Brzydka?

[Cinamonne]

Dziewczyny ,



Długo się zastanawiałam, czy zakładać ten wątek, bo mam na tym forum znajome, również takie, które niezbyt dobrze mi życzą... Ale stwierdziłam, że już trudno, do Wizaż mam największe zaufanie i chcę prosić Was o pomoc.



Bardzo często zdarza mi się słyszeć, że jestem brzydka. Głównie na ulicy, w wielu różnych sytuacjach, wśród znajomych. Przerabiałam już "potwór", "popatrz, jaki ryj", "brzydactwo", i tak dalej. Mam masę kompleksów na punkcie swojej twarzy, więc wstydzę się dodawać zdjęć, jednak stwierdziłam, że codziennie na ulicy ogląda i ocenia mnie tyle osób, że to w sumie bez różnicy. Właściwie chyba nikt mi jeszcze nie powiedział, że jestem ładna, nawet w rodzinie spotykam się z przykrymi uwagami. Będę wdzięczna za szczerość - co sądzicie o mojej twarzy? Czy faktycznie zostaje mi tylko torba na głowę? ��

.

Przepraszam za dodawanie posta pod postem,ale nie mogę edytować, nie mam pojęcia czemu.

[fcd2e403d74287f117e7a506dac96c8726e1bb0f_60889772e2e8a]

Masz nietypową urodę ale absolutnie nie nazwałabym cię brzydką, nie słuchaj ludzi którzy tak mówią! Nieumiejętnie dobrany makijaż daje więcej szkód niż pożytku, na twoim miejscu postawiłabym na konturowanie, to trudna sztuka ale warto ją opanować. Całkowity matowy i jednolity koloryt na twarzy dodaje lat, spróbuj ożywić makijaż odrobiną bronzeru lub różu o satynowym wykończeniu i i odcieniu odpowiednim do twojego typu kolorystycznego. Twoim największym atutem są piękne oczy, odpowiednie cieniowanie podkreśli ich urodę, posklejane rzęsy nigdy nie wyglądają dobrze, to kardynalny błąd w makijażu, nakładaj tusz cieńszymi warstwami, tu mniej znaczy więcej. Przyda się też delikatna regulacja brwi. I koniecznie częściej się uśmiechaj

[MissChievousTess]

Nie jesteś brzydka.Robisz ciut za mocny makijaż, który w połączeniu z Twoją urodą wygląda nieco wulgarnie. Poszłabym na makijaż dzienny do profesjonalisty na Twoim miejscu. Włosy masz piękne i przy odpowiedniej pielęgnacji mogłyby być Twoim atutem. Brwi wymagają subtelnej regulacji i delikatniejszego podkreślenia. Źle dobierasz kolory makijażu do swojego typu urody. Szczególnie dotyczy to szminki. Z cieniami nieco lepiej,ale może być jeszcze lepiej.

[Cinamonne]

Dziękuję za odpowiedź i rady. Mam właśnei spory problem z oczami, bo jeśli nakładam tusz cienka warstwą to mam wrażenie, że w ogóle go nie widać. :/ Nie bardzo umiem też nakładać cienie do powiek. W kredce, nawet takiej cieniutkiej, wyglądam jeszcze okropniej niż zwykle. Kupiłam niedawno brązer i róż, tylko nie bardzo wiem, jak się zabrać za ich używanie. :P

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

A brwi nie podkreślam niczym.

[MissChievousTess]

Idź choćby do Inglot albo Sephora, Douglas czy Paese na makijaż dzienny.
Masz subtelną urodę i taki powinien być Twój makijaż.Możliwe, że lepsza będzie brązowa bądź szara kredka i tusz niż mocna czerń. Twój makijaż jest po prostu za mocny, przerysowany, dlatego wygląda groteskowo i odbiera Ci uroku.
Co do ust- raczej korale, czerwień makowa, morela, a nie krwista czerwień jak tu. raczej szminki transparentne czy z shimmerem niż mocno kryjące maty.
Włosy masz mocno przesuszone, słabo dbasz o skręt. Zobacz blogi dziewczyn takich jak kascysko czy kasianafali. Zajrzyj do wątku "jak dbać o włosy kręcone". Potrzebujesz nawilżenia, przydałaby się maska bądź psikacz z aloesem. Dobra maska podkreślająca naturalny skręt włosa.
Do zdjęcia bez makijażu można by lepiej doradzić kolory makijażu dla Ciebie.
Ale najlepiej by ktoś zobaczył Cię "na żywo" wtedy można ocenić tony karnacji (ciepłe, zimne), kolor tęczówki, naturalny odcień czerwieni wargowej.
Jedno na pewno- brzydka nie jesteś. Ale nie umiesz się malować,więc makijażem bardziej się szpecisz niż podkreślasz atuty swojej urody. I chyba w tym rzecz. No i w tych przesuszonych włosach. Możliwe, że za dużo protein. Większość sklepowych masek to maski proteinowe. Poczytaj blogi włosomanaiczek i spisy odżywek i szukaj emolientowych.

