|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2011-03-20, 06:02 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Washington DC
Wiadomości: 1 045
|
Jak sie obudzic z bajkowego snu...?
Witam... To juz nie jest moj pierwszy beznadziejny watek dotyczacy faceta. :/ Wiem to, ale staram sobie pomoc, staram sie zapomniec... Tylko jak?! Jak zapomniec o swoim "ideale" Od dziecka marzylam o takim facecie, wyglad, inteligencja, wszystko jak z bajki - doslownie! Niby jest dobrze :/ Spotykamy sie raz na jakis czas, w sms-ach pisze mi, ze jestem idealna dziewczyna dla Niego (ogolnie facet scieme ma dobra) :/ Kasuje Jego numer i potem zapisuje od nowa. Aktualnie znowu skasowalam (wiem dziecinne) Ale to jest silniejsze ode mnie... W niedziele niby mielismy idealna randke, potem odezwal sie w srode, ja w czwartek i cisza. Znamy sie od prawie 5 miesiecy... No, ale to wszystko nie gra. Przed Naszym ostatnim spotkaniem napisalam Mu, aby dal mi juz spokoj, poniewaz mnie rani. Napsial, ze uszanuje moje zdanie, ale ze bardzo Go zranie... No i ja glupia uwierzylam. Mielismy sie spotkac, aby wyjasnic co i jak (nie widzielismy sie dluuuugo) Spotkalismy sie, zorganizowal idealna randke, ale nie rozmawialismy o tym o czym mielismy...
Ogolnie nie rozumiem Faceta, nie wiem o co Mu chodzi. Po co to robie? Czy sprawia Mu to frajde? Podobno jestem Jego pierwsza "dziewczyna" nie Amerykanka. Niby pisze, ze teskni, ze kazdy facet bylby szczesliwy bedac ze mna (trele morele) Zawsze kupuje kwiaty itp. Ale jak sie juz spotkamy to owszem jest bardzo fajnie, ale nie ma zadnej bliskosci, a o pocalunku mozna zapomniec :/ Ogolnie chyba wydaje mi sie, ze jeszcze kogos ma - choc raz napisal mi, ze bardzo chcialby abym tak nie myslala (to juz chyba jest cos na rzeczy) NIby jest zapracowany - jak sie ma kilka dziewczyn to tak to jest :/ Tak mi sie wydaje... Czesto wyjezdza sluzbowo... Takze jesli ma kogos to w innym stanie. Ogolnie nie rozumiem dlaczego On to robi? Nie moge tego pojac?! No i dziwi mnie to, ze 29 letni facet do niczego nie dazy? (kwestie seksualne) Nie jest to dla Was dziwne? Problem jest w tym, ze ja chyba chce Mu wierzyc i przez to cierpie Niby udaje przy Nim twarda, ale prawda jest taka, ze jak tylko kiwnie palcem to ja jestem w stanie dla Niego zrobic wszystko Nie wiem co mam zrobic by zapomniec?! Czasem mysle, ze po prostu nie powinnam odpisac na sms-a (tak, sms-a bo nie dzwoni do mnie... dzwonil tylko na poczatku) Ale z drugiej strony mysle naiwnie, ze moze On faktycznie mowi prawde i CHCE Mu wierzyc. Serce mowi jedno, a rozum drugie. Nie wiem juz co mam robic, myslec... Ostatnio stwierdzilam, zeby spotykac sie z Nim od czasu do czasu (bo dlaczego mam nie korzystac?) wmawialam sobie, ze nie bede sie zauraczala bardziej, bo Juz nie wierze w Jego bajki, ale prawda jest taka, ze w ten sposob skrzywdze chyba tylko sama siebie... Bo ogolnie On serio jest dobrym aktorem. Bo to chyba nie jest mozliwe, ze facetowi tak bardzo zalezy, a kurcze nie potrafi znalezc czasu dla dziewczyna, na ktorej Mu niby zalezy???!!! Ja to wszytko niby wiem, tylko nie moge pojac!!! Nie wiem czego oczekuje po tym watku? Chyba, abyscie mi napisaly jaka jestem idiotka! Moze wtedy to do mnie dotrze |
2011-03-20, 06:13 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 913
|
Dot.: Jak sie obudzic z bajkowego snu...?
a Ty jestes z nim w ogole? jedno niesmiale i drugie tak samo...moze wykaz sie inicjatywa na spotkaniu...w sensie no wiesz pocalunek dotyk itp...wtedy zobaczymy co i jak
|
2011-03-20, 08:00 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: miasto bandyckiej miłości
Wiadomości: 3 291
|
Dot.: Jak sie obudzic z bajkowego snu...?
Cytat:
__________________
Si no tienes nada que ofrecer, ofrece una sonrisa
|
|
2011-03-20, 08:05 | #4 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Jak sie obudzic z bajkowego snu...?
No ale po co nas prosisz o pomoc w odcięciu od niego, skoro NIE CHCESZ tego zrobić?
My Cię tu na forum nie zmusimy. Skoro jest Ci dobrze w takiej roli, nie chcesz z takiego życia zrezygnować, to nic nam do tego.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2011-03-20, 08:31 | #5 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
|
Dot.: Jak sie obudzic z bajkowego snu...?
Cytat:
---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ---------- Cytat:
Moim zdaniem, jeśli czujesz na wylot, że to jest złe, to tak właśnie jest i lepiej wiać. Poza tym jaki to bajkowy sen, skoro widzisz, że nie jest różowo. Beautiful nightmare, to tak Edytowane przez Weronikapr Czas edycji: 2011-03-20 o 08:33 |
||
2011-03-20, 10:14 | #6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
|
Dot.: Jak sie obudzic z bajkowego snu...?
Nie ma to jak na własne życzenie byc sadomasochistką.
|
2011-03-20, 10:17 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
|
Dot.: Jak sie obudzic z bajkowego snu...?
Prawie się ciastkiem zakrztusiłam. Jakbym czytała o sobie!
No może prócz faktu, że w moim przypadku jest jakiśtam buziak czasem. No i też nic więcej. I się zastanawiam, w co ten facet gra. Spotkania rzadko, kontaktu między nimi praktycznie brak, ale widzieć się żeby wyjść razem do kina to chce... Naprawdę nie wiem, co mu dają takie spotkania, to dorosły facet. Ech, no napisałam o sobie, bo się zastanawiam, co Wizażanki o tym myślą (a z pewnością nic dobrego. Tylko że on mi się tak podoba...). |
2011-03-20, 11:53 | #8 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 405
|
Dot.: Jak sie obudzic z bajkowego snu...?
Cytat:
__________________
Don't stop me now I'm having such a good time...
|
|
2011-03-20, 12:34 | #9 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Washington DC
Wiadomości: 1 045
|
Dot.: Jak sie obudzic z bajkowego snu...?
Cytat:
vainilla tak, zdaje sobie sprawe, ze to jest naiwnosc. Chcialabym sie od Niego odciac, ale nie moge. Juz powoli o Nim zapominalam, ale ZNOWU sie odezwal ZNOWU zaprosil mnie na bardzo fajna randke. Niby widac, ze sie stara. Zaprosil mnie na polski lunch (wczesniej dzwonil do tego miejsca i wypytal sie o wszystko) potem pojechalismy nad wodospady, a do tego pogoda byla bajeczna. Wszystko robi, abym Mu uwierzyla... I te obiecanki...! Pokazywanie planu dzialki (buduje dom) niby nastepnym razem ma mi ja pokazac na zywo ha ha... Mam Mu oczywiscie pomoc w wybieraniu, dekorowaniu domu (no smiech na sali normalnie) Na poczatku w to wierzylam, teraz to wpuszczam to jednym uchem, a wypuszczam drugim. Tylko problem jest w tym, ze jak Ktos Ci mowi takie rzeczy, jak slyszysz, ze to wszytko robi dla Ciebie to w koncu wierzysz... Najsmieszniejsze jest to, ze nie jestesmy razem :/ nawet nie wiem kim ja dla Niego jestem. Nie dziewczyna, nie kolezanka, to kim?! Ostatnio spotkalismy sie tylko i wylacznie pod tym warunkiem. Powiedzialam Mu, ze ja tak dluzej nie moge funkcjonowac. Probowalam jakos zaczac temat (nie widzielismy sie 2 miesiace ha ha ha ha, mielismy tylko jakis tam kontak telefoniczny) a On obrucil to w zart... ze przeciez nic sie nie zmienilo itp.... Ze juz kupil dzialke, z jego firma sprawy juz ucichly i teraz zobacze jak bedzie mial duzo czasu dla mnie i tyle. Potem w srode tylko napisal, ze zapomnielismy porozmawiac o tym o czym JA chcialam!!! NO szok! Napisalam, ze do takiej rozmowy potrzebna jest chec 2ch osobnikow, a Ten - ze w takim razie to On jest ta jedna osoba wyrazajaca chec. No szok! :/ Poza tym nie rozumiem po co mi obiecywal, ze bedzie mial wiecej czasu dla mnie jak od czwartku milczy... Mija weekend i nic No nic, przepraszam, ze pisze takie glupoty, ale naprawde jest mi ciezko. Chce zapomniec... Chyba serio potrzebowalam tego, aby Ktos mi napisal jak wyglada ta sytuacja - wiem, ze dziwnie, ale moje serce nie moze tego zrozumiec A przeciez musze sie odciac od tej chorej sytuacji... Czasami wydaje mi sie, ze On chce mnie miec tak na wszelki wypadek... Juz ma 29lat w koncu. Nie wiem, chyba robi jakis kasting na zone lol Jego swiat musi byc perfekcyjny! Buduje teraz idealna wille, ma idewalne samochody, zycie tylko niby brakuje Mu kobiety... Wcale nie zdziwilabym sie jakby mial kila dziewczyn i je "testowal" Wiem, ze Mu sie bardzo podobam, czasami porownywal mnie do Amerykanek (ze one niby sa puste, lubia tylko kluby i makijaz, a ja niby jestem idealna ha ha...) Niby jeszcze nie spotkal takiej dziewczyny jak ja (mamy podobne zainteresowania) Ale moze On faktycznie szuka takiej slodkiej idiotki? Kiedys mi napisal, ze jestem bardzo "trudna" dziewczyna lol W glebi duszy jak Go widze to uginaja mi sie nogi, ale z drugiej strony staram sie twardo stapac po ziemi. Staram sie nie reagowac zbytnio na te jego obietnice (najczesciej sa bardzo atrakcyjne finansowo) aby po prostu nie pomyslal, ze moze mnie kupic... To nie jest dla mnie najwazniejsze, a niestety dla Niego chyba pieniadze sa najwazniejsze. Ma ich mnostwo i chce miec jeszcze wiecej. Kiedys mi napisal, a raczej sie zapytal co jest lepsze: facet ktory ma wszystko i moze zapewnic przyszlosc swojej kobiecie, czy regularny mezczyzna, ktory nie ma nic!!! Bylam w szoku! Bo dla mnie najwazniejsza jest milosc i zaufanie! Oj, pisze tak duzo bo chyba sama sobie probuje odpowiedziec na to moje dziwne, poczatkowe pytanie. Moze zobacze jakim On jest czlowiekiem. Tytlko najgorsze jest to, ze ja sie zauroczylam i to bardszo... Z nikim nie czuje sie tak dobrze, swobodnie, moge z Nim porozmawiac o wszytkim - bo mimo tego Jego glupiego myslenia o pieniadzach to jest bardzo inteligentny, organizuje fajne randki - jednym slowem robi wszytko, abym dala sie zlapac w Jego siec Edytowane przez esolinka Czas edycji: 2011-03-20 o 12:51 |
|
2011-03-20, 12:35 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Jak sie obudzic z bajkowego snu...?
Jak nie możesz, to idź na terapię, by zobaczyć dlaczego wkręcasz się w chore sytuacje.
|
2011-03-20, 12:55 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Washington DC
Wiadomości: 1 045
|
Dot.: Jak sie obudzic z bajkowego snu...?
Nie no, terapia chyba nie jest potrzebna... Nigdy nie bylam latwowierna osoba, ale On po prostu sprawil, abym Mu uwierzyla i zaufala... Teraz juz to zrozumialam, wiem ze nie moge wierzyc, ale wiadomo jest jak sie zachowuje zauroczona dziewczyna...
|
2011-03-20, 14:06 | #12 |
Raczkowanie
|
Dot.: Jak sie obudzic z bajkowego snu...?
Ale gdzie te randki? Moim zdaniem, randka jest wtedy kiedy do czegoś prowadzi. A tutaj nawet pocałunku nie ma. Zwyczajne spotkanie znajomych. Najlepiej odciąć się od niego i tyle. Nie zrozumiesz jego motywów działania. Jakby chciał czegoś więcej to już by dawno zadziałał a tak to tylko gada, gada, gada, gada ... i nic nie robi.
__________________
"Każdy może żyć sam ale nie każdy się jeszcze o tym przekonał" - serial Glina Wymianka |
2011-03-20, 14:24 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Washington DC
Wiadomości: 1 045
|
Dot.: Jak sie obudzic z bajkowego snu...?
No wlasnie o to chodzi Tylko gada i obiecuje i tlumaczy sie tym, ze mial duzo pracy... Juz chyba rozumiem. Jak teraz napisze to po prostu nie odpowiem bo eczy mnie juz ta cala dziwna relacja...
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:25.