Coś z niczego, czyli ogryzki w wersji normal :)

[byliczka]

Jak obiecałam, mam nadzieję, że coś zobrazuję, opiszę po kolei etapy i w których momentach zaciskam, powklejam zdjęcia w kilka postów bo w jednym nie wiem czy mi ich nie wybije.

Więc zaczynamy:

1. Tak pazur wygląda przed:


2. Przygotowujemy płytkę i podkładamy formę, wydłużając paznokcia coverem w kształt jajeczka (wersja na migdały):


3. Malujemy smile, uśmiechając umiarkowanie, zbyt płytki uśmiech nada paznokciom ciężkości, a zbyt uśmiechnięty będzie wyglądać sztucznie:


4. Budujemy paznokcia (przy takiej długości oczywiście łuk nie powinien być wydatny) tutaj jeszcze przed utwardzeniem:


---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

5. I teraz po włożeniu do lampki czekamy kilka sekund (ja zwykle ok 10, tak mi się utwardzają żele), po tym okresie pukam lekko zaciskarką w paznokcia sprawdzając czy żel jest twardy, jesli tak zaciskam mocno, trzeba uspokoić klientkę że może delikatnie uciskać, ale efekt jest wart pocierpienia



6. Opracowujemy kształt, nadając pazurkowi kształt migdałowaty, nabłyszczamy i jest:


---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

I jeszcze w wersji square:

1. Jak wyżej, przygotowana płytka z podłożoną formą:


2. Wydłużamy coverem w kwadracik:


3. Malujemy frenchyka, trzeba pamiętać że przy takiej długości lepiej zrobić mało uśmiechnięty french, niż wyciągnąć smile głęboko, wtedy przy wolnym brzegu frencha jest malutko, a łuk sięga głęboko i to poszerza całego paznokcia.


4. Budujemy paznokcia, oczywiście przy takiej długości, jak wyżej, łuk nie może być zbyt wydatny:


5. Po włożeniu do lampki czekamy ok 10 s i pukamy czy jest twardy ,jak widać ja puknęłam za szybko i zrobił się na środku glutek, ale zaraz później było już ok, więc zacisnęłam:

PS. Wyraźnie widać różnicę w szerokości paznokcia

6. Opracowujemy i nadajemy porzadany kształt:



Dziękuję za uwagę W razie pytań chętnie pomoge.

Aha, wybaczcie za tego krzywuska ale ja sobie nigdy nie robię tego kształtu więc mam scentrowane oko żeby sobie samej równo wypiłowac

[monchita]

[adzia'90]

Byliczko, czy za każdym razem przedłużkę robisz coverem? Nakładasz go bezpośrednio na płytkę? Czytałam kiedyś, że pracujesz metodą jajko z covera+french, dodatkowo nakładasz klientkom jajko covera? Bo na stepie naturalek przebija (pewnie nie skupiałaś się na tym, bo tematem nie był idealny french:p).

[jagódeczka]

nie dość, że koślawy to jeszcze przebija....
skasztaniłaś!


@adzia'90 taki cover... te paznokcie nie mogą być zbyt grube, więc musisz mieć mocniej kryjący cover zryć wolny brzeg. wydaje mi się, że tu jest dobrze. takie prześwitywanie uważam za dopuszczalne.

bylina pewnie złapała co miała pod ręką. a ta przedłużka jest jakby jajkiem , na brzegach jest cieniej.
jak robisz na szkielecie z cleara to robisz sobie jajko. a tu masz szkielet coverowy z pogrubieniem łoża.

[adzia'90]

Jagódeczka już kumam o co chodzi Bardziej kryjący cover, troszkę więcej przy wolnym brzegu naturala i będzie git.
Pytałam, bo sposób Byli skraca pewnie sporo czas, już i tak doszłam do wymarzonych 2godzin, ale wiesz

[jagódeczka]

wiem!
no skraca. ale ja jakoś nie mam zaufania do przyczepności coverów i daję base albo jednofazówkę na pierwszą warstwę na samą płytke
tak dla własnej spokojności!

[byliczka]

Heheh no nie piesciłam się z nimi, na linię wolnego brzegu naturala powinny iść niteczki żelu puszczone, ale że robiłam je w maksymalnym pośpiechu to nie pitoliłam się z tym, a prześwit jest spory i w moim przypadku dla klientek niedopuszczalny

Co do coverowego jajka, kiedyś tak robiłam, ale od spodu paznokcie mi się nie podobały, bo ja się nie trzaskałam z tym jakiem i było nierówne a potem od spodu to było widać, a ja jestem pedantyczna strasznie i mnie to drażniło
Poza tym taka opcja jest o wiele szybsza pod warunkiem, że zrobimy to własnie taką metodą, cieniutko szkielet i naturala zakryć nitkami żelu. Tak wychodzi najlepiej.

Covera zawsze kładę na primer kwasowy, niekiedy daję base gel, ale to w przypadku płytki która wiem że lubi wojować. Jeśli jest bezproblemowa- daje od razu cover i pięknie się trzyma

A jeszcze w kwestii tego coverowego szkielegtu: Ja bardzo czesto robię tak, że przedłużam normalnie w kwadracik i boki żelu zagarniam do środka, wtedy kształt jest zachowany, a na formie zostaje taka minimalna ilość żelu bokami, po ściagnięciu formy, zostaje kwadratowy kształt, a bokami praktycznie cover jest przezroczysty, więc nie robi się tzw efekt kanapki

[jagódeczka]

czy mogę poprosić o wyjaśnienie terminu "kanapka"?
czy to takie warstwowanie białego żelu i covera na wolnym brzegu?

[byliczka]

yes to taki efekt, że w rzucie na krzywą C wyłazi kilka warstw potocznie zwanymi kanapką

[frauhelga]

Napisane przez jagódeczka

czy mogę poprosić o wyjaśnienie terminu "kanapka"?
czy to takie warstwowanie białego żelu i covera na wolnym brzegu?

Stara a gupia....
kanapka to wtedy jak kobitka lezy wcisnieta miedzy dwa Ciacha....


Ja tez przedluzam coverem na base gel,najczesciej-
a jak jest jakas kobitka co sie nie trza piescic,to na primer-bo przeciez covera przy skorkach jest o tyle niewiele,ze pieknie sie go przykryje jednofazowka.

[Ray]

super!!!! strasznie mi pomoglas...

nastepnym razem jak przyjdzie ta osoba zrobie tak jak tu opisane

tylko bez bicia (na kursie tego nie mialam 5 lat temu) co to ta zaciskarka????? i jak to sie dokladnie robi?????

[byliczka]

A takie cuś na przykład:
http://dobrarada.com.pl/p19264,samoz...lu-orient.html

albo zwykła taka długa pęseta jaką dentyści wkładają Ci waciki do ust

[Ray]

ahaaaaaaaa jej a ja glupia sie zawsze zastanawialam sie wlasnie tak tunel wymodelowac

czlowiek sie uczy non stop

dziewczyny przejrzalam wasze blogi pazurki rewelacja!!! oj chcialabym tak robic... naucze sie nie ma co!!!

zreszta za kazdym razem do czegos nowego dochodze jak przejrzalam stare zdjecia jak zrobilam pierwsze paznokcie 5 lat temu a teraz to bylam w szoku