Praca w McDonalds

[Chloestic]

wiem, ze praca nie hanbi, ze lepsze cos, niz nic, ale jak czytam, ze za tyle godzin naprawde niewdziecznej pracy dostaje sie 600 zl, to mam ochote tych wyzyskiwaczy pozamykac gdzie trzeba.....
to sa po prostu smieszne pieniadze
ofert pracy jest wiele i zapewne za o wiele lepsze pieniadze

[Independent Women]

Mówicie, że zawsze można odejść...
Stąd moje pytanie jak to jest ze zwalnianiem się (nie mówię tylko o Macu, ale ogólnie).
Wszędzie chcą pracowników na stałe a ja chcę popracować 2-3 miesiące. Znajomy mi mówi, że przecież zawsze możesz się zwolnić.
Nie ma przez to żadnych nieprzyjemności itd?

[anniaa]

ja pracowałam w zeszłe wakacje jak i ferie w maku jako pracownik młodociany,
praca bardzo mi sie podobała ( mogłam tylko stac na kasie, sprzetac ) w maku gdzie byłam atmosfera super zawsze z przyjemnościa chodziłam do pracy , godziny bardzo szybko mi leciały. w te wakacje również ide . jak dla mnei to sporo bo w ciagu miesiaca i 4 dni zarobie ok 1300 zł , pracujac 5 razy w tygodniu po 7 godz,. zawsze mogłam sobie wybierac godz jak mi pasowało i w które dni chce wolne( wybrałąm akurat weekend) . Co do awansu wcale nie tak trudno o niego.

co do zwolnienia. koles po 3 tygodniach pracowania w maku sie zwolnił. to jest osobista decyzja , szanuja to - nie miał zadnych nieprzyjemności.

[Koffee]

A czy ktoś wie, czy MacD oddaje pieniądze za dojazdy do pracy? Niedługo będe musiała sobie coś znaleźć, i właśnie Maca biorę pod uwagę ^^ Ale mam najbliższy w Elblągu (24 km) i musiałabym dojeżdżać PKS-em. Teoretycznie chyba muszą zwracać, ale wolałabym wiedzieć, czy nie będą krzywo patrzeć i problemów robić, bo może w ogóle mi sie nie opłaca do nich startować.

[Zu2ia]

ja pracuje w Mc'u od piątku. Juz pierwszego dnia zostawili mnie sama na kasie, bez instruktora, bo dawalam rade ze wszystkim

ja mam stawke 6.75 brutto, czyli jakies 5,80 na reke. ta roznica w płacach wynika chyba z tego ze kazdy McD ma swojego wlasciciela i ten wlasciciel ustala ile bedzie placil pracownikom.

planuje zostac do pazdziernika, a potem sprobowac jakos polaczyc prace i studia (II rok wiec nie powinno byc zle).

i zgadzam sie ze mozna poznac fajnych ludzi

[anniaa]

Napisane przez Zu2ia

ja pracuje w Mc'u od piątku. Juz pierwszego dnia zostawili mnie sama na kasie, bez instruktora, bo dawalam rade ze wszystkim

ja mam stawke 6.75 brutto, czyli jakies 5,80 na reke. ta roznica w płacach wynika chyba z tego ze kazdy McD ma swojego wlasciciela i ten wlasciciel ustala ile bedzie placil pracownikom.

planuje zostac do pazdziernika, a potem sprobowac jakos polaczyc prace i studia (II rok wiec nie powinno byc zle).

i zgadzam sie ze mozna poznac fajnych ludzi

przewaznie juz pierwszego dnia zostawiaja ponieważ kasa jest banalna
ja mam stawke 8,50 brutto.

[sykutka]

Napisane przez anniaa

przewaznie juz pierwszego dnia zostawiaja ponieważ kasa jest banalna
ja mam stawke 8,50 brutto.

Wow, ile rok temu, gdy zaczynałaś miałaś lat?
Bo ja mam teraz 16 skończone i bardzo chciałabym gdzieś pracować. McDonalds wydaje się być ciekawą opcją.
Jak się do tego zabrać? Co zrobić, jak się starać?

