2012-03-13, 07:43 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Bajki - wyrabiają złe nawyki, kodują schematy? Co czytać, a czego lepiej nie?
Natchnął mnie artykuł:
http://wyborcza.pl/1,75515,11327519,...o_rozwodu.html Zgadzacie się? Mną walnęło ostro po tej lekturze. Mam wrażenie, że ten świat zwariował już kompletnie. Te bajki to z moich czasów. I jakoś nigdy nie patrzyłam na nie w ten sposób. Nigdy też nie czekałam na księcia z bajki, nie wkodowało mi też sprzątania i gotowania od rana do nocy. Umiem wytapetować mieszkanie, pomalować, położyć panele, zrobić fugi w kaflach i nalać płynu do spryskiwaczy w aucie. Bajki nie stanowiły dla mnie źródła wiedzy, ani przykładu. A sporo ich przeczytałam i obejrzałam w dzieciństwie... O co chodzi tak naprawdę? Calineczka nie została żoną pierwszego lepszego kreta czy kto tam jeszcze był, sama dokonała wyboru, więc skąd ten pomysł, że taka biedna? Kopciuszek był tak samo zakochany w księciu, jak książę w Kopciuszku. A siostry Kopciuszka były nie tylko brzydkie i wielkostope, ale też okropnie złe z charakteru. Albo głównie złe. Skąd to skupianie się na płci w bajkach? Na redukcji kobiety do roli matki, sprzątaczki, gotowaczki i praczki? I ten nagły bunt przeciw damskim i męskim? Jeśli chłop był w polu, a kobieta w domu z dziećmi, to co miało być w bajce? Baba miała zostawić piątkę malców i jechać z sąsiadką na gokarty, a mąż zostać w domu i bawić maluchy? Przecież są też bajki bez wątków małżeńskich i bez tzw. tradycyjnych ról damsko-męskich. Tola od Bolka i Lolka tak samo broiła jak chłopcy. Gerda od Kaja była odważną dziewczynką, nie jakąś zahukaną panienką bez charakteru. I co teraz, jak zmieniać te "normy", żeby dzieci nie cierpiały? Autorka artykułu twierdzi, że cierpią, bo role mają narzucone! Kupić córce traktor, żeby nie została kurą domową? A jeśli ona chce tej kuchenki z Ikei? Synowi dać lalkę albo zestaw do makijażu? A co jeśli mój syn najchętniej bawi się samochodami? Nie rozumiem tej paniki. A Wy? |
2012-03-13, 08:32 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Bajki - wyrabiają złe nawyki, kodują schematy? Co czytać, a czego lepiej nie?
A dla mnie to takie problemy zastępcze Ludzie (autorzy, różni psychologowie domorośli) nie mają realnych zmartwień to szukają dziury w całym
Dla odmiany słońce podrzucę ci książkę o bajkach/baśniach w życiu dziecka - mądra, dobrze napisana. No i polecam Bruno Bettelheima - "Cudowne i pożyteczne - czyli o znaczeniu baśni". Świetna rzecz. Że tak powiem - stawia sprawę we właściwym świetle. |
2012-03-13, 08:43 | #3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 067
|
Dot.: Bajki - wyrabiają złe nawyki, kodują schematy? Co czytać, a czego lepiej nie?
