Guzek na piersi - wątek zbiorczy!

[basikagniezno]

Napisane przez MartaMagda

Ty zmien tego lekarza, bo ten wyglada jakby dzialal po omacku. Poza tym nikt Ci tu niestety nie zinterpretuje opisu, bo to musi zrobic lekarz. Nie schizuj, będzie dobrze!

to USG akurat nie on robił tylko Pani w szpitalu gdzie byłam na badaniach hormonalnych...
nie panikuje, tylko chciałabym,żeby to wszystko się w końcu skonczyło....
z wydzieliną od 10lat nikt sobie nie poradził,więc nie wiem czy to przecięcie przewodów nie jest jedynym rozwiązaniem.
jak widać lekarz nie zawsze potrafi zinterpretować :P pani radiolog nie potrafiła określić czy to pozabiegowo jest czy po prostu od nowa coś, lekarz mi na oddziale tylko powiedział,że ropnie będą wracać ;/ do mojego chirurga dopiero 26. :/

[basikagniezno]

No dawno nic nie było więc po 12 dniach od zdjęcia dreniku znów sutek zrobił się twardy, znowu boli i mam stan podgoraczkowy. Idealnie....

Mam nadzieję że stan podgoraczkowy jest od zatkanego ucha, mam od woskowiny. Jutro ide na plukanie to się okaże ale mam przeczucie, że niestety to od piersi. Już nie mam siły i za chwilę serio będę leczyć depresje. Wiem,że to głupie nastawienie, ale najchętniej bym już nie szła do zadnego lekarza tylko brala przeciwbolowe i tyle.

Brr.

[miaursula]

Dziewczyny, orientujecie się może jakiego typu zmiany w piersiach są przeciwwskazaniem dla doustnej antykoncepcji? Czy jeśli ma się gruczolakowłókniaka to może on być przeszkodą dla przyjmowania tabletek?

[Wolha wRedna]

Zdania są podzielone. Jedni lekarz twierdzą, że jest to zmiana na tle hormonalnym więc nie powinno się hormonów przyjmować, inni nie widzą przeciwwskazań.

Miałam gruczolakowłókniaka i został on wycięty, otwarcie mówiłam, że biorę pigułki nie zamierzam rezygnować. Lekarze z którymi się zetknęłam nie oponowali. Jednynie co to byli za tym, że skoro biorę pigułki to lepiej od razu wycinać i miec z głowy.

[kizdaM]

Też miałam wycinanego gruczolakowłókniaka i biorę tabletki antykoncepcyjne, jedni nie widzieli związku, inni nie wiedzieli czy tabletki mają na to wpływ, a ostatnio pani hematolog mi powiedziała, że tabletki wpływają na powstawanie tych guzków. Jednego miałam wycinanego 3 lata temu, bo był spory, jakieś 1,5-2 lata temu na USG wyszły kolejne 2 guzki, ale są tak małe, że pani doktor stwierdziła by je tylko obserwować, ja nawet ich nie wyczuwam, mimo że mniej więcej wiem, gdzie są

[basikagniezno]

A u mnie nic nowego... Jutro idę do szpitala, znowu ropa... Wczoraj założyli mi drenik, teraz będzie pełna operacja, oczyszczanie i chyba przetną przewody,żeby wydzieliny nie bylo, chyba od tego mi się co chwilę zatyka.
Nie wiem czy operacja jutro czy w pon.. 3majcie kciuki!
Chciałabym mieć juz spokój, chodzę z tym od grudnia...

[MartaMagda]

Napisane przez basikagniezno

A u mnie nic nowego... Jutro idę do szpitala, znowu ropa... Wczoraj założyli mi drenik, teraz będzie pełna operacja, oczyszczanie i chyba przetną przewody,żeby wydzieliny nie bylo, chyba od tego mi się co chwilę zatyka.
Nie wiem czy operacja jutro czy w pon.. 3majcie kciuki!
Chciałabym mieć juz spokój, chodzę z tym od grudnia...

[basikagniezno]

Już po

Oczyścił, wyciął całą tkankę podotoczkowa piersi i mam laszę założoną.

Miał właściwie przeciąć tylko przewody, ale tkanke całą podotoczkowa wyciął... W sumie jak zwykle zapomnialam dopytac dlaczego. Poszlo do badania hist-pat. W pon mam kontrolę to dopytam.

[basikagniezno]

Przewody przecięte, więc jest szansa,że wydzieliny już nie będzie 😀 gwarancji,że to się nie powtórzy w sumie też nie dostałam. Jest jeszcze dość duży obrzęk, ale powinien zejść za chwilę. Tyle zabiegów miałam to pewnie od tego. Oby już był spokój bo jestem tym juz mega zmęczona.

