Czy studia powinny być płatne?

[Wolfman]

Ciągle słyszymy o tym, że z pieniędzy polskiego podatnika szkolimy wykwalifikowaną siłę roboczą dla państw zachodnich. Doszło nawet do tego, że kraje skandynawskie otwierają lektoraty przy uczelniach medycznych. Wydaje mi się, że to chora sytuacja, bo państwa zachodnie nie płacą nam za ich wykształcenie. Z drugiej strony ludzi nie powinno się niewolić i każdy powinien wybrać swoje miejsce na świecie.

Czy odpowiednim rozwiązaniem byłyby po prostu płatne studia? Po prostu ktoś chcący podjąć się studiów musiałby normalnie płacić albo wziąć kredyt studencki.

[samotny_t]

Napisane przez Wolfman

Ciągle słyszymy o tym, że z pieniędzy polskiego podatnika szkolimy wykwalifikowaną siłę roboczą dla państw zachodnich. Doszło nawet do tego, że kraje skandynawskie otwierają lektoraty przy uczelniach medycznych. Wydaje mi się, że to chora sytuacja, bo państwa zachodnie nie płacą nam za ich wykształcenie. Z drugiej strony ludzi nie powinno się niewolić i każdy powinien wybrać swoje miejsce na świecie.

Czy odpowiednim rozwiązaniem byłyby po prostu płatne studia? Po prostu ktoś chcący podjąć się studiów musiałby normalnie płacić albo wziąć kredyt studencki.

Mój pogląd jest niepopularny, ale go wyrażę:

Otóż moim zdaniem powinny być trzy typy kierunków studiów i zobowiązania studenta wobec Rzeczypospolitej powinny zależeć od tego, do której grupy dany kierunek należy. I tak:
1. Grupa pierwsza - kierunki, które i tak nie bardzo cokolwiek dają na rynku pracy, przykładowo: europeistyka, marketing, zarządzanie, naturoterapia (). Tego rodzaju kierunki generują tylko bezrobocie. Studia bezpłatne. Wyjazd absolwenta za granicę powinien być dozwolony i nie wiązac się z dodatkowymi kosztami (czyli tak jak obecnie).
2. Grupa druga - kierunki, które generują potrzebnych ludzi, ale takich, na których zapotrzebowanie jest, ale nie ma całkowitego dramatu. Przykłady: informatyka, matematyka, wszelkiego rodzaju automatyki itp.. Studia bezpłatne. Wyjazd absolwenta za granicę powinien wiązać się z koniecznością zwrotu kosztów studiów.
3. Grupa trzecia - kierunki, co do których na stratę absolwentów Polska nie może sobie pozwolić w ogóle. Studia wciąż bezpłatne. Wyjazd absolwenta za granicę absolutnie niemożliwy (to można zrobić różnie - konieczność podpisywania lojalek w momencie pójścia na studia, zastawiania całego majątku, specjalne adnotacje na dypomach, że ważne tylko w Polsce, rodzina jako swoistego rodzaju "zakładnik", innego rodzaju dowody osobiste z adnotacją, że nieważne za granicą, brak paszportów itp.). Na razie jedynym kierunkiem, co do którego zastosowałbym to drastyczne rozwiązanie jest kierunek lekarski.

Tak, wiem, że rozwiązanie 3. jest niezgodne z wieloma aktami prawnymi rzędu wyższego niż ustawa (np. Konstytucją RP, Powszechną Deklaracją Praw Człowieka itp.). Piszę jednak o swoich poglądach, a nie o trudności wdrożenia moich pomysłów.

Oczywiście dla cudzoziemców w mojej ocenie wszystkie kierunki studiów powinny być płatne. Należałoby tutaj użyć wszelkich sztuczek, by studentów z UE, których oficjalnie musimy traktować tak samo jak krajowych, w rzeczywistości również obciążać różnego rodzaju ukrytymi opłatami, niedotyczącymi studentów polskich.

