Czy ktoraś z Was kupowała gotowe produkty na Biochemii Urody? Jak wrażenia? Cz.II

[Linka_]

Napisane przez sunsister

Też się czaję na macerat z kocanki, powiedz czy jego zapach jest znośny?? Bo na BU jest napisane ze jest mniej intensywny od hydrolatu. Ja zamówilam hydrolat z kocanki (na szczęście tylko 50 ml na mazidłach) i chociaż pierwsze wrażenie bylo nawt ok, to stwierdzam, że nie daje się tego używać na dłuższą metę, bo zapach jest wyjątkowo trwały, przebija przez wszystkie inne kosmetyki i ten smrodek czuc przez dluzszy czas po aplikacji! Zużyję to co mam na noc (na dzień mnie mdli ;/) i chyba zamówie olej.

Dla mnie on pachnie trochę jak vegeta, albo jakaś inna przyprawa kuchenna Używałam go tylko na noc, więc trudno mi powiedzieć, jak przebija przez resztę, ale kiedy pobrudził mi się nim golf, to zapach w tym miejscu był długo wyczuwalny, chociaż zrobił się bardziej ziołowy.

Ja wytrzymuję z nim bez problemu, ale muszę też przyznać, że nie jestem specjalnie wrażliwa na zapachy (za to jak tylko przechodziłam świeżo posmarowana koło mojej mamy, to nie omieszkała tego za każdym razem skomentować głośnym "fuj")

@ motacella - nie mylisz, też czytałam o tych gulach i dlatego właśnie się waham, co brać

[Burza_1994]

Napisane przez motacilla

To jest chyba skład kremu AZELO/BHA, Linka_ pytała o serum...

Też się zastanawiam nad azelo, wypróbowałam już lemon i flavo-C i flavo-C biorę raz jeszcze na pewno. Lemon mi służy, nawet przy mojej skłonnej do zaczerwienień skórze nie ma problemów (chociaż do rosacea jeszcze mam trochę, odpukać), reguluje i wygładza, mnie nie zapchało, ale jest ciężkie, treściwe, olejowe, więc jest ryzyko.

Moja jedyna wątpliwość z azelo to to, że mam wrażenie że jakiś czas temu dziewcyzny się skarżyły że wyskakują im po nim bolące gule po których zostają na długo ślady. Chyba że coś mieszam? I tak pewnie zmienię to swoje zamówienie do BU jeszcze dziesięć razy... Bo serum ROSE mnie kusi mimo mojej przetłuszczającej się skóry

Kurcze no bo zależy mi, żeby zlikwidować moje przebarwienia pozapalne, a jednocześnie, żeby mi nie zapychał mojej skłonnej do tego skóry.... a Gdyby tak zmniejszyć ilość oleju tamanu i arganowego
Bo one mogą faktycznie zapychać... A może to jest reakcja oczysczzania się skóry

[urodzona3maja]

Napisane przez Burza_1994

A jak stosujecie olej tamanu+ żel hialuronowy?

1:1

Napisane przez ignorantka007

Nie boisz się testować tylu kosmetyków naraz? Ja na Twoim miejscu nie wiedziałabym, po którym produkcie moja cera tak wygląda. Swoje kosmetyki wprowadzałam stopniowo, żeby wiedzieć co jest ewentualnym winowajcą.

Moja cera na drazniace/lekko silnaw specyfiki tak reaguje bo zazwyczaj dostarczam jej w delikatny sposob wszystkiego,a tu nagle tonik bha/aha
naraz?to moja normalna pielegnacja -demakijaz,serum,krem pod oczy,zwykly krem na noc/dzien itd
wiec teraz wyglada to tak,ze zamiast plynu micelarnego/zelu stosuje olejek myjacy,zmienilam serum czy doalam zelu hialu.do kremu mysle,ze nie jest to wiele:P

Napisane przez sunsister

Ja na Twoim miejscu odstawiłabym tamanu. Sama jestem bardzo nim rozczarowana, jeśli chodzi o twarz, bo mimo zachwytów tu na forum innych wizażanek, za każdym razem, jak go nałożę, to coś mi wyskakuje. Dawałam mu szansę kilka razy - bo jednak siła sugestii jest silna Ale chyba się ostatecznie z nim pożegnam, bo dziś rano, z niewielkiego pryszczyka, który wieczorem był w stanie zaniku - przysuszenia, posmarowany na noc tamanu z HA i serum 3xROSE, zrobił się rano paskudny biały pryszcz I tak jest za każdym razem, gdy go użyję. Do tej pory myślałam, że to zbieg okoliczności, ale ile można!

Za to olej tamanu zdecydowanie sprawdza się jako lek. I tylko tak go będę już stosować. W niesamowity sposób wyleczył łuszczenie się czerwonej, napiętej skory na stopach mojej 5-letniej córeczki, alergiczno - grzybicze? Na ktore NIC nie pomagało.

hmm wezme to pod uwage:P teraz siedze z 2 kropelkami oleju z kocanki i smierdzi mi jakims zwierzempare osob wstecz pisalo juz o zapychaniu przy tamanu,zobaczymy... dziekuje

[kawa.]

Napisane przez Burza_1994

Ale on nie zawiera oleju oliwkowego
Skład:
giczny olej tamanu z dodatkiem stężonego ekstraktu z rozmarynu; Postać: gęsty olej o zielonkawym kolorze i mocnym korzennym zapachu,
# Ekologiczny olej arganowy z dodatkiem witaminy E; Postać:
# Azeloglicyna; Postać: jasno-żółty, bezzapachowy płyn,
# Kwas salicylowy; Postać: biały, drobny proszek,
# Niacynamid (witamina B3); Postać: biały, drobny proszek,
# Zagęstnik; Postać: gęsty, mleczno-kremowy płyn, płynny olej o żółtym kolorze,

Ale pytanie było o serum, które ma w składzie mleczko oliwkowe

Stosowałam tonik BHA 2% i moje naczynka nie były zachwycone, niestety. Za to moje zaskórniki powiedziały papa. Teraz muszę wybierać z dwojga złego

Hydrolat z kocanki można stosować tylko na noc, aby nie straszyć społeczeństwa rozsiewanym zapachem... Ja nie zdzierżyłam, żołądek mi się wywracał na drugą stronę.
Ale jest trochę osób, którym zapach kocanki nawet się podoba

[Linka_]

Napisane przez kawa.

