Szczuplejsza i pewniejsza siebie - czyli wspólne odchudzanie od 01.07.2018r. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > Wspólne odchudzanie

Notka

Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-06-30, 17:18   #1
LauraBlacck
Przyczajenie
 
Avatar LauraBlacck
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 5

Szczuplejsza i pewniejsza siebie - czyli wspólne odchudzanie od 01.07.2018r.


Hej Dziewczyny!

To co sobie założyłam, to przede wszystkim bycie szczerą przed Wami i przed samą sobą w tym wątku. Zacznę więc od tego, że bardzo chcę zmienić moją obecną wagę oraz każde moje podejście do tej zmiany kończy się niepowodzeniem. Pomyślałam, że wzajemne dopingowanie mogłoby mi pomóc i może komuś także...? Wiem wprawdzie, że jest już kilka grup o podobnej tematyce, jednak liczą sobie 10-tki stron, a ja chciałabym zacząć od lipca i poznawać się z Wami wraz z tym jak ten wątek będzie się rozwijał. Dajcie mi sygnał czy ktoś miałby ochotę dołączyć...

Zależy mi na tym, aby pisać tu codziennie, co drugi dzień, żeby pilnować się przy jedzeniu ze świadomością, że potem opisze się każdy grzeszek na forum.

Chciałabym przede wszystkim ograniczyć kalorie do 1200 - 1500 i dodać do tego regularny ruch. Niekoniecznie akrobacje z Chodakowska, bardziej rower, bieganie, czasem siłowania czy fitness.

Przede wszystkim chodzi mi o psychiczne wsparcie i kontrolowanie się z czym mam największy problem. Moim zdaniem stosunek do jedzenia jest w naszej głowie i jeśli w życiu coś nas martwi, coś się nie układa jakbyśmy chciały to potem odbija się to na naszej sylwetce. Dlatego chciałabym najbardziej zmienić sposób myślenia.

Czekam na jakiś odzew i pozdrawiam
LauraBlacck jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-06-30, 18:11   #2
Cytokina
Interleukina Druga
 
Avatar Cytokina
 
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 811
Dot.: Szczuplejsza i pewniejsza siebie - czyli wspólne odchudzanie od 01.07.2018r.

Cześć!
To ja się przyłączę jaki pierwsza.


Podczas studiów przytyłam łącznie jakieś 15 kg, w zeszłym roku przypadkiem stanęłam na wadze - dobijałam do 80 kg i postanowiłam zacząć się kontrolować, przez ten rok znacznie zmieniłam nawyki żywieniowe, poprawiłam kondycję, ale generalnie nie kontrolowałam tego jakoś szczególnie. Jadłam zdrowiej, czułam się lepiej, w sumie nie miałam motywacji do chudnięcia samego w sobie, bo podobam się sobie.
Motywacja się pojawiła - w grudniu mam bal dyplomowy i chciałabym się zmieścić w suknię ze studniówki, wtedy ważyłam 65 kg.

Wczoraj stanęłam na wadze, pokazała równe 77 kg. Czyli mam 5 miesięcy na zgubienie 12 kg. Dużo i niedużo. Kurcze, zależy mi na tej sukience
Do tego mam ostatnie wakacje życia (właśnie skończyłam studia, w październiku zaczynam pracę), które jak by nie patrzeć mogę poświęcić na to żeby w końcu skupić się na sobie.


Moimi największymi grzeszkami są słodycze (których nie jem już 21 dni!) i lenistwo. Mam taki organizm, że jak tylko ruszę tyłek z kanapy to błyskawicznie pojawiają mi się efekty. Tylko zazwyczaj mi się nie chce. Właśnie na ruchu chcę się skupić, a nie na liczeniu kalorii.
Cytokina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-01, 11:41   #3
LauraBlacck
Przyczajenie
 
Avatar LauraBlacck
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 5
Dot.: Szczuplejsza i pewniejsza siebie - czyli wspólne odchudzanie od 01.07.2018r.

Super, że jesteś Razem będzie raźniej.
Jeśli chodzi o czas kiedy przytyłam najwięcej to stało się to właśnie po studiach. Wcześniej miałam okresy, kiedy trochę przybierałam na wadzę, potem te kilogramy traciłam i tak na przemian. Było mi bardzo łatwo je zrzucić, kiedy teraz o tym myślę...Piszesz, że tak jest w Twoim przypadku. Korzystaj!
Mnie właśnie zgubiło to, że zawsze miałam świetną przemianę materii, jestem wysoka - 178 cm, nie było nic widać, nawet jeśli pojawiła się nadprogramowa waga. Chyba byłam przekonana, że to się nie zmieni...
Niestety, teraz ważę 74,5 kg. Bardzo źle się z tym czuję; nie mam ochoty na żadem wysiłek, nie czuję się atrakcyjna, jeszcze rok temu w okresie ślubu oscylowałam na poziomie ok. 62 - 63 kg. Czułam się zdrowsza, piękniejsza i moja twarz nie przypominała księżyca w pełni. Od pewnego czasu mam też zdiagnozowane Hashimoto. Jednak nie chcę niczego zwalać na poczet tej choroby - wiem, że być może ona też jest wypadkową złego odżywiania.
Nigdy jakoś specjalnie nie ograniczałam smażonych potraw, słodyczy, fast foodów, chipsów...Teraz za to płacę.
Koniec użalania, dziś pierwszy dzień z moim postanowieniem. Mam nadzieję, że wytrwam!
LauraBlacck jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-02, 15:38   #4
VI4
Zakorzenienie
 
Avatar VI4
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 11 167
GG do VI4
Dot.: Szczuplejsza i pewniejsza siebie - czyli wspólne odchudzanie od 01.07.2018r.

