Rozmowa kwalifikacyjna

[pffe]

Napisane przez emadzj

Cześć wszystkim,

Dzisiaj zostałam zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną do sklepu Promod. Dostałam informację, że rozmowa ta będzie grupowa i będzie trwała ok. 1h. Czy ktoś był na takiej rozmowie? Jak ona wygląda?

W Internecie wyczytałam, że będzie jakiś test i scenki. Mógłby ktoś więcej o tym napisać? Jak się przygotować?
I jakie są zarobki?


Z góry dziękuje za odpowiedzi.
Pozdrawiam

Jakie są zarobki? no nie rozśmieszaj mnie. W każdej firmie inne a i czasem w dwóch filiach jednej firmy są inne.

[emadzj]

...

[pffe]

Napisane przez emadzj

No co Ty nie powiesz... Pytałam przecież po to, żeby ktoś wymienił się doświadczeniami

Każdy może ci powiedzieć ile zarabia i co Ci to da?

[emadzj]

...

[pffe]

Napisane przez emadzj

Przecież napisałam, że orientacyjnie chce wiedzieć. Po co drążysz temat? Jak nie chcesz pisać o swojej stawce to nie pisz.

Mam Ci napisać stawkę z zupełnie innej branży? Spoko. A wiesz jaką umowę masz dostać przynajmniej?

[emadzj]

...

[pffe]

Napisane przez emadzj

Z zupełnie innej branży?
Nie mam pojecia, ale nie we wszystkich sieciówkach umowa ma znaczenie. W Reserved i umowa o pracę, i umowa zlecenie ma dokładnie taką samą stawkę.
Nie wiem jak jest w Promod, dlatego pytam.

Stawka stawką ale te dwie umowy to niebo a ziemia. W każdym sklepie jest inaczej. Pracowałam i w zoologicznym i w spozywczym i zawsze są inne warunki. Wszystko zależy od pracodawcy. Zamiast szukać na forum bóg wie czego, zrób sobie herbatę, odpręż się, przygotuj się do tej rozmowy.

[emadzj]

...

[gorzka6]

Rozmowa jak rozmowa. Wcześniej jak ja byłą, to była inna babka od rekrutacji teraz jest inna. Ciężko mi powiedzićoco ona pyta. Poprzednia puszczała 2 rozmowy i trzeba było powiedzieć co było w nich ok a co nie, co byś poprawiła i jak je oceniach. Ogólnie pytania o poprzednie miejsca pracy itp. Praca nie jest łatwa, bo telefonów masa i ciągle przypływ nowych informacji. Na początku jak sie zatrudniłam, to było lżej teraz jest jazda,ale firma się rozwija i ma potencjał. Myślę, że obecnie jest dużo zmian i to daje szanse awansów,ale trzeba na nie ciężko zapracować.

[berbix]

Mogłabyś uchylić rąbka tajemnicy i napisać jak ostatecznie przebiegła rozmowa?

[cristina_yang]

Witajcie

Zostałam zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną do Rossmana. Szukałam na kilku innych wątkach jak to wygląda, ale raczej nie były aktualne, a interesuje mnie jak to wszystko wygląda na dzień dzisiejszy. Poza tym zostałam zaproszona na rozmowę do hotelu (to chyba standard), ale nie powiedziano mi czy mam czekać przed hotelem, czy w środku, w poczekalni?? Pytanie może wydawać się głupie/banalne, lecz będzie to moja pierwsza rozmowa o pracę i kompletnie nie wiem czego się spodziewać. Jeśli ktoś coś wie, będę wdzięczna za wszystkie rady ;-)

[Inez24]

Byłam na rozmowie kwalifikacyjnej do Rosmanna miesiąc temu.
Spotkanie w hotelu. Weszłam do środka. Zapytałam panią w recepcji co i jak i powiedziala abym czekała w holu,
Najpierw Pan opowiadał o firmie i dal ankiety do wypełnienia. Potem z każdą pania chciał rozmawiać indywidualnie.
Niestety już z rozmowy wywnioskowałam , że raczej mnie nie wezmąich strata. Pytania typu ile chce pani zarabiać albo dlaczego Rossmann
Generalnie mieli poltora tygodnia na telefon do drugiego etapu , ale nie zadzwonili.
Aha tylko 1/2 etatu.

