Czym dziś pachniesz Wizażanko? Część XV

[Adeline]

Napisane przez Basia39

Ja właśnie dziś dostałam od nich elegancko zapakowaną przesyłkę priorytetową z 2 ml próbką Musc Ravageur, odręcznie napisanym listem z podziękowaniami za zaintersowanie ich ofertą oraz cennikiem
Jestem mile zaskoczona. Ciekawa jestem, czy trafili w mój gust z tym zapachem, wieczorem będę testować

To będę chociaż czekać z nadzieją.
Moim zdaniem Musc Ravageur to jest zapach z kategorii kocham albo nienawidzę. Żaden tam mily, ugłaskany i udomowiony.
Ale pokochać warto.

[agaa13]

poznalam dzis Gaiac M.Micaleffa. nic nie powiem po prostu wygladam tak. ....

[Kattarina]

Napisane przez Basia39

Ja właśnie dziś dostałam od nich elegancko zapakowaną przesyłkę priorytetową z 2 ml próbką Musc Ravageur, odręcznie napisanym listem z podziękowaniami za zaintersowanie ich ofertą oraz cennikiem
Jestem mile zaskoczona. Ciekawa jestem, czy trafili w mój gust z tym zapachem, wieczorem będę testować

Wypelnilam ankiete kilka godzin temu i wlasnie dostalam odpowiedz.
Typy dla mnie to Noir Epices i Une Rose. Niestety mieszkam za daleko, dlatego nie przybede do salonu, na testy organoleptyczne
Ciekawe czy dostane probke

[Aggie125]

Napisane przez rachela

Kurcze, miałam wpaść do domu tylko na chwilę i jechać dalej, m.in. do perfumerii, ale tak mi się nie chce... Za oknem widzę wielką, czarną chmurę. Klimat jak w Wojnie Światów ;]

No a ja za parę minut wychodzę z pracy i czeka mnie ok. 1,5 godzinny powrót do domu. Już się cieszę

[Sabbath]

Tristanie, dziękuję Ci za miłe słowa.

W Ruskim konfitur nie ma.

------

Nevado - tym razem ja muszę zgodzić się z Tristanem.
Nie wiem, czy jesteśmy w stanie jakkolwiek Ci tu pomóc, muszę jednak napisać jedną jeszcze rzecz. Albo dwie.


Po pierwsze Twoja Mama prawdopodobnie nie potrafi przyjąć i odwzajemnić Twojej czułości, bo nikt jej tego nie nauczył. Obraca sytuację w żart, bo czuje, że nie zasługuje na Twoją miłość i szacunek. Nie tylko dlatego, że sama go dla siebie nie ma, ale i z powodu poczucia winy. Bo sadzę, że Ona czuje się winna temu, że musicie żyć w takim piekle. I to jeszcze bardziej Ją niszczy.


Wiesz, że Twoja Mama z sytuacji nie wybrnie. Mniejsza o to dlaczego. Skoro wybrała życie z takim człowiekiem, to możliwe, że miała problemy i wczesniej (jaki jest Twój dziadek z Jej strony?).

Mama jest słaba, stłamszona. Do walki z ojcem potrzebny jest ktoś silny, i ja nie widzę innego wyjścia - to musisz być Ty.
Musisz walczyć o swoją rodzinę, musisz być twarda, ostra, wredna... Bo inaczej się nie da.
Jesli dopuścisz do tego, żeby ten stan trwał - może dojść do tego, że tę swoją biedną Matkę stracisz. A tego sobie nie darujesz. Wiesz o tym?

[rachela]

Aggie , bądź dzielna ;]

---

Idę popisać trochę recenzji na KW, bo mam mega-zaległości.

[E]

Cały dzień z piękną Asją

Kurczę, smutno czytać o Waszych problemach Ściskam wirtualnie

[Fenris]

Jak fajnie, że już wracacie z pracy Ja marzę o takiej, że będę szła na 8:00, kończyła o 16:00 i dostawała za to dobrą kasę.
Jeszcze tylko jutro i mam kilka dni wolnego. Porządnie się wyśpię, wykuruję i powinno być ok. W sumie dobrze, że złapała mnie ta choroba, bo zamiast myśleć: "czemu on nie pisze", to myślę co zrobić żeby mnie tak nie bolało (np. gardło).

