seksuolog? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-01-15, 18:06   #1
zagadka19
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 78

seksuolog?


Witajcie, pisałam już tutaj kiedyś o tym, że nie układa nam się w łóźku z chłopakiem tak jakbym chciała.
Niewiele się zmieniło. Nie mam satysfakcji z sexu, kochamy sie już dłuższy czas, a nigdy nie miałam z nim orgazmu pochwowego ( sama dość szybko dochodzę do pochwowego) po prostu wszystko trwa za krótko, ciągłe przerwy, Czasem trwa dłużej, ale często tak jest że jestem niewystarczająco podniecona, robię wszystko na siłę...no bo trzeba.
Na codzien mam dużą ochotę na sex, jak dochodzi do spotkania jest jakoś inaczej.
On myślał, że jest ok, bo zawsze mialam orgazm (łechtaczkowy), jemu było dobrze. Teraz już zaczęłam pokazywać że jednak takiej przyjemności nie czuję - jakoś nie liczba orgazmów daje mi satysfakcje... On się zamknął w sobie, złapał doła. nie tędy droga, żebym go krytykowala

myslalam moze o sexuologu dla nas? Tylko, że mamy nieco ponad 20 lat. Może znacie jakieś książki?
Bo ja juz wczesniej rozmawialam z nim, mowilam, że przeszkadza mi to, że to ja zawsze przyjmuje inicjatywe, ja sie staram, on tylko mowi ze ma ochote ale jej nie pokazuje... Zaczął inicjonowac zblizenia, ale jednak nie potrafi mnie jakos podniecic poprostu wiem, że to powinno wychodzic naturalnie, u nas tak nie wychodzi, musze za kazdym razem wkladac wysilek by sie w ogole podniecic....

jak ratowac zwiazek?
Podjęłam już decyzję, że nie zakoncze zwiazku, chcę z nim byc do końca życia, wierzę, że da radę to jakoś naprawić, bo on się stara. Może to moja wina że nie porafie w nim rozbudzić namiętności. On mówi, że czasem jest namiętnie - ale to sytuacje kiedy ja się staram, tylko że to jest jednostronne, kiedy ja jestem namietna on jakoś tego nie przejmuje nie wiem jak wykrzesić w nim jakąś ciągłość, fascynacje. Jak ja przestaje cokolwiek robic (czyli zachowuje sie jak on w czasie sexu) to on wypala do mnie z tekstem : "co sie stalo, nie masz ochoty?" i juz sie kladzie i mnie przytula....

macie jakies rady? mieliscie taka sytuacje? Moze ja mam za duze wymagania..?
zagadka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-15, 18:16   #2
201608251020
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
Dot.: seksuolog?

Cytat:
Napisane przez zagadka19 Pokaż wiadomość
Zaczął inicjonowac zblizenia, ale jednak nie potrafi mnie jakos podniecic poprostu wiem, że to powinno wychodzic naturalnie, u nas tak nie wychodzi, musze za kazdym razem wkladac wysilek by sie w ogole podniecic....
I naprawdę chcesz się do końca życia tak męczyć z facetem który Cię nie kręci? Tu nie seksuolog jest potrzebny (mało komu jest potrzebny w wieku lat 20, choć różne są przypadki), a coś w związku nie styka. Albo coś naprawi się albo jednak lepiej poczekać na bardziej "kompatybilny" z Tobą "model"...
201608251020 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-15, 18:19   #3
Marika_1987
Rozeznanie
 
Avatar Marika_1987
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: w swoim świecie
Wiadomości: 879
Dot.: seksuolog?

Może nie róbcie tego na siłę, bo tak trzeba? Ustalcie jakis kompromis, wsłuchujcie sie w swoje potrzeby. Tu nie pomogą książki czy seksuolog. Myślę, że problem leży w umysłach, w tym ciągłym ciśnieniu, dąrzeniu na siłę do zbliżeń i satysfakcji.
Wyluzujcie po prostu
Marika_1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-15, 18:31   #4
ewincee
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 84
Dot.: seksuolog?

zamiast suchych słów i rozmów może postarajcie się pokazać sobie nawzajem co was kręci i podnieca.
możecie siąść na wprost siebie, wziąć swoje ręce i dokładnie, kawałek po kawałku pokazać miejsca na swoim ciele i sposoby dotykania, które was jarają.
facet nie jest jasnowidzem i nie musi wiedzieć czego Ci potrzeba w tej chwili, a czego chwile później.
minusem jest również to, że mężczyźni szybko się zniechęcają i denerwują, więc wszystko na spokojnie, z odpowiednią ilością miłości i wyrozumiałości, krok po kroczku i poradzicie sobie sami. bez poradników i seksuologów.
ewincee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-15, 18:35   #5
zagadka19
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 78
Dot.: seksuolog?

