Ważne!!!Sprawdzony babciny sposób na poparzenie!

[Silvia]

Na szczęście już po Święcie Zmarłych!Piszę na szczęście, ponieważ moja 2-letnia córeczka poparzyła rękę o metalową przykrywkę zapalonego znicza.Biedactwo tyle się nacierpialo,że jak wspominam to aż mnie serce ściska i wtedy właśnie dowiedzialam się od babci sposób,który sprawdziłam i jest na 1000 % skuteczny.Szkoda tylko,że po paru godzinach cierpień mojej małej.Oparzone miejsce wkłada się pod zimną wodę,na parę minutek ,a póżniej posypuje SODĄ OCZYSZCZONĄ.Podobno jak to się zrobi chwile po oparzeniu to nawet burchle się nie zrobią.Piszę to tu na forum,gdyż wiem,ze takie sposoby powinna znać każda matka,ja żebym wcześniej wiedziala to moje dziecko nie przepłakałoby kilku godzin.Mam nadzieję,że nie będziecie musiały tego sposobu testować,czyli,że taka sytuacja jak u mnie się nie zdarzy,ale warto wiedzieć takie rady naszych mądrych babć.Pozdrawiam!

[Karmen]

Szczerze współczuję, musiałyście się obie nacierpieć, maleństwo fizycznie a mama psychicznie...
ja nie mialam jeszcze takej sytuacji, ale w razie co chcialabym byc gotowa na pomoc dzieciom. Powiedz czy z tą sodą to potwierdzone przez lekarzy (prócz babci-bez urazy)
Klarysa

[Silvia]

Cześć Klarysa!Dla mnie to mało ważne czy potwierdzone czy nie.Ważne,że sprawdziłam i zadziałało.Nawet przez ułamek sekundy o tym nie pomyslałam.Nie mam pojęcia co na ten temat mogą mowić lekarze,ale soda przecież jest znanym sposobem na wiele przypadlości.Jak nie masz zaufania do domowych specyfików to zaopatrz się w panthenol(nie wiem czy dobrze napisałam).Ja niestety nie mogłam jego użyć gdyż najbliższą aptekę mialam 40 km i w dodatku zamkniętą dlatego chwytałam się każdego sposobu na złagodzenie bólu małej i cieszę się,że znalazłam skuteczny.Pozdrawiam i życzę,żebyś żadengo z tych sposobów nie musiała sprawdzać.

[Hela_Bertz]

Zaraz po poparzeniu, ale błyskawicznie nalezy polać poparzone miejsce spirytusem salicylowym - tylko od razu!!!!!!! Nie będzie nawet śladu - wypróbowane na mnie samej.

[Cornette]

Jestem zdumiona
przed chwila poparzylam sobie dłon, piekło niemilosiernie i wyczytalam o sodzie, uzyłam pierwszy raz - kurcze niepomaga zanurzylam w zimnej wodzie, jednak po chwili znow nalozylam sody - potrzymalam minute i zaczela dzialac! takze polecam - sprawdzone
jak zawsze gdy sie poparzylam to siedzialam dwie godziny z reka w umywalce z zimna woda ,tak teraz jestem zdolna bez zadnego bólu poparzeniowego pisac na forum dzieki dziewczyny!

[Oliath]

Szkoda ze nie wiedzialam o tym, gdy rozgrzana nad sasiednim palnikiem raczka od rondla przykleila mi sie do spodu dloni Cala noc spalam z garscia kostek lodu owinietych w pieluszke, a TZ tylko lodu dorabial
Czy sode sypie sie na nieuszkodzona skore tylko? Bo mi skora odeszla wtedy od razu i zostaly rany. Mozna na rany???...

[bzyczka1]

Oliath jak masz rany to radziłabym iść do lekarza...chociaż teraz to już może być za późno tzn. może nie zechcieć przyjąć ale sodą na rany bym nie ryzykowała bałabym się że jeszcze bardziej poparzy czy coś.

[Cornette]

Nie radziła bym na gołą rane nakladac sody.. nie wiadomo co sie moze stac.

[asia51]

Do Silvi; Dziewczyno ! uratowalaś mi rękę,właśnie mocno oparzyłam przedramie od wewnętrznej strony o od 2 godziny ochladzalam wodą,jednak po zastosowaniu Twojego /babcinego/sposobu z tą sodą przynioslo znaczną ulgę .dzięki. pozdrawiam .asia51

[Hosz]

Mi nie pomogło ): siedzę już od kilku godzin z poparzonym udem i nic nie mogę zrobić, bo tak bardzo piecze że nie jestem w stanie wytrzymać ani minuty bez mokrego ręcznika lub worka z lodem ):

[kropka75]

Temat stary jak świat, ale co tam...

