Jak powstrzymać się od wyciskania cz.2

[AaniaA]

Shadi to pewnie ta choroba tak daje w kosc Twojej cerze .

[In_ThE_ShAdOwS]

Napisane przez AaniaA

Shadi to pewnie ta choroba tak daje w kosc Twojej cerze .

oby
a u Ciebie jak? goi sie? mam nadzieje ze nie dusisz

[sweet_white_chocolate]

Shadi a Ty jeszcze chora? Zdrowiej szybko
Aniu i jak lepiej z buźką jak nie ruszasz nic? Ja niestety codziennie skórę macam, nie mogę przestać, a to na pewno nie robi dobrze mojej skórze Poza tym nie wykupiłam żednych smarowideł i używam tylko żelu do mycia twarzy i kremu nawilżającego, no i zorac, ale tylko raz na tydzień. I niestety nie jest dobrze :/ Już mi ręce opadają...

[In_ThE_ShAdOwS]

no jeszcze jutro ostatni zastrzyk i chyba beda mi wyciagac welfron czy jak to się nazywa a potem pewnie antybiotyk doustnie wiec koniec wakacji mam z głowy
macasz ale mam nadzieje ze nie drapiesz, co? tez mi czesto łapy do twarzy lecą, dzisiaj musiałam wydusic jednego syfka bo sie spaprał i mam struupa:/ Czekoladko a myslałas nad Izotekiem np.? z tego co czytam to nie taki on straszny a efekty są pozytywnie powalające bo tak to tylko nerwy i kasę tracisz a to powinno zadziałac raz a porządnie

[AaniaA]

Shadi no to Cie niezle wzielo .

Czekoladko widze, ze podpisu nie ma .

ja gdzies nadziobalam kilka dni temu . u mnie to jest tak, ze np. 3 dni sa w porzadku, a potem znowu jazda . na razie odstawilam retin A na kilka dni (przesadzilam z nim troche; to wynik desperacji), zeby dac skorze odpoczac. stosuje tylko gdzieniegdzie metronidazol i mocno nawilzam sie xerialem 5.

[sweet_white_chocolate]

Podpis zniknął, bo musiałby być cały czerwony Shadi niestety zdrapuje jakieś odstające, suche skursyfynki O isotretininie doustnie myślałam, ale niby postanowiłam, że jeszcze rok poużywam retinoidów zewnętrznie, jednak chyba znowu sobie o niej porozmyślam

[spadajaca_gwiazda]

Dziewczyny jestem załamana Moje postanowienie diabli wzięli ale jak tu sie nie powyciskac skoro caly nos mialam w ropnych bialych syfkach? Efekt jest taki że teraz mam cały nos w strupkach, a jutro jadę nad morze i coś czuję ze czeka mnie plaża z full tapetą

Moze znacie jakies sposoby żeby to jakoś szybko chociaż trochę wygoić?

[sonnerin]

Ja też mam teraz jakieś załamanie. Co nowego mi wyskoczy to musze ruszyć, bo nie wypada chodzić w tych durnych ropniakach :\ I jeszcze mi wyskoczył jeden w takim głupim miejscu na nosie i boli jak diabli.

Eh dlaczego nie mogę mieć normalnej cery, tylko takie niewiadomo co? Już wągry bym zdzierżyła, ale te pryszczole...

[pink69]

Jeśli tak wygląda depresja i załamanie to współczuję każdemu kto na to cierpi.
Całym sercem.
Prawego policzka nie widać.Cały napuchnięty,czerwony i rozdrapany.Paznokciami,ig łami.
Masa pryszczy podskórnych.
Jak można sobie coś takiego do jasnej cholery zrobić?
Boże co ja mam robić ?!
Już nie mam ani krzty sił.

[In_ThE_ShAdOwS]

Napisane przez sweet_white_chocolate

Podpis zniknął, bo musiałby być cały czerwony Shadi niestety zdrapuje jakieś odstające, suche skursyfynki O isotretininie doustnie myślałam, ale niby postanowiłam, że jeszcze rok poużywam retinoidów zewnętrznie, jednak chyba znowu sobie o niej porozmyślam

myśle ze to dobry pomysł, obys nie musiała wiecej myslec o Izo itp....

pink, robiłam sobie takie rzeczy na czole....wiem jak się czujesz i jaka wtedy jest bezradność nie wiem co ja zrobiłam, że to się jakoś zagoiło ...ehh przytulam mocno i te wszystkie igły wyrzuć, zeby Cie nawet nie kusiło ponownie...

