Jak to jest z tym angielskim - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Emigrantki

Notka

Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-02-06, 22:08   #1
Tynka1620
Raczkowanie
 
Avatar Tynka1620
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: woj. łódzkie
Wiadomości: 259
GG do Tynka1620

Jak to jest z tym angielskim


Mam pytanie do wizażanek w krajach anglojęzycznych. Jestem w 2 klasie liceum, w wakacje bardzo bym chciała pojechać za granicę jako au pair i robię małe rozeznanie w kwestii językowej Jakich czasów używa się na co dzień? Bo jest ich dużo a wiem, że podobno nie wszystkich się używa na co dzień... Niby teoretycznie znam wszystkie ale jak będę "dopracowywać" mój angielski przed wyjazdem to wolałabym wiedzieć na jakie struktury gramatyczne zwrócić szczególną uwagę

Edytowane przez Tynka1620
Czas edycji: 2011-02-06 o 22:17
Tynka1620 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-06, 22:32   #2
sikorka1408
Rozeznanie
 
Avatar sikorka1408
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: uk
Wiadomości: 792
Dot.: Jak to jest z tym angielskim

ja z tego co widze to sie uzywa jak kto woli i ten angielski w szkole nie ma nic wspolnego z tym uzytkowym,slangiem, brytyjczycy to jedna wielka mieszanka i kazdy ma swoj akcent slang itp czasami ciezko sie dogadac,aczkolwiek podstawa pomaga.
__________________
I'm a gypsy.zgubiona,daleko od domu


wymianka LIPIEC kosmetyki
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=544906
sikorka1408 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-06, 22:46   #3
2018070520180950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
Dot.: Jak to jest z tym angielskim

tynka ja w Londynie 2 razy au pair bylam.

po maturze i pojechalam.
nie ma co powtarzac, zasiegac nowe slowka do tego czasu i nie bac sie mowic w danych stytuacjach i tyle
na gramatyke nikt tak bardzo ni patrzy jesli jestes au pair jestes tam po to by sie uczyc przeciez
2018070520180950 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-07, 13:15   #4
Tynka1620
Raczkowanie
 
Avatar Tynka1620
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: woj. łódzkie
Wiadomości: 259
GG do Tynka1620
Dot.: Jak to jest z tym angielskim

Kachaaa a jeśli mogę spytać to na jakim poziomie był twój angielski, kiedy pierwszy raz pojechałaś do Londynu?? Tak mniej więcej. Bo to będzie mój pierwszy pobyt za granicą (jeśli się to uda, bo dopiero niedawno wpadłam na pomysł z au pair)i ja mam taką blokadę, boję się mówić po ang, chociaż jak jestem pod duża presją to gadam jak najęta I właśnie chcę się przełamać, tym bardziej, że wiążę z ang moją przyszłość (chyba)
Tynka1620 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-07, 13:40   #5
2018070520180950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
Dot.: Jak to jest z tym angielskim

ja pierwszy raz jak bylam to umialam tyle co na maturze podstawa ustny 20/20 pisemny 93% ale na maturze podst nie jest jakis wysoki poziomwiec norma i bylam w Danii na praktykach zagranicznych misiecznych tam tez po ang ale nie mowilam super

potem kolejny raz bylam po 1 roku filologii ang wiec juz lepiej czlowiek sie nauczyl zwrotow powiedzen etc aczkolwiek mam TZ stad i uczy mnie slangu takze stale sie czlowiek uczy


nie ma sie co bac to po pierwsze. rodzinki wiedza ze jestes po to by sie uczyc. po drugie slyszac nich sama duzo zalapiesz o ile nie bedziesz w polsko mieszanej rodzinie oczywiscie bo to se mija z celem


tu masz watek o au pair
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=471786&page=117



mozesz pyta,czytac ,tam au pair same sa powiedza ci co mysla
2018070520180950 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-08, 10:47   #6
Tynka1620
Raczkowanie
 
Avatar Tynka1620
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: woj. łódzkie
Wiadomości: 259
GG do Tynka1620
Dot.: Jak to jest z tym angielskim

Oooo, Kachaaa, to ty filologię ang studiowałaś A po wyjeździe to anglii też studiujesz? Jeśli tak to zaczynałaś od samego początku czy mogłaś po prostu kontynuować nauke?
Sorki, że jestem taka wścibska i się tak wypytuje Jeśli nie chcesz to nie odpowiadaj. Po prostu jestem ciekawa, bo też myślałam o filologii ang i próbuje się dowiedzieć wszystkiego na ten temat