Ale pytanie było o serum, które ma w składzie mleczko oliwkowe

Stosowałam tonik BHA 2% i moje naczynka nie były zachwycone, niestety. Za to moje zaskórniki powiedziały papa. Teraz muszę wybierać z dwojga złego

No niby na stronie BU jest napisane coś takiego: Kwas BHA zastosowany w bazie olejku, pomimo stężenia 2%, wykazuje dużo łagodniejsze działanie, aniżeli Toniki z taką samą zawartością % kwasu. pytanie tylko czy to "dużo łagodniejsze" nie okaże się jednak i tak za mocne, bo też bym chciała powiedzieć papa moim zaskórnikom Czyli jednak pozostawałoby azelo i modlitwa o brak gul

[ignorantka007]

Napisane przez urodzona3maja

1:1

Moja cera na drazniace/lekko silnaw specyfiki tak reaguje bo zazwyczaj dostarczam jej w delikatny sposob wszystkiego,a tu nagle tonik bha/aha
naraz?to moja normalna pielegnacja -demakijaz,serum,krem pod oczy,zwykly krem na noc/dzien itd
wiec teraz wyglada to tak,ze zamiast plynu micelarnego/zelu stosuje olejek myjacy,zmienilam serum czy doalam zelu hialu.do kremu mysle,ze nie jest to wiele:P

Wg mnie NOWE kosmetyki należy wprowadzać stopniowo. Jaką masz pewność, że olejek myjący lub serum Cię nie zapychają? Oba mogą to zrobić. Na zapychanie HA dziewczyny też narzekały, więc jak dla mnie każdy z tych kosmetyków może być winowajcą.
A, żeby nie było, nie chodzi mi o to, żeby rezygnować z pielęgnacji i używać tylko jednego kosmetyku, ale nowe rzeczy wprowadzać stopniowo, nie wszystkie naraz. Jeden kosmetyk, poużywać jakiś czas-jeśli jest ok, to dodać następny, itd.

[kawa.]

Napisane przez Linka_

No niby na stronie BU jest napisane coś takiego: Kwas BHA zastosowany w bazie olejku, pomimo stężenia 2%, wykazuje dużo łagodniejsze działanie, aniżeli Toniki z taką samą zawartością % kwasu. pytanie tylko czy to "dużo łagodniejsze" nie okaże się jednak i tak za mocne, bo też bym chciała powiedzieć papa moim zaskórnikom Czyli jednak pozostawałoby azelo i modlitwa o brak gul

No wiesz, ostatni dzwonek na serumy z BHA, chyba że się namiętnie filtrujesz (a przy naczynkach powinnaś...). Może właśnie lepszym wyjściem będzie zaopatrzenie się w lemon i stosowanie bez strachu przed gulami, a wzmacnianie kuracji czym się da na naczynka, czyli flavo C, olej/hydrolat z kocanki i jakieś ewentualne serum/kremy z wyciągiem z kasztanowca albo łagodzące.

Naklikałam wczoraj na mazidłach i zsk za 150zł Wszystko wydawało mi się takie must-have!
Czasem cieszy mnie rozdzielność majątkowa - łatwiej ukryć nasze babskie grzeszki...

[Linka_]

Napisane przez kawa.

No wiesz, ostatni dzwonek na serumy z BHA, chyba że się namiętnie filtrujesz (a przy naczynkach powinnaś...). Może właśnie lepszym wyjściem będzie zaopatrzenie się w lemon i stosowanie bez strachu przed gulami, a wzmacnianie kuracji czym się da na naczynka, czyli flavo C, olej/hydrolat z kocanki i jakieś ewentualne serum/kremy z wyciągiem z kasztanowca albo łagodzące.

Naklikałam wczoraj na mazidłach i zsk za 150zł Wszystko wydawało mi się takie must-have!
Czasem cieszy mnie rozdzielność majątkowa - łatwiej ukryć nasze babskie grzeszki...

Filtruję, ale niezbyt namiętnie i właśnie ostatnio doszłam do wniosku, żeby zamiast filtru SVR, który pełni u mnie formę makijażu (czyli i tak jak siedzę w domu, to go nie nakładam) zainwestować w zwykły krem z filtrem. Ale ani przy azelo ani przy LEMON filtry nie są wymagane, specjalnie z resztą nie wybieram niczego, co by tego wymagało.

Naczynka wzmacniam tak czy siak, będę zamawiać znowu flavo-C obowiązkowo, a oprócz tego mam jeszcze multum innych rzeczy (łącznie z piciem naparu z miłorzębu ). Tyle, że chciałam jednocześnie walczyć z zaskórnikami, śladami i innymi paskudztwami, no a z tym jest problem jeśli się ma jednocześnie wrażliwą naczynkową cerę

[0f0603ed06f411a5d3d78a7f01b50240947bf49a_602474279be1e]

Napisane przez Linka_

Filtruję, ale niezbyt namiętnie i właśnie ostatnio doszłam do wniosku, żeby zamiast filtru SVR, który pełni u mnie formę makijażu (czyli i tak jak siedzę w domu, to go nie nakładam) zainwestować w zwykły krem z filtrem. Ale ani przy azelo ani przy LEMON filtry nie są wymagane, specjalnie z resztą nie wybieram niczego, co by tego wymagało.

Naczynka wzmacniam tak czy siak, będę zamawiać znowu flavo-C obowiązkowo, a oprócz tego mam jeszcze multum innych rzeczy (łącznie z piciem naparu z miłorzębu ). Tyle, że chciałam jednocześnie walczyć z zaskórnikami, śladami i innymi paskudztwami, no a z tym jest problem jeśli się ma jednocześnie wrażliwą naczynkową cerę

Linko, chyba mamy podobną cerę - czy mogłabyś mi polecić jakiś zestawi pielęgnacyjny? Też mam cerę naczynkową i do tego zaskórniki i rozszerzone pory, a jestem nowa w temacie. Waham się pomiędzy zakupami na BU a mazidłami, oba sklepy mają ciekawą ofertę. Widzę już że serum flavo-C. A miałaś/masz jakieś kremy?

