Co robię źle? Dlaczego nie chudnę?

[Isabells]

Zawsze nie zważałam na to co jem. Z tego, co teraz obliczam potrafiłam wrzucać w siebie ponad 2000 kcal dziennie. Ale nie tyłam - stałam w miejscu od 2 lat.
Ważę 65 kilo przy wzroście 171 i chciałam schudnąć no i jestem kobietą, mam 16 lat.
Nie choruję na nic przewlekłego (no chyba, że liczy się alergia na kurz), a w mojej rodzinie nadwagi nikt nie ma, ale bardzo szczupłych osób także brak.
Od 3 tygodni nie jem praktycznie w ogóle słodyczy, zapisałam się na trenowanie siatkówki, w domu robię różne ćwiczenia, staram się nbie jeść 3 godziny przed snem, jem 5-6 małych posiłków dziennie,m tak by wyszło 1100 kcal. Piję tylko wodę, około 2 litrów dziennie, a rano szklankę mleka 0,5%. Zazwyczaj jem:
- rano szklankę mleka 0,5% + fitness chrupki do mleka
- w szkole bułkę kajzerkę z serem topionym lub żółtym, czasami też mandarynkę (dzielę to na 8 godzin, by jeść na 3 razy , bo inaczej umarłabym z głodu )
- obiad np. kurczak na parze + ryż biały lub ziemniaki + groszek, kukurydza, czerwona fasolka albo coś takiego.
- wieczorem w odstępach jogurt i 2 kromki vasy i czasami jakiś owoc
Ćwiczę 4 godziny w tygodniu na dodtakowych treningach siatkówki, a w domu praktycznie codzinnie przez godzinę (brzuszki, nożyce i inne)
Dlaczego moja waga w ogóle nie spada?
Odchudzam się po raz pierwszy w życiu. Myślałam, że po 3 tygodniach ślinotoku przy patrzeniu jak koleżanki połykają czekoladki, chipsy i jedzą na każdej przerwie będą jakiekolwiek efekty. Tymczasem zaczęły mnie już boleć mięśnie od ćwiczeń, a ani centymetr, ani waga, nie wskazuje na jakąkolwiek poprawę.
Wiem też, że na pewno nie mam tarczycy, a lekarz powiedział mi, że gdybym była chora, to bym tyła, a nie stała w miejscu niezależnie od tego czy jem ponad 2000 kalorii i nic nie ćwiczę czy jem tak jak teraz Już nie wiem co robić. Chcę schudnąć jakieś 5 kg.

[onlythelonly]

Według mnie jesz za mało!!!! Dlatego nie chudniesz, organizm myśli, że ciężkie czasy przyszły i wszystko, co zjesz odkłada. W Twoich posiłkach nie ma wartościowego białka (oprócz obiadu), brak warzyw, NNKT. W ten sposób możesz sobie tylko zrobić krzywdę. Zacznij od dużego, zdrowego śniadania, nie fitnessy na pewno, bo za dużo tam cukru, lepiej owsianka, do tego jakiś owoc, pestki słonecznika, dyni. Ser topiony to też nienajlepszy wybór, lepsza do kanapki jest chuda szynka i warzywa. Bułki zastąp ciemnym pieczywem, nie wasą, bo to nic wartościowego. Nie jedz węgli wieczorem (jogurt), ogólnie musisz więcej jeść. Wiem, że myślisz, żte to niemożliwe, by jedząc więcej, schudnąć, ale w ten sposób rozkręcisz metabolizm. Inaczej nici z odchudzania i okres też może zniknąć po takich rewelacjach. Poczytaj wątki podwieszone, np. 10 przykazań zdrowego odżywiania, tam jest wszystko

[Isabells]

