Dieta South Beach,kto ze mną polażuje?/9.10.06

[klajdla]

czarownicagosia, MartiniBianco dziekuje

Teraz wklejam mala aktualizacje moim wynikow na SB

bylo /jest
talia - 70 65
pas - 87 84
biodra - 99 95 ( )
udo - 56 53
lydka - 36 35
waga - 56kg 52kg

Od jutra chyba zaczynam II etap, chociaz kreci mi sie po glowie, zeby jeszcze I przedluzyc o tydzien (). Jutro rano zadecyduje jak dietka sie dalej potoczy No chyba, ze Wy cos doradzicie Caluje mocno

[klajdla]

Up!!! Podnosze watek, poniewaz cos dawno tutaj nikt nie pisal i najwyzszy czas, aby to sie zmienilo

[oreganka]

Napisane przez klajdla

czarownicagosia, MartiniBianco dziekuje

Teraz wklejam mala aktualizacje moim wynikow na SB

bylo /jest
talia - 70 65
pas - 87 84
biodra - 99 95 ( )
udo - 56 53
lydka - 36 35
waga - 56kg 52kg

Od jutra chyba zaczynam II etap, chociaz kreci mi sie po glowie, zeby jeszcze I przedluzyc o tydzien (). Jutro rano zadecyduje jak dietka sie dalej potoczy No chyba, ze Wy cos doradzicie Caluje mocno

naprawdę imponujące wyniki, gratuluję i to wszystko na I etapie???
u mnie na pierwszym poleciał 1 cm w biodrach, od jutra zaczynam normalnie jeść,

[klajdla]

Napisane przez oreganka

naprawdę imponujące wyniki, gratuluję i to wszystko na I etapie???
u mnie na pierwszym poleciał 1 cm w biodrach, od jutra zaczynam normalnie jeść,

Dziekuje Tak, wszystko na I etapie (dokladnie po 14 dniach) Sama sie zdziwilam, ze na I etapie az tyle mi ubylo, ale podejrzewam, ze wiekszosc z tego to woda (tak przynajmniej mowia dziewczyny tu na wizazu, ze najpierw sie na ogol traci wode, a dopiero pozniej tluszczyk). Teraz juz jestem troche ponad miesiac na SB no i w bioderkach ubylo do 94cm a w pasie mam teraz 82cm, ale waga wciaz stoi w miejscu. To fakt, ze na tym II etapie chudnie sie zdecydowanie wolniej, ale wole zeby mi w cm ubywalo, poniewaz nie zalezy mi tak bardzo na kg, co na cm
Powodzenia na drugim etapie

[italiaanka]

Klajdla - gratuluję, bo jest czego!!

Z ciekawości.... Ćwiczyłaś coś, czy takie efekty osiągnęłaś samą dietą?

[klajdla]

Napisane przez italiaanka

Klajdla - gratuluję, bo jest czego!!

Z ciekawości.... Ćwiczyłaś coś, czy takie efekty osiągnęłaś samą dietą?

Jeszcze raz dziekuje Takie efekty tak na prawde osiagnelam chyba w wiekszym stopniu cwiczeniami niz dieta Cwiczylam baaardzo duzo. Juz od sierpnia cwiczylam 3x w tygodniu na orbiterku po jakies 30min. A od chyba pazdziernika na orbiterku cwiczylam codziennie po ok 40-50min ( moim zdaniem orbiterek uzaleznia i dla mnie bylo tak, ze dzien bez orbiterka to dzien stracony). No i jeszcze do tego skakanie na skakance, duuza aktywnosc na wf-ie (kiedys to sie tylko migalam co by tu zrobic, zeby nie cwiczyc ) i duzo filmikow Tamilee Webb i inne o podobnej tematyce Wiec baaardzo polecam ruch polaczony z dieta. Kiedys sadzilam, ze troche przesadzaja z tym ruchem, ale faktycznie daje on duze efekty Ah... Jak zawsze sie rozpisalam

[goga1]

Witam Szanowne Plażowiczki.
Wszystkie dziewczyny jakoś ucichły. Ciekwa jestem czy trzymacie się diety, bo ja w dalszym ciągu jestem bez słodyczy, pieczywa ,ziemniaków. Dzisiaj np. zrobiłam sobie leczo.Mimo ,że trwa to odchudzanie bardzo długo, to jednak po dwóch miesiącach jest efekt. Jestem bardzo zadowolona.
Zblizają się święta i mam zamiar troszkę zgrzeszyc, ale mam nadzieję ,że nie będzie efektu jojo.
Pozdrawiam

