Zakłaczenie - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-08-06, 07:14   #1
Alexandre
Zadomowienie
 
Avatar Alexandre
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 052

Zakłaczenie


Hej dziewczyny.
Jeden z moich kotów półdługowłosych chyba ma zakłaczenie. Kiedy rano wychodziłam do pracy, oba szamały suchą karmę. Kiedy wróciłam późnym popołudniem, znalazłam zwymiotowaną karmę na podłodze. Później znalazłam kilka wymiocin w różnych miejscach ale nie była to już karma tylko gęta ślina ze śluzem. Do wizyty u weta jeszcze trzy razy tak kasłał i wypluwał ślinę. Pani wet wymacała, obsłuchała, zmierzyła temperaturę (miał lekko podwyższoną) i dała dwa zastrzyki. Jeden przeciwko wymiotom a drugi osłaniający żołądek. Kicia jakby przez kilka godzin czuł się lepiej a później znów zaczął wymiotować. Pani wet dała mokrą karmę na rano RC Sensitive ale nawet jej nie ruszył. Nawet nie pije tylko leży na balkonie taki bidny cały czas. Gabinet czynny od 10 więc czytam w internecie co to może być. I wydaje mi się że może to być zakłaczenie. Ilarkowi raz na jakiś czas zdarzył się kaszel a mają chłopaki bardzo długie futra które sobie czasami podczas zabawy wyrywają. Staraliśmy się być systematyczni jeśli chodzi o podawanie gimpetu i czesanie ale jak widać chyba za mało Nie ma opcji żeby Ilar coś zjadł. To są koty niewychodzące a ja dbam jak nikt inny żeby nigdy w zasięgu wzroku nie zostawały jakieś opakowania szeleszczące czy inne elementy które kot może nagryźć/zjeść.
Jeśli to zakłaczenie to czego mogę się spodziewać?
Jeśli to duży kłak to trzeba to jakoś zabiegowo usunąć?
__________________

Alexandre jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-06, 13:47   #2
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
Dot.: Zakłaczenie

zazwyczaj nawet duże kłaczki znajdują naturalną drogę na zewnątrz, ale potrzebne jest przez kilka dni leczenie, żeby kot się nie odwodnił, jeśli nie ma apetytu. Zazwyczaj podaje się antybiotyk, leki osłonowe na żołądek, leki przeciwbólowe i kroplowki. Jeśli jest taka konieczność, można wykonać zdjęcie rtg przewodu pokarmowego z kontrastem.
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-06, 16:52   #3
Alexandre
Zadomowienie
 
Avatar Alexandre
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 052
Dot.: Zakłaczenie

Dostałam póki co polecenie podawania parafiny żeby kłaczek wyszedł tyłem i późnym wieczorem jedziemy na usg brzuszka. Rano Ilar jeszcze zjadł trochę ziarenek karmy i napił się wody ale po wizycie, po kroplówce i podaniu parafiny nie ruszył ani karmy ani wody.
Uspokoiłaś mnie troszkę esfira bo myślałam że duże kłaczki idzie wyjąć tylko operacyjnie.
__________________

Alexandre jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-06, 18:05   #4
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Zakłaczenie

U nas zakończyło się operacją u ragdolla. Ale to rzadki przypadek, przeważnie samo wychodzi. Po kroplówce jest nawodniony więc może nie czuć pragnienia, dlatego nie pije.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-07, 11:25   #5
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
Dot.: Zakłaczenie

i jak się dziś czuje Ilar?
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-07, 16:27   #6
Alexandre
Zadomowienie
 
