Spalona twarz!!

[agnes4-19]

Witam wszystkie wizażanki i potrzebuję natychmiastowej pomocy!!
Wczoraj był taki upał że postanowiłam siedziec sobie na słońcu i odrobić za wszystkie czasy....No i przedobżyłam...Jestem opalona-owszem, ale moja twarz jest różowa, szczypie i mam opuchnięte powieki!!
Znacie moze jakieś domowe sposoby na ten stan? Dzięki za odpowiedzi i pozdrawiam!

[ta_bletka]

"W razie wystąpienia rumienia skóry najlepszym wyjściem jest schłodzenie skóry poprzez zastosowanie na zaczerwienione miejsca zimnych (ale nie lodowatych) kompresów, jeśli dotyczy to całego ciała można wziąć letnią kąpiel. Domowym sposobem jest zastosowanie okładów z kwaśnego mleka, może być także jogurt naturalny (byle bez cukru). Chore miejsca dobrze jest smarować delikatnie cienką warstwą preparatu w postaci żelu na bazie aloesu, dobre będą także mleczka z łagodzącym panthenolem (witaminą B5) np. Bepanthen lub Preparat łagodzący po przedawkowaniu słońca z firmy ERIS"
ten cytat jest z Wizazu, Slonce a nasza uroda.
powodzenia w kuracji. i pamietaj nigdy bez filtra!! sama musze sie zaopatrzyc w dobry filterek zeby zapobiec przysmaleniu.poluje na bioderme
pozdrawiam Cie

[natii4]

*Panthenol
*preparaty po opalaniu i przedawkowaniu słońca
*nie wyłaź na słońce przez kilka dni
*domowe sposoby-mleko,maślanka,śmietana,k efir,jogurt-okłady,działanie krótkotrwałe

*kup sobie krem z filtrem

[anitra]

O,to ja też mam właśnie prawie zawsze takie problem :/ Reszta ciała nawet mi się zbytnio nie 'przypieka',tylko normalnie opala,za to buzka-cała czerwona :/

Czy możecie mi polecić jakiś krem do opalania,ale taki specjalnie do twarzy,bo jakoś nie wyobrażam sobie smarowania jej tym samym mleczkiem,którego używam do ciała-raz tak zrobiłam i dostałam oczywiscie uczulenia a chciałabym uniknąć tej okropnego zaczerwienienia!

Proszę o podpowiedzi

[Sylwiasta]

Proponuje zajrzec na odpowiedni dzial w KWC:
http://www.wizaz.pl/produkty/baza/ce...ategory_id=155
skoro juz musisz sie opalac...

[anitra]

Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi
"skoro juz musisz sie opalac..."

Muszę czy nie muszę - tu nie o to chodzi.Nie zamierzam spędzić lata w czterech ścianach i chyba w takim postępowaniu nie jestem odosobniona
Dziękuję za link aczkolwiek chodziło mi o porad. KWC znam i umiem z niego korzystać,ale niestety akurat w tej kwestii niewiele mi pomógł
Dlatego dalej proszę o pomoc

[Justy]

ja sie nie dziwię uwadze "skoro już muisisz się opalać"- poważnie się poparzyłaś, spuchłaś itd- skóra dostała już swoją porcję zniszczeń posłonecznych- teraz zdrowiej byłoby całkowicie zrezygnować z opalenizny.

[martta19]

Gorąco polecam zwykla maslanke!!!! Mi bardzo pomogla.Naloz sobie (najlepiej kilka razy) i potrzymaj troche na twarzy az zacznie sie scinac.I jeszcze masc Alantan Plus-polecila mi ja pani z apetki.Pozdrawiam

[naila]

Napisane przez anitra

Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi
"skoro juz musisz sie opalac..."

Muszę czy nie muszę - tu nie o to chodzi.Nie zamierzam spędzić lata w czterech ścianach i chyba w takim postępowaniu nie jestem odosobniona ]

OK. Ale wychodząc na słońce bez żadnego zabezpieczenia i paląc sobie twarz pokazałaś, że jednak musisz się opalić.
Niestety opalanie, jeśli musisz (bo ja np. nie muszę ) najlepiej przeprowadzać stopniowo: z kremami z filtrami nie tylko przeciw promieniowaniu UVB, ale również i UVA! W skrócie: filtr na UVB chroni Cię przed takimi właśnie poparzeniami słonecznymi, natomiast z UVA chroni przed starzeniem skóry, niszczeniem kolagenu i powstawaniem zmarszczek.

Napisane przez anitra

Dziękuję za link aczkolwiek chodziło mi o porad. KWC znam i umiem z niego korzystać,ale niestety akurat w tej kwestii niewiele mi pomógł

Link do kremów z filtrami był jak najbardziej ok, bo przecież prosiłaś o "jakiś krem do opalania, ale taki specjalnie do twarzy". Z boku KWC masz 'najlepsze w kategorii' - wystarczy spojrzeć, a zauważysz, że są tam głównie kremy z bardzo wysokimi filtrami (na UVA i UVB)!
Ja przyjęłam taką zasadę: na twarz filtr 30 i wyższy (teraz np. stosuję SVR 100B) do ciała przynajmniej filtr 15. Odkąd zaczęłam tak się chronić, mam dużo mniej kłopotów ze słońcem. Opalam się ładnie, nie spalam skóry (ale nad morze wzięłabym na ciało większy filtr 25+, np. L`Oreal Solar Expertise 25) a po ew. opalaniu stosuję balsamy z pantenolem.

Jeśli bardzo mocno sparzyłaś twarz, to polecam jako pierwszy ratunek właśnie te maślanki i jogurty bez cukru, a potem z apteki Pantenol - chyba jest teraz w spray'u (?), jak nie to w piance i bardzo mocno nawilżać skórę grubą warstwą kremu! I unikać słońca dopóki skóra się nie uspokoi - teraz chyba łatwiej, bo pada deszcz

Rok temu, jak byłam nad morzem, to po powrocie do domu stosowałam po kąpieli balsam Alantan Plus - sprawdził się na 100%. Jeśli nie znajdziesz w aptece, to poproś o sprowadzenie. Warto!
Przeczytaj opis:

ALANTAN PLUS
balsam do ciała, 175 ml

Balsam do ciała ALANTAN PLUS zawiera trzy bardzo skutecznie działające substancje: alantoinę, d-pantenol (prowitaminę B5), bisabolol (substancja czynna z rumianku).

Wszystkie te składniki łagodzą podrażnienia skóry, szybko doprowadzając ją do pożądanej formy. Skóra staje się bardziej elastyczna, nabiera blasku i zdrowego wyglądu.

Balsam ALANTAN PLUS jest preparatem pielęgnacyjnym do każdego rodzaju skóry, szczególnie zaś suchej i skłonnej do podrażnień. Dobrze natłuszcza i nawilża skórę, przywraca jej naturalny odczyn. Pragniemy polecić stosowanie naszego produktu do całodziennej pielęgnacji ciała, szczególnie po kąpieli, depilacji oraz po przebywaniu na słońcu. Balsam przebadany dermatologicznie. Opakowanie: Pojemnik 175 ml

Ratuj skórę i następnym razem nie wychodź tak na słońce bez filtrów
POZDR, Naila

[anitra]

do Justy: nigdzie nie napisałam,że "spuchłam" Nie spiekłam się wcale w ostatnich dniach i to chyba logiczne,że tuż po tym nie opalałabym się z powrotem.Chodziło mi raczej o to,że moja skóra tak ogólnie reaguje na dłuższy pobyt na słońcu.

do Marttay19: Dziękuję bardzo,znam ten sposób,szczególnie skuteczność alantanu

do Naili: Przede wszystkim dziękuję za tak obszerną odpowiedź,ale Tobie też się muszę "wytłumaczyć",a raczej conieco wytłumaczyć

Trochę niemiło zabrzmiało to zdanie:
"OK. Ale wychodząc na słońce bez żadnego zabezpieczenia i paląc sobie twarz pokazałaś, że jednak musisz się opalić."

Dziewczyny,co Wy macie z tym "muszę czy nie muszę"???

Czy dobrze zrozumiałam aluzję? Mam nadzieję,że nie Po prostu kiedyś np. cały dzień spędziłam na powietrzu i w ciągu całego dnia się opaliłam choć wcale nie leżałam plackiem A Wy tu ze mnie zaraz zrobicie jakąś maniaczkę opalania I jeżeli Twoim zdaniem nie posmarowałam twarzy żadnym kremem dlatego,żeby się opalić to hmm... to nie tak.Użyłam normalnego kremu na dzień,ale nie miałam zamiaru się wtedy opalać.Tak wyszo Zresztą czy ja się naprawdę muszę tłumaczyć ?

Chodziło mi tylko o to,jak ochronić twarz przed takim 'poopaleniowym' zaczerwienieniem,aby na przyszłość tak po pierwszym dniu 'opalania' nie reagowała.

I jeżeli spędzam prawie całe 'wakacje' na powietrzu przy ładnej pogodzie to wcale nie z potrzeby potrzeby opalenia się ,ale dlatego,że to dla mnie bardziej interesujący sposób spędzania wolnego czasu niż siedzenie w domu.

Dziękuję za wszystkie wskazówki i pozdrawiam

[natii4]

To nie jest jakiś atak na Ciebie,ale wskazówki co do bezpiecznego,racjonalnego opalania.Ja się strasznie cieszę,że dzięki Wizażowi oraz Sylwii i Juście(chyba dobrze napisałam) wiele dziewczyn pisze,że dopiero teraz zaczynają korzystać z filtrów i to wysokich.Lepiej teraz chronić swoją twarz i skórę niż za 20 lat inwestować w liftingii.Większość z nas nie zdaje sobie sprawy jakie szkody słońce robi skórze.
Jeżeli całe wakacje spędzasz na dworze,słońcu to zainwestuj w krem z filtrem np.20 firm z koncernu L'Oreala,teraz moze nie będziesz wyglądać jak Murzynka,ale będziesz się cieszyć zdrową opalenizną,a nie taką która jest skutkiem poparzenia słonecznego.

[zalika]

Ja jestem jedną z takich osób, które dopiero zaczęły stosować filtry, w związku z tym zastanawiam się jak jak duże szkody dla mojej skóry, szczególnie twarzy, wyrządziło opalanie, intensywne, najczęściej na raka Mam 20 lat i kurcze mam nadzieję, że nie jest za późno..

[joanna.t]

Jestem opalona-owszem, ale moja twarz jest różowa, szczypie i mam opuchnięte powieki!!
no własnie tu napisałaś, że spuchałaś...

[natii4]

Napisane przez zalika

Ja jestem jedną z takich osób, które dopiero zaczęły stosować filtry, w związku z tym zastanawiam się jak jak duże szkody dla mojej skóry, szczególnie twarzy, wyrządziło opalanie, intensywne, najczęściej na raka Mam 20 lat i kurcze mam nadzieję, że nie jest za późno..

Też jestem ciekawa
Ale tak na babski rozum biorąc,babski niekoniecznie logiczny,to poparzenie słoneczne jest jak każde inne poparzenie skóry czy też oparzenie.Chyba przy normalnym oparzeniu pojawiają się blizny,jeżeli jest mocne,bo jest to oparznie,,które jest powierzchniowe,a oparzenie słoneczne jest oparzeniem takim wewnętrznym.Tak mi się wydaje Ale ja jestem baba,której się wydaje,że tylko logicznie myśli

[marta8]

POlecam maść "argosulfan" łagodzi poparzenia, bardzo dobra testowana na mnie i całej rodzince

[_Novotna_]

Ale to agnes napisała ze spuchła nie anitra :/

[joanna.t]

upsss...rzeczywiście przepraszam
a autorka wątku nie odezwała się od jego założenia...

[naila]

Ok, w sumie nałożyły się pytania Twoje Anitro, z założycielką wątku Agnes4-19, dlatego tak wszystko wyszło, bo to razej z jej listu wynika, że się chciała opalić zbyt szybko

Napisane przez anitra

O,to ja też mam właśnie prawie zawsze takie problem :/ Reszta ciała nawet mi się zbytnio nie 'przypieka',tylko normalnie opala,za to buzka-cała czerwona :/

Moja skóra też tak reaguje, mało tego - po posiedzeniu na słońcu (bez, albo z niewielkim filtrem do ~SPF15 mam bardzo podrażnioną cerę i bardzo czerwony i swędzący dekolt. Ratują mnie kremy z filtrami najlepiej 25+, wtedy takie podrażnienie nie występuje.
Zawsze po takim opalaniu wieczorem nawilżam ciało balsamami, a twarz czymś mocno nawilżającym.

A na twarz proponuję Ci stosować większy filtr, niż do ciała - widocznie masz delikatniejszą skórę na twarzy, zresztą każdy ma . Pewnie wiesz, ale jeszcze przypomnę, bo może innym się przyda... zwyczajny krem z filtrem na dzień, który nie ma wypisanego faktora ma zazwyczaj bardzo niską ochronę (rzędu SPF 2 - 3) i tylko przed promieniowaniem UVB. Dobrze jest się zaopatrzyć w krem, który z założenia ochrania przed słońcem i ma dwa rodz. filtrów: przeciw UVB i UVB.

Napisane przez anitra

I jeżeli spędzam prawie całe 'wakacje' na powietrzu przy ładnej pogodzie to wcale nie z potrzeby potrzeby opalenia się ,ale dlatego,że to dla mnie bardziej interesujący sposób spędzania wolnego czasu niż siedzenie w domu.

Też nie siedzę w domu

Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że chociaż troszkę pomogłam ...

[fredka]

Ja przepraszam,ze sie "wcinam" Ale mam malutkie pytanko: jesli uzywam kremu z filtrem do twarzy i do tego jeszcze kremu matujacego ,to ktory nakladam pierwzy? Czy ma to jakies znaczenie? Wybacznie mi niedouczonej

[Sylwiasta]

Fredko, krem z filtrem powinien byc zawsze OSTATNIA warstwa na skorze. (potem juz tylko puder sypki albo skrobia ziemniaczana - jest juz o niej watek na forum).
Z kremami POD filtrem trzeba sobie przeeksperymentowac, ktory z nich nie bedzie np. powodowal walkowania sie kremu. Ja moge filtr Biodermy nalozyc tylko na "gola" twarz, tylko po przetarciu jej tonikiem, inaczej preparat tworzy nieestetyczne biale klaczki.
Do Anitry - przepraszam, jesli poczulas sie przez moj komentarz urazona, albo jak ktos, kto sie pali na sloncu na buraka ale i tak twardo siedzi, bo bardzo sie chce opalic a przeciez z czarwonego jego opalenizna po trzech dniach okladow z maslanki zamieni sie w superowy brazik po prostu zbyt wiele watkow przeczytalam na Forum ostatnimi upalnymi dniami, gdzie panie apelowaly o pomoc, bo sie spiekly na sloncu, bo jakos tak sie dziwnie sklada, ze filtr to nalozyly ale spf 4... I widok tych pan spacerujacych po Rynku z bablami na ramionach i dekolcie...Jeszcze mi stoi przed oczyma.Aj!
Dziewczeta, z tego co czytalam na forum, maja przerozne problemy ze sloncem - jedne z naczynkami, inne z alergia na slonce, ja na szczescie nie mam zadnego z wyzej wymienionych a chronie sie troche...z proznosci bo nie chce na starosc wygladac jak suszona sliweczka
W upaly wcale nie wychodzilam prawie z domu (najwyzej po wode do sklepu) ale mam to szczescie ze pracuje w domu i obecnie nie uprawiam sportow i moge sobie siedziec w zacienionym, klimatyzowanym wnetrzu.
Od lipca jednak bede siedziec przez 12 godzin w kokpicie lodki na Morzu Baltyckim, wydane na pastwe promieni slonecznych wiec musze umiec sie chronic efektywnie.
Pozdrawiam i zapewniam, ze nie chcialam NIKOGO urazic, tylko apelowac o rozsadne podejscie do spraw kontaktu ze sloncem!

[Szyszka]

Fredko, krem ochronny powinien być nakładany jako ostatni, w sporej ilości. Nie powinno się nakłać na niego nawet podkładu, ale ja rozumiem, że może to być niewykonalne. Chodzi o to, że w czasie nakładania na twarz kolejnych warstw mazideł, krem z filtrem się zetrze i nie będzie działał tak skutecznie jak powinien.
Wydaje mi się, że zważywszy na tą kolejność, nakładanie kremu matującego ma niewielki sens, jako że kremy z filtrem zawsze pozostawiają na skórze, mniej lub bardziej, błyszczącą powłokę. Możesz używać żeli do twarzy, albo bardzo lekkich kremów. Możesz również zostać przy kremie matującym, ale liczyć się z tym, że swojej funkcji w pełni nie spełni. Albo zamiast jakiegokolwiek kremu nakładać na twarz lekkie serum, np. z antyoksydantami , a na to już tylko krem ochronny. Wypróbuj wszystkie opcje i zobacz, która służy Ci najlepiej.
Jeśli jednak ciągle skóra bedzie zbyt błyszcząca zastosuj... zwyczajną mąkę ziemniaczaną Tak, właśnie tak, nie zwariowałam http://www.phpbbserver.com/phpbb/vie...biochemiaurody

[fredka]

Dziekuje za wszytskie rady,wyprobuje i wybiore najlepsza dla siebie opcje I juz zamykam sie w tym watku,bo to przeciez nie o mnie chodzilo

[anytsuj]

W związku z tematem dzisiaj ja zwracam sie do Was z ogromną prośbą: w sobotę byłam na plaży ( całkiem niespodziewanie, bo grałam w piłkę) i nie posmarowałam się żadnym filtrem ( wiem że to jest niewybaczalne !!!) Spaliłam twarz na raczka, wszystko mnie piekło i swędziało, już na szczęście przeszło, ale na czole mam taką twardą skorupkę w kilku miejscach, chyba za wcześnie , żeby trzeć skórę pilingiem??? Nawet mój ulubiony Physiogel mi nie pomaga, wczoraj na noc wsmarowałam dużo Alantan Plus krem, to barzdo szybko się wchłaniał i pozostawiał twarz taką matową (może tak on działa) Dzisjaj nie mogłam rozsmarować podkładu , bo pełno łuszczącej się skóry! Wiem że za głupotę się płaci- że nie wolno wychodzić na słońce bez filtrów, ale to już się stało, teraz proszę o pomoc.

[Ami]

Broń boże nie używaj teraz peelignu ani nei próbuj zdzierać tej suchej skóry. Jeszcze sobie rany na twarzy porobisz! Lepiej spróbuj ją czymś natłuścić. Nawet zwykłą wazeliną.

[joanna.t]

smaruj wazeliną alantanem, grubo i czesto. na zewnątrz smaruj filtrem, wysokim, i nie zdrapuj tej skórki, nie szoruj peelingiem, poczekaj aż skóra się zregenruje. może to potrwac nawet do 2 tygodni. I nie opalaj się w tym czasie.

[anytsuj]

Słuchajcie, a może jakiś peeling enzymatyczny?? Zeyście widziały mnie z tą łuszczącą się skórą pod nosem (jak osmarkaniec) i na czole - to już skorupa żółwia .

[joanna.t]

Napisane przez anytsuj

Słuchajcie, a może jakiś peeling enzymatyczny?? Zeyście widziały mnie z tą łuszczącą się skórą pod nosem (jak osmarkaniec) i na czole - to już skorupa żółwia .

zostaw, smaruj gruba warstwą, natłuszczaj i ona sama ci odejdzie. Nie zrywaj bo zostaną slady albo nie daj boże przebarwienia. Ręce i peelingi precz od twarzy

[anytsuj]

OK !!! Powstrzymam się .

[Virgin]

Ej, ja dziś byłam na zarobku i tak się spiekłam :/ Boli, piecze, swędzi.... proszę o radę. Chcę, zeby moja opalenizna nie zeszła i żeby mnie tak nie piekło! ;( I co zrobić żeby to czerwone pobrązowiało? Najlepiej prosze o domowe rady, bo do miasta mam sporo drogi, żeby kupić jakiś krem itp. :/

[...:::oblabobla:::...]

Panthenol- gruba warstwa Ja na takie spieczenia nakładam wszystko co łagodzi i nawilża. Do ciała używam balsamów, które wrzucam do lodówki, żeby bardziej chłodziły. A na twarz na spieczoną skórę są świetne algi. Pod nie daję amupłkę z chitozanem- nawilża, a same algi też świetnie nawilżają, chłodzą, łagodzą skórę. Przy poparzeniach słonecznych jest bardzo ważne nawilżanie.

A jeżeli chodzi o domowe sposoby, bo wiem, że jogurt pomaga, ogórek itp.