[Burza_1994]

[1=0f0603ed06f411a5d3d78a7 f01b50240947bf49a_6024742 79be1e;26434781]Linko, chyba mamy podobną cerę - czy mogłabyś mi polecić jakiś zestawi pielęgnacyjny? Też mam cerę naczynkową i do tego zaskórniki i rozszerzone pory, a jestem nowa w temacie. Waham się pomiędzy zakupami na BU a mazidłami, oba sklepy mają ciekawą ofertę. Widzę już że serum flavo-C. A miałaś/masz jakieś kremy?[/QUOTE]

Napisane przez Linka_

Filtruję, ale niezbyt namiętnie i właśnie ostatnio doszłam do wniosku, żeby zamiast filtru SVR, który pełni u mnie formę makijażu (czyli i tak jak siedzę w domu, to go nie nakładam) zainwestować w zwykły krem z filtrem. Ale ani przy azelo ani przy LEMON filtry nie są wymagane, specjalnie z resztą nie wybieram niczego, co by tego wymagało.

Naczynka wzmacniam tak czy siak, będę zamawiać znowu flavo-C obowiązkowo, a oprócz tego mam jeszcze multum innych rzeczy (łącznie z piciem naparu z miłorzębu ). Tyle, że chciałam jednocześnie walczyć z zaskórnikami, śladami i innymi paskudztwami, no a z tym jest problem jeśli się ma jednocześnie wrażliwą naczynkową cerę

Kurcze, no to witajcie w klubie.... ;/
Ja od 4(?) lat mam zaskórniki, jakieś 2 lata temu pojawiły się ślady po trądziku(to nawet nie są przebarwienia pozapalne), po prostu używałam przez pewien czas effaclar duo i zrobiły mi się z 2-3 plamy czerwone. Teraz chcę właśnie kupić azelo na rozjaśnienie(bo reszta to przebarwienia pozapalne) a prócz tego to leciutko rozszerzone pory(Bóg zapłać, że nie za bardzo!) no i niestety naczynka
A właśnie, co jeszcze jest na wzmocnienie naczynek?? Łykam wit. C i chcę sobie właśnie zamówić tonik cytrynowy.

Linka ja też się chwytam za wszystko, do czego nie potrzeba filtrów, bo mi strasznie życie utrudniają....

[Linka_]

[1=0f0603ed06f411a5d3d78a7 f01b50240947bf49a_6024742 79be1e;26434781]Linko, chyba mamy podobną cerę - czy mogłabyś mi polecić jakiś zestawi pielęgnacyjny? Też mam cerę naczynkową i do tego zaskórniki i rozszerzone pory, a jestem nowa w temacie. Waham się pomiędzy zakupami na BU a mazidłami, oba sklepy mają ciekawą ofertę. Widzę już że serum flavo-C. A miałaś/masz jakieś kremy?[/QUOTE]

Jeśli chodzi o pielęgnacje naturalną to też jestem raczej początkująca. Flavo-C (wersja bez alkoholu - bo naczynka, bez kompleksu silikonowego i z minimalną ilością wit.E - bo zapychanie) - tak jak pisałam - u mnie działa super, naczynka się tak jakby "chowają" rumieniec rozjaśnia i ogólnie cała twarz robi się bardziej jednolita i taka sprężysta.

Oprócz tego stosuje też tonik PHA, ale niezbyt często, powiedzmy raz w tygodniu (chociaż trudno tutaj u mnie z regularnością), na początku trochę piecze, ale potem wszystko jest w porządku, co do rezultatów to nie widzę żadnego spektakularnego efektu, ale na to może jeszcze za wcześnie - jedyne co zaobserwowałam, to, że po tym toniku łatwiej manualnie oczyścić pory (co dla mnie jest w sumie wadą, bo wtedy się nie mogę powstrzymać od wyciskania )

Fajnie też działał u mnie hydrolat z oczaru, przyjemnie łagodził rumieńce i trochę zbijał takie uczucie gorąca na policzkach. Próbowałam też oleju z kocanki i chyba nawet do niego wrócę, ale teraz będę go mieszać z kremami, bo solo trochę mnie denerwował

No i to tyle jeśli chodzi o BU, a mazideł nie próbowałam jeszcze, bo się boję całkiem samodzielnego mieszania (a jeszcze mam peeling z bromeliny i to drugie opakowanie, ale chyba jednak z niego zrezygnuję przy tej wysyłce, bo jakoś nie mogę się z nim dogadać, raz jest ok, a innym razem piecze i swędzi)

Natomiast z apteczno-drogeryjnych rzeczy to używam jeszcze kremu Bioderma Sensibio AR i Ziaji Med dla trądziku różowatego, do zmywania teraz testuję ziaje Tin-Tin, a toniki też z Ziaji sobie wybieram (jakoś lubię tę firmę ). Czasami maseczka z Dermiki z vit P (ostatnio zmieniłam sobie na różaną satysfakcję, ale chyba wrócę do tamtej). No i do tego SVR mineralny, ale jego i tak zamierzam zmienić (z filtrami też mam problem przez naczynka, bo spora cześć mnie podrażnia)

No i to chyba tyle jeśli chodzi o pielęgnację kosmetyczną, przy czym ja do tego staram się jeszcze w miarę rozsądnie odżywiać: z alkoholi w sumie tylko wino, unikam dymu, tłustych popraw, słodyczy, nie piję kawy ani czarnej herbaty - zamiast tego czerwona i zielona, napar z miłorzębu, bratka, rumianek itp. wynalazki Łykam jeszcze olej z wiesiółka i ostatnio wzięłam się za picie aloesu

Uff, ale mi wyszedł elaborat

[Czelz]

A mnie cos zapchalo. Nie jestem pewna co, czy to krem babydream (uzywalam go juz wczesniej, jakies 2 opakowania mialam i nic sie nie dzialo) czy to jednak kwas Ha. Kwas uzywalam dopiero raz i szczerze mowiac po tym co zobaczylam rano na swojej twarzy boje sie go ponownie uzyc. Dziwi mnie to bo czytalam gdzies, ze kwas ha dodany do kremow zmniejsza ryzyko zapychania przez te kremy... To dlaczego sam kwas ha mialby zapychac...

