2010-10-25, 21:26 | #61 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
problemy gospodarki hormonalnej rozwiązuje się u lekarza ginekologa oraz dermatologa. Pielęgnacja ma dużo mniejsze znaczenie.
__________________
CZYTAJ SKŁAD ! ! ! masz prawo wiedzieć co jesz. |
2010-10-25, 21:47 | #62 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;22875829]to całkiem inne cząsteczki Obie mają sód i robią pianę, tyle mają wspólnego.[/QUOTE]Zawsze coś
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
||||
2010-10-26, 01:10 | #63 | ||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 679
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
boże co za dyskusja.
obie strony popisały sie poziomem wypowiedzi. wycieczki osobiste załatwcie na priv może, bo wcisnac ZP jest bardzo latwo. po pierwsze - jajko (a wlasciwie zoltko) z chemicznego punktu widzenia ma prawo 'umyc' wlosy. w zoltko mamy lecytyne, ktora jest emulgatorem i jest w stanie usunąć tłuszcz. umyć napisalam w cudzyslowie bo tak na prawde nie wiemy ile tego tluszczu usunie, a ile rownomierniej rozprowadzi na wlosach. Cytat:
Cytat:
bialko jaja (a myje sie o ile wiem tylko zoltkiem) scina sie w 50 stopniach, a w atkiej temperaturze umyc wlosy to jakas masakra, wiec nie przesadzaj z tym gotowaniem sie. 2 - zgadzam sie - oczyszczać i nawilżac. ale oczyszczanie oczyszczaniu nie równe. można oczyscic do cna - zedrzec ze skory wszystko, a mozna zrobic to delikatniej, nie naruszajac naturalnej warstwy ochronnej. nadmiar tluszczu i bakterie zmyć. w koncu twarzy,czy glowy nie myjemy tez domestosem a to mycie moczem? skadżeś ty to wytrzasnela?????? autorka watku o tym nigdzi enie wspominala, to ty o tym pierwsza napisalas (i powtorzylas do tego kilka razy, wlasciwie wkladajac te słowa w czyjes usta (klawiature)). Cytat:
Cytat:
poza tym - ty znowu z tym moczem. zaczynam sie zastanawiac czy nie masz jakiegos urazu z przeszlosci. co do mycia tlustej twarzy - kolejny raz powtorze. poczytaj o OCM. jakos u niektorych czyni cuda. czary mary? kolejna rzecz - skora na twarzy jednak rozni sie od skory na glowie, narazenie na czynniki zewnetrzne podobne, ale sa roznice. pogrzeb, poczytaj. jesli masz ochote oczywiscie. i znowu - po co ten ton? czy dopuszczasz możliwość, że czasami nie masz racji? wypowiadasz sie jak wyrocznia, a wiedzy niestety, nie masz. powtorze to co pisalam wczensiej. soda - zło, bo zasadowa i wcale nie lagodniejsza niz (nawet nie delikatny, a pierwszy z brzegu) szampon. wrecz gorsza. plukanki ziolowe - jako plukanki ok, po myciu, ale tez z rozwaga bo niejedna wizazanka juz skarzyla sie na wysuszenie wlosow po niektorych ziolach. natomiast zdolnosci myjące to to ma takie jak zwykla woda. jajo - czasem można, bo emulguje tluszcz, ale do codziennego mycia zwlaszcza wlosow z problemami moze nie wystarczyć. mozna sobie czasem zafundowac urlop od slsow, czy zoltko dodac do maski (po bialku wlosy sa ohydne), ale na boga nie na codzien. rakotworczosc slsow i im podobnych... o wiele wiekszy potencjał drazniacy maja konserwanty, wiec jak chcesz znalezc sobie wroga to lepiej tutaj celować. natomiast owszem sls moze wysuszac. zwlaszcza jesli szampon nie zawiera substancji, ktora mialyby lagodzic jego dzialanie. ale zauwaz ze nie ma szamponu o skaldzie sls+woda. zawsze jest mnostwo innych substancji - od innych detergentow, ktore w zestawie maja dzialac lagodniej (np. sls +coco betaine), do witamin, humenktantów, emolientów itd. dobry, lagodny i dostosowany do rodzaju wlosow szampon bedzie w porownaniu do sody czy szarego mydła jak niebo a ziemia. co do mycia odzywka. jak juz pisalam myje w ten sposob od roku (dokaldnie to od 17 pazdziernika 2009). szmaponu uzywam okazjonalnie ( w ciagu roku zuzylam mniej wiecej jedna butelke) w sytuacjach, gdy poszaleje ze stylizatorami (unikam silikonow, pq, parafiny, ale