Zakupy na streawberrynet.com- kolorówka cz.XII

[Niebieska.Kredka]

Napisane przez Mariola13

No to super
Ja dzisiaj odesłałam swoje. Waga 537 gram, zapłaciłam za przesyłkę poleconą 26,50 zł

Ale pewnie brałaś priorytet? Ja zawsze wysyłam ekonomicznym, owszem dochodzi tydzień później, ale na czasie mi nie zależy, za to mam dychę w kieszeni na kolejne nietrafione zakupy

[Mariola13]

Napisane przez Niebieska.Kredka

Ale pewnie brałaś priorytet? Ja zawsze wysyłam ekonomicznym, owszem dochodzi tydzień później, ale na czasie mi nie zależy, za to mam dychę w kieszeni na kolejne nietrafione zakupy

Priorytet kosztował ponad 40 zł. Do 500 gram polecony ekonomiczny był 16 zł z groszami, a powyżej już 26,50 zł. Taki duży skok od razu

[Niebieska.Kredka]

Napisane przez Mariola13

Priorytet kosztował ponad 40 zł. Do 500 gram polecony ekonomiczny był 16 zł z groszami, a powyżej już 26,50 zł. Taki duży skok od razu

o kurcze, faktycznie. A ja sobie lekką rączką pozamawiałam staniki, licząc na hurtową odsyłkę za 2 dychy, buuu

[ilios]

le w sumie szkoda, ze juz odeslalas, bo dzis sobie pomyslalam, ze w sumie to moglas na all wystawic

a to moj koronkowiec
sta1.jpgsta2.jpg

[irsin]

illios, ladny!

jak dobrze, ze ja mam szlaban na zakupy

[nobrit]

Napisane przez ilios

le w sumie szkoda, ze juz odeslalas, bo dzis sobie pomyslalam, ze w sumie to moglas na all wystawic

a to moj koronkowiec
Załącznik 3988108Załącznik 3988109

wygląda ślicznie

[dimiti]

Napisane przez ilios

le w sumie szkoda, ze juz odeslalas, bo dzis sobie pomyslalam, ze w sumie to moglas na all wystawic

a to moj koronkowiec
Załącznik 3988108Załącznik 3988109

piekny

[ranka]

dziewczynki czy wy moze wiecie jak moge troche rozciagnac swoje meliski?
gniota mnie troche w palce

[peonies]

ja dziś na chwilkę i off topowo
smutno mi jakoś bo moja przyjaciółka okazała się chyba raczej koleżanką, o czym byłam winna wiedzieć wcześniej - jak ostrzegała mnie moja sister
wydawało mi się, że jesteśmy przyjaciółkami od kilku lat - 5-6,
zwykle bywała u mnie ok. 2 razy w tyg. i (z czego teraz zdałam sobie sprawę) czegoś potrzebowała, zwykle pożyczyć sporo kasy bo i zakupy czyni grubo ponad własne możliwości finansowe. ostatnio nie pożyczam jej pieniążków ponieważ remontuje nowe mieszkanie i co? i moja przyjaciółka od blisko miesiąca ma mnie głęboko w doopie . nawet teraz gdy pojawiły się dośc poważne problemy w pracy i autentycznie potrzebuję wsparcia zwyczajnie mnie olała.
heh... i jak tu wierzyć i pomagać no jak? trzeba liczyć tylko na siebie niestety...
wygadać się chciałam ot co

[kaixia]

Napisane przez peonies

ja dziś na chwilkę i off topowo
smutno mi jakoś bo moja przyjaciółka okazała się chyba raczej koleżanką, o czym byłam winna wiedzieć wcześniej - jak ostrzegała mnie moja sister
wydawało mi się, że jesteśmy przyjaciółkami od kilku lat - 5-6,
zwykle bywała u mnie ok. 2 razy w tyg. i (z czego teraz zdałam sobie sprawę) czegoś potrzebowała, zwykle pożyczyć sporo kasy bo i zakupy czyni grubo ponad własne możliwości finansowe. ostatnio nie pożyczam jej pieniążków ponieważ remontuje nowe mieszkanie i co? i moja przyjaciółka od blisko miesiąca ma mnie głęboko w doopie . nawet teraz gdy pojawiły się dośc poważne problemy w pracy i autentycznie potrzebuję wsparcia zwyczajnie mnie olała.
heh... i jak tu wierzyć i pomagać no jak? trzeba liczyć tylko na siebie niestety...
wygadać się chciałam ot co