[oreganka]

Napisane przez klajdla

Jeszcze raz dziekuje Takie efekty tak na prawde osiagnelam chyba w wiekszym stopniu cwiczeniami niz dieta Cwiczylam baaardzo duzo. Juz od sierpnia cwiczylam 3x w tygodniu na orbiterku po jakies 30min. A od chyba pazdziernika na orbiterku cwiczylam codziennie po ok 40-50min ( moim zdaniem orbiterek uzaleznia i dla mnie bylo tak, ze dzien bez orbiterka to dzien stracony). No i jeszcze do tego skakanie na skakance, duuza aktywnosc na wf-ie (kiedys to sie tylko migalam co by tu zrobic, zeby nie cwiczyc ) i duzo filmikow Tamilee Webb i inne o podobnej tematyce Wiec baaardzo polecam ruch polaczony z dieta. Kiedys sadzilam, ze troche przesadzaja z tym ruchem, ale faktycznie daje on duze efekty Ah... Jak zawsze sie rozpisalam

a co to jest ten orbiterek?
słyszałam o tym ale tak naprawdę nie wiem na jakiej zasadzie to działa?

[goga1]

Też byłam ciekawa co to jest ten orbiterek i znalazłam na allegro.
http://www.allegro.pl/item145824615_..._polecam_.html

[klajdla]

A wiec jest jest kilka nazw tego sprzetu. Ja sie spotkalam z okresleniem orbiter, orbitrek oraz orbiterek. Jest to przyrzad do cwiczen aerobowych, wiec angazuje wiele partii miesni do pracy. No coz.. dokladnie nie potrafie go opisac no bo po prostu to jest troche trudne Niektorzy mowia, ze to taka bieznia, rowerek i stepper w jednym Ja wlasnie kupilam swoj na allegro za 350zl i wyglada on tak http://www.allegro.pl/item144757968_...er_sprzet.html
Na prawde jak dla mnie to super urzadzenie

[basik25]

Witam wszystkich bardzo serdecznie. Ja stosowałam SB jakis miesiac temu, ale po pierwszej fazie, przez jakis cvzas się jeszcze kontrolowałam, a póxniej przyszły stresy, obrona mgr i zaczęłam znowu wcinac słodycze. Po SB zrzuciłam ok. 5 kilo i mimo, ze tyle jadfłam to tak bardzo` nie przytyłam. Więc postanowiłam się do Was dołączyć i pociagnąć pierwsza faze tak do Świąt, a w Święta przejde na druga. Poniewaz uczę w szkole sredniej, zostałam zaproszona na studniówke, no i chciałabym jakoś wygladac. Do wagi z przed ciąży zostało mi jakieś 8-10 kilo. I musze sie przyznac, ze długo sie juz z tym borykam, bo Majka ma juz ponad półtora roku. Takze super, ze Was znalazłam. Jesli pozwolicie to się do Was dołacze.

[kasiag-01]

Mam do Was pytanie!!!
Jestem czwarty dzien na SB ( 1 faza) , dzis zjadłam zupke ktora była zaciągnieta chyba mąka!!!!- czy to taki grzech?????

MAM DO WAS PYTANKO, WIEM ZE NIE WOLNO JESC OWOCÓW ALE CZY MOGĘ SPOZYWAC OCET JABŁKOWY????????

Bardzo proszę napiszcie co sądzicie!!!

[201804200952]

Napisane przez kasiag-01

Mam do Was pytanie!!!
Jestem czwarty dzien na SB ( 1 faza) , dzis zjadłam zupke ktora była zaciągnieta chyba mąka!!!!- czy to taki grzech?????

Czy to grzech to ja nie wiem, ale na pewno sprzeczne z zasadami I fazy diety

Napisane przez kasiag-01

MAM DO WAS PYTANKO, WIEM ZE NIE WOLNO JESC OWOCÓW ALE CZY MOGĘ SPOZYWAC OCET JABŁKOWY????????

Hmmm...
Ja piję codziennie ocet jabłkowy, tyle że jestem w II/III fazie.
W sumie to dla zdrowia, sama nie wiem.

[kasiag-01]

OK, to ocet zaczne pic po skonczeniu I fazy.( aty kiedy zaczełaś pić???)
Mam pytanko, coś Ci daje ten ocet???? schudłaś???
Powiedz jak było na I fazie ubyło cosik??? i czy tak bardzo przestrzegałaś zasad???? czyli nie optaczalaś miesa w mące (przy wątróbce to raczej trudno) czy bulce, nie jadłas zaciagnietych zupek????
Ah!!!! no i czy te serki muszą być zawsze light?????