Avatar Alexandre
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 052
Dot.: Zakłaczenie

zakonna, napiszesz jaki był przebieg u Twojego kotka?
esfira, niestety nie za dobrze Wczoraj przejechaliśmy pół Warszawy w ten parny wieczór do kliniki na usg. Tak w skrócie:
- atoniczność jelit
- w żołądku zalegająca treść
- w dwunastnicy zalegająca treść
- wątroba powiększona
- obrzęk żołądka
- płyn w pęcherzyku żółciowym
Dostał na miejscu kroplówkę bo nie chciał nic jeść i pić, do tego leki łagodzące obrzęk. W nocy nie było qpala ani wymiotów, dzisiaj rano było siku.
Poszłam z rana do weta z wynikiem usg. Dostałam polecenie podania mu 1/3 Metoclopramidum oraz 10 ml parafiny. Z podaniem leku udało się tak w 75 %, parafiny zdołał przyjąć 7 ml i go już nią nie katowałam bo nie miał siły czegokolwiek brać do pyszczka i bardzo się bronił. Poszedł spać i był cichutko jakby go nie było. Nie zareagował na ulubioną suchą karmę, nie chce pić. Wyjęłam go spod łóżka bo pomyślałam że go rozbudzę i pójdzie do kuwetki ale nic z tego. Za to kilka minut temu znowu zwymiotował śliną z pianą i ewidentnie chciał coś wypluć ale jak zajrzałam mu do pyszczka to nic nie miał.
Tak sobie pomyślałam. Może to nie chodzi o zakłaczenie tylko o to że te jelita nie pracują a to co zalega to jedzenie z któregoś dnia wstecz które się nie przetrawiło? Wieczorem znów do weta. Jeśli dwa dni temu znaleziona kupka była też jego a nie tylko brata to miną dwie doby bez qpala. Jeśli to nie była jego to nie wypróżniał się już od 3 dni
__________________


Edytowane przez Alexandre
Czas edycji: 2015-08-07 o 16:30
Alexandre jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-07, 16:35   #7
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Zakłaczenie

U nas był brak apetytu i osowialosc. Najpierw wet standardowo dal coś na układ pokarmowy i kazał dać dużo pasty odklaczajacej. Kot zrobił trochę kupy ale dalej nie jadł nie pił i był, osowialy. Wiec znowu do weta i było usg. W żołądku wyszło ciało obce. Wiec wet mówi ze zaklaczony kot, dostawał kroplowki i różne środki na wymioty i wywołanie kupy, nic nie działało. Potem był rtg który potwierdził coś w żołądku i w jelitach.I dalej kot na kroplowkach bo nie jadł i nie pił. Nie robil kupy. To trwało chyba ze 4 dni. Wiec skończyły się nam opcje, kot był w szpitalu, były różne zabiegi lewatywy ale nic go nie ruszyło. Wiec wet zdecydował ze operacja. I go otworzył, wyjął kule futra i jakiś kamyk z trzustki. I kot wydobrzal.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-08-07, 16:43   #8
Alexandre
Zadomowienie
 
Avatar Alexandre
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 052
Dot.: Zakłaczenie

Dziękuję Ci za odpowiedź.
Pytałam się weta a właściwie pani wet czy dawać mu pastę to powiedziała że nie. Położyłam się przy Ilarku przed chwilą i przyłożyłam ucho do brzuszka. Coś tam się dzieje. Sama nie wiem co mu jeszcze można podać ale narazie reaguje jak Twój kotek, czyli nic go nie rusza. Nigdy tak nie wyczekiwałam qpala :/
__________________

Alexandre jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-07, 17:13   #9
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Zakłaczenie

Alexandre. Co wet mówi? Proponuje operacje?
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-07, 18:14   #10
Alexandre
Zadomowienie
 
Avatar Alexandre
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 052
Dot.: Zakłaczenie