[cristina_yang]

Napisane przez Inez24

Byłam na rozmowie kwalifikacyjnej do Rosmanna miesiąc temu.
Spotkanie w hotelu. Weszłam do środka. Zapytałam panią w recepcji co i jak i powiedziala abym czekała w holu,
Najpierw Pan opowiadał o firmie i dal ankiety do wypełnienia. Potem z każdą pania chciał rozmawiać indywidualnie.
Niestety już z rozmowy wywnioskowałam , że raczej mnie nie wezmąich strata. Pytania typu ile chce pani zarabiać albo dlaczego Rossmann
Generalnie mieli poltora tygodnia na telefon do drugiego etapu , ale nie zadzwonili.
Aha tylko 1/2 etatu.

Dziękuję za rady, chociaż przeczytałam to wszystko już po spotkaniu, ale było dokładnie tak jak mówisz Teraz czekam na telefon

[Inez24]

Powodzenia

[cristina_yang]

Napisane przez Inez24

Powodzenia

Dzięki Udało się

[madzia_901]

Wątki podobne już były, ale nie bardzo są aktualne, więc zakładam nowy.

Jak przebiegała rozmowa kwalifikacyjna? I jak ewentualna już praca w Rossmannie?

[Adrian987]

Witam , za jakis czas mam rozmowe rekrutacyjna w firmie na ktorej juz kiedys bylem na rozmowie i niestety sie nie udalo ze wzgledu na podchwytliwe pytania rekruterow z ktorych za bardzo nie potrafilem wybrnac.stanowisko na ktore rekrutuje mozna powiedziec wiaze sie z przejsciem z stanowiska zawodowego(wedlug mojego zawodu) na zwykłe stanowisko robotnicze na produkcje czyli degradacja zawodowa jednakze chcialbym przestac pracowac w swoim zawodzie gdyz czuje ze to nie dla mnie i zaczac prace jako pracownik produkcji w firmie ktora byla od zawsze moim marzeniem i chcialbym prosic o pomoc jak wybrnac z pytan typu np.
1. dlaczego chce Pan u nas pracowac mimo ze to nie wiaze sie z Pana zawodem i bedzie to dla Pana degradacja zawodowa.
2. Praca u nas wiaze sie z prostymi czynnosciami produkcyjnymi i jest monotonna .Dlaczego chce Pan zmienic swoja droge zawodowa mimo ze naszym zdaniem ma Pan ciekawsza prace zgodna z swoim zawodem.(Dodam ze w obecnej pracy malo co sie ucze .wiekszosc czasu to siedzenie i oczekiwanie na awarie a ja lubie pracowac a nie siedziec-nawet jak praca jest monotonna to lubie po prostu cos robic.Ponadto firma w ktorej pracuje obecnie jest 50 km od mojego miejsca zamieszakania a ta w ktorej bede rekrutowany w moim miescie)

Prosze bardzo o pomoc jak ładnie na tego typu pytania odpowiedziec by wywrzec jak najlepsze wrazenie na komisji.
serdecznie pozdrawiam
3.

[201703060948]

Napisane przez Adrian987

1. dlaczego chce Pan u nas pracowac mimo ze to nie wiaze sie z Pana zawodem i bedzie to dla Pana degradacja zawodowa.
2. Praca u nas wiaze sie z prostymi czynnosciami produkcyjnymi i jest monotonna .Dlaczego chce Pan zmienic swoja droge zawodowa mimo ze naszym zdaniem ma Pan ciekawsza prace zgodna z swoim zawodem.(Dodam ze w obecnej pracy malo co sie ucze .wiekszosc czasu to siedzenie i oczekiwanie na awarie a ja lubie pracowac a nie siedziec-nawet jak praca jest monotonna to lubie po prostu cos robic.Ponadto firma w ktorej pracuje obecnie jest 50 km od mojego miejsca zamieszakania a ta w ktorej bede rekrutowany w moim miescie)

1. - Sam się musisz zastanowić dlaczego chcesz. My przecież tego nie wiemy.

