Filtry ochronne - ZBIORCZY CZ.II

[Sachmet512]

Napisane przez chimay

Etylhexyl Methoxycinnamate - filtr UVB
Octocrylene - filtr UVB/UVA
Methylene Bis-Benzotriazolyl Tetramethylbutylphenol (nano) - Tinosorb M - filtr UVA

Czyli dobry, czy nie?

[slonecznikow_a]

Napisane przez chimay

Jedyny problem z tymi filtrami jest taki, że bielą i przy zalecanej ilości potrafią robić maskę.

A po chemicznych świeci się twarz i nie chcą współpracować z podkładami (z tego co czytałam). I na co tu wydać ciężko zarobione 50-70 zł

Ok, już nie marudzę

[chimay]

Napisane przez Sachmet512

Czyli dobry, czy nie?

Mało ma tych filtrów, ja bym na ciało używała.

Napisane przez slonecznikow_a

Ooo to mi się podoba

Czy dobrze rozumiem, że filtry mineralne są zdrowsze dla skóry niż filtry chemiczne? Pewnie wszystko zależy od skóry

Wszystko zależy od tego, jakim źródłom wierzysz. Żyjemy w czasach, w których w zasadzie każdy może sobie wymyślić jakąś teorię na dany temat i ją lansować, a dzięki internetowi ta teoria będzie rozpowszechniana dalej, bo zawsze znajdzie się ktoś, kogo ona przekona i będzie przekonywał innych. Laik nie jest w stanie stwierdzić, czy dana substancja jest szkodliwa czy nie, skoro nawet naukowcy mają odmienne zdania.
Jest także teoria o szkodliwości dwutlenku tytanu, więc no...

Napisane przez slonecznikow_a

I ostatnie pytanie: Dlaczego polecany przez Ciebie wcześniej Pharmaceris hydrolipidowy jest lepszy () (Twoim zdaniem) od filtrów mineralnych, dlaczego wybierasz filtry chemiczne, a nie mineralne? Przepraszam, że tak bezpośrednio do Ciebie się zwracam, ale widzę, że masz dużą wiedzę w temacie filtrów, więc chętnie się czegoś nauczę

Bo to jedyny filtr, w których wyglądam jak człowiek. Łączy dość wysoką (bo to SPF50+) ochronę z komfortem używania, nie bieli mnie, nie włazi w pory, nie świeci się, chociaż oczywiście bez filtra zawsze czuję się bardziej komfortowo niż z nim.
Filtry mineralne są uciążliwe w używaniu, a ja nie jestem pro-eko. Wybieram to, co pozwala mi normalnie funkcjonować, co jest dla mnie wygodniejsze, w czym się lepiej czuję. Za samą ekologiczność kosmetyk nie dostaje u mnie dodatkowych punktów.

Napisane przez slonecznikow_a

A po chemicznych świeci się twarz i nie chcą współpracować z podkładami (z tego co czytałam). I na co tu wydać ciężko zarobione 50-70 zł

Ok, już nie marudzę

To zależy od cery. Z moją nie współpracują, ale wielu osobom się to udaje.

[Sachmet512]

Ok, dzięki

[say-hello]

Napisane przez slonecznikow_a

A po chemicznych świeci się twarz i nie chcą współpracować z podkładami (z tego co czytałam). I na co tu wydać ciężko zarobione 50-70 zł

Ok, już nie marudzę

mnie się super używa Vichy Capital Solei, na to nakładam makijaż mineralny i nie mam żadnego problemu musisz po prostu przetestować parę kosmetyków, żeby się zdecydować. najlepiej zdobyć na początek próbki.

[Sachmet512]

Może głupie pytanie, ale skąd wziąć próbki?

[chimay]

Napisane przez Sachmet512

Może głupie pytanie, ale skąd wziąć próbki?

Apteki, allegro.