To w takim razie jogurt może być w szkole, owsianka rano, ale wieczorem jakieś warzywo/owoc, tak? spróbuję. Słonecznik i dynię czasem podjadam, bo moja rodzina bez tego żyć nie może.
A coś zamiast szynki możesz mi zaproponować? Kocham wszystkie sery, a nie znoszę szynki. Trawię jakoś na obiad kurczaka i indyka, ale zawsze jak jem szynkę mam syndrom świni albo krowy pasącej się na łące przed oczami.
A jakie warzywa najlepsze będą? ( nie znoszę cebuli, czosnku, brokuł ani brukselki i pomidorów, za to kocham kalafior, groszek, czerwoną fasolkę, marchewkę, kukurydzę itp.)
Czy jajecznica może być na kolację?
Przeczytałam te 10 zasad, ale... kiedy najlepiej jeść białko i w czym ono jest?

[onlythelonly]

Powtarzam jesz za mało, na kolację możesz zjeść jajecznicę z warzywami ( nie lubisz pomidorów i cebulki??), serek, wiejski, tuńczyka, ser biały półtłusty, na pewno nie same warzywa czy owoce!!!. Musisz jeść 5 wartościowych posiłków inaczej nigdy nie schudniesz. Zamiast szynki może być ser, jasne, do tego sałata, ogórki, rzodkiewki, kiełki. Też nie przepadam za wędlinami, zawsze możesz sobie zrobić pastę z makreli, soczewicy bądź typowy wegetarianski humus. Zawsze warzywa do posiłku, zamiast białego ryżu brązowy i białko zwierzęce (może być ryba). Poczytaj wątki podwieszone to skarbnica wiedzy. Trenujesz to dbaj o siebie, bo mięśnie spalisz i będzie jeszcze gorzej

[Isabells]

Własnie wszystkie przeglądam, ale jestem naprawdę podłamana. Problem polega na tym, że nie potrafię zjeść dużej ilości rzeczy np. na widok tuńczyka czy śledzia mam odruch wymiotny. Za to kocham pstrągi, dorsze i inne (oprócz karpia).
Co do spalenia mięśni - cóż... to dla mnie także nie byłoby tragedią, bo nóg wyjątkowo nie mam grubych, ale jak u jakiegoś kulturysty, choć prawie w ogóle na nich ćwiczeń nie robię.
Postaram się zastosować. Zobaczymy jak będzie. Napiszę, jak będę miała jeszcze jakieś pytanie. Dziękuję za pomoc

[Wyrak]

Napisane przez Isabells

Zawsze nie zważałam na to co jem. Z tego, co teraz obliczam potrafiłam wrzucać w siebie ponad 2000 kcal dziennie. Ale nie tyłam - stałam w miejscu od 2 lat.
Ważę 65 kilo przy wzroście 171 i chciałam schudnąć no i jestem kobietą, mam 16 lat.
Nie choruję na nic przewlekłego (no chyba, że liczy się alergia na kurz), a w mojej rodzinie nadwagi nikt nie ma, ale bardzo szczupłych osób także brak.
Od 3 tygodni nie jem praktycznie w ogóle słodyczy, zapisałam się na trenowanie siatkówki, w domu robię różne ćwiczenia, staram się nbie jeść 3 godziny przed snem, jem 5-6 małych posiłków dziennie,m tak by wyszło 1100 kcal. Piję tylko wodę, około 2 litrów dziennie, a rano szklankę mleka 0,5%. Zazwyczaj jem:
- rano szklankę mleka 0,5% + fitness chrupki do mleka
- w szkole bułkę kajzerkę z serem topionym lub żółtym, czasami też mandarynkę (dzielę to na 8 godzin, by jeść na 3 razy , bo inaczej umarłabym z głodu )
- obiad np. kurczak na parze + ryż biały lub ziemniaki + groszek, kukurydza, czerwona fasolka albo coś takiego.
- wieczorem w odstępach jogurt i 2 kromki vasy i czasami jakiś owoc
Ćwiczę 4 godziny w tygodniu na dodtakowych treningach siatkówki, a w domu praktycznie codzinnie przez godzinę (brzuszki, nożyce i inne)
Dlaczego moja waga w ogóle nie spada?
Odchudzam się po raz pierwszy w życiu. Myślałam, że po 3 tygodniach ślinotoku przy patrzeniu jak koleżanki połykają czekoladki, chipsy i jedzą na każdej przerwie będą jakiekolwiek efekty. Tymczasem zaczęły mnie już boleć mięśnie od ćwiczeń, a ani centymetr, ani waga, nie wskazuje na jakąkolwiek poprawę.
Wiem też, że na pewno nie mam tarczycy, a lekarz powiedział mi, że gdybym była chora, to bym tyła, a nie stała w miejscu niezależnie od tego czy jem ponad 2000 kalorii i nic nie ćwiczę czy jem tak jak teraz Już nie wiem co robić. Chcę schudnąć jakieś 5 kg.