2. - Sądzisz, że jako robotnik będziesz się dużo uczył? Oczywiście, że nie. Dlatego nie wspominaj o tym uczeniu się. Reszta tego, co napisałeś brzmi przekonująco.

[201703240903]

Napisane przez Adrian987

Witam , za jakis czas mam rozmowe rekrutacyjna w firmie na ktorej juz kiedys bylem na rozmowie i niestety sie nie udalo ze wzgledu na podchwytliwe pytania rekruterow z ktorych za bardzo nie potrafilem wybrnac.stanowisko na ktore rekrutuje mozna powiedziec wiaze sie z przejsciem z stanowiska zawodowego(wedlug mojego zawodu) na zwykłe stanowisko robotnicze na produkcje czyli degradacja zawodowa jednakze chcialbym przestac pracowac w swoim zawodzie gdyz czuje ze to nie dla mnie i zaczac prace jako pracownik produkcji w firmie ktora byla od zawsze moim marzeniem i chcialbym prosic o pomoc jak wybrnac z pytan typu np.
1. dlaczego chce Pan u nas pracowac mimo ze to nie wiaze sie z Pana zawodem i bedzie to dla Pana degradacja zawodowa.
2. Praca u nas wiaze sie z prostymi czynnosciami produkcyjnymi i jest monotonna .Dlaczego chce Pan zmienic swoja droge zawodowa mimo ze naszym zdaniem ma Pan ciekawsza prace zgodna z swoim zawodem.(Dodam ze w obecnej pracy malo co sie ucze .wiekszosc czasu to siedzenie i oczekiwanie na awarie a ja lubie pracowac a nie siedziec-nawet jak praca jest monotonna to lubie po prostu cos robic.Ponadto firma w ktorej pracuje obecnie jest 50 km od mojego miejsca zamieszakania a ta w ktorej bede rekrutowany w moim miescie)

Prosze bardzo o pomoc jak ładnie na tego typu pytania odpowiedziec by wywrzec jak najlepsze wrazenie na komisji.
serdecznie pozdrawiam
3.

Sam przed chwilą napisałeś sobie co powinieneś odpowiedzieć na trudne pytania rekrutacyjne.


1. Od dawien dawna jest to dla mnie praca marzeń. Wiem, że jest to stanowisko inne niż obecne, ale zależy mi bardzo na tej pracy. Wiem, że jest to inne stanowisko niż dotychczas, ale chciałbym żeby państwo dali mi szansę na pracę tutaj. Wiem, że jestem w stanie się zaangażować w tą pracę w 100% i jestem również gotowy na ciężką, fizyczną pracę.

2. Jestem osobą bardzo pracowitą. Owszem moja praca na pierwszy rzut oka wygląda na ciekawszą, ale niestety jest dosyć mało zleceń. Na tyle mało, że przez większość czasu pracy nie ma za bardzo co robić. Wolałbym w pracy zajmować się pracą, a nie ciągłym oczekiwaniem na zlecenie. Praca, w której obecnie pracuje znajduję się daleko od mojego miejsca zamieszkania. Chciałbym pracować w moim mieście ze względu na to, że nie chciałbym marnować czasu na dojazdy. Nie wiem jakie miałbyś godziny pracy, ale jeżeli korzystniejsze dla Ciebie niż w obecnej pracy możesz to też powiedzieć.

[Adrian987]

jeszcze jakies propozycje ? z gory dzieki

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

Możesz coś o odległości powiedzieć, że np. nie chcesz już dojeżdżać

[kacperpuntok]

Napisane przez Osterhase

1. - Sam się musisz zastanowić dlaczego /link/ jest dla Ciebie taka ważna. My przecież tego nie wiemy.

2. - Sądzisz, że jako robotnik będziesz się dużo uczył? Oczywiście, że nie. Dlatego nie wspominaj o tym uczeniu się. Reszta tego, co napisałeś brzmi przekonująco.

Dokładnie tak. Ty musisz wiedzieć dlaczego chcesz tam pracować. Wiadomo, że z reguły dla pieniędzy, jednakże warto wspomnieć o swoich ambicjach, chęci rozwoju.