Hmm. Ciekawy artykuł
Trudno jednoznacznie go ocenić. Na pewno jego ton jest nieco histeryczny. Ale trochę prawdy w tym jest. Moim zdaniem. Ja też oceniam negatywnie utrwalanie w dzieciach ról społecznych, czyli - chłopcu klocki, a dziewczynce zestaw sprzątaczki. A zwłaszcza dziewczynkom, bo to one dziś mają trudniej niż faceci, mają narzucone przez państwo, kościół, role społeczne. I uważam, że taką mentalność trzeba koniecznie zmieniać. Trzęsie mnie, jak słyszę od jakiegoś posła, że kobieta ma ''wrodzoną'' rolę społeczną - czyli rodzenie dzieci i dbanie o dom i męża. Jestem zdania, że dorosły mężczyzna potrafi zadbać o siebie sam. I tak będę wychowywać mojego syna. Żadnego obsługiwania Natomiast wiadomo, że dzieci naśladują dorosłych. Córka podpatruje mnie, kiedy się maluję. I sprawia jej radochę bezbarwna pomadka, którą jej pożyczę. Bajki bajkami, ale najwięcej chyba zależy od tego co dziecko zobaczy w domu rodzinnym. Jeśli mama jeździ samochodem, to na obrazkach dziecka też jest szansa, że mama się pojawi w samochodzie. Jeśli rozmawia się z dzieckiem, np. że rodzice zamierzają kupić dla mamy samochód, to dziecko będzie bogate w tą wiedzę i nie będzie się ograniczało tylko do wyboru sukienki dla mamy (idąc za przykładem z artykułu). U nas w domu prasuje prawie wyłącznie tata. Ja nie znoszę, i robię to w bardzo wyjątkowych przypadkach. Tata na co dzień prasuje swoje koszule do pracy. Ale wiem, że córka była by zadowolona z żelazka i bawiła się nim. Wszystko zależy od wychowania. I jeszcze jedno. Moja córka tak do 2 lat bawiła się wyłącznie samochodami. Nie reagowaliśmy na to histerycznie, po prostu kupowaliśmy jej samochody zamiast lalek, bo tak chciała. Dziś bawi się wyłącznie lalkami. A syn? Ma 1,5 roku i ani razu po lalke nie sięgnął. Fascynują go wyłącznie samochody, mimo, że miał wybór, bo mają wspólny pokój z córką. Myślę, że trzeba podążać krok za dzieckiem i go po prostu obserwować. Dawać przykład swoim domowym życiem. To chyba ma największy wpływ, jakie nasze dziecko będzie w przyszłości.
__________________
Życie na czas? Czas na życie! |
2012-03-13, 08:43 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Bajki - wyrabiają złe nawyki, kodują schematy? Co czytać, a czego lepiej nie?
Też mam wrażenie, że to takie wydumane problemy.
Ja mam za to dylemat, co zacząć czytać mojemu miesięcznemu dzieciaczkowi, żeby jej na zła drogę nie sprowadzić |
2012-03-13, 09:57 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Bajki - wyrabiają złe nawyki, kodują schematy? Co czytać, a czego lepiej nie?
Też uważam, że to przesada i taka trochę na siłę histeria.
Te przykłady też wydumane mocno. Nie wiem kto wpada w panikę, gdy roczne dziecko płci męskiej chwyta za lalkę? Nie znam takich. Mój syn patrzy gdy się maluję. Nie rozumie płci, więc też chce... Bierze pędzel i pięknie smaruje swoje policzki. No i niech smaruje. Przejdzie mu, gdy zobaczy odrębność swoją i moją. A jak nie przejdzie i w wieku lat 7 zechce się uróżowić do szkoły to niestety, będę zacofaną matką i wytłumaczę dziecku, że nie wolno i że malują się panie, dorosłe. |
2012-03-13, 12:01 | #6 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
|
Dot.: Bajki - wyrabiają złe nawyki, kodują schematy? Co czytać, a czego lepiej nie?
Cytat:
Co do tematu to przez samo czytanie bajek się dziecka nie skrzywi psychicznie. Ale już narzucając stereotypy tak. |
|
2012-03-13, 12:35 | #7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 067
|
Dot.: Bajki - wyrabiają złe nawyki, kodują schematy? Co czytać, a czego lepiej nie?
Też znam rodziców, którym włos się jeży na głowie, kiedy ich syn weźmie do ręki lalkę. Ale myślę, że bajki mają mniejsze znaczenie w budowaniu takiej postawy. Główną rolę pełni wychowanie i stereotypy.
__________________
Życie na czas? Czas na życie! |
2012-03-13, 13:07 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Bajki - wyrabiają złe nawyki, kodują schematy? Co czytać, a czego lepiej nie?
Cytat:
O ile można skrzywdzić kobietę, gdy jako dziewczynce wciska się w głowę rolę służki, o tyle nie wyobrażam sobie, że można ją skrzywdzić dając do zabawy lalki... |
|
2012-03-13, 13:21 | #9 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
|
Dot.: Bajki - wyrabiają złe nawyki, kodują schematy? Co czytać, a czego lepiej nie?
To własnie mialam na mysli
|
2012-03-13, 14:55 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: Bajki - wyrabiają złe nawyki, kodują schematy? Co czytać, a czego lepiej nie?
cos jak afera z teletubisiami
przesada i to gruba vixen-czytaj Brzechwę dzieciom fajne bajki tu http://bajki-zasypianki.pl/bajki/0-3-lata |
2012-03-13, 16:07 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Bajki - wyrabiają złe nawyki, kodują schematy? Co czytać, a czego lepiej nie?