Za malo jesz - zarowno jesli chodzi o ilosc, jak i kalorycznosc poszczegolnych posilkow. Normalne, spore sniadanie to podstawa.

Do tego jesz strasznie slabo jakosciowo - jakies syfiaste chrupki, syf wasa, biale pieczywo, malo bialka, malo warzyw, 0 nnkt. Jest podwieszony watek z przykladowymi jadlospisami, zapoznaj sie z nim

Od brzuszkow i nozyc nie schudniesz, mozesz je do ufajndanej smierci robic i nic z tego nie bedzie. Cwiczenia silowe + interwaly/aeroby.

[Dekas]

i jeszcze weź pod uwagę to, że rośniesz i się nadal ukobiecasz (masz dopiero 16 lat), ja żałuje, że nie poczekałam z odchudzaniem. też na początku waga mi nie spadała, no w końcu zaczęła, ale już miałam pod deklem nierówno...

eh.. ciekawe jakbym wyglądała jako kobieta? ;]

[Larissis]

Ja się "odchudzam" 3 miesiące i spadł 1 kg :P nie jesteś sama xD

[Isabells]

Z tym nabieraniem kobiecych kształtów - mi własnie o to chodzi. Praktycznie wszystkie kobiety w mojej rodzinie mają naprawdę duże biodra Tak do 25 lat co im się udało zrzucić, to się teraz cieszą, ale potem za nim tego zrzucić nie mogły. A przecież w wieku 17-18 lat dużo się na wadze przybiera, bo właśnie się kobiecie kształty robią.
Od jutra zaczynam z białkiem, owsianką i warzywami i ciemnym pieczywem. Chociaż zastanawiam się, czy przez okres świąt mam szansę przy tym wytrwać.
Czyli zrozumiałam z tego, że powinno być tak:
- rano np. owsianka, jakieś ziarenka dyni albo słonecznika i jakiś owoc
- do szkoły bułka ciemna z szynką chudą, albo białym serem + może jakiś jogurt
- obiad to obiad... tu nie mam nic do gadania, bo mam podaje, ale ona już się stara, żeby nie były to jakieś tłuste rzeczy
- wieczorem 2 porcje jakichś warzyw
Z Basy do końca chyba nie zrezygnuję, bo na zastępia mi czasem słodycze, a chyba lepiej ją niż czekoladę? W każdym razie ograniczę..
Dziękuję za radę i idę zobaczyć na te aeroby...
Z siłowymi mam niestety baaaardzo złe doświadczenia - przez nie nogi mam bardziej jak kulturystka masakra.

[Wyrak]