[Zu2ia]

Napisane przez anniaa

przewaznie juz pierwszego dnia zostawiaja ponieważ kasa jest banalna
ja mam stawke 8,50 brutto.

oj nie zawsze mi opowiadali o przypadlach ze niektorzy sie przez tydzien nie mogli nauczc co i jak

[lalaith]

Ja pracowałam w maku za 7zł/godz ale chyba za delikatna byłam, bo było strasznie ciężko. Ręce miałam popalone, nogi mnie bolały po 10 godzinach potwornie. Wytrzymałam 3 miesiące do czasu zakończenia umowy, potem już kolejnej nie podpisywałam (choć mi proponowano), bo miała być na rok. Czas pracy niby nienormowany, ale tak naprawdę nigdy nie mogłam pracować wtedy kiedy chciałam, weekendy musiałam pracować ZAWSZE, a że mam chłopaka z innego miasta który też pracuje, nie widzieliśmy sie w tym czasie prawie wcale (może dlatego było mi tak ciężko?) Ogólnie nie polecam, bo czułam się tam jak zwierze.

Plus: Potem już w każdej pracy było spoko (gdzie się coś robiło, a nie tylko siedziało, bo tego jeszcze bardziej nienawidzę!), bo miałam porównanie Więc może warto spróbować? A nóż widelec Ci się spodoba, a jak nie, to przynajmniej będziesz wiedziała czego nie chcesz robić.

[Koffee]

W poniedziałek jadę na prezentację i rozmowę kwalifikacyjną Nowego Maca otwierają w Malborku i tam się próbuje dostać.

Czy te wizażanki, które maja juz taka rozmowę za sobą, mogłyby podpowiedzieć, co będą pytać i jak mam odpowiadać?

[anniaa]

lala wiesz to zalezy od mc bo wszedzie inaczej traktuja pracownika
Koffe dadza ci kartke do wypełnienia danych , jakie dni chcesz pracowac itp.
nastepnie dadza ci skierowanie do lekarza i potem przynosisz tam rózne dokumenty.

[Koffee]

To ta kartka, co u nich na stronie? - dane osobowe i zakreśl interesujące cię dni? Żadnych pytań w stylu "dlaczego chce pani u nas pracować" albo "co może pani wnieść do naszej firmy"?

[MartuFFFia]

a ja mam pytanie takie ogolne-chodzi o zwalnianie sie- ide teraz do rpacy do PZU i to jest praca na umowe zlecenie przez okres 3miesiecy jednak nie dam rady bo w pazdzienriku zaczynaja mi sie studia,planowałam zostac tam 2miesiace wiec moje pytanie brzmi czy bede miala jakies nieprzyjemnosci w zwiazku z tym ze bede chciala zwolnic sie rpzed uplywem tych 3miesiecy? Nie zaplaca mi czy jak?

[Zu2ia]

jesli masz umowe zlecenie to nie powinnas miec nieprzyjemnosci. zaplaca ci za tyle godzin ile faktycznie przepracowalas. wiec jesli pod koniec wrzesnia zamierzasz nieprzychodzic juz do pracy to jak bedzie sie zblizal termin to im powiedz ze rezygnujesz z powodu studiow i po prostu zaplaca ci mniej za wrzesien.

[lalaith]

Napisane przez MartuFFFia

a ja mam pytanie takie ogolne-chodzi o zwalnianie sie- ide teraz do rpacy do PZU i to jest praca na umowe zlecenie przez okres 3miesiecy jednak nie dam rady bo w pazdzienriku zaczynaja mi sie studia,planowałam zostac tam 2miesiace wiec moje pytanie brzmi czy bede miala jakies nieprzyjemnosci w zwiazku z tym ze bede chciala zwolnic sie rpzed uplywem tych 3miesiecy? Nie zaplaca mi czy jak?

A ile masz dni wypowiedzenia? Np jeśli są to dwa tygodnie (zwykle tak jest) to składasz wypowiedzenie 2 tygodnie przed końcem września, bo przez te 2 tygodnie będziesz musiała jeszcze pracować, jeśli nie chcesz mieć w świadectwie pracy adnotacji "porzucenie pracy".

[MartuFFFia]

ale zapłaca mi za cały wrzesien ktory przepracuje? Czy zaniżą pensje w powodu tego ze sie zwalniam?

