tabletki a niekończący się okres?

[Paulinka89]

jakieś pół roku temu odstawiłam yasminelle, bo nie były mi potrzebne jako że nie miałam partnera, ale w tamtym okresie jak je brałam nie miałam najmniejszych problemów, teraz zaś zaczęłam znów je brać i mam problem- od 1. dnia cyklu zaczęłam je brać i wszystko wydawałoby się ok, gdyby nie fakt że było to 11 dni temu a okres nadal trwa- rano leje sie ze mnie strumieniami i strasznie boli mnie brzuch, pozniej jest spokoj, az do rana- zapisałam się już do ginekologa ale dopiero pojtrze mam termin i strasznie się boję bo nigdy wcześniej nie miałam takich problemów, miała może któraś z was podobny problem?
dodam że cytologię robiłam niecały miesiąc temu i wyszło wszystko ok, nie rodziłam jeszcze dzieci a ciążę wykluczam.

[_Emi_]

Lepiej idź do ginekologa. Chciaż ja przy Diane 35 jak zaczelam brac miałam bardzo obfitą miesiączke i jakoś dłużej niż była przedtem. Ale nie az 11 dni.

[Cześka]

Ja biorę Yasminelle od pół roku. Zauważyłam, ze miesiączka zamiast się skracać to ona się wydłużyła! Krwawię już 8my dzień, z tego co widzę to już jest koniec, jutro się pewnie skończy. Przed braniem tabsów miałam okresy po 5 dni, bardzo bolesne, czułam jakby mnie tam coś rwało.. Teraz są długie, ale niebolesne zupełnie. Jak woda leci ze mnie No i są jeszcze duże skrzepy, baaardzo duże, takie jak gluty troche Byłam u gina, nic nie wykrył, cytologie robiłam - też wporządku. To chyba taka moja uroda.

Skoro niedługo masz wizytę to nie martw się. Powiesz wszystko lekarzowi i coś poradzi.