Dołączam, bo próbowałam zylion razy, ale moja silna wola jest bardzo słaba. Zawsze byłam bardzo szczupła (ok 63 - 65 kilo / 180 cm), ale od kilku lat powoli powoli dobiłam do 71 kilo. Niby niedużo, ale mi to przeszkadza, źle się czuję sama ze sobą. Oczywiście sama na te dodatkowe kilogramy uczciwie zapracowałam - ruszam się cały czas, siłownia, rolki, ale też niemal codziennie wieczorami podżeram czekoladki, ciastka, piwko i chipsy:/

Na marginesie - 1200 - 1500 kcal do zdecydowanie za mało, tym bardziej przy aktywności fizycznej - koleżanka doprowadziła się przy takiej diecie (rozpisanej przez trenera o dziwo) do dużych problemów - najpierw schudła, potem w ciągu miesiąca przytyła 7 kilo (nie miałam żadnych zmian w diecie) - mija ponad rok, a ona wciąż pod okiem tym razem dobrego dietetyka i trenera nie może zrzucić tych nadmiarowych kilogramów...
VI4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-02, 19:03   #5
LauraBlacck
Przyczajenie
 
Avatar LauraBlacck
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 5
Dot.: Szczuplejsza i pewniejsza siebie - czyli wspólne odchudzanie od 01.07.2018r.

Mamy więc podobny wzrost. U mnie czerwona lampka powinna się zaświecić przy 67, 68 kg, wtedy byłoby znacznie mniej do zrzucania...
Wczoraj już przy meczu z mężem miałam ogromną ochotę na chipsy i małe piwko...Powstrzymałam się. Dziś lekki stres w pracy i też najchętniej kupiłabym sobie na pocieszenie coś słodkiego.

Niestety z jedzenia zrobiłam sobie sposób na zszargane nerwy, nagrodę, smutek, nudę i w sumie każda okazja jest dobra - oglądanie serialu lub spotkanie ze znajomymi. Wiadomo, że jeść trzeba, ale ja jestem uzależniona stricte od tego co najmniej zdrowe.

Punkt dla mnie za wczoraj i za dziś, bo odmówiłam wyjścia koleżance na PIWO (też przez najbliższy miesiąc chcę z niego zrezygnować) Muszę sobie ciągle tłumaczyć, że nawet jeśli ktoś mnie wkurzył, a ja w ramach relaksu zajem ten stres to ta osoba wygrywa podwójnie, a ja podwójnie tracę - nerwami przez tą sytuację, a także zdrowiem/wyglądem/samopoczuciem już po jedzeniu...
LauraBlacck jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-03, 08:35   #6
VI4
Zakorzenienie
 
Avatar VI4
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 11 167
GG do VI4
Dot.: Szczuplejsza i pewniejsza siebie - czyli wspólne odchudzanie od 01.07.2018r.

Cytat:
Napisane przez LauraBlacck Pokaż wiadomość
Mamy więc podobny wzrost. U mnie czerwona lampka powinna się zaświecić przy 67, 68 kg, wtedy byłoby znacznie mniej do zrzucania...
Wczoraj już przy meczu z mężem miałam ogromną ochotę na chipsy i małe piwko...Powstrzymałam się. Dziś lekki stres w pracy i też najchętniej kupiłabym sobie na pocieszenie coś słodkiego.

Niestety z jedzenia zrobiłam sobie sposób na zszargane nerwy, nagrodę, smutek, nudę i w sumie każda okazja jest dobra - oglądanie serialu lub spotkanie ze znajomymi. Wiadomo, że jeść trzeba, ale ja jestem uzależniona stricte od tego co najmniej zdrowe.

Punkt dla mnie za wczoraj i za dziś, bo odmówiłam wyjścia koleżance na PIWO (też przez najbliższy miesiąc chcę z niego zrezygnować) Muszę sobie ciągle tłumaczyć, że nawet jeśli ktoś mnie wkurzył, a ja w ramach relaksu zajem ten stres to ta osoba wygrywa podwójnie, a ja podwójnie tracę - nerwami przez tą sytuację, a także zdrowiem/wyglądem/samopoczuciem już po jedzeniu...

no mamy tak samo - wiadomo, że stresu/zniżki formy psychicznej nie zajada się marchewką i jarmużem


dla mnie wyjście na piwo nie jest problemem (mam okazje do tego tak rzadko, że się tym nie martwię), ale żarcie w domu. Zaszycie się wieczorem na kanapie z kryminałem i piwkiem + paczką czekoladek i chipsami...źle się po tym czuję - też fizycznie, bo w 41-wszej wiośnie życia organizm już nie lubi takiego śmieciowego żarcia. Ale trudno mi sobie odmówić, i tak w koło macieju...

