Kwas migdałowy

[Agnieszka987]

MaRySiAa666 Wiele zależy od cery, kosmetyczka indywidualnie dobiera czas zabiegu nie tylko do jej rodzaju np. tłusta, ale też poprzez ocenę skóry tj. m.in. grubość skóry, prężność i napięcie itd.... O wszelkich wątpliwościach rozmawiaj z kosmetyczką.

[_Moniaa]

Agnieszka987 jak sądzisz, czy tydzień przerwy między zabiegami tak ogólnie rzecz biorąc to nie jest zbyt krótko? Wiem, że każda cera jest inna, u mnie np. po tygodniu skóra jest już złuszczona i nie wiem czy powinnam dać jej kilka dodatkowych dni przerwy na regenerację?

[Agnieszka987]

Napisane przez _Moniaa

Agnieszka987 jak sądzisz, czy tydzień przerwy między zabiegami tak ogólnie rzecz biorąc to nie jest zbyt krótko? Wiem, że każda cera jest inna, u mnie np. po tygodniu skóra jest już złuszczona i nie wiem czy powinnam dać jej kilka dodatkowych dni przerwy na regenerację?

Znam takie przypadki gdzie zabiegi wykonuje się co tydzien i nie ma po tym zadnych negatywnych powikłan. Ważne jest też natłuszczanie, to tez wspomaga szybszą regenerację.

[gazelaa]

z tego co wiem jezeli mam serie to przerwa miedzy zabiegami to 7-10 dni kosmetyczka powinna ci powiedzieć jak bedzie najlepiej dla twojej skory.

[_Moniaa]

Myślę, że tym razem wydłużę sobie przerwę do 10 dni i poobserwuję, jak moja skóra na to zareaguje

[MaRySiAa666]

Dziś byłam na drugim zabiegu,miałam kwas migdałowy 40% robiony bo specjalnie pytałam o stężenie .Kosmetyczka trzymała mi go dłużej na buzi niż za pierwszym razem i i stwierdziła ,że moja skóra dobrze reaguje dlatego umówiłam się na razie na 3 zabiegi w odstępach tygodniowych .Po zabiegu twarz jest lekko czerwona ale tragedii nie ma.
Bardziej martwię się o wysyp po znając życie za dwa dni na pewno pojawią mi się jakieś ropniaki.W dotyku skóra na pewno jest gładsza jednak mi głównie chodzi o wyrównanie twarzy czyli pozbycie się blizn i plamek po wyciskaniu syfków.Liczę,że te sześć zabiegów przyniesie dobre efekty.A jak u was wygląda pielęgnacja twarzy po zabiegach,czego używacie?

[MaRySiAa666]

Hej chciałam jeszcze was o coś zapytać przy okazji
Robicie sobie same w domu zabiegi z kwasem migdałowym,jakich stężeń i z kąd zamawiacie ten kwas?Ja po skończeniu serii u kosmetyczki,myślę o kupnie neutralizatora i kwasu z bielendy professional bo właśnie na takim mam robione zabiegi i wiem ,że mnie nie podrażni .Nie wiem czy jak kupię kwas w proszku z mazideł czy z jakiejś innej firmy ,skóra może zareagować inaczej niż na ten kwas z bielendy? Nie chce mieć żadnych podrażnień później.Dziewczynki opisujcie swoje domowe przygody z kwasem ,będę wdzięczna

[_Moniaa]