Szkoda, że nie czuję tego Browna Lubię czuć, że pachnę.

[dzika truskawa]

Napisane przez Szara Róża

Jedna próbka? Toż to szczyt sknerstwa .
Jak już zebrali się w sobie, żeby wysłać paczuchę do wygłodniałej fredericmallowo fanki w Polsce, to przecież mogli dorzucić jakieś extrasy w ludzkiej ilości na zachętę, prawda?

Ano mogli. Ale co tam, już kombinuję jak wyłudzić ich więcej. Zaintrygowały mnie jeszcze opisy sześciu innych zapachów. W tym polecany przez Mariolę Noir Epices.

Kwestia czarno - białości snów mnie zdziwiła, bo nigdy, przenigdy takiego nie miałam... Kolorystyka zbliżona do naturalnej, więc czerwonawy odcień butelki z Lolitką od razu wydał mi się podejrzany

Fenris, ja Ci dam sny "w młodości"!!! W łeb byś nie chciała?! Przecież ja rok starsza jestem. To co, młodość za nami?! Pfff... A serio to życzę Ci, żebyś wyzdrowiała w końcu . Kiedy przyjdzie do Ciebie Lipstick Rose to podziel się wrażeniami, to jeden z zapachów, które mnie zaintrygowały. Róża, fiołek, wanilia, szminka... Brzmi fajnie. MR w moim odczuciu jest baaaardzo seksowny, ale raczej nie słodki, a już na pewno nie fizjologiczny (może moja fizjologia jakoś dziwnie pachnie?...). Gorrrrrrący aż parzy i cynamonowy - taki jest w moim odczuciu.

Angel Nie przejmuj się.

Kijanko, będę się upierać przy dżentelmenie. Wystarczy mu spojrzeć w oczy, żeby wiedzieć do jak rozpustnych czynów jest zdolny. Poza tym nic go nie zdradza... Tak sobie myślę, że jest profesorem czarnej magii i może jeszcze specjalistą od manuskryptów z X wieku... Ja tam się go nie boję... Ja chcę całe wiaderko

W temacie: po wczorajszych ekstremalnych doznaniach testowa kropelka Infiniment EDP na nadgarstku.

[Nevada87]

Napisane przez Sabbath

Tristanie, dziękuję Ci za miłe słowa.

W Ruskim konfitur nie ma.

------

Nevado - tym razem ja muszę zgodzić się z Tristanem.
Nie wiem, czy jesteśmy w stanie jakkolwiek Ci tu pomóc, muszę jednak napisać jedną jeszcze rzecz. Albo dwie.


Po pierwsze Twoja Mama prawdopodobnie nie potrafi przyjąć i odwzajemnić Twojej czułości, bo nikt jej tego nie nauczył. Obraca sytuację w żart, bo czuje, że nie zasługuje na Twoją miłość i szacunek. Nie tylko dlatego, że sama go dla siebie nie ma, ale i z powodu poczucia winy. Bo sadzę, że Ona czuje się winna temu, że musicie żyć w takim piekle. I to jeszcze bardziej Ją niszczy.


Wiesz, że Twoja Mama z sytuacji nie wybrnie. Mniejsza o to dlaczego. Skoro wybrała życie z takim człowiekiem, to możliwe, że miała problemy i wczesniej (jaki jest Twój dziadek z Jej strony?).

Mama jest słaba, stłamszona. Do walki z ojcem potrzebny jest ktoś silny, i ja nie widzę innego wyjścia - to musisz być Ty.
Musisz walczyć o swoją rodzinę, musisz być twarda, ostra, wredna... Bo inaczej się nie da.
Jesli dopuścisz do tego, żeby ten stan trwał - może dojść do tego, że tę swoją biedną Matkę stracisz. A tego sobie nie darujesz. Wiesz o tym?