20.07 jeszcze kontrola i zdjęcie reszty szwow i laszy. Ropa jeszcze leci to nie zdejmowal dzisiaj.

[Moon87]

Witam Was serdecznie.
Jestem po USG piersi i nie wiem co dalej robic. Skoncze niebawem 30 lat wiec postanowilam sie wybrac na pierwsze usg, zawsze to byl tylko ginekolog. Jestem hipohondryczka wiec wyszlam po badaniu z placzem.
Wynik badania:
Piersi o utkaniu gruczolowo-tluszczowym. W piersi prawej hipoechogeniczny obszar o wyniarach 16X10mm do weryfikacji BG. W obu piersiach torbiele proste. doly pachwowe wolne. BI-RADS 4 a.
Dodatkowo stwierdzona maskopatia.
badanie wykonbywal radiolog w trakcie specjalizacji, niby powiedzial ze nie jest to zmiana lita i pewnbie to wlokniak itp ale w takim razie po co ta biopsja?? sama slowo dziala na mnie paralizujaco
Nie wiem czy isc jeszcze raz na badanie usg do innego lekarza, czy mialo to znaczenue ze na badanbiu bylam tuz przed okresem. Strasznie sie denerwuje

[Wolha wRedna]

Nie masz się czym denerwować póki co Jeśli USG wykazuje jakąś zmianę i zmiana jest tych wymiarów co Twoja to po prostu standardowo należy biopsję wykonać. Miałam tak samo, moja zmiana miała 14/9 mm. Biopsja polegała na położeniu się na kozetce i pobraniu materiału cienką igiełką (jak zastrzyk, czy pobieranie krwi). Z biopsji wynik wyszedł dobry, tzn. wskazywał na włókniaka, jednak ze względu na wielkość - wycięto mi go.
Na prawdę idź na biopsję, bo kolejne USG nic nie zmieni. W standardzie dalszej diagnostyki jest biopsja i tyle.

Teraz idę znowu na konsultację za 2 miesiące, bo w tej same piersi wyrósł kolejny guzek. Moja ginekolog jednak uspokaja, że jeśli nie będzie się powiększał to raczej nie będziemy go ruszać.

[Moon87]

Dziekuje Ci serdecznie za odpowiedz. Umowilam sie za tydxien na biopsje, do polecanego onkologa. Mam nadzieje, ze bedzie wsxystko wporzadku. Lepiej sprawdzic czy wszystko ok, niz zyc w ciaglym stresie.

[ville]

Jeżeli otrzymałaś skierowanie na biopsję, to dobrze, że się na nią zapisałaś. Biopsja jest robiona w znieczuleniu i nie trwa długo, a będziesz mieć spokojną głowę, że nie zaniedbałaś sprawy. Jak Wolha pisze: biopsja to kolejny krok, dokładniejszy.

[Mania4567]

No to i mnie "dopadło". Dziewczyny, mam guzek w piersi, a w zasadzie to nie jeden, a dwa. Tzn. ja wyczułam dwa a ginekolog powiedział mi, że jest i trzeci. Jednocześnie trochę uspokoił i powiedział, że nie wygląda mu to na nic poważnego, jednak zasugerował zrobienie USG.

Patrząc na to, że Ville nie ma jeszcze 30-tu lat i niestety guz okazał się być nowotworem wcale nie jestem spokojna.

Ale może Wy mnie jakoś uspokoicie zanim zrobię USG?

[MartaMagda]

Napisane przez Mania4567

No to i mnie "dopadło". Dziewczyny, mam guzek w piersi, a w zasadzie to nie jeden, a dwa. Tzn. ja wyczułam dwa a ginekolog powiedział mi, że jest i trzeci. Jednocześnie trochę uspokoił i powiedział, że nie wygląda mu to na nic poważnego, jednak zasugerował zrobienie USG.

Patrząc na to, że Ville nie ma jeszcze 30-tu lat i niestety guz okazał się być nowotworem wcale nie jestem spokojna.

Ale może Wy mnie jakoś uspokoicie zanim zrobię USG?

Ja też miałam guzek. Najpierw USG a potem mammotom i histopatologia. Okazało się, że to niegroźny gruczołowłókniak. Dziś nawet po bliźnie nie ma śladu. Zrób USG na jego podstawie dowiesz się, co dalej. Będzie dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mania4567]

Napisane przez MartaMagda

Ja też miałam guzek. Najpierw USG a potem mammotom i histopatologia. Okazało się, że to niegroźny gruczołowłókniak. Dziś nawet po bliźnie nie ma śladu. Zrób USG na jego podstawie dowiesz się, co dalej. Będzie dobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję ślicznie!