Napisane przez Isabells

Z tym nabieraniem kobiecych kształtów - mi własnie o to chodzi. Praktycznie wszystkie kobiety w mojej rodzinie mają naprawdę duże biodra Tak do 25 lat co im się udało zrzucić, to się teraz cieszą, ale potem za nim tego zrzucić nie mogły. A przecież w wieku 17-18 lat dużo się na wadze przybiera, bo właśnie się kobiecie kształty robią.
Od jutra zaczynam z białkiem, owsianką i warzywami i ciemnym pieczywem. Chociaż zastanawiam się, czy przez okres świąt mam szansę przy tym wytrwać.
Czyli zrozumiałam z tego, że powinno być tak:
- rano np. owsianka, jakieś ziarenka dyni albo słonecznika i jakiś owoc
- do szkoły bułka ciemna z szynką chudą, albo białym serem + może jakiś jogurt
- obiad to obiad... tu nie mam nic do gadania, bo mam podaje, ale ona już się stara, żeby nie były to jakieś tłuste rzeczy
- wieczorem 2 porcje jakichś warzyw
Z Basy do końca chyba nie zrezygnuję, bo na zastępia mi czasem słodycze, a chyba lepiej ją niż czekoladę? W każdym razie ograniczę..
Dziękuję za radę i idę zobaczyć na te aeroby...
Z siłowymi mam niestety baaaardzo złe doświadczenia - przez nie nogi mam bardziej jak kulturystka masakra.

Malo tego bialka - zjedz tez do sniadania i szczegolnie na wieczor (w tym na kolacje wolnoprzyswajane), a nie same warzywa.

Wg mnie od takich wysokoprzetworzonych syfow umiarkowana ilosc slodyczy jest lepsza.

Bez silowych daleko nie zajedziesz/bedziesz miala gorsze wyniki.

Bez obrazy, ale w te nogi jak kulturystka u Ciebie nie wierze po prostu.

[Mini82]

Isabells- zrob foto swych nog - podobnie jak Wyrak jestem niedowiarkiem. Coz za cwiczenia silowe daly Ci tak rozbudowac miesnie na nogach? Podziel sie, chetnie z nich skorzystam

[Isabells]

Chętnie - ale po gwiazdce bo wtedy dostanę aparat xD Żadne ćwiczenia siłowe - mam tendencję do powstawania mięśni. A trenuję siatkówkę od zawsze - przerwałam jakiś rok temu, bo przez te nogi w spódniczce wyglądam okropnie :/
Powie mi ktoś W CZYM jest białko? xD

[Wyrak]

Napisane przez Isabells

Chętnie - ale po gwiazdce bo wtedy dostanę aparat xD Żadne ćwiczenia siłowe - mam tendencję do powstawania mięśni.

Miesnie sie z powietrza Slonko nie biora

Bez silowych robisz sobie masakrycznie pod gorke.

Napisane przez Isabells

A trenuję siatkówkę od zawsze - przerwałam jakiś rok temu, bo przez te nogi w spódniczce wyglądam okropnie :/

Sama siatka niewiele da, jesli w ogole.

Napisane przez Isabells

Powie mi ktoś W CZYM jest białko? xD

Zrodla pelnowartosciowego bialka: jajka, mieso (drob, ryby, wolowina, wieprzowina, dziczyzna, psina kocina i wszystko inne ), przetwory nabialowe (twarog, serek wiejski, ser zolty itd.).

[Larissis]

To ja doczepie się pod ten wątek..... Mam ten sam problem.. A moja waga teraz zaczęla rosnąć. Ważę 58 kg. nie wygladam jakoś grubo.... no ale chciałabym chociaż z 5 kg zrzucić, już nawet te 48 nie musze ważyc. Mam 160 cm wzrostu...
I moje jadło wyglada tak:
1.płatki owsiane z mlekiem albo jogo naturalnym, łyżeczka miodu albo dżemu, herbata, jabłko. / 2 kromki chleba z szynka.
2. zwykle jabłko albo kromka chleba ziarnistego z czymś.
3. kawałek mięsa (zależy co jest w domu) + warzywka, surówki.
4. wieśniak z pomidorami i ogórkiem.