Wierz mi ,że walczę i poniosłam już tego konsekwencje ,wdałam się w bójkę z ojcem, nie raz broniłam mamę przed jego ręką, ja się jego nie boję, nie boję się tego chamstwa i grubiaństwa, nie boję się jego siły, może mnie bić, ale mojej matki nigdy nie skrzywdzi, raz mu tak nastukałam że był cały posiniaczony, ja za to miałam rozwalone dziąsło i miałam całą twarz we krwi, a moje kolana to było jedno wielkie siniaczysko z krwią pod skórą (rzucił mną o ziemię), pomimo to dopóki żyję będę stawiała mu czoła, ja po prostu nie mogę znieść tej niesprawiedliwości, powiem szczerze ,że sytuację uspokaja jedynie mama, ona mnie ciągle przekonuje ,że policja tylko go rozwścieczy i trzeba dążyć do spokojnego rozwiązania sytuacji, mąci mi to w głowie, ja nie wierzę w jego zmianę i nie mam nadziei na przyszłości, ale trudno mi też tylko w swoim przekonaniu pójść na policję, trudno mi przekonać mamę
Aktualnie mój ojciec ma fazę przeprosin - to jedna z jego taktyk, ale to najprawdopodobniej skończy się tym co zawsze

Moja mama miała wspaniałych rodziców, dziadek był super ,ale niestety umarł na białaczkę ,a był to naprawdę honorowy i dobry człowiek, ponad to bardzo mnie podobno kochał (byłam bardzo mała jak umarł).
To w rodzinie mojego ojca były konflikty, dziadek alkoholik, awanturnik, identycznie jak mój ojciec i jak skończył - został zupełnie sam, babcia umarła na marskość wątroby, a dziadek do końca swoich dni przeklinał swoją samotność, a na łożu śmierci powiedział ojcu ,że samotność jest straszna i to najgorsze co go spotkało.

[SpanishMyszka]

Napisane przez Adeline

Moim zdaniem Musc Ravageur to jest zapach z kategorii kocham albo nienawidzę. Żaden tam mily, ugłaskany i udomowiony.
Ale pokochać warto.

A czujesz cynamon ?

[Nevada87]

Napisane przez Tristan

Droga Nevadko, widać że ciężka ta sytuacja, myślę że uwolnienie się od Ojca byłoby najlepszym rozwiązaniem, trzeba być razem w nieszczęściu, alkohol, proszki i nerwy nic nie pomogą.... jeśli nie będzie się starać zmienić sytuacji. Myślę podobnie jak Sabbath że powinno się skończyć z Nim znajomość, Matka wziąść rozwód, wyprowadzić się, z pewnością będzie Wam łatwiej i lepiej żyło. Myślę że On też ma jednak tak jak Wszyscy problemy, psycholog byłby jak najbardziej wskazany....jednak uważam że jeśli się daje szansę na poprawę i ta Osoba nie korzysta, to nie warto dalej w to brnąć, ponieważ i tak nic dobrego nie wyniknie z tego faktu. Taka Osoba jaką jest Twój ojciec musi sama zrozumieć że źle robi.
Myślę że z pewnością dacie Sobie Razem radę, trzeba się wspierać, bo w grupie jest siła,,, Powinnaś wierzyć że tak będzie i Wszystko co zamierzasz Ci się uda na przekór innym... Każdy jest dzieckiem Boga i z pewnością On chciałby aby Wszyscy byli szczęśliwii, niektórzy szybciej osiągną poprzez Swą pracę te szczęście, a niektórzy później... Ale dla Wszystkich jest ono dane...