Ale tutaj jeden, a ja się zmagam z trzema Tak cholernie się boję, a zanim doczekam się na USG to umrę ze strachu!

Możesz powiedzieć coś więcej o swoim guzku? Czym się charakteryzował?

[MartaMagda]

Napisane przez Mania4567

Dziękuję ślicznie!

Ale tutaj jeden, a ja się zmagam z trzema Tak cholernie się boję, a zanim doczekam się na USG to umrę ze strachu!

Możesz powiedzieć coś więcej o swoim guzku? Czym się charakteryzował?

Znalazłam go sama (i kilka innych, które okazały się być torbielami). Guzek był wyczuwalny, nie zmieniał się w ciagu cyklu i nie bolał. Na USG mi lekarz powiedział, że nie widzi nic groźnego i by obserwował, ale dał mi skierowanie do onkologa. Ten z kolei stwierdził, że skoro chcę mieć dzieci, to lepiej przed ciążą guzek usunąć. Potem zabieg. W szpitalu byłam ok. 5 h i tylko dlatego, że zemdlałam z wrażenia

Trzeba być dobrej myśli choć wiem, że stres jest zwłaszcza, kiedy się czeka na terminy na NFZ.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mania4567]

Napisane przez MartaMagda

Znalazłam go sama (i kilka innych, które okazały się być torbielami). Guzek był wyczuwalny, nie zmieniał się w ciagu cyklu i nie bolał. Na USG mi lekarz powiedział, że nie widzi nic groźnego i by obserwował, ale dał mi skierowanie do onkologa. Ten z kolei stwierdził, że skoro chcę mieć dzieci, to lepiej przed ciążą guzek usunąć. Potem zabieg. W szpitalu byłam ok. 5 h i tylko dlatego, że zemdlałam z wrażenia

Trzeba być dobrej myśli choć wiem, że stres jest zwłaszcza, kiedy się czeka na terminy na NFZ.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A to taka "chirurgia jednego dnia"? A ja już sobie czarne scenariusze wymyślałam, że tydzień spędzę w szpitalu!

[MartaMagda]

Napisane przez Mania4567

A to taka "chirurgia jednego dnia"? A ja już sobie czarne scenariusze wymyślałam, że tydzień spędzę w szpitalu!

Nawet na oddział mnie nie przyjęli Wszystko zależy od wielkości guzków i ich umiejscowienia. Kiedy masz usg?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mania4567]

O widzisz, czyli szybko i (prawie) bezboleśnie. Ale nie wszystkie guzki usuwają...?

USG po nowym roku

Już się naczytałam w internecie i mam w głowie tylko "RAK".

[Wolha wRedna]

Napisane przez Mania4567

A to taka "chirurgia jednego dnia"? A ja już sobie czarne scenariusze wymyślałam, że tydzień spędzę w szpitalu!

Ja też byłam na chirurgii jednego dnia. Przyjęcie koło 8 rano, po 10 wychodziłam, co prawda poryczana i rozhisteryzwana (ale ja mam niestety problem psychiczny z ingerencjami w moje ciało) i godzinę później wcinałam kebaba

Ogłaszam, że niestety wróciłam do mojego centrum onkologii. Wczoraj byłam na konsultacji nowego dziada, znowu w tej samej piersi. Biopsja zrobiona, za 3 tygodnie wyniki, najprawdopodobniej jeśli potwierdzi się z niej to co poprzednio, czyli gruczolakowłókniak - nie będziemy od razu ciąć. Lekarz ostrożenie wspomniał o obserwacji i zastanowieniu się nad wycięciem jeśli będzie się zmieniał w czasie.

Trzymajcie kciuki, bo raz, że wiadomo, nie chcę poszatkowanej piersi, dwa - ja nadal obawiam się mojej reakacji na kolejną interwencję chirurgiczną

Mania wycinają te które są podejrzane, lub nieco większe. No i wycinają właśnie te pierwsze. Czasami gdy już jeden raz wycięli, okazało się niegroźne, to koleknych już się tak szybko nie wycinia. Na co ja liczę teraz...

[Mania4567]

Oja! Jakby jedno wycięcie nie wystarczyło tylko musi odrastac



Jeszcze mnie pocieszcie, ze mam ich kilka i to raczej nie rak! Gdyby nie ten ginekolog to już dawno bym była po USG a tak to uśpił moją czujność No ale przecież lekarz szybciej może określić co to jest niż ja czytając w internecie, prawda?

[IzzieSt]

Napisane przez Mania4567

O widzisz, czyli szybko i (prawie) bezboleśnie. Ale nie wszystkie guzki usuwają...?