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

Brwi masz gęste. Też tak mam. Ale trzeba je ciut wyregulować. I podkreślać możesz- subtelnie cieniem do brwi w dobrze dopasowanym kolorze. Albo przynajmniej je przeczesać i użyć bezbarwnego żelu do brwi. Zapewniam, że to dodaje urody. Brwi są ważne bo to rama całej górnej połowy twarzy. Nie można im dać "pójść na żywioł".

[lolita96]

Absolutnie nie jesteś brzydka!
Jednak Ty kompletnie nie potrafisz się malować.
Pierwsze co mi się rzuciło w oczy jak spojrzałam na zdjęcie, to okropnie posklejane ciężkie rzęsy, szczególnie te dolne wyglądają bardzo źle, jak owadzie nóżki. Kup sobie jakiś dobry tusz wydłużająco - pogrubiający i naucz się go używać.


Do tej szminki na ustach też nie jestem przekonana...


W delikatnym makijażu będziesz wyglądać o wiele lepiej

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

Napisane przez MissChievousTess

Idź choćby do Inglot albo Sephora, Douglas czy Paese na makijaż dzienny.
Masz subtelną urodę i taki powinien być Twój makijaż.Możliwe, że lepsza będzie brązowa bądź szara kredka i tusz niż mocna czerń. Twój makijaż jest po prostu za mocny, przerysowany, dlatego wygląda groteskowo i odbiera Ci uroku.
Co do ust- raczej korale, czerwień makowa, morela, a nie krwista czerwień jak tu. raczej szminki transparentne czy z shimmerem niż mocno kryjące maty.
Włosy masz mocno przesuszone, słabo dbasz o skręt. Zobacz blogi dziewczyn takich jak kascysko czy kasianafali. Zajrzyj do wątku "jak dbać o włosy kręcone". Potrzebujesz nawilżenia, przydałaby się maska bądź psikacz z aloesem. Dobra maska podkreślająca naturalny skręt włosa.
Do zdjęcia bez makijażu można by lepiej doradzić kolory makijażu dla Ciebie.
Ale najlepiej by ktoś zobaczył Cię "na żywo" wtedy można ocenić tony karnacji (ciepłe, zimne), kolor tęczówki, naturalny odcień czerwieni wargowej.
Jedno na pewno- brzydka nie jesteś. Ale nie umiesz się malować,więc makijażem bardziej się szpecisz niż podkreślasz atuty swojej urody. I chyba w tym rzecz. No i w tych przesuszonych włosach. Możliwe, że za dużo protein. Większość sklepowych masek to maski proteinowe. Poczytaj blogi włosomanaiczek i spisy odżywek i szukaj emolientowych.

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

Brwi masz gęste. Też tak mam. Ale trzeba je ciut wyregulować. I podkreślać możesz- subtelnie cieniem do brwi w dobrze dopasowanym kolorze. Albo przynajmniej je przeczesać i użyć bezbarwnego żelu do brwi. Zapewniam, że to dodaje urody. Brwi są ważne bo to rama całej górnej połowy twarzy. Nie można im dać "pójść na żywioł".

Gęste? Błagam, to nie są gęste brwi.
Wystarczy te pojedyncze włoski pod łukiem wyskubać.


Właśnie, a propos brwi, autorko jakiego koloru masz włoski? Bo na zdjęciu wyglądają tak szaro..?

[Cinamonne]

Bardzo dziękuję za wszystkie rady, postaram się coś zmienić z tym makijażem. Włosy mam...hmm. Niektórzy twierdzą, że brązowe,ale to taki bardziej mysi brąz.