W efekcie - źle się ze sobą czuję. Wiem, że nie będę mieć całe życie sylwetki 20-tolatki (w sumie to byłabym zadowolona z 30-tolatki, wyglądałam wtedy lepiej ), ale nie mam dzieci, więc nie mam wymówki w postaci ciąży, nie mam problemów hormonalnych, li i jedynie - lenistwo i brak odrobiny samozaparcia, bo nie muszę się ani katować ćwiczeniami, ani trzymać żelaznej diety. Nie mam się niemal w co ubrać, bo wszystko przymałe:/ Pracuję w domu, więc nie muszę się jakoś specjalnie ubierać, noszę to, co jest na tyle luźne, że mi w tym wygodnie. Ech, no degrengolada...

Na szczęście - dziś słońce, nareszcie ciepło, więc idę na rolki - i postanowienie po raz enty, że konic z piwkiem i śmieciowym żarciem. Zobaczymy, co z tego wyjdzie...
VI4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-03, 13:44   #7
Cytokina
Interleukina Druga
 
Avatar Cytokina
 
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 811
Dot.: Szczuplejsza i pewniejsza siebie - czyli wspólne odchudzanie od 01.07.2018r.

Na szczęście nie mam problemu z odstawieniem alkoholu, zawsze piłam tylko i wyłącznie okazjonalnie. A cydr czy trochę wina raz na miesiąc tragicznej ilości kalorii nie dostarczy. Do książki wolę wypić kawę albo herbatę


Czipsy są straszne! I podobnie jak z alkoholem podgryzam je tylko jak jest jakaś impreza czy spotkanie w większym gronie. Wyjątkowo mi nie służą, potem przez 2-3 dni czuję się ociężała, ospała, już nie wspominając o tym, że cała puchnę, bo mi się woda zatrzymuje. Po fastfoodach z resztą mam podobnie - za tłuste, za słone. Także nawet 24-letni organizm nie toleruje śmieciowego żarcia
Łatwiej było mi trzymać dietę, jak mieszkałam na studiach sama. Kupowałam produkty na dzień-dwa, więc nawet w napadzie łakomstwa nie miałam na co się rzucić (a lenistwo z reguły było zbyt duże żebym specjalnie leciała do sklepu). Teraz wróciłam do rodziców i w domu mam pełno żarcia i co najgorsze - soki. Na szczęście solidarnie w domu nie ma słodyczy. Jak jakiś domownik ma wielką ochotę to musi pójść je kupić, a że u nas lenistwo jest chyba dziedziczne...



Dzisiaj stanęłam na wadze i miałam 0,5 kg mniej! Tyle co nic, ale to taki pierwszy symboliczny krok
Leci mi 24 dzień bez słodyczy. Jutro czeka mnie wyzwanie i sprawdzian woli, bo przyjeżdżają goście i na stół wjedzie tort bezowo-orzechowy
Cytokina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-07-10, 19:55   #8
kaarooo
Zakorzenienie
 
Avatar kaarooo
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 14 671
Dot.: Szczuplejsza i pewniejsza siebie - czyli wspólne odchudzanie od 01.07.2018r.

Przyłączę się.
Od lipca jestem w nowym miejscu, nowe mieszkanie, pewnie będzie też nowa praca. Całkowicie chcę zmienić wszystko, co do tej pory miałam/robiłam.

Więc ja też mam nadwagę, dużą. Niby mój nie ma z tym problemu, ale np. przy rozpakowywaniu ciuszków widzę, że mam tyle fajnych rzeczy, w które się po prostu nie zmieszczę. Chcę to zmienić.
__________________
おはよう!
anna mun kaikki kestää!

kaarooo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-11, 07:54   #9
VI4
Zakorzenienie
 
Avatar VI4
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 11 167
GG do VI4
Dot.: Szczuplejsza i pewniejsza siebie - czyli wspólne odchudzanie od 01.07.2018r.

Cytat:
Napisane przez kaarooo Pokaż wiadomość
Przyłączę się.
Od lipca jestem w nowym miejscu, nowe mieszkanie, pewnie będzie też nowa praca. Całkowicie chcę zmienić wszystko, co do tej pory miałam/robiłam.

Więc ja też mam nadwagę, dużą. Niby mój nie ma z tym problemu, ale np. przy rozpakowywaniu ciuszków widzę, że mam tyle fajnych rzeczy, w które się po prostu nie zmieszczę. Chcę to zmienić.




Z ciuchami mam ten sam problem. Albo się nie mieszczę, albo - mieszczę, ale na wcisk, a kiedyś były luźne. W ogóle to dotarło do mnie, że od kiedy zmieniłam tryb życia - pracuję w domu, mieszkam w mieście, gdzie bez samochodu ciężko - brakuje mi takiego codziennego ruchu. Fitnesy fitnesami, ale kiedyś po prostu dużo chodziłam - do autobusu, bo było z półtora km pieszo, i nie było zmiłuj. Teraz tego nie ma - i chyba mi ten brak ruchu też dokłada.



