Dziewictwo

[Okno]

Witajcie

Tak mnie zainspirował wątek o kulkach gejszy do zadania takiego oto przedmiotu nowego tematu . Czym jest utrata dziewictwa? dla was? Kiedy jest ono tracone?
1. Kiedy zostanie przebita błona dziewicza[podczas np. wkładania tampona]?
2. Kiedy TŻ włoży tam swoje paluszki?
3. Ogólnie kiedy odbędzie się pierwsze zbliżenie seksualne?
4. A może tylko coś co określamy mianem seks[oralny, analny, zwykły]? Czyli petting nie podchodzi pod ten podpunkt.
5. A może podczas samo zadowalania, jak pisała jakaś wizażanka w wątku o kulkach. Czyli włożenie kulek, czy tam wibratora powoduje utratę dziewictwa?
6. A może w ogóle samozadowalanie za pomocą tylko miziania łechtaczki uznajecie już za utratę dziewictwa?
7. Czy może po prostu koniec dziewictwa to po prostu wtedy, kiedy penis znajdzie się w pochwie? Czyli seks oralny czy analny nie oznacza utraty dziewictwa.
8. A co jeżeli facet użyje i włoży wibratora. Czy to będzie utrata dziewictwa? I czy ten punkt kłócił by się wtedy z punktem 5?

Strasznie mnie ciekawi wasze podejście. Jeżeli uważacie że temat jest głupi, bądź był już wałkowany, to proszę moderatora o zamknięcie, jeżeli nie, to zapraszam do wypowiadania się!

[irie18*]

uwazam ze temat bardzo ciekawy
ale wcale nie jest latwo odpowiedziec na to pytanie. na pewno odpada wersja z tamponem i masturbacja bo uwazam ze utrata dziewictwa( psychicznego bo wiadomo ze biologiczne mozna czasami stracic przez przypadek) musi nastapic w kontakcie z druga osoba. ale sama nie wiem kiedy mozna mowic o dziewictwie w wypadku innych form pieszczot. . u mnie peeting i seks oralny to byl na poczatku taki troche wstep do ,,normalnego seksu". po prostu balam sie bolu, wpadki wiec zaczynalam od lagodniejszych form. ale z drugiej strony wydaje mi sie ze seks oralny wymaga wieszej bliskosci i zaufania do partnera.
mzoe glupio to brzmi ale w moim wypadku strata dziewictw to byl chyba rozcigniety w czasie proces z momentem kulminacyjnym w momecie stosunku

[GothicLolita22]

Dla mnie utrata dziewictwa oznaczała tylko i wyłącznie pierwszy stosunek, włożenie penisa do pochwy. W moim rozumieniu np seks oralny nie wiązał się z utratą dziewictwa, bo błona dziewicza była na swoim miejscu Nie praktykowałam wkładania sobie wibratorów czy kulek gejszy, więc nigdy nie miałam problemu ze swoim zdaniem na temat czym jest utrata dziewictwa

[Cocaine essence]

Dla mnie utrata dziewictwa to seks. Stosunek miedzy kobietą, a mężczyzną. Czyli punkt 7.
Ale mozna zadać sobie pytanie , czy jeżeli dziewica zostanie zgwałcona, to kiedy przeżywa swój pierwszy raz? Czy np małoletnia molestowana w wieku np 9 lat dziewczynka nie jest dziewicą w wieku lat 17?
To jest też coś w psychice. Takie świadome przejście, a nie kawałek błony. Takie jest moje zdanie.