[201804200952]

Napisane przez kasiag-01

OK, to ocet zaczne pic po skonczeniu I fazy.( aty kiedy zaczełaś pić???)
Mam pytanko, coś Ci daje ten ocet???? schudłaś???
Powiedz jak było na I fazie ubyło cosik??? i czy tak bardzo przestrzegałaś zasad???? czyli nie optaczalaś miesa w mące (przy wątróbce to raczej trudno) czy bulce, nie jadłas zaciagnietych zupek????
Ah!!!! no i czy te serki muszą być zawsze light?????

O! Ile pytań

Ocet zaczęłam pić niedawno, a swoją pierwszą fazę diety miałam w maju tego roku. Jednak nie piję go w celu schudnięcia, ale ze względu na to że jest zdrowy , raz dziennie szklankę wody z łyżeczką miodu i octu.

Oczywiście, że w I fazie mi ubyło , ale trzeba po prostu przestrzegać jej zasad, to tylko 2 tygodnie i naprawdę da się wytrzymać bez pewnych rzeczy. Ja obecnie z "własnej woli" zrezygnowałam zupełnie z niektórych produktów, bez których wcześniej nie mogłam się obejść.
Także to kwestia silnej woli i chęci.

Zup nie jem praktycznie wcale, także nie miałam z tym problemu (nie lubię ), a "zaciągniętej" to bym tym bardziej nie tknęła .
Co do panierowania mięsa to różnie bywa. W I, II fazie na pewno tego przestrzegałam, teraz często korzystam ze stołówki, więc zdarza mi się zjeść mięso z panierką.

A co do serków to moim zdaniem również powinnaś się pilnować i wybierać te najmniej tłuste.

Wielokrotnie już to pisałam i inne osoby będące na diecie również, że naprawdę da się wytrzymać chociaż 2 tygodnie bez zakazanych rzeczy. II faza będzie już mniej rygorystyczna, więc i łatwiej będzie wybierać produkty do spożycia.

Życzę Ci powodzenia i silnej woli.
Warto się postarać, bo dieta jest rzeczywiście skuteczna i sensowna.
Pozdrawiam!

[kasiag-01]

BARDZO DZIĘKUJĘ
No właśnie ja ta zupkę jadłam na stołowce, sama przestrzegam zasad I fazy, tu był mały problem, ale się postaram by było lepiej (nie będe zaciągać ani panierować( jadłam na stolówce i nie mialam wyscia.
Po pracy idę kupić serki light, dzisiaj zjadlam normalne bo moja wspaniala kolezanka takie kupila!!!

Wczoraj zjadłam zupkę ktora prawdopodobnie byla zaciagnieta????
zjadlam watrobkę która byla na bank optoczona w mące ale została (mąka) przypalana na patelni, zjadlam dziś normalny serek wiejski i danio.
Czy sadzisz ze jest bardzo źle??? zastanawiam się czy przerwać I faze, żal mi trochę, może wystarczy ze od dziś się poprawię

[klajdla]

Napisane przez kasiag-01

Wczoraj zjadłam zupkę ktora prawdopodobnie byla zaciagnieta????
zjadlam watrobkę która byla na bank optoczona w mące ale została (mąka) przypalana na patelni, zjadlam dziś normalny serek wiejski i danio.
Czy sadzisz ze jest bardzo źle??? zastanawiam się czy przerwać I faze, żal mi trochę, może wystarczy ze od dziś się poprawię

Wg mnie powinnas troche przystopowac (znaczy ograniczyc na prawde do minimum takie rzeczy jak maka itp) Na poczatku wydaje sie to straszne, ale w gruncie rzeczy ja bez problemu wytrzymalam na I fazie (a na prawde lubie jeeesc i to takie rzeczy tlusciutkie, w panierkach itp, ale teraz juz calkowicie wyeliminowalam ze z menu z wlasnej woli). Co prawda mysle, ze to co wczoraj zjadlas az tak bardzo nie wplynie na diete, ale wiem ze jak sie sobie pozwolisz na takie jedzenie jednego dnia, to pozniej juz tak sobie pozwalasz prawie codziennie i w efekcie faza I jest w ogole nie przestrzegana
Ja osobiscie od poniedzialku wracam wlasnie na tydzien na I faze (aktualnie jestem na III), poniewaz wlasnie ostatnio sobie pozwolilam na troche duzo niezbyt dietetycznych rzeczy

[201804200952]

Napisane przez kasiag-01

BARDZO DZIĘKUJĘ
No właśnie ja ta zupkę jadłam na stołowce, sama przestrzegam zasad I fazy, tu był mały problem, ale się postaram by było lepiej (nie będe zaciągać ani panierować( jadłam na stolówce i nie mialam wyscia.