Edytowane przez Tynka1620
Czas edycji: 2011-02-08 o 11:02
Tynka1620 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-08, 12:39   #7
2018070520180950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
Dot.: Jak to jest z tym angielskim

studiowalam ale po roku zrezygnowalam, a tu nie studiuje,pracuje na razie dopoki nie bede wiedziala co chce robic i studiowac
2018070520180950 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-02-08, 18:08   #8
ojp
Wtajemniczenie
 
Avatar ojp
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 241
Dot.: Jak to jest z tym angielskim

Cytat:
Napisane przez Tynka1620 Pokaż wiadomość
Mam pytanie do wizażanek w krajach anglojęzycznych. Jestem w 2 klasie liceum, w wakacje bardzo bym chciała pojechać za granicę jako au pair i robię małe rozeznanie w kwestii językowej Jakich czasów używa się na co dzień? Bo jest ich dużo a wiem, że podobno nie wszystkich się używa na co dzień... Niby teoretycznie znam wszystkie ale jak będę "dopracowywać" mój angielski przed wyjazdem to wolałabym wiedzieć na jakie struktury gramatyczne zwrócić szczególną uwagę
Ja byłam przez 4 miesiące w UK, też jako au-pair. Nie mam problemów z pisaniem po angielsku, bo wysyłam mnóstwo wiadomości do znajomych. Miałam jednak obawy przed rozmowami, oczywiście rozumiałam co do mnie mówią (chociaż na początku nie rozumiałam zbytnio typowego brytyjskiego akcentu), ale po osłuchaniu się było już dużo lepiej.
Tak jak Kachaaa napisała, na gramatykę raczej nie zwraca się uwagi. Wszystko zależy od tego, co chcesz powiedzieć. Brytyjczycy są otwarci, wytłumaczą jeśli czegoś nie rozumiesz, albo powiedzą to prostszymi słowami. Głównie chodzi o słówka. Ja myślałam, że znam bardzo dużo, a jak przyszło co do czego, to ze stresu zapomniałam nawet jak jest widelec Dużo się nauczyłam dzięki poznanym tam ludziom, dużo dzięki mojemu dzieciakowi, czytaniu z nią książek, oglądaniu TV. Najważniejsze żeby się nie stresować i otworzyć, bo przecież nikt nas nie zabije, jak coś źle wymówimy
__________________
"Eat clean, train hard and surround yourself with those on the same mission as you".

Aparatka: 16.08.2007-10.09.2009
11.03.2015-?

Walczę:
82,6 kg --> 80,2 kg --> 75,9 ?

cel I: 79 kg
cel II: 75 kg
cel III: 71 kg

"Per aspera ad astra".
ojp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-09, 23:37   #9
v-x-n
Wtajemniczenie
 
Avatar v-x-n
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
Dot.: Jak to jest z tym angielskim

Nie ma co powtarzać gramatyki, bo tak naprawdę podczas rozmowy nie będziesz miała czasu na analizowanie czy użyć czasu x czy y. Ja bym Ci natomiast proponowała znaleźć sobie jakieś internetowe brytyjskie radio, oglądać np. wiadomości na BBC czy chociażby seriale bez lektora - w celu osłuchania się z brytyjską fonetyką i takim językiem "na co dzień".

Nigdy nie byłam w Anglii, ale miałam kontakt z kilkoma osobami stamtąd i szok głównie polega na zderzeniu z: ich wymową (w większości szkół angielski ma się nijak do fonetyki brytyjskiej, jest to raczej mix fonetyki amerykańskiej, wersja dodatkowo mocno spolszczona, więc ciężko się odnaleźć, jak człowiek nie rozumie co oni tam pod nosem mamroczą ), po drugie - z takim standardowym tempem mowy, przecież nikt nie mówi powooooli cedząc sylaby, a do tego - z użyciem wyrażeń potocznych.

Tak jak mówię - chcesz się trochę przygotować, to polecam BBC, jakieś radio angielskojęzyczne, seriale, a dodatkowo - możesz sobie znaleźć jakieś forum i poczytać celem obadania slangowych wyrażeń Aha, i się nie martw, jak człowiek jest zmuszony używać angielskiego w codziennych kontaktach, to bardzo szybko podłapuje nowe słówka.