[Shisha]

Napisane przez Okno

Witajcie

Tak mnie zainspirował wątek o kulkach gejszy do zadania takiego oto przedmiotu nowego tematu . Czym jest utrata dziewictwa? dla was? Kiedy jest ono tracone?
1. Kiedy zostanie przebita błona dziewicza[podczas np. wkładania tampona]?
2. Kiedy TŻ włoży tam swoje paluszki?
3. Ogólnie kiedy odbędzie się pierwsze zbliżenie seksualne?
4. A może tylko coś co określamy mianem seks[oralny, analny, zwykły]? Czyli petting nie podchodzi pod ten podpunkt.
5. A może podczas samo zadowalania, jak pisała jakaś wizażanka w wątku o kulkach. Czyli włożenie kulek, czy tam wibratora powoduje utratę dziewictwa?
6. A może w ogóle samozadowalanie za pomocą tylko miziania łechtaczki uznajecie już za utratę dziewictwa?
7. Czy może po prostu koniec dziewictwa to po prostu wtedy, kiedy penis znajdzie się w pochwie? Czyli seks oralny czy analny nie oznacza utraty dziewictwa.
8. A co jeżeli facet użyje i włoży wibratora. Czy to będzie utrata dziewictwa? I czy ten punkt kłócił by się wtedy z punktem 5?

Strasznie mnie ciekawi wasze podejście. Jeżeli uważacie że temat jest głupi, bądź był już wałkowany, to proszę moderatora o zamknięcie, jeżeli nie, to zapraszam do wypowiadania się!

Oj ciężko, ciężko Wybieram punkt 7 Według mnie dziewictwo to nie tylko błona...

[czarny flamaster]

hmmm.... jakby wytłumaczyć to co mam w głowie. no więc, mam 21 lat, jestem dziewicą. dla mnie 'utratą dziewictwa' byłoby fizycznie odbycie pełnego stosunku seksualnego. czyli, że tak powiem 'standard'. seks oralny czy analny nie oznacza utraty dziewictwa. no, ale nie ma tak łatwo moim zdaniem 'dziewictwo' to także stan umysłu, dojrzałości emocjonalnej człowieka. usłyszałam kiedyś stwierdzenie: fizycznie jestem jeszcze dziewicą, ale psychicznie już nie. no i to tez się zgadza w sumie....czy to nie dziwne, że w tym wieku jeszcze nie odbyłam pierwszego razu?

[xxSHINeexx]

Napisane przez Cocaine essence

Dla mnie utrata dziewictwa to seks. Stosunek miedzy kobietą, a mężczyzną. Czyli punkt 7.
Ale mozna zadać sobie pytanie , czy jeżeli dziewica zostanie zgwałcona, to kiedy przeżywa swój pierwszy raz? Czy np małoletnia molestowana w wieku np 9 lat dziewczynka nie jest dziewicą w wieku lat 17?
To jest też coś w psychice. Takie świadome przejście, a nie kawałek błony. Takie jest moje zdanie.

dokladnie!

[Ankalime]

dla mnie jezeli cos jest nazwane, lub okreslone seksem, to to jest seks. przeciez, dlatego ma taka a nie inna nazwe.
jezeli dziewictwo=blona, to lekajcie sie wszystkie te, ktore ja maja niewyksztalcona. Albo te, ktore maja zbyt gruba blone, by ja przebic naturalnie. zostana dziewicami do konca zycia :P

ja uwazam, ze to stan psychiki, gotowosci. moj pierwszy raz z ex, byl co tu kryc fatalny, chodzi mi o psychike... to byl pierwszy i ostatni raz z nim... dopiero przy moim obecnym TŻcie, tak naprawdę przestałam być dziewicą emocjonalną. Nie potrzebne mi żadne błony, by to stwierdzić (a tą straciłam w wieku 12 lat, podczas jazdy na rowerze -hopka, uderzenie i już; wiem smieszne )

[Cocaine essence]

Napisane przez xxSHINeexx

dokladnie!