czasem ich uzywam). zazwyczaj tez gdy jestem chora i przetluszcza mi sie za bardzo wlosy - tez uzywam szamponu. najdluzszy okres bezszamponowy to ok. miesiaca. stan wlosow poprawil mi sie niesamowicie. w lecie zamiast mycia co drugi dzien, 3 byly standardem (o ile nidzie nie wychodzilam, bo wlosy nie byly absolutnie tluste, ale juz sie fatalnie ukladaly, poza tym - mieszkam w duzym miescie i nie tylko o sebum chodzi, ale takze o zwykle zanieczyszczenia. dlatego uwazam (i moge poprzec to swoim doswiadczeniem), ze mycie odzywka nie szkodzi. osobie zdrowej, bez uczulen i sklonnosci do podraznien. sa tez osoby, ktorym ta metoda absolutnie nie pasuje (z roznych powodow). mi przypasowala od pierwszego uzycia i jestem z niej zadowolona, nie zamierzam rezygnować. a na temat zapachu moich wlosow od lat niezmiennie zbieram komplementy. to tak na wszelki wypadek |
||||
2010-10-26, 06:10 | #64 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 9 328
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
anka.d. jakiej odżywki używasz do mycia włosów?
|
2010-10-26, 08:35 | #65 | ||||||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Edit: co do stanu wiedzy - jeśli jesteś w stanie poproszę o wklejenie skanu Twoich dokumentów stwierdzających poziom wykształcenia dermatologicznego, chemicznego, biochemicznego itp. Bo reklamowanie metody OCM, która została pięknie opisana we wspomnianym przez Ciebie wątku jako szkodliwa i robiąca więcej złego niż dobrego pięknie pokazuje stan Twojej NIEwiedzy
__________________
Edytowane przez szugarbejb Czas edycji: 2010-10-26 o 08:46 |
||||||||||
2010-10-26, 09:00 | #66 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: BXL
Wiadomości: 9 124
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
mycie jajkiem moczem boszeee
ktos wspominal ze w jajku jest lecytyna a skad ta pewnosc ze te jajko wogole jest wartosciowe nawet do jedzenia kazdy wie jak wyglada tuczenie kur zamknietych w klatkach i pasionych pasza przetworzona klasc takie cos na glowe moze kiedys natura byla natura ale nie dzis i nie ma sensu do tego wracac skoro dawniej od tego uciekano druga sprawa moze wiecie skad sie biora wszy gnidy i inne paskudy? jak w XXI wieku mozna tak sie cofac do tego z czym kiedys ludzie walczyli
__________________
dlugosc 74 /cel 80 cm blond przyciemniony(7wn)
|
2010-10-26, 10:02 | #67 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 5 126
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
To żaden argument. Nie ma podstawówki, w której co jakiś czas nie byłoby wszawicy, a dzieciakom włosy się tak nie przetłuszczają jak dorosłym. Dorośli, którzy mają wszy najprawdopodobniej złapali je od swych pociech, które beztrosko dzielą się z innymi szczotkami/grzebieniami/frotkami, zresztą, mają ze sobą bliski kontakt fizyczny, więc o przeniesienie pasożytów nie trudno Z wszawicą problem nie tkwi dzisiaj w złej higienie czy jej braku.
Żeby nie robić OT- ja lubię umyć głowę szamponem i to takim z SLES, ale rozumiem, że niektórzy szukają dla takiego myjadła alternatywy. Fajnie, że powstał taki wątek i chętnie poczytam relacje dziewczyn, które metodę no poo stosują przynajmniej pół roku Bo jednak tydzień czy dwa o jeszcze nie jest wystarczający okres czasu, w którym możemy w pełni ocenić wpływ takiego mycia na naszą skórę. |
2010-10-26, 10:05 | #68 |
Zadomowienie
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Na mnie OCM działa super, ale nie stosowane codziennie, tylko w formie maseczki raz, dwa razy w tygodniu. Każdy jest inny i już
__________________
I will marry melody... neitka |
2010-10-26, 10:10 | #69 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 679
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
uzywalam juz wielu, najbardziej lubie yunga z babassu (obecnie po zmianie nazwy isana), i mrs. pottres balsam z arniką.