WIesz, ja bym się porządnie nad Brzechwą zastanowiła. Bo to jednak:
Lis Witalis uczy cwaniactwa. Żuk (tam, gdzie do bniedronki przylazi a ta hajta się mimo wszystko z muchomorem) niestety jest łajza życiowa, pozwala swojej ukochanej odejśc, za to biedronka popełnia straszliwy mezalians Sum idiota, liczyć nie potrafi, a dzisiaj trzeba umieć liczyć - głównie kasę Żaba naiwna - kto chory dzisiaj do lekarza (nfz!) idzie? Kwoka chamica była Jajko pyskate Piotr pieprzył wieprze, czyli jakaś cholerna pedofilia... No strach normalnie |
2012-03-13, 17:33 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Bajki - wyrabiają złe nawyki, kodują schematy? Co czytać, a czego lepiej nie?
Pewnie kupię
http://www.matras.pl/brzechwa-dzieciom.html Tak mi daje ostatnio popalić, że nawet gadać mi się do niej nie chce |
2012-03-13, 17:48 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: Bajki - wyrabiają złe nawyki, kodują schematy? Co czytać, a czego lepiej nie?
Cytat:
A tak poza tym polecam dla takiego malucha http://www.empik.com/oczami-maluszka...0022,ksiazka-p jest kilka różnych, mam tę ze slimakiem na okładce moja to lubi, oczywiscie opowiadam co jest na obrazku i co tylko ślina mi na jezyk przyniesie w zwiazku z danym rysunkiem. Fajna rzecz. Ale to juz jak zaczniecie znowu ze sobą gadać Edytowane przez wandaweranda Czas edycji: 2012-03-13 o 17:51 |
|
2012-03-13, 18:00 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Bajki - wyrabiają złe nawyki, kodują schematy? Co czytać, a czego lepiej nie?
Ciekawa opcja ta książeczka.
Jak na razie pół dnia ryczy, to odechciewa się z nią gadać |
2012-03-13, 18:28 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 597
|
Dot.: Bajki - wyrabiają złe nawyki, kodują schematy? Co czytać, a czego lepiej nie?
A ja myślę tak (z perspektywy nauczyciela wychowania przedszkolnego):
bajki bajkami i zabawki zabawkami, ale nic nie zastąpi normalnych, codziennych czynności domowych, które wykonujemy razem z dziećmi... Bo wtedy zarówno chłopcy mogą nuczyć się szcunku to "typowo babskich" obowiązków i dziewczynki mają okazję z tatusiem przybić gwoździa czy obejrzeć mecz... Mam nadzieję, że nic nie zakręciłam... po prostu uważam artykuł za mocną przesadę i histerię i najważniejszy jest umiar i zdrowe pełne szacunku podejście do człowieka (a człowiek to człowiek bez względu na płeć) |
2012-03-14, 04:29 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Bajki - wyrabiają złe nawyki, kodują schematy? Co czytać, a czego lepiej nie?
Ja tu widze kilka kwestii:
koncentracja na kwestii płci nie tylko w bajkach nie jest nowością. Po prostu teraz ktoś wydrukował taką rozmowę i może zaszumiało. Wiele lat temu przeprowadzono w Polsce badani podręczników dla dzieci szkoły podstawowej: wyniki byly zatrważające. Powielanie nie tylko stereotypów, ale wpychanie dzieci w rolę. czytanie Calineczki mając nadzieję, że bedzie przekazywała aktualnie panujace trendy i wartosci jest nieporozumieniem. Te baśnie czy bajki były tworzone jakis czas temu i warto na to właśnie z tej perspektywy spojrzeć. Przecież nawet z dzieckiem można krytycznie bajki czytać. Z dzieckiem rozmawiać. Nie kazde dziecko chce byc Calineczką. Ważne bysmy uczyli nasze dziecko mądrych wyborów. Co do Kopciuszka i wspomnianych złych sióstr i ich dużych stóp. To wprowadzanie kryterium piekna i urody. Mała stópka: cudnie, wielka stopa:paskudztwo. To jest rola rodzica, żeby pokazać, że w bajce o stopy nie chodziło. Jakis czas temu czytałam dzieciom o królu Palemonie. Końcówka mnie rozwaliła na łopatki. Król Polemon wybiera najbrzydszą, bo piegowatą księżniczke na swoją żone. I jest to powiedziane wprost: brzydka, bo piegowata, ale za to dobra czy cos w tym sensie. Ja czytam mało takich starych bajek/ basni dzieciom. Jeśli już to wersje skrócone bez drastycznych scen obcinania palców, pięt, głów itd. Czytamy historie odpowiednie do wieku, zgodne z zainteresowaniami malucha, wiersze czy tez historie pisane wierszem, ksiązki o emocjach oraz ksiazki wprowadzające dziecko w ważne tematy np.przeprowadzka, narodziny rodzeństwa. Jesli chodzi o prozę nie straszną dziecięcą to świetny jest Pan Kuleczka; swietnie sie sprawdziły opowiesci przedszkolaka. Kwestia płci jest bardzo wazna w zyciu społecznym, wktórym nie ma co się oszukiwać nierówności jest mnóstwo. Nie sadze by to była panika, raczej kwestia o której warto rozmawiac i nad która warto sie zatrzymać.