Cytat:
Napisane przez paollino Pokaż wiadomość
I naprawdę chcesz się do końca życia tak męczyć z facetem który Cię nie kręci? Tu nie seksuolog jest potrzebny (mało komu jest potrzebny w wieku lat 20, choć różne są przypadki), a coś w związku nie styka. Albo coś naprawi się albo jednak lepiej poczekać na bardziej "kompatybilny" z Tobą "model"...
dlugo sie nad tym zastanawialam, czesto boli mnie ze pozostaly mi tylko wspomienia o jakiejs namietnosci, z poprzednimi partnerami...

ale jednak jestem osobą która kieruje rozsądek, są ważniejsze rzeczy, mialam 7 facetow i mam jednak porownanie jakies tam, mysle że mój partner jest odpowiednim mezczyzna, do tego by zalozyc z nim rodzinę... Ja wszystko mam w życiu dokladnie przemyslane, i to decyzja podjęta na prawde z rozmysłem... Trzeba tylko pochamowac jakies chęci zdrady itd, a najlepiej naprawić tą sytuacje tylko nie wiem już JAK?
Ja tez bylam kiedys beznadziejna w lozku, ale trafilam na dwoch chlopakow ktorzy mi wiele pokazali... On mial przede mna tylko jedna partnerke, moze mysli że tak ma być i nie mozna inaczej?

Cytat:
Napisane przez Marika_1987 Pokaż wiadomość
Może nie róbcie tego na siłę, bo tak trzeba? Ustalcie jakis kompromis, wsłuchujcie sie w swoje potrzeby. Tu nie pomogą książki czy seksuolog. Myślę, że problem leży w umysłach, w tym ciągłym ciśnieniu, dąrzeniu na siłę do zbliżeń i satysfakcji.
Wyluzujcie po prostu

tylko jak nie na silę -to nie będzie wogole, a jednak to cisnienie jest...sypiamy razem. Czasem po dluzszej przerwie - fakt jest wspaniale, ale to na prawdę rzadko
zagadka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-15, 18:40   #6
201608251020
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
Dot.: seksuolog?

Cytat:
Napisane przez zagadka19 Pokaż wiadomość
dlugo sie nad tym zastanawialam, czesto boli mnie ze pozostaly mi tylko wspomienia o jakiejs namietnosci, z poprzednimi partnerami...

ale jednak jestem osobą która kieruje rozsądek, są ważniejsze rzeczy, mialam 7 facetow i mam jednak porownanie jakies tam, mysle że mój partner jest odpowiednim mezczyzna, do tego by zalozyc z nim rodzinę... Ja wszystko mam w życiu dokladnie przemyslane, i to decyzja podjęta na prawde z rozmysłem... Trzeba tylko pochamowac jakies chęci zdrady itd, a najlepiej naprawić tą sytuacje tylko nie wiem już JAK?
Ja tez bylam kiedys beznadziejna w lozku, ale trafilam na dwoch chlopakow ktorzy mi wiele pokazali... On mial przede mna tylko jedna partnerke, moze mysli że tak ma być i nie mozna inaczej?
Wiesz co, to co piszesz, naprawdę nie brzmi dobrze... Ty się w ogóle w nim kiedyś zakochałaś? Czy patrząc na niego czułaś przysłowiowe ssanie gdzieś w środku? Kręciło Ci się w głowie, gdy Cię całował, marzyłaś by Cię dotknął, a każda sekunda wydawała się wiecznością...?

Czy kochasz go za "bycie cudownym facetem"?
201608251020 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-15, 18:47   #7
zagadka19
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 78
Dot.: seksuolog?

Cytat:
Napisane przez ewincee Pokaż wiadomość
zamiast suchych słów i rozmów może postarajcie się pokazać sobie nawzajem co was kręci i podnieca.
możecie siąść na wprost siebie, wziąć swoje ręce i dokładnie, kawałek po kawałku pokazać miejsca na swoim ciele i sposoby dotykania, które was jarają.
facet nie jest jasnowidzem i nie musi wiedzieć czego Ci potrzeba w tej chwili, a czego chwile później.
minusem jest również to, że mężczyźni szybko się zniechęcają i denerwują, więc wszystko na spokojnie, z odpowiednią ilością miłości i wyrozumiałości, krok po kroczku i poradzicie sobie sami. bez poradników i seksuologów.
Mogę to zrobić jeszcze raz- pokazać mu co lubie, to nie jest trudne, bo ja na prawde ciesze sie jak szalona z kazdego dotyku.
Tylko ja na prawde to czego chce, zeby byl namietny, żebym poczula że mnie pożąda. Bo on slucha gdzie lubie byc calowana i to robi- ale chodzi jednak o sposob calowania. Chcialabym zeby byl bardziej meski i sie mna zajął jakoś bardziej "żywo". Ja nie odrzucam sexu na powoli i jakoś tak "na śpiąco", no ale nie chcę miec zawsze takiego czegos... A często tak jest ze on nie zmienia w ogole pozycji;/ jak zaczniemy kiedy on lezy na plecach (ja zaczne) to konczymy tak samo.... a ja sie uganiam... trudno czerpac mi satysfakcje kiedy pracuje za dwoch