Jaki według Was makijaż by mi pasował? Moglibyście wskazać konkretne produkty/kolory jakich powinnam używać? Byłabym wdzięczna.

Jeśli chodzi o czerwoną szminkę... Powiem szczerze, że bardzo ją lubię i nie chciałabym z niej rezygnować. Zazwyczaj wybieram te uniwersalne odcieni, np. 999 z Diora, chociaż na zdjęciach mam czwórkę z Wibo.

Największy problem mam z rzęsami. Chciałabym mieć wyraziste oczy, więc potem wychodzą właśnie takie "sklejki"...nie mam pojęcia jak zrobić rzęsy, które będą widoczne, a jednocześnie nieposklejane.

W makijażu jest źle, ale bez makijażu wyglądam jeszcze gorzej. Szczególnie nie mogę patrzeć na ten nos. Zresztą w ogóle na swoją twarz nie mogę patrzeć.

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

moze dodaj zdjecie na wprost, bez makijazu, w naturalnym swietle?

[Cinamonne]

A to nie są zdjęcia na wprost? Były w świetle dziennym, tylko jeden filtr dałam.

[201706051008]

Nie jesteś wcale brzydka, masz tylko brzydki makijaż. Co tam brzydki - okropny. Jest straszny. Nie owijam w bawełnę - nie maluj się tak, dziewczyno.
Poza tym, masz bardzo ciekawe rysy twarzy, nie musisz na siłę tego zmieniać. Rzęsy sklejone, usta jak z Painta - NIE.

[Cinamonne]

Dobra, przyjmuję to na klatę, postaram się poprawić. :P Jakie usta mi doradzasz w takim razie?

[fcd2e403d74287f117e7a506dac96c8726e1bb0f_60889772e2e8a]

Ciężko określić typ kolorystyczny w makijażu ale po oczach i kolorze odrostów na moje oko twój typ urody to chłodne lub zgaszone lato, najlepiej jak sama zrobisz sobie analizę kolorystyczną w świetle dziennym, bez makijażu i na jej podstawie dobierzesz pasujące dla siebie kolory. Nie wiem czy mogę dawać tu linki do analizy: http://aleksandrafratczak.pl/typy-ko...-chlodne-lato/ oraz http://aleksandrafratczak.pl/typy-ko...zgaszone-lato/

Co do oczu to spróbuj tricku polegającego na narysowaniu kreski ciemnobrązową kredką dokładnie na linii rzęs, kropkując między nimi, wygląda to tak:

[MissChievousTess]

Nos możesz spokojnie wykonturować makijażem. Zresztą nos można optycznie wyszczuplić m.in. regulując to w jakiej odległości są od siebie brwi.
A konturowanie można robić paletką Hean albo kredkami KOBO albo ciemniejszym odcieniem podkładu. Zobacz na Youtube Gossmakeupartist- tam są filmiki o konturowaniu nosa o różnym kształcie. Ty masz ciut za szeroki, więc o tym obejrzyj.
Co do szminki- wiesz idź sobie do drogerii i obejrzyj np. masła Revlon, w Yves Rocher możesz zerknąć na szminkę Grand rouge 41 Corail Etincelant (kod produktu: 00397)- sprawdź na żywo bo koral będzie Ci pasował, ale może ten będzie zbyt krzykliwy i za ciepły dla Ciebie. Szukaj jasnego różu złamanego brązem, jeśli czerwieni to makowej, jasnej, poszukaj z fachową pomocą jakieś dziennej pomadki nude albo szminki Nude- Golden Rose ma fajne szminki w kredce i szminki matowe, w dziennych, a nie takich wyzywających kolorkach. Brwi na pewno trzeba regulować, żeby twarz nie miała groźnego wyrazu a la nastroszony Józef Stalin. Jak ludzie mówią "jesteś brzydka" najczęściej mają na myśli " coś w Twoim wyglądzie sprawia, że wydajesz się groźna, zaniedbana, mało sympatyczna."
Ja myślę, że to właśnie kwestia brwi, fakt, nos jak mój nieco odbiega od ideału, ale makijażem nosa i brwi można to łatwo ukryć, makijaż ust na zdjęciu kojarzy się mega wulgarnie, rzęsy posklejane- owadzie nóżki.
Z tymi rzęsami albo zmień tusz na lepszy- z bardziej rozczesującą szczoteczką. Albo zainwestuj w grzebyk do rzęs Inglot. Nawet jak nałożysz kiepski tusz, a potem szybko póki tusz mokry przeczeszesz tym grzebykiem rzęsy to będzie o niebo lepiej.
Nos konturować. No i te przesuszone włosy a la piorun strzelił w szczypiorek- zadbać o skręt, nawilżyć. Jeśli trzeba dobrze podciąć.
Bo fryzura to jakieś 50% pierwszego wrażenia. A Twoje włosy krzyczą- "jestem zaniedbana". Także pielęgnacja i być może fryzjer.
No i brwi. I fakt, nie te usta. Jak nie umiesz się malować to miniumu czyli korektor pod oczy i na niedoskonałości, troszkę pudru typu fixer, niezbyt mocna szminka dzienna i minimum tuszu bez efektu owadzich nóżek i będzie lepiej niż w tym smokey eyes, które jest nieumiejętnie zrobione (widać, że nie umiesz cieni blendować) i ta szminka, która krzyczy "pracuję pod najbliższą latarnią".