Pani wet woli nie otwierać kota bo powiedziała że to może być duża operacja z racji tego że ma treść nie tylko w żołądku ale w dwunastnicy.
Zdecydowałam że dzisiaj jedziemy do innej kliniki którą poleca nam pan wet który od małego się opiekował naszymi chłopakami i zawsze wyleczył. W naszym gabinecie jest super pan doktor ale przebywa na urlopie i jest młoda pani wet. Sama chyba w sumie nie wie jak rozwiązać problem. Proponowała karmę mokrą łagodną ale później powiedziała że może jednak nie. Miała pomóc tabletka i parafina ale nie sprawdziło się.
Wet do którego chodziliśmy kiedyś, powiedział że kot dostaje stanowczo za mało kroplówki, że powinien mieć podawany antybiotyk, lek antywymiotny, oraz lek osłonowy. Do tego parafina i dużo pasty odkłaczającej. Jeśli to nie pomoże, to wtedy rtg.
Niestety ta lecznica jest na drugim końcu warszawy ale polecił nam klinikę w której pracuje jego znajomy z którym pracował kilka lat. Podobno solidna klinika i dobry personel. Tam się udamy za jakieś pół godziny jak narzeczony wróci z pracy.
A kicia śpi i śpi a brat nie wie o co chodzi.
__________________

Alexandre jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-07, 18:47   #11
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Zakłaczenie

Bardzo ci współczuję. Uważam że inny wet to świetny pomysł.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-08-07, 18:51   #12
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Zakłaczenie

A gdzie w Warszawie mieszkasz? My z psami jeździliśmy do fajnej kliniki w Legionowie. Może tam by coś pomogli, mają sporo lekarzy z różnymi specjalizacjami, nowy sprzęt, wszystko na miejscu.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-07, 20:51   #13
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
Dot.: Zakłaczenie

Cytat:
Napisane przez Alexandre Pokaż wiadomość
Pani wet woli nie otwierać kota bo powiedziała że to może być duża operacja z racji tego że ma treść nie tylko w żołądku ale w dwunastnicy.
Zdecydowałam że dzisiaj jedziemy do innej kliniki którą poleca nam pan wet który od małego się opiekował naszymi chłopakami i zawsze wyleczył. W naszym gabinecie jest super pan doktor ale przebywa na urlopie i jest młoda pani wet. Sama chyba w sumie nie wie jak rozwiązać problem. Proponowała karmę mokrą łagodną ale później powiedziała że może jednak nie. Miała pomóc tabletka i parafina ale nie sprawdziło się.
Wet do którego chodziliśmy kiedyś, powiedział że kot dostaje stanowczo za mało kroplówki, że powinien mieć podawany antybiotyk, lek antywymiotny, oraz lek osłonowy. Do tego parafina i dużo pasty odkłaczającej. Jeśli to nie pomoże, to wtedy rtg.
Niestety ta lecznica jest na drugim końcu warszawy ale polecił nam klinikę w której pracuje jego znajomy z którym pracował kilka lat. Podobno solidna klinika i dobry personel. Tam się udamy za jakieś pół godziny jak narzeczony wróci z pracy.
A kicia śpi i śpi a brat nie wie o co chodzi.
a badania krwi miał robione? Moim zdaniem dobrze byłoby zrobić badanie kontrastowe przewodu pokarmowego, badanie krwi i test na zapalenie trzustki (konkretnie test fPLI, bo inne testy są mało specyficzne). Oczywiście kroplówki dożylne i leczenie osłonowe.
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living

Edytowane przez esfira
Czas edycji: 2015-08-07 o 20:52
esfira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-07, 23:16   #14
Alexandre
Zadomowienie
 
Avatar Alexandre
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 052
Dot.: Zakłaczenie