[pink69]

Dzięki Kochana
Już nie dotknę twarzy.
To,co zrobiłam tak mnie zszokowało,że z beradności ryczę i ryczę.
Posmaruję czymś na noc,niech ta opuchlizna zejdzie.
I już nie tknę za żadne skarby

[In_ThE_ShAdOwS]

Bedzie dobrze, zobaczysz
też nie cche już dotykac bo mam tez takiego rozwalonego na czole a była malutka kropka i teraz to mi sie jeszcze wszystko tak woooolno goi ze yh, przy wyciskaniu az mi sie paznokiec złamał
moze spróbuj tribioticu jak masz to powinno troche załagodzic i nie dopuścic do zakażenia

[anka_paszt]

Asiulka 123 mogłabyś napisac co to za maseczka z gruszki?gdzie ja mozna kupic i ile kosztuje?bo ja juz mam dos tej moje buzi...no i pod waszym wpływem sie chyba ogranicze od tego wyciskania....dziewczyny to dzieki wam

[Szirini]

trzymam się już od wczoraj, dziś buźki nie tknęłam - mam zamiar wytrzymać w postanowieniu, chociaż kusi :P ale bardziej kuszą efekty odwyku

[włoczykijka]

eh ja sobie obiecałam od 2.08 nie wyciskam ale wiadomo nie udało się.ale coraz mniej dotykam twarzy,ciekawe czy gdy nie będe wyciskać przez tydzień to mi się by coś poprawiło(zapew ne tak,ale nie jestem pewna)
Pink doskonale cie rozumiem.Kiedyś byłam w takim stanie(oczywiście ryczałam), że pod prysznicem(baardzo zimna woda)zaczęlam drapać swoją twarz tak mocno że jak wyszłam to z kilku miejsc leciała ciurkiem krew.rany nie chce tego wspominać,ale jest to niezła nauczka że trądzik nie powinien rządzić nad człowiekiem!

[shima]

Hej
Wyjechałam na tydzień i z powodu wielu zajęć i braku podręcznego lusta, którego nie zabrałam ze sobą udało mi się nie ruszać twarzy przez 7 dni !!!! nadal się trzymam, ale troche sie zdołowałam bo moja buzia nadal nie wygląda tak jakbym sobie tego życzyła (przebarwienia jakies blizny). Musiałabym chyba trzymac łapy z daleka przez minimum kilka miesiący żeby poprawa była widoczna

[Szirini]

ja tylko się pocieszam, że po użyciu podkładu moja cera jest względnie gładka i w miarę jednolita ... ale chciałabym mieć taki efekt zawsze, bez podkładu też. mam nadzieję,że uda mi się wytrwać bez dotykania mojej twarzy :p bo przez to nabawiłam się pękających naczynek :/ a przynajmniej tak mi się wydaje, że od tego.

[sweet_white_chocolate]

Włóczykijka ja również zarzekałam się, że od 2.08 nie dotknę już twarzy i ... Domyślasz się, że również u mnie klapa Może kiedyś się uda
Jeju u mnie dosłownie tragedia! Ropniak na ropniaku, twarz tak swędzi, że nie da rady nie dotykać Nie wiem zupełnie co się dzieje, bo od ok. dwóch tygodni używam tylko żelu do mycia twarzy (rano i wieczorem) i kremu nawilżającego (na dzień albo na noc). Obawiam się, że to humektan może mnie zapychać i stąd te pogorszenie. Jeszcze dzisiaj na noc się posmaruję i rano obadam czy jest jeszcze gorzej. Nie mam już zupełnie pomysłu co stosować na te skursyfynki Udało mi się nareszcie mamę przekonać, żeby przeczytała ulotkę curacne i wpadła na pomysł, żeby iść jeszcze do innego dermatologa i zobaczyć co on powie na mój trądzik. W poniedziałek mam zamiar się do niego zapisać i mam nadzieję, że jeszcze w tym samym tygodniu mnie przyjmie, bo potem to szkoła się zaczyna. I co wy na to?

[shima]

po całych 7 dniach bez ruszania twarzy 10 minut wystarczyło żebym znowu wyglądała jak potwór

[anusia1990]

od ponad 7 miesiecy nie jem slodyczy ostrych rzeczy chipsow z tradzikiem walcze od 13 roku zycia. Troszke pomogla mi kosmetyczka o pani dermatolog nie wspominam "z takim tradzikiem da sie zyc" i przepisala mi Differin.Obecnie pije bardzo duzo wody <na przeczyszczenie organizmu> wiadomo jakies tam kosmetyki do higieny twarzy i efekty sa niezle mam drobne krostki na czole nie wspominajac ze na poczatku wakacji mialam "bulwy"na czole nosie i brodzie jednak duzym problemem bylo moje czolo. teraz jest lepiej a juz nie wiele brakowalo bym popadla w depresje. ps.nie wytrzymalbym dnia bez wyciskania

[AaniaA]

Czekoladko daj koniecznie znac co powiedziala ta nowa dermatolog. tylko nic jej nie sugeruj na poczatku. wtedy zobaczysz co Ci powie. ja tak teraz robie. najgorsze jest zasugerowanie lekarzowi czegokolwiek.