No i niestety za często wpada jakaś czekolada albo gazowane napoje

[Wyrak]

Napisane przez Larissis

To ja doczepie się pod ten wątek..... Mam ten sam problem.. A moja waga teraz zaczęla rosnąć. Ważę 58 kg. nie wygladam jakoś grubo.... no ale chciałabym chociaż z 5 kg zrzucić, już nawet te 48 nie musze ważyc. Mam 160 cm wzrostu...
I moje jadło wyglada tak:
1.płatki owsiane z mlekiem albo jogo naturalnym, łyżeczka miodu albo dżemu, herbata, jabłko. / 2 kromki chleba z szynka.
2. zwykle jabłko albo kromka chleba ziarnistego z czymś.
3. kawałek mięsa (zależy co jest w domu) + warzywka, surówki.
4. wieśniak z pomidorami i ogórkiem.

No i niestety za często wpada jakaś czekolada albo gazowane napoje

Za malo posilkow, za malo kalorii, malo bialka, brakuje w ogole NNKT.

Te napoje gazowane wywal bezwzglednie.

Co i jak czesto cwiczysz?

[Larissis]

Napisane przez Wyrak

Za malo posilkow, za malo kalorii, malo bialka, brakuje w ogole NNKT.

Te napoje gazowane wywal bezwzglednie.

Co i jak czesto cwiczysz?

Jak dodam kalorie to utyje, wiem o tym dobrze, a ćwiczyć staram się codziennie chociaż trochę, zwykle jest to skakanka(700 skoków) albo rowerek stacjonarny(10 km). Dzisiaj np mam 2 godz lekcji tanca.
A orzeszki jakieś tam mi czasami wpadają, chleb smaruje masłem.

[Wyrak]

Napisane przez Larissis

Jak dodam kalorie to utyje, wiem o tym dobrze, a ćwiczyć staram się codziennie chociaż trochę, zwykle jest to skakanka(700 skoków) albo rowerek stacjonarny(10 km). Dzisiaj np mam 2 godz lekcji tanca.
A orzeszki jakieś tam mi czasami wpadają, chleb smaruje masłem.

Wrecz przeciwnie - jesli bedziesz jesc posilki wlasciwej wielkosci i o wlasciwej czestotliwosci i cwiczyc, to schudniesz. Jedzac za malo nie dajesz sobie szansy na schudniecie.

Przydalby sie cwiczenia silowe.

[Larissis]

A jakie dokładnie to są siłowe??
Jakoś boję się jeść więcej....

[Wyrak]

Napisane przez Larissis

A jakie dokładnie to są siłowe??

Wa warunkach domowych pompki, przysiady, podciaganie sie, opuszczanie sie na krzeslach. Ogolnie takie, przy ktorych cwiczysz z ciezarem, wlasnego ciala badz jakims innym.

Napisane przez Larissis

Jakoś boję się jeść więcej....

Bo wsrod wielu dziewczyn pokutuje beznadziejne przekonanie, ze im mniej jedza tym lepiej, a sobie robia tylko pod gorke

[santos]

Napisane przez Isabells

Żadne ćwiczenia siłowe - mam tendencję do powstawania mięśni.

sorry, ale : hahaha:
Tak, twoj organizm sublimuje naterial budulcowy do miesni z powietrza. JEdno wielkie LOL. Wcale ci sie wielkie miesnie nie robia, tylko ci troche rosa, a potem sie otluszczaja. Przynajmniej przy twojej diecie to nie widze innej mozliwosci, bo, jak wyrak napisal, z powietrza ci sie miesnie nie wezma

Napisane przez Isabells

Powie mi ktoś W CZYM jest białko? xD

Badz laskawa sie pofatygowac przeczytac PODWIESZONE WATKI na podforum DIETETYKA, zamiast klepac bezmyslnie po klawiaturze. Bardzo cie prosze.