Cytat:
poza tym skoro uzywalas to zakladam ze wiesz o co w niej chodzi i skad pomysl na wrzatek?? wymyslasz kobieto. mocno ciepla woda, a wrzatek to chyba roznica. jesli nakladalas na twarz recznik wymoczony we wrzatku to nie dziwie sie ze przez tydzien z domu nie wychodzilas, tylko ze to co mialas na twarzy to bylo poparzenie. a co do wlosow. gdzie slyszalas o myciu wlosow OCM? tez sobie tego nie wyobrazam. nie bede odbijac pileczki i klocic sie kto tu jest z przypadku, bo to ponizej mojego poziomu. uzywanie moczu - na wizazu jest juz chyba watek o wszystkim. a autorka watku o tym nie wspomniala ani slowem. nie wiem czemu mieszasz tematy. najpierw piszesz ze trudno znalezc dobrego lekarza i niejednokrotnie wizazanki wiedza na temat schorzenia wiecej niz lekarze, a potem ze nie znasz lekarza, ktory by polecil te metode. kolko sie zamyka, sama zaprzeczasz sobie przedostatnie zdanie pozostawie bez komentarza - kazdy z czytajacych wyciagnie swoje wnioski. a w ostatnim cos pokrecilas. przeczytaj je jeszcze raz i zastanow sie co bo pisalam cos odwrotnego. wraca problem z czytaniem (i do tego pisaniem) ze zrozumieniem. Cytat:
ja osobiscie jestem zwolenniczka bojkotowania jaj od kur klatkowych, kupuje (niestety znaczaco drozsze) z chowu kur, ktore maja wolny wybieg. jesz mieso? a wiesz czym karmione sa zwierzeta? jesz warzywa? a wiesz jak bardzo wchlaniaja one metale ciezke z gleby? nie ma nic "zdrowego" dzisiaj, do wszystkiego mozna sie przyczepic. a pasozyty - nimi trzeba sie zarazic. sprzyja temu oczywiscie brak higieny. to moj ostatni post w tym watku, bo dyskusja do niczego nie zmierza, a jej poziom pełza przy podlodze. wyrazilam swoje zdanie na temat mycia alternatywnymi sposobami i to powinno wystarczyc. |
||
2010-10-26, 10:20 | #70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: BXL
Wiadomości: 9 124
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
droga poprzedniczko wypowiedzi masz racje co do zywnosci ze jest ona przetworzona i dlatego dziwie ze jeszcze nie dosc ze to wchlaniamy do organizmu to i packac sie tym niektorzy zamierzaja
wlasnie tak sobie wymyslilam ze moze dobrze by bylo myc wlosy w mlekumoze znajda sie jakies zwolenniczki tej metody rowniez
__________________
dlugosc 74 /cel 80 cm blond przyciemniony(7wn)
|
2010-10-26, 10:30 | #71 | |||||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
No i wpadłaś, naprodukowałaś post właściwie bez treści i zadowolona z siebie wychodzisz, bo to nei Twój poziom Chciałam zauważyć, że nawet jeśli wcześniej go nie było, to Ty nie pomogłaś mu się stworzyć. Żal. ---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ---------- Cytat:
Cytat:
__________________
Edytowane przez szugarbejb Czas edycji: 2010-10-26 o 10:34 |
|||||||||
2010-10-26, 11:27 | #72 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 848
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
No właśnie, coś za coś..., Równie dobrze o myciu szamponem można powiedzieć coś za coś. I polemizowałabym z twierdzeniem, że kiedyś kobiety miały ładniejsze włosy. ..Ja na przykład widzę na ulicy mnóstwo dziewczyn z ładnymi włosami, a przecież mamy teraz szampony, środki do stylizacji, farby...Dawniej pewnie też część miała ładne a część nie. Śmiem twierdzić, że badań statystycznych dawniej nie robiono ;-)
Moim zdanie nie ma co wydziwiać. Mamy tyle możliwości zadbania o włosy, nie ma co ich katować sodą. |
2010-10-26, 13:42 | #73 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
A nic, no. Ot, taka sobie dygresyjka, jak juz przy nie myciu jestesmy.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ja tez nabijam kieszen hodowcom takich kurek. Ale z pobudek etycznych. Mam nadzieje, ze nie mieszcze sie w Twojej definicji ignoranta, przynajmniej w tym przypadku Edytowane przez szmyrk Czas edycji: 2010-10-26 o 13:47 |
|||||
2010-10-26, 14:14 | #74 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Tam nie miało być nic oprócz brzydala, I się samo zrobiło
Cytat:
Cytat:
__________________
Edytowane przez szugarbejb Czas edycji: 2010-10-26 o 14:16 |
||
2010-10-26, 17:30 | #75 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Cytat:
Chetnie bym kupowala takie miesko, o jakim piszesz moim kotom (sama jestem wege), ale niestety, w moich okolicach nie mam takiej mozliwosci... Wszystkie niegodzace sie na taki stan rzeczy przepraszam za OT |
|
2010-10-26, 17:55 | #76 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 679
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Cytat:
no wlasnie nie wiem, zerknelam w wujka google ale na szybko i nic nie znalazlam, ale na chlopski rozum - na patelni jednak bialko szybciej scina tak czy siak temeratura wody jaka lejemy na skore czy wlosy nie jest w stanie sciac zoltka. dokladnie o to mi chodzilo.o zawartosci skladnikow nie mam pojecia, slyszalam o hormonie stresu, ale nie pamietam czy to w kontekscie miesa czy jajek bylo.