Chętnie opiszę swoją przygodę Zaczęłam od gotowego kupnego kwasu firmy Norel niby 40%... Troszkę się bałam na pierwszy raz użyć tak wysokiego stężenia, ale uznałam, że moja twarz i tak już gorsza nie będzie, wieć spróbowałam Po nałożeniu go skóra delikatnie piekła przez kilka minut, ale było to całkowicie do zniesienia, szczerze mówiąc byłam nawet trochę zawiedziona, bo spodziewałam się czegoś mocniejszego Trzymałam go ponad godzinę. Zero łuszczenia, skóra może była delikatnie przesuszona. Po tygodniu powtórzyłam zabieg i rezultat był ten sam. Dlatego postanowiłam kupić "prawdziwy" kwas migdałowy i przygotować własny piling... Skorzystałam ze strony ZróbSobieKrem i jestem bardzo zadowolona. Na początek przygotowałam roztwór na 24-25%. Od razu poczułam różnicę Po nałożeniu skóra piekła mocniej niż po gotowym kwasie, ale dałam radę i po kilku-kilkunastu minutach to uczucie zelżało. Potrzymałam go około godzinki, po czym umyłam twarz dużą ilością wody i zwykłym mydłem w kostce. Po dwóch-trzech dniach ku mojej uciesze zaczął schodzić mi naskórek, a spod niego wyłoniła się gładka skóra Po tygodniu powtórzyłam zabieg i było podobnie. Na trzeci raz przygotowałam sobie roztwór z przepisu na 30% i skóra piekła po nim troszkę bardziej. Nie mam żadnego neutralizatora, nie jest on chyba konieczny Moim zdaniem wystarczy duża ilość wody i mydło. Jako pielęgnację po robię sobie 2-3 razy maseczkę regenerującą bądź nawilżająca z glinką z Ziaji i oczywiscie 2 lub 3 razy na dzień jakiś krem nawilżający. Po trzech zabiegach widzę delikatną różnicę w wyglądzie mojej twarzy, czerwone przebarwienia po trądziku są jakby trochę mniej widoczne, a skóra gładsza i jakby trochę bardziej wyrównana. Więc myślę, że wszystko przede mną Naprawdę polecam samemu przygotować sobie prawdziwy kwas, wystarczy tylko zacząć od najniższego stężenia, a wszystko powinno być dobrze Troszkę się rozpisałam, ale mam nadzieję, że pomogłam

[Agnieszka987]

Napisane przez _Moniaa

Chętnie opiszę swoją przygodę Zaczęłam od gotowego kupnego kwasu firmy Norel niby 40%... Troszkę się bałam na pierwszy raz użyć tak wysokiego stężenia, ale uznałam, że moja twarz i tak już gorsza nie będzie, wieć spróbowałam Po nałożeniu go skóra delikatnie piekła przez kilka minut, ale było to całkowicie do zniesienia, szczerze mówiąc byłam nawet trochę zawiedziona, bo spodziewałam się czegoś mocniejszego Trzymałam go ponad godzinę. Zero łuszczenia, skóra może była delikatnie przesuszona. Po tygodniu powtórzyłam zabieg i rezultat był ten sam. Dlatego postanowiłam kupić "prawdziwy" kwas migdałowy i przygotować własny piling... Skorzystałam ze strony ZróbSobieKrem i jestem bardzo zadowolona. Na początek przygotowałam roztwór na 24-25%. Od razu poczułam różnicę Po nałożeniu skóra piekła mocniej niż po gotowym kwasie, ale dałam radę i po kilku-kilkunastu minutach to uczucie zelżało. Potrzymałam go około godzinki, po czym umyłam twarz dużą ilością wody i zwykłym mydłem w kostce. Po dwóch-trzech dniach ku mojej uciesze zaczął schodzić mi naskórek, a spod niego wyłoniła się gładka skóra Po tygodniu powtórzyłam zabieg i było podobnie. Na trzeci raz przygotowałam sobie roztwór z przepisu na 30% i skóra piekła po nim troszkę bardziej. Nie mam żadnego neutralizatora, nie jest on chyba konieczny Moim zdaniem wystarczy duża ilość wody i mydło. Jako pielęgnację po robię sobie 2-3 razy maseczkę regenerującą bądź nawilżająca z glinką z Ziaji i oczywiscie 2 lub 3 razy na dzień jakiś krem nawilżający. Po trzech zabiegach widzę delikatną różnicę w wyglądzie mojej twarzy, czerwone przebarwienia po trądziku są jakby trochę mniej widoczne, a skóra gładsza i jakby trochę bardziej wyrównana. Więc myślę, że wszystko przede mną Naprawdę polecam samemu przygotować sobie prawdziwy kwas, wystarczy tylko zacząć od najniższego stężenia, a wszystko powinno być dobrze Troszkę się rozpisałam, ale mam nadzieję, że pomogłam

Trzymałaś 40% kwas godzinę Mogę spytać jakie ph miał ten norel 40% i czy miał coś jeszcze dodatkowo w skladzie? Wiele info. jest na podforum biochemia.