Moze to byc efekt oczyszczania twarzy przez zorac ale tutaj daje male szanse, zazwyczaj po zoracu jak cos sie oczyszcza to jest to dosyc delikatny efekt i wystepuje tylko dzien po uzyciu. Natomiast kwas ha uzywalam w dzien ze tak powiem wolny od retinoidu.

Takze glownym podejrzanym jest Ha... W takim razie czy wiecie moze jak go stosowac/z czym mieszac zeby nie zapychal?

[SubRosa1985]

Hej dziewczyny. Przez całą zimę używałam, omijając moje naczynka, kwasu glikolowego (Triacneal) - efekty świetne, więc postanowiłam je 'kontynuuować' latem, a jako, że nie polubiłam się z wysokimi filtrami UV to postawiłam na kwasy PHA. Ich działanie znam (z teorii), tylko nie wiem jednego... który wybrać ?(( Otóż waham się między:
a. http://www.biochemiaurody.com/sklep/tonikpha6.html
b. http://www.zrobsobiekrem.pl/?tonik-z...ktobionowym,90

Oba to kwasy PHA, tak? Laktobionowy to jeden z rodzajów kwasów PHA - więc czym oba specyfiki się różnią?

Chciałabym dokonac wyboru ale nie wiem czym się kierować bo nie mam pojęcia czy kwas laktobionowy to to samo (w działaniu) co kwas PHA z BU Proszę pomóżcie dziewczyny!!!

**Mam cerę z trądzikiem (zaleczony trochę), nadreaktywne, rozszerzone i popękane naczynka na policzkach, rumień = na 90 % to trądzik różowaty, baaardzo rozszerzone pory, zaskórniki, tłusta w swerze T skóra, przebarwienia i blizny po trądziku + zależy mi na nawilżeniu i profilaktyce przeciwzmarszczkowej oraz na złuszczaniu skóry - efekcie "ciągłego" peelingu, wygładzeniu skóry, rozjaśnieniu, ujednoliceniu przez to złuszczanie - który powinnam specyfik więc wybrać?

Czy Tonik z kwasem PHA 6% z BU jest "słabszy" w działaniu niż tonik z kwasem laktobionowym ze zróbsobiekrem.pl - wersja 10%?

Proszę o radę (

[SubRosa1985]

Hej dziewczyny. Przez całą zimę używałam, omijając moje naczynka, kwasu glikolowego (Triacneal) - efekty świetne, więc postanowiłam je 'kontynuuować' latem, a jako, że nie polubiłam się z wysokimi filtrami UV to postawiłam na kwasy PHA. Ich działanie znam (z teorii), tylko nie wiem jednego... który wybrać ?(( Otóż waham się między:
a. http://www.biochemiaurody.com/sklep/tonikpha6.html
b. http://www.zrobsobiekrem.pl/?tonik-z...ktobionowym,90

Oba to kwasy PHA, tak? Laktobionowy to jeden z rodzajów kwasów PHA - więc czym oba specyfiki się różnią?

Chciałabym dokonac wyboru ale nie wiem czym się kierować bo nie mam pojęcia czy kwas laktobionowy to to samo (w działaniu) co kwas PHA z BU Proszę pomóżcie dziewczyny!!!

**Mam cerę z trądzikiem (zaleczony trochę), nadreaktywne, rozszerzone i popękane naczynka na policzkach, rumień = na 90 % to trądzik różowaty, baaardzo rozszerzone pory, zaskórniki, tłusta w swerze T skóra, przebarwienia i blizny po trądziku + zależy mi na nawilżeniu i profilaktyce przeciwzmarszczkowej oraz na złuszczaniu skóry - efekcie "ciągłego" peelingu, wygładzeniu skóry, rozjaśnieniu, ujednoliceniu przez to złuszczanie - który powinnam specyfik więc wybrać?

Czy Tonik z kwasem PHA 6% z BU jest "słabszy" w działaniu niż tonik z kwasem laktobionowym ze zróbsobiekrem.pl - wersja 10%?

Proszę o radę (

[dziolcha86]

Liczę na to, że mi pomożecie

A więc kochane,
mam cerę suchą, podatną na alergie, wrażliwą, cienką, delikatną, lekko naczynkową, bez wykwitów ropnych i trądziku, pory mam w ogóle nie widoczne, problem błysku u mnie nie występuje, ale mam takie jakby małe (po wyciśnięciu białe) gródki po obu stronach bliżej żuchwy widoczne pod odpowiednim kątem, może wiecie o co chodzi.

Upatrzyłam już sobie kilka produktów na BU tj:

- hydrolat rumiankowy- czy nie uczulił, faktycznie łagodzi podrażnienia i nawilża?

- krem łagodzący z lukrecją - czy nie uczulił? Jak z nawilżeniem?

- masło jojoba lub/i shea - domyślam się, że najmniej uczulające

- olejek myjący bezzapachowy - czy nawilża skórę? nie powoduje przesuszenia, uczucia ściągnięcia buzi po umyciu? Niestety większość preparatów takie coś u mnie powoduje
- maseczka acerola lub/i różana

- peeling enzymatyczny z bromelainą - czy nie uczulił?

- żel hialuronowy 2% - chciałabym stosować głównie pod oczy, czy nie podrażnia tych okolic? Wiele produktów migruje mi do oczu i później przez kilka godzin mam problem z pieczeniem i zaczerwienieniem.

Czy któraś z was używała tych produktów? Jak wrażenia? Czy kogoś coś podrażniło? Co polecicie a co byście odrzuciły z tej listy do mojej cery? Może zaproponujecie jakieś zamienniki?