Napisane przez Cornette

Nie radziła bym na gołą rane nakladac sody.. nie wiadomo co sie moze stac.

Ależ oczywiście, że wiadomo.

Soda to znany sposób na poparzenie kwasami.

Napisane przez Hela_Bertz

Zaraz po poparzeniu, ale błyskawicznie nalezy polać poparzone miejsce spirytusem salicylowym - tylko od razu!!!!!!! Nie będzie nawet śladu - wypróbowane na mnie samej.

O ile rana jest lekka, czyli jest to poparzenie I stopnia. W innym przypadku absolutnie nie należy jej podrażniać alkoholem.

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Napisane przez Hosz

Mi nie pomogło ): siedzę już od kilku godzin z poparzonym udem i nic nie mogę zrobić, bo tak bardzo piecze że nie jestem w stanie wytrzymać ani minuty bez mokrego ręcznika lub worka z lodem ):

A czym się poparzyłaś?

Bo jeśli czymś mocno zasadowym to nie pomoże. Soda ma odczyn zasadowy. Działa łagodząco przy poparzeniach o odczynie kwaśnym.

A że działa na poparzenie czymś metalowym czy wodą to mnie samą ciekawi.

[asia51]

[QUOTE=kropka75;25243324]Temat stary jak świat, ale co tam...

Ależ oczywiście, że wiadomo.

Soda to znany sposób na poparzenie kwasami.


O ile rana jest lekka, czyli jest to poparzenie I stopnia. W innym przypadku absolutnie nie należy jej podrażniać alkoholem.

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------


A czym się poparzyłaś?

Bo jeśli czymś mocno zasadowym to nie pomoże. Soda ma odczyn zasadowy. Działa łagodząco przy poparzeniach o odczynie kwaśnym.

A że działa na poparzenie czymś metalowym czy wodą to mnie samą ciekawi.

Witam wszystkie Wizażanki!
Własnie zakończyl sie okres leczenia mojej oparzonej skóry na wewnętrznej stronie ręki gdzie skóra jest bardziej delikatna/nie dloni/tak,10cm od przegubu w strone zgięcia /oparzenie parą z czajnika/było około 6cm/4cm.zastosowalam za Wasza podpowiedzią SODE i faktycznie ona w pierwszej chwili przyniosła ulgę i tak przetrwałam 1 dobę.Farmaceuta zaproponował KREM/nie maść/ ALANTAN PLUS "R" 7zl /bez recepty/ i to była super pomoc.Tak bylo 2 doby.Następnym krokiem bylo uproszenie lekarza o skierowanie na 10 laserów po których smarowałam Alantanem i oczywiście starałam sie nie moczyc ani trochę tego miejsca.przy koniecznych czynnosciach z woda owijłam rękę husteczka hig. i jakąkolwiek folia,pilnując aby nie dostała się woda bo tak radził farmaceuta.Starałam sie tez o dopływ powietrza i nie przykrywanie nasmarowanej ręki .Laser wprost blyskawicznie leczył moje poparzenie 2go stopnia.Ślad co prawda jest spory ale bez lasera prawdopodobnie byłby jeszcze mocniejszy.Mam nadzieję ,ze ktoś skorzysta z mojej informacji.Pozdrawiam

[Hosz]

Ja jestem już tydzień po oparzeniu nogi. Ból wtedy był nie do zniesienia jak pisałam w poprzednią niedzielę. Wzięłam słabszy ketonal i trochę pomógł, mogłam odstawić chłodny ręcznik. Na następny dzień było już w miarę do wytrzymania. Teraz schodzi mi już skóra. Oprócz przeciwbólowego środka nie poradzę nic co mi pomogło. Mogę tylko napisać co nie:
- soda z wątku totalnie nie pomogła na poparzenie zwykłą wodą
- żel termcool z mentolem - strata pieniędzy
- panthenol w piance, fajna rzecz, ale jak popsikałam po oparzeniu to myślałam że zniosę jajo.
- jedyną ulgę przynosiły chłodniejsze od bardzo gorącej rany okłady.