[_Moniaa]

Napisane przez Agnieszka987

Trzymałaś 40% kwas godzinę Mogę spytać jakie ph miał ten norel 40% i czy miał coś jeszcze dodatkowo w skladzie? Wiele info. jest na podforum biochemia.

Jeśli pieczenie ustępuje, nie patrzę już na zegarek... I do tej pory mi to chyba nie zaszkodziło.
Miał mieć ph 1,5 ale po tym jak wpłynął na moją skórę, chyba było ono wyższe. W składzie było tez 10% czegoś innego ale już naprawdę nie pamiętam co to było. Może właśnie ta substancja wpłynęła tak łagodząco

[MaRySiAa666]

Możesz opisać jak dokładnie przygotowałaś sobie ten kwas ,z czym mieszałaś i w ogóle .Jestem ciekawa bo sama chyba sobie kupie taki w proszku ,bo ten z bielendy poraża mnie cenowo.I napisz co poza samym kwasem było ci dokładnie potrzebne.Ja jestem po drugim kwasie u kosmetyczki i widzę już dziś łuszczenie,nie jakieś nachalne ale jednak

[_Moniaa]

Oprócz kwasu przygotowałam sobie szklane naczynko, akurat mam takie coś jakby probówkę, ale może być też np. kieliszek. Do tego znalazłam w kuchni łyżeczkę do odmierzania, taką na 1 ml. Obie te rzeczy umyłam pod wodą i zdezynfekowałam spirytusem. Kwas mieszałam ze spirytusem salicylowym, a proporcje wzięłam z tej strony https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post29942049

[MaRySiAa666]

Dzięki za wszystkie wypowiedzi.Ja od wczoraj czytam wątek wizażowy o peelingach migdałowych ,żeby wiedzieć dokładnie co i jak.Z tego co zrozumiałam to będzie mi potrzebny kwas( mazidła ZSK itp)
spirytus no i woda destylowana.Wszystko zmieszać zależnie od stężenia,położyć na twarz i tu mam pyt odnośnie zmywania.Jak wy to robicie ,normalnie mydło i woda na twarz aż do spienienia czy jak ?Odnośnie kosmetyczki stwierdziłam ,że chyba jeszcze 2-3 razy do niej pójdę i kupię sobie swój migdał,co wy na to.Doradziłybyście mi kwasy u kosmetyczki i potem w domu czy odwołać babeczkę i kupić sobie swój kwas?
Co do kwasów interesuje mnie częstotliwość wykonywania takich peelingów w domu.Teraz w założeniu chodzę co 7 dni na migdała ,natomiast jak w domu sama będę robić stężenie typu 35% bo podejrzewam ,że po silniejsze nie sięgnę to przez jak długi okres czasu mogę stosować ?Czy np przez cały rok powiedzmy co 2/3 tyg ,czy intensywniejsze zabiegi co tydzień i potem jakaś dłuższa przerwa.To samo co w okresie letnim,kosmetyczka mówi ,że nawet w lato wykonuje te zabiegi bo ten kwas nie jest fotouczulający ale sama nie wiem.Jak wy to robicie?Po raz kolejny dzięki za wszystkie udzielone odpowiedzi

[gazelaa]