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
2012-03-14, 07:12 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Bajki - wyrabiają złe nawyki, kodują schematy? Co czytać, a czego lepiej nie?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;32901402]WIesz, ja bym się porządnie nad Brzechwą zastanowiła. Bo to jednak:
Lis Witalis uczy cwaniactwa. Żuk (tam, gdzie do bniedronki przylazi a ta hajta się mimo wszystko z muchomorem) niestety jest łajza życiowa, pozwala swojej ukochanej odejśc, za to biedronka popełnia straszliwy mezalians Sum idiota, liczyć nie potrafi, a dzisiaj trzeba umieć liczyć - głównie kasę Żaba naiwna - kto chory dzisiaj do lekarza (nfz!) idzie? Kwoka chamica była Jajko pyskate Piotr pieprzył wieprze, czyli jakaś cholerna pedofilia... No strach normalnie [/QUOTE] Mnie z tego co w domu mamy, to tak serio (na razie) tylko Tuwim przeraża... hasłami niektórymi: "Kaczka kaczce wykwakała, Co gęś o niej nagęgała. Na to rzekła gęś, że kaczka Jest złodziejka i pijaczka." albo "Był raz głupi Gabryś. A wiecie, co robił? Kiedy konie żarły, on im owies drobił. (...) A tatusia pytał, czy mu księżyc kupi... Taki był ten Gabryś. A jaki? No, głupi." |
2012-03-14, 07:36 | #18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Bajki - wyrabiają złe nawyki, kodują schematy? Co czytać, a czego lepiej nie?
No i właśnie, kiedyś ludzie nie zastanawiali się zbytnio nad tym, by o pewnych rzeczach nie pisać/mówić.
Ale lepsze ci pokażę, anty-wiersze Jachowicza O Juleczku, co miał zwyczaj ssać palec Wiersz Heinricha Hoffmanna (1809 – 1894) Tłumaczenie: Stanisław Jachowicz Ja wychodzę po ciasteczka -Rzekła Mama do Juleczka, Sprawiajże się tu przykładnie, Nie ssij palców, bo nieładnie, Bo kto palec w buzie tłoczy, Zaraz krawiec doń wyskoczy Z nożycami zły okrutnie I paluszki niemi utnie. Julek przyrzekł słuchać Mamy, Lecz nie wyszła jeszcze z bramy, A już nieposłuszny malec Myk do buzi duży palec! Wtem ktoś z trzaskiem drzwi otwiera, Wpada krawiec jak pantera I do Julka skoczy żywo. Nożycami w lewo, w prawo Uciął palec jeden drugi, Aż krew trysła we dwie strugi. Julek w krzyk, a krawiec rzecze: Tak z nieposłuszeństwa leczę! Wraca Mama, aj! Wstyd! Bieda! Juleczkowi ciastek nie da, Bo kto Mamy nie usłucha, Temu dosyć bułka sucha. Płacze Julek, żal niebodze, A paluszki na podłodze. |
2012-03-14, 08:25 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Bajki - wyrabiają złe nawyki, kodują schematy? Co czytać, a czego lepiej nie?
O żesz kur...
|
2012-03-14, 08:57 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Bajki - wyrabiają złe nawyki, kodują schematy? Co czytać, a czego lepiej nie?
Ano. 19 wiek
|
2012-03-14, 09:20 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
|
Dot.: Bajki - wyrabiają złe nawyki, kodują schematy? Co czytać, a czego lepiej nie?