EDIT: Ups, myślałam, że wątek dotyczy wyjazdu do Anglii, a tu proszę - kraje angielskojęzyczne No nic, rada wciąż ta sama - radio, TV i forum internetowe do poczytania. A, no i może jakiś pen pal, z którym dałoby się popisać i poćwiczyć język?
__________________
"La curiosidad mató al gato."
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
[ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ]
[ Biegam ] 10 - 15 - 20 - hM - 30 - M

Edytowane przez v-x-n
Czas edycji: 2011-02-09 o 23:39
v-x-n jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-10, 15:56   #10
esolinka
Zadomowienie
 
Avatar esolinka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Washington DC
Wiadomości: 1 045
Dot.: Jak to jest z tym angielskim

Dziewczyny, no blagam Was - nie piszcie, ze nie ma co zwracac uwagi na gramatyke! Wiadomo, ze kazdy jedzie za granice, aby nauczyc sie danego jezyka, albo podszkolic znajomosc, ale jakies podstawy trzeba miec. Sama znajomoscia slowek zdania nie zbudujesz. Wiadomo, ze potem Dziewczyna pozna takie formy, o ktorych zapewne nie slyszala w szkole, ale moim zdaniem w kazdym jezyku nalezy poslugiwac sie poprawnymi formami. Jak dla mnie smiesznie to brzmi, jesli osoba, ktora nie zna dobrze jezyka probuje uzywac slangu, albo nietypowych form gramatycznych nie potrafiac powiedziec prostego zdania z uzyciem czasu tzw. Pesent Perfect. Ale to jest tylko moje zdanie.

Odpowiadajac na pytanie Autorki - najczesciej uzywa sie tych najprostrzych czasow: Present/Past Simple, Continuous, Perfect i Future Simple czy tez to be going to.
Jesli masz podstawy, wiesz o co chodzi w tych czasach to po pewnym czasie gramatyka wejdzie Ci w nawyk i bedziesz sie smiala sama z siebie, ze kiedys tego nie rozumialas do konca (jesli tak jest)
Powodzenia!

Edytowane przez esolinka
Czas edycji: 2011-02-10 o 15:58
esolinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-10, 17:11   #11
Tynka1620
Raczkowanie
 
Avatar Tynka1620
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: woj. łódzkie
Wiadomości: 259
GG do Tynka1620
Dot.: Jak to jest z tym angielskim

v-x-n no w zasadzie to najbardziej mialam na mysli anglie;-)
esolinka no faktyczne, wymienione przez ciebie czasy to te najprostsze wiec raczej nie powinnam miec problemow;-)
dzieki dziewczyny;-*
Tynka1620 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-02-11, 20:29   #12
Elaine Blath
Raczkowanie
 
Avatar Elaine Blath
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 224
Dot.: Jak to jest z tym angielskim

Mnie tez rozsmiesza jak ludzie (najczesciej tacy, ktorym po prostu nie chce sie uczyc jezyka) wypunktowuja czego nie ma sensu sie uczyc, a wiec tego i tego czasu (bo nieuzywany) i tych i tamtych slowek ( bo na co dzien ich nie slysza). Ja rozumiem ze nie ma sensu uczyc sie staroangielskiego, slow ktore wyszly z uzycia, ale jesli chodzi o wspolczesny angielski to nie ma zadnego podzialu - tego sie warto nauczyc a tamtego nie. Takie teksty dzialaja na mnie jak plachta na byka bo zawsze stoi za nimi zwyczajne lenistwo.
Acha, i nie rozumiem jak mozna zyc w danym kraju i planowac dluzszy pobyt w nim i jednoczesnie nie starac sie mowic na przyzwoitym poziomie, z zachowaniem struktur gramatycznych.

Ja proponuje , jak juz wypowiedziala sie jedna osoba powyzej, powtorzyc sobie podstawowe czasy jak Present Simple, Past Simple, Present Continuous, Past Continuous, Present Perfect, Future Simple, wyrazenie to be going to, strone bierna, zdania warunkowe, question tagi ktorych Anglicy czesto uzywaja. Wez jakies repetytorium i poducz sie slowek z podstawowych tematow, nie zaszkodzi. I nie zniechecaj sie przede wszystkim jesli nie bedziesz Anglikow rozumiala, wszystko przyjdzie z czasem.Powodzenia!!
__________________
I solemnly swear that I'm up to no good
Elaine Blath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-12, 12:24   #13
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Jak to jest z tym angielskim

Cytat:
Napisane przez Tynka1620 Pokaż wiadomość
Mam pytanie do wizażanek w krajach anglojęzycznych. Jestem w 2 klasie liceum, w wakacje bardzo bym chciała pojechać za granicę jako au pair i robię małe rozeznanie w kwestii językowej Jakich czasów używa się na co dzień? Bo jest ich dużo a wiem, że podobno nie wszystkich się używa na co dzień... Niby teoretycznie znam wszystkie ale jak będę "dopracowywać" mój angielski przed wyjazdem to wolałabym wiedzieć na jakie struktury gramatyczne zwrócić szczególną uwagę
Na codzien uzywa sie prostych - terazniejszego i przeszlego glownie, czasem innych, ale przecietny Brytyjczyk nijak nie korzysta z calego bogactwa czasow w angielskim
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-12, 20:36   #14
Chaos_Girl
Zadomowienie
 