Napisane przez MaRySiAa666

Dzięki za wszystkie wypowiedzi.Ja od wczoraj czytam wątek wizażowy o peelingach migdałowych ,żeby wiedzieć dokładnie co i jak.Z tego co zrozumiałam to będzie mi potrzebny kwas( mazidła ZSK itp)
spirytus no i woda destylowana.Wszystko zmieszać zależnie od stężenia,położyć na twarz i tu mam pyt odnośnie zmywania.Jak wy to robicie ,normalnie mydło i woda na twarz aż do spienienia czy jak ?Odnośnie kosmetyczki stwierdziłam ,że chyba jeszcze 2-3 razy do niej pójdę i kupię sobie swój migdał,co wy na to.Doradziłybyście mi kwasy u kosmetyczki i potem w domu czy odwołać babeczkę i kupić sobie swój kwas?
Co do kwasów interesuje mnie częstotliwość wykonywania takich peelingów w domu.Teraz w założeniu chodzę co 7 dni na migdała ,natomiast jak w domu sama będę robić stężenie typu 35% bo podejrzewam ,że po silniejsze nie sięgnę to przez jak długi okres czasu mogę stosować ?Czy np przez cały rok powiedzmy co 2/3 tyg ,czy intensywniejsze zabiegi co tydzień i potem jakaś dłuższa przerwa.To samo co w okresie letnim,kosmetyczka mówi ,że nawet w lato wykonuje te zabiegi bo ten kwas nie jest fotouczulający ale sama nie wiem.Jak wy to robicie?Po raz kolejny dzięki za wszystkie udzielone odpowiedzi

JAk już chcesz kwas kupić nie lepiej kupić z apisu gotowe stężenie, a co do stosowania go caly rok i jeżeli chodzi o wakacje to musisz pamiętać, że musisz używać filtru conajmniej 30 zeby nie narobić sobie większych przebarwień. Sama planuje kupić kwasy ale właśnie ale jak już kupować to wszytsko co jest potrzebne kwas neutralizator i specjalna maska po kwasach.
Kwasy z apisu nie są drogie w porównaniu do tych np z norela.

[MaRySiAa666]

Na początek właśnie wolę kwas w proszku,żeby obadać reakcje skóry i wyregulować stężenia.Zastanawiam się czy jest różnica między kwasami w płynie gotowymi do użytku a tymi robionymi z proszku,ciekawi mnie czy 40% kwas z bielendy działa tak samo jak 40% kwas robiony kupiony na mazidłach
Pomęczę o to moją kosmetyczkę. Myślę ,że skoro mam jakaś zaprawę w kwasach od razu zrobię sobie 30%

[_Moniaa]

Moim zdaniem gotowe kupione kwasy, czy wizyta u kosmetyczki mogą dać mniejsze rezultaty niż taki samodzielnie przygotowany piling I stężenie też można łatwo regulować. Ale nie jestem specjalistką, więc nie mogę się wymądrzać Po prostu mi pasuje taka opcja, a też i różnica w cenie pomiędzy zabiegiem u kosmetyczki, a kwasem z ZSK jest ogromna.

Do zmywania używam tylko wody i zwykłego mydła, do tej pory mi to nie zaszkodziło

[gazelaa]

Różni się tym że ty go potrafisz trzymać na twarzy godzinę i dlatego jest inny efekt niż u kosmetyczki bo ona twoja twarz przygotowuje i stopniowo zwieksza czas trzymania go. A gotowy tak samo możesz go dłużej potrzymać dla mocniejszego działania.

[MaRySiAa666]

Mam jeszcze trzy wizyty u kosmetyczki,dokończyłybyś cie te zabiegi czy od razu kupiły kwas i same w domu robiły ?
Widzę zostaje stałą pytaczką na forum ale co tam Zamierzam kupić sobie co najmniej 30 gram kwasu i robić go w stężeniu 30%,więc na raz na użycie do zrobienia peelingu ile schodzi wam kwasu średnio?Chciałabym wiedzieć na ile takich zabiegów kwasu mi starczy

[Koralyn]

Napisane przez gazelaa

No wiadomo każdy ma inna cerę ale w połączeniu mikro i migdału efektu nie było, w przeciwienistwie do połączeń mikro z azealinowym czy pirogronowym. Po azelinowym faktycznie zeszły te dosyć świeże ale te starsze fajnie rozjaśniły się.

a ten migdalowy to na blizny jest czy na przebarwienia? szukam czegos dobrego na blizny i dziurki. nie mam przebarwien...