Mam w domu steper - taki mały - tylko mi się na nim potwornie nudzi...Ale odkryłam, że oglądając serial - bez problemu mogę tuptać40-50 minut. Działa więc dopisałam hbogo do wydatków sportowych - zobaczymy, czy będą efekty
VI4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-11, 08:11   #10
kaarooo
Zakorzenienie
 
Avatar kaarooo
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 14 671
Dot.: Szczuplejsza i pewniejsza siebie - czyli wspólne odchudzanie od 01.07.2018r.

Ja na stepperze nie widziałam wyników, a stepperowałam sobie rok. Może trochę nogi, ale to samo miałam wchodząc na 4 piętro.
Ale coś w tym jest, bo jak się przeprowadziłam do Wrocka, to też waga poszybowała, a teraz jak mieszkam na wsi, to jest lepiej. Powoli, ale lepiej.
__________________
おはよう!
anna mun kaikki kestää!

kaarooo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-12, 10:39   #11
Cytokina
Interleukina Druga
 
Avatar Cytokina
 
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 811
Dot.: Szczuplejsza i pewniejsza siebie - czyli wspólne odchudzanie od 01.07.2018r.

Też mam w szafie pełen przekrój rozmiarów. Oczywiście w te najładniejsze się nie mieszczę, ale zawsze szkoda mi się ich pozbywać, bo może kiedyś...
Cytokina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-07-12, 12:25   #12
Belet
Rozeznanie
 
Avatar Belet
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 564
Dot.: Szczuplejsza i pewniejsza siebie - czyli wspólne odchudzanie od 01.07.2018r.

Hej Laski

Tak sobie myslę, że w sumie bym do Was dołączyła bo mi sie ostatnio moja jakość masy nie podoba. Generalnie nie wiem ile waże i ogarniam "na oko", a na obecna chwilę "na oko" mi nie siada
W sumie nie ma się co dziwić, że jakośc masy spadła bo się rozleniwiłam przeokrutnie i w sumie jedyną moja aktywnoscią przez jakiś kwartał do kpołoey czerwca były spacery z psami (co prawda w tygodniu robie spacerem/marszem około 100-120 km, ale to jest tak stały element mojego zycia, że organizm traktuje go jako naturalny wydatek energetyczny).
A teraz sie akurat siłka mi pod blokiem otworzyła, mam karnet open, zaczęam łazić więc w sumie taki watek jest całkiem przyjemny

Co do michy to sie nie będę za wiele odzywać bo ja jestem z takich ludzi, że jak sobie narzucę jakieś zasady czy ograniczenia to będę sama sobie wbrew robić także jem po prostu co mi pasuje, staram się robic to z głowa i tyle. Bywa lepiej, bywa gorzej, no i teraz dochodzi to że zmieniłam metodę antykoncepcji i trochę mi organizm jeszcze szaleje z tego szczęścia
__________________
"(...) bo nieważne co w twym życiu się dzieje
wiem, że człowiek jest lepszym gdy się śmieje(...)"

Edytowane przez Belet
Czas edycji: 2018-07-12 o 12:27
Belet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-14, 09:30   #13
Cytokina
Interleukina Druga
 
Avatar Cytokina
 
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 811
Dot.: Szczuplejsza i pewniejsza siebie - czyli wspólne odchudzanie od 01.07.2018r.

Pierwszy kilogram
Ale muszę włączyć jakieś dodatkowe ćwiczenia czy jakąkolwiek aktywność (średnio co drugi dzień chodzę na spacer), bo w tempie 1kg/2 tygodnie nie zdążę zmieścić się w sukienkę
Cytokina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-14, 09:40   #14
kaarooo
Zakorzenienie
 
Avatar kaarooo
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 14 671
Dot.: Szczuplejsza i pewniejsza siebie - czyli wspólne odchudzanie od 01.07.2018r.

Cytat:
Napisane przez Belet Pokaż wiadomość
Hej Laski
Hej Laska

Cytat:
Napisane przez Cytokina Pokaż wiadomość
Pierwszy kilogram
Ale muszę włączyć jakieś dodatkowe ćwiczenia czy jakąkolwiek aktywność (średnio co drugi dzień chodzę na spacer), bo w tempie 1kg/2 tygodnie nie zdążę zmieścić się w sukienkę
Pięknie!

Ja się dzisiaj zważyłam
__________________
おはよう!
anna mun kaikki kestää!

kaarooo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-16, 09:10   #15
VI4
Zakorzenienie
 
Avatar VI4
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 11 167
GG do VI4
Dot.: Szczuplejsza i pewniejsza siebie - czyli wspólne odchudzanie od 01.07.2018r.

Ja się nie ważę...bo mam w domu tylko rozpiżdzoną wagę, która pokazuje z dużym marginesem prawdopodobieństwa


Oceniam się po ubraniach i wymiarach - mam teraz 104 w biodrach, idealnie byłoby zejść do 97/98.


Powoli jakoś mi idzie dobrze - zobaczymy za dwa tygodnie, mam nadzieję, że je przetrzymam bez piwa i chipsów, trzymajcie kciuki
VI4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-16, 10:14   #16
kaarooo
Zakorzenienie
 
Avatar kaarooo
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 14 671
Dot.: Szczuplejsza i pewniejsza siebie - czyli wspólne odchudzanie od 01.07.2018r.