Avatar Chaos_Girl
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 150
Dot.: Jak to jest z tym angielskim

Cytat:
Napisane przez ojp Pokaż wiadomość
Tak jak Kachaaa napisała, na gramatykę raczej nie zwraca się uwagi. Wszystko zależy od tego, co chcesz powiedzieć. Brytyjczycy są otwarci, wytłumaczą jeśli czegoś nie rozumiesz, albo powiedzą to prostszymi słowami.
Moze w Londynie Anglicy sa otwarci. Ja na codzien spotykam takich troszke jakby mniej. Moze i nie zabija za to, ze powiesz cos niepoprawnie, ale np.udaja, ze nie rozumieja, albo zbijaja sie z wymowy. Mozna sobie pieknie gramatycznie mowic, ale wystarczy nie z ich akcentem.
Chaos_Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 00:02   #15
v-x-n
Wtajemniczenie
 
Avatar v-x-n
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
Dot.: Jak to jest z tym angielskim

Cytat:
Napisane przez Elaine Blath Pokaż wiadomość
Mnie tez rozsmiesza jak ludzie (najczesciej tacy, ktorym po prostu nie chce sie uczyc jezyka) wypunktowuja czego nie ma sensu sie uczyc, a wiec tego i tego czasu (bo nieuzywany) i tych i tamtych slowek ( bo na co dzien ich nie slysza). Ja rozumiem ze nie ma sensu uczyc sie staroangielskiego, slow ktore wyszly z uzycia, ale jesli chodzi o wspolczesny angielski to nie ma zadnego podzialu - tego sie warto nauczyc a tamtego nie. Takie teksty dzialaja na mnie jak plachta na byka bo zawsze stoi za nimi zwyczajne lenistwo.
Acha, i nie rozumiem jak mozna zyc w danym kraju i planowac dluzszy pobyt w nim i jednoczesnie nie starac sie mowic na przyzwoitym poziomie, z zachowaniem struktur gramatycznych.

Ja proponuje , jak juz wypowiedziala sie jedna osoba powyzej, powtorzyc sobie podstawowe czasy jak Present Simple, Past Simple, Present Continuous, Past Continuous, Present Perfect, Future Simple, wyrazenie to be going to, strone bierna, zdania warunkowe, question tagi ktorych Anglicy czesto uzywaja. Wez jakies repetytorium i poducz sie slowek z podstawowych tematow, nie zaszkodzi. I nie zniechecaj sie przede wszystkim jesli nie bedziesz Anglikow rozumiala, wszystko przyjdzie z czasem.Powodzenia!!
A powiedz mi, co jej przyjdzie po wkuwaniu samej gramatyki hmmm? Faktycznie, podczas rozmowy jest czas na zastanawianie się czy w tym kontekście należy użyć czasu X czy czasu Y. Sorry, ale ważniejsze jest osłuchanie z językiem (zakładam, że skoro pisze, że chce dopracowywać swój angielski, to podstawy są - czyli czasy proste, teraźniejszy, przeszły, przyszły bez problemów + ogólna znajomość reszty, np. trybów warunkowych), żeby później nie było wtopy.

Nikt tu chyba nie twierdzi, że gramatyka nie jest ważna, ale w mojej opinii na samej gramatyce daleko nie zajedziesz. Z moich obserwacji wynika, że nasz naród ma przeważnie problem z wymową, akcentem i ogólnie rozumieniem normalnie brzmiącego angielskiego. Mogę skopiować Twoje zdanie i napisać, ze nie rozumiem jak można życ w danym kraju i planować dłuższy pobyt w nim, i jednocześnie nie starać się mówic na przyzwoitym poziomie, mając tutaj na myśli wymowę oraz akcent.

Pomijam już fakt, że gramatyka wchodzi do głowy właściwie sama, podczas kontaktu z językiem, praktyki w naturalnym środowisku - przecież angielski jest jednym z najprostszych gramatycznie czasów! Natomiast słówka, wyrażenia, zwroty slangowe - to są rzeczy, które na pewno warto liznąć przed wyjazdem, bo to nie jest coś, czego można się nauczyć w dwa tygodnie, szczególnie, że w naszych liceach absolutnie nie kładzie się nacisku na komunikatywność jako taką, a właśnie na poprawność gramatyczną. I nie chodzi tu o rzucanie slangiem na prawo i lewo, tylko: wyjdzie do sklepu, na piwo, ktoś ją zaczepi na ulicy - dobrze wiedzieć, co ludzie do Ciebie mówią, prawda? A nie oszukujmy się, wyrażeń potocznych używa się mnóstwo w każdym języku, spróbujcie na przykład odbyć jakąkolwiek nieformalną rozmowę po polsku nie wtrącając ani jednego wyrażenia potocznego. Średnio możliwe, a za granicą nie jest inaczej - wyrażenia potoczne, slang - normalna sprawa.