POMÓŻCIE

[sunsister]

Napisane przez SubRosa1985

Hej dziewczyny. Przez całą zimę używałam, omijając moje naczynka, kwasu glikolowego (Triacneal) - efekty świetne, więc postanowiłam je 'kontynuuować' latem, a jako, że nie polubiłam się z wysokimi filtrami UV to postawiłam na kwasy PHA. Ich działanie znam (z teorii), tylko nie wiem jednego... który wybrać ?(( Otóż waham się między:
a. http://www.biochemiaurody.com/sklep/tonikpha6.html
b. http://www.zrobsobiekrem.pl/?tonik-z...ktobionowym,90

Oba to kwasy PHA, tak? Laktobionowy to jeden z rodzajów kwasów PHA - więc czym oba specyfiki się różnią?

Chciałabym dokonac wyboru ale nie wiem czym się kierować bo nie mam pojęcia czy kwas laktobionowy to to samo (w działaniu) co kwas PHA z BU Proszę pomóżcie dziewczyny!!!

**Mam cerę z trądzikiem (zaleczony trochę), nadreaktywne, rozszerzone i popękane naczynka na policzkach, rumień = na 90 % to trądzik różowaty, baaardzo rozszerzone pory, zaskórniki, tłusta w swerze T skóra, przebarwienia i blizny po trądziku + zależy mi na nawilżeniu i profilaktyce przeciwzmarszczkowej oraz na złuszczaniu skóry - efekcie "ciągłego" peelingu, wygładzeniu skóry, rozjaśnieniu, ujednoliceniu przez to złuszczanie - który powinnam specyfik więc wybrać?

Czy Tonik z kwasem PHA 6% z BU jest "słabszy" w działaniu niż tonik z kwasem laktobionowym ze zróbsobiekrem.pl - wersja 10%?

Proszę o radę (

Tonik z BU oparty jest na glukolaktonie, a ZSK na kwasie laktobionowym. Poczytaj sobie na ZSK o jednym i drugim i zobacz, ktory Ci bardziej odpowiada.
http://www.zrobsobiekrem.pl/?215,glukonolakton
http://www.zrobsobiekrem.pl/?34,kwas-laktobionowy

[SzatAnka71]

Napisane przez dziolcha86

Liczę na to, że mi pomożecie

A więc kochane,
mam cerę suchą, podatną na alergie, wrażliwą, cienką, delikatną, lekko naczynkową, bez wykwitów ropnych i trądziku, pory mam w ogóle nie widoczne, problem błysku u mnie nie występuje, ale mam takie jakby małe (po wyciśnięciu białe) gródki po obu stronach bliżej żuchwy widoczne pod odpowiednim kątem, może wiecie o co chodzi.

Upatrzyłam już sobie kilka produktów na BU tj:

- hydrolat rumiankowy- czy nie uczulił, faktycznie łagodzi podrażnienia i nawilża?

- krem łagodzący z lukrecją - czy nie uczulił? Jak z nawilżeniem?

- masło jojoba lub/i shea - domyślam się, że najmniej uczulające

- olejek myjący bezzapachowy - czy nawilża skórę? nie powoduje przesuszenia, uczucia ściągnięcia buzi po umyciu? Niestety większość preparatów takie coś u mnie powoduje
- maseczka acerola lub/i różana

- peeling enzymatyczny z bromelainą - czy nie uczulił?

- żel hialuronowy 2% - chciałabym stosować głównie pod oczy, czy nie podrażnia tych okolic? Wiele produktów migruje mi do oczu i później przez kilka godzin mam problem z pieczeniem i zaczerwienieniem.

Czy któraś z was używała tych produktów? Jak wrażenia? Czy kogoś coś podrażniło? Co polecicie a co byście odrzuciły z tej listy do mojej cery? Może zaproponujecie jakieś zamienniki?

POMÓŻCIE

Jedyne co mogę napisać to: nikt Ci nie zagwarantuje jak dany kosmetyk na Ciebie podziała a już napewno czy Cię nie uczuli.Jak nie spróbujesz-nie będziesz wiedziała.

[2sweet]

Napisane przez 2sweet

hej dziewczyny
pewnie macie juz dosyc "swiezakow" na watku ale ja naprawde potrzebuej Waszej pomocy
staralam sie dowiedziec sama jak najwiecej ale czytajac Wasze opinie o roznych kosmetykach troche sie pogubilam co z czym sie meisza, kiedy naklada itd
zrobilam sobie liste tego co chcialabym kupic:
- hydrolat aloesowy
- hydrolat z kw pomaranczy albo rozany (do kremu)
- krem z kwasem liponowym
- maseczke obojetnie jaka
- olejek myjacy pomaranczowy
- peeling enzymatyczny
- serum z wit c 10% lub flavo C
- zel nawilzajacy - podwojny hialuronowy

mam 27 lat, cere mieszana, swieci sie w strefie T ale ogolnie jest spoko, troche sucha na policzkach , ze sklonnoscia do wypryskow (przed okresem) w okolicach brody , rzadko cos na czole, na nosku kilka zaskornikow
ale ogolnei to raczej spoko cera, jedynie czuje ze jest taka poszarzala, sina pod oczami itd jakies tam delikatne pierwsze zmarszczki przy oczach

czy taki zestaw podreperuje mi jej kondycje? czytalam ze macie zle opinei na temat flavo C..
kiedy stosujemy serum a kiedy zel nawilzajacy i krem itd?
widze ze w niektoych zestawach za buteleczki itd ale w olejku myjacym czy zelu nawilzajacym np nie ma, czyli musze zakupic czy nie dopisali ?

bede bardzo wdzieczna za Wasza pomoc z pewnoscia wiecie w tej dziedzinie duzo wiecej niz ja

podbijam
dziewczyny bardzo licze na Wasza pomoc i opinie , dzieki wielkie !

[kawa.]

Napisane przez SubRosa1985

[...]
**Mam cerę z trądzikiem (zaleczony trochę), nadreaktywne, rozszerzone i popękane naczynka na policzkach, rumień = na 90 % to trądzik różowaty, baaardzo rozszerzone pory, zaskórniki, tłusta w swerze T skóra, przebarwienia i blizny po trądziku + zależy mi na nawilżeniu i profilaktyce przeciwzmarszczkowej oraz na złuszczaniu skóry - efekcie "ciągłego" peelingu, wygładzeniu skóry, rozjaśnieniu, ujednoliceniu przez to złuszczanie - który powinnam specyfik więc wybrać?
[...]