Wyrak, podziwiam cierpliwosc. Mnie ten watek zalamuje. "W czym jest bialko", "Jakie cwiczenia" itd. Tyle jest tu watkow, tyle informacji. Kurde, glupie google by im odpowiedzialo szybciej, niz ktos wklepie odpowiedz. Ale nie, myslenie boli

[Isabells]

santos - czytam, ale niestety trudno jest tu przebrnąć przed WSZYSTKO :/ Dla twojej informacji, jak masz problemu z zauważeniem, forum jest dość rozbudowane i choć przeglądam je od kilku dni akurat tego nie znalazłam, dlatego zapytałam się kogoś kto jest tutaj dłużej :/
Nie musisz być sakastyczna ani niemiła :/ Nie jestem tutaj po to, by wysłuchiwać jak ktoś pisze w ten sposób, bo ma dzisiaj kiepski humor, albo nie ma się na kim wyżyć :/
Nie wszyscy są tutaj od początku i mają na tyle zdrowe oczy by po kilka godzin przeglądać strony w Internecie :/ Mnie na ten przykład oczy bolą, kiedy patrzę w monitor dłużej niż 20 minut, a weź pod uwagę że chodzę do szkoły i nie mogę mieć zmęczonych oczu, żeby przynajmniej widzieć co w książkach pisze.
Nie musisz mnie obrażać tekstami "myślenie boli". Pomyśl zanim coś napiszesz, bo wcale mi nie jest przyjemnie czytać twoje teksty w stosunku do mojej osoby :/ Dla mnie to jest przykre, a nie zabawne, że ktoś nie potrafi zrozumieć, że nie wszyscy są na tyle zdrowi, by móc wgapiać się w ekran po kilka godzin. Wystarczy mi już sam fakt, że nie mogę tego robić, nie potrzebuję kogoś, kto mnie prześmiewa z tego powodu i ma pretensje :/
A co do mięśni - jak mówiłam, wcześniej wcale się nie odchudzałam, więc sądzę, że miały się z "czego" zbudować przez kilkanaście ostatnich lat. Trenowałam siatkówkę i basen regularnie. Ćwiczenia siłowe też mieliśmy i po prostu sądzę, że mięśnie są od nich :/ Być może jestem w błędzie.
onlythelonly , Dekas i Wyrak - dziękuję za wskazówki. Już zaczynam je stosować

[Dekas]

A w tej tendencji do mięśniactwa coś jest... że z powietrza to się fakt nie robią, ale niektórzy choćby nie wiem jak ćwiczyli to mięśni nie widać, inni jakoś poćwiczą i zaraz im puchną ;P

ćwiczyłam lekkoatletykę, więc przerobiłam mix siłowych, rozciągających, interwalow do tego dietę i po jakichś 2 miesiącach byłam mieśniak. Moje koleżanki to samo ( nie wiem jak z dietą, chociaż sądze, że trzymały) i nie było widać tych mięśni...

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

Napisane przez Isabells

santos - czytam, ale niestety trudno jest tu przebrnąć przed WSZYSTKO :/ Dla twojej informacji, jak masz problemu z zauważeniem, forum jest dość rozbudowane i choć przeglądam je od kilku dni akurat tego nie znalazłam, dlatego zapytałam się kogoś kto jest tutaj dłużej :/
Nie musisz być sakastyczna ani niemiła :/ Nie jestem tutaj po to, by wysłuchiwać jak ktoś pisze w ten sposób, bo ma dzisiaj kiepski humor, albo nie ma się na kim wyżyć :/
Nie wszyscy są tutaj od początku i mają na tyle zdrowe oczy by po kilka godzin przeglądać strony w Internecie :/ Mnie na ten przykład oczy bolą, kiedy patrzę w monitor dłużej niż 20 minut, a weź pod uwagę że chodzę do szkoły i nie mogę mieć zmęczonych oczu, żeby przynajmniej widzieć co w książkach pisze.
Nie musisz mnie obrażać tekstami "myślenie boli". Pomyśl zanim coś napiszesz, bo wcale mi nie jest przyjemnie czytać twoje teksty w stosunku do mojej osoby :/ Dla mnie to jest przykre, a nie zabawne, że ktoś nie potrafi zrozumieć, że nie wszyscy są na tyle zdrowi, by móc wgapiać się w ekran po kilka godzin. Wystarczy mi już sam fakt, że nie mogę tego robić, nie potrzebuję kogoś, kto mnie prześmiewa z tego powodu i ma pretensje :/
A co do mięśni - jak mówiłam, wcześniej wcale się nie odchudzałam, więc sądzę, że miały się z "czego" zbudować przez kilkanaście ostatnich lat. Trenowałam siatkówkę i basen regularnie. Ćwiczenia siłowe też mieliśmy i po prostu sądzę, że mięśnie są od nich :/ Być może jestem w błędzie.
onlythelonly , Dekas i Wyrak - dziękuję za wskazówki. Już zaczynam je stosować