O potrzebie osłuchania się z językiem nie wspominam ponownie, bo dla mnie to oczywiste (kolejna rzecz, której u nas w szkołach brak).
__________________
"La curiosidad mató al gato."
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
[ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ]
[ Biegam ] 10 - 15 - 20 - hM - 30 - M

Edytowane przez v-x-n
Czas edycji: 2011-02-14 o 00:08
v-x-n jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 10:29   #16
barbarella82
Agencja Spamu - Nie stać nas na reklamę, więc spamujemy!
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 37
Dot.: Jak to jest z tym angielskim

oj tam oj tam w Walentynki wszystko idzie łatwiej http://www.facebook.com/permalink.ph...36585029730533

;-)
barbarella82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 14:51   #17
Elaine Blath
Raczkowanie
 
Avatar Elaine Blath
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 224
Dot.: Jak to jest z tym angielskim

Cytat:
Napisane przez v-x-n Pokaż wiadomość
A powiedz mi, co jej przyjdzie po wkuwaniu samej gramatyki hmmm? Faktycznie, podczas rozmowy jest czas na zastanawianie się czy w tym kontekście należy użyć czasu X czy czasu Y. Sorry, ale ważniejsze jest osłuchanie z językiem (zakładam, że skoro pisze, że chce dopracowywać swój angielski, to podstawy są - czyli czasy proste, teraźniejszy, przeszły, przyszły bez problemów + ogólna znajomość reszty, np. trybów warunkowych), żeby później nie było wtopy.

Nikt tu chyba nie twierdzi, że gramatyka nie jest ważna, ale w mojej opinii na samej gramatyce daleko nie zajedziesz. Z moich obserwacji wynika, że nasz naród ma przeważnie problem z wymową, akcentem i ogólnie rozumieniem normalnie brzmiącego angielskiego. Mogę skopiować Twoje zdanie i napisać, ze nie rozumiem jak można życ w danym kraju i planować dłuższy pobyt w nim, i jednocześnie nie starać się mówic na przyzwoitym poziomie, mając tutaj na myśli wymowę oraz akcent.

Pomijam już fakt, że gramatyka wchodzi do głowy właściwie sama, podczas kontaktu z językiem, praktyki w naturalnym środowisku - przecież angielski jest jednym z najprostszych gramatycznie czasów! Natomiast słówka, wyrażenia, zwroty slangowe - to są rzeczy, które na pewno warto liznąć przed wyjazdem, bo to nie jest coś, czego można się nauczyć w dwa tygodnie, szczególnie, że w naszych liceach absolutnie nie kładzie się nacisku na komunikatywność jako taką, a właśnie na poprawność gramatyczną. I nie chodzi tu o rzucanie slangiem na prawo i lewo, tylko: wyjdzie do sklepu, na piwo, ktoś ją zaczepi na ulicy - dobrze wiedzieć, co ludzie do Ciebie mówią, prawda? A nie oszukujmy się, wyrażeń potocznych używa się mnóstwo w każdym języku, spróbujcie na przykład odbyć jakąkolwiek nieformalną rozmowę po polsku nie wtrącając ani jednego wyrażenia potocznego. Średnio możliwe, a za granicą nie jest inaczej - wyrażenia potoczne, slang - normalna sprawa.


O potrzebie osłuchania się z językiem nie wspominam ponownie, bo dla mnie to oczywiste (kolejna rzecz, której u nas w szkołach brak).

Ja nigdzie nie napisalam ze dziewczyna ma sie uczyc samej gramatyki( a tym bardziej ze na samej gram. nalezy "jechac", tej insynuacji nie bede nawet komentowac), wspomnialam tez o slownictwie. ale podstawowe slownictwo i zwroty kazdy kto sie przykladal w szkole chociaz troche do jezyka zna a co dalej to ciezko jest przewidziec. to bzdura co piszesz, ze gramatyki mozna nauczyc sie obcujac z Anglikami, wnioskuje ze nie zylas dluzej w anglojezycznym kraju skoro tak sadzisz. na co dzien ludzie mowia totalnie niegramatycznie, chyba ze czlowiek ma to szczescie i obraca sie w kregu tych lepiej wyksztalconych. a generalnie mowia np. did you saw? Nie jest dobrze przyswajac sobie takie zwroty i zasady bo jak wejda ci w krew to trudno sie przelamac i zaczac mowic poprawnie. To wlasnie slowka i pewne zwroty mozna sobie szybko przyswoic obcujac na co dzien z Anglikami, na pewno nie gramatyke! Natomiast najwieksza bzdura jest uczyc sie slangu bo ani to ladne ani eleganckie a na dodatek zmienia sie z predkoscia swiatla.
__________________
I solemnly swear that I'm up to no good
Elaine Blath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 20:45   #18
Tynka1620
Raczkowanie
 