USG po nowym roku

Już się naczytałam w internecie i mam w głowie tylko "RAK".

A nie dasz rady pójść wcześniej prywatnie? Szkoda by było tyle się zamartwiać, a tak to zrobisz i po stresie

[Mania4567]

Wydaje mi się, że psychika mnie blokuje przed wykonaniem jakiegokolwiek telefonu, żeby się umówić gdzieś prywatnie... :/

[ville]

Napisane przez Mania4567

Ale tutaj jeden, a ja się zmagam z trzema

Chyba często gruczolakowłókniaków jest kilka? A w sumie nie słyszałam, nie spotkałam się, żeby było kilka guzków nowotworowych. Inaczej: z kim nie gadałam, to był jeden, samotny dziad
Nie powiem Ci, nie martw się, bo się będziesz martwić. Ja na Twoim miejscu starałabym się jak najszybciej załatwić badania, żeby mieć z głowy.

Napisane przez Wolha wRedna

Trzymajcie kciuki, bo raz, że wiadomo, nie chcę poszatkowanej piersi, dwa - ja nadal obawiam się mojej reakacji na kolejną interwencję chirurgiczną

Trzymamy kciuki. Słyszałam właśnie, że często się FA wycina za pierwszym razem, a później zostawia i obserwuje.

[Wolha wRedna]

Napisane przez ville

Chyba często gruczolakowłókniaków jest kilka? A w sumie nie słyszałam, nie spotkałam się, żeby było kilka guzków nowotworowych. Inaczej: z kim nie gadałam, to był jeden, samotny dziad
Nie powiem Ci, nie martw się, bo się będziesz martwić. Ja na Twoim miejscu starałabym się jak najszybciej załatwić badania, żeby mieć z głowy.


Trzymamy kciuki. Słyszałam właśnie, że często się FA wycina za pierwszym razem, a później zostawia i obserwuje.

Tak, gruczolaczki nie lubią samotności to tylko ja póki co mam to "szczeście", że i tamten samotny i ten chyba także.

Nie dziękuję

A jak u Ciebie? Jest już wszystko okej? Jak ze sprawnością? Bo pamiętam, że chyba miałaś rehabilitację.Często chodzisz na kontrole?

[ville]

Dzięki, u mnie dobrze. Ręka odzyskała sprawność w 95% - tak to mogę mniej więcej ocenić. Chodzę na kontrolę co parę miesięcy (ok. 4 msc) i na każdej mam jakieś badanie, np. USG czy mammografia.
Hormonoterapia też nie przynosi mi żadnych skutków ubocznych, a włosy wiążę już w mini-kucyk Wszystko jest więc dobrze.

[Wolha wRedna]

Cieszę się bardzo, że u Ciebie skończyło się wszystko dobrze. Mam nadzieję że przy normalnym funkcjonowaniu te 95% sprawności wystarcza i oby kontrole już zawsze były tylko kontrolami! Pamiętam Cię z wątku o zapuszczaniu włosów, powodzenia w hodowaniu grzywy

[MartaMagda]

Napisane przez Mania4567

O widzisz, czyli szybko i (prawie) bezboleśnie. Ale nie wszystkie guzki usuwają...?

USG po nowym roku

Już się naczytałam w internecie i mam w głowie tylko "RAK".

No weź, jest mnóstwo niezłośliwych guzków Gruczołowłóknaki są chyba najbardziej popularne i niektórzy zalecają je usuwać, a inni obserwować. A możesz iść wczesniej na usg prywatnie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kizdaM]

Ja swój pierwszy guzek wycięłam, był spory, ale okazał się tylko gruczolakowłókniakiem. Chodziłam na kontrole, i po jednej z nich okazało się, że mam kolejne dwa guzki, z tym, że w drugiej piersi, te nastomiast są tak małe, ze nawet jak wiem gdzie są to ich nie jestem w stanie wyczuć. Po pół roku kolejna kontrola, guzki się nie zmieniły ani nie powiększyły, więc kolejna kontrola po roku. Pani, która wykonywała mi USG powiedziała, ze tak małych guzków nikt mi nie usunie i że mam je po prostu obserwować. Po wycięciu pierwszego ..to była trauma, po tym jak dowiedziałam się, ze są kolejne, kompletnie się załamałam, a teraz...teraz to już o tym nawet nie myślę. Tak to niestety jest jak się ma mocno gruczołowe piersi. Nie ma co się stresować


Pytanie tylko jak to jest z tymi guzkami (nawet tak małymi) a ciążą ? Pisała tu któraś z Was, ze przed ciążą lepiej je usunąć ?