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

Jak chcesz wyraziste rzęsy i nie masz alergii na klej DUO do rzęs to naucz się aplikować kępki sztucznych rzęs. Na pewno efekt będzie lepszy niż sklejanie własnych rzęs 3 warstwami tuszu.

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:16 ----------

To Ci polecam:
http://www.kasianafali.pl/2015/02/na...-do-wosow.html
I w ogóle wnikliwa lektura tego bloga może Ci pomóc.

---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------

A tu jak konturować nosek:
https://www.youtube.com/watch?v=vedprgET3HE
Lusterko, coś do konturowania i trenować.

[lolita96]

Napisane przez Cinamonne

Bardzo dziękuję za wszystkie rady, postaram się coś zmienić z tym makijażem. Włosy mam...hmm. Niektórzy twierdzą, że brązowe,ale to taki bardziej mysi brąz.

Jaki według Was makijaż by mi pasował? Moglibyście wskazać konkretne produkty/kolory jakich powinnam używać? Byłabym wdzięczna.

Jeśli chodzi o czerwoną szminkę... Powiem szczerze, że bardzo ją lubię i nie chciałabym z niej rezygnować. Zazwyczaj wybieram te uniwersalne odcieni, np. 999 z Diora, chociaż na zdjęciach mam czwórkę z Wibo.

Największy problem mam z rzęsami. Chciałabym mieć wyraziste oczy, więc potem wychodzą właśnie takie "sklejki"...nie mam pojęcia jak zrobić rzęsy, które będą widoczne, a jednocześnie nieposklejane.

W makijażu jest źle, ale bez makijażu wyglądam jeszcze gorzej. Szczególnie nie mogę patrzeć na ten nos. Zresztą w ogóle na swoją twarz nie mogę patrzeć.

Przede wszystkim zadbaj o swoje naturalne rzęsy. Jeżeli masz je krótkie to może spróbuj z jakimiś odzywkami.?


Masz piękne oczy, bo duże niebieskie, a zasłaniasz je piętnastoma warstwami tuszu.http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/biggrin.gif
Pomaluj jutro delikatniej rzęsy i wstaw zdjęcie http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/smile.gif


A na nos, szczerze mówiąc nie zwróciłam uwagi, pasuje do reszty twarzy, nie jest za duży czy za mały http://static.wizaz.pl/forum/images/...we/brzydal.gif

[Cinamonne]

Na żadnym zdjęciu nie mam cieni do powiek, więc ciężko tu mówić o ich blendowaniu, choć tego faktycznie nie umiem.

[peopeo]

Nie jesteś brzydka! Masz ładną buzię, całkiem sympatyczną na drugim zdjęciu. Nie wiem dlaczego miałabyś konturować nos, ja mam bardzo szeroki nos trochę jak murzyński i się tym nie przejmuję chociaż faktycznie mam nad czym ubolewać, a Ty masz całkiem normalny nos i miałabyś uczyć się godzinami jak go maskować Nie kapuję tego.
Jedyne co powinnaś zmienić to zadbać o włosy, bo faktycznie wyglądają na przesuszone i niezbyt zdrowe. Dbaj o nie, podetnij zniszczone końcówki. Brwi do wyregulowania koniecznie i najważniejsze, to zmień szminkę. Taki krzykliwy odcień nadaje się tylko na wieczorne wyjście.