Avatar Tynka1620
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: woj. łódzkie
Wiadomości: 259
GG do Tynka1620
Dot.: Jak to jest z tym angielskim

Ej no laski, nie klocic mi sie tutaj... ;-) W zasadzie przed tym ewntualnym wyjazdem zamierzalam wlasnie pouczyc sie slowek i poprzypominac sobie niektore struktury gramatyczne, tylko po prostu chcialam wiedziec, na ktore najbardziej zwrocic uwage ;-) Wiec skorzystam z rad kazdej z was ;-)
Tynka1620 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-14, 21:55   #19
Chaos_Girl
Zadomowienie
 
Avatar Chaos_Girl
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 150
Dot.: Jak to jest z tym angielskim

Przypomnialo mi sie, jak nam w szkole wmawiali, ze najwazniejsze jest, jak wyjedziemy zagranice, wiedza jakich zwrotow uzyc, zeby kupic mleko, czy chleb.
Kiedys z kolezanka poszlam (to juz byly czasy duzo po szkole) na kurs angielskiego-metoda Callana. I tam panie tak sie upieraly przy poprawnosci gramatycznej wypowiadanych zdan. szczegolnie czepialy sie 'this' i 'these'. Kiedy przyjechalam do Anglii i posluchalam tubylcow, ich zasady gramatyki w wielu przypadkach, roznily sie diametralnie od tego, czego uczylam sie w szkole, czy tego, co wpajaly panie na wyzej wspomnianym kursie.
Pewnie, ze lepiej byloby sie nauczyc poprawnej angielszczyzny, Ja sie staram tylko takiej uzywac, ale niektorzy Anglicy tego nie lubia. A nawet czeste jest patrzenie krzywe, bo jak to, pzryjezdza ktos obcy i mowi jak wyzsze sfery. A oni najczesciej nie lubia takich ludzi 'posh'. Zwlaszcza mlodzi.
Chaos_Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-02-17, 13:16   #20
D0tty
Raczkowanie
 
Avatar D0tty
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 82
Dot.: Jak to jest z tym angielskim

A ja jestem w Anglii od ponad 5 lat. Wyjechaam zaraz po maturze. I powiem szczerze ze jezyk potoczny ktorym posluguja sie Anglicy na co dzien jest bardzo niechlujny, mowia byle jak a skoro to ich nie razi u siebie to u ocych tez nie. Ja sie uczylam angielskiego prawie 10 lat w szkole, zdawalam mature ustna i pisemna z tego jezyka wiec nie jestem o tyle ekspertem co po prostu dobrze znam ten jezyk, ale koledzy z pracy czesto gesto zartowali z nas Polek (a bylo nas 3) ze mowimy takim 'posh' jezykiem, szczegulnie w mlodym pokoleniu Anglikow taki jezyk jest przezytkiem.
Druga sprawa to to, ze w szkole klada do glowy jak to sie trzeba poruszac po miescie, jak prowadzic kulturalna rozmowe o *******ach, zalatwiac podstawowe sprawy byc moze i wazne dla turysty ale nie dla kogos kto chcialby jakos funkcjonowac w kraju. 'Szkolne nauczanie' nie jest bezurzyteczne bo w koncu uczy podstaw i tylko do nas nalezy to ile z tego wyciagniemy, ale przyjezdzajac tu musialam sie wszystkiego uczyc od nowa i po paru latach wciaz sie ucze.
Choc przyznam sie ze teraz Anglicy sa bardzo elastycznie jesli chodzi o Polakow, jest teraz nas tu tylu, ze praktycznie wszedzie mozna znalezc fachowego tlumacza, co ulatwi sprawe tym ktorzy maja trudnosci:P
__________________
Wzrost: 1,7m
Waga poczatkowa: 78kg
Cel: 60kg OSIAGNIĘTY!!! (24.02.11) OBECNIE:
58kg

D0tty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-17, 23:09   #21
Chaos_Girl
Zadomowienie
 
Avatar Chaos_Girl
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 150
Dot.: Jak to jest z tym angielskim

