Wylecę ze studiów, co robić

ag nieszka · 2013-01-12, 21:29

Witam, jestem tu nowa, chciałam na początku zaznaczyć, ze jestem wyjatkowo nieporadna życiowa (naprawdę beznadziejny przypadek) i doskonalę zdaję sprawy z dziecinności z jaką zachowałam się i nadal zachowuję w następującej sytuacji...Otóż od października zeszłego roku studiuję na wydziale Filologii Angielskiej Uniwersytetu Warszawskiego i rzecz wygląda następująco: z 7 przedmiotów na 8 mam przekroczony limit dozwolonych godzin nieusprawiedliwionych nieobecności i nie uczęszczam na wykłady (na wykładach obecność nie jest prawdopodobnie sprawdzana ale chodzi o sam fakt), więc skreślenie z listy mam gwarantowane. Stało się to głównie z powodu mojej niechęci do przebywania w miejscach publicznych, czyli nie wgłębiajac się w szczegóły boję się przebywać wśród ludzi. Jednakze nie dyskutowałam o tym z rodzicami (wykonanie tego będzie bardzo ciężkie dlatego lepiej dla mnie pominąć tę kwestię)ani nie udałam się do poradni psychologicznej. Generalnie zeszłe parę miesięcy było takim czasem kryzysu. Jednak od tamtej pory się nieco poprawiło, i chciałabym żeby to wszystko się nie wydarzyło ,ale na 'normalne' kontynuowanie obecnych studiów jest za późno. Dlatego stąd pytanie do kogoś bardziej obeznanego ode mnie w regulaminie i zarządzeniach UW czy nie jest za późno, żeby jeszcze zmienić z moją sytuacją kierunku (lub uczelni)? Nie mam praktycznie żadnych ocen, najwięcej mam z fonetyki i mam niestety same najgorsze, gdyż cieżko jest zrozumieć materiał nie uczęszczając na zajęcia. Wylądowałam na tym forum z moimi pytaniami, gdyz z powodu mojej nieporadności nie udało mi sie znaleźć satysfakcjonujacych odpowiedzi w innych miejscach i nie mam nikogo kogo od kogo mogłabym je otrzymać, a bardzo mi na tym zależy, bo koniec semestru juz niedługo...Będę wdzieczna za każdą pomoc.

**Krusiak** · 2013-01-14, 13:34

Dziewczyno! Ty nie jestes nieporadna ty najprawdopodobniej masz depresje co az bije z Twojego postu! Boisz sie wychodzic, twierdzisz ze jestes do niczego Zastanawialas sie nad wizyta u specialisty?

**201605300922** · 2013-01-14, 14:07

A nie masz fobii społecznej?
Trudno Ci będzie tę sytuację naprostować. Weź pod uwagę, że nie byłoby to w porządku wobec osób, które cały rok chodziły na zajęcia, przykładały się. Wiele osób ma rok w plecy i nikt nie robi z tego powodu sensacji. Możesz przecież dostać się na ten sam kierunek za rok, a to półrocze wolnego poświęcić np. na psychoterapię. Bo do psychiatry powinnaś iść, nie do psychologa. Psycholog i tak pewnie na dzień dobry Ci powie, że powinnaś najpierw mieć konsultację psychiatryczną, żeby przepisane Ci zostały leki itd. i dopiero wtedy zacznie z Tobą terapię.

**201707171556** · 2013-01-14, 14:22

Możesz wziac urlop dziekański zdrowotny poparty zaświadczeniem od psychiatry.
Tylko nie wiem czy tak późno i tak z miejsca psychiatra mógłby coś takiego wydać ponieważ nie masz udokumentowanej historii choroby...w tej chwil iw zasadzie nie masz żadnej zdiagnozowanej przez specjaliste choroby.

Z dziekanką lub bez rok przerwy nie jest tragedią. Zrezygnuj ze studiów skoro nie jesteś w stanie ich kontynuować, idź do psychiatry, na terapie, uporaj się choćby częściowo ze swoimi problemami i bierz ponownie udział w rekrutacji.

NinaSimone · 2013-01-14, 14:41

Autorko... potrzebujesz pomocy specjalisty. Idz do psychiatry on cos poradzi ponadto psychiatra moze wydawac zaswiadczenie o usprawiedliwienie nieobecnosci wstecz. Na przyszlosc wez ITS/IOS i nie zostawiaj problemu, bo on sam nie zniknie.

ag nieszka · 2013-01-15, 18:34

Dziękuję bardzo za wszystkie porady.

2013-01-12, 21:29	#1
ag nieszka Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-01 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 7	Wylecę ze studiów, co robić Witam, jestem tu nowa, chciałam na początku zaznaczyć, ze jestem wyjatkowo nieporadna życiowa (naprawdę beznadziejny przypadek) i doskonalę zdaję sprawy z dziecinności z jaką zachowałam się i nadal zachowuję w następującej sytuacji...Otóż od października zeszłego roku studiuję na wydziale Filologii Angielskiej Uniwersytetu Warszawskiego i rzecz wygląda następująco: z 7 przedmiotów na 8 mam przekroczony limit dozwolonych godzin nieusprawiedliwionych nieobecności i nie uczęszczam na wykłady (na wykładach obecność nie jest prawdopodobnie sprawdzana ale chodzi o sam fakt), więc skreślenie z listy mam gwarantowane. Stało się to głównie z powodu mojej niechęci do przebywania w miejscach publicznych, czyli nie wgłębiajac się w szczegóły boję się przebywać wśród ludzi. Jednakze nie dyskutowałam o tym z rodzicami (wykonanie tego będzie bardzo ciężkie dlatego lepiej dla mnie pominąć tę kwestię)ani nie udałam się do poradni psychologicznej. Generalnie zeszłe parę miesięcy było takim czasem kryzysu. Jednak od tamtej pory się nieco poprawiło, i chciałabym żeby to wszystko się nie wydarzyło ,ale na 'normalne' kontynuowanie obecnych studiów jest za późno. Dlatego stąd pytanie do kogoś bardziej obeznanego ode mnie w regulaminie i zarządzeniach UW czy nie jest za późno, żeby jeszcze zmienić z moją sytuacją kierunku (lub uczelni)? Nie mam praktycznie żadnych ocen, najwięcej mam z fonetyki i mam niestety same najgorsze, gdyż cieżko jest zrozumieć materiał nie uczęszczając na zajęcia. Wylądowałam na tym forum z moimi pytaniami, gdyz z powodu mojej nieporadności nie udało mi sie znaleźć satysfakcjonujacych odpowiedzi w innych miejscach i nie mam nikogo kogo od kogo mogłabym je otrzymać, a bardzo mi na tym zależy, bo koniec semestru juz niedługo...Będę wdzieczna za każdą pomoc.

2013-01-14, 13:34	#2
Krusiak BAN stały Zarejestrowany: 2010-12 Lokalizacja: Szczecin/Z.Góra/Kołobrzeg Wiadomości: 3 217	Dot.: Wylecę ze studiów, co robić Dziewczyno! Ty nie jestes nieporadna ty najprawdopodobniej masz depresje co az bije z Twojego postu! Boisz sie wychodzic, twierdzisz ze jestes do niczego Zastanawialas sie nad wizyta u specialisty?

2013-01-14, 14:07	#3
201605300922 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 6 282	Dot.: Wylecę ze studiów, co robić A nie masz fobii społecznej? Trudno Ci będzie tę sytuację naprostować. Weź pod uwagę, że nie byłoby to w porządku wobec osób, które cały rok chodziły na zajęcia, przykładały się. Wiele osób ma rok w plecy i nikt nie robi z tego powodu sensacji. Możesz przecież dostać się na ten sam kierunek za rok, a to półrocze wolnego poświęcić np. na psychoterapię. Bo do psychiatry powinnaś iść, nie do psychologa. Psycholog i tak pewnie na dzień dobry Ci powie, że powinnaś najpierw mieć konsultację psychiatryczną, żeby przepisane Ci zostały leki itd. i dopiero wtedy zacznie z Tobą terapię.

2013-01-14, 14:22	#4
201707171556 Konto usunięte Zarejestrowany: 2005-07 Wiadomości: 5 619	Dot.: Wylecę ze studiów, co robić Możesz wziac urlop dziekański zdrowotny poparty zaświadczeniem od psychiatry. Tylko nie wiem czy tak późno i tak z miejsca psychiatra mógłby coś takiego wydać ponieważ nie masz udokumentowanej historii choroby...w tej chwil iw zasadzie nie masz żadnej zdiagnozowanej przez specjaliste choroby. Z dziekanką lub bez rok przerwy nie jest tragedią. Zrezygnuj ze studiów skoro nie jesteś w stanie ich kontynuować, idź do psychiatry, na terapie, uporaj się choćby częściowo ze swoimi problemami i bierz ponownie udział w rekrutacji.

2013-01-14, 14:41	#5
NinaSimone Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-12 Wiadomości: 9 218	Dot.: Wylecę ze studiów, co robić Autorko... potrzebujesz pomocy specjalisty. Idz do psychiatry on cos poradzi ponadto psychiatra moze wydawac zaswiadczenie o usprawiedliwienie nieobecnosci wstecz. Na przyszlosc wez ITS/IOS i nie zostawiaj problemu, bo on sam nie zniknie.

2013-01-15, 18:34	#6
ag nieszka Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-01 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 7	Dot.: Wylecę ze studiów, co robić Dziękuję bardzo za wszystkie porady.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)