peonies chyba jakiś pomór na przyjaciółki jest teraz, bo ja wczoraj miałam straszną akcję z moją chyba-jeszcze-przyjaciółką. nie wiem co sama mam z tym swoim bałaganem zrobić, bo nie potrafię się w tej sytuacji odnaleźć. u mnie, podobnie jak u ciebie pojawiły się problemy w pracy i zamiast u niej szukam pomocy i zrozumienia u innych ludzi, bo ona akurat miała okres pt. "siedzę w swojej skorupce" i "musimy od siebie odpocząć". ehh.. nie chcę opisywać mojej sytuacji, bo nie mam na to siły ani ochoty. powiem tylko, że to ja zawsze inicjowałam nasze kontakty i starałam się, zeby było OK. a po ostatniej akcji powiedziałam sobie dość i skończyło się gigantyczną napaścią na mnie w moim własnym domu. wyszło na to, że to ja jestem winna całej sytuacji i to ja mam się zmienić, bo to ja mam problem. tyle, że ja tego problemu nie widzę...
a to, że trzeba liczyć tylko na siebie to niestety szczera prawda

[nobrit]

Napisane przez ranka

dziewczynki czy wy moze wiecie jak moge troche rozciagnac swoje meliski?
gniota mnie troche w palce

ja znam dobry pomysł, tylko nie wiem, czy można na gumę stosować, do woreczka nalewa się wodę, wkłada do buta i do zamrażarki, jak woda zmienia się w lód to rozpycha buta, stosowałam raz i zadziałało, no ale gumy chyba nie wolno do zamrażarki włożyć
peonies i kaixia, z przyjaźniami to mnie się cały czas wydaje, że świat zatrzymał się w liceum, taki sam poziom dramatu a mogłaby się wydawać, że dorośli ludzie powinni się zachowywać jak dorośli, między mnie moją przyjaciółkę z kolei wtrącił się jej facet i tak zamieszał jak Blair z plotkary, albo nawet gorzej(oglądające będą wiedzieć o co chodzi )

[dimiti]

Napisane przez peonies

ja dziś na chwilkę i off topowo
smutno mi jakoś bo moja przyjaciółka okazała się chyba raczej koleżanką, o czym byłam winna wiedzieć wcześniej - jak ostrzegała mnie moja sister
wydawało mi się, że jesteśmy przyjaciółkami od kilku lat - 5-6,
zwykle bywała u mnie ok. 2 razy w tyg. i (z czego teraz zdałam sobie sprawę) czegoś potrzebowała, zwykle pożyczyć sporo kasy bo i zakupy czyni grubo ponad własne możliwości finansowe. ostatnio nie pożyczam jej pieniążków ponieważ remontuje nowe mieszkanie i co? i moja przyjaciółka od blisko miesiąca ma mnie głęboko w doopie . nawet teraz gdy pojawiły się dośc poważne problemy w pracy i autentycznie potrzebuję wsparcia zwyczajnie mnie olała.
heh... i jak tu wierzyć i pomagać no jak? trzeba liczyć tylko na siebie niestety...
wygadać się chciałam ot co

wiesz co lepiej, ze to wyszlo teraz niz pozniej w jakiejs jeszcze innej sytuacji
masz za to nas i mozesz sie nam wygadac i wyplakac na wirtualnym ramieniu
moja bliska kolezanka tez mi wczoraj pokazala jaka z niej kolezanka kiedy ja poprosilam o mala przysluge ( chcialam zeby odebrala moje dokumenty z praktyk przed zajeciami w pon bo mieszka 50metrow od tego salonu, a ja jakies 6km:/ to mi powiedziala, ze nie! ze chyba zwariowalam i tyle!)
znajdziesz sobie lepsza funfele niz taka bee babe:[

[Mariola13]