__________________
Edytowane przez anka.d Czas edycji: 2010-10-26 o 17:57 |
|
2010-10-26, 18:18 | #77 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 436
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Cytat:
|
|
2010-10-26, 18:44 | #78 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: BXL
Wiadomości: 9 124
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
taki hormon stresu kazdy z nas moze produkowac np podczas wychlodzenia organizmu on sie uwalnia i obniza odpornosc podczas stresu rowniez i wiele innych przykladow
nie trzeba jesc miesa zeby samemu "wyprodukowac" taki hormon
__________________
dlugosc 74 /cel 80 cm blond przyciemniony(7wn)
|
2010-10-26, 18:44 | #79 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 833
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Podczytuję ten wątek. Więc ja kiedys myłam i to kilka miesiecy włosy żółtkami. Po pierwsze żółtko mi się ścinało i wyczesywanie z włosów średnia przyjemnośćPo drugie ta metoda się nie sprawdza gdy temperatura spada poniżej 5stopni i gdy przekracza 20 stopni. Pomijam walory zapachowe, bo niestety zapach pozostaje. Pomijam, że woda w kranie jest jaka jest /ja zakwaszałam włosy wodą z cytryną. Na mnie to nie działa i z persperktywy czasu to był mój najwiekszy błąd włosowy porównywany tylko z rozjaśnieniem do bialości...Zdecydowanie krócej czasowo olejuję twarz i włosy i tu efekty realne i rzeczywiste są
|
2010-10-26, 18:55 | #80 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 415
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
|
2010-10-26, 20:38 | #81 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
||||
2010-10-27, 10:36 | #82 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: TOS
Wiadomości: 27
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Ja stosowałam jajko z olejkiem rycynowym na wzmocnienie włosów. Robiłam sobie taką maseczkę i zostawiałam na włosach około 1 godziny. (kurację taką przeprowadzałam 2 razy w tygodniu) Potem jednak dokładnie myłam włosy szamponem i nakładałam balsam. w mojej ocenie stan włosów mi się poprawił, ale z tego co wiem nie każdemu to pomaga.
|
2010-10-27, 10:58 | #83 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 111
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
problem tłustych włosów jest często wymyślony- sporo kobiet ma cienkie i do tego 'trzy na krzyż' włosy, a chciałoby myć je raz na tydzień-przecież to absurd. na rzadkich i cienkich włosach sebum rozprowadza się szybciej, bo jest ich mniej i nie jest to związane z żadną nadprodukcją.
kobiety, które myją włosy 2x, raz na tydzień i wyglądają dobrze mają zwykle porządną czuprynę, a nie smętne mysie kłaczki |
2010-10-27, 11:22 | #84 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: BXL
Wiadomości: 9 124
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Cytat:
---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ---------- Cytat:
__________________
dlugosc 74 /cel 80 cm blond przyciemniony(7wn)
|
||
2010-10-27, 13:25 | #85 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: z mojego świata
Wiadomości: 3 020
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
dziewczyny, przede wszytskim zachowajmy zdrowy rozsądek.