Jest jedno wyjście - nie brać zupy!

Napisane przez kasiag-01

zjadlam watrobkę która byla na bank optoczona w mące ale została (mąka) przypalana na patelni, zjadlam dziś normalny serek wiejski i danio.
Czy sadzisz ze jest bardzo źle??? zastanawiam się czy przerwać I faze, żal mi trochę, może wystarczy ze od dziś się poprawię

Wątróbka chyba nie jest dozwolonym mięsem w I fazie, chociaż mogę się mylić..
W każdym razie w I fazie mięsa chude.
Danio też nie za bardzo, bo na bank ma cukier, więc odpada.
Podobnie jak jogurty.

[kasiag-01]

Podobno wiejskie i waniliowe można jeśc ale lidht.
Dość monotonna ta I faza, macie jakiś patent na to by nie chodzić glodnym i nie zawalic I fazy. Co glownie jadłyście???

[201804200952]

Napisane przez kasiag-01

Podobno wiejskie i waniliowe można jeśc ale lidht.

Jeśli mają w składzie cukier to na pewno nie.

[klajdla]

Napisane przez kasiag-01

Podobno wiejskie i waniliowe można jeśc ale lidht.
Dość monotonna ta I faza, macie jakiś patent na to by nie chodzić glodnym i nie zawalic I fazy. Co glownie jadłyście???

Serek wiejski mozna jesc jak najbardziej Ja podczas I fazy w ogole nie chodzilam glodna. A jadlam glownie na sniadanie serek wiejski z pomidorem badz papryka, jajka na twardo do tego czasem jogurt naturalny i kilka plasterkow jakiejs dobrej szynki. Na obiad to glownie leczo z piersia z kurczaka, cukinia, cebulka, pomidorem, papryka. Inna wersja obiadu to sama piers z kurczaka (dooobrze doprawiona) smazona na malej ilosci tluszczu z cebulka i do tego szpinak z jajkiem, kalafior badz tez kapusta kiszona Od czasu do czasu udko z kurczaka (bez skory) z jakas surowka, szpinakiem badz innymi dodatkami ktore podalam wczesniej. Jako deser galaretka lub takie domowe ptasie mleczko (zrobione z galaretki i serka naturalnego light) no i codziennie kilka orzechow A kolacja to jajecznica, makrela wedzona albo cos z tych samych rzeczy ktore jem na sniadanie A do popijania w ciagu dnia byla woda mineralna, maslanka badz kefir i zielona herbata. Niby takie lekkie posilki i moze sie wydawac, ze nie syca, ale mnie sycily bardzo i wystarczaly mi one na caly dzien

[dociekliwa]

czesc. mam zamiar rozpoczac diete SB i chciałabym wiedziec jaki były wasze osiagniecia? czy dlugo wytrzymałyście na tej diecie i czy stara waga nie powróciła?? mam nadzieje ze ktos ze starej ekipy sie odezwie

[nadia_11]

Hej Dziewczyny!
Chce sie ostro od poniedziałku zabrać za siebie! Możecie mi napisać na czym polega dieta plaż południa? Wiem tylko, ze dzieli sie na 3 etapy, nie wolno jeść słodyczy, chleba i ziemniaków. Możecie mi napisać co można jeść w 1, 2 i 3 etapie? I na jakiej zasadzie polega ta dieta? Nie można łączyć wegl. z białkami czy co?
Będę wdzięczna za rady.

[agulkaaa14]