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Bardzo ci współczuję. Uważam że inny wet to świetny pomysł.
Dziękujemy. Po wizycie u nowego weta stwierdzam że faktycznie to był dobry pomysł.
Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
A gdzie w Warszawie mieszkasz? My z psami jeździliśmy do fajnej kliniki w Legionowie. Może tam by coś pomogli, mają sporo lekarzy z różnymi specjalizacjami, nowy sprzęt, wszystko na miejscu.
Nie chcę tak na ogólnym pisać gdzie mieszkam, przepraszam. Kiedyś mieszkaliśmy na Starych Włochach i na Ursusie jeździliśmy do doktora Stokłosy. Podkusiło mnie dzisiaj żeby do Niego zadzwonić. Skrytykował obecne leczenie i polecił dobry gabinet na Tarchominie. Tam też się udaliśmy bo panu doktorowi ufamy w 100%.
Cytat:
Napisane przez esfira Pokaż wiadomość
a badania krwi miał robione? Moim zdaniem dobrze byłoby zrobić badanie kontrastowe przewodu pokarmowego, badanie krwi i test na zapalenie trzustki (konkretnie test fPLI, bo inne testy są mało specyficzne). Oczywiście kroplówki dożylne i leczenie osłonowe.
Wróciliśmy właśnie z gabinetu całodobowego. Pobrali mu krew, miał zrobiony rtg i dostał kontrast do wypicia. Dzisiaj o 8:00 kolejne zdjęcie. Zapytam się o ten test, dziękuję Pierwszy raz dostał normalną, czyli dożylną kroplówkę która trwała około półtorej godziny. Dostał leki osłonowe, antywymiotne, witaminy i glukozę. Wenflonik w łapce został i kicia uczy się z nim chodzić.
Jutro rano po zrobieniu zdjęcia okaże się czy kontrast przeszedł dalej i poradzimy sobie leczeniem czy kontrast został w dwunastnicy/żołądku i Ilarek będzie musiał mieć operację
Oprócz tego kolejna dawka parafiny i dajemy mu gimpet bo nasz dawny pan doktor podpowiedział że ważne żeby mu pastę dawać żeby to się jakoś rozrzedziło bo jak twardy qpal będzie to nie wydali takiego "kamienia".
Pozdrawiam wszystkie które się tu dotychczas udzieliły a Ilarek z avatara macha do Was łapką
Trzymajcie kciuki za jutro.
__________________


Edytowane przez Alexandre
Czas edycji: 2015-08-07 o 23:18
Alexandre jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-08, 06:50   #15
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Zakłaczenie

Kciuki trzymam. Po twoim ostatnim poście to widzę ze teraz trafiliście do sensownego weta. Jak będziesz miała czas i ochotę to pisz co u was. Chciałabym wiedzieć jak się u was sprawy toczą i jak się kicia czuje
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-08, 09:57   #16
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Zakłaczenie

Znam jedną całodobową klinikę na Tarchominie i jeśli to ta sama, to faktycznie jest dobra moi rodzice tam jeździli z trzema kotami.
Trzymam kciuki!
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-08, 10:21   #17
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
Dot.: Zakłaczenie

Cytat:
Napisane przez Alexandre Pokaż wiadomość

Wróciliśmy właśnie z gabinetu całodobowego. Pobrali mu krew, miał zrobiony rtg i dostał kontrast do wypicia. Dzisiaj o 8:00 kolejne zdjęcie. Zapytam się o ten test, dziękuję Pierwszy raz dostał normalną, czyli dożylną kroplówkę która trwała około półtorej godziny. Dostał leki osłonowe, antywymiotne, witaminy i glukozę. Wenflonik w łapce został i kicia uczy się z nim chodzić.
Jutro rano po zrobieniu zdjęcia okaże się czy kontrast przeszedł dalej i poradzimy sobie leczeniem czy kontrast został w dwunastnicy/żołądku i Ilarek będzie musiał mieć operację
Oprócz tego kolejna dawka parafiny i dajemy mu gimpet bo nasz dawny pan doktor podpowiedział że ważne żeby mu pastę dawać żeby to się jakoś rozrzedziło bo jak twardy qpal będzie to nie wydali takiego "kamienia".
Pozdrawiam wszystkie które się tu dotychczas udzieliły a Ilarek z avatara macha do Was łapką
Trzymajcie kciuki za jutro.
niech nie macha łapką, bo mu wenflon wypadnie
mam nadzieję, że teraz już wszystko pójdzie w dobrą stronę, czekamy na wiadomości
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-08, 23:07   #18
Alexandre
Zadomowienie
 