[DeszczowaPanienka]

Czesc

Ostatnio uslyszalam od dermatologa ze filtry dla dzieci nie sa dobre dla doroslych. Jej zdaniem filtry dla dzieci nie zawieraja wszystkich mozliwych filtrow tylko te najdelikatniejsze. Uzywam od lat Biodermy kid lait 50+ / uva 39, a ona teraz mi radzi inne bo ten " tak bardzo nie chroni" ( pomijam fakt ze skora dziecka jest duzo delikatniejsza niz doroslego i na chlopski rozum krem musi byc mocniejszy) . Czyli o co chodzi?

[chimay]

Napisane przez DeszczowaPanienka

Czesc

Ostatnio uslyszalam od dermatologa ze filtry dla dzieci nie sa dobre dla doroslych. Jej zdaniem filtry dla dzieci nie zawieraja wszystkich mozliwych filtrow tylko te najdelikatniejsze. Uzywam od lat Biodermy kid lait 50+ / uva 39, a ona teraz mi radzi inne bo ten " tak bardzo nie chroni" ( pomijam fakt ze skora dziecka jest duzo delikatniejsza niz doroslego i na chlopski rozum krem musi byc mocniejszy) . Czyli o co chodzi?

SPF50, PPD39 to są wysokie faktory. Popatrz na skład i zobaczysz, jakie filtry zawiera ta Bioderma.

[iamsolucky]

Napisane przez DeszczowaPanienka

Czesc

Ostatnio uslyszalam od dermatologa ze filtry dla dzieci nie sa dobre dla doroslych. Jej zdaniem filtry dla dzieci nie zawieraja wszystkich mozliwych filtrow tylko te najdelikatniejsze. Uzywam od lat Biodermy kid lait 50+ / uva 39, a ona teraz mi radzi inne bo ten " tak bardzo nie chroni" ( pomijam fakt ze skora dziecka jest duzo delikatniejsza niz doroslego i na chlopski rozum krem musi byc mocniejszy) . Czyli o co chodzi?

nie zgodzę się, często to właśnie produkty dla dzieci mają "gorsze" składy niż te dla dorosłych ethylhexyl methoxycinnamate(filtr przenikający) jest często w kremach z filtrem dla dzieci, często gorsze zapychacze dodają jak np. parafina. Musisz po prostu patrzeć na składy i tyle Dla dzieci ogólnie zaleca się filtry wyłącznie fizyczne(czyli super bielące ekrany mineralne) ale znakomita większość to są kremy fizyczno-chemiczne. Ja się chemicznych nie lękam, same fizyczne wykluczają u mnie makijaż i estetyczny w miarę wygląd

[Elizasz]

Dziewczyny, poczytajcie sobie stronę Akademia Witalności, jest tam artykuł nt. bezpiecznego opalania i tego, jak robimy sobie krzywdę ograniczając dostęp wit. D, której większości z nas brakuje. Zapadło mi w pamięć zdanie, że prędzej dostaniemy raka od substancji znajdujących się w kremach z filtrami, niż od słońca... myślę, że coś w tym jest... w zeszłym roku stosowałam w Chorwacji olejek z pestek malin-w 100% naturalny filtr. Ja z tych co lubią się opalać i powiem Wam, że rewelacyjnie się ten olejek spisał. Zero poparzenia, skóra pięknie opalona, do tego nawilżona! W tym roku również zamierzam go stosować.

Tutaj krótki cytat z tego tekstu, o którym pisałam:
"Oprócz tego nowocześniejsze środki (nawet kremy dla dzieci, niestety!) mają w składzie inne składniki mogące częściowo wchłaniać się przez skórę i to z gatunku tych szkodliwych i/lub przyspieszających starzenie się skóry wbrew głoszonym reklamom o… ochronie przed starzeniem (przypomnijmy sobie przy okazji co zawiera guma do żucia dla dzieci, a będziemy mieć obraz jak bezpieczne są produkty z napisem „dla dzieci”). Te związki to np. palmitynian retinolu ( Retinyl Palmitate, zwiększa ryzyko nowotworu), oksybenzon (Oxybenzone, Benzophenone-3, może powodować oprócz zniszczenia skóry także zaburzenia hormonalne, endometriozę oraz niedorozwój płodu, niestety kumuluje się w ustroju), dwutlenek tytanu (Titanium Dioxide, pod wpływem promieni słonecznych zachowuje się jak półprzewodnik zwiększając produkcję wolnych rodników przez co drastycznie przyspiesza niszczenie skóry i jej błyskawiczne starzenie się) czy też oktokrylen (wiązany ze zwiększonym ryzykiem czerniaka złośliwego). Większość z kremów będzie miała też w składzie parabeny, powiązane ze zwiększonym ryzykiem zachorowania na raka piersi."