South Beach (nazywana czasem dietą Plaż Południa) to dieta wymyślona przez amerykańskiego kardiologa, dra Arthura Agatsona. Dieta to tutaj w zasadzie słowo nieprecyzyje, gdyż South Beach jest docelowo sposobem odżywiania na całe życie, a nie kilkutygodniową głodówką, która pozwala szybko zrzucić kilka kilogramów, często z krótkotrwałym efektem i szkodą dla zdrowia. Głównym założeniem South Beach nie jest ograniczenie spożywania posiłków, lecz wyelimiowanie z diety złych, wysoko przetworzonych węglowodanów (np. makaronów, białego pieczywa) oraz tłuszczów nasyconych, na rzecz pokarmów zawierających białka, węglowodany złożone i tłuszcze nienasycone (oliwa z oliwek, olej rzepakowy). Jedną z głównych zalet tej diety jest bezpieczeństwo stosowania i jej korzystny wpływ na twoje zdrowie.
W South Beach nie trzeba liczyć kalorii ani odmierzać porcji, je się po prostu zalecane produkty. Dieta jest podzielona na trzy fazy.
Pierwsza trwa 2 tygodnie, wymaga najwięcej dyscypliny i wysiłku. W tym czasie organizm odzwyczaja się od złych nawyków żywieniowych, rezygnujemy z takich rzeczy jak: słodycze, owoce, pieczywo, ziemniaki. W tym czasie możesz schudnąć nawet 6kg!
Druga jest już dłuższa i mniej restrykcyjna, pojawiają się nowe dozwolone produkty (np. owoce). Jej czas każdy dobiera indywidualnie.

No i w końcu etap trzeci, mniejmy nadzieję, że już na zawsze. Jesteśmy szczuplejsi, zdrowsi, organizm przywyknął do zdrowego stylu życia, a ty nauczyłaś się tak komponować menu, że możesz jeść wszystko... byle z umiarem

Trwa tylko 2 tygodnie, jest jednak najtrudniejsza, najbardziej restrykcyjna. Podstawę diety w tym okresie stanowią niektóre warzywa i chude mięso. Największe kłopoty sprawia zazwyczaj konieczność rezygnacji z chleba i ziemniaków oraz wykluczenie nabiału. Nie można także pić napojów zawierających kofeinę, tzn. kawy, coca-coli, ale też herbaty!

Brak nabiału oznacza odcięcie wapnia, dlatego warto go uzupełniać przyjmując ten minerał w tabletkach. Ponadto efektem pierwszej fazy może być zmęczenie, wynikające z nagłego obniżenia poziomu cukru we krwi. Dzieje się tak, ponieważ spożywamy teraz pokarmy z tzw. niskiego poziomu indeksu glikemicznego, a więc te, które nie podnoszą lub podnoszą w niewielkim stopniu poziom glukozy we krwi po ich spożyciu. Dolegliwości te powinny minąć po przystąpieniu do drugiej fazy.
Pierwsza faza jest bez wątpienia najtrudniejsza, ale też jej efekty są najbardziej widoczne. W ciagu tych dwóch tygodni można schudnąć nawet 6 kg!
MożnaNie możnaWołowina - chude kawałki, np. polędwica wołowa, pręga
Wieprzowina - szynka gotowana, polędwica
Cielęcina - antrykot, udziec, sznycel
Drób - pierś z kurczaka i indyka, szynka z indyka (2 plasterki dziennie)
Owoce morza - wszystkie ryby i skorupiaki
Ser - sery light lub bez tłuszczu, twarożek wiejski (1-2% tłuszczu)
Warzywa - bakłażan, brokuły, kalafior, fasola, groch, szparagi, szpinak
Tłuszcze - oliwa z oliwek, olej rzepakowy
Słodycze - słodycze bez cukru, do 75 kcal dziennie
Jajka - bez ograniczeń Wołowina - mostek, żeberka, inne tłuste kawałki
Wieprzowina - szynka w miodzie, żeberka
Cielęcina - wszystkie kawałki z przodu tuszy
Drób - udka, skrzydełka kurczaka, przetworzone produkty zbożowe, tj. parówki
Ser - wszystkie tłuste sery
Warzywa - marchew, ziemniaki, buraki, kukurydza
Owoce - wszystkie owoce oraz soki owocowe, nawet te niesłodzone
Nabiał - kefir, mleko, masło, jogurty
Alkohol - w każdej postaci
Napoje z kofeiną - kawa, coca-cola

[ambiguous87]

Witajcie!!

W pierwszej fazie jest ok 6 posilkow, prawda? Ja sobie wymyslilam o tak:

1. Jajecznica z 3 jaj z cebula
2. Pomidor i 2 jajka na twardo
3. 4 plastry szynki, 4 kostki fety
4. Duza piers z kurczaka/ udziec kurczaka/ gołąbki ( do wyboru)
5. Twaróg ze szczypiorkiem i pomidorem
6. Szklanka cappucino

I tak codziennie przez 2tyg hmmm prosze o rade, czy cos powinnam zmienic, czy tak moze byc! Startuje w sobote 29 marca, narazie kupuje produkty

Powodzenia Wszystkim zycze