W takim razie poprawka:
Takie jest nasze zdanie

[Wyrak]

Dziewictwo to stan czystosci, a nie posiadanie badz nie blony

[irie18*]

slyszalam tez opinie ze w zwiazku z nowym partnerem znowu mozna poczuc sie dziewica jak to spiewala madonna ,, like a virgin"
ale traktowanie dziewictwa jako blony mnie smieszy. slyszalam o dziewczynach ktore uprawiaja peeting, oral, i anal ale klasycznego nie bo one chca byc ,,czyste". paranoja

[Madaaa]

Napisane przez Cocaine essence

Dla mnie utrata dziewictwa to seks. Stosunek miedzy kobietą, a mężczyzną. Czyli punkt 7.
Ale mozna zadać sobie pytanie , czy jeżeli dziewica zostanie zgwałcona, to kiedy przeżywa swój pierwszy raz? Czy np małoletnia molestowana w wieku np 9 lat dziewczynka nie jest dziewicą w wieku lat 17?
To jest też coś w psychice. Takie świadome przejście, a nie kawałek błony. Takie jest moje zdanie.

Zgadzam sie w zupełności. Stosunek, ale oczywiście jeśli zajdzie to również w naszej psychice.
Dla niektórych już seks oralny będzie straceniem dziewictwa...ale to się dzieje w naszych głowach. Trzeba pamiętać , ze to jest jakaś blona, ktora jest niczym w porwnaniu do tego co my przechodzimy wewnetrznie w naszej duszy i psychice.

[Bdebdusia]

Napisane przez Cocaine essence

Dla mnie utrata dziewictwa to seks. Stosunek miedzy kobietą, a mężczyzną. Czyli punkt 7.
Ale mozna zadać sobie pytanie , czy jeżeli dziewica zostanie zgwałcona, to kiedy przeżywa swój pierwszy raz? Czy np małoletnia molestowana w wieku np 9 lat dziewczynka nie jest dziewicą w wieku lat 17?
To jest też coś w psychice. Takie świadome przejście, a nie kawałek błony. Takie jest moje zdanie.

Napisane przez Madaaa

Zgadzam sie w zupełności. Stosunek, ale oczywiście jeśli zajdzie to również w naszej psychice.
Dla niektórych już seks oralny będzie straceniem dziewictwa...ale to się dzieje w naszych głowach. Trzeba pamiętać , ze to jest jakaś blona, ktora jest niczym w porwnaniu do tego co my przechodzimy wewnetrznie w naszej duszy i psychice.

Zgadzam się

[Okno]

Napisane przez Madaaa

Zgadzam sie w zupełności. Stosunek, ale oczywiście jeśli zajdzie to również w naszej psychice.
Dla niektórych już seks oralny będzie straceniem dziewictwa...ale to się dzieje w naszych głowach. Trzeba pamiętać , ze to jest jakaś blona, ktora jest niczym w porwnaniu do tego co my przechodzimy wewnetrznie w naszej duszy i psychice.

Zupełnie nie rozumiem tego stwierdzenia. Czyli nawet jak odbędziemy stosunek to można dalej być dziewicą/prawiczkiem? No bez przesady. Nie wchodźmy tu w żadną metafizyke paranoidalną. Mówimy że stosunek - koniec dziewictwa. Gwałt - odbył się stosunek. Wiecie, jak dla mnie w ogóle stwierdzenie że po odbyciu stosunku płciowego dalej można być dziewicą jest strasznie abstrakcyjne. To tak jakby być potrąconym przez auto i mówić że się nigdy nie uczestniczyło w wypadku.

Ciągnąc ten przykład dla mnie punktem zastanowienia się jest oral - w sumie to zabawa rękami i językiem[czyli petting i całowanie :P[niby ]]. Dla mnie tu jest pytanie czy to oznacza już koniec bycia dziewicą czy nie. To tak jakby, hmm, zachaczyć o samochód ? Ale co jak co, sex analny wydaje mi się już o wiele dalszym etapem niż jak nawet zwykły sex.

A może można by stworzyć jakąś definicje? Co powiecie na to: "Koniec dziewictwa następuję w momencie złączenia części intymnych kobiety i mężczyzny, które w danym momencie dają satysfakcje fizyczną mogącą doprowadzić do orgazmu."
W ten sposób wykluczy się sex oralny, gdyż dwie części intymne się nie łączą .