Cytat:
Napisane przez VI4 Pokaż wiadomość
Ja się nie ważę...bo mam w domu tylko rozpiżdzoną wagę, która pokazuje z dużym marginesem prawdopodobieństwa
Ale że co? A baterie wymieniłaś?

Mnie kobitka raz reklamowała wagę, ze jej pokazuje non stop taką samą wagę, więc jest walnięta Waga była dobra, testowaliśmy ją
__________________
おはよう!
anna mun kaikki kestää!

kaarooo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-16, 10:47   #17
Belet
Rozeznanie
 
Avatar Belet
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 564
Dot.: Szczuplejsza i pewniejsza siebie - czyli wspólne odchudzanie od 01.07.2018r.

Cytat:
Napisane przez kaarooo Pokaż wiadomość
Mnie kobitka raz reklamowała wagę, ze jej pokazuje non stop taką samą wagę, więc jest walnięta Waga była dobra, testowaliśmy ją


Ja się z zasady nie ważę, jak pisałam w powitalnym poście, ani nie mierzę bo wtedy sama na sobie wywieram presję z którą sobie źle radzę i zaczynam cudować (to samo mam jak sobie chcę jakąś dietę zapodać). Metodą "na oko" plus "Miś, prosze mi natychmast powiedzieć czy coś się zmieniło" (Miś jest dobrze nauczony, że ma mówić prawdę bo jak sama pytam to znaczy ze potrzebuję konkretu, a nie kadzenia ) sprawdzają się najlepiej


VI4
__________________
"(...) bo nieważne co w twym życiu się dzieje
wiem, że człowiek jest lepszym gdy się śmieje(...)"

Edytowane przez Belet
Czas edycji: 2018-07-16 o 13:30
Belet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-16, 11:59   #18
VI4
Zakorzenienie
 
Avatar VI4
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 11 167
GG do VI4
Dot.: Szczuplejsza i pewniejsza siebie - czyli wspólne odchudzanie od 01.07.2018r.

Cytat:
Napisane przez kaarooo Pokaż wiadomość
Ale że co? A baterie wymieniłaś?

Mnie kobitka raz reklamowała wagę, ze jej pokazuje non stop taką samą wagę, więc jest walnięta Waga była dobra, testowaliśmy ją

ta waga ma ze 20 lat, trafiła do nas jako "posag" męża - taka zwykła, ze wskazówką. Ja się wagą bardzo nie sugeruję - 10 lat temu ważyłam ok 64 kilo, kilka lat później, jak zaczęłam ćwiczyć na siłowni - waga 67 kilo, a wyglądałam lepiej niż kiedy było 3 kilo mniej. I nie wyhodowałam mięśni - u mnie o to bardzo trudno, nie mam skłonności do budowania, a i bez diety ani rusz, a mi się nie chce diety na masę trzymać...


Ale - ostatnio jak się ważyłam na siłowni, było 71 kilo, i jednak bym wolała mieć szóstkę z przodu
VI4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-17, 10:28   #19
Farisss
Wtajemniczenie
 
Avatar Farisss
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: z raju na ziemi
Wiadomości: 2 675
Dot.: Szczuplejsza i pewniejsza siebie - czyli wspólne odchudzanie od 01.07.2018r.

Hej, hej! Też się dołączam!

Tak się dziwnie mi w życiu podziało... 10 lat temu jak wyruszyłam na studia to sporo przytyłam, ale po tym 1 roku studiów (ważyłam wtedy jakieś 67kg) wzięłam się za siebie na wakacjach i jak wróciłam na uczelnię w październiku byłam o dobre kilka kilogramów lżejsza, dbałam o dietę, ćwiczenia, a kilogramy leciały. Metabolizm był świetny... i długo się tak trzymałam, z 4-5 lat, kiedy przytyłam, ale nie jakoś bardzo, bo wiadomo że 20 lat to podrostek jeszcze i ciało się zmienia - nabyłam ciała do 65kg i waga sama w sobie mi nie przeszkadzała ale mogłam się jedzynie bardziej wyrzeźbić czy nabić mięśniami bo trochę galareta ze mnie była, ale to nie taki problem.
Problem pojawił się ponad 2,5 roku temu jak z różnych powodów wróciłam do domu rodzinnego. W ciągu tych 2,5 roku przytyłam z dobrych 20 kilo. Niestety ale jedzenie w domu mi nie sprzyja. Niestety, nie jestem w stanie sama gotować dla wszystkich więc każdego dnia wypada inaczej. Ja mogę i ugotować zdrowo, ale jak nikt oprócz mnie tego nie zrobi to niestety.... biała mąka, cukier i tłuszcz to główne składniki mojego jedzenie. I najgorsze jest to, że moja mama jest cukrzykiem, sama ma problem z wagą, ale na moje argumenty że nie jemy zdorowo, a wręcz przeciwnie: niezdrowo i tłusto, zarzuca, że przecież inni jedzą więcej, bardziej niezdrowo i bardziej tłusto i nic im nie jest. No fajnie, ale nam jest. I tak się kłócimy tylko. Do tego stres i zajadanie go. I tak się nazbierało...