Heh, Szaja znam ten wiersz. Córce bym go nie przeczytała.
Artykuł, straszne psychologizowanie, takie interpretacje to można w liceum na polskim robić, dzieci raczej nie wyciągną podobnych wniosków. Gdyby tak było, moja pięcioletnia wielbicielka bajek tego typu czekałaby na księcia zamiast "mania" piątego czy czwartego z rzędu narzeczonego z przedszkola. Jak się jej jeden przestaje podobać to od razu jest drugi w kolejce, ot, latawica. Sądzę, że ważne jest to, czego nauczy się w domu niż z kolorowych obrazków. |
2012-03-14, 09:51 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 38
|
Dot.: Bajki - wyrabiają złe nawyki, kodują schematy? Co czytać, a czego lepiej nie?
Czytałam w jakimś pisadle artykuł jak wymyślać bajki dla dzieci
Co myślicie o odwracaniu stereotypów , tam było to ściśle zalecone np "a książę czekał na swoją księżniczkę na białym koniu" Osobiście również uważam, że najwięcej leży w wychowaniu i o tym jak rodzic z nami taką bajkę czyta. Przecież rozmawiamy z dziećmi prócz bajek o wszystkim co nas otacza i to chyba ma największe znaczenie, dzieci biorą przykład z rodziców a nie z kopciuszka czy rumcajsa.
__________________
Prawdziwy sukces to nie kariera, lecz pozostanie panem swojego losu i możliwość decydowania, co będzie się robić w życiu, za które tylko my odpowiadamy (William Wharton) |
2012-03-14, 12:10 | #23 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Bajki - wyrabiają złe nawyki, kodują schematy? Co czytać, a czego lepiej nie?
Cytat:
Bajki o tym, że pan Kopciuszek zasuwa myjąc podłogi też nie mam ochoty czytać, bo to kosmos i bezsens. Osobiście znam jednego takiego Kopciuszka, którego żona wali po łbie i co tydzień z domu wyrzuca - żaden przykład do naśladowania. I to po obu stronach. A tak serio, czego się spodziewać po tych "nowych" bajkach, na czasie? Nie bardzo to widzę. ---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ---------- Cytat:
Fakt. Ja na takich bajkach wychowana, a w I klasie szkoły podstawowej miałam dwóch chłopaków, takich z ławki i obu po głowie książką waliłam, jak niegrzeczni byli. A trzeciego miałam poza szkołą, na ulicy babci. Fajny był, w noża uczył mnie grać. |
||
2012-03-14, 12:58 | #24 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Bajki - wyrabiają złe nawyki, kodują schematy? Co czytać, a czego lepiej nie?
Moim zdaniem bajki same w sobie nie wykreują w dziecku jakiegoś tam obrazu rzeczywistości. Rodzice mi codziennie czytali, były tam też bajki ze stereotypowym podziałem ról, ale co z tego, skoro moja mama pracowała i wiedziałam doskonale, że kobiety nie siedzą tylko w domu. Tak samo tata gotował, sprzątał, opiekował się nami, więc też żadna bajka by mnie nie przekonała, że mężczyźni nie zajmują się obowiązkami domowymi. Uważam, że takie artykuły to trochę szukanie problemu na siłę. Mnie je czytano, na łamagę nie wyrosłam, mam fajny związek, głupia chyba nie jestem.
Jeszcze tylko dodam: ja pracuję, studiuję, mam zamiar w przyszłości pracować również, ale są kobiety, których marzeniem jest prowadzić dom i pracować nie chcą. I czy to źle? Nie powiedziałabym. Gdyby nagle pojawiły się bajki, w których kobieta jest niezależna i robi karierę, facet jej podaje obiadki, to znowu ktoś inny mógłby stwierdzić, że i taka bajka narzuca dziecku pewien stereotyp - że kobieta pracować musi, bo inaczej będzie na niełasce chłopa, pozbawiona niezależności. Edytowane przez invisible_01 Czas edycji: 2012-03-14 o 13:03 |
2012-03-14, 13:16 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 597
|
Dot.: Bajki - wyrabiają złe nawyki, kodują schematy? Co czytać, a czego lepiej nie?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;32913238]No i właśnie, kiedyś ludzie nie zastanawiali się zbytnio nad tym, by o pewnych rzeczach nie pisać/mówić.