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Cytat:
Napisane przez paollino Pokaż wiadomość
Wiesz co, to co piszesz, naprawdę nie brzmi dobrze... Ty się w ogóle w nim kiedyś zakochałaś? Czy patrząc na niego czułaś przysłowiowe ssanie gdzieś w środku? Kręciło Ci się w głowie, gdy Cię całował, marzyłaś by Cię dotknął, a każda sekunda wydawała się wiecznością...?

Czy kochasz go za "bycie cudownym facetem"?
mialam tak z poprzednimi, i co? Tylko czarna rozpacz, patologiczny zwiazek i kupa nieszczęścia.

Mam tak, że wymiękam przy nim, że odlatuje kiedy mnie całuje. Nie ma może takiej namiętnosci jaką czułam do poprzednich ale kocham go. I to jest zdrowa miłość, w poprzednich zwiazkach się wyniszczałam psychicznie. Pociąga mnie, w sumie mam ochotę na sex jak na niego patrzę-ale najbardziej mnie pociaga to jak na niego patrze jak jestesmy w miejscach gdzie nie moze dojsc do sexu, jak sie zacznie sex to juz jakos podniecenie opada...

Chciałam jeszcze dodać, że fakt faktem nie był to szalony związek nigdy, nie była to miłość od pierwszego wejrzenia - ja go długi czas nie traktowałam poważnie. Ale bardzo dużo mi dał z siebie - dzięki niemu się zmieniłam i jestem takim człowiekiem jakim jestem.

Edytowane przez zagadka19
Czas edycji: 2012-01-15 o 18:51
zagadka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-01-15, 18:50   #8
201608251020
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
Dot.: seksuolog?

Cytat:
Napisane przez zagadka19 Pokaż wiadomość

mialam tak z poprzednimi, i co? Tylko czarna rozpacz, patologiczny zwiazek i kupa nieszczęścia.
I co, nie jest trochę tak że wmówiłaś sobie że albo fascynacja i namiętność albo zdrowy i kochający związek? Bo serio można mieć i jedno i drugie...
201608251020 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-15, 18:53   #9
_stardust
Rozeznanie
 
Avatar _stardust
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 933
Dot.: seksuolog?

jak często sięe kochacie? może on ma mniejsze potrzeby i jest taki ospały, bo nie chce Cię zawieść bo wie, że oczekujesz seksu?
__________________
Jeśli nie wiesz, co myśli sobie facet, to znaczy, że on nie chce z tobą być. On może co najwyżej chcieć z tobą bywać.
_stardust jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-15, 19:00   #10
zagadka19
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 78
Dot.: seksuolog?

Cytat:
Napisane przez paollino Pokaż wiadomość
I co, nie jest trochę tak że wmówiłaś sobie że albo fascynacja i namiętność albo zdrowy i kochający związek? Bo serio można mieć i jedno i drugie...
Jakoś w to nie wierze, ale ja w życiu nie byłam świadkiem udanego związku. Nie chcę się chwalić, ale udało nam się stworzyc na prawde coś zdrowego, opartego na zaufaniu szacunku itd. Jeszcze takiej udanej pary nie poznałam... Nie zrezygnuje z tego, dla jakiejs tam małej szansy że będę miała i to i to....bo wątpie bym była taką szczęściarą jak Ty... Żeby poznać kogoś innego, musiałałabym najpierw zrezygnować z mojego chłopaka, a nie wyobrażam sobie tego...

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Cytat:
Napisane przez _stardust Pokaż wiadomość
jak często sięe kochacie? może on ma mniejsze potrzeby i jest taki ospały, bo nie chce Cię zawieść bo wie, że oczekujesz seksu?
raz na tydzien...czasem dwa razy.
No mozliwe ze ma mniejsze potrzeby, mamy w perspektywnie przez moj zabieg 2 miesiace bez sexu, nawet go to nie ruszylo, a ja jakos chociaz wiem ze to drobnostka na prawde juz sie tym dołuję...
zagadka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-15, 19:02   #11
201608251020
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
Dot.: seksuolog?