Ale koniec z tym Mam multisporta, ruszyłam tyłek i staram się chodzić 3x w tygodniu na spinning (zależy od zmian w pracy bo pracuje na 3 zmiany), do tego raz w tygodniu basen, ale chciałabym jeszcze na siłownię, tylko póki co - zwyczajnie się wstydzę, bo czuję się za gruba i niezgrabna

Bardzo bym chciała do października schudnąć min. 10 kilo, bo mam wesele kuzyna i sukienkę w szafie, w której byłam z 2 razy- 2 lata temu w kościele
__________________
Lubię czytać
Farisss jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-07-17, 11:05   #20
kaarooo
Zakorzenienie
 
Avatar kaarooo
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 14 671
Dot.: Szczuplejsza i pewniejsza siebie - czyli wspólne odchudzanie od 01.07.2018r.

Cytat:
Napisane przez VI4 Pokaż wiadomość
ta waga ma ze 20 lat, trafiła do nas jako "posag" męża - taka zwykła, ze wskazówką. Ja się wagą bardzo nie sugeruję - 10 lat temu ważyłam ok 64 kilo, kilka lat później, jak zaczęłam ćwiczyć na siłowni - waga 67 kilo, a wyglądałam lepiej niż kiedy było 3 kilo mniej. I nie wyhodowałam mięśni - u mnie o to bardzo trudno, nie mam skłonności do budowania, a i bez diety ani rusz, a mi się nie chce diety na masę trzymać...


Ale - ostatnio jak się ważyłam na siłowni, było 71 kilo, i jednak bym wolała mieć szóstkę z przodu
No to waga na siłowni jest walnięta. Taki marketing, wiesz... coby ludzie przychodzili częściej, bo mają potrzebę.

Cytat:
Napisane przez Farisss Pokaż wiadomość
Hej, hej! Też się dołączam!
(...)
Bardzo bym chciała do października schudnąć min. 10 kilo, bo mam wesele kuzyna i sukienkę w szafie, w której byłam z 2 razy- 2 lata temu w kościele
No hej hej Trzymam kciukasy za powodzenie
Cytat:
Napisane przez Belet Pokaż wiadomość


Ja się z zasady nie ważę, jak pisałam w powitalnym poście, ani nie mierzę bo wtedy sama na sobie wywieram presję z którą sobie źle radzę i zaczynam cudować (to samo mam jak sobie chcę jakąś dietę zapodać). Metodą "na oko" plus "Miś, prosze mi natychmast powiedzieć czy coś się zmieniło" (Miś jest dobrze nauczony, że ma mówić prawdę bo jak sama pytam to znaczy ze potrzebuję konkretu, a nie kadzenia ) sprawdzają się najlepiej


VI4
Też muszę mojego pytać, chociaż sama po sobie widzę. Niestety ja dość dużo muszę zejść, a u mnie to huśtawka niezwykła Muszę chyba więcej zdrowych rzeczy gotować, zmienić sposób żywienia swój i tż (on biega + ćwiczy)

Ja przeziębiona, najzwyklejsze rzeczy sprawiają mi problem - na zewnatrz pada i w domu mogę tylko jogę _ hantle dzisiaj. Ale nie mam totalnie sił
__________________
おはよう!
anna mun kaikki kestää!

kaarooo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-17, 20:25   #21
KulaW
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 6
Dot.: Szczuplejsza i pewniejsza siebie - czyli wspólne odchudzanie od 01.07.2018r.

Chętnie dołączę, podoba mi się założenie że wpisy są szczere
KulaW jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-18, 15:19   #22
Farisss
Wtajemniczenie
 
Avatar Farisss
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: z raju na ziemi
Wiadomości: 2 675
Dot.: Szczuplejsza i pewniejsza siebie - czyli wspólne odchudzanie od 01.07.2018r.

ale coś cichutko tutaj
__________________
Lubię czytać
Farisss jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-18, 15:51   #23
VI4
Zakorzenienie
 
Avatar VI4
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 11 167
GG do VI4
Dot.: Szczuplejsza i pewniejsza siebie - czyli wspólne odchudzanie od 01.07.2018r.

Cytat:
Napisane przez Farisss Pokaż wiadomość
ale coś cichutko tutaj

To ja się pochwalę, że wczoraj wlazłam na steper - poszłabym na rolki, ale u mnie od poniedziałku non stop pada - i przetuptałam 55 minut (precyzyjnie wyliczony czas, bo przy serialu. Normalnie bym nie oglądała, ale jak się drepcze, to jest cholernie nudno, i taki serialik mi pozwala jakoś wytrzymać ten czas. W sumie już kilka dni wytrzymuję bez piwa, chipsów i słodyczy, i widzę różnicę w wyglądzie cielska (do tego albo steper, albo rolki, a w niedzielę małżonek zabrał mnie na rowerową wyrypę - dla mnie wyrypę, on nie poczuł). Nie że jakaś spektakularna ta różnica, ale brzuch mniej wystaje i jakaś taka jestem bardziej zwarta. U mnie to niestety genetyczne - ma słabe napięcie mięśniowe, i żeby te mięśnie były zwarte, muszę naprawdę regularnie ćwiczyć.



Tak więc - jeśli ta tendencja się utrzyma, to może do jesieni zrzucę nadmiarowe centymetry - mam taką nadzieję, że tym razem moja słaba silna wola nie zawiedzie
VI4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-18, 20:00   #24
Cytokina
Interleukina Druga
 
Avatar Cytokina
 
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 811
Dot.: Szczuplejsza i pewniejsza siebie - czyli wspólne odchudzanie od 01.07.2018r.

U mnie też pada, więc spacery, rowery i inne takie odpadają. Dzisiaj udało mi się zmotywować do ćwiczeń z Chodakowską.
Ogólnie staram się nie obżerać i dobrze mi idzie. Waga mi poszła trochę do góry (0,3kg), ale to raczej nie tłuszcz, ale obrzęki związane z fazą cyklu.
Drugi dzień nie piję kawy, ale nie z powodu diety czy czegoś podobnego. Po prostu mam problemy ze snem). Zastępuję zbożówką z mlekiem ryżowym, błonnik taki zdrowy

I mam już 39 dzień bez słodyczy!
Cytokina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-19, 08:36   #25
Belet
Rozeznanie
 
Avatar Belet
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 564
Dot.: Szczuplejsza i pewniejsza siebie - czyli wspólne odchudzanie od 01.07.2018r.

Byłam wczoraj pierwszy raz po dłuuuuugiej przerwie na boksie... dano, oj dawno nie miałam wysiłku po którym chciałam się , za przeproszeniem, znaczy się było super

Poza tym bywam w klubie 5/6 razy w tygodniu (3x siłówka+cardio, 1x boks, 2xstreching) także jestem z siebie raczej zadowolona - zobaczymy jak długo
Za świetną decyzję uważam wybranie się na streching bo to jest bardzo potrzebne, a zawsze mnie wybitnie nudziło i się zebrać nie mogłam żeby porzadnie samej poćwiczyc - a tu jest grupa, jest osoba motywująca etc. (są też jak sie okazuje przykurcze więc zastanawiam się jeszcze czy uda mi się gdzieś raz w tygodniu wepchnąc jeszcze zajęcia mobility bo też by sie przydało.)

Mam na tyle fajną sytuację, że klub otworzył sie w połowie czerwca więc wszystkie zajęcia sa bardzo kameralne

A micha? No jak to micha u mnie... wolna amerykanka, ale staram sie wytłumaczyc samej sobie że przydałoby sie trochę ogarnąć.


Cytat:
Napisane przez Cytokina Pokaż wiadomość
I mam już 39 dzień bez słodyczy!
BRAWO
__________________
"(...) bo nieważne co w twym życiu się dzieje
wiem, że człowiek jest lepszym gdy się śmieje(...)"
Belet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-19, 10:02   #26
kaarooo
Zakorzenienie
 
Avatar kaarooo
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 14 671
Dot.: Szczuplejsza i pewniejsza siebie - czyli wspólne odchudzanie od 01.07.2018r.

Dzień dobry!

Cytat:
Napisane przez KulaW Pokaż wiadomość
Chętnie dołączę, podoba mi się założenie że wpisy są szczere
Zapraszamy

Cytat:
Napisane przez Cytokina Pokaż wiadomość
U mnie też pada, więc spacery, rowery i inne takie odpadają. Dzisiaj udało mi się zmotywować do ćwiczeń z Chodakowską.
Ogólnie staram się nie obżerać i dobrze mi idzie. Waga mi poszła trochę do góry (0,3kg), ale to raczej nie tłuszcz, ale obrzęki związane z fazą cyklu.
Drugi dzień nie piję kawy, ale nie z powodu diety czy czegoś podobnego. Po prostu mam problemy ze snem). Zastępuję zbożówką z mlekiem ryżowym, błonnik taki zdrowy

I mam już 39 dzień bez słodyczy!
Gratki
I u mnie pada, o miesiąc za późno ze względu na zboża i inne rzeczy, poza tym, strasznie ten lipiec zimny

U mnie combo - okres + choroba, więc już nie wiem czy spadek był czy nie bardzo. Jak się unormuje, to powiem co i jak
__________________
おはよう!
anna mun kaikki kestää!

kaarooo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-19, 10:28   #27
Nancy_M
Wtajemniczenie
 
Avatar Nancy_M
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 2 341
Dot.: Szczuplejsza i pewniejsza siebie - czyli wspólne odchudzanie od 01.07.2018r.

Hej dziewczyny, chętnie do Was dołączę, jeśli można

Jestem leniem i kocham jeść czas zerwać z nałogiem! Problem w tym, że od kilku lat ciągle to powtarzam i potem ciągle wymiękam. Niedawno zrzuciłam 4 kg, ale wczoraj zauważyłam, ze brzuch powolutku już wraca

W pracy jest raj dla żarłoków i horror dla odchudzających się. Pełno miłych ludzi, z cukierkami, czekoladami, batonikami, ciastami, częstują na okrągło. Na ,,jestem na diecie” nikt nie reaguje Kilka dni temu kolega nie chciał przyjąć odmowy, kiedy ja twardo próbowałam się powstrzymać przed poczęstowaniem się jego czekoladą. ,,przecież schudłaś, to możesz!” i ,,jedna kosteczka Ci nic nie zrobi!”

Czym się ratujecie, jak dopada Was ochota na coś słodkiego? Pomagają Wam owoce?
Nancy_M jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-19, 11:22   #28
kaarooo
Zakorzenienie
 
Avatar kaarooo
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 14 671
Dot.: Szczuplejsza i pewniejsza siebie - czyli wspólne odchudzanie od 01.07.2018r.

Hej ho!
To rób swoje słodkości, serek mascarpone z kakao + aromatek waniliowym <3 pychotka
Ja na szczęście nie mam potrzeby jeść słodyczy, ale jak piekę ciasto, to ughhhh... no cóż, zjem A rośnie
__________________
おはよう!
anna mun kaikki kestää!

kaarooo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-19, 11:51   #29
Belet
Rozeznanie
 
Avatar Belet
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 564
Dot.: Szczuplejsza i pewniejsza siebie - czyli wspólne odchudzanie od 01.07.2018r.

Cytat:
Napisane przez Nancy_M Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny, chętnie do Was dołączę, jeśli można

Jestem leniem i kocham jeść czas zerwać z nałogiem! Problem w tym, że od kilku lat ciągle to powtarzam i potem ciągle wymiękam. Niedawno zrzuciłam 4 kg, ale wczoraj zauważyłam, ze brzuch powolutku już wraca

W pracy jest raj dla żarłoków i horror dla odchudzających się. Pełno miłych ludzi, z cukierkami, czekoladami, batonikami, ciastami, częstują na okrągło. Na ,,jestem na diecie” nikt nie reaguje Kilka dni temu kolega nie chciał przyjąć odmowy, kiedy ja twardo próbowałam się powstrzymać przed poczęstowaniem się jego czekoladą. ,,przecież schudłaś, to możesz!” i ,,jedna kosteczka Ci nic nie zrobi!”

Czym się ratujecie, jak dopada Was ochota na coś słodkiego? Pomagają Wam owoce?
Hej!

Ja się nie ratuje niczym.... jak mi się chce słodkiego to mi się chce słodkiego, nie owoców czy czegokolwiek więc jem słodkie analogicznie jak mi się chce owoców to owoców a nie batonika czy kanapki. Chociaż fakt, faktem że często mam tak ze mi się nie chce jeść tylko pić. I jak się nawodnię to nagle mi ochota na słodkie czy jakiekolwiek inne przechodzi.
Ja już jakiś czas temu postanowiłam przestać walczyć z zachciankami organizmu tylko staram się realizowac je z głową, a jak przedobrzę z jedzeniem to się nie przejmować, ewentualnie dorzucić 10 minut cardio do treningu dla spokoju sumienia
__________________
"(...) bo nieważne co w twym życiu się dzieje
wiem, że człowiek jest lepszym gdy się śmieje(...)"
Belet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-07-19, 12:20   #30
Cytokina
Interleukina Druga
 
Avatar Cytokina
 
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 811
Dot.: Szczuplejsza i pewniejsza siebie - czyli wspólne odchudzanie od 01.07.2018r.

Cytat:
Napisane przez Nancy_M Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny, chętnie do Was dołączę, jeśli można

Jestem leniem i kocham jeść czas zerwać z nałogiem! Problem w tym, że od kilku lat ciągle to powtarzam i potem ciągle wymiękam. Niedawno zrzuciłam 4 kg, ale wczoraj zauważyłam, ze brzuch powolutku już wraca

W pracy jest raj dla żarłoków i horror dla odchudzających się. Pełno miłych ludzi, z cukierkami, czekoladami, batonikami, ciastami, częstują na okrągło. Na ,,jestem na diecie” nikt nie reaguje Kilka dni temu kolega nie chciał przyjąć odmowy, kiedy ja twardo próbowałam się powstrzymać przed poczęstowaniem się jego czekoladą. ,,przecież schudłaś, to możesz!” i ,,jedna kosteczka Ci nic nie zrobi!”

Czym się ratujecie, jak dopada Was ochota na coś słodkiego? Pomagają Wam owoce?
Cześć!
Kilka razy próbowałam ograniczać słodycze i różnie mi to szło. Pierwszy raz postanowiłam liczyć dni i okazało się to strzałem w dziesiątkę, bo mam liczbę, do której mogę się odnieść. Wcześniej też pojawiały się takie komentarze ze strony znajomych i rodziny i ciężko było się oprzeć Ale rzucenie liczbą, powiedzenie, że chcę dojść do 100 i nie chce mi się liczyć od początku działa nie tylko dla mnie motywująco ale też na nich. Najlepszy efekt jest po dwóch-trzech tygodniach jak tych dni faktycznie się już nazbiera i szkoda tak zaprzepaścić wyniku. Wytrzymałam już kilka imprez z ciastem i nawet jakoś specjalnie mnie nie kusiło.
Owoce zdecydowanie pomagają. Do tego jak mnie najdzie nagła ochota na słodkie to staram się ją zapijać wodą z cytryną albo zbożówką z mlekiem ryżowym, które jest słodkie. Ale im dalej tym jest mniej takich napadów.
Cytokina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-08-03 21:28:41


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:17.