KKZ czy studia podyplomowe - problem

[crystal_tokio]

Hej Wizażanki

Wiem, że decyzja ostateczna należy do mnie, ale chciałam zasięgnąć opinii osób postronnych, które na sprawę spojrzą z dystansem, a zdanie których może być (i z pewnością jest) całkowicie odmienne od tego, jakie słyszałam w ostatnich dniach od osób najbliższych (bo o swoim to już nie wspomnę, rzadko kiedy mam problem z podjęciem decyzji, ale to, co się dzieje teraz - masakra).

Stan faktyczny:
skończony licencjat administracji; od października - zaczynam magisterkę (praca pisana, że tak to ujmę, z czegoś mało przyszłościowego, ale za to mnie bardzo interesującego - bo z historii administracji).

Problem:
no właśnie... pójdę na tą magisterkę i co dalej? mam dwie opcje:
a) zawsze chciałam po studiach wyjechać do Australii - powiedzmy, że jedyną rzeczą, o którą będę się martwić jest wiza => bo mam gdzie spać, a praca - zawsze się znajdzie; w tym celu planowałam zacząć od września kwalifikacyjny kurs zawodowy - na kelnerko-barmankę żeby mieć jakieś podstawy, których nie zdobędę, bo wszędzie, gdzie roznosiłam CV od razu zaznaczali - bez doświadczenia Pani nie przyjmiemy; kurs trwa dwa lata (czyli opcja studia + kwalifikacyjny kurs zawodowy);
b) tu w drugiej opcji mam dwa warianty:
- w ciągu dwóch lat magisterki zrobić studia podyplomowe - na jednym roku z prawa bankowego lub z ubezpieczeń społecznych, a na drugim - z egzekucji w administracji; po studiach - zostać w kraju, spróbować się gdzieś zakręcić w biurze czy coś;
- zrobić te dwie podyplomówki i po magisterce - doktorat

Co Wy, drogie Wizażanki, byście zrobiły? Chciałabym jakiegoś obiektywnego spojrzenia na sprawę, bo niestety - jestem w martwym punkcie i nie wiem, co robić...

[Rarita]

Z dyplomem administracji robić dwuletni <???> kurs kelnerski żeby mieć pracę kelnerki w Australii? serio?

Ja bym na twoim miejscu zaczęła szukać stażu w administracji, bo pchanie forsy w podyplomówki gdy tak naprawdę nie wiadomo jak się twoja droga zawodowa potoczy jest troszkę mało rozsądne...

a co do doktoratu - potrzebujesz do niego tych podyplomówek?

[crystal_tokio]

Nie, nie potrzebuję podyplomówek do tego to raczej chęć pogłębienia wiedzy, bo "po macoszemu" potraktowano u nas ten zakres materiału, a trochę mnie to interesuje (chociaż z zakresem magisterki, którą chcę napisać i doktoratu się nie pokrywa).

A co do kursu - wolę mieć "zabezpieczenie", jakby mi nie wyszło.

Szczerze - rozważałam dużo opcji, nawet magisterkę z czegoś innego, ale o stażu nie pomyślałam <facepalm>

[viva91]

też miałam ten dylemat z tym, że jestem jeszce w trakcie studiów I stopnia. i zdecydowałam się na KKZ, plus później podyplomówki, jednak KKZ, podyplomówki i mój kierunek łączą się w jakąś całość, nie ma takiego rozrzutu jak u Ciebie...

[201607111004]

Viva, widzę, że chyba jesteś po KKZ. Czy mogłabyś w wolnej chwili nieco nakreślić temat w tym wątku:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=614342
Bardzo by mi to pomogło w podjęciu decyzji.