[cvbdsgfdkdssasw]

Napisane przez _Moniaa

Moim zdaniem gotowe kupione kwasy, czy wizyta u kosmetyczki mogą dać mniejsze rezultaty niż taki samodzielnie przygotowany piling I stężenie też można łatwo regulować. Ale nie jestem specjalistką, więc nie mogę się wymądrzać Po prostu mi pasuje taka opcja, a też i różnica w cenie pomiędzy zabiegiem u kosmetyczki, a kwasem z ZSK jest ogromna.

Do zmywania używam tylko wody i zwykłego mydła, do tej pory mi to nie zaszkodziło

A jak efekty? Zdradzisz jak przygotowujesz swój kwas?

[Agnieszka987]

Napisane przez MaRySiAa666

Mam jeszcze trzy wizyty u kosmetyczki,dokończyłybyś cie te zabiegi czy od razu kupiły kwas i same w domu robiły ?
Widzę zostaje stałą pytaczką na forum ale co tam Zamierzam kupić sobie co najmniej 30 gram kwasu i robić go w stężeniu 30%,więc na raz na użycie do zrobienia peelingu ile schodzi wam kwasu średnio?Chciałabym wiedzieć na ile takich zabiegów kwasu mi starczy

Nie radziłabym, ponieważ gotowy roztwór u kosmetyczki może być częsciowo neutralizowany. Stężenie wolnego kwasu w takim produkcie jest wtedy niższe niż podane na opakowaniu procenty. 30g kwasu wychodzi na ok. 30 zabiegów, ale nie chcę generalizować bo z tym różnie, są różne przepisy

Zajrzyj na biochemie, tam jest wszystko

[gazelaa]

Napisane przez Koralyn

a ten migdalowy to na blizny jest czy na przebarwienia? szukam czegos dobrego na blizny i dziurki. nie mam przebarwien...

Migdał jest słabszym kwasem i na blizny może być za słaby spróbuj mikro, a najlepiej idz do kosmetyczki która ci doradzi. Albo podpytaj się LOWCZYNI bo ona jest kosmetyczka. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=117973&page=41

[Agnieszka987]

Napisane przez gazelaa

Migdał jest słabszym kwasem i na blizny może być za słaby spróbuj mikro, a najlepiej idz do kosmetyczki która ci doradzi. Albo podpytaj się LOWCZYNI bo ona jest kosmetyczka. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=117973&page=41

Ale przecież wiele zależy od stezenia, ph itd ... Od rodzaju blizn. To dobry pomysł by osoba przeprowadzajaca zabieg i widzaca skórę doradzila. Mikro tez moze byc za słaba przy niektórych bliznach.

[gazelaa]

Napisane przez Agnieszka987

Ale przecież wiele zależy od stezenia, ph itd ... Od rodzaju blizn. To dobry pomysł by osoba przeprowadzajaca zabieg i widzaca skórę doradzila. Mikro tez moze byc za słaba przy niektórych bliznach.

Dlatego najlepiej do kogoś się wybrać bo my kosmetyczkami nie jesteśmy, i próbujemy sobie radzić z problemami naszej skóry, na oko też nie można komuś doradzić. Ktoś może powiedzieć że ma blizny a w rzeczywistości są znikome lub wręcz przeciwnie są to mega głębokie blizny.

[_Moniaa]

Napisane przez gazelaa

Różni się tym że ty go potrafisz trzymać na twarzy godzinę i dlatego jest inny efekt niż u kosmetyczki bo ona twoja twarz przygotowuje i stopniowo zwieksza czas trzymania go. A gotowy tak samo możesz go dłużej potrzymać dla mocniejszego działania.