Napisane przez dimiti

wiesz co lepiej, ze to wyszlo teraz niz pozniej w jakiejs jeszcze innej sytuacji
masz za to nas i mozesz sie nam wygadac i wyplakac na wirtualnym ramieniu
moja bliska kolezanka tez mi wczoraj pokazala jaka z niej kolezanka kiedy ja poprosilam o mala przysluge ( chcialam zeby odebrala moje dokumenty z praktyk przed zajeciami w pon bo mieszka 50metrow od tego salonu, a ja jakies 6km:/ to mi powiedziala, ze nie! ze chyba zwariowalam i tyle!)
znajdziesz sobie lepsza funfele niz taka bee babe:[

O rany, ale "zaraza"

[arrachnee]

Napisane przez ranka

dziewczynki czy wy moze wiecie jak moge troche rozciagnac swoje meliski?
gniota mnie troche w palce

gniotą zaraz po nałożeniu czy przez cały czas?

Napisane przez peonies

ja dziś na chwilkę i off topowo
smutno mi jakoś bo moja przyjaciółka okazała się chyba raczej koleżanką, o czym byłam winna wiedzieć wcześniej - jak ostrzegała mnie moja sister
wydawało mi się, że jesteśmy przyjaciółkami od kilku lat - 5-6,
zwykle bywała u mnie ok. 2 razy w tyg. i (z czego teraz zdałam sobie sprawę) czegoś potrzebowała, zwykle pożyczyć sporo kasy bo i zakupy czyni grubo ponad własne możliwości finansowe. ostatnio nie pożyczam jej pieniążków ponieważ remontuje nowe mieszkanie i co? i moja przyjaciółka od blisko miesiąca ma mnie głęboko w doopie . nawet teraz gdy pojawiły się dośc poważne problemy w pracy i autentycznie potrzebuję wsparcia zwyczajnie mnie olała.
heh... i jak tu wierzyć i pomagać no jak? trzeba liczyć tylko na siebie niestety...
wygadać się chciałam ot co

Napisane przez kaixia

peonies chyba jakiś pomór na przyjaciółki jest teraz, bo ja wczoraj miałam straszną akcję z moją chyba-jeszcze-przyjaciółką. nie wiem co sama mam z tym swoim bałaganem zrobić, bo nie potrafię się w tej sytuacji odnaleźć. u mnie, podobnie jak u ciebie pojawiły się problemy w pracy i zamiast u niej szukam pomocy i zrozumienia u innych ludzi, bo ona akurat miała okres pt. "siedzę w swojej skorupce" i "musimy od siebie odpocząć". ehh.. nie chcę opisywać mojej sytuacji, bo nie mam na to siły ani ochoty. powiem tylko, że to ja zawsze inicjowałam nasze kontakty i starałam się, zeby było OK. a po ostatniej akcji powiedziałam sobie dość i skończyło się gigantyczną napaścią na mnie w moim własnym domu. wyszło na to, że to ja jestem winna całej sytuacji i to ja mam się zmienić, bo to ja mam problem. tyle, że ja tego problemu nie widzę...
a to, że trzeba liczyć tylko na siebie to niestety szczera prawda

ja to tak nie do końca w babskie długoletnie przyjaźnie wierzę -> baby są głupie i zawsze się o byle co pożrą
zazdroszczę strasznie facetom kumpli "na zawsze"

nauczyłam się, żeby nie angażować się w bliskie relacja z ludźmi, którym na mnie nie zależy
paradoksalnie jak przestał pozwalać na wysysanie, to mam więcej bliższych kumpelek

Napisane przez nobrit

ja znam dobry pomysł, tylko nie wiem, czy można na gumę stosować, do woreczka nalewa się wodę, wkłada do buta i do zamrażarki, jak woda zmienia się w lód to rozpycha buta, stosowałam raz i zadziałało, no ale gumy chyba nie wolno do zamrażarki włożyć

nie można

Napisane przez dimiti

wiesz co lepiej, ze to wyszlo teraz niz pozniej w jakiejs jeszcze innej sytuacji
masz za to nas i mozesz sie nam wygadac i wyplakac na wirtualnym ramieniu
moja bliska kolezanka tez mi wczoraj pokazala jaka z niej kolezanka kiedy ja poprosilam o mala przysluge ( chcialam zeby odebrala moje dokumenty z praktyk przed zajeciami w pon bo mieszka 50metrow od tego salonu, a ja jakies 6km:/ to mi powiedziala, ze nie! ze chyba zwariowalam i tyle!)
znajdziesz sobie lepsza funfele niz taka bee babe:[