[Dobranka]

Napisane przez samotny_t

Mój pogląd jest niepopularny, ale go wyrażę:

Otóż moim zdaniem powinny być trzy typy kierunków studiów i zobowiązania studenta wobec Rzeczypospolitej powinny zależeć od tego, do której grupy dany kierunek należy. I tak:
1. Grupa pierwsza - kierunki, które i tak nie bardzo cokolwiek dają na rynku pracy, przykładowo: europeistyka, marketing, zarządzanie, naturoterapia (). Tego rodzaju kierunki generują tylko bezrobocie. Studia bezpłatne. Wyjazd absolwenta za granicę powinien być dozwolony i nie wiązac się z dodatkowymi kosztami (czyli tak jak obecnie).
2. Grupa druga - kierunki, które generują potrzebnych ludzi, ale takich, na których zapotrzebowanie jest, ale nie ma całkowitego dramatu. Przykłady: informatyka, matematyka, wszelkiego rodzaju automatyki itp.. Studia bezpłatne. Wyjazd absolwenta za granicę powinien wiązać się z koniecznością zwrotu kosztów studiów.
3. Grupa trzecia - kierunki, co do których na stratę absolwentów Polska nie może sobie pozwolić w ogóle. Studia wciąż bezpłatne. Wyjazd absolwenta za granicę absolutnie niemożliwy (to można zrobić różnie - konieczność podpisywania lojalek w momencie pójścia na studia, zastawiania całego majątku, specjalne adnotacje na dypomach, że ważne tylko w Polsce, rodzina jako swoistego rodzaju "zakładnik", innego rodzaju dowody osobiste z adnotacją, że nieważne za granicą, brak paszportów itp.). Na razie jedynym kierunkiem, co do którego zastosowałbym to drastyczne rozwiązanie jest kierunek lekarski.

Tak, wiem, że rozwiązanie 3. jest niezgodne z wieloma aktami prawnymi rzędu wyższego niż ustawa (np. Konstytucją RP, Powszechną Deklaracją Praw Człowieka itp.). Piszę jednak o swoich poglądach, a nie o trudności wdrożenia moich pomysłów.

Oczywiście dla cudzoziemców w mojej ocenie wszystkie kierunki studiów powinny być płatne. Należałoby tutaj użyć wszelkich sztuczek, by studentów z UE, których oficjalnie musimy traktować tak samo jak krajowych, w rzeczywistości również obciążać różnego rodzaju ukrytymi opłatami, niedotyczącymi studentów polskich.

Moim zdaniem taki zakazy i taki podział rozpropagowałby pierwszy typ studiów typu europeistyka, czyli tych, o których napisałeś, że generują bezrobocie, bo takie studia kojarzyłyby się z większą wolnością, a medycyna z uwiązaniem absolwenta i powinnościami.

[samotny_t]

Napisane przez Dobranka

Moim zdaniem taki zakazy i taki podział rozpropagowałby pierwszy typ studiów typu europeistyka, czyli tych, o których napisałeś, że generują bezrobocie, bo takie studia kojarzyłyby się z większą wolnością, a medycyna z uwiązaniem absolwenta i powinnościami.

Całkiem możliwe, masz absolutną rację, jest to istotna wada. Uważam jednak, że zalety wciąż przewyższają wady.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez samotny_t

1. Grupa pierwsza - kierunki, które i tak nie bardzo cokolwiek dają na rynku pracy, przykładowo: europeistyka, marketing, zarządzanie, naturoterapia (). Tego rodzaju kierunki generują tylko bezrobocie. Studia bezpłatne.

Nawet takie kierunki mogą przyczynić się do poszerzenia horyzontów i rozwoju pewnych umiejętności. Fakt, trzeba umieć i chcieć z tego skorzystać, ale przestańmy już przemalowywać uniwersytety na szkoły zawodowe, które mają dać konkretnych fach.

2. Grupa druga - kierunki, które generują potrzebnych ludzi, ale takich, na których zapotrzebowanie jest, ale nie ma całkowitego dramatu. Przykłady: informatyka, matematyka, wszelkiego rodzaju automatyki itp.. Studia bezpłatne. Wyjazd absolwenta za granicę powinien wiązać się z koniecznością zwrotu kosztów studiów.

W takiej sytuacji jeszcze więcej osób wyjechałoby z kraju od razu po maturze.

3. Grupa trzecia - kierunki, co do których na stratę absolwentów Polska nie może sobie pozwolić w ogóle. Studia wciąż bezpłatne. Wyjazd absolwenta za granicę absolutnie niemożliwy (to można zrobić różnie - konieczność podpisywania lojalek w momencie pójścia na studia, zastawiania całego majątku, specjalne adnotacje na dypomach, że ważne tylko w Polsce, rodzina jako swoistego rodzaju "zakładnik", innego rodzaju dowody osobiste z adnotacją, że nieważne za granicą, brak paszportów itp.). Na razie jedynym kierunkiem, co do którego zastosowałbym to drastyczne rozwiązanie jest kierunek lekarski.