2. To, że praca jest monotonna nie oznacza wcale, że po kilku miesiąch nie można awansować na inne stanowisko.

[KaroGaw]

Podczas rekrutacji takie pytania to poniekąd standard
Osoby zatrudniające chcą usłyszeć, że jesteś osobą ambitną i poprzednia posada uniemożliwia Ci dalszy rozwój. Firma do której się zgłaszasz to firma w której zawsze chciałeś pracować i chciałbyś ją poznać z każdego poziomu. Zapytać tutaj jednocześnie o możliwość rozwoju Twojego stanowiska.

[aguss11]

Witam! Rownież przeszłam rozmowę kwalifikacyjną do Rossmanna, która również odbyła się w hotelu. W holu który wskazała mi recepcjonistka czekało już ok. 15 dziewczyn a i tak przyszłam jakieś 7 min przed czasem No ale cóż ...Ogólnie już w holu była napięta atmosfera, bo niektóre dziewczyny wyglądały jakby od tego czy dostaną tą pracę zależało ich życie Nie wiem czemu, ale ten widok mnie rozluźnił bo przynajmniej nie tylko ja się stresowałam ^^

W każdym razie po jakiś 5 min od czasu umówionego wyszła z pokoju/sali hotelowej pani i zaprosiła nas wszystkie do środka. Usiadłyśmy sobie wygodnie przy stole, a owa pani od razu przeszła do rzeczy i zaczęła swoją prezentację Ogólnie atmosfera w tym czasie bardzo się rozluźniła. Pani prezenterka była bardzo miła i co jakiś czas powiedziała coś, co nas rozbawiło. Przez całą rozmowę powtarzała, że praca w Rossmannie to jest bardzo ciężka fizycznie praca i cały czas się coś robi i cały czas na nogach Powiedziała nam też że konieczne jest podpisanie "umowy", która mówi o tym, że w razie strat, które przewyższają straty przewidziane, czyli pułap różnica będzie nam potrącana z pensji i jak pani prezenterka powiedziała - "kupimy sobie po prostu bluzkę mniej w danym miesiącu" O.O Dalej zostałyśmy poinformowane, że to będzie praca na umowę 3/4 z możliwością dorobienia do całego etatu ( wyjaśniła to w ten sposób, że są czasami "martwe" miesiące w handlu kiedy nie potrzeba tylu pracowników i wtedy po prostu zmniejsza się ilość godz. do tych 120 w mies. a pracownik czuje się bezpiecznie bo nadal pracuje na umowę o pracę). Następnie powiedziała, że pracujemy 5 dni w tyg. że to jest pewne i zazwyczaj po 8 godz. (bywają nadgodziny) oraz że przewidziane są nocki które na jednego pracownika przypadają średnio 3 razy w mies. aczkolwiek dzień przed i po mamy oczywiście wole co wynika z Kodeksy Pracy, który to w sposób oczywisty jest bezwzględne przestrzeganey przez firmę Rossmann . Ogólnie podczas całej prezentacji zostało nam praktycznie wszystko bardzo dobrze wyjaśnione oprócz zarobków, o których miałyśmy się dowiedzieć na drugiej rozmowie jeśli na takową otrzymamy zaproszenie Prawie na sam koniec prezentacji pani prezenterka poinformowała nas, że jeśli któraś z dziewczyn po tym co tu usłyszała nie jest już zainteresowana tą pracą to nie ma sprawy i może po prostu wyjść. Oczywiście wszystkie zostałyśmy Rekrutacja miała być dwuetapowa tzn. że miałyśmy czekać na telefon po 3 dniach od pierwszej rozmowy do godz. 18 i jeśli dostaniemy telefon to zostaniemy zaproszone na drugą rozmowę na następny dzień, a jeśli nie to nic z tego :P Następnie dostałyśmy formularze/ ankiety do wypełnienia w których miałyśmy wypisać swoje dane i doświadczenie zawodowe oraz czy jesteśmy w trakcie nauki itp. ( czyli to co w cv) Należy zabrać ze sobą CV i długopis :P Następnie zarówno nasze CV jak i wypełniony formularz pani prezenterka spięła zszywką i zebrała po czym nas wyprosiła i miałyśmy w dowolnej kolejności wchodzić na indywidualną rozmowę.