Cytat:
Napisane przez zagadka19 Pokaż wiadomość
Jakoś w to nie wierze, ale ja w życiu nie byłam świadkiem udanego związku. Nie chcę się chwalić, ale udało nam się stworzyc na prawde coś zdrowego, opartego na zaufaniu szacunku itd. Jeszcze takiej udanej pary nie poznałam... Nie zrezygnuje z tego, dla jakiejs tam małej szansy że będę miała i to i to....bo wątpie bym była taką szczęściarą jak Ty... Żeby poznać kogoś innego, musiałałabym najpierw zrezygnować z mojego chłopaka, a nie wyobrażam sobie tego...
Każda z nas ostatecznie staje się taką szczęściarą, gdy spotyka tego jedynego Możesz mi wierzyć lub nie, ale będzie cholernie bolało, gdy w końcu poznasz faceta do którego niesamowicie ciągnie fizycznie i który ma absolutnie wspaniałą osobowość ... i nie zawsze można wtedy "powstrzymać chęć zdrady"... Zakochasz się i tyle.
201608251020 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-01-15, 19:08   #12
zagadka19
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 78
Dot.: seksuolog?

Cytat:
Napisane przez paollino Pokaż wiadomość
Każda z nas ostatecznie staje się taką szczęściarą, gdy spotyka tego jedynego Możesz mi wierzyć lub nie, ale będzie cholernie bolało, gdy w końcu poznasz faceta do którego niesamowicie ciągnie fizycznie i który ma absolutnie wspaniałą osobowość ... i nie zawsze można wtedy "powstrzymać chęć zdrady"... Zakochasz się i tyle.
Bardzo romantyczna wizja, nawet gdybym się zakochałam w kims, jest bardzo mała szansa by ta osoba chciała sie związać też ze mną...
ja juz chyba znalazlam swoje miejsce w swiecie i swojego faceta..
zagadka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-15, 19:09   #13
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: seksuolog?

Hm, zachowujesz się trochę, jakbyś miała co najmniej 40-tkę na karku.
Wielkie słowa, podejmowanie decyzji do konca życia, że to na zawsze, że tak rozsądnie, że takie to wszystko przemyślane, a Ty taka doświadczona, ze go nie zostawisz.... dziewczyno, masz 20 LAT! Nie mówię, że macie się rozstawać, ale wiesz - możliwe jest bycie z kochającym i dobrym facetem, który jednocześnie rozpala nas do czerwoności.... we wszystkich kwestiach trzeba się dobrać, w kwestii łóżkowej również... a u was jakos to niezbyt idzie.

Daruj sobie takie wielkie słowa i skup się na tym, co jest tu i teraz.

Zasadniczo ja zgadzam się z paollino - zadowalać się półśrodkami? Po co?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-15, 19:12   #14
201608251020
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
Dot.: seksuolog?

Cytat:
Napisane przez zagadka19 Pokaż wiadomość
ja juz chyba znalazlam swoje miejsce w swiecie i swojego faceta..
Nie deklarowałabym się tak w wieku 20 lat Co więcej, ja w chwili obecnej nie mówię że będę z moim TŻem do końca życia, albo że będzie moim mężem. CHCIAŁABYM, ale co będzie to czas pokaże. I Tobie też radzę trochę więcej luzu a mniej traktowania wszystkiego na serio
201608251020 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-15, 19:19   #15
zagadka19
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 78
Dot.: seksuolog?

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
Hm, zachowujesz się trochę, jakbyś miała co najmniej 40-tkę na karku.
Wielkie słowa, podejmowanie decyzji do konca życia, że to na zawsze, że tak rozsądnie, że takie to wszystko przemyślane, a Ty taka doświadczona, ze go nie zostawisz.... dziewczyno, masz 20 LAT! Nie mówię, że macie się rozstawać, ale wiesz - możliwe jest bycie z kochającym i dobrym facetem, który jednocześnie rozpala nas do czerwoności.... we wszystkich kwestiach trzeba się dobrać, w kwestii łóżkowej również... a u was jakos to niezbyt idzie.

Daruj sobie takie wielkie słowa i skup się na tym, co jest tu i teraz.

Zasadniczo ja zgadzam się z paollino - zadowalać się półśrodkami? Po co?
zależy od osoby

ja wiem, że niektórzy potrafią żyć na zasadzie "jakoś to będzie"
ja jakoś we wszystkim co robie mysle o przyszlosci...

na razie pytam o rade co zrobic/jak naprawic nasz zwiazek, nie chce tak szybko i za taka rzecz skreslac czlowieka

mozliwe ze sie nie uda, wtedy no jestem realistka - nie wytrzymam takiego czegos i pewne bede szukala innego- daleko nie mam by znalesc. Ale na razie chce sporobowac wszystkiego.
zagadka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-15, 19:30   #16
Weronikapr
Wtajemniczenie
 
Avatar Weronikapr
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
Dot.: seksuolog?

