
Co do tsh, tego niestety nie badałam. Badań raczej też powtórzyć nie mogę, gdyż robiłam je prywatnie, wyniosło mnie to coś koło 350 zł, czyli dość spora, na tyle, że nie mogę ich powtarzać co miesiąc. Eh już sama nie wiem co robić.

Kochana przede wszystkim nie spiesz się. Pomału
Zrobiłaś zamówienie. Wprowadzaj powoli uwaznie obserwując cerę poszczególne kosmetyki. Na razie dość, to i tak zajmie Ci sporo czasu. Z resztą się wstrzymaj na razie, bo i tak nie zrobisz wszystkiego na raz.

[margoltka]

Napisane przez jp91

Co do działania to się zgodzę A Ty stosowałaś serum na noc codziennie? Przez jaki okres? Witamina C chyba gromadzi się w skórze, dlatego pytam.
Triacneal to środek nic nie warty. Złotówki bym za niego nie dała

Przez około miesiąc. Nakładałam co drugą noc. Jutro powinny dotrzeć kolejne próbki serum i znów będę co drugą/trzecią noc nakładała. Nie chcę rezygnować z bezkremowych nocy. Chociaż wiem, ze serum to nie krem Po tym miesiącu serum uporało się z wieloma przebarwieniami, które Triacneal po ponad dwóch miesięcy stosowania nie ruszył.

[anula_ga]

Napisane przez Korah

No wiesz, ale u mnie mechaniczne usuwanie podziałało i nie poskutkowało źle. Więc chodzi o to, że niepotrzebne są koniecznie kwasy, a tak napisała Kotwilka, które niestety są o wiele bardziej ryzykowne, skoro mozna sobie poradzić tanszym sposobem i bezpieczniejszym, choćby dlatego, że skutki uboczne nie wymagają potem niewiadomo jakich leków, sterydów i innych, które są bardzo groźne dla ogólnego zdrowia, drogie i leczenie trwa czasem latami. Nie pisalam tylko o złym stosowaniu kwasów, ale o każdym, bo kwasy to nie cukierki naprawde i tak naprawdę sa dobre dla niewielu. Jest to stosunkowo nowość w pielegnacji i fala zachwytów wg mnie szybko odejdzie w zapomnienie i niedługo przestanie byc hitem. Widocznie źle mnie zrozumiałaś, albo ja sie niejasno wyraziłam.

Ja oczywiście nie odpowiem za Kotwilke, ale nie wydaje mi się aby ona była zmuszona do stosowania sterydów po stosowaniu kwasów........I jestem w stanie uwierzyć w to, że w wielu przypadkach łagodna pielegnacja nic nie da. W mniejszych problemach - tak. W powaznych - nie. I nie wiem czemu ponownie piszesz o skutach stosowania kwasów w sposób niewłasciwy.........Porów nujmy obie techniki stosowane właściwie. A chyba kwasy własciwie stosowane nie wymagają leczenia latami skutków ich używania.

Oczywiście nie wiem jak było u Ciebie - to wiesz tylko Ty
Mi sie jednak wydaje, że to nie mechaniczne usuwanie zaskórników poradziło sobie z problemami Twojej cery, ale zdobyta przez Ciebie wiedza i stosowanie własciwych produktów pielęgnacyjnych.

Tak jak pisałam - o skuteczności kwasów sie nie wypowiem, bom sie nie kwasiła i z tego co rozumiem Ty tez nie. Moze więc zostawmy rozważania na temat skuteczności kwasów tym, które je stosuja?

[Korah]

Napisane przez aga89s

bynajmniej nie próbuję nikomu udowadniać kto tu jest mądry czy mądrzejszy, jestem na wątku tak jak większość aby pomagać i dzielić się swoimi doświadczeniami. co do reszty odniosłam się do jednego z Twoich zdań które wyraźnie pogrubiłam. Wybacz, że w taki sposób ale nie sposób nie być uszczypliwym jak wszyscy wkoło wmawiają Ci, że to jak wyglądasz zależy tylko od tego jak o siebie dbasz. Zapewniam Cię że nie wszystko da się zrobić łagodną pielęgnacja. Nie, Twoje toniki, mleczka nie uregulują moich hormonów, wcale nie zahamują wydzielania łoju czy tworzenia zaskórników. Wszystko to daje tylko efekt doraźny. Właśnie na podstawie tego jednego zdania wywnioskowałam, że nie miałaś aż takich problemów z trądzikiem, bo przecież inaczej wiedziałabyś że tonik, mydło czy mleczko wszystkego nie rozwiążą i czasem trzeba sięgnąć głębiej...

Ale ja tak nie myśle, ze nasz wygląd sami sobie zawdzieczamy, myślę, że zawdzieczamy go w duzej mierze kosmetykom które wybieramy, ale oczywiscie nie tylko. Jeśli tak gdzieś napisałąm to prosze oświeć mnie. I ja tez Twoje zdanie pogrubiłam, i prosze przeczytaj je sobie jeszcze raz i zrozum co napisałaś i jak to zabrzmiało i uświadom sobie, jakie czasem niefortunne mogą być Twoje nieprzemyślane słowa. Prosze, nie osądzaj kogoś, jeśli nie znasz tej osoby. Poza tym nie wiesz tego, czy moje toniki mleczka Tobie pomogą, czy nie, dopóki nie sprobujesz, a gwarantuję Ci, że nie spróbowałaś, nawet jeśli uważasz inaczej.

Poza tym kwasy tez hormonów nie uregulują.

[jp91]

Napisane przez margoltka

Przez około miesiąc. Nakładałam co drugą noc. Jutro powinny dotrzeć kolejne próbki serum i znów będę co drugą/trzecią noc nakładała. Nie chcę rezygnować z bezkremowych nocy. Chociaż wiem, ze serum to nie krem Po tym miesiącu serum uporało się z wieloma przebarwieniami, które Triacneal po ponad dwóch miesięcy stosowania nie ruszył.

A no to jak Ci służy to super Jakby było coś nie tak, to byś zauważyła ze swoją wrażliwą cerą A próbowałaś może sama ukręcić jakieś serum z witaminą C? Kiedyś chciałam, ale zapomniałam o próbce z mazideł i później bałam się, że minął jej termin ważności i zrobi mi kuku.