To jest takie kuriozum, że całkowicie brak mi słów. Potencjalni studenci czmychnęliby za granicę zanim samotny zdążyłby nawet pomyśleć o buchnięciu im paszportów.

[samotny_t]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7782192 6]Nawet takie kierunki mogą przyczynić się do poszerzenia horyzontów i rozwoju pewnych umiejętności. Fakt, trzeba umieć i chcieć z tego skorzystać, ale przestańmy już przemalowywać uniwersytety na szkoły zawodowe, które mają dać konkretnych fach.[/QUOTE]
Masz rację. Nie kwestionuję tego, o czym piszesz i nie uważam uniwersytetów za szkoły zawodowe.
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7782192 6]
W takiej sytuacji jeszcze więcej osób wyjechałoby z kraju od razu po maturze. [/QUOTE]
Tutaj nie wiem, możesz mieć rację, a możesz nie mieć. Moim zdaniem ciężko przewidzieć.
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7782192 6]
To jest takie kuriozum, że całkowicie brak mi słów. Potencjalni studenci czmychnęliby za granicę zanim samotny zdążyłby nawet pomyśleć o buchnięciu im paszportów.[/QUOTE]
Myślę, że wciąż byliby chętni na bezpłatne studiowanie medycyny w Polsce, z polskimi kosztami utrzymania

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez samotny_t

Całkiem możliwe, masz absolutną rację, jest to istotna wada. Uważam jednak, że zalety wciąż przewyższają wady.

Groźbą przywiązania chłopa do ziemi nic nie wskórasz, bo ci ludzie pomachają Ci świadectwem maturalnym i tyle ich będziesz widział. A Niemcy i Skandynawowie przyjmą polskich studentów kierunków z pocałowaniem ręki.

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Napisane przez samotny_t

Masz rację. Nie kwestionuję tego, o czym piszesz i nie uważam uniwersytetów za szkoły zawodowe.

Tutaj nie wiem, możesz mieć rację, a możesz nie mieć. Moim zdaniem ciężko przewidzieć.

Myślę, że wciąż byliby chętni na bezpłatne studiowanie medycyny w Polsce, z polskimi kosztami utrzymania

Mając w perspektywie dożywotnią orkę w tym kraju bez jakiejkolwiek możliwości zmiany swojego losu? I to, że traktuje się ich - wedle Twoich pomysłów - jak... aż sama nie wiem jak co, bo to nawet nie jest niewolnictwo?

Pomijając to, że kraje ościenne na pewno stworzyłby ciekawe programy stypendialne, żeby umożliwić dobrze wykształconym polskim absolwentom studia, które w tych krajach również są bardzo pożądane, to idę o zakład, że wiele osób wolałoby wyjechać do jakiejkolwiek pracy i zarobić na te studia nawet opóźniając sobie start o rok czy dwa, niż pakować się w dożywotni chory układ z chorym krajem.

[Wolfman]

Napisane przez samotny_t

1. Grupa pierwsza - kierunki, które i tak nie bardzo cokolwiek dają na rynku pracy, przykładowo: europeistyka, marketing, zarządzanie, naturoterapia (). Tego rodzaju kierunki generują tylko bezrobocie. Studia bezpłatne.

Po co obciążać państwo kosztami? Nie lepiej, żeby absolwenci tych kierunków zapłacili za to?

Ja jestem wolnościowcem i nie powinno się z człowieka robić niewolnika. Moim zdaniem WSZYSTKIE kierunki powinny być płatne.

[Pani_Mada]

Napisane przez Wolfman

Ciągle słyszymy o tym, że z pieniędzy polskiego podatnika szkolimy wykwalifikowaną siłę roboczą dla państw zachodnich. Doszło nawet do tego, że kraje skandynawskie otwierają lektoraty przy uczelniach medycznych. Wydaje mi się, że to chora sytuacja, bo państwa zachodnie nie płacą nam za ich wykształcenie. Z drugiej strony ludzi nie powinno się niewolić i każdy powinien wybrać swoje miejsce na świecie.

