2009-09-01, 18:42
|
#1
|
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 42
|
stopniowe przyciemnianie wloskow - L'oreal Excellence Creme
witam Was dziewczyny. na wstepie powiem od razu ze przegladalam wiele watkow,ale chyba nie znalazlam odpowiadajaacego mojej sytuacji wiec zakladam nowy  otoz przez okolo 6 lat mialam blondy,z reguly platynowe, popielate badz zlote,az do ostatniej wizyty w moim ulubionym salonie,do ktorego przyjeto nowa fryzjerke (i juz wiecie co sie stalo  ).tragedia i dramat w jednym,kobiecina zapomniala o mnie i farbe trzymala mi nie 40 min,a okolo 70 min,a ja zaczytana i popijajaca kawke w ogole stracilam poczucie czasu (no ale w sumie place,wymagam,nie ja mam sie sama pilnowac tak mi sie wydaje).wlosy nie dosc ze ciagnely sie jak guma to byly blekitno-zielone. zrezygnowalam z kolejnych wizyt w salonie na rzecz innego,nowego,tanszego (tam placilam za kolor+ciecie kolo 170zl,w nowym salonie za to samo 100zl i to z lepszym efektem).w nowym salonie postanowilam jednak pomoc moim wlosom,ktorych kondycja byla fatalna i zaczelam przyciemniac,hmm poczatkowo z marnym skutkiem ze wzgledu na totalny brak pigmentu w nich,ledwo co te farby "chwytaly".zaczelam je rowniez cieniowac,bo wierzchnie warstwy rowniez kolorystycznie roznily sie a do tego byly bardziej zniszczone niz te pod spodem.wlosy mam delikatne,rzadziutkie i cienkie,ale dzieki olejkom rycynowym,odzywkom,ampulk om wygladaja na zdrowe. przechodzac do sedna zrezygnowalam z uslug salonowych i poltora miesiaca temu zafarbowalam sama,kolorem korzenny braz z joanny.wyszly swietnie mimo ze ciemne,a kupno farby bylo przypadkowym zakupem z kumpela,z ktora farbowalysmy sie na ten sam kolor.minelo troche czasu wiec postanowilam dalej kombinowac i zakupilam dzis zachecona wieloma opiniami znajomych farbe L'oreal Excellence Creme nr 4.15 (kasztan popielato-mahoniowy) i moje pytanie brzmi czy to dobry pomysl? czy myslicie ze farba jest na tyle dobra ze pokryje mi wloski juz na stale i w miare idealnie? czy nie zniszczy ich dodatkowo? prosze o Wasze opinie na temat tychze farb i opinie o efektach koncowych,pozdrawiam Ancur
|
|
|
otoz przez okolo 6 lat mialam blondy,z reguly platynowe, popielate badz zlote,az do ostatniej wizyty w moim ulubionym salonie,do ktorego przyjeto nowa fryzjerke (i juz wiecie co sie stalo 
).tragedia i dramat w jednym,kobiecina zapomniala o mnie i farbe trzymala mi nie 40 min,a okolo 70 min,a ja zaczytana i popijajaca kawke w ogole stracilam poczucie czasu (no ale w sumie place,wymagam,nie ja mam sie sama pilnowac tak mi sie wydaje).wlosy nie dosc ze ciagnely sie jak guma to byly blekitno-zielone. zrezygnowalam z kolejnych wizyt w salonie na rzecz innego,nowego,tanszego (tam placilam za kolor+ciecie kolo 170zl,w nowym salonie za to samo 100zl i to z lepszym efektem).w nowym salonie postanowilam jednak pomoc moim wlosom,ktorych kondycja byla fatalna i zaczelam przyciemniac,hmm poczatkowo z marnym skutkiem ze wzgledu na totalny brak pigmentu w nich,ledwo co te farby "chwytaly".zaczelam je rowniez cieniowac,bo wierzchnie warstwy rowniez kolorystycznie roznily sie a do tego byly bardziej zniszczone niz te pod spodem.wlosy mam delikatne,rzadziutkie i cienkie,ale dzieki olejkom rycynowym,odzywkom,ampulk om wygladaja na zdrowe. przechodzac do sedna zrezygnowalam z uslug salonowych i poltora miesiaca temu zafarbowalam sama,kolorem korzenny braz z joanny.wyszly swietnie mimo ze ciemne,a kupno farby bylo przypadkowym zakupem z kumpela,z ktora farbowalysmy sie na ten sam kolor.minelo troche czasu wiec postanowilam dalej kombinowac i zakupilam dzis zachecona wieloma opiniami znajomych farbe L'oreal Excellence Creme nr 4.15 (kasztan popielato-mahoniowy) i moje pytanie brzmi czy to dobry pomysl? czy myslicie ze farba jest na tyle dobra ze pokryje mi wloski juz na stale i w miare idealnie? czy nie zniszczy ich dodatkowo? prosze o Wasze opinie na temat tychze farb i opinie o efektach koncowych,pozdrawiam Ancur 
Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów i fryzury