metoda no-poo to nie tylko mycie jajkiem, moczem czy sodą oczyszczoną, ale głównie (jesli juz nawiązujemy do Amerykanów i Afroamerykanów) metoda mycia lekka odżywką dla włosów bardzo mocno kręcących się. To dla nich została stworzona, o ile mi wiadomo, żeby nie przesuszac i tak juz zbyt suchych loków. Przy czym mozna tez przeczytac, ze no-poo ale raz na jakis czas, a wiec 2 tygodnie czy miesiac jednak szmapon, żeby zmyć to, co się nadbudowało. No-poo na zasadach mycia co jakis czas szamponem porównałabym do bycia wegetarianinem, ale juz mycie jajkiem albo odzywka całe życie to rodzaj veganina. Osobiście pare razy próbowałam mycia odżywką, bo mam rozjaśniane suche falujące włosy i myślałam, że to będzie idealna metoda. Ale sprawdziłam i za każdym razem włosy były jednak oklapniete i tłustawe. Nie śmierdzące, w żadnym wypadku, ale zbyt obciążone. Wybrałam wariant pośredni, czyli OMO. Nakąłdam odżywke, szampon i znów odżywkę. Moje włosy sa z tego wariantu najbardziej zadowolone. ale to moje włosy. Wiele kręconowłosych myje tylko odzywka, czasem szampon i ich włosom to służy. Trzeba próbowac na sobie metoda prób i błedów. Ale usztywnienie w którakolwiek strone nie rozwija. Rozumiem zdania, że spróbowałam wsyztskiego na przetłuszczające się włosy a teraz słuzy mi tylko mycie jajkiem (wiem ze generalizuje, ale zaraz napisze o co mi chodzi). I dobrze, trzeba próbowac wsyztskiego, ale dopiero gdy zawiodą wcierki, szampony(niektóre uczulają) i odstawienie zbyt ciężkich odżywek (czesty winowajca) Tonący brzytwy się chwyta i rozumiem taką argumentację, ale nie rozumiem po co przekonywac do niej wszytskich? Jajko wypróbowałam kilkakrotnie w maskach i zawsze jego smród domywałam przez kolejne 3 dni szamponami. Zadne odzywki nie były w stanie zadusic tego zapaszku, który doprowadzał mnie do mdłosci. Nie wiem jak to zrobic, zeby go nie było? Uzywałam jajek z chowu ściółkowego, ale moze powinny to byc takie prosto spod kurki wiejskiej? Można być eko, ale trzeba od razu chodzić tylko w drewnianych sandałach i skórze z barana. Myśle, że pewne uelastycznienia tej metody sa jak najbardziej dla ludzi.
__________________
Włosy |
2010-10-27, 14:03 | #86 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: jestem w PRL-u
Wiadomości: 813
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
ja stosowałam:
orzechy piorące (soapnuts) - włosy umyte, ale brak efektów pielęgnacyjnych mydlnicę - moje cienkie włosy wyglądały ekstra, b. dobrze odświeżała, likwidowała problem śmierdzącego skalpu, trochę szybszy porost! niestety, po miesiącu zaczęła wzmacniać przetłuszczanie glut z odtłuszczonego siemienia złotego - b. dobrze wchłaniał nieczystości, dezodoryzował, ale spłaszczał fryz mydło - to zależy od mydła ; wstawiam się za psor soap z rosmana, chociaż jest przetłuszczone i włosy po 3 dniach koniecznie trzeba umyć |
2010-10-27, 14:39 | #87 |
MatkaPrzełożonaCurlitanek
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Wrocław - ESK 2016
Wiadomości: 5 769
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Bardzo ciekawy wątek.
Na początku sądziłam, że to kolejny wątek o myciu odżywką, a jednak nie Nie próbowałam jeszcze do mycia: jajka - bo nie znoszę i nie zastosuję na włosy; sody oczyszczonej - bo jej pH mogłoby skutecznie zniszczyć moją pielęgnację octu jabłkowego - wyłącznie jako płukanki, ale to ciekawy pomysłi czytałam już, ze się psrawdzał cytryny - podobnie jak z octem, ale sama dodawałam sok z cytryny do odzywki myjącej i efekty były objecujące mydlnicy - rozważam taką ewentualność mydła - ze względu na zasadowe pH. Do no-poo zaliczyłabym jednak mycie odżywką, które sama z powodzeniem stosuję już niemal 14 miesięcy. Mycie szamponem delikatnym (Fitomed z mydlinicą) raz na 3-4 tygodnie, mycie prostym szamponem z SLS lub SLES raz na 2-3 miesiące. I już I jeszcze w kwestii cery i skóry głowy - mam cerę mieszaną ze strefą T bez specjalnych skłonności do alergii czy podrażnień, ale skalp mam wybitnie łatwo przesuszający się i ulegający podrażnieniom. Bez stosowanych co 2 dni wcierek aloesowo-arnikowych byłoby kiepsko Trudno mi więc odnieśc się do zdania, że na całej głowie jest tak samo - u mnie jest diamertalnie różnie. Ale dla osób ze skalpem takim jak mój mogę polecić swoje no-poo poszerzone o odżywkę do mycia. Nie dość, że włosy są zadowolone, to jeszcze udało mnie się zapomnieć, co znaczy świąd skalpu.