[71f1a49ccdda6499050838d6b2ef76d32f6aae36_5f5aaff1a659f]

Może przyjaciółki mają jakieś ostre PMS


Norbit, guma może popękać przy niskich temperaturach, może lepiej nie ryzykuj z ta zamrażarką

Napisane przez ilios

a to moj koronkowiec
Załącznik 3988108Załącznik 3988109

Ale ładny

[irsin]

Napisane przez peonies

ja dziś na chwilkę i off topowo
smutno mi jakoś bo moja przyjaciółka okazała się chyba raczej koleżanką, o czym byłam winna wiedzieć wcześniej - jak ostrzegała mnie moja sister
wydawało mi się, że jesteśmy przyjaciółkami od kilku lat - 5-6,
zwykle bywała u mnie ok. 2 razy w tyg. i (z czego teraz zdałam sobie sprawę) czegoś potrzebowała, zwykle pożyczyć sporo kasy bo i zakupy czyni grubo ponad własne możliwości finansowe. ostatnio nie pożyczam jej pieniążków ponieważ remontuje nowe mieszkanie i co? i moja przyjaciółka od blisko miesiąca ma mnie głęboko w doopie . nawet teraz gdy pojawiły się dośc poważne problemy w pracy i autentycznie potrzebuję wsparcia zwyczajnie mnie olała.
heh... i jak tu wierzyć i pomagać no jak? trzeba liczyć tylko na siebie niestety...
wygadać się chciałam ot co

szkoda bardzo, ja tez mialam zla sytuacje z przyjaciolka - a pogorszylo sie jak urodzilam - nie widziala mojej cory przez 6 miesiacy od urodzenia ani razu - w koncu powiedzialam jej, ze mi przykro bardzo, a ona stwierdzila, ze nie jestem pepkiem swiata

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

a moze tak jest, ze kazdy ma swoje zycie i nie wystarcza czasu moze juz na przyjazn?

[karola_sz]

Dziewczyny - jestem ZACHWYCONA uszkami. Przyszły do mnie wczoraj w tempie błyskawicznym. Rozmiar idealny - ilios-bra-fitterko chylę czoła. Trzyma się super, cycki wyglądają w nim świetnie. Wszystkie inne staniki bez ramiączek, które miałam, powodowały, że na mój biust silnie działała grawitacja A tutaj NIE! Oddychać mogę, pod obcisłą bluzką nic się nie odznacza. Mdleję z zachwytu Chyba sobie wezmę jeszcze koronkowca...

irsin - moja przyjaciółka też odwiedziła mnie pierwszy raz jak synek miał 5 miesięcy. Po tym jak wysłałam jej dobitnego sms'a. Podobno nie chciała mi przeszkadzać A ja wtedy bardzo potrzebowałam, żeby mi "poprzeszkadzała". Bo to był ciężki okres. Niestety między nami nie jest już tak samo jak kiedyś. Po prostu mi już tak nie zależy...

[dimiti]

Napisane przez irsin

szkoda bardzo, ja tez mialam zla sytuacje z przyjaciolka - a pogorszylo sie jak urodzilam - nie widziala mojej cory przez 6 miesiacy od urodzenia ani razu - w koncu powiedzialam jej, ze mi przykro bardzo, a ona stwierdzila, ze nie jestem pepkiem swiata

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

a moze tak jest, ze kazdy ma swoje zycie i nie wystarcza czasu moze juz na przyjazn?

omg....jaka przyjaciolka...aaa osiural ja pies! skoro sama na to nie wpadla, ze jako przyjaciolka moglaby przyjsc, pogadac itp to co to za przyjaciolka?