Owszem, dobrze, ze angielski byl w szkole. Tylko po to sa te sklepy samoobslugowe, zeby nie trzeba bylo zbednych dyskusji prowadzic ze sprzedawcami
No, ale ja zaczelam nauke tego jezyka w podstawowce i u nas takowe sklepy nie byly czesto spotykane.
Za to w liceum mialam dokladnie powtorke tego, co bylo w podstawowce. Tez zdawalam mature pisemna, ustna byla obowiazkowa z jezyka obcego. Wybralam angielski, bo jakos tak francuski (drugi jez, w mojej szkole) mi nie lezal.
Musialam sie do matury douczyc wszystkich pozostalych czasow, ktorych nie uczylismy sie normalnie. A tutaj ilu sie uzywa? Trzech? I tych nieszczesnych 'ifow'.
U mnie w pracy mam takie osoby, mlode, ktore zbijaja sie, kiedy ktos cos nie tak wymowi. Nie tak, jak oni sa nauczenie. A to taka prowincja, ze Anglicy z innych miast smieja sie z ich wymowy. Takie komentarze czasami slysze po telefonicznych rozmowach tychrze osob, z klientami.
Chaos_Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-25, 09:46   #22
jagoda 86
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 49
Dot.: Jak to jest z tym angielskim

ciągłym problem jest nasza nieznajomość języków obcych, wyborcza opublikowała artykuł dotyczący otwarcia kolejnego rynku pracy, tym razem przez Niemców,
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,...a_granica.html
nic nie robimy, żeby to zmienić
jagoda 86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-25, 14:45   #23
Elaine Blath
Raczkowanie
 
Avatar Elaine Blath
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 224
Dot.: Jak to jest z tym angielskim

Cytat:
Napisane przez jagoda 86 Pokaż wiadomość
ciągłym problem jest nasza nieznajomość języków obcych, wyborcza opublikowała artykuł dotyczący otwarcia kolejnego rynku pracy, tym razem przez Niemców,
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,...a_granica.html
nic nie robimy, żeby to zmienić
Kilka lat temu bylo tak, ze np do pracy w Anglii nie byla potrzebna znajomosc jezyka, mowie tutaj oczywiscie o pracy w fabrykach itp. Jesli ktos sie w miare komunikowal to mogl startowac wyzej. W tej chwili skonczyly sie dobre czasy dla tych, ktorzy nie postarali sie o nauke angielskiego a nadal jest wiele osob z postawa roszczeniowa. Jest to dla mnie zjawisko niezrozumiela ale najwyrazniej mam zupelnie inny sposob myslenia niz setki rodakow przebywajacych za granica..
__________________
I solemnly swear that I'm up to no good
Elaine Blath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-25, 21:59   #24
Chaos_Girl
Zadomowienie
 
Avatar Chaos_Girl
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 150
Dot.: Jak to jest z tym angielskim

No i te setki dalej za granica pzrebywaja i jakos zyja. Mozna zawsze do zalatwiania spraw wynajac sobie jednego z wielu tlumaczy, ktorzy reklamuja sie np na NK
Nie zmienia to jednak faktu, ze ja sobie nie wyobrazam nie uczenia sie jezyka. Kazda sprawa do zalatwienia, nowa praca i przygotowanie do rozmowy kwalifikacyjnej, wizyta u lekarza-takie zdarzenia sa okazja do nauki nowych zwrotow i slowek.
Chaos_Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-26, 13:35   #25
Elaine Blath
Raczkowanie
 
Avatar Elaine Blath
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 224
Dot.: Jak to jest z tym angielskim

Cytat:
Napisane przez Chaos_Girl Pokaż wiadomość
No i te setki dalej za granica pzrebywaja i jakos zyja. Mozna zawsze do zalatwiania spraw wynajac sobie jednego z wielu tlumaczy, ktorzy reklamuja sie np na NK
Nie zmienia to jednak faktu, ze ja sobie nie wyobrazam nie uczenia sie jezyka. Kazda sprawa do zalatwienia, nowa praca i przygotowanie do rozmowy kwalifikacyjnej, wizyta u lekarza-takie zdarzenia sa okazja do nauki nowych zwrotow i slowek.
Dobra, ja rozumiem, ze w kazdej sytuacji mozna sobie JAKOS poradzic. Ale nie o to chodzi. Zyc na co dzien radzac sobie JAKOS? Dla mnie to nie do przyjecia. Ja sie chce czuc na co dzien swobodnie, wiedziec, ze w sklepie moge sie swobodnie dogadac, u lekarza, ze potrafie przeczytac wszystkie listy ktore do mnie przychodza i wypelnic formularze, zadzwonic za swoimi sprawami. To sa podstawy. Dla mnie ludzie, ktorzy zyja za granica, nie znaja jezyka i sie go nie ucza sa bez ambicji. Jak juz pisalam, jest to dla mnie zjawisko niezrozumiale,ale jak zostalo wspomniane, setki JAKOS tak zyja..Co wiecej, calymi rodzinami.
__________________
I solemnly swear that I'm up to no good
Elaine Blath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-26, 18:43   #26
Chaos_Girl
Zadomowienie
 