[Zu2ia]

a masz placone za godzine tak (bo pisalas ze masz umowe zlecenie)? wiec jesli przepracujesz 40 godzin to zaplaca za 40, jesli mniej to za mniej itd.

[anniaa]

2 dni temu przyszedł chłopak do mc pracowac i po 2 dniach sie zwolnił. a tak bardzo chciał pracowac
koffe takich pytan nie zadaja

[MartuFFFia]

dziekuje slicznie wszystkim za odp

[Zu2ia]

u mnie sie dziewczyna zwolnila juz w pierwszym dniu pracy

[lalaith]

Napisane przez Koffee

To ta kartka, co u nich na stronie? - dane osobowe i zakreśl interesujące cię dni? Żadnych pytań w stylu "dlaczego chce pani u nas pracować" albo "co może pani wnieść do naszej firmy"?

Mnie pytali dlaczego wybrałam ich firmę i dali mi kartkę tylko bardziej szczegółową oraz skierowania na badania itp.

Napisane przez MartuFFFia

ale zapłaca mi za cały wrzesien ktory przepracuje? Czy zaniżą pensje w powodu tego ze sie zwalniam?

Co do minuty.

[BeYourself]

Napisane przez anniaa

2 dni temu przyszedł chłopak do mc pracowac i po 2 dniach sie zwolnił. a tak bardzo chciał pracowac
koffe takich pytan nie zadaja

Napisane przez Zu2ia

u mnie sie dziewczyna zwolnila juz w pierwszym dniu pracy

Wieje grozą.
Czy naprawdę jest tam tak ciężko? Dziwne, że niektórzy pracują w fast-foodach po kilka miesięcy, a inni zwalniają się po jednym dniu. Czy tam trzeba mieć siłę nosorożca, czy to niektórzy przesadzają (są zbyt delikatni i wychuchani może)? Bardzo jestem ciekawa, bo może skusiłabym się na miesiąc pracy (harówki?) w Macu.

[Zu2ia]

to zalezy wiesz od nastawienia z jakim podchodzisz do pracy. ja szlam z mysla ze nawet jak cos mi nie bedzie wychodzilo, to przeciez kazdy tam kiedys zaczynal i sie uczyl wiec ja tez dam rade i po 3 tygodniach pracy tam stwierdzam ze mi sie podoba, juz nawet zmeczenie po tych 10 godzinach nie jest tak wielkie ale po pierwszym dniu wrocilam baaaardzoo zmeczona. mysle ze najwazniejsze jest przezyc pierwszy tydzien

[anniaa]

To raczej zalezy od człowieka jak dziewczyna ostatnio przyszła i po 1 dniu była załamana bo ciepło - no sory a jak ma byc pracujac na kuchni

[wierutna]

ja pracowałam w Macu ok. 4 miesięcy, jak dla mnie praca była koszmarna ( a nie należę do osób nieodpornych na stresy i ciężką pracę) Fizycznie odczuwa się zmęczenie to oczywiste, ale najważniejsza jest ekipa tzn. szanowne grono managerów. U mnie dostawało się ochrzan za to,że mięso ściągam pod złym kątem( powinnam bodajże pod katem 45stopni)albo, że solniczkę trzymam nieprawidłowo. O wszystko się czepiali,ale do siebie nie mieli pretensji,gdy na przerwę szłam po 6h pracy. Ogólnie bardzo nieprzyjemna atmosfera, zabójcze tempo(u mnie był jeden Mc na całe miasto). Oczywiście mnóstwo poparzeń. Zwolniłam się, kiedy nikt nie zaoferował mi pomocy w momencie, gdy poważnie się poparzyłam. Uznałam,że trzeba sie szanować, a to nie były normalne warunki pracy. Życzę z całego serca powodzenia wszystkim pracownikom

[Zu2ia]

u mnie tez jest jeden Mc na cale miasto i okolice (koszalin jest prawie nad morzem, wiec turysci sie zjezdzaja na zakupy). w okresie letnim jest 15% premia za prace.

a co do mgr's to mam po prostu swietnych. wszyscy mowimy sobie po imieniu, zartujemy razem itp nie ma nieprzyjemnej atmosfery, a oni nie traktuja nas z gory, tylko jak rownych sobie, przeciez sami tez kiedys biegali w tych czerwonych koszulkach zanim zamienili je na niebieskie;P