Wiem także jak to Ciężko żyć w rodzinie z narwaną osobą, po śmierci mojej Matki z Ojcem koty darłem,.... ale jakoś się dało, wiadomo On choleryk, wrzeszczał, stale coś mu nie pasowało itp... Teraz gdy wyjechałem i jestem raz na jakiś czas jest super, widzę że mam Ojca takiego jakiego powinienem mieć... U niego zdarzało się to raz na jakiś czas i miałem dość... Jesteś bardzo dzielna. Uwierz w Siebie i w Swą Rodzinę i zobaczysz że Wszystko Razem przejdziecie

Tristan dzięki za wsparcie
Sprawa jest na tyle nie łatwa ,że choćbym uciekła na koniec świata mój ojciec będzie nas gnębił ,to jest człowiek cholernie zawistny, mściwy i potrafi dużo zrobić aby uprzykrzyć innym życie, w dodatku wie ,że po za nami nie ma nikogo ,a ani mu się śni nas zostawić w spokoju.
W dodatku on nie jest taki prosty, to inteligentny na swój sposób człowiek, nie zdziwiłabym się gdyby wylądował kiedyś za coś w kryminale i na pewno nie byłoby to nieprzemyślane, może już wydał na nas wyrok, kto wie o co mu chodzi tak naprawdę, potrafi bardzo dobrze manipulować ludzmi (tu się uśmiechnąć, tam zagadać, a w sobie powiedzieć ,że zniszczy tą osobę gdy tylko osiągnie swój cel).
Nie mniej jednak dzięki

[Tristan]

Nevadko, łza mi się zakręciła w oku...
Ja tam bym bez zastanowienia poszedł na policje, a jeszcze do tego jak miałaś taki dowód. Tak Cię zbił, lekarz z pewnością by stwierdził siniaki, krwawienie itp.. a Ojciec poszedłby do kicia na pare ładnych latek..powinien mieć wogóle zakaz zbliżania się do Was za coś takiego samotność napewno mu to wynagrodzi....skoro nie potrafi inaczej postępować... Myślę że nawet możesz mu to uświadomić w rozmowie, ciekawe jak się zachowa wtedy,,, ale się domyślam, pewnie zmięknie na chwile a później znów to samo..
Trzymaj się

[dzika truskawa]

Napisane przez SpanishMyszka

A czujesz cynamon ?

Mnóstwo, Myszko, mnóstwo. Może zrobić Ci taką tycią-tycią próbeczkę (z 0,5 ml)? Widzę, że Cię mocno zaintrygował

[Zuziunia]

Nevado trzymaj sie jakos strasznie mi Ciebie szkoda co za ludzi zyja na te ziemi.

[SpanishMyszka]

Napisane przez dzika truskawa

Mnóstwo, Myszko, mnóstwo. Może zrobić Ci taką tycią-tycią próbeczkę (z 0,5 ml)? Widzę, że Cię mocno zaintrygował

Pytasz a wiesz

[Basia39]

Napisane przez Kattarina

Wypelnilam ankiete kilka godzin temu i wlasnie dostalam odpowiedz.
Typy dla mnie to Noir Epices i Une Rose. Niestety mieszkam za daleko, dlatego nie przybede do salonu, na testy organoleptyczne
Ciekawe czy dostane probke

Myślę, że tak (byłaś grzeczna? )
Do mnie doszła dość szybko. Wypełniłam ankietę dwa tygodnie temu, nie ma mnie w Wawie od 10 dni, ale dziś wpadłam tam na chwilę podlać kwiaty i przy okazji odebrać pocztę, no i w skrzynce czekała już na mnie miła niespodzianka, ciekawe od kiedy

[nebraska]

Nevadko - wściekłość mnie ogarnia, że takie monstra chodzą po ziemi. Zgadzam się z Sabbath - ucieczka to jedyne wyjście i nie dać się zastraszyć, nawet gdyby miało się to skończyć policją i sądem. Przeczież ten truteń żyje sobie w najlepsze z Wszych pieniędzy i jeszcze się znęcając, podczas gdy Wy ...
Nie możecie się poddać - musisz być silna, życzę Ci tego z całego serca!

[Fenris]

Truskawko - we wczesnej młodości A jak przyjdzie do mnie próbka od razu oczywiście się pochwalę i opiszę. Oby przyszła.