Ale kolejne pytanie: Co np. z lesbijakmi? One też muszą przestawać być dziewicami[w jakimś tam stopniu]. No więc im też zostaje przerwana błona dziewicza, albo inaczej obiekt wchodzi do pochwy w celu zaspokojenia fizycznego.

Więc może lepiej by było zrobić definicję dla kobiet: "Koniec dziewictwa następuje w momencie włożenia penisa, lub innej zabawki do pochwy w celu zaspokojenia."

Ale i tu będzie problem - co z samozaspokojeniem. W sumie ciekawi mnie czy uważacie że włożenie wibratora przed odbyciem pierwszego stosunku można uznać za utratę dziewictwa samą z sobą?

Mi się trochę dziwnie wypowiada, w końcu jestem facetem.

Wyraże więc może w końcu czysto swoją opinię. Dla mnie, petting, łączenie z wkładaniem palców do środka nie jest utratą dziewictwa, tak samo jak i oral. Anal oraz zwykły seks jest. Dodatkowo włożenie przez dziewczynę czegoś do środka jednak gdyby istaniała tam błona spowodowało by jej przerwanie - ergo utratę dziewictwa. Rozumiem zaspokajanie przez lechtaczkę, ale np. wkładanie sobie wibratora jest dla mnie równoznaczne z przebiciem sobie samej błony i pozbyciem się dziewictwa.

W końcu jak by nie patrzeć, znana wszystkim dziewczyna z bravo girl chciała się pozbyć swojego dziewictwa właśnie przez włożenie czegoś sobie do środka - kaszanki.

Zgodzicie się czy nie?

[campari]

Napisane przez Cocaine essence

Dla mnie utrata dziewictwa to seks. Stosunek miedzy kobietą, a mężczyzną. Czyli punkt 7.
Ale mozna zadać sobie pytanie , czy jeżeli dziewica zostanie zgwałcona, to kiedy przeżywa swój pierwszy raz? Czy np małoletnia molestowana w wieku np 9 lat dziewczynka nie jest dziewicą w wieku lat 17?
To jest też coś w psychice. Takie świadome przejście, a nie kawałek błony. Takie jest moje zdanie.

podpisuję się pod tymi wszystkimi kończynami

[the_sania]

zdecydowanie pełny stosunek, czyli wprowadzenie członka do pochwy. heh

[irie18*]

czyli uwazacie ze osobe ktora np uprawiala peeting, seks oralny czy nawet analny(ale to ostatnie to juz wiekszy hardcore i chyba malo kto decyduje sie na to zanim zdecyduje sie na zwykly seks) z kilkoma partnerami mozna uznac za dziewice w sensie psychicznym??

[GothicLolita22]

Napisane przez czarny flamaster

hmmm.... jakby wytłumaczyć to co mam w głowie. no więc, mam 21 lat, jestem dziewicą. dla mnie 'utratą dziewictwa' byłoby fizycznie odbycie pełnego stosunku seksualnego. czyli, że tak powiem 'standard'. seks oralny czy analny nie oznacza utraty dziewictwa. no, ale nie ma tak łatwo moim zdaniem 'dziewictwo' to także stan umysłu, dojrzałości emocjonalnej człowieka. usłyszałam kiedyś stwierdzenie: fizycznie jestem jeszcze dziewicą, ale psychicznie już nie. no i to tez się zgadza w sumie....czy to nie dziwne, że w tym wieku jeszcze nie odbyłam pierwszego razu?

Dlaczego miałoby to być dziwne? Ja to zrobiłam w wieku 22 lat (a tych jeszcze nie skończyłam ) i nawet mi nie przeszło przez myśl, że jestem dziwna

[rudeee]

no więc jeśli zakładać, że utrata dziewictwa następuje w kontakcie z mężczyzną (jak niektóre z Was pisały - poprzez włożenie penisa do pochwy) to jak rozumiem lesbijki zostają dziewicami do końca życia?