Avatar Chaos_Girl
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 150
Dot.: Jak to jest z tym angielskim

Ja pisalam po polsku i mnie nie zrozumialas. Moze angielskim lepiej juz wladasz, niz jezykiem ojczystym. Albo nie chcialo sie przeczytac calego postu.
Chaos_Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-26, 21:01   #27
D0tty
Raczkowanie
 
Avatar D0tty
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 82
Dot.: Jak to jest z tym angielskim

Elanie Blath
Oj nie chcę tu być 'advocatus diaboli' ale Chaos_Girl pisała o 'jakoś sobie radzacych' z ironiczna nutka A przynajmniej ja tak to przyjęłam. I sama napisała że nie nie wyobraża sobie żeby miała chodzić wszędzie z tłumaczem


Ale trzymajac się tematu. To mnie też to drażni. Ci co uparcie wierza że im znajomość języka obcego nie jest do niczego potrzebna musza jednak liczyć nieustannie na łaskę najczęściej znajomych którzy ten język jednak potrafili opanować. Znam i takich którzy sa w UK od 7 lat czym się szczyca niezmiernie, ale w dalszym ciagu nie potrafia prostego zdania sklecić, co, jak dla mnie jest porażajace, bo ja również jestem z tych co nie lubia polegać na kimś kto wszędzie by ze mna chodził i załatwiał za mnie wszystkie sprawy mnie dotyczace. Fakt ja miałam lepiej bo 'liznęłam' trochę angielskiego w szkole, ale nie zmienia to faktu że ogół ludzi przyjeżdża tu do pracy, a więc znajomość języka przydaje się w chociażby podnoszeniu kwalifikacji i znajdowaniu lepszych stanowisk. Ale jeśli kogoś zadowala życie od zmiany do zmiany, czekajac na decyzję z agencji pracy czy jadzie dziś zarobić, czy nie to już nie moja sprawa.
__________________
Wzrost: 1,7m
Waga poczatkowa: 78kg
Cel: 60kg OSIAGNIĘTY!!! (24.02.11) OBECNIE:
58kg

D0tty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-26, 22:19   #28
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Jak to jest z tym angielskim

Cytat:
Napisane przez jagoda 86 Pokaż wiadomość
ciągłym problem jest nasza nieznajomość języków obcych, wyborcza opublikowała artykuł dotyczący otwarcia kolejnego rynku pracy, tym razem przez Niemców,
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,...a_granica.html
nic nie robimy, żeby to zmienić
Wasza czyli czyja ? Uwielbiam takie uogolnienia
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-26, 22:25   #29
Kachulec
Zakorzenienie
 
Avatar Kachulec
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa - Vienna
Wiadomości: 6 338
Dot.: Jak to jest z tym angielskim

Cytat:
Napisane przez sikorka1408 Pokaż wiadomość
ja z tego co widze to sie uzywa jak kto woli i ten angielski w szkole nie ma nic wspolnego z tym uzytkowym,slangiem, brytyjczycy to jedna wielka mieszanka i kazdy ma swoj akcent slang itp czasami ciezko sie dogadac,aczkolwiek podstawa pomaga.
Dokładnie. Na czasy nikt nie zwraca uwagi. To wpada w nawyk. Po kilku dniach zaczniesz mówić bez namysłu czy wypowiedziane zdanie wypowiedziałaś prawidłowo gramatycznie.


Moja rada: słówka, słówka, słówka, ...
__________________


Nieprzyzwoicie uparta i troszkę złośliwa




Kachulec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-27, 02:21   #30
Chaos_Girl
Zadomowienie
 
Avatar Chaos_Girl
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 150
Dot.: Jak to jest z tym angielskim

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Wasza czyli czyja ? Uwielbiam takie uogolnienia
A ciekawe jaka jest znajomosc jezykow obcych wsrod np. Anglikow. Jakos tak mi sie wydaje, ze mizerna.

---------- Dopisano o 04:21 ---------- Poprzedni post napisano o 04:21 ----------

Cytat:
Napisane przez D0tty Pokaż wiadomość
Elanie Blath
Oj nie chcę tu być 'advocatus diaboli' ale Chaos_Girl pisała o 'jakoś sobie radzacych' z ironiczna nutka
Otoz to
Chaos_Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Emigrantki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Wyłączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:30.