sądze, że jeśli miałabyś te mięśnie to mogłabyś jeść dużo i szybko byś traciła na wadze, bo mięśnie pożerają kcalorie...

[Isabells]

No własnie nóg nie mam tłustych No chyba, że mięśnie na nogach spalają kalorie np. na brzuchu
Ja mam własnie tak, że mi puchną od razu - to po mamie.
Spróbuję tych siłowych, ale... pompek to ja nie zrobię. Kurcze... ze mnie to dziwadło jest: umięśnione nogi, tłusty brzuch i wątłe ręce.
Które z siłowych najlepiej na brzuch działa?
A taj przy okazji, to może wiesz co zrobić, żeby te "napuchnięte" łydki pomniejszyć? Tylko spalanie mięśni działa?

[Dekas]

z autopsji wiem, że łydki to się rozciąga i smukleją, ale na spektakularne efekty nie licz.

zrób atut z takiej budowy, a nie kombinuj, nawet jeśli schudniesz to nogi pozostaną bez zmian jeśli są takie 'po mamie'.

[Isabells]

Wiem - chcę j tylko wyszczuplić. A schudnąć to chcę trochę ze względu na brzuch, bo to totalna porażka :/ A same ćwiczenia nie dają tak dużo efektów. W każdym razie dzięki za wszystkie rady

[numb05]

jesz za mało i byle jak, to na pewno. a jeśli chodzi o wagę - pamiętaj że mięśnie ważą więcej niż tłuszcz! jeśli ćwiczysz, pewnie masz ładniejsze ciało, ale niekoniecznie mniej ważysz. jesteś bardziej umięśniona, jędrna, a na wadze nie spadło. przyjrzyj się że naprawdę zgrabne dziewczyny wcale nie ważą mało - ładne ciało jest wyrzeźbione, a nie otłuszczone z małą wagą. i zastanów się jak lepiej - ważyć mało, czy być zgrabną?

[Isabells]

numb05 - spokojnie Na to też patrzę. Po prostu uważam, że nie wyglądam zbyt zgrabnie. Na wagę też patrzę, ale mierzę się też centymetrem. Bo przyznasz chyba, że ładnie umięśniony brzuch bez tłuszczu nie ma 80 cm w talli xD

[Wyrak]

Napisane przez Isabells

A co do mięśni - jak mówiłam, wcześniej wcale się nie odchudzałam, więc sądzę, że miały się z "czego" zbudować przez kilkanaście ostatnich lat. Trenowałam siatkówkę i basen regularnie. Ćwiczenia siłowe też mieliśmy i po prostu sądzę, że mięśnie są od nich :/ Być może jestem w błędzie.

No sorry, siatkarki sa smuklutkie, owszem, maja mocne miesnie nog (bo caly czas skacza itd.), ale w zyciu nie widzialem mega umiesnionej siatkarki

Basen z kolei, rozwija miesnie jak najbardziej... ale w najwiekszym stopniu barkow i plecow, motyle, a nie nogi.

Napisane przez Dekas

A w tej tendencji do mięśniactwa coś jest... że z powietrza to się fakt nie robią, ale niektórzy choćby nie wiem jak ćwiczyli to mięśni nie widać, inni jakoś poćwiczą i zaraz im puchną ;P

Pewnie, ale bez silowych, bialka i przy samej siatce i basenie to z czego i jak te miesnie mialy powstac ?