[chimay]

Napisane przez Elizasz

Dziewczyny, poczytajcie sobie stronę Akademia Witalności, jest tam artykuł nt. bezpiecznego opalania i tego, jak robimy sobie krzywdę ograniczając dostęp wit. D, której większości z nas brakuje. Zapadło mi w pamięć zdanie, że prędzej dostaniemy raka od substancji znajdujących się w kremach z filtrami, niż od słońca... myślę, że coś w tym jest... w zeszłym roku stosowałam w Chorwacji olejek z pestek malin-w 100% naturalny filtr. Ja z tych co lubią się opalać i powiem Wam, że rewelacyjnie się ten olejek spisał. Zero poparzenia, skóra pięknie opalona, do tego nawilżona! W tym roku również zamierzam go stosować.

Tutaj krótki cytat z tego tekstu, o którym pisałam:
"Oprócz tego nowocześniejsze środki (nawet kremy dla dzieci, niestety!) mają w składzie inne składniki mogące częściowo wchłaniać się przez skórę i to z gatunku tych szkodliwych i/lub przyspieszających starzenie się skóry wbrew głoszonym reklamom o… ochronie przed starzeniem (przypomnijmy sobie przy okazji co zawiera guma do żucia dla dzieci, a będziemy mieć obraz jak bezpieczne są produkty z napisem „dla dzieci”). Te związki to np. palmitynian retinolu ( Retinyl Palmitate, zwiększa ryzyko nowotworu), oksybenzon (Oxybenzone, Benzophenone-3, może powodować oprócz zniszczenia skóry także zaburzenia hormonalne, endometriozę oraz niedorozwój płodu, niestety kumuluje się w ustroju), dwutlenek tytanu (Titanium Dioxide, pod wpływem promieni słonecznych zachowuje się jak półprzewodnik zwiększając produkcję wolnych rodników przez co drastycznie przyspiesza niszczenie skóry i jej błyskawiczne starzenie się) czy też oktokrylen (wiązany ze zwiększonym ryzykiem czerniaka złośliwego). Większość z kremów będzie miała też w składzie parabeny, powiązane ze zwiększonym ryzykiem zachorowania na raka piersi."

Większość tych teorii ma swoje kontra-teorie, więc w przypadku przeciętnej konsumentki pozostaje tylko kwestia, którą z nich sobie wybrać.

Poza tym każdy ma swoje motywacje do używania filtrów. Ja i tak będę ich używać, przynajmniej na pewno latem, bo słońce mnie po prostu parzy a nie opala, mam fotoalergię, poza tym używam kwasów - w mojej sytuacji rezygnacja z filtrów byłaby zwykłą lekkomyślnością.
Poza tym nie każdy chce być opalony, ja na przykład nie chcę

[say-hello]

Napisane przez Elizasz

Dziewczyny, poczytajcie sobie stronę Akademia Witalności, jest tam artykuł nt. bezpiecznego opalania i tego, jak robimy sobie krzywdę ograniczając dostęp wit. D, której większości z nas brakuje. Zapadło mi w pamięć zdanie, że prędzej dostaniemy raka od substancji znajdujących się w kremach z filtrami, niż od słońca... myślę, że coś w tym jest... w zeszłym roku stosowałam w Chorwacji olejek z pestek malin-w 100% naturalny filtr. Ja z tych co lubią się opalać i powiem Wam, że rewelacyjnie się ten olejek spisał. Zero poparzenia, skóra pięknie opalona, do tego nawilżona! W tym roku również zamierzam go stosować.