Ja też uważam, że po prostu się nie dobraliście. Nie wypracujesz pożądania, nie wzniecisz czegoś, co nigdy nie istniało. Gdyby on Cię kręcił jak diabli na początku i nagle przestał - ok może i byłby sens to ratować, szukać przyczyny. Ale tu nie było wielkiej chcicy nigdy. Więc co, uważasz, że seksuolog to magik i ją wyczaruje? Nie tędy droga.
Weronikapr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-15, 19:42   #17
SekretnyWachlarz
Zakorzenienie
 
Avatar SekretnyWachlarz
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
Dot.: seksuolog?

Dziewczyny ogarnijcie się. Ja rozumiem, że oni mają 20 lat są młodzi i mogą sobie znaleźć kogoś innego, ale jak czytam takie posty to odnoszę wrażenie, że wy po prostu rzucacie wszystko kiedy tylko coś zaczyna w związku szwankować i próba zmiany/uratowania nic nie dała. To jest takie trochę samolubne... rzucę go, bo nie podnieca mnie tak jakbym chciała, rzucę go, bo dochodzi po 25 minutach, a nie 45, rzucę go, bo jego minetka jest przeciętna itd. itd. itd. No naprawdę mi ręce i nogi opadają jak czytam niektóre posty. Dziewczyna tutaj wykazała się większą dojrzałością niż wy, naprawdę.
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".

Treningi
2016: 117/100
2017: 71/100


Edytowane przez SekretnyWachlarz
Czas edycji: 2012-01-15 o 19:44
SekretnyWachlarz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-15, 19:45   #18
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: seksuolog?

Cytat:
Napisane przez zagadka19 Pokaż wiadomość
zależy od osoby

ja wiem, że niektórzy potrafią żyć na zasadzie "jakoś to będzie"
ja jakoś we wszystkim co robie mysle o przyszlosci...

na razie pytam o rade co zrobic/jak naprawic nasz zwiazek, nie chce tak szybko i za taka rzecz skreslac czlowieka

mozliwe ze sie nie uda, wtedy no jestem realistka - nie wytrzymam takiego czegos i pewne bede szukala innego- daleko nie mam by znalesc. Ale na razie chce sporobowac wszystkiego.
Ale to Ty podchodzisz do sprawy "jakos to będzie, ale decyzja podjęta, chcę z nim być do konca życia". Niezaleznie od wszystkiego, niezależnie od tego, że mówi Ci to rozsądek (średnio rozsądny rozsądek swoją drogą ) i niezależnie od tego że nie ma między wami chemii.
Od początku za dobrze nie było - w sprawach seksu, samo to, ze go po 2 miesiącach zdradziłaś mówi za siebie.

Ja jestem w związku podobnym stażem, jesteśmy od was dobrych pare lat starsi (TŻ w szczególności). I wiesz co? Jest między nami chęmia, kręcimy się wzajemnie, potrafimy się doprowadzić do czerwoności, a poza tym mamy mnóstwo tematów do rozmowy, jestesmy przyjaciółmi, szanujemy się i kochamy. Nie sądzisz, że takie rzeczy w związku muszą być, by był on szczęśliwy?

Tłumaczyłam to jakiś czas temu mojej matce, która miała takie podejście jak Ty - że trzeba brać co jest, byleby nie pił i nie bił, bo jej już nic dobrego nie spotka. I co? I mnie posłuchała, i jest w związku, w którym do tego wszystkiego dochodzi jeszcze chemia. A wiesz, ona ma 46 lat... wiec co dopiero 20-latka...

Bo niestety ale mam wrażenie, że jestes z nim ze strachu przed samotnością i przyzwyczajenia.



Cytat:
Napisane przez Weronikapr Pokaż wiadomość
Ja też uważam, że po prostu się nie dobraliście. Nie wypracujesz pożądania, nie wzniecisz czegoś, co nigdy nie istniało. Gdyby on Cię kręcił jak diabli na początku i nagle przestał - ok może i byłby sens to ratować, szukać przyczyny. Ale tu nie było wielkiej chcicy nigdy. Więc co, uważasz, że seksuolog to magik i ją wyczaruje? Nie tędy droga.

zgadzam się tu od początku w tej kwestii był problem


---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Cytat:
Napisane przez SekretnyWachlarz Pokaż wiadomość
Dziewczyny ogarnijcie się. Ja rozumiem, że oni mają 20 lat są młodzi i mogą sobie znaleźć kogoś innego, ale jak czytam takie posty to odnoszę wrażenie, że wy po prostu rzucacie wszystko kiedy tylko coś zaczyna w związku szwankować i próba zmienienie/uratowania nic nie dała. To jest takie trochę samolubne... rzucę go, bo nie podnieca mnie tak jakbym chciała, rzucę go, bo dochodzi po 25 minutach, a nie 45, rzucę go, bo jego minetka jest przeciętna itd. itd. itd. No naprawdę mi ręce i nogi opadają jak czytam niektóre posty. Dziewczyna tutaj wykazała się większą dojrzałością niż wy, naprawdę.