No przy taaakiej cerze ciągłe złuszczanie i nie stosowanie filtrów, to prośba o problemy na lata Kwasy PHA nie uwrażliwiają skóry na promieniowanie UV, ale czym cieńszy naskórek, tym mniejsza naturalna ochrona skóry. Przy rozszerzonych naczynkach, a przede wszystkim przy trądziku różowatym absolutnie nie wolno wystawiać skóry na działanie słońca!
Proponuję jednak tonik z BU - złuszczanie nikłe, ale w tym stężeniu dobrze nawilża, do tego np. serum flavo-C, rozjaśni przebarwienia, wzmocni działanie filtrów i naczynka

Napisane przez dziolcha86

Liczę na to, że mi pomożecie

A więc kochane,
mam cerę suchą, podatną na alergie, wrażliwą, cienką, delikatną, lekko naczynkową, bez wykwitów ropnych i trądziku, pory mam w ogóle nie widoczne, problem błysku u mnie nie występuje, ale mam takie jakby małe (po wyciśnięciu białe) gródki po obu stronach bliżej żuchwy widoczne pod odpowiednim kątem, może wiecie o co chodzi.

Upatrzyłam już sobie kilka produktów na BU tj:

- hydrolat rumiankowy- czy nie uczulił, faktycznie łagodzi podrażnienia i nawilża?

- krem łagodzący z lukrecją - czy nie uczulił? Jak z nawilżeniem?

- masło jojoba lub/i shea - domyślam się, że najmniej uczulające

- olejek myjący bezzapachowy - czy nawilża skórę? nie powoduje przesuszenia, uczucia ściągnięcia buzi po umyciu? Niestety większość preparatów takie coś u mnie powoduje
- maseczka acerola lub/i różana

- peeling enzymatyczny z bromelainą - czy nie uczulił?

- żel hialuronowy 2% - chciałabym stosować głównie pod oczy, czy nie podrażnia tych okolic? Wiele produktów migruje mi do oczu i później przez kilka godzin mam problem z pieczeniem i zaczerwienieniem.

Czy któraś z was używała tych produktów? Jak wrażenia? Czy kogoś coś podrażniło? Co polecicie a co byście odrzuciły z tej listy do mojej cery? Może zaproponujecie jakieś zamienniki?

POMÓŻCIE

Jakbyś poczytała wątek, to znalazłabyś odpowiedzi na swoje pytania...
Rumianek ogólnie łagodzi, ale potrafi być niezłym uczulaczem - jak dotychczas produkty z rumiankiem cię nie uczulały, to hydrolat też nie powinien. Na peeling enzymatyczny skarżyło się kilka osób, że piecze - czyli jest to podrażnienie, a nie uczulenie. Maseczki potrafią uczulić.
Jak masz cienką skórę, to po co ci peeling? Czujesz, że skóra tego wymaga?
Kwas hialuronowy występuje w płynie łzowym i ciele szklistym w oku - nie powinien nic podrażniać, ale mówię tutaj o żelu bez dodatków, a taki potrafi nieźle wysuszyć.
Olejek myjący pozostawia na twarzy ochronną warstewkę - ale jak masz twardą wodę w domu, to nic nie pomoże na ściąganie i wysuszanie.

Na bokach twarzy masz takie suche krostki? Może to być rogowacenie okołomieszkowe - szczególnie jak występuje na reszcie ciała (ramiona, uda i pośladki). Najlepszy na to jest krem z mocznikiem powyżej 10%

[motacilla]

Napisane przez 2sweet

hej dziewczyny
pewnie macie juz dosyc "swiezakow" na watku ale ja naprawde potrzebuej Waszej pomocy
staralam sie dowiedziec sama jak najwiecej ale czytajac Wasze opinie o roznych kosmetykach troche sie pogubilam co z czym sie meisza, kiedy naklada itd
zrobilam sobie liste tego co chcialabym kupic:
- hydrolat aloesowy
- hydrolat z kw pomaranczy albo rozany (do kremu)
- krem z kwasem liponowym
- maseczke obojetnie jaka
- olejek myjacy pomaranczowy
- peeling enzymatyczny
- serum z wit c 10% lub flavo C
- zel nawilzajacy - podwojny hialuronowy

mam 27 lat, cere mieszana, swieci sie w strefie T ale ogolnie jest spoko, troche sucha na policzkach , ze sklonnoscia do wypryskow (przed okresem) w okolicach brody , rzadko cos na czole, na nosku kilka zaskornikow
ale ogolnei to raczej spoko cera, jedynie czuje ze jest taka poszarzala, sina pod oczami itd jakies tam delikatne pierwsze zmarszczki przy oczach

czy taki zestaw podreperuje mi jej kondycje? czytalam ze macie zle opinei na temat flavo C..
kiedy stosujemy serum a kiedy zel nawilzajacy i krem itd?
widze ze w niektoych zestawach za buteleczki itd ale w olejku myjacym czy zelu nawilzajacym np nie ma, czyli musze zakupic czy nie dopisali ?

bede bardzo wdzieczna za Wasza pomoc z pewnoscia wiecie w tej dziedzinie duzo wiecej niz ja

Tak naprawdę najwięcej wiedzy zyskuje się testując te wszystkie mazidła na własnej skórze, bo tak jak pisał ktoś wcześniej - indywidualnej reakcji nikt nie jest w stanie przewidzieć.