Tutaj krótki cytat z tego tekstu, o którym pisałam:
"Oprócz tego nowocześniejsze środki (nawet kremy dla dzieci, niestety!) mają w składzie inne składniki mogące częściowo wchłaniać się przez skórę i to z gatunku tych szkodliwych i/lub przyspieszających starzenie się skóry wbrew głoszonym reklamom o… ochronie przed starzeniem (przypomnijmy sobie przy okazji co zawiera guma do żucia dla dzieci, a będziemy mieć obraz jak bezpieczne są produkty z napisem „dla dzieci”). Te związki to np. palmitynian retinolu ( Retinyl Palmitate, zwiększa ryzyko nowotworu), oksybenzon (Oxybenzone, Benzophenone-3, może powodować oprócz zniszczenia skóry także zaburzenia hormonalne, endometriozę oraz niedorozwój płodu, niestety kumuluje się w ustroju), dwutlenek tytanu (Titanium Dioxide, pod wpływem promieni słonecznych zachowuje się jak półprzewodnik zwiększając produkcję wolnych rodników przez co drastycznie przyspiesza niszczenie skóry i jej błyskawiczne starzenie się) czy też oktokrylen (wiązany ze zwiększonym ryzykiem czerniaka złośliwego). Większość z kremów będzie miała też w składzie parabeny, powiązane ze zwiększonym ryzykiem zachorowania na raka piersi."

Akademia Witalności to blog. Na takim blogu można napisać wszystko, przytoczyć najróżniejsze badania. I tak jak wspomniała Chimay - istnieją teorie i badania, które nawzajem się wykluczają. Ja do tego typu artykułów podchodzę dość krytycznie, choć z większością postów z tego bloga się zgadzam. Np. jeśli chodzi o wpływ parabenów na raka piersi, to z tego co się orientuję, nie ma badań wprost udowadniających ich bezpośredni wpływ na rozwój choroby. To, że parędziesiąt osób stosujących parabeny w kosmetykach miało przy okazji raka, to nie jest żaden dowód.
Poza tym nie wyobrażam sobie nie stosowania filtrów, zwłaszcza przy opalaniu i leżeniu plackiem na plaży! Czerniak murowany....
Co do witaminy D, to cała populacja Polski cierpi na jej niedobór w okresie jesienno-zimowym, należy ją po prostu suplementować. A wiosną czy latem, wg mnie nie sposób się aż tak zafiltrować, żeby jej nie dostarczyć. Wystarczy eksponować na słońcu mały fragment skóry przez określony czas (niestety nie pamiętam dokładnie danych).

Wg mnie skrajność w każdym przypadku jest szkodliwa. Paniczne uciekanie przed słońcem oraz wystawianie się na jego promienie bez żadnego zabezpieczenia.

[Kleotka]

Dziewczyny, jak to jest ostatecznie z ochroną przeciwsłoneczną w kremach BB? Temat jest wielokrotnie wałkowany, ale ja do tej pory nie znalazłam odpowiedzi, czy można je stosować ewentualnie w zamian za normalne filtry, gdy owe pogarszają stan skóry. Cały internet podzielony jest na dwa obozy, z których jeden twierdzi, że lepsze to niż nic, że jakaś ochrona jest, drugi zaś że Broń Boże, krem BB to nie filtr, nie da się go nałożyć w odpowiedniej ilości itp. Trudno się z tym drugim nie zgodzić, ale spotkałam się również z opinią, że można w zamian używać filtru barwionego - tylko dla mnie to to samo co krem BB, bo tez nie nałożymy go w przepisowej ilości żeby jakoś wyglądał.