[Cinamonne]

Dlaczego czerwień tylko na wieczorne wyjście? Nie rozumiem tego stereotypu kojarzenia czerwieni z najstarszym zawodem świata.

[peopeo]

Napisane przez Cinamonne

Dlaczego czerwień tylko na wieczorne wyjście? Nie rozumiem tego stereotypu kojarzenia czerwieni z najstarszym zawodem świata.

Po prostu ten odcień nadaje jej jakiejś ciężkości, może to kwestia zbyt wytuszowanych rzęs również, ale chyba im subtelniejsza uroda to mniej razi ta czerwień na ustach. Dodaje lat w jej przypadku.

[Carmela__]

Napisane przez Cinamonne

Dlaczego czerwień tylko na wieczorne wyjście? Nie rozumiem tego stereotypu kojarzenia czerwieni z najstarszym zawodem świata.

A ja uważam, że ładnie Ci w takim kolorze, tylko po prostu przez ten straszny makijaż oczu, całość wydaje się groteskowa Nie jesteś brzydka, mówię to ja, a ja zwykle jestem wybredna i wredna

Problem leży w tym, że tuszując rzęsy przed lustrem, ciągle Ci się wydaje że oczu nie widać, bo za mało nałożyłaś. Jednak sama widzisz, że na zdjęciach wygląda to tak a nie inaczej. Czasami efekt w lustrze jest inny, niż jak już od niego odejdziesz. Polecam bardzo mocno maskarę Maybelline Lash Sensational, teraz jest -49% w Rossmannie na tusze i kredki, więc zapłacisz około 15 zł Daje super efekt, rozdziela mocno rzęsy i naprawdę je wydłuża. Zainwestuj też w odżywkę do rzęs, ja po miesiącu codziennego smarowania rzęs pomadką rumiankową Alterry miałam po prostu cudowne rzęsy.

I uwierz, już lepiej nawet mieć mniej podkreślone oczy, niż podkreślone w ten sposób

Resztę dziewczyny już pisały- zadbaj o włosy, bo są straszne i używaj na policzki chociaż odrobiny różu. Ale odrobiny, żebyś przypadkiem nie wyglądała jak ruska lala Naprawdę u Ciebie to jest kwestia dobrego makijażu i pielęgnacji włosów. Nie masz nieregularnych rysów, wszystko w Twojej buzi się zgadza ze sobą, wystarczy tylko że nauczysz się wydobywać, co najlepsze

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

O! I używaj korektora pod oczy. Teraz zauważyłam, że masz cienie, a to sprawia że twarz wygląda na zmęczoną i ciężką. Polecam mocno kryjący kamuflaż w płynie Catrice, wklepywany palcem

[Cinamonne]

Dziękuję za uwagi, ale myślę, że pisanie o czyichś włosach "straszne" jest jednak przekroczeniem pewnych granic kultury...

[Carmela__]

Napisane przez Cinamonne

Dziękuję za uwagi, ale myślę, że pisanie o czyichś włosach "straszne" jest jednak przekroczeniem pewnych granic kultury...

A jakby Ci ktoś napisał szczerze, tak jak o to prosiłaś, że jesteś brzydka to byłoby lepsze? Pytasz, co szczerze sądzimy, to też tak Ci odpisałam. Nie mam zamiaru się cackać, skoro masz na tyle odwagi by pytać o szczere opinie wstawiając swoje zdjęcia, to się spodziewaj szczerych odpowiedzi.

[Cinamonne]

Ok. Czyli jestem brzydka?

[Carmela__]

Napisane przez Cinamonne

Ok. Czyli jestem brzydka?

Ty nie jesteś, co już napisałam. Twoje włosy są brzydkie, ale to da się całkiem zmienić.

[staska_stasia]

Co do włosów (mam nadzieję, że się nie obrazisz) są zaniedbane. Nie wiem, czy używasz odżywek, masek itp., ale jeśli tak, to być może nie trafiłaś jeszcze na swój produkt. Rozczesujesz loki? Kiedy moje włosy jeszcze się kręciły (serio, miałam sprężynki, aż pewnego dnia po prostu zaczęły się same prostować) zawsze mi koleżanki mówiły, że loków się nie rozczesuje, a dodatkowo używa się pianki i tę piankę do włosów wciera się w wilgotne włosy, żeby utrwalić skręt (ale ja się z tym źle czułam, niemniej możesz spróbować).