Z mojego doświadczenia (jestem w tym samym wieku co Ty i skóra podobna, tylko z większą skłonnością do przetłuszczania się ) - jeżeli narzekasz na szarość cery to naprawdę warto wypróbować serum flavo C, jest przyjemne w użyciu, lekkie, jest małe prawdopodobieństwo, że Cię zapcha. I na mnie działa Nie wiem czy się filtrujesz, ale pod filtry też jest idealne (co 2-3 dzień, częściej nie trzeba). Możesz też wprowadzić jakiś tonik z delikatnym kwasem, żeby lekko złuszczyć i przez to ożywić i rozświetlić skórę, ale wtedy koniecznie z filtrem

Olejek myjący większość dziewczyn bardzo sobie chwali, mi też bardzo służył przez zimę, potem widać moja skóra się zbuntowała, ale warto go spróbować. Peeling też jest OK, ładnie wygładza. Hydrolat, który Ci będzie najbardziej pasował trzeba dobrać metodą prób i błędów - również pod względem zapachowym
Aloesowy dobrze łagodzi, przy różanym niektórzy narzekają na ściągnięcie skóry (ale ten zapach...), ja osobiście wielbię oczarowy

Z kremami z BU nie mam żadnego doświadczenia, wolę sera, ale jeśli bierzesz żel hialuronowy, to dobrałabym też jakiś olej do mieszania z nim na dłoni (może z róży rdzawej? jest dość wszechstronny, dobry na początek).

Co do tego, kiedy co stosować, to jak się czyta to widać że każdy opracowuje swoją własną strategię, w zależności od tego jak się zachowuje skóra. Ale na początek można tak:
rano przemyć twarz hydrolatem (jak tonikiem, jak nie masz przetłuszczającej się cery to wystarczy)
potem serum wit C/krem lub filtr
wieczorem olejek myjący, hydrolat jako tonik
potem olej z HA lub krem na noc (albo jakieś inne serum, możesz poczytać opienie na biochemicznym KWC)

Powodzenia w naturalnej pielęgnacji

[2sweet]

Napisane przez motacilla

Tak naprawdę najwięcej wiedzy zyskuje się testując te wszystkie mazidła na własnej skórze, bo tak jak pisał ktoś wcześniej - indywidualnej reakcji nikt nie jest w stanie przewidzieć.

Z mojego doświadczenia (jestem w tym samym wieku co Ty i skóra podobna, tylko z większą skłonnością do przetłuszczania się ) - jeżeli narzekasz na szarość cery to naprawdę warto wypróbować serum flavo C, jest przyjemne w użyciu, lekkie, jest małe prawdopodobieństwo, że Cię zapcha. I na mnie działa Nie wiem czy się filtrujesz, ale pod filtry też jest idealne (co 2-3 dzień, częściej nie trzeba). Możesz też wprowadzić jakiś tonik z delikatnym kwasem, żeby lekko złuszczyć i przez to ożywić i rozświetlić skórę, ale wtedy koniecznie z filtrem

Olejek myjący większość dziewczyn bardzo sobie chwali, mi też bardzo służył przez zimę, potem widać moja skóra się zbuntowała, ale warto go spróbować. Peeling też jest OK, ładnie wygładza. Hydrolat, który Ci będzie najbardziej pasował trzeba dobrać metodą prób i błędów - również pod względem zapachowym
Aloesowy dobrze łagodzi, przy różanym niektórzy narzekają na ściągnięcie skóry (ale ten zapach...), ja osobiście wielbię oczarowy

Z kremami z BU nie mam żadnego doświadczenia, wolę sera, ale jeśli bierzesz żel hialuronowy, to dobrałabym też jakiś olej do mieszania z nim na dłoni (może z róży rdzawej? jest dość wszechstronny, dobry na początek).

Co do tego, kiedy co stosować, to jak się czyta to widać że każdy opracowuje swoją własną strategię, w zależności od tego jak się zachowuje skóra. Ale na początek można tak:
rano przemyć twarz hydrolatem (jak tonikiem, jak nie masz przetłuszczającej się cery to wystarczy)
potem serum wit C/krem lub filtr
wieczorem olejek myjący, hydrolat jako tonik
potem olej z HA lub krem na noc (albo jakieś inne serum, możesz poczytać opienie na biochemicznym KWC)

Powodzenia w naturalnej pielęgnacji

jestes wielka, bardzo ci dziekuje kochana przesledze dokladnie kosmetyki ktore polecilas i zloze zamowienie, faktycznie metoda prob i bledow na wlasnej skorze bedzie niezbedna niestety nie mieszkam w kraju wiec ciezko mi bedzie co jakis czas dokupywac wiec na poczatek pewnie skompletuje jakas wieksza paczke, potestuje i najwyzej oddam jakims kolezankom a z czasem bede uzupelniac i testowac inne rzeczy

a co takiego jest w tym hydrolacie oczarowym fajnego? dzialanie czy zapach?
kwasow ani filtrow nigdy nie stosowalam ale teraz na wakacje to chyba tez nie ma zbytniego sensu bo latwo o przebarwienia wiec moze zaczne na jesien juz czas pomyslec o tym tylko zupelnie jestem zielona w temacie i bede musiala cos wiecej sie o tym dowiedziec, narazie wiem tyle ze ponoc super poprawia kondycje cery ..

[Czelz]

Napisane przez motacilla

warto wypróbować serum flavo C, jest przyjemne w użyciu, lekkie, jest małe prawdopodobieństwo, że Cię zapcha. I na mnie działa Nie wiem czy się filtrujesz, ale pod filtry też jest idealne (co 2-3 dzień, częściej nie trzeba).

Mi po serum z wit C wychodzą bardziej wągry, nie wiem dlaczego jest taki efekt. Tzn. ta cera wydaje się być taka hmm nierówna, wągry staja się bardziej widoczne i jakby gotowe do wyjścia. Dopiero po serum z wit C widzę ile ich mam. Nie wiem jak sobie z tym radzić. Serum sama robię, dodaję ociupinkę wit E, ale to na prawdę mało, bo wiem że potrafi zapchać. I mimo wszystko ten efekt niezmienne się utrzymuje. Wiecie może dlaczego tak jest i co warto zmienić? Bo generalnie lubie to serum, cera jest taka promienna, tylko te uwydatnione wągry.... Od razu poranek mam popsuty takim niemiłym widokiem.

Napisane przez motacilla

jeśli bierzesz żel hialuronowy, to dobrałabym też jakiś olej do mieszania z nim na dłoni (może z róży rdzawej? jest dość wszechstronny, dobry na początek).