Avatar Alexandre
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 052
Dot.: Zakłaczenie

lexie, taki zielony budynek na wzniesieniu otoczony z jednej strony blokami
Dziękuję Wam dziewczyny za wszystkie ciepłe słowa
Dzisiaj rano pojechaliśmy do weta. Najpierw jednak w kuwetce znalazłam qpala! Nie podejrzewałam że to brata bo robił już i pozwoliłam sobie pomacać bobka. Był miękki i po przełamaniu okazało się że w środku jest tłuszcz (pewnie parafina). Wybaczcie tak dokładny opis Na wizycie zrobiliśmy drugie zdjęcie rtg. Okazało się że kontrast przeszedł przez dwunastnicę i żołądek i poszedł sobie dalej Natomiast w żołądku zaobserwowaliśmy coś wielkości malutkiego paznokcia, okrągłego. Ciężko stwierdzić co to jest ale zostawiało podobno zaciemnienie czy coś takiego więc to ciało obce jest raczej miękkie. Oby to były tylko kłaczki. Odebraliśmy wyniki krwi. Wszystko ok, jedynie leukocyty lekko zaniżone bo 4,8/6. Temperatura w normie. Pojechaliśmy do domu.
Wieczorem kolejna wizyta. Popłakałam się z powodu warunków transportu. W samochodzie z 40 stopni, a wszystkie cztery okna wpuszczały gorący powiew powietrza. Ilarek wyglądał jakby miał zaraz odejść Szybko oddychał, sapał, język wyciągnięty, oczka przymykał. W klinice kolejka a kotek bidny Strzykawką dostał troszkę wody i czekaliśmy na swoją kolej. W końcu nadeszła i zrobiliśmy trzecie zdjęcie rtg. Kontrast już prawie przy pupce, a tajemnicza kuleczka w żołądku nadal leży, nieruszona. Narządy nadal obrzmiałe. Ilarek dostał kroplówkę plus "stały zestaw" leków i wróciliśmy do domku. Kicia chyba dobrzeje bo drepta to tu to tam, nawet pił z fontanny i trochę jadł
Kolejna wizyta jutro wieczorem po leki. Do tego czasu zlecenie podania 2 ml parafinki i gimpet.
Ale pojawiły się nowe pytania.
Kicia szybko oddychał. Dosyć długo czasu. Pani wet powiedziała żeby obserwować jak oddycha bo jeśli będzie tak często szybko oddychać to może być jakiś problem z sercem. Ale obserwowałam też brata - Iryska i on też dosyć szybko oddycha. Może to przez ten upał a Ilarek jeszcze przez stres?
Nie mamy pojęcia co z tym ciałem obcym. Narazie nie reaguje na parafinę i gimpet. Na pewno zrobimy jeszcze jedno zdjęcie rtg żeby zobaczyć czy tam dalej leży. Teoretycznie jakby się ruszyło to nie powinno spowodować niedrożności bo jest malutkie i okrągłe ale kto wie czy po drodze coś się do tego nie przyklei?
No i skąd ten obrzęk dwunastnicy, żołądka i trzustki? W qpalu nic nie było. W kolejnym białym qpalu też podobno nic nie znajdziemy.
W zależności od przebiegu leczenia są brane pod uwagę testy trzustki.
No i tak właśnie nasz dzień wyglądał.
__________________

Alexandre jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-09, 06:21   #19
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Zakłaczenie

Mam nadzieje ze jesteście na dobrej drodze do wyleczenia kotalka.
A wet nie mówił skąd ten obrzęk? I nas ta kula włosów niby tez nie była duża ale za nic w świecie nie chciała wyjść. Nawet po parafinie.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-08-09, 10:46   #20
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Zakłaczenie

To ta sama klinika, przynajmniej z opisu tak mi się wydaje Godna polecenia.
Co do oddychania, to ja bym poczekała na niższe temperatury, bo teraz jednak warunki są dość ekstremalne.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-09, 22:32   #21
Alexandre
Zadomowienie
 
Avatar Alexandre
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 052
Dot.: Zakłaczenie