__________________
Tote este mizeriă in faţă de eternitate Dziennik, FAQ, pigułka wiedzy i pielęgnacja - wszystko o kręconych naturalnie włosach! MÓJ IDEAŁ |
2010-10-27, 17:07 | #88 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: LA/Tarnów
Wiadomości: 157
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Wiecie co, nie obraźcie się, ale moim zdaniem te wszystkie metody to lekka przesada. Po to wymyślono szampony, aby miały myć głowę. A łój z głowy trzeba usuwać, bo jeśli tego się nie zrobi, to włosy się będą przetłuszczać. Mało tego, skóra sama naturalnie produkuje sebum. Mój dermatolog jak poczytał niektóre z wizażowych propozycji w tym i tą, to się mocno zdziwił, że dziewczyny robią takie rzeczy. Włosy trzeba oczyszczać, a nikt nam nie karze używać przecież płynu do naczyń, aby włosy były szorstkie jak szczotka do dywanów i wysuszone na wiór.
Zadaniem szamponu jest myć i delikatnie pielęgnować i nie ma co się oszukiwać, że zregeneruje nam włosy, uniesie je, ochroni kolor itd. Ponadto, nigdy mi od tych 'detergentowych' szamponów włosy nie wypadły. Można też kupić szampon ziołowy w aptece. Mnie żadna z metod typu OMO czy 'no poo' nie pomogła, a wręcz czułam , że włosy są nieumyte. O tym, że łupież się po jakimś czasie pokazywał nie wspomnę. Po prostu czasami, niektórzy wymyślają takie moim zdaniem bzdury już, że głowa boli. Jak soda oczyszczona Wam niby mniej zaszkodzi od detergentów? Soda, podobnie jak wszystkie szampony to też chemia, chyba, że ktoś sobie pozamawia z mazidel składniki i sam zrobi szampon. Teraz we wszystkim jest chemia i trudno jej unikać, nawet warzywa kupowane na targu nie dają gwarancji, że są naturalne. Więc po co wydziwiać z tymi naturalnymi , albo i nie metodami, skoro jemy sztucznie produkowane rzeczy, malujemy się pudrem , kremami wszelkiej maści itd. To wszystko ma wpływ na nasze zdrowie, na włosy też. Naprawdę zastanówcie się czasami, czy mycie jakimiś dziwnymi metodami ma sens w obliczu technologii spożywczej i ww. To było moje zdanie, ale jeśli komuś odpowiadają te metody, to ok, nie mam nic przeciwko, ale dla mnie mycie sodą oczyszczoną- z dodatkami- włosów to przesada, w dodatku nieskuteczna metoda. Możliwe, że dla innych okażą się te metody skuteczne, nawet życzę tego osobom, z problemami z łojotokiem, bo wiem, jak to jest, ale na mnie to nie działa, i babranina z tym jest. Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam swoją wypowiedzią, chciałam wyrazić swoje zdanie i opinię nt. wizazowych metod mycia włosów oraz poddać je refleksji. |
2010-10-27, 17:15 | #89 |
✌
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Zielone Wzgórze (:
Wiadomości: 6 208
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Właśnie Koleżanka wyżej podsunęła mi na myśl pewną rzecz. Jeśli dziewczyny "boją się" lub zwyczajnie nie chcą używać szamponów naszpikowanych detergentami to niech pójdą i "ukręcą" do apteki szampon jak zrobiła moja koleżanka. Wyjdzie na to samo co Wasze naturalne metody, które ponoć Wam pomagają Dziewczyny. Mi nie, używam normalnych szamponów na włosy raczej się nie uskarżam, kocham je jakimi są.
__________________
|
2010-10-27, 18:03 | #90 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 5 126
|
Dot.: No poo - czyli nowa metoda mycia włosów
Mnie to zastanawia, jak po OMO można łupieżu dostać Przecież na skórę głowy nakładasz normalnie szampon Może to wina szamponu, którego wtedy używałaś. A co do metod 'no poo' to może napiszesz nam, które z nich stosowałaś?
|
Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:26.