Ja widzę u siebie ogromną różnicę, kiedy niby 40% gotowego nie powoduje u mnie prawie żadnej reakcji, a po własnoręcznie przygotowanym 25% schodzi mi skóra. Oba trzymałam ok. godziny.

Napisane przez MaRySiAa666

Mam jeszcze trzy wizyty u kosmetyczki,dokończyłybyś cie te zabiegi czy od razu kupiły kwas i same w domu robiły ?
Widzę zostaje stałą pytaczką na forum ale co tam Zamierzam kupić sobie co najmniej 30 gram kwasu i robić go w stężeniu 30%,więc na raz na użycie do zrobienia peelingu ile schodzi wam kwasu średnio?Chciałabym wiedzieć na ile takich zabiegów kwasu mi starczy

Według mnie lepiej od razu spróbować samemu, jakieś przygotowanie kwasami już masz, więc nie powinno być problemu

3o gram to spora ilość Ja kupiłam 10 gram, jestem po czwartym zabiegu, a używamy go razem z siostrą i jeszcze dosyć dużo nam zostało.

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

Napisane przez Unperfect

A jak efekty? Zdradzisz jak przygotowujesz swój kwas?

Napisałam już o tym wyżej A co do efektów... Na razie trudno je ocenić, ale skóra ma ujednolicony kolorek, przebarwienia wydają się mniej widoczne, a buźka ogólnie gładsza i przyjemniej się na nią patrzy

[kamila_konarek]

Ja dostałam uczulenia po kwasie migdałowym, także wyglądałam tragicznie, wylądowałam na pogotowiu.

[_Moniaa]

Mam jeszcze pytanie do kogoś, kto ma szerze pojęcie na ten temat. Jeśli po 25% kwasie skóra ładnie mi się łuszczy, czy jest sens próbować z wyższym stężeniem? Czy to spowoduje, że kwas zadziała głębiej, mocniej?

[MaRySiAa666]

Mam pytanie ale odnośnie waszych reakcji po kwasie migdałowym,u mnie pojawiła się już wylinka ale nie o tym będzie pytanie W strefie T,czyli policzki i broda często robią mi się mniejsze lub większe pryszczyki ,które widać ale po wyciśnięciu leci z nich ropa,nawet jak długo je trzymam i nic nie robię to nie ma w nich żadnego białego czubka,tylko woda leci.Po kwasach ostatnio zaczęło mi się robić coraz więcej takich niespodziankę.Czy to jest normalne,jak u was wygląda skóra po peelingach ?

[gazelaa]

Napisane przez MaRySiAa666

Mam pytanie ale odnośnie waszych reakcji po kwasie migdałowym,u mnie pojawiła się już wylinka ale nie o tym będzie pytanie W strefie T,czyli policzki i broda często robią mi się mniejsze lub większe pryszczyki ,które widać ale po wyciśnięciu leci z nich ropa,nawet jak długo je trzymam i nic nie robię to nie ma w nich żadnego białego czubka,tylko woda leci.Po kwasach ostatnio zaczęło mi się robić coraz więcej takich niespodziankę.Czy to jest normalne,jak u was wygląda skóra po peelingach ?

Moze w ten sposób oczyszcza ci sie skóra. Jeżeli miałaś bardzo zanieczyszczoną to wychodzi ci teraz wszystko.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[_Moniaa]

Napisane przez MaRySiAa666

Mam pytanie ale odnośnie waszych reakcji po kwasie migdałowym,u mnie pojawiła się już wylinka ale nie o tym będzie pytanie W strefie T,czyli policzki i broda często robią mi się mniejsze lub większe pryszczyki ,które widać ale po wyciśnięciu leci z nich ropa,nawet jak długo je trzymam i nic nie robię to nie ma w nich żadnego białego czubka,tylko woda leci.Po kwasach ostatnio zaczęło mi się robić coraz więcej takich niespodziankę.Czy to jest normalne,jak u was wygląda skóra po peelingach ?

Moja skóra reaguje podobnie