Co do reszty- nie jesteś brzydka. Masz oryginalne i nieoczywiste rysy twarzy. Żadna z nas nie jest idealna, więc jeśli mogę na coś zwrócić uwagę, to nos- wydaje się spory na tle całej twarzy (ja mam nos jak kartofel... i zadarty do góry jeśli cię to pocieszy). To, co muszisz zrobić, to makijażem optycznie go zmniejszyć- machnąć lekko bronzerem skrzydełka nosa, natomiast na grzbiet spróbować rozświetlacz.
Druga sprawa- wydaje mi się, że masz trochę szeroką twarz. Na to też są sposoby- po pierwsze odpowiednia fryzura, która ją wydłuży (np. włosy zaczesane do góry, raczej unikałabym rozpuszczonych). Po drugie- odpowiednie konturowanie twarzy. Sama mam dosyć szeroką twarz i radzę sobie właśnie przy pomocy odpowiedniej fryzury. Tutaj rozpuszczone i nastroszone włosy dodatkowo ją poszerzają.
Kolejna rzecz- usta. Patrząc na zdjęcia wydaje mi się, że niezbyt dokładnie je obrysowujesz i zwłaszcza granica górnej wargi jest ciut krzywo. Trzeba ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć. Ja nie umiem
No i oczy. Dziewczyny już pisały- błędem jest takie malowanie rzęs. Jeśli chcesz je zagęścić, to na pewno nie kolejnymi warstwami tuszu (być może źle dobranego, ale o tym później). Ja robię taki myk, że mniej więcej od połowy powieki rysuję czarnym cieniem kreskę w kierunku zewnętrznego kącika oka. Cieniem- bo mi jest łatwiej to zrobić tym, niż kredką czy eyelinerem, a i sama kreska jest subtelniejsza, daje bardziej naturalny efekt. Mam do tego skośny pędzelek do kresek. W sumie kreska nie wychodzi mi na powiekę bardzo, bo pędzelek wciskam prawie między rzęsy. Jeśli piszę o kresce to niekoniecznie musi to być kreska zaczynająca się od wewnętrznego kącika, a na zewnątrz z pięknie wywiniętą jaskółką. Patrząc na siebie stawiam odważny wniosek, że takie nie każdemu pasują (ja np. z jaskółką wyglądam jak zezowaty kot, a nie o to chodzi).
Co do tuszu- to, co jednemu pasuje, niekoniecznie musi być dobre dla kogoś innego. Popróbuj różnych szczoteczek- mi akurat w ogóle nie leżą szczoteczki z włosia, a jak widzę tester, wyciągam szczoteczkę a na niej jest wielki, lepiący się glut tuszu, to już wiem, że nic z tego. W moim przypadku najlepiej się sprawdzają szczoteczki silikonowe, gdzie jak wyjmuję szczoteczkę z tuszu, to nic się nie lepi i dalej widzę pojedyncze włoski samej szczoteczki, a nie posklejane kołtuny.

Czeka cię sporo pracy- znalezienie odpowiednich kosmetyków, takich, w których będziesz czuła się dobrze i będą odpowiednio dobrane np. do rzęs. Ale uwierz, że warto

Jeśli pisałąm o mankamentach to po raz kolejny chcę dodać- KAŻDA z nas je ma, nawet modelki z pierwszych stron gazet. Makijaż to nie malowanie barw bojowych, a tuszowanie tego, co się nam nie podoba, odwracanie od tego uwagi, a przyciąganie do naszych atutów (u ciebie według mnie to są oczy).

[Cinamonne]

Właściwie założyłam wątek, bo chciałam się dowiedzieć, czy jestem brzydka. A rozpętała się fala oburzenia w kwestii mojego makijażu. Myślę, że moje usta są dobrze obrysowane. Dziękuję za rady odnośnie rzęs, będę starała się wcielić je w życie.

Do jakiego moderatora powinnam napisać, żeby usunąć wątek? :/

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

W kwestii włosów - noszę tylko rozpuszczone, w związanych wyglądam bardzo źle. Jestem ciekawa, ile z krytykantek mojej fryzury (oczywiście nie neguję tego, że są przesuszone) na pięć przyklapniętych włosów na krzyż.