[rachela]

Zgadnijcie, czym mogę pachnieć? Brit Red po raz n-ty!
Cholera, to jest nienormalne i niemoralne, żeby tak ciągle jednym... Na dodatek zaczynam sobie pluć w brodę, że kupiłam tylko 30ml tegoż cuda.

[Nevada87]

Właśnie dopsikałam się Pink Sugar - nie ma to jak moja ulubiona wata cukrowa idę odreagować na dwór, może nie za ładnie dzisiaj, ale porządny wdech i wydech dobrze mi zrobi
Dziękuję bardzo Sabbath, Tristanowi i wszystkim mnie wspierającym na pewno wasze rady nie idą na marne, potrzeba mi jeszcze szczyptę odwagi, pogadam z Tż, to jest teraz jedyna bytująca ze mną osoba ,która wspiera moje poczynania, jeżeli uda mi się rozwiązać sprawę to na pewno się pochwalę, to będzie piękny dzień...

[Basia39]

Napisane przez Nevada87

Dziękuję bardzo Sabbath, Tristanowi i wszystkim mnie wspierającym na pewno wasze rady nie idą na marne, potrzeba mi jeszcze szczyptę odwagi, pogadam z Tż, to jest teraz jedyna bytująca ze mną osoba ,która wspiera moje poczynania, jeżeli uda mi się rozwiązać sprawę to na pewno się pochwalę, to będzie piękny dzień...

Nevado straszne rzeczy piszesz, w głowie mi się to wszystko nie mieści dosłownie , bardzo Ci współczuję
Moim zdaniem trzeba zmusić ojca do przymusowego leczenia alkoholizmu inaczej będzie Was maltretował psychicznie i fizycznie dopóki się nie zapije na śmierć. Zobacz tu znalazłam info na temat procedury mającej na celu skierowanie osoby uzależnionej na takie leczenie: http://www.spes.org.pl/?module=tresc&id=357 - warto spróbować.

[your Angel]

Sabbath - wierz mi, obchodzi mnie to co ona czuje

To co dzisiaj powiedziała to tylko kropla w morzu. Jest to tylko jedno z tych jej zachowań, które cholernie mnie rani - bo doskonale wie co powiedzieć, żeby mnie zabolało i w te punkty celuje w sposób wyrachowany. Jest wspaniałym człowiekiem, ale niektóre jej zachowania są równie toksyczne jak zachowania mojego ojca.

Zdaję sobie sprawę, że "z boku" ten tekst może wydawać się głupi. Ale z przyczyn, których nie mam zamiaru przybliżać - nie jest.

Obie mamy swoje problemy a nasza relacja jest skomplikowana. Tym bardziej, że od okresu niemowlęcego wychowywałam (i wychowuję) się praktycznie bez rodziców - a kiedy już z nimi przebywałam, to był to prawdziwy horror. Nie wiem po co to piszę - w końcu i tak nikt kto nie zna sytuacji w to nie uwierzy Ale tłumaczyć się nie chcę, a tym bardziej dyskutować o tym tu na Forum.

Już się wypłakałam i wyżaliłam przyjaciółkom i jest mi lepiej. W przyszłości nie będę tu pisać tego typu rzeczy, bo głupio się z tym czuję

Dziękuję skarby za miłe słowa

[tymena]

Agatko, straszna jest ta Twoja historia Możemy sobie tu pisać, że najlepiej jest odejść ale tak na prawdę to strasznie trudna decyzja dla osób tkwiących w takich rodzinach, zastraszanych i maltretowanych przez połowę swojego życia. Nie chcę sobie nawet wyobrażać jakie mysli przychodziłyby mi do głowy...

[Sabbath]

Napisane przez your Angel

Sabbath - wierz mi, obchodzi mnie to co ona czuje

To co dzisiaj powiedziała to tylko kropla w morzu. Jest to tylko jedno z tych jej zachowań, które cholernie mnie rani - bo doskonale wie co powiedzieć, żeby mnie zabolało i w te punkty celuje w sposób wyrachowany. Jest wspaniałym człowiekiem, ale niektóre jej zachowania są równie toksyczne jak zachowania mojego ojca.