Tylko tu nie chodzi o to, że coś zaczęło szwankować.
Chodzi o to, że problem jest od zawsze, ją to męczy, a wyjaśnienie jest proste: są niedopasowani seksualnie.
I teraz decyzja - albo siędo tego przyzwyczai i to zaakceptuje, albo odejdzie. Ja tu innego wyjścia nie widzę, temperamentu chłopakowi na siłe nie zmieni....
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-15, 19:54   #19
201608251020
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
Dot.: seksuolog?

Cytat:
Napisane przez SekretnyWachlarz Pokaż wiadomość
Dziewczyny ogarnijcie się. Ja rozumiem, że oni mają 20 lat są młodzi i mogą sobie znaleźć kogoś innego, ale jak czytam takie posty to odnoszę wrażenie, że wy po prostu rzucacie wszystko kiedy tylko coś zaczyna w związku szwankować i próba zmiany/uratowania nic nie dała. To jest takie trochę samolubne... rzucę go, bo nie podnieca mnie tak jakbym chciała, rzucę go, bo dochodzi po 25 minutach, a nie 45, rzucę go, bo jego minetka jest przeciętna itd. itd. itd. No naprawdę mi ręce i nogi opadają jak czytam niektóre posty. Dziewczyna tutaj wykazała się większą dojrzałością niż wy, naprawdę.
No jeśli Ty masz jakiś magiczny guzik, że nagle ktoś kto Ci się zabójczo nie podobał, zacznie z dnia na dzień, to gratuluję.
Nie rzucę go, choć wcale mi się nie uśmiecha sam na sam w łóżku, ale przy spotkaniu faceta który mnie pociąga, w końcu rzucę... się na tamtego.
I nie, względy uczuciowe nie zawsze są na tyle silne by zatrzymać pierwotny instynkt. (zaraz wyjdzie że jestem wredna, niestała w uczuciach i pewnie przy najbliższej okazji zdradzę mojego faceta )
201608251020 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-01-15, 20:03   #20
SekretnyWachlarz
Zakorzenienie
 
Avatar SekretnyWachlarz
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
Dot.: seksuolog?

Cytat:
Napisane przez paollino Pokaż wiadomość
No jeśli Ty masz jakiś magiczny guzik, że nagle ktoś kto Ci się zabójczo nie podobał, zacznie z dnia na dzień, to gratuluję.
Nie rzucę go, choć wcale mi się nie uśmiecha sam na sam w łóżku, ale przy spotkaniu faceta który mnie pociąga, w końcu rzucę... się na tamtego.
I nie, względy uczuciowe nie zawsze są na tyle silne by zatrzymać pierwotny instynkt. (zaraz wyjdzie że jestem wredna, niestała w uczuciach i pewnie przy najbliższej okazji zdradzę mojego faceta )
Zacznijmy od tego, że nie oceniam ludzi po wyglądzie, bo to jedna z najbardziej krzywdzących rzeczy. Tzn. że jestem dziwna?
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".

Treningi
2016: 117/100
2017: 71/100

SekretnyWachlarz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-15, 20:09   #21
201608251020
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
Dot.: seksuolog?

Cytat:
Napisane przez SekretnyWachlarz Pokaż wiadomość
Zacznijmy od tego, że nie oceniam ludzi po wyglądzie, bo to jedna z najbardziej krzywdzących rzeczy. Tzn. że jestem dziwna?
co innego oceniać po wyglądzie a co innego zwracać uwagę na wygląd, nie sądzisz?
Poza tym, pociągać w człowieku mogą różne rzeczy, uważam mojego faceta za największe ciacho zdaję sobie sprawę że obiektywnie jest mnóstwo facetów przystojnych i przystojniejszych, ale patrząc na mojego, przyspiesza mi serducho i mam ochotę by... no mniejsza z tym
201608251020 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-15, 20:10   #22
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: seksuolog?

Cytat:
Napisane przez SekretnyWachlarz Pokaż wiadomość
Zacznijmy od tego, że nie oceniam ludzi po wyglądzie, bo to jedna z najbardziej krzywdzących rzeczy. Tzn. że jestem dziwna?

a kto tu mówi o ocenianiu po wyglądzie?
my mówimy o CHEMII a ona nie wiąże się z kanonami urody
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-15, 20:12   #23
SekretnyWachlarz
Zakorzenienie
 
Avatar SekretnyWachlarz
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
Dot.: seksuolog?