[Tenaya]

Ja znam jeden sposób który mogę polecić z czystym sercem, bo wielokrotnie został przetestowany i mogę zaręczyć twarzą mojego brata i własną skórą, że działa. Chodzi mi o PASTĘ DO ZĘBÓW- miętową. Nakładasz ją bezpośrednio na miejsce oparzenia i czekasz aż wyschnie. Nie moczymy, nie przemywamy wodą. Zaraz po oparzeniu nakładamy warstwę pasty- tak by pokryła całe miejsce oparzenia. Najlepiej grubszą warstwę i pozostawiamy dość długo. Będziemy odczuwać lekki chód, jak przestanie, lekko zdrapujemy zastygłą pastę i sprawdzamy czy jest zaczerwienieni jak tak to dalej nakładamy pastę aż zaczerwienienie zniknie- może to potrwać kilka dni. Zaręczam, że to najlepszy znany mi sposób. Mój brat gdy miał ze 3 latka wylał sobie na twarz wrzątek i mama posmarowała mu całą twarz miętową pastą, chyba przez tydzień chodził w takiej białej masce i teraz nie ma ŻADNEJ blizny nawet najmniejszej. Ja się wczoraj oparzyłam i teraz noszę pastę- do tej pory chłodzi ale zaczerwienienie znika. Tylko nie przemywajcie oparzenia przed nałożeniem pasty bo raczej nie będzie się chciała trzymać.

A co do wszelkiego rodzaju alkoholi, moja koleżanka w ten sposób była leczona przez babcię i teraz ma paskudną bliznę...

[muszynianka]

Niektórzy wypisują takie bzdury że aż mózg staje.

Tak, proponuję polać sparzoną łapę wódą a potem wycisnąć wybielającą pastę do zębów, polać schłodzonym płynem listerine a potem wysmarować musztardą

[neska951]

Sposób z soda sprawdził się w 100% kilka tygodni temu postanowiłam wyjąć kratkę z ciastkami z piekarnika beż użycia ściereczki... Efekt poparzone palce ...Tak cholernie bolało że nie pomagało trzymanie w zimnej wodzie
Przypomniałam sobie o sposobie z sodą o którym tu czytałam, no i postanowiłam wypróbować bo tak mnie bolało że było mi już wszystko jedno, palce spuchły i zaczęły się tworzyć na nich bąble...
Zrobiłam gęstą papkę z wody i sody , grubo położyłam na poparzonych miejscach iiiiii szok momentalnie przestało boleć, po 15 min zdjęłam papkę i znowu zaczęło puchnąć i boleć, więc chodziłam z tą miksturą kilka godzin.Efekt zaczerwienienie i opuchlizna zniknęła, po tygodniu zlazła mi skóra z paluchów na szczęście bezboleśnie.Po poparzeniu śladów brak

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

ta soda mnie zastanawia;
NaHCO3 - > Na+ + HCO3-
reakcja endo-czy egzotermiczna ?

ja stosuje argosulfan
http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=225

[neska951]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;28369594]ta soda mnie zastanawia;
NaHCO3 - > Na+ + HCO3-
reakcja endo-czy egzotermiczna ?

ja stosuje argosulfan
http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=225[/QUOTE]

Mnie też jak to możliwe że to działa No ale działa sama sprawdziłam

[Tenaya]

Napisane przez muszynianka

Niektórzy wypisują takie bzdury że aż mózg staje.

Tak, proponuję polać sparzoną łapę wódą a potem wycisnąć wybielającą pastę do zębów, polać schłodzonym płynem listerine a potem wysmarować musztardą

tak, a jaką masz pewność, że pasta nie pomaga? Możesz to zagwarantować? Jak nie, to się nie odzywaj...

[muszynianka]

nie no powalające. naprawdę

---------- Dopisano o 00:25 ---------- Poprzedni post napisano o 00:25 ----------

biedne to twoje dziecko będzie jak się poparzy

[dorotade2]

Ponieważ nie było mi do śmiechu, to nie uśmiałam sie serdecznie na pomysł z sodą na oparzenie... Chwyciłam rozgrzaną (do 240 stopni) blaszkę z piekarnika. Uprażyłam sobie skórę do białości na trzech palcach i myślałam, że oszleję z bólu. Dwie godziny trzymałam zamrożone mięso i tylko wtedy czułam ulgę...
Wchodzę w internet, szukam pomocy... i ta soda... boli piekielnie... Wszystko mi jedno, nie zaszkodzi!
Nie wiem, co to było, może placebo, ale ból zniknął, jak ręką odjął. Jak zaschła pierwsza porcja i zaczynała odpadać, nakładałam nową i po jakichś dwóch godzinach było po sprawie. Mało tego! Po półtorej dobie odstające białe pęcherze przywarły do palca, skóra nabrała normalnego koloru, jakby ich nigdy nie było. Trochę tylko brak czucia, w tym miejscu skóra jest trochę grubsza, ale w ogóle nie boli.
Dziękuję za pomoc.