u mnie tez niby bliska kolezanka wie jaka mam sytuacje to interesuje sie jak sie trzymama? nieee takze kij jej w oko i bumerang w ucho!!

nie ma sie co przejmowac takimi typkami- ja uwazam, ze lepiej ze to wychodzi teraz niz pozniej! juz czasu nie bedziesz musiala marnowac
na przyjazn jest czas tylko z czasem sie chyba priorytety zmieniaja w zyciu a niektorzy zaczynaja sie tez bawic w ten wyscig szczurow i jest juz kicha

Napisane przez Mariola13

O rany, ale "zaraza"

no ubodlo mnie to wtedy bo podejsc taki kawel co to moze 5 min drogi to taki wielki problem dla niej....a ja poszlam z nia do fryzjera sie zapisac (mojego fryzjera) i poszlam z nia we wtorek do niego bo sama sie "bala"- siedzialam tam 1,5h i czekalam na nia- no ale to to sie nie liczy bo to przeciez sama przyjemnosc!

Napisane przez arrachnee

ja to tak nie do końca w babskie długoletnie przyjaźnie wierzę -> baby są głupie i zawsze się o byle co pożrą
zazdroszczę strasznie facetom kumpli "na zawsze"

nauczyłam się, żeby nie angażować się w bliskie relacja z ludźmi, którym na mnie nie zależy
paradoksalnie jak przestał pozwalać na wysysanie, to mam więcej bliższych kumpelek

nie można

a tam u facetow tez jest roznie- pewnie duzo zalezy od tego na kogo sie trafi- a jak ktos ma pecha to i na takiego fajnego ludzia nie trafi
ja mam pecha i w realu trafiala mi sie same malpy
co to jak cos chce to wielka kolezanka, ale jak ty o cos poprosisz to od razu szyderczy smiech

[71f1a49ccdda6499050838d6b2ef76d32f6aae36_5f5aaff1a659f]

Ja też podziwiam męskie kumplowanie się- nawet jak się pokłócą, to są w tym szczerzy, stanowczy, powiedzą, co ich boli i tyle (a kobiety się czasem obrażają, mają żal, a nie powiedzą wprost o co chodzi - takie niejasne sytuacje). Tak samo z godzeniem się - jeśli przyjaźń jest prawdziwa to przetrwa zawirowania, by połączyć kolegów przy powiedzmy piwku i po sprawie

[dimiti]

[1=71f1a49ccdda6499050838d 6b2ef76d32f6aae36_5f5aaff 1a659f;27171880]Ja też podziwiam męskie kumplowanie się- nawet jak się pokłócą, to są w tym szczerzy, stanowczy, powiedzą, co ich boli i tyle (a kobiety się czasem obrażają, mają żal, a nie powiedzą wprost o co chodzi - takie niejasne sytuacje). Tak samo z godzeniem się - jeśli przyjaźń jest prawdziwa to przetrwa zawirowania, by połączyć kolegów przy powiedzmy piwku i po sprawie [/QUOTE]
faceci to inna bajka normalnie, dlatego czasami tak ciezko sie nam dogadac- wydaje mi sie, ze kobiety sa bardziej pamietliwe i dluzej siedzi w nich ten zadzior bo facet to zaraz zapomni i ok jest

[71f1a49ccdda6499050838d6b2ef76d32f6aae36_5f5aaff1a659f]

Dokładnie, powie ' przepraszam' i idzie dalej

[ranka]

yyy Melisski nie gniota mnie od razu tylko jakis czas po zalozeniu a szczegolnie prawy. lewy jest super.
ja mam chyba troche wieksza stope prawa bo w kazdych butach jest podobnie.
wydaje mi sie ze one sa troche niskie i szczeglnie boli mnie palucha w szczegolnosci paznokiec

ja nie mam przyjaciolek i dobrze

[soulie]

Napisane przez ranka

yyy Melisski nie gniota mnie od razu tylko jakis czas po zalozeniu a szczegolnie prawy. lewy jest super.
ja mam chyba troche wieksza stope prawa bo w kazdych butach jest podobnie.
wydaje mi sie ze one sa troche niskie i szczeglnie boli mnie palucha w szczegolnosci paznokiec

ja nie mam przyjaciolek i dobrze

Ranka, poszukaj na wątku meliskowym na modzie. Dziewczyny wsadzały swoje meliski do wrzątku i podobno działa