[marchewkowe pole]

Napisane przez rudeee

no więc jeśli zakładać, że utrata dziewictwa następuje w kontakcie z mężczyzną (jak niektóre z Was pisały - poprzez włożenie penisa do pochwy) to jak rozumiem lesbijki zostają dziewicami do końca życia?

No właśnie, przyłączam się do pytania.

Łączenie utraty dziewictwa tylko z aktem przerwania błony za pomocą wprowadzenia członka do pochwy jest jakieś...mechaniczne. Mi dziewictwo kojarzy się z pewnego rodzaju niewinnością, a osoba uprawiająca seks oralny czy analny nie wydaje się taka. Tak samo np. zgwałcona przez kuzyna dziewięciolatka- co, ona też nie jest juz dziewicą, mimo, że nawet nie wiedziała co się dzieje, nie uczestniczyła świadomie w akcie seksualnym i akt ten nie był dla niej wstępem do dalszego odkrywania seksualności?

[architekt80]

Napisane przez Wyrak

Dziewictwo to stan czystosci, a nie posiadanie badz nie blony

no wlasnie

[paula78]

Utrata dziewictwa wdg. mnie to kazda czynnosc seksualna .
dziewictwo jest w glowie a nie w ......

nie jedna dziewica z blona potrafi takie rzeczy oralne i analne ze niektore mężatki by z krzesel pospadaly.

czynnosci masturbacyjne to wdg. mnie poznawanie siebie i rozladowanie.
czynnosci higienicznych nie odbieram jako seksualna przyjemnosc tylko koniecznosc.

[Wyrak]

Napisane przez the_sania

zdecydowanie pełny stosunek, czyli wprowadzenie członka do pochwy. heh

No bez jaj, przylaczam sie do pytania ponizej:

Napisane przez irie18*

czyli uwazacie ze osobe ktora np uprawiala peeting, seks oralny czy nawet analny(ale to ostatnie to juz wiekszy hardcore i chyba malo kto decyduje sie na to zanim zdecyduje sie na zwykly seks) z kilkoma partnerami mozna uznac za dziewice w sensie psychicznym??

Jak dla mnie pachnie to absurdalnym usprawiedliwianiem sie panienek, ktore - oral, anal itd., ale seksu nie bedzie, bo one chca zachowac czystosc. No smiac sie czy plakac?

Jak dla mnie panna z blona ktora uprawia seks oralny itd. dziewica nie jest.

Podkreslam jeszcze raz: dziewictwo to stan czystosci a nie posiadanie lub nie blony.

[martynka89]

Uwazam, ze dziewictwo traci sie z chwila odbycia pelnego stosunku sexualnego czyli wlozenia penisa do pochwy lub w przypadku sexu analnego.

[aniko 23]

dla mnie utrata dziewictwa..to rozpoczecie..wspolzycia seksualnego.z partnerem....nie wibratorem czy kulkami gejszy itp...utrata dziewictwa to nie tylo naruszanie blony dziewiczej w mechaniczny sposob...ale i ogromne zmiany zwiazane ze swiadomoscia swojej seksualnosci

[Cocaine essence]

Napisane przez Wyrak

Podkreslam jeszcze raz: dziewictwo to stan czystosci a nie posiadanie lub nie blony.

Tylko gdzie ta czystość się kończy?

Dlatego ja już na początku zaznaczylam, ze to jest coś w psychice,co do seksu oralnego moge znieść określenie ,,dziewica" co do osoby go uprawiającej. Wydaje mi się to takie..inne, bliskie, intymne,ale jednak pewna granica dla mnie zostaje nienaruszona. Nie odnośmy się tu też od razu do dziewczyny codziennie robiącej to z innym chłopakiem. Jezeli dwoje nastolatków zaczyna się poznawać, kierować w strone uprawiania seksu to dla mnie dziewczyna nie bedzie dziewicą kiedy to się stanie, podczas stosunku analnego, czy też ,,standardu". Chłopak przestanie byc prawiczkiem kiedy ona zrobi mu dobrze ustami? Zostanie coś naruszone, ale mi brakuje tej skrajnej bliskości, połaczenia.