[colds]

Mój TŻ dorabia sobie podczas wakacji w McDonalds.
Godzina nie jest liczona jako 60minut tylko 100minut. Pracuje 9godzin. Na wszystko są szkolenia, tzn. osobne na frytki, osobne na sprzątanie, na kase i inne.
Z tego, co opowiada atmosfera jest sympatyczna, każdy mówi do siebie po imieniu. Więc do menagera również zwracasz się imieniem.
Jeżeli ktoś ma jakieś pytania to z chęcią się wypytam TŻ'a i odpowiem .

Achh.
Aktualnie jest na nocce. Czyli od 23 do 8 następnego dnia. W czasie nocek praktycznie nic robią, ostatnio oglądali "rozmowy w toku - babiniec".
Jednak dostawy mają właśnie w nocy, dwa razy w tygodniu.

[lalaith]

Napisane przez wierutna

ja pracowałam w Macu ok. 4 miesięcy, jak dla mnie praca była koszmarna ( a nie należę do osób nieodpornych na stresy i ciężką pracę) Fizycznie odczuwa się zmęczenie to oczywiste, ale najważniejsza jest ekipa tzn. szanowne grono managerów. U mnie dostawało się ochrzan za to,że mięso ściągam pod złym kątem( powinnam bodajże pod katem 45stopni)albo, że solniczkę trzymam nieprawidłowo. O wszystko się czepiali,ale do siebie nie mieli pretensji,gdy na przerwę szłam po 6h pracy. Ogólnie bardzo nieprzyjemna atmosfera, zabójcze tempo(u mnie był jeden Mc na całe miasto). Oczywiście mnóstwo poparzeń. Zwolniłam się, kiedy nikt nie zaoferował mi pomocy w momencie, gdy poważnie się poparzyłam. Uznałam,że trzeba sie szanować, a to nie były normalne warunki pracy. Życzę z całego serca powodzenia wszystkim pracownikom

Ja też miałam całe ręce poparzone i wszędzie mnie pytali od czego. I podobną sytuację jak Ty z tym że nie z poparzeniem, ale kiedyś wywaliłam się na tłuszczu (tam jest wszędzie rozlany) i tak rypłam kolanami o podłogę że całe mi popuchły i miałam potworne siniaki. Też nikt się tym nie przejął za bardzo.
Co do managerów - część była naprawdę ok, ale była i taka jedna świnia, która potrafiła zepsuć całą atmosferę jak tylko się pojawiła. Bluzgi nt nie wyprasowanych koszulek, sama musiałam wielokrotnie prasować PRZY NIEJ swoją w pracy, chociaż wcześniej w domu prasowałam ją bardzo dokładnie.
Ja jestem dosyć przebojową osobą, ale były osoby np grube, albo takie nieporadne, to na nich potwornie wrzeszczano i nimi pomiatano. Ja sobą nie dałam i do wszystkich starałam odnosić się bardzo serdecznie. A do tej menagerki raz powiedziałam ostro żeby zmieniła ton którym do mnie mówi bo ja to odbieram jakby na mnie wrzeszczała. Od tego czasu zrobiła się w stosunku do mnie milsza, ale innymi dalej pomiatała.

BeYourself skuś się! A nóż widelec Tobie akurat się spodoba, a nawet jeśli nie, to są jednak plusy. Jak już wcześniej pisałam po 3 miesiącach pracy tam PRAWIE każda praca do której później trafiłam (prawie bo nienawidzę prac w których nie mam nic do roboty i się nudzę) była w porównaniu z Mackiem lekka, łatwa i przyjemna ;p choć inni się bardzo męczyli. No i pracodawcy patrzą z zainteresowaniem jak masz w Mack w CV, to też zauważyłam Powodzenia!

[Koffee]

Zadzwonili dziś do mnie, i jutro wybieram sie do Gdańska (mac na dworcu pks). Powiedzieli, że "po dokumenty", czyli jak rozumiem skierowania na badania

[qathe]

Hej Napiszcie mi dziewczyny do kogo ja mam się zgłosić z tym formularzem? do kasy podjeść czy jak ?