[ranka]

ale moje sa z zamszu

[albin_ek]

Napisane przez ranka

ale moje sa z zamszu

sorry ale... : hahaha:

[soulie]

Napisane przez ranka

ale moje sa z zamszu

a to nie wiedziałam
Moje też mnie cisną i albo je wrzucę do wrzątku albo polecą na all

[ilios]

Napisane przez karola_sz

Dziewczyny - jestem ZACHWYCONA uszkami. Przyszły do mnie wczoraj w tempie błyskawicznym. Rozmiar idealny - ilios-bra-fitterko chylę czoła. Trzyma się super, cycki wyglądają w nim świetnie. Wszystkie inne staniki bez ramiączek, które miałam, powodowały, że na mój biust silnie działała grawitacja A tutaj NIE! Oddychać mogę, pod obcisłą bluzką nic się nie odznacza. Mdleję z zachwytu Chyba sobie wezmę jeszcze koronkowca...

ciesze sie bardzo niech sie dobrze nosi
on jest idealny na lato i dokladnie - ja zawsze bez ramiaczkowe mialam albo w pasie zaraz, albo tak mi splaszczaly biust, ze moglam sobie w sumie odpuscic sukienke z sexy dekoltem - bo i tak go nie mialam
koronkowy jest fajny dzis pokazywalam mamie i jeszcze sie zalapala siostra i ogolnie to prezentuje sie super genialny pod ciuchy, ktore nie sa jasne robi taki sam efekt, za to wyglada slicznie tez kiedy nie jest zakryty przez ciuchy
polecam


a co do "przyjaciolek" to ja mam taaaaaaaka mega nieufnosc mam to szczescie, ze mam 2 przyjaciolki, z ktorymi jestem blisko od ok 10 lat [niestety jedna mi sie wyprowadzila do Krakowa teraz ] i mamy z nimi wlasnie tak, ze jak sa jakies niejasnosci czy cos - to sobie to od razu wyjasniamy i tyle. ale wszelkie moje inne "przyjaznie" nie przeszly proby czasu - okazywalo sie nagle, ze tak naprawde przyjazn byla jednostronna. najwiekszym szokiem byla dla mnie znajomosc, ktora pokazala, ze prawdziwych przyjaciol poznaje sie..... w szczesciu mialam taka jedna, z ktora sie swietnie dogadywalam itp - jak bylam sama. ona od chyba 7 lat szuka ksiecia z bajki i jakos nie moze znalezc jak zaczelam byc z moim facetem - ona sie wycofala, bo bylo to dla niej zbyt bolesne. i to nawet nie to, ze np siedzielismy w 3 - my sie spotykalysmy we 2, ale jak uslyszalam - albo dostaje od niego smsa, a jak nawet nie to na pewno o nim mysle, jestem szczesliwa i ta ja unieszczesliwia jeszcze bardziej.

co dziwne - jak sie rozstalam z TZem - znajomosc odzyla... do czasu, kiedy zaczelam byc z nowym TZem - znow cisza
teraz znajomosc jest tylko znajomoscia, nie bede sie angazowac w bliska relacje z kims, kto nie umie sie cieszyc moim szczesciem..

[71f1a49ccdda6499050838d6b2ef76d32f6aae36_5f5aaff1a659f]

Kobiety są dziwne

[irsin]

[1=71f1a49ccdda6499050838d 6b2ef76d32f6aae36_5f5aaff 1a659f;27184623]Kobiety są dziwne [/QUOTE]

[dimiti]

oj dziwne

ja wam powiem, ze atmosfera na watku o promocjach/znizkach w tych roznych perfumeriach trochu dziwna sie zrobila nie rozumiem tego czepiania sie i wmawiania osobom, ktore tylko walczo o swoje prawo i o to zeby z nich kretynow nie robic, ze sa zachlanne i wogole

no musialam to napisac

tak wogole to kliknelabym cosik Tztowi dalam wczoraj zirh ikon- podoba mu sie