Ustawiłam się z przodu, byłam trzecia :P Zostałam zapytana o moje doświadczenie zawodowe, głównie poprzednią pracę tj. do czego należały moje obowiązki, jak wyglądała tam moja obsługa klienta (pracowałam w odzieżówce), jak długo tam pracowałam, na jaką umowę i co się stało że już tam nie pracuję. Zapytała też o moje praktyki zawodowe i czym tam się zajmowałam Następnie pani prezenterka zapytała dlaczego Rossmann i czy jestem gotowa do ciężkiej pracy. Oczywiście odpowiedziałam że tak Moja rozmówczyni zapytała mnie gdzie jeszcze złożyłam ofertę pracy i od kiedy bym mogła przyjść do pracy oraz czy podpisałabym dokument mówiący o wyżej wymienionych stratach. Po czym mi podziękowała i poprosiła bym zawołała następną osobę Ogólnie rozmowa była przyjemna chociaż w środku rozmowy troszeczkę się stresowałam, ale tylko troszeczkę )

I tym sposobem będę czekać w poniedziałek na telefon

[GgochaA]

Napisane przez aguss11

Ogólnie podczas całej prezentacji zostało nam praktycznie wszystko bardzo dobrze wyjaśnione oprócz zarobków, o których miałyśmy się dowiedzieć na drugiej rozmowie jeśli na takową otrzymamy zaproszenie Prawie na sam koniec prezentacji pani prezenterka poinformowała nas, że jeśli któraś z dziewczyn po tym co tu usłyszała nie jest już zainteresowana tą pracą to nie ma sprawy i może po prostu wyjść. Oczywiście wszystkie zostałyśmy

Ja bym wyszła. Przecież to śmieszne żeby utajniać zarobki, jednocześnie oczekując że ktoś będzie jeździł na kilka etapów rekrutacji, kiedy być może stawka go nie zadowala - więc włąściwie strata czasu i dla rekrutera i dla kandydata.
I jeszcze jak słyszę że ktoś się taką rekrutacją stresuje... Masakra.

[Takion94]

Napisane przez GgochaA

Ja bym wyszła. Przecież to śmieszne żeby utajniać zarobki, jednocześnie oczekując że ktoś będzie jeździł na kilka etapów rekrutacji, kiedy być może stawka go nie zadowala - więc włąściwie strata czasu i dla rekrutera i dla kandydata.
I jeszcze jak słyszę że ktoś się taką rekrutacją stresuje... Masakra.

Dokładnie tak. Moim zdaniem te kilkuetapowe" rekrutacje to śmiech na sali jeszcze rozumiem w korporacjach, ale... w rossmanie. Zaraz na sprzątaczkę będzie 10 etapów rekrutacji, bo przecież to praca marzeń sprzątać kible (oczywiście z całym szacunkiem do osób sprzątających). Ktoś może nie ma pieniędzy na życie a musi nie wiadomo ile dojeżdżać na kilkuetapowe rekrutację po czym dowie się, że jednak nic z tego. Na prawdę tak ciężko powiedzieć podczas 1 rozmowy ile się będzie zarabiało? Ja miałem podobną sytuację była to praca, która polegała na dorabianiu kluczy i obsługą klienta. I też były kilku etapowe rekrutację a właściciel zachowywał się tak jakby tak praca była wielkim"prestiżem" odrzucił mnie po pierwszym etapie, bo nie podobało mu się to, że pracuje umysłowo(pewnie się obawiał, że zaraz stamtąd ucieknę co byłoby prawdą ). Co ciekawe, gdy kiedyś się tam przeszedłem nie było nowej osoby czyli zapewne ta cała rekrutacja to była ściema.

[syklamen]

Napisane przez GgochaA

Ja bym wyszła. Przecież to śmieszne żeby utajniać zarobki, jednocześnie oczekując że ktoś będzie jeździł na kilka etapów rekrutacji, kiedy być może stawka go nie zadowala - więc włąściwie strata czasu i dla rekrutera i dla kandydata.
I jeszcze jak słyszę że ktoś się taką rekrutacją stresuje... Masakra.