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Mam nadzieje ze jesteście na dobrej drodze do wyleczenia kotalka.
A wet nie mówił skąd ten obrzęk? I nas ta kula włosów niby tez nie była duża ale za nic w świecie nie chciała wyjść. Nawet po parafinie.
W całej tej panice nie spytaliśmy się, zamierzam to jutro zrobić. Wygląda na to że te jelita mu nie pracowały, pokarm się zatrzymał w żołądku i dwunastnicy i wystąpił obrzęk. Parafinką i gimpetem udało się to popchnąć dalej. Przynajmniej mamy taka nadzieję.
Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
To ta sama klinika, przynajmniej z opisu tak mi się wydaje Godna polecenia.
Co do oddychania, to ja bym poczekała na niższe temperatury, bo teraz jednak warunki są dość ekstremalne.
Miałaś rację. Obserwowałam chłopaków cały dzień. Irys też szybko oddychał. A wieczorkiem jak przyszedł chłodek, już normalnie brzuszki się podnosiły
Od wczorajszego posta dziewczyny, duża poprawa. Ilarek chętnie jadł, pił, nawet próbował się bawić. Pojechaliśmy do weta. Pani stwierdziła że oprócz podrażnionego gardziołka wszystko jest ok. Kroplówki już nie było, podobnie jak leku antywymiotnego. Młodziak dostał antybiotyk i lek osłonowy. Mieliśmy czekać na qpala i pół godziny temu doczekaliśmy się Nie wiem jak qpal powinien po kontraście wyglądać ale był nieco jaśniejszy i rzadszy.
Jutro jedziemy na być może ostatnią wizytę, ostatnią dawkę leku i osłonki i do tego robimy rtg zobaczyć czy wszystko jest ok. Oby nie wróciły wymioty...
Ilar zwiedza wszystkie kąty mieszkania, opowiada coś, interesuje się owadami a nawet zaczepia brata
__________________

Alexandre jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-09, 23:06   #22
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Zakłaczenie

To super, widać, że mu lepiej Dobrze, że udało się bez poważniejszych zabiegów.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-10, 05:13   #23
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Zakłaczenie

Ale się ciesze. Co najmniej jakby to był mój kotek. Super, że jest lepiej. Ale pamiętaj żeby nam dalej pisać, jak tam sytuacja.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-10, 21:43   #24
Alexandre
Zadomowienie
 
Avatar Alexandre
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 052
Dot.: Zakłaczenie

Wróciłam dziś do domu i nie zastałam wymiocin
Pojechaliśmy do lekarza i zrobiliśmy rtg. Kontrast cały wyszedł i nie ma już tego "ciała obcego" Pani wet powiedziała że musiała to być kula włosowa ale rozbiliśmy ją parafiną i gimpetem i poszła sobie dalej Stąd był ten obrzęk i problemy. Ilar już się dobrze czuje, narządy już w dobrym stanie i podobno idzie porządny qpal Dostał ostatni raz antybiotyk i od jutra mam nadzieję że skończą się wycieczki do weta. Pokażemy się dopiero za miesiąc w celu kontroli i sprawdzenia poziomu leukocytów.
Wszystkie jesteście kochane Dziękuję Wam za porady i wsparcie
Nauczka na przyszłość: pasta odkłaczająca i czesanko codziennie. Nie ma że kotu w tej chwili się to nie podoba i sobie odpuścić bo za chwilę może mu się to bardzo podobać a to nie tylko czynności pielęgnacyjne ale mogące ocalić życie...
__________________


Edytowane przez Alexandre
Czas edycji: 2015-08-10 o 21:45
Alexandre jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-10, 21:46   #25
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Zakłaczenie

jejku, jak się cieszę. Bałam się, że to była chwilowa poprawa. Ale super, że już jest tak dobrze. Wygłaskaj koteczka ode mnie.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-08-10, 21:56   #26
Alexandre
Zadomowienie
 
Avatar Alexandre
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 052
Dot.: Zakłaczenie

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
jejku, jak się cieszę. Bałam się, że to była chwilowa poprawa. Ale super, że już jest tak dobrze. Wygłaskaj koteczka ode mnie.
Zrobione
__________________

Alexandre jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-08-10 22:56:10


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:37.