Jak się Ha miesza z takim olejkiem to on nie zapcha? Bo mnie chyba właśnie zapchał Ha zmieszany z kremem... a krem raczej zapychający nie jest, więc winowajcą jest raczej Ha. Nie mam pomysłu jak go zużyć, żeby nie zapychał. Powiedzmy jakbym zmieszała Ha z olejkiem to jakie są wtedy właściwości nawilżające? Ja potrzebuje ogromnego nawilżania bo stosuje retinoidy i kwasy.

[sunsister]

Napisane przez Czelz

Jak się Ha miesza z takim olejkiem to on nie zapcha? Bo mnie chyba właśnie zapchał Ha zmieszany z kremem... a krem raczej zapychający nie jest, więc winowajcą jest raczej Ha. Nie mam pomysłu jak go zużyć, żeby nie zapychał. Powiedzmy jakbym zmieszała Ha z olejkiem to jakie są wtedy właściwości nawilżające? Ja potrzebuje ogromnego nawilżania bo stosuje retinoidy i kwasy.

Jesteś pewna ze to HA Cię zapycha?? Wydawalo mi się, że tam nie ma co zapychać.. Może po prostu zmniejsz ilość w stosunku do oleju i wtedy sprawdź..

Bardzo fajnie i niezapychająco nawilża kompleks liposomowy z ZSK. Jest megawydajny, ja dodaję go do hydrolatu - tylko trzeba chwilę odczekać przed nałożeniem nast. preparatu, żeby liposomy dobrze się wchłonęły.

[dziolcha86]

Napisane przez kawa.

Jakbyś poczytała wątek, to znalazłabyś odpowiedzi na swoje pytania...
Rumianek ogólnie łagodzi, ale potrafi być niezłym uczulaczem - jak dotychczas produkty z rumiankiem cię nie uczulały, to hydrolat też nie powinien. Na peeling enzymatyczny skarżyło się kilka osób, że piecze - czyli jest to podrażnienie, a nie uczulenie. Maseczki potrafią uczulić.
Jak masz cienką skórę, to po co ci peeling? Czujesz, że skóra tego wymaga?
Kwas hialuronowy występuje w płynie łzowym i ciele szklistym w oku - nie powinien nic podrażniać, ale mówię tutaj o żelu bez dodatków, a taki potrafi nieźle wysuszyć.
Olejek myjący pozostawia na twarzy ochronną warstewkę - ale jak masz twardą wodę w domu, to nic nie pomoże na ściąganie i wysuszanie.

Na bokach twarzy masz takie suche krostki? Może to być rogowacenie okołomieszkowe - szczególnie jak występuje na reszcie ciała (ramiona, uda i pośladki). Najlepszy na to jest krem z mocznikiem powyżej 10%

Dzięki za odzew.
Czytałam wątek, ale chciałam, żeby ktoś coś więcej dodał.
Co do peelingu, to myślę, że skóra wymaga delikatnego peelingu w moim przypadku, ale rzadko.
No niestety woda w miejscu którym mieszkam jest twarda :/
Co do krostek-gródek to raczej nie są one suche, ale ropne/wodniste też nie są, (taki jakby malutki makaronik) i nie występują na innych częściach ciała, tylko w okolicach żuchwy. Czy na to ten krem z mocznikiem pomoże?

[kawa.]

Napisane przez dziolcha86

Dzięki za odzew.
Czytałam wątek, ale chciałam, żeby ktoś coś więcej dodał.
Co do peelingu, to myślę, że skóra wymaga delikatnego peelingu w moim przypadku, ale rzadko.
No niestety woda w miejscu którym mieszkam jest twarda :/
Co do krostek-gródek to raczej nie są one suche, ale ropne/wodniste też nie są, (taki jakby malutki makaronik) i nie występują na innych częściach ciała, tylko w okolicach żuchwy. Czy na to ten krem z mocznikiem pomoże?

A to nie, mocznik będzie dobry dla ciebie w stężeniu poniżej 10% - świetnie nawilża (tylko ma taką właściwość, którą nie wszyscy znoszą, a mianowicie lekko się klei na skórze).
Może masz po prostu zatkane pory od jakiegoś wcześniej używanego mazidła? Nie wiem, nie widzę, więc nie umiem zdiagnozować
Nie wiem, czy lubisz używać płatków kosmetycznych, ale dla mnie w polowych warunkach robiły one za peeling przy okazji zmywania twarzy olejkiem myjącym - na wilgotny odciśnięty wacik nanosisz olejku i jak się stworzy emulsja myjesz tym twarz i delikatny mechaniczny peeling gotowy
Ja mam wstrętną wodę w domu, ale nic absolutnie nie przebija działania anty-ściągającego olejku myjącego

[evenstar]

dziewczyny, czy tylko na biochemii są atomizerki za 2,50? jesat to jedyny produkt, jakiego aktualnie potrzebuję z biochemii... w Sephorze kosztuje ponad 40 zł z tego co pamiętam

[syrenka]

Napisane przez evenstar

dziewczyny, czy tylko na biochemii są atomizerki za 2,50? jesat to jedyny produkt, jakiego aktualnie potrzebuję z biochemii... w Sephorze kosztuje ponad 40 zł z tego co pamiętam

W ZSK mają fajne atomizery 30ml za ok. 1,5zł.

[evenstar]

Napisane przez syrenka

W ZSK mają fajne atomizery 30ml za ok. 1,5zł.

a czy może wiecie, czy stacjonarnie można kupić takie cacko?

[2sweet]

Napisane przez evenstar

dziewczyny, czy tylko na biochemii są atomizerki za 2,50? jesat to jedyny produkt, jakiego aktualnie potrzebuję z biochemii... w Sephorze kosztuje ponad 40 zł z tego co pamiętam

zerknj tu:
http://www.zrobsobiekrem.pl/?opakowania-kosmetyczne,80

[evenstar]

Napisane przez 2sweet

zerknj tu:
http://www.zrobsobiekrem.pl/?opakowania-kosmetyczne,80

no tak, ale to wciąż dorzucam 11 zł przesyłki do interesu...