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

*ma

[blotowlosa]

Głowa do góry, oczywiście, że nie jesteś brzydka! Po prostu masz wokół siebie nieżyczliwych ludzi i nie zazdroszczę Ci tego Wiem, że łątwo się mówi, ale nie przejmuj się takimi złośliwymi komentarzami, lub siebie taką jaka jesteś

Jeżeli mogę Ci coś poradzić w kwestii wyglądu, to wyrzuć ten tusz którego używasz i kup jakiś dający naturalny efekt. Nie ma nic gorszego niż pajęcze nóżki na oczach.

[Cinamonne]

Może niepotrzebnie się uniosłam w ostatni poście, po prostu komentarze typu "Józef Stalin" czy "pani spod latarni" mnie dobiły, chyba każdemu byłoby przykro...to nie jest konstruktywna krytyka, takie porównania są bez klasy.

Tusz na zdjęciach to Rimmel Scandaleyes. A Bourjois czarny, ten ze szczoteczką w dwóch wersjach? Byłby ok?

[lolita96]

Napisane przez Cinamonne

Może niepotrzebnie się uniosłam w ostatni poście, po prostu komentarze typu "Józef Stalin" czy "pani spod latarni" mnie dobiły, chyba każdemu byłoby przykro...to nie jest konstruktywna krytyka, takie porównania są bez klasy.

Tusz na zdjęciach to Rimmel Scandaleyes. A Bourjois czarny, ten ze szczoteczką w dwóch wersjach? Byłby ok?

A jakie masz swoje naturalne rzęsy?


Moim zdaniem WSZYSTKIE tusze od Rimmela to jest masakra, bo zostaje za dużo tuszu na szczoteczce i dzięki temu łatwo o posklejane rzęsy. Też bym nie umiała się umalować takim tuszem http://static.wizaz.pl/forum/images/old_icons/1_nie.gif


Spojrzałam na zdjęcia tego tuszu bourjois i wygląda w porządku.
Najlepiej obczaj go na kwc, jakie ma opinie

[Cinamonne]

Raczej dość rzadkie i cienkie mam te rzęsy. :/ Pytam o tusz Bourjois, bo oprócz tego nieszczęsnego Rimmela, tylko on mi został. A w tym miesiącu wydałam już kasę na sporo zakupów, więc jakoś lepszy tusz musi poczekać do listopada. :/

Nie rozumiem hejtu na czerwień, naprawdę. Czerwień to klasyka, która pasuje każdemu,ośmielam się twierdzić, że i mnie. Zresztą akurat ten odcień był dobrany przez wizażystkę. Nie czuję się sobą bez czerwonej szminki i wiem, że tak postrzegają mnie znajomi (jedyna pozytywna rzecz w kwestii mojego wyglądu) : ja bez czerwonej szminki, to nie ja. Zaskakujące, że mamy XXI wiek, środek Europy, a niektórym czerwona szminka kojarzy się z paniami pod latarnią. Toż to nie to epoka.

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

*Ta epoka.
Szkoda, że nie ma opcji edycji postów, bo autokorekta w telefonie czasem nabroi.

[martynka9007]

Napisane przez Cinamonne

Może niepotrzebnie się uniosłam w ostatni poście, po prostu komentarze typu "Józef Stalin" czy "pani spod latarni" mnie dobiły, chyba każdemu byłoby przykro...to nie jest konstruktywna krytyka, takie porównania są bez klasy.

Tusz na zdjęciach to Rimmel Scandaleyes. A Bourjois czarny, ten ze szczoteczką w dwóch wersjach? Byłby ok?

Ja używam loreal milion lashes extra black (chyba tak sie piszę, nie mam go przy sobie). Widać efekt wydluzonych rzęs, a sam tusz ma szczoteczkę silikonową więc fajnie się go nakłada. Z bourjois nie polecam pomimo że uwielbiam ich kosmetyki ponieważ pomimo mojej wprawnej ręki do robienia makijażu, aplikacja jest wg mnie koszmarna.
Co do tytułu wątku, wchodząc tu spodziewałam się naprawdę maszkary. Jesteś ładną kobietą tylko mam wreżenie że nie znalazłaś jeszcze swojego stylu.
Jest pewna zasada w makijażu kiedy podkreślamy oczy, nie podkreślamy ust. Widzę że masz umalowane tylko rzęsy ale są za bardzo wyraźne. Poćwiczysz trochę sztukę make upu nawet z filmików na yt i bedzie super