Cytat:
Napisane przez paollino Pokaż wiadomość
co innego oceniać po wyglądzie a co innego zwracać uwagę na wygląd, nie sądzisz?
Poza tym, pociągać w człowieku mogą różne rzeczy, uważam mojego faceta za największe ciacho zdaję sobie sprawę że obiektywnie jest mnóstwo facetów przystojnych i przystojniejszych, ale patrząc na mojego, przyspiesza mi serducho i mam ochotę by... no mniejsza z tym
To w takim razie miałam na myśli to drugie. Mam prawie 22 lata, a nigdy nie miałam partnera tylko przez to, że właśnie każdy szuka tego czegoś. I tu winy mojej nie ma, bo to nie ja wybrzydzam i nie szukam chemii i tego czegoś, tylko inni. Ale to już trochę tak na marginesie.
A co do Autorki. Czemu jej faktycznie nie polecicie tego seksuologa?
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".

Treningi
2016: 117/100
2017: 71/100

SekretnyWachlarz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-15, 20:13   #24
Weronikapr
Wtajemniczenie
 
Avatar Weronikapr
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
Dot.: seksuolog?

Cytat:
Napisane przez SekretnyWachlarz Pokaż wiadomość
Dziewczyny ogarnijcie się. Ja rozumiem, że oni mają 20 lat są młodzi i mogą sobie znaleźć kogoś innego, ale jak czytam takie posty to odnoszę wrażenie, że wy po prostu rzucacie wszystko kiedy tylko coś zaczyna w związku szwankować i próba zmiany/uratowania nic nie dała. To jest takie trochę samolubne... rzucę go, bo nie podnieca mnie tak jakbym chciała,
Skoro nie podnieca to chyba nie ma większego sensu się wiązać.

Cytat:
rzucę go, bo dochodzi po 25 minutach, a nie 45, rzucę go, bo jego minetka jest przeciętna itd. itd. itd. No naprawdę mi ręce i nogi opadają jak czytam niektóre posty.
Gdzie były dawane takie rady?

Cytat:
Dziewczyna tutaj wykazała się większą dojrzałością niż wy, naprawdę.
No nie wiem, nie wiem, dojrzałe to jest raczej wiązanie się z kimś kto podnieca (zakładając, że nie jest się aseksualnym), niż z kimś, kto nas nie podnieca i potem stawać na rzęsach, żeby jednak zaczął.

Cytat:
Napisane przez SekretnyWachlarz Pokaż wiadomość
Zacznijmy od tego, że nie oceniam ludzi po wyglądzie, bo to jedna z najbardziej krzywdzących rzeczy. Tzn. że jestem dziwna?
Wygląd nie równa się podniecenie. Chodzi o to coś. Gdyby chodziło o wygląd, to większość z nas podniecałaby się na ulicy, w tramwaju i w mięsnym, bo obok stoi przystojniak.
Weronikapr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-15, 20:18   #25
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: seksuolog?

Cytat:
Napisane przez SekretnyWachlarz Pokaż wiadomość
To w takim razie miałam na myśli to drugie. Mam prawie 22 lata, a nigdy nie miałam partnera tylko przez to, że właśnie każdy szuka tego czegoś. I tu winy mojej nie ma, bo to nie ja wybrzydzam i nie szukam chemii i tego czegoś, tylko inni. Ale to już trochę tak na marginesie.
A co do Autorki. Czemu jej faktycznie nie polecicie tego seksuologa?

A co ten seksuolog ma pomóc niby?
Ma zmienić jej potrzeby seksualne, czy jego?
Ma zmusić ją do odczuwania chemii?

nie wiem, dla mnie to logiczne - dla mnie mój partner musi mieć to coś, musi mnie pociągac i kręcić, bo inaczej nie bedę z nim szczęśliwa - nie jestem aseksualna, mam potrzeby a nie da się ich zrealizować z kimś, kto mnie nie pociąga - i tak podejrzewam ma większość ludzi...
A to już wg mnie niedobrze bo możesz skonczyc tak jak Autorka
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy



Edytowane przez klempaa
Czas edycji: 2012-01-15 o 20:20
klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-15, 20:21   #26
Weronikapr
Wtajemniczenie
 
Avatar Weronikapr
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
Dot.: seksuolog?

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
A co ten seksuolog ma pomóc niby?
Ma zmienić jej potrzeby seksualne, czy jego?
Ma zmusić ją do odczuwania chemii?
Tu się chyba kłania podejście podobne do tego, jakoby psycholog wskazywał słuszną drogę

Idziesz-siadasz-mówisz o co biega-dostajesz rozwiązanie-płacisz (no chyba że to NFZ)-wychodzisz. Po problemie.
Weronikapr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-15, 20:24   #27
SekretnyWachlarz
Zakorzenienie
 
Avatar SekretnyWachlarz
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
Dot.: seksuolog?

Cytat:
Napisane przez Weronikapr Pokaż wiadomość
Skoro nie podnieca to chyba nie ma większego sensu się wiązać.


Gdzie były dawane takie rady?

Nie były. To moje ogólne zdanie na odpowiedzi dziewczyn w przeróżnych wątkach.