[Lachezis]

Napisane przez Kleotka

Dziewczyny, jak to jest ostatecznie z ochroną przeciwsłoneczną w kremach BB? Temat jest wielokrotnie wałkowany, ale ja do tej pory nie znalazłam odpowiedzi, czy można je stosować ewentualnie w zamian za normalne filtry, gdy owe pogarszają stan skóry. Cały internet podzielony jest na dwa obozy, z których jeden twierdzi, że lepsze to niż nic, że jakaś ochrona jest, drugi zaś że Broń Boże, krem BB to nie filtr, nie da się go nałożyć w odpowiedniej ilości itp. Trudno się z tym drugim nie zgodzić, ale spotkałam się również z opinią, że można w zamian używać filtru barwionego - tylko dla mnie to to samo co krem BB, bo tez nie nałożymy go w przepisowej ilości żeby jakoś wyglądał.

wiem, że nie odpowiem Ci ostatecznie na Twoje pytanie, ale ja pod krem bb (koreański) używam normalnego kremu z filtrem. Jednak rok temu, jak byłam w Czechach na wakacjach, stosowałam tylko krem bb, to się nie opaliłam, więc ochrona UVB jakaś była. Nie wiem, jak z ochroną UVA.

[karmazynka99]

Napisane przez Lachezis

wiem, że nie odpowiem Ci ostatecznie na Twoje pytanie, ale ja pod krem bb (koreański) używam normalnego kremu z filtrem. Jednak rok temu, jak byłam w Czechach na wakacjach, stosowałam tylko krem bb, to się nie opaliłam, więc ochrona UVB jakaś była. Nie wiem, jak z ochroną UVA.

a nie czujesz że skóra nie oddycha pod warstwą filtra i BB na raz?

[Lachezis]

Napisane przez karmazynka99

a nie czujesz że skóra nie oddycha pod warstwą filtra i BB na raz?

Nie, nie odczuwam żadnego dyskomfortu. BB u mnie pełni role podkladu, który tonuje mi moja zaczerwieniona cere. Nie używam zbyt dużo. Przyznam jednak, że jak dość pochmurno, to używam tylko BB.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mikasa5]

Od kilku dni testuję http://www.bioderma.com/pl/nc/produk...tion/1619.html i jest nawet fajnie Nie wchłania się do jakiegoś super matu, ale też nie świeci się tak jak olej, tylko to raczej taki "mokry" blask Da się bez problemu zmatowić, minerały trzymają się super i mimo solidnej porcji, którą nałożyłam absolutnie nie czuć nic na twarzy

[Kleotka]

Napisane przez Lachezis

wiem, że nie odpowiem Ci ostatecznie na Twoje pytanie, ale ja pod krem bb (koreański) używam normalnego kremu z filtrem. Jednak rok temu, jak byłam w Czechach na wakacjach, stosowałam tylko krem bb, to się nie opaliłam, więc ochrona UVB jakaś była. Nie wiem, jak z ochroną UVA.

Ano właśnie, pozostaje jeszcze zagwozdka, czy UVA przenika do skóry czy jednak nie

[danana]

Napisane przez Elizasz

Dziewczyny, poczytajcie sobie stronę Akademia Witalności, jest tam artykuł nt. bezpiecznego opalania i tego, jak robimy sobie krzywdę ograniczając dostęp wit. D, której większości z nas brakuje. Zapadło mi w pamięć zdanie, że prędzej dostaniemy raka od substancji znajdujących się w kremach z filtrami, niż od słońca... myślę, że coś w tym jest... w zeszłym roku stosowałam w Chorwacji olejek z pestek malin-w 100% naturalny filtr. Ja z tych co lubią się opalać i powiem Wam, że rewelacyjnie się ten olejek spisał. Zero poparzenia, skóra pięknie opalona, do tego nawilżona! W tym roku również zamierzam go stosować.