[Layla79]

ja poparzyłam się musem jabłkowym - jak gorąca lawa przywarła do nadgarstka od wew. strony i bolało strasznie. zastosowałam panthenol grubą warstwę pianki, różowy ślad pozostał.

[Integra]

Bardzo dobre na oparzenia są też żelowe opatrunki. Miałam dość mocno poparzone wrzątkiem nogi, nie dość, że bardzo łagodziły ból, zmiana opatrunków nie bolała, to nie zostały mi blizny. Po prostu rewelacja

[sol11]

Dziewczyny mam blizne!
Wczoraj zdolna oparzylam sobie rękę a służb niebawem !
Blizne na prawej ręce,jest jak myszka-brązowa i płaska,bez bąblów.
Po oparżeniu od razu nalozylam krem nivea i w ogóle nie bolało.
Ale co teraz??????
C na blizne???

[houseofcolours]

Napisane przez sol11

Dziewczyny mam blizne!
Wczoraj zdolna oparzylam sobie rękę a służb niebawem !
Blizne na prawej ręce,jest jak myszka-brązowa i płaska,bez bąblów.
Po oparżeniu od razu nalozylam krem nivea i w ogóle nie bolało.
Ale co teraz??????
C na blizne???

Ja taki brązowy ślad miałam raz jak się oparzyłam parą. Był wielkości mniej więcej 4x4 cm i całkowicie zniknął dopiero po 1,5 roku. Dlatego proponuję zakryć to podkładem albo korektorem do twarzy

[dodeczka84]

Zastosowalam takze sposob z sodą, pomoglo.

[kulbensikowa]

Poparzylam się wrzadkiem , bol ze brak slow, zimna woda nie pomogla, przefzytalam tu sodzie, nie wiem jak to dziala i co takiego ma w sobie ale pomoglo i przynioslo wieeelka ulge!!!!! Więc to nie sciema, babciny sposob jak zwykle nie zawodny

[sol11]

Blizne mam straszną ale co zrobić-na weselu wisażystka mi zakryła podkładem.
Chciałabym żeby mi jakoś zeszła...
Stosuje maści na blizny ale póki co nic.

[miskaa17]

Też dziś uległam niezbyt dużemu poparzeniu, ale bolało potwornie przez kilka godzin. W końcu przeczytałam tu o sodzie, postanowiłam spróbować i faktycznie zadziałało! Ból minął błyskawicznie

[Aarktica]

Przepraszam, że się podpinam pod tak stary temat, ale wpisałam w Google hasło "poparzenie" i gdzies na początku wyskakuje ten wątek, dobrze się spozycjonował w wyszukiwarce.

Włosy mi się zjeżyły, gdy przeczytałam o paście do zębów na poparzenia i rany! Komu coś takiego do głowy przyszło? Długo trzymana pasta ma działanie drażniące i wysuszające, to kapitalny pomysł, żeby skórę sobie wypalić jeszcze bardziej. Podobno to zależy od składu, od zawartości fluoru i innych rzeczy, absolutnie nie może być wybielająca, ale zasadniczo pasta na rany nie nadaje się.

Kiedyś walczyłam z ogromnym trądzikiem i wpadłam na pomysł położenia pasty do zębów na twarz i chodziłam potem ze strupem, bo mi podrażniło nie tylko krostkę, ale też i skórę naokoło. Już lepiej próbujcie z tą sodą, najwyżej ją zmyjecie jak coś będzie nie tak, a rada powyżej sugeruje, żeby zacisnąć zęby i smarować się pastą wartwa po warstwie, podczas gdy sobie krzywdę zrobicie i nawet tego nie zobaczycie pod zaschniętą pastą, dopiero kiedy ją po wielu godzinach zeskrobiecie.

Na typowe domowe oparzenia zawsze robię tak, jak polecał mi mój ojciec - łapa pod zimną wodę, a potem szybko posmarować masłem albo innym czystym tłuszczem. Tłuszcz niby wyciąga siedzące w skórze gorąco, a po za tym powoduje, że nie zostają blizny. W każdym razie mi nie zostają po takim potraktowaniu skóry, bez tłuszczu robią mi się brązowe plamy, które schodzą po około 2-3 latach.