No nie wiem, nie wiem, dojrzałe to jest raczej wiązanie się z kimś kto podnieca (zakładając, że nie jest się aseksualnym), niż z kimś, kto nas nie podnieca i potem stawać na rzęsach, żeby jednak zaczął.


Wygląd nie równa się podniecenie. Chodzi o to coś. Gdyby chodziło o wygląd, to większość z nas podniecałaby się na ulicy, w tramwaju i w mięsnym, bo obok stoi przystojniak.
...

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
nie wiem, dla mnie to logiczne - dla mnie mój partner musi mieć to coś, musi mnie pociągac i kręcić, bo inaczej nie bedę z nim szczęśliwa - nie jestem aseksualna, mam potrzeby a nie da się ich zrealizować z kimś, kto mnie nie pociąga - i tak podejrzewam ma większość ludzi...
A to już wg mnie niedobrze bo możesz skonczyc tak jak Autorka
w sensie jak skończyć?
poza tym im więcej wątków czytam na forum tym bardziej się utwierdzam, że chyba do 30 zostanę sama.
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".

Treningi
2016: 117/100
2017: 71/100

SekretnyWachlarz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-15, 20:25   #28
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: seksuolog?

Cytat:
Napisane przez SekretnyWachlarz Pokaż wiadomość
...

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------



w sensie jak skończyć?

próbując zmienić na siłę partnera/siebie, "bo chcę z nim być do końca życia"
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-15, 20:29   #29
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: seksuolog?

Cytat:
Napisane przez zagadka19 Pokaż wiadomość
Witajcie, pisałam już tutaj kiedyś o tym, że nie układa nam się w łóźku z chłopakiem tak jakbym chciała.
Niewiele się zmieniło. Nie mam satysfakcji z sexu, kochamy sie już dłuższy czas, a nigdy nie miałam z nim orgazmu pochwowego ( sama dość szybko dochodzę do pochwowego) po prostu wszystko trwa za krótko, ciągłe przerwy, Czasem trwa dłużej, ale często tak jest że jestem niewystarczająco podniecona, robię wszystko na siłę...no bo trzeba.
Na codzien mam dużą ochotę na sex, jak dochodzi do spotkania jest jakoś inaczej.
On myślał, że jest ok, bo zawsze mialam orgazm (łechtaczkowy), jemu było dobrze. Teraz już zaczęłam pokazywać że jednak takiej przyjemności nie czuję - jakoś nie liczba orgazmów daje mi satysfakcje... On się zamknął w sobie, złapał doła. nie tędy droga, żebym go krytykowala

myslalam moze o sexuologu dla nas? Tylko, że mamy nieco ponad 20 lat. Może znacie jakieś książki?
Bo ja juz wczesniej rozmawialam z nim, mowilam, że przeszkadza mi to, że to ja zawsze przyjmuje inicjatywe, ja sie staram, on tylko mowi ze ma ochote ale jej nie pokazuje... Zaczął inicjonowac zblizenia, ale jednak nie potrafi mnie jakos podniecic poprostu wiem, że to powinno wychodzic naturalnie, u nas tak nie wychodzi, musze za kazdym razem wkladac wysilek by sie w ogole podniecic....

jak ratowac zwiazek?
Podjęłam już decyzję, że nie zakoncze zwiazku, chcę z nim byc do końca życia, wierzę, że da radę to jakoś naprawić, bo on się stara. Może to moja wina że nie porafie w nim rozbudzić namiętności. On mówi, że czasem jest namiętnie - ale to sytuacje kiedy ja się staram, tylko że to jest jednostronne, kiedy ja jestem namietna on jakoś tego nie przejmuje nie wiem jak wykrzesić w nim jakąś ciągłość, fascynacje. Jak ja przestaje cokolwiek robic (czyli zachowuje sie jak on w czasie sexu) to on wypala do mnie z tekstem : "co sie stalo, nie masz ochoty?" i juz sie kladzie i mnie przytula....

macie jakies rady? mieliscie taka sytuacje? Moze ja mam za duze wymagania..?
sory,ale ja tego nie rozumiem.

nie masz znim orgazmów pochwowych,choć wcześniej mialaś,a udawałs orgazmy łechtaczkowe?

to jak to jest.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-15, 20:34   #30
SekretnyWachlarz
Zakorzenienie
 
Avatar SekretnyWachlarz
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
Dot.: seksuolog?

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość

próbując zmienić na siłę partnera/siebie, "bo chcę z nim być do końca życia"
Ale ja nikogo nie chcę zmieniać. A siebie w jaki sposób? Ja mogę być z każdym, naprawdę. Nie mam czegoś takiego, że jak ktoś na mnie nie działa to mówię sobie, nie. Za to inni oporów nie mają i okay...
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".

Treningi
2016: 117/100
2017: 71/100

SekretnyWachlarz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:26.