Studia fizjoterapia

[papryczqa]

Hej!

Zastanawiam się czy są tu osoby, które są w trakcie lub skończyły fizjoterapię?
Jak wygląda sytuacja z pracą?
Czy jest to bardzo trudny kierunek?
Lepiej wybrać się na AWF czy może UM?
Z miast mam do wyboru Gdańsk, Warszawę i Poznań.

Muszę podjąć w końcu decyzję dotyczącą studiów i ogólnie to nie mam pojęcia, co chciałabym robić w życiu, a z czegoś żyć trzeba...

[Agasiacz]

Hej
Mam pytanie do studiujących na fizjoterapii. Czy faktycznie jest ciężko fizycznie? Czy osoba, która całe życie była zwolniona z wf da rade na tych studiach? Wiadomo dalej można pracować w rożnych specjalizacjach, chodzi mi konkretnie o studia. Czy są bardzo obciążające fizycznie. Najlepiej byłby jakby powiedziały osoby, które studiują w Poznaniu ale inne opinie tez są mile widziane

[coco1919]

-

[xMayx]

Co prawda nie studiuję fizjoterapii, ale u mnie na uczelni jest ten kierunek - najbardziej oblegany ze wszystkich. Przykro mi to mówić, ale podejście "z czegoś żyć trzeba" nie jest zbyt właściwe w przypadku kierunku, który kończy naprawdę wiele osób. Kiedy skończysz studia, będzie wysyp fizjoterapeutów, a o pracę już teraz ciężko.

Mimo wszystko, słuchać mnie nie musisz i możesz uprzeć się przy swoim Może spodoba Ci się to na tyle, że będziesz chciała robić dodatkowe kursy. Studiuje ze mną dziewczyna, która jednocześnie jest na fizjoterapii i jest bardzo zadowolona.

[papryczqa]

a co i gdzie studiujesz jak mogę zapytać?
To nie jest tak, że zamierzam robić to od niechcenia i tylko byle skończyć. Wiadomo, że same studia niewiele dadzą i trzeba robić kursy, szkolenia, praktyki i ogólnie zdobywać doświadczenie i pogłębiać wiedzę. Po prostu jeszcze nie wiem którą drogę wybrać, a czas leci. Jestem w stanie spiąć tyłek, uczyć się, ale nie chciałabym aby to poszło na marne i później pracować za marne grosze

[oczarowana]

Jesli chcesz byc bezrobotna albo walczyc biegajac z cv po przeroznych osrodkach i zadawalac sie najnizsza krajowa albo pracowac po 12 h orajac jak wol na umowe zlecenie-to startuj na fizjoterapie!
Jesli masz kupe kasy na przerozne kursy (same studnia nie wystarcza) to prosze startuj. Jesli nie straszny tobie rozczeniowy pacjent(a takich cała masa szczegolnie w prywatnych,renomowanych osrodkach-ja w takim pracuje-to staruj na fizjo. A jesli jestes rozsadna osoba i podchodzisz na serio a nie z fanaberii do tego niełatwego zawodu to koncz studia i uciekaj za granice bo tu kokosy zarabia niewielu.
Pracuje w zawodzie 12 lat,pokonczylam kursy,praca na stale-fakt,ale zachrzan w 3 weekendy,a dwa razy w tygodniu trzeba zostac na 12,13 h-za nadgodziny raz placa,raz oddaja wolne-kiedy nie ty chcesz ale kiedy im sie to podoba.Rozczeniowych klientow cala masa-i pamietaj-z takim przy kasie-nie wygrasz-zawsze bedziesz na przegranym nawet jak wina lezy po stronie pacjenta. (klient nasz pan!). I za tą mekę mam 2700 brutto. Jeszcze nie mam tak zle-ale znam wielu fizjaków,którzy po nastu latach pracy,czy dwudziestu chcieli by mieć tyle co mam ja.Dodam,że to mgr
I powiem Ci prawdę-żałuję,że wybrałam ten zawód.
W wielu osrodkach robisz prawie wszystko-to nie jest tylko lajcik na laserkach,ultradzwiekach czy spijanie kawuni na elektroterapii w gronie koleżanek. U nas nawet magistrowie zapi**************ą na masażach całymi dniami,miesiacami albo 'szaleja
na balneologii badz tłuką taśmowo osiem do nastu półgodzinnych gimnastyk dziennie-przypominam-pisałąm,że u nas dwa razy w tyg siedzisz po nawet 13 h w robocie.
W wielkim skrócie-praca w PL to cieżka orka za nieadekwatne pieniadze do tego co robisz.

ps.aha pracujac w szpitalu/przychodni-dostaniesz żenujące wynagrodzenie,a robota tam lajtowa nie jest.układy/układziki-nowy,świeżak ma zawsze prze******e i do czarnej roboty jest. na takiej neurologi w pierwszym lepszym szpitalu mordujesz się nie raz zpacjentem,którego pani salowa powinna wymyć i podmyć już pare godzin temu-uwierz cwieczenia bierne u takiego pacjenta w oparach z kupy nie należą do najmilszych.

[papryczqa]

To rzeczywiście nieciekawie to wygląda... :/ Kurcze teraz to mam dylemat straszny.
A co innego byś wybrała zamiast fizjoterapii jeśli miałabyś wybór?

[coco1919]

języki i za granice

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Napisane przez xMayx

Co prawda nie studiuję fizjoterapii, ale u mnie na uczelni jest ten kierunek - najbardziej oblegany ze wszystkich. Przykro mi to mówić, ale podejście "z czegoś żyć trzeba" nie jest zbyt właściwe w przypadku kierunku, który kończy naprawdę wiele osób. Kiedy skończysz studia, będzie wysyp fizjoterapeutów, a o pracę już teraz ciężko.

Mimo wszystko, słuchać mnie nie musisz i możesz uprzeć się przy swoim Może spodoba Ci się to na tyle, że będziesz chciała robić dodatkowe kursy. Studiuje ze mną dziewczyna, która jednocześnie jest na fizjoterapii i jest bardzo zadowolona.

a na jakiej uczelni studiujesz?

[xMayx]

Studiuję w Opolu, na Państwowej Medycznej Wyższej Szkole Zawodowej, kosmetologię, więc może i mam nieco wypaczone pojęcie.

[papryczqa]

A jak myślicie, co w takim razie wybrać zamiast tej nieszczęsnej fizjoterapii?
Jestem totalnie w kropce...

[201702092106]

Napisane przez papryczqa

Hej!

Jak wygląda sytuacja z pracą?

Muszę podjąć w końcu decyzję dotyczącą studiów i ogólnie to nie mam pojęcia, co chciałabym robić w życiu, a z czegoś żyć trzeba...

Niestety, fizjoterapię można studiować zarówno na uczelniach państwowych jak i na prywatnych ,,szkółkach" a to już mówi samo za siebie co stało się z tym zawodem i jak wygląda sytuacja.

Jeżeli nie masz pojęcia co robić to może daj sobie rok na zastanowienie, bo szkoda kasy na mieszkanie i studiowanie (chyba, że to u Ciebie nie gra roli). Czasem lepiej iść do pracy niż na siłę gnać na studia.

Czy tylko ja mam wrażenie, że brak studiów w tym kraju urósł do rangi jakiejś ujmy?

[papryczqa]

No właśnie w tym problem, że już wzięłam rok przerwy i niestety nic się nie wyklarowało. A nie mogę sobie pozwolić na kolejny.
Brak studiów nie jest ujmą jeśli masz pomysł na siebie