Czy odpowiednim rozwiązaniem byłyby po prostu płatne studia? Po prostu ktoś chcący podjąć się studiów musiałby normalnie płacić albo wziąć kredyt studencki.

płatne studia to wg mnie podejście do problemu ze złej strony. po pierwsze - niekiedy całkowicie zamyka drogę biednym, a zdolnym i inteligentnym studentom. po drugie nie rozwiązałoby problemu, a go pogłębiło - kogo, po skończeniu studiów i problemem ze znalezieniem dobrze płatnej pracy będzie stać na spłacanie kredytu studenckiego? sporo osób nadal ucieknie za granicę i tam, zarabiając lepsze pieniądze spłaci kredyt.

problemem należy zająć się od drugiej strony. tzn co zrobić, żeby zatrzymać tych ludzi w Polsce oraz tak jak inne kraje, ściągać fachowców do siebie. należy z darmowej edukacji zrobić swój atut i zastanowić się jak zatrzymać tą wykwalifikowaną siłę roboczą, bo przecież z pewnych konkretnych powodów ona ucieka.

[ruda_beksa]

Nie uważam, że wszystkie studia powinny być płatne. Jak wspomniała Pani_Mada, zamyka to drogę do wykształcenia uboższym, zdolnym studentom, skazując ich w pewnym sensie na kontynuację rodzinnej biedy. Studia są dalej znacznym czynnikiem wpływającym na ruchomość społeczną. Jeśli studia miałyby być płatne, musiałby istnieć dobrze rozwinięty system stypendiów i grantów zarówno publicznych jak i prywatnych. A rynek ewentualnych kredytów powinien być mocno regulowany.

Z drugiej strony, wiele osób idzie na studia "a no bo trzeba", bo mamusia i tatuś chcą mieć w domu magistra, bo tak wypada, a nie z głodu wiedzy. Gdyby musieli zapłacić czesne, sądzę, że wiele osób podjęłaby inną decyzję z niewielką szkodą dla siebie lub państwa.

[Pani_Mada]

Napisane przez ruda_beksa

(...)
Z drugiej strony, wiele osób idzie na studia "a no bo trzeba", bo mamusia i tatuś chcą mieć w domu magistra, bo tak wypada, a nie z głodu wiedzy. Gdyby musieli zapłacić czesne, sądzę, że wiele osób podjęłaby inną decyzję z niewielką szkodą dla siebie lub państwa.

to też się da rozwiązać bez opłat. przywracając chociażby ostre egzaminy wstępne. wykluczyłyby już na wstępie ludzi typów chcących studiować tylko dla "studenckiego życia" albo dla legitymacji.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez ruda_beksa

Z drugiej strony, wiele osób idzie na studia "a no bo trzeba", bo mamusia i tatuś chcą mieć w domu magistra, bo tak wypada, a nie z głodu wiedzy. Gdyby musieli zapłacić czesne, sądzę, że wiele osób podjęłaby inną decyzję z niewielką szkodą dla siebie lub państwa.

Też tak kiedyś myślałam. Tylko okazuje się, że Ci, którzy byli za słabi na studia dzienne na państwowych uczelniach*, w wielu przypadkach na studia poszli - do prywatnych szkół tego i owego.

*Nie mówię tu o osobach, które z innych powodów świadomie wybrały uczelnie prywatne.

Zresztą nawet zaoczne studia kosztują, a masa ludzi je wybiera.

[ruda_beksa]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7782846 1]Też tak kiedyś myślałam. Tylko okazuje się, że Ci, którzy byli za słabi na studia dzienne na państwowych uczelniach*, w wielu przypadkach na studia poszli - do prywatnych szkół tego i owego.
[/QUOTE]

Aaaaa, masz rację, sama znam kilka takich osób

[skazana_na_bluesa]

patrząc na strajk lekarzy... gdyby im w końcu po tych studiach normalnie płacono to by nie myśleli o wyjeździe za granicę. problem tutaj nie są płatne lub nie studia, ale beznadziejne zarobki za poświęcanie swojego życia, a i odpowiedzialność za swoje działania jest spora.

[Wolfman]

Napisane przez skazana_na_bluesa

patrząc na strajk lekarzy... gdyby im w końcu po tych studiach normalnie płacono to by nie myśleli o wyjeździe za granicę. problem tutaj nie są płatne lub nie studia, ale beznadziejne zarobki za poświęcanie swojego życia, a i odpowiedzialność za swoje działania jest spora.

Ile zarabia lekarz rezydent za godzinę pracy?

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Twierdzenie, ze marketing czy zarzadzanie to studia kreujace bezrobocie i wypowiadanie sie o nich z pewnym niesmakiem w porownaniu do studiow bardziej scislych jest nieco intrygujace biorac pod uwage, ze MBA to na swiecie jedno z najbardziej prestizowych dyplomow.