Napisane przez Isabells

No własnie nóg nie mam tłustych No chyba, że mięśnie na nogach spalają kalorie np. na brzuchu
Ja mam własnie tak, że mi puchną od razu - to po mamie.
Spróbuję tych siłowych, ale... pompek to ja nie zrobię. Kurcze... ze mnie to dziwadło jest: umięśnione nogi, tłusty brzuch i wątłe ręce.
Które z siłowych najlepiej na brzuch działa?
A taj przy okazji, to może wiesz co zrobić, żeby te "napuchnięte" łydki pomniejszyć? Tylko spalanie mięśni działa?

Kilka podstawowych zasad:
1. Miejscowo nie schudniesz - nie da sie zrobic tak, ze na brzuchu Ci spadnie, a reszta zostanie tak samo.
2. Meczenie jednej partii miesni i zaniedbywanie innych nie ma sensu. Skoro masz watle rece, to wlasnie najwyzszy czas zaczac robic pompki, bo jesli nie bedziesz cwiczyc rak, to dysproporcja pomiedzy nimi a nogami jeszcze sie powiekszy.
3. Na brzuch Ci lepiej zadziala to, jak bedziesz robic silowe + interwaly i odpowiednio sie odzywiac. Zeby miec ladny brzuch wbrew pozorom wcale nie trzeba cwiczyc brzucha. Owszem, jak chcesz, cwicz brzuch jako dodatek do innych cwiczen, ale nie zamiast innych cwiczen.

[santos]

Napisane przez Isabells

santos - czytam, ale niestety trudno jest tu przebrnąć przed WSZYSTKO :/ Dla twojej informacji, jak masz problemu z zauważeniem, forum jest dość rozbudowane i choć przeglądam je od kilku dni akurat tego nie znalazłam, dlatego zapytałam się kogoś kto jest tutaj dłużej :/
Nie musisz być sakastyczna ani niemiła :/ Nie jestem tutaj po to, by wysłuchiwać jak ktoś pisze w ten sposób, bo ma dzisiaj kiepski humor, albo nie ma się na kim wyżyć :/
Nie wszyscy są tutaj od początku i mają na tyle zdrowe oczy by po kilka godzin przeglądać strony w Internecie :/ Mnie na ten przykład oczy bolą, kiedy patrzę w monitor dłużej niż 20 minut, a weź pod uwagę że chodzę do szkoły i nie mogę mieć zmęczonych oczu, żeby przynajmniej widzieć co w książkach pisze.
Nie musisz mnie obrażać tekstami "myślenie boli". Pomyśl zanim coś napiszesz, bo wcale mi nie jest przyjemnie czytać twoje teksty w stosunku do mojej osoby :/ Dla mnie to jest przykre, a nie zabawne, że ktoś nie potrafi zrozumieć, że nie wszyscy są na tyle zdrowi, by móc wgapiać się w ekran po kilka godzin. Wystarczy mi już sam fakt, że nie mogę tego robić, nie potrzebuję kogoś, kto mnie prześmiewa z tego powodu i ma pretensje :/

JEst jeszcze google. W czasie,w ktorym pisalas te posty, google by ci na twoje pytane odpowiedzialo 5 razy. I nie musialabys wchodzic ponownie i meczyc oczu zeby czytac odpowiedzi uzytkownikow
Ostatecznie te rzeczy sa napisane tez w ksiazkach od biologi jesli cie tak ekran meczy.


Co do cwiczen silowych - no niby tak, ale z drugiej strony musialabys jesc w miare odpowiednia diete.


Zgadzam sie z Dekas, ze to sprawa indywidualna, jak sie buduja miesnie, ale jakies tam podstawowe zasady sa.

[Dekas]

Santos ja bardziej ufam wam niż googlom i wole pytać fachowców niż czytać nie potwierdzone bzdury z jakiejś ciemnej strony. Potraktuj te pytania jako komplement, a nie bojkotuj ;P