[sonnerin]

Aaa! Wczoraj znowu po tygodniu nie ruszania twarzy coś mnie napadło Kurna.
Ruszyłam wszystko co się tylko dało :\
Ale o dziow moja buzia wygląda o niebo lepiej niż wczoraj ^^

[gwendolyn]

Ja się zmasakrowałam, chodzę i ryczę, mam stare strupki na buzi i jedną wielką nową ranę na czole. Byłam u dermy dostałam witaminę A, E,PP,Zincas Forte, Miałam myć buzię physiogelem, smarować kremem physiogel, ewentualnie kremem effaklar k, rano skinoren, wieczorem isotrex, na to co wcześniej miałam rozrapane fluicidin. Efekt taki,że po kremie,albo żelu physiogel buźka pozapychana na maksa, jeszcze więcej zaskórników niż miałam, robią mi sie ropne bolące gule, z białym albo, zółtym na wierzchu, które wcześniej nie często mi sie robiły, no i oczywiście przed których ruszaniem nie moge się powstrzymać. Dzisiejsza rana na czole, efekt ruszenia takiej guli, zawsze kiedy taką dotknę, rozwala się skóra, a ze wszystkich porów w koło wychodzą syfki. Ja już nie mam siły, nie mogę się powstrzymać przed dotykaniem, tego bo wszystko mam na wierzchu i boli jak cholera, nawet w uszach mam pryszcze.... Nie wyłażę z domu, i z bezsilności i głupoty pogarszam już okropny stan, chce mi sie wymiotowac na swój widok.

[AaniaA]

Napisane przez sonnerin

Ale o dziow moja buzia wygląda o niebo lepiej niż wczoraj ^^

zeby tylko taki stan buzi "po" nie zachecal Ciebie do dalszego majstrowania .

gwendolyn a ja myslalam, ze wygralas z nalogiem, gdyz dlugo sie nie odzywalas.

ziuto. a co u Ciebie?

[gwendolyn]

Nie odzywałam się, bo nie mam już siły do siebie, nie mam siły o tym pisać nawet. Wciąż robię sobie krzywdę tym wyciskaniem, rozwalam sobie zdrowie(jestem pewna, że gdybym tego nie robiła było lepiej, a tak zakaziłam sobie całą skórę jakimś świństwem, nie wspomnę o przebarwieniach i bliznach), życie osobiste (nie wyłażę z domu ostatnio prawie z domu ze wstydu, kontakty ze znajomymi sie rozluźniły, tylko GG i tel.., za tydzień mam iść na wieczór panieński, za dwa tygodnie na wesele z osobą na której mi troszkę zależy i może by coś z tego było (ale nie będzie pewnie bo wyglądam masakrycznie, nie wiem jak się tam pokażę, wyglądadam jak po wypadku) no i zawalam magisterkę (po troszę, przez to, że jestem strasznym nerwusem, a sytuacja u mnie w domu i w życiu osobistym jest często bardzo nerwowa, po części z głupoty i lenistwa, po części przez to,że jak zrobię sobie coś takiego jak dziś, nie mam siły jej pisać i nie mogę się skupić...)
Ta osoba na której mi zależy właśnie do mnie wydzwania (dzieli nas dość duża odleglość), ja nie moge się zmusić żeby odebrać, jestem cała roztrzęsiona i załamana, nie mam ochoty rozmawiać teraz....
Takiego dołka nie miałam dawno, nie mam o tym co sobie robie z kim porozmawiać, próbowałam rozmawiać o tym z moją mamą, ale skończyło się jak zwykle na awanturze, a to co na swój temat od niej dziś usłyszałam dobiło mnie do reszty...
Chcę normalnie żyć, a na własne życzenie utknęłam w jakimś zamkniętym kole, jak już się cokolwiek poprawia, sama własnymi rękami wszystko psuję i nie chodzi mi tylko o buzię, ale ogólnie o życie....

[shima]

gwendolyn Nie martw się, do wesela z tego co piszesz zostało jeszcze trochę czasu spróbuj jak najmniej majstrować przy twarzy ( najlepiej wogóle). Piszesz że chcesz normalnie żyć, ale nie możesz zamykać się w domu bo to jeszcze pogorsza sprawę

Chwytam się już wszystkiego wczoraj wydrukowałam liste dni do końca 2007 roku powiesiłam ją na środku pokoju i będę zakreślać na zielono( czerwonego nie zamierzam używać) póki co trzymam się 1.5 dnia

Mam jasną cerę,a przy obecnej pogodzie nie mam szans na opalenie się, myślicie, że po wizycie na solarium niektóre blizny będą mniej widoczne?