Ale lepsze ci pokażę, anty-wiersze Jachowicza O Juleczku, co miał zwyczaj ssać palec Wiersz Heinricha Hoffmanna (1809 – 1894) Tłumaczenie: Stanisław Jachowicz Ja wychodzę po ciasteczka -Rzekła Mama do Juleczka, Sprawiajże się tu przykładnie, Nie ssij palców, bo nieładnie, Bo kto palec w buzie tłoczy, Zaraz krawiec doń wyskoczy Z nożycami zły okrutnie I paluszki niemi utnie. Julek przyrzekł słuchać Mamy, Lecz nie wyszła jeszcze z bramy, A już nieposłuszny malec Myk do buzi duży palec! Wtem ktoś z trzaskiem drzwi otwiera, Wpada krawiec jak pantera I do Julka skoczy żywo. Nożycami w lewo, w prawo Uciął palec jeden drugi, Aż krew trysła we dwie strugi. Julek w krzyk, a krawiec rzecze: Tak z nieposłuszeństwa leczę! Wraca Mama, aj! Wstyd! Bieda! Juleczkowi ciastek nie da, Bo kto Mamy nie usłucha, Temu dosyć bułka sucha. Płacze Julek, żal niebodze, A paluszki na podłodze.[/QUOTE] o masakra!!!! nie no, to już lekka przesada... zresztą straszenie dzieci, że coś tam się stanie (ktoś utnie palce wkładane do buzi), to jakieś straszne jest. Przecież dziecku można normalnie wytłumaczyć takie sprawy, albo powiedzieć po prostu o swoich uczuciach kiedy się widzi palec w buzi... ale niestety wielu rodziców straszy a potem się zastanawiają dlaczego nie ma efektów wychowawczych - no bo skoro mamusia powiedziała, że paluszek ktoś obetnie a jednak to niepprawda - to chyba coś tu mamusia naciąga.... a dziecko szybciutko to wyłapuje. Wiem, bo mam w grupie takiego jednego przedszkolaka, któremu mama przeczytała wiersz (prawdopodobnie ten właśnie) i wcale nie przyniosło to efektów - a przecież taki wychowawczy wiersz... Edytowane przez gkatarzynka Czas edycji: 2012-03-14 o 13:19 |
2012-03-14, 18:33 | #26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Bajki - wyrabiają złe nawyki, kodują schematy? Co czytać, a czego lepiej nie?
ALe zrozum, ponad 100 lat temu były inne wartości, inne wychowanie dzieci To, co dzisiaj przeraża- wówczas było metodą wychowawczą.
|
2012-03-15, 01:21 | #27 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 281
|
Dot.: Bajki - wyrabiają złe nawyki, kodują schematy? Co czytać, a czego lepiej nie?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;32927343]ALe zrozum, ponad 100 lat temu były inne wartości, inne wychowanie dzieci To, co dzisiaj przeraża- wówczas było metodą wychowawczą.[/QUOTE]
dokladnie! i bajki wtedy mialy tez zupelnie inne przeslanie - mialy pouczac, straszyc i wychowywac - mysmy dopiero wlozyli je miedzy 'bajki' mysle ze czesc z nich na pewno powinna poczekac do odpowiedniego wieku, choc nie powinna byc zapomniana chociazby ze wzgledu na dziedzictwo kulturowe ale ja tez lapie sie czasami za glowe kiedy przeczytam niektore, dla mnie to folklor, dla malego dziecka moze byc 'za duzo informacji' a nawiazujac do artykulu, lekko histeryczny chociaz nie do konca taki glupi |
2012-03-15, 07:53 | #28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
|
Dot.: Bajki - wyrabiają złe nawyki, kodują schematy? Co czytać, a czego lepiej nie?
Prawda Bakteryjko, oryginalne bajki braci Grimm są przesiąknięte krwią, truposzami i odciętymi kończynami.
|
2012-03-15, 08:29 | #29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
|
Dot.: Bajki - wyrabiają złe nawyki, kodują schematy? Co czytać, a czego lepiej nie?
nasza Konopnicka taka makabryczna nie jest
|
2012-03-15, 08:33 | #30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Bajki - wyrabiają złe nawyki, kodują schematy? Co czytać, a czego lepiej nie?
Ale Jachowicz już tak
Nawiasem mówiąc, przeczytajcie sobie Andersena "Dziewczyna, która podeptała chleb"... koszmar. Albo "O tobie mówi ta bajka" - to absolutnie nie jest dla dzieci, i - chyba nigdy, nawet dawniej, nie było. |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:05.