Obie mamy swoje problemy a nasza relacja jest skomplikowana. Tym bardziej, że wychowywałam (i wychowuję) się praktycznie bez rodziców - a kiedy już z nimi przebywałam, to był to prawdziwy horror. Nie wiem po co to piszę - w końcu i tak nikt kto nie zna sytuacji w to nie uwierzy Ale tłumaczyć się nie chcę, a tym bardziej dyskutować o tym tu na Forum.

Uwierzy. Czy raczej uwierzyłby.
Ale rzeczywiście to Ty decydujesz kiedy i o jakich Twoich kłopotach na forum będzie się rozprawiało.



Nevado - to, co piszesz wywołuje u mnie potrzebę używania niecenzuralnych wyrazów.

A nie powinnam.

Znam bójki z własnym ojcem. Tyle, że mój był tchórzliwą, spasioną, faszystowską świnią, a ja trenowałam ju-jitsu. Kiedy okazało się, że jest słabszy nie tylko od żony, ale i od dziecka, znalazł sobie bardziej odpowiadające jego potrzebom towarzystwo - kurę domową z dwójką dzieci.

Nie mogę zrobić nic, poza wirtualnym uściskaniem Cię raz jeszcze.

[your Angel]

Sabbath, bo ja okazując tego typu emocje rzekomo - "użalam się nad sobą" jak właśnie mówi moja rodzicielka od lat. Mam siedzieć cicho i nie okazywać negatywnych emocji, bo to świadectwo słabości

Więc tak się to objawia

Ponadto ja nie chcę żeby ktoś traktował mnie jakoś przez pryzmat tego, co napiszę na temat domu, dzieciństwa czy rodziców. To absolutnie niepotrzebne. Jestem kim jestem a to, że ktoś tam paskudnie mnie traktuje nie ma większego znaczenia - nie potrzebuję litości

Eenax, doczytałam to o "najpiękniejszej z całej wsi" Moja rodzicielka też mi tak gada. I to, że "najmądrzejsza w całej wsi" też Ale to już dzięki bogu żartem - chociaż jakby nie było na wsi mieszkam

[Fenris]

Dzisiaj znowu wybiorę się do Sephory po pracy. Radźcie co testować Już wiem, że Brit Red (Rachela ) i zobaczę raz jeszcze Gucci EDP. Testera Be Delicious niestety nie ma.

Doaplikowałam sobie jeszcze odrobinę Browna na nadgarstek i siedzę oparta na łokciu = nadgarstek przy nosie

[secco]

Nevado,bardzo Ci współczuję i życzę dużo dużo siły,wytrwałości
i aby ten koszmar się skończył.Pamiętaj,że masz tu przyjazne dusze

Napisane przez agaa13

poznalam dzis Gaiac M.Micaleffa. nic nie powiem po prostu wygladam tak. ....

Cieszę,że przesyłka dotarła i wywarła taki efekt


A pachnę słodko, różanie-karmelowo czyli dziś przybyłym Desire

[rachela]

Napisane przez Fenris

Dzisiaj znowu wybiorę się do Sephory po pracy. Radźcie co testować Już wiem, że Brit Red (Rachela )

Mam nadzieję, że trafisz na tester

Właśnie pomalowałam sobie paznokcie na czarno. Czyli - back to black
(Kusi, żeby włosy na smolistą czerń przefarbować... Oj kusiiiii.)

[your Angel]

Napisane przez rachela

Właśnie pomalowałam sobie paznokcie na czarno. Czyli - back to black
(Kusi, żeby włosy na smolistą czerń przefarbować... Oj kusiiiii.)

Uwielbiam czarne paznokcie Koniecznie króciutko obcięte

A tą czerń we włosach BARDZO DOBRZE PRZEMYŚL! Bo usunięcie czarnego barwnika z włosów jest ciężko wykonalne. Nie mówiąc o kosztach i kondycji włosów po kuracji powrotu do poprzedniego stanu

Pachnę Lolitą Midnight i mam nadzieję, że ten ból głowy to nie od niej