[pink69]

Gwen mnie też zapchał krem physiogel Koszmarnie!

[Serenite_]

Napisane przez Smallwitch

no własnie mi tez syfy wyłaza ale to własnie dlatego ze cos kombinuje
polecam peeling enzymatyczny robić codziennie i nie uzywac tłustych kremów. Ostatnio sie zdenerwowałam bo im wiecej pakuje na gebe i chce zeby było lepiej to jest gorzej. Odstawiłam wszystko na pryszcze...nawet sudocrem i inne takie i poprostu używam delikatnego żelu rano ..potem peeling enzymatyczny a potem żeby mi się gęba nie świeciła pudruje sobie buzie 3% pudrem propolisowym i nic nie dotykam i nie wygniatam.
Przy takiej zmianie moja gęba zgłupiała i przez pierwszy tydzien było gorzej ale teraz juz robie tak 2 tydzien i jest coraz lepiej........często tez robie drugi raz peeling enzymatyczny wieczorem ale nie mozna doprowadzić do podraznienia.
jest lepiej

Myślę,że nie jest to dobry pomysł,żeby używać codziennie peelingu, jakiegokolwiek.Oczywiście ,przy cerze trądzikowej lepszy jest enzymatyczny, bo nie powoduje roznoszenia ''niespodzianek''po całej twarzy. Ale ja też kiedyś wpadłam na pomysł stosowania codziennie peelingu, myśląc, że będę wyglądać głądziutko i perfekcyjnie. Myliłam się. Stosowanie peelingu 1-2 razy w tyg. polecane jest nie bez powodu. Używając go codziennie, pozbawiasz cerę warstwy ochronnej, uwrażliwiasz ją a więc czynisz ją bardziej podatną na pojawianie się wszelkich niedoskonałości. U mnie efekt był dokładnie taki. Nie należy przesadzać ze stosowaniem kosmetyków, bo można przekombinować, cera tego też nie lubi. Ja znalazłam świetny preparat na oczyszczanie porów. Jest to krem do mycia twarzy, stosuje się go codziennie,a raz w tyg, nakłada się go jako maskę, pozostawia na 5 min. i zmywa. Cera jest czyściutka, niewiarygodnie rozświetlona i po dłuższym stosowaniu dużo, dużo zdrowiej wygląda. To krem do mycia Neutrogena, nie pamiętam w tej chwili dokładnej nazwy, a nie chce mi się teraz iść do łazienki
Nie wiem tylko, czy jest dostępny w Polsce....

[włoczykijka]

Wiadomo że miałam już nie wyciskać ale cóż pokusa zwyciężyła.Na twarzy i ramionach nie mogłam NIE powyciskać.Kurdę,ale mnie wkurza,przecież tyle bakterii się roznosi.Przemyłam po tym twarz tonikiem antybakteryjnym,ale nie wiem czy coś dał.Chciałabym na początek roku szkolnego żeby była jakaś poprawa...eh
Mnie tez krem Physiogel nieźle zapychał.Żel w sumie podobny skład jak Cetaphil,może trochę za mało zmyłam.Jak skończę Cetaphil,to chyba wezmę Avene oczyszczający.

[AaniaA]

gwendolyn to moze to ponowne wejscie na wizaz zmotywuje Ciebie do niemajstrowania przy buzi . domyslam sie, ze jest Ci bardzo ciezko. nie dosc, ze z twarza horror, to jeszcze ta praca magisterska, ponadto rozstanie i domowa atmosfera. sprobuj chociaz przez dwa dni nie dlubac i zobaczysz na pewno pozytywne rezultaty. od razu poprawi Ci sie humor, a co za tym idzie problemy stana sie mniejsze. ja wiem po sobie, ze jak mam zle z buzia to wtedy wszystko dookola jest okropne, wciaz chodze zdenerwowana, przygnebiona, wkurzona i zrozpaczona zarazem . a docinkami mamy to sie nie przejmuj. moja tak mi potrafi przygadac, ze jestem w szoku, a potem mowi, ze nic takiego nie powiedziala. ja mam to szczescie, ze nie mieszkam z rodzicami tylko mam juz swoja, wlasna rodzinke. trzymam mocno kciuki i czekam na posty od Ciebie . obys nie zniknela znowu na wieki .

jak czytam te Wasze posty, ze to i tamto Was zapchalo, to az mnie ciarki przechodza . dlatego ja tak bardzo boje sie testowac nowe kosmetyki na swojej buzi.