Tutaj krótki cytat z tego tekstu, o którym pisałam:
"Oprócz tego nowocześniejsze środki (nawet kremy dla dzieci, niestety!) mają w składzie inne składniki mogące częściowo wchłaniać się przez skórę i to z gatunku tych szkodliwych i/lub przyspieszających starzenie się skóry wbrew głoszonym reklamom o… ochronie przed starzeniem (przypomnijmy sobie przy okazji co zawiera guma do żucia dla dzieci, a będziemy mieć obraz jak bezpieczne są produkty z napisem „dla dzieci”). Te związki to np. palmitynian retinolu ( Retinyl Palmitate, zwiększa ryzyko nowotworu), oksybenzon (Oxybenzone, Benzophenone-3, może powodować oprócz zniszczenia skóry także zaburzenia hormonalne, endometriozę oraz niedorozwój płodu, niestety kumuluje się w ustroju), dwutlenek tytanu (Titanium Dioxide, pod wpływem promieni słonecznych zachowuje się jak półprzewodnik zwiększając produkcję wolnych rodników przez co drastycznie przyspiesza niszczenie skóry i jej błyskawiczne starzenie się) czy też oktokrylen (wiązany ze zwiększonym ryzykiem czerniaka złośliwego). Większość z kremów będzie miała też w składzie parabeny, powiązane ze zwiększonym ryzykiem zachorowania na raka piersi."

przerażające to jest,bo tak:ja sie smaruje filtrami,co prawda nie jestem jakaś zafiksowana na tym punkcie, no ale od jakiegoś czasu postanowiłam chronić twarz a latem jak bede przebywała gdzies nad wodą w słońcu,to wiadomo tak samo
ale teraz jak to przeczytałam, to sama nie wiem czy wiekszej krzywdy sobie nie zrobie stosując filtry,skoro niektóre składniki przyspieszaja starzenie sie skóry
wyglądam ogólnie młodo,mam 25 lat ale ostatnio zastanowiło mnie moje czoło,takie jakieś...jak zmarszcze(malując sie) to te zmarszczki paski tak zostają jakby..brzydko to wygląda(ale później znika),mam ogólnie nawilżona skóre i moja cera nie jest sucha,bo mam mieszaną i ogólnie wygląda spoko żadnych zmarszczek pod oczami itd.,już wkręciłam sobie że czoło mi sie zestarzało od filtrów
nie wiem już co robić,moze bede tylko sie filtrować w upał a tak na codzien sobie daruje,
a was nie zastanawia/nie martwi ten artykuł?

[slonecznikow_a]

Napisane przez danana

przerażające to jest,bo tak:ja sie smaruje filtrami,co prawda nie jestem jakaś zafiksowana na tym punkcie, no ale od jakiegoś czasu postanowiłam chronić twarz a latem jak bede przebywała gdzies nad wodą w słońcu,to wiadomo tak samo
ale teraz jak to przeczytałam, to sama nie wiem czy wiekszej krzywdy sobie nie zrobie stosując filtry,skoro niektóre składniki przyspieszaja starzenie sie skóry
wyglądam ogólnie młodo,mam 25 lat ale ostatnio zastanowiło mnie moje czoło,takie jakieś...jak zmarszcze(malując sie) to te zmarszczki paski tak zostają jakby..brzydko to wygląda(ale później znika),mam ogólnie nawilżona skóre i moja cera nie jest sucha,bo mam mieszaną i ogólnie wygląda spoko żadnych zmarszczek pod oczami itd.,już wkręciłam sobie że czoło mi sie zestarzało od filtrów
nie wiem już co robić,moze bede tylko sie filtrować w upał a tak na codzien sobie daruje,
a was nie zastanawia/nie martwi ten artykuł?

Powiem szczerze, że trochę zaniepokoiły mnie te informacje na temat dwutlenku tytanu (Titanium Dioxide) Ten składnik jest w moim ulubionym pudrze, co prawda na końcu składu, ale jest...
http://skarbiec-natury.pl/pl/p/Puder...ITIV-2014/3879

Czytałam inny wątek na wizażu o szkodliwości kosmetyków mineralnych i tam dziewczyny przekonywały, że dwutlenek tytanu w kosmetykach niektórych firm nie jest szkodliwy (np. u Annabelle Minerals, Lily Lolo i paru innych). Ciekawe jak jest z Laverą...