Tak się składa, że również przechodziłam rekrutację do rosmanna, ale mnie nie przyjęli, bo nie podobało im się, że jestem po studiach. Na drugiej rozmowie kwalifikacyjnej również nie dowiedziałam się, jakie proponują zarobki, mimo, że podobno wtedy mieli to łaskawie ujawnić. Już na pierwszej rozmowie spytalam pana, dlaczego utajniają zarobki. On popatrzył na mnie i z krzywym uśmiechem na twarzy, spytał: 'A pani tylko na pieniądzach zależy?' Odpowiedziałam, że tak, o dziwo właśnie dlatego szukam pracy żeby UWAGA - mieć pieniądze. Niestety, ale praca w sklepie na kasie rozwoju zawodowego mi nie gwarantuje.

[Takion94]

Napisane przez syklamen

Tak się składa, że również przechodziłam rekrutację do rosmanna, ale mnie nie przyjęli, bo nie podobało im się, że jestem po studiach. Na drugiej rozmowie kwalifikacyjnej również nie dowiedziałam się, jakie proponują zarobki, mimo, że podobno wtedy mieli to łaskawie ujawnić. Już na pierwszej rozmowie spytalam pana, dlaczego utajniają zarobki. On popatrzył na mnie i z krzywym uśmiechem na twarzy, spytał: 'A pani tylko na pieniądzach zależy?' Odpowiedziałam, że tak, o dziwo właśnie dlatego szukam pracy żeby UWAGA - mieć pieniądze. Niestety, ale praca w sklepie na kasie rozwoju zawodowego mi nie gwarantuje.

Zawsze myślałem, że ludzie pracują po to, aby zarabiać pieniądze

[abacef]

Napisane przez Takion94

Zawsze myślałem, że ludzie pracują po to, aby zarabiać pieniądze

Przecież można dla przyjemności i samorozwoju siedzieć na kasie
A tak serio to jest przerażające, że na najniższe stanowiska rekrutacja wygląda w taki sposób. Mam wrażenie, że im niższe stanowisko tym większe cyrki robią. Niestety tak będzie dopóki ludzie z powodu bezrobocia będą musieli się na to godzić.
Ktoś tu wcześniej napisał, że by wyszedł z takiej rekrutacji. Ok, tak podpowiada rozsądek, ale niektórzy stoją pod ścianą i potrzebują czegoś na już. Przykre, że tak traktuje się ludzi, po prostu.

[aguss11]

Napisane przez GgochaA

Ja bym wyszła. Przecież to śmieszne żeby utajniać zarobki, jednocześnie oczekując że ktoś będzie jeździł na kilka etapów rekrutacji, kiedy być może stawka go nie zadowala - więc włąściwie strata czasu i dla rekrutera i dla kandydata.
I jeszcze jak słyszę że ktoś się taką rekrutacją stresuje... Masakra.

Sprawa wygląda tak, że aktualnie najzwyczajniej w świecie potrzebuję pracy. W moim mieście nie można niestety wybrzydzać chyba, że chce się głodować. A zwolnić się zawsze można, jeśli nam praca nie będzie odpowiadać CO do przebiegu rekrutacji u Rossmanna całkowicie się zgadzam Jest to po prostu przegięcie. Firmie Rossmann chyba się wydaje, że ten kto przejdzie chociażby do pierwszego etapu rekrutacji to tak jakby złapał Pana Boga za nogi Podejrzewam, że to będzie kolejny wyzysk czyli wymagania zupełnie nieadekwatne do wynagrodzenia za pracę.

Co do stresu przed rozmową - tak stresowałam się a z tego co mi wiadomo to rozmowy kwalifikacyjne zazwyczaj są stresujące jeśli potrzebujemy danej pracy i jeśli nam zależy, a nawet jeśli nie to niektórych stresuje sam fakt, że w tak krótkim czasie zostaną przez kogoś ocenieni i zaklasyfikowani w jakiś tam sposób. Poza tym była to moja druga rozmowa kwalifikacyjna w życiu :P

Tak czy siak - zdałam tutaj relację z przebiegu takiej rozmowy właśnie w tej firmie i mam nadzieję, że komuś ta informacja się przyda a dla ciekawych - zostałam zaproszona do drugiego etapu. Jutro czeka mnie kolejna rozmowa pozdr