To własnie nie jest kawałek błony.
Nie jest już dla mnie ważne, że nie w tą dziure, to w inną.

[marchewkowe pole]

Ja bym się i tak zgodziła z Wyrakiem- dziewictwo to stan czystości i tyle, choćby nie wiem jak nad tym roztrząsać. Ja się specjalnie nie musiałam zastanawiać czy jestem jeszcze dziewicą czy już nie- najpierw był tradycyjny stosunek, potem inne formy aktywności, jak seks oralny. Przekroczyłam wtedy jakąś granicę- która byłaby pewnie mniej wyczuwalna, gdybym swoje życie seksualne zaczęła od seksu np. analnego (co często czynią nastolatki jak ostatnio zauważyłam, a dla mnie jest to niewyobrażalne- to odziera seks z przeżycia emocjonalnego, z dojrzewania do pewnych rzeczy- staje się tylko "wsadzaniem w dziurę").

[irie18*]

ja zaczelam swoje zycie erotyczne od peetingu i seksu oralnego alen ie z checi zachowanie czystosci ( nigdy nie uwazalam dziewictwa za szczegolna wartosc sama w sobie) tylko dla tego ze nie czulam sie jeszcze gotowa na tradycyjny seks bo balam sie bolu i wpadki. a ze partner juz wtedy byl byl mi bliski to czulam sie gotowa na seks oralny niz tradycyjny. dlatego napisalam ze u siebie odebralam strate dziewictwa bardziej jako proces a nie wydarzenie ale fakt ze w tym procenie to zwykly stosunek byl tym ,,kulminacyjnym momentem"

[lexipagem]

Mi również utrata dziewictwa kojarzy się z rozpoczęciem współżycia. Sądzę że w takim momencie nie tylko traci się je fizycznie ale też w jakiś sposób psychicznie. Nie sądzę by utrata dziewictwa mogła się kojarzyć z wibratorem czy tamponem. Pozdrawiam

[aktaga13]

Napisane przez Okno

Witajcie

Tak mnie zainspirował wątek o kulkach gejszy do zadania takiego oto przedmiotu nowego tematu . Czym jest utrata dziewictwa? dla was? Kiedy jest ono tracone?
1. Kiedy zostanie przebita błona dziewicza[podczas np. wkładania tampona]?
2. Kiedy TŻ włoży tam swoje paluszki?
3. Ogólnie kiedy odbędzie się pierwsze zbliżenie seksualne?
4. A może tylko coś co określamy mianem seks[oralny, analny, zwykły]? Czyli petting nie podchodzi pod ten podpunkt.
5. A może podczas samo zadowalania, jak pisała jakaś wizażanka w wątku o kulkach. Czyli włożenie kulek, czy tam wibratora powoduje utratę dziewictwa?
6. A może w ogóle samozadowalanie za pomocą tylko miziania łechtaczki uznajecie już za utratę dziewictwa?
7. Czy może po prostu koniec dziewictwa to po prostu wtedy, kiedy penis znajdzie się w pochwie? Czyli seks oralny czy analny nie oznacza utraty dziewictwa.
8. A co jeżeli facet użyje i włoży wibratora. Czy to będzie utrata dziewictwa? I czy ten punkt kłócił by się wtedy z punktem 5?

Strasznie mnie ciekawi wasze podejście. Jeżeli uważacie że temat jest głupi, bądź był już wałkowany, to proszę moderatora o zamknięcie, jeżeli nie, to zapraszam do wypowiadania się!

nie dałabym się rozdziewiczyć wibratorem