A co do filtrów: Stwierdziłam, że na razie dam sobie spokój. Ale cieszę się, że poszerzyłam swoją wiedzę w tym temacie. Jeszcze parę dni temu byłam w tym temacie zielona jak ogórek ( ) a teraz mogę już co nieco powiedzieć. Będę dalej pogłębiać wiedzę i może zmienię zdanie

[chimay]

Napisane przez danana

a was nie zastanawia/nie martwi ten artykuł?

Nie, każdy sobie może przyjść i napisać, co mu się żywnie podoba. Tak działa internet

[say-hello]

Proponuje sprawdzić również roczną liczbę zgonów na raka skóry i porównać z liczbą zgonów po zatruciu filtrem. Ja wybieram mniejsze zło plus ochronę przed zmarszczkami

Poza tym jeśli chciałoby się wyeliminować wszystkie szkodliwe, trujące składniki, to należałoby się przeprowadzić do niczym nie skażonej krainy i uprawiać organiczne warzywa bez nawozów, wyeliminować ze swojego życia plastik, etc

[BehindU]

Witajcie. Jestem na kuracji Izo i szukam filtra 30-50+, który będzie się wchłaniał jak najlepiej (jestem chłopakiem), który nie będzie podrażniał nadwrażliwej cery, a najlepiej ją koił i lekko nawilżał.
Używałem: Cetaphilu spf30 (całkiem ok, ale twarz lekko się błyszczy), Bioderma AKN Matt spf30 (wysusza).

Polecicie coś?

[LOVimmortality]

Pharmaceris hydrolipidowy 50

[Iwona75]

Chciałabym poprosić dziewczyny,które się znają o zerknięcie na skład tego kremiku.
To Oriflame OASIS Day Fluid Spf.35
Zdjęcie jest kiepskie,ale mam nadzieję że coś widać.
Z góry dziękuję .

[Iwona75]

Napisane przez LOVimmortality

Pharmaceris hydrolipidowy 50

Masz na mysli balsam czy krem?
Mi balsam strasznie podrażnia oczy.Nie wiem czy to dlatego,że biore Izotek czy po prostu nie dla mnie.

[LOVimmortality]

Napisane przez Iwona75

Masz na mysli balsam czy krem?
Mi balsam strasznie podrażnia oczy.Nie wiem czy to dlatego,że biore Izotek czy po prostu nie dla mnie.

Mam na myśli krem Ja stosuję Atrederm, dlatego krem też troszkę mnie podrażnia, ale gdy mam przerwę tygodniową bo czasem i tak się zdarza i nakładam filtr to nie czuję pieczenia jak podczas nakładania kremiku gdy używam Atre. No i właśnie - okolice oczu pieką mnie okropnie, ale to tylko kilkanaście sekund, później jest ok

[Iwona75]

Napisane przez LOVimmortality

Mam na myśli krem Ja stosuję Atrederm, dlatego krem też troszkę mnie podrażnia, ale gdy mam przerwę tygodniową bo czasem i tak się zdarza i nakładam filtr to nie czuję pieczenia jak podczas nakładania kremiku gdy używam Atre. No i właśnie - okolice oczu pieką mnie okropnie, ale to tylko kilkanaście sekund, później jest ok

A mi po kilku aplikacjach balsamu spuchły powieki,chociaz tam go nie nakładałam.Odstawiłam i oczy wróciły do normy.
Teraz kupiłam Ziaje matującą spf.50 i Oriflame Oasis spf.35.
Co do Ziaji jestem pewna że ma stabilne filtry,natomiast o Oriflame zapytałam .Może ktoś mi pomoże

[zapaałka]

Iwona, a jak ogólnie spisywał się u Ciebie balsam Pharmacerisa na twarzy (pomijając problemy z powiekami)? Mam zagwozdkę czy go nie kupić, do jutra w Ziko zarówno balsam jak i krem kosztują 26 zł, ale kusi mnie okropnie ta pojemność 200 ml (gdzie znajdę tańszy filtr niż 6,50 zł za 50ml? )