A co do tematu - uwazam, ze studia powinny pozostac bezplatne, ewentualnie moznaby rozwazyc drobna oplate na studiach, ktore wymagaja pomocy naukowych pochlaniajacych duze pieniadze, nie znam sie na tym, ale mysle, ze dziedziny takie jak biologia, chemia wymagaja preparatow i urzadzen, ktore duzo kosztuja. Powiedzmy, ze oplata ok. 300 zl na semestr. Wplyneloby to pozytywnie na jakosc studiow, a mysle, ze 300 zl to jeszcze nie jest taka kwota, ktorej nie mozna zdobyc.

---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ----------

Jeszcze cos, co do lekarzy - znajoma wyjechala po studiach robic specjalizacje kardiochirurgii, ktora byla jej wymarzona, a w Polsce skutecznie utrudniana przez zamkniete srodowisko lekarzy kardiochirurgow. Spelnia sie, uwielbia swoja prace, jest szanowana za swoja wiedze i umiejetnosci. No nie wiem, miala isc w Polsce na pediatrie, zeby zadowolic patriotow?

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Ja uwazam ze powinno sie zwrocic kase za studia jesli sie nie przepracuje w Polsce iles tam lat. Dla mnie to niepojete ze wklada sie ogromna kase w takich ludzi, a potem po zakonczeniu studiow oni sobie uciekaja za granice i juz nigdy nie wracaja. Jak ktos chce zyc poza Polska to niech studia tez tam robi.


Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Wolfman

Ile zarabia lekarz rezydent za godzinę pracy?

jakieś 13-13,50 zł na rękę.

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;77833656]Ja uwazam ze powinno sie zwrocic kase za studia jesli sie nie przepracuje w Polsce iles tam lat. Dla mnie to niepojete ze wklada sie ogromna kase w takich ludzi, a potem po zakonczeniu studiow oni sobie uciekaja za granice i juz nigdy nie wracaja. Jak ktos chce zyc poza Polska to niech studia tez tam robi.


Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

tyle, że ludzie chcieliby mieszkać, pracować i godnie żyć w naszym kraju, ale tak się nie da.

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;77833656]Ja uwazam ze powinno sie zwrocic kase za studia jesli sie nie przepracuje w Polsce iles tam lat. Dla mnie to niepojete ze wklada sie ogromna kase w takich ludzi, a potem po zakonczeniu studiow oni sobie uciekaja za granice i juz nigdy nie wracaja. Jak ktos chce zyc poza Polska to niech studia tez tam robi.


Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Ale co za problem. Malo dostajemy pieniedzy z Unii Europejskiej? Caly ten odplyw ludzi jest rekompensowany z nawiazka.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez skazana_na_bluesa

jakieś 13-13,50 zł na rękę.

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------



tyle, że ludzie chcieliby mieszkać, pracować i godnie żyć w naszym kraju, ale tak się nie da.

Coz. Poki co jest jak jest. Kasy nie mamy i uwazam ze nie stac nas na sponsorowanie ludzi ktorzy nie wiaza przyszlosci z tym krajem.Taka medycyna to przeciez olbrzymie pieniadze.
Jak za granica tak dobrze no to nic nie stoi na przeszkodzie aby tam te studia zrobic.

Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka

[Wolfman]

Napisane przez skazana_na_bluesa

jakieś 13-13,50 zł na rękę

Po politechnice też od tylu się zaczyna. Inna sprawa, że w technicznym fachu ma się premie za projekty/budowy. Naturalnie poza informatykami.

tyle, że ludzie chcieliby mieszkać, pracować i godnie żyć w naszym kraju, ale tak się nie da.

To niech ludzie zostają i ciężko pracują. To chore, że na przykład pięcioro rodzeństwa ucieka zagranicę, a ja będę musiał utrzymywać ich rodziców, a oni jakiś niemieckich emerytów.

Natomiast grabieżą i bezczelnością wręcz jest jak lekarz czy inżynier ucieka zagranicę, jak studiował za darmo. Nie po to społeczeństwo zrzucało mu się na studia.

Polska jednak święta nie jest, tak samo grabimy Ukraińców.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7783421 1]Ale co za problem. Malo dostajemy pieniedzy z Unii Europejskiej? Caly ten odplyw ludzi jest rekompensowany z nawiazka.[/QUOTE]
A ty myslisz ze unia nam tylko daje kase, my nic nie placimy i tak bedzie do konca swiata? No co to za argument.

Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;77834291]A ty myslisz ze unia nam tylko daje kase, my nic nie placimy i tak bedzie do konca swiata? No co to za argument.

Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

No jak narazie Polska jest najwiekszym beneficjentem w Unii

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7783434 1]No jak narazie Polska jest najwiekszym beneficjentem w Unii [/QUOTE]
Jak narazie, dobrze ze to dodalas.
Nie wiem w ogole co to ma wspolnego z placeniem za studia. Jak ludzie beda musieli zwracac kase gdy wyjade za granice to unia nie przestanie istniec.

Tak swoja droga nie wiem czemu wszyscy przezywaja tylko ta medycyne. Jest cala masa zawodow gdzie jest sie odpowiedzialnym za zdrowie i zycie innych ludzi a zarabia sie wielkie nic.
Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;77834411]Jak narazie, dobrze ze to dodalas.
Nie wiem w ogole co to ma wspolnego z placeniem za studia. Jak ludzie beda musieli zwracac kase gdy wyjade za granice to unia nie przestanie istniec.

Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Napisalam to dlatego, ze Polacy po studiach najczesciej wyjezdzaja do krajow Unii Europejskiej (mowie o czasie przed brexitem). Jesli porownamy odplyw kapitalu (ludzkiego) do przyplywu kapitalu, to i tak wychodzimy mocno na plus.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7783450 1]Napisalam to dlatego, ze Polacy po studiach najczesciej wyjezdzaja do krajow Unii Europejskiej (mowie o czasie przed brexitem). Jesli porownamy odplyw kapitalu (ludzkiego) do przyplywu kapitalu, to i tak wychodzimy mocno na plus.[/QUOTE]
Ale to nie ma zadnego powiazania. Gdy mniej ludzi zacznie jezdzic za granice to nic nie zmieni w przyplywie gotowki do kraju. Chociaz wlasciwie to zmieni, bedzie na plus (wiecej placonych podatkow).

Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka

[skazana_na_bluesa]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;77834411]Jak narazie, dobrze ze to dodalas.
Nie wiem w ogole co to ma wspolnego z placeniem za studia. Jak ludzie beda musieli zwracac kase gdy wyjade za granice to unia nie przestanie istniec.

Tak swoja droga nie wiem czemu wszyscy przezywaja tylko ta medycyne. Jest cala masa zawodow gdzie jest sie odpowiedzialnym za zdrowie i zycie innych ludzi a zarabia sie wielkie nic.
Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
tyle, że to medycyna wymaga największego nakładu czasu i finansów. przecież pierdyliard kursów czy konferencji nie jest finansowana z funduszy publicznych.

[ruda_beksa]

Napisane przez Wolfman

Po politechnice też od tylu się zaczyna. Inna sprawa, że w technicznym fachu ma się premie za projekty/budowy. Naturalnie poza informatykami.



To niech ludzie zostają i ciężko pracują. To chore, że na przykład pięcioro rodzeństwa ucieka zagranicę, a ja będę musiał utrzymywać ich rodziców, a oni jakiś niemieckich emerytów.

Natomiast grabieżą i bezczelnością wręcz jest jak lekarz czy inżynier ucieka zagranicę, jak studiował za darmo. Nie po to społeczeństwo zrzucało mu się na studia.

Polska jednak święta nie jest, tak samo grabimy Ukraińców.

To ma być wolny rynek czy nie? Jeśli ludzie chcą żeby absolwenci odpracowywali studia, to należy stworzyć godne warunki pracy i bytu. Jeśli student jest coś "winien" Polsce, to Polska jest też "winna" studentowi zapewnienie możliwości. A nie tak, że ktoś po studiach będzie tu biedował za 2k dla jakiejś wielkiej idei.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Jestem przeciw płaceniu za możliwość edukacji, ale jak widzę takie rzeczy to mi się coś robi

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...wpost&t=829458

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez skazana_na_bluesa

tyle, że to medycyna wymaga największego nakładu czasu i finansów. przecież pierdyliard kursów czy konferencji nie jest finansowana z funduszy publicznych.

I kursy i konferencje sa robione odrazu po studiach? Ile sie wydaje na to w pierwszych 2 latach pracy? Ta zenujaca stawka za godzinie nie jest przeciez przez cala kariere, tylko przez jej nikly procent.

Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka