Kupujemy BB Creamy IV

[LeejdiNaati]

Ja ją znalazłam, napisałam nawet wiadomość, ale zero odzewu z jej strony od miesiąca...

[bzeltynka]

wiecie co, mimo wszystko nie uwierzę, że Ania mogłaby np. coś kłamac w sprawie swojego stanu zdrowia - jesli ona serio ma chemioterapię, a ja w to wierzę, to też nie wiadomo w jakim jest stanie psychicznym - to musi byc cholernie wielka dawka stresu z pewnością

[anastazjaaa2]

Napisane przez bzeltynka

wiecie co, mimo wszystko nie uwierzę, że Ania mogłaby np. coś kłamac w sprawie swojego stanu zdrowia - jesli ona serio ma chemioterapię, a ja w to wierzę, to też nie wiadomo w jakim jest stanie psychicznym - to musi byc cholernie wielka dawka stresu z pewnością

Wiesz....sprawy zaszły chyab już trochę za daleko...Jeśli Ania jest chora, to z calego serca życzę jej jak najszybszego powrotu do zdrowia, ale powinna tu zajrzeć, napisać co sie dzieje/ co się stało i tyle, nawet jesli nie jest chora. Nie przez pośredników Bo na dobrą sprawe nic nie wiemy. . Wiadomo,ze różnie w zyciu moze sie zdarzyć, jesteśmy tylko ludżmi, ale co by sie nie dzialo trzeba mieć na tyle odwagi żeby choćby napisać krótką ale konkretną wiadomość, zwląszcza jesli ma sie zobowiązania finansowe wobec tylu osób. W sumie bedzie tego kilka tyś ( nie chce mi sie liczyć dokładnie, ale suma jest dość pokażna).

[mysia82]

czy "akcja" z bloga Zygmusia ma związek z wizazem? jeśli nie czy odzywacie sie na podany email?

z jednej strony nie ciagnie mnie do tak drastycznego kroku ale z drugeij strony nie chce przegapić jakiejsm mozliwosci odzyskania kasy lub zamowionych rzeczy

podaje link do "apelu":
http://mllou.blogspot.com/2012/04/kr...l#comment-form

[MgielkaM]

Sama nie wiem... może jeszcze uda nam się to załatwić bez udziału policji... Dziewczyny jak myślicie?
Przypuszczam ze osoby z bloga całkiem nie mają pojęcia o sytuacji, znaczy chorobie Ani. Też jestem z tych naiwnych co wolą wierzyć, że to prawda..

[nobrit]

oj coraz gorzej to wygląda, ludzie z bloga mają ten sam problem

[anastazjaaa2]

Napisane przez MgielkaM

Sama nie wiem... może jeszcze uda nam się to załatwić bez udziału policji... Dziewczyny jak myślicie?
Przypuszczam ze osoby z bloga całkiem nie mają pojęcia o sytuacji, znaczy chorobie Ani. Też jestem z tych naiwnych co wolą wierzyć, że to prawda..

Myślę,że żeby załatwić to bez udzialu policji, potzrebna jest przynajmniej minimalna chęć wspólpracy ze strony Ani, a narazie raczej takiej nie ma.


Ktoraś z Was mialą do niej nr telefonu.
Niech wyśle smsa z info, że dajemy jaj na przyklad 3 dni na wejście na wizaż i wyjaśnienie, albo dajmy na to 2 tyg na wysylkę wszyskich zaleglych kosmetyków i zwrot kasy z zamówień niezealizowanych. Po tym terminie zglaszamy sprawe na policję.
Coś w ten deseń....

[mysia82]

Napisane przez anastazjaaa2

Myślę,że żeby załatwić to bez udzialu policji, potzrebna jest przynajmniej minimalna chęć wspólpracy ze strony Ani, a narazie raczej takiej nie ma.


Ktoraś z Was mialą do niej nr telefonu.
Niech wyśle smsa z info, że dajemy jaj na przyklad 3 dni na wejście na wizaż i wyjaśnienie, albo dajmy na to 2 tyg na wysylkę wszyskich zaleglych kosmetyków i zwrot kasy z zamówień niezealizowanych. Po tym terminie zglaszamy sprawe na policję.
Coś w ten deseń....

ustalenie wspólnego stanowiska może byc trudne zwłaszcza biorąc pod uwagę, że są jeszcze jakieś inne zamówienia (w sumie myslalam, że wszyscy chetni z bloga sa przekierowywani tu i z babskiej ciekawosci weszlam na bloga i w komentarze)

minus calej sytuacji jest taki, ze zakladajac zla wole Ani (w co nadal staram sie nie wierzyc)to w takim przypadku prawdopodobnie trzymalaby ona reke na pulsie i wiedziala na jakim etapie rozgoryczenia jestesmy i na ile gotowe jestesmy do dalszego-bardziej zdecydowanego- dzialania ).
tak czy siak uwazam ultimatum za dobry pomysl-mysle ze rozwiaznie :rozsylanie tego co juz jest plus zwrot kasy za niekupione rzeczy to opcja najlepsza.
najlepiej dla obu stron byloby skonczyc ta sprawe jak najszybciej bez dalszych zakupow przez Anie brakujacych produktow (zarowno ze wzgledu na nasze nerwy jak i na jej zdrowie-nawet jesli zakupy sa dla niej teraz jakas odskocznia i milym przyplywem endorfin to jednak jest to moim zdaniem zbyt duzy stres zwiazany z zaistniala sytuacja)

ps1
tylko, ze tu pojawia sie kwestia czy (pomijajac gotowosc Ani do wspolpracy-sprawe kluczowa) taka opcja Was intersuje czy tez sa tu osoby którym bezwzglednie zalezy na zakupie zamowionych rzeczy...

ps2

czy któraś z Was planuje się odezwać do osób z bloga w celu podania (nielicznych) info jakie posiadamy lub planuje się dopisac?

[anastazjaaa2]

Napisane przez mysia82

minus calej sytuacji jest taki, ze zakladajac zla wole Ani (w co nadal staram sie nie wierzyc)to w takim przypadku prawdopodobnie trzymalaby ona reke na pulsie i wiedziala na jakim etapie rozgoryczenia jestesmy i na ile gotowe jestesmy do dalszego-bardziej zdecydowanego- dzialania ).

A to akurat nie jest takie oczywiste do końca. Dawne afery na perfumach są dobrym przykładem .
No i w sumie wcale to nie musi być zlą wola... prawdopodobnie wzięła na siebie za dużo i w pewnym momencie przestalą to ogarniac....no i wyszło jak wyszło....



Myślę że nikt nie bedzie sie upieral p[rzy tym żeby koniecznie dostać kosmetyki, to by było bez sensu...chodzi o to zeby jak najszybciej zamknąć calą sprawę przecież..

[agnishka]

Mi w ogole nie zalezy na tych kosmetykach-jesli dostane zwrot pieniedzy tez bede mega zadowolona, bylebym dostala cokolwiek...

p.s. Nie zalezy w takim sensie, ze moge dostac albo kosmetyki, albo pieniadze

['Estelle']

To ja zmienię temat
Bo wygląda na to, że Orientana już ma się ku końcowi - jutro postaram się na spokojnie podsumować

Będę zamawiała większe opakowania na ZSK oraz mniejsze na Allegro.
Tak sobie pomyślałam, że przy okazji mogłabym kupić trochę buteleczek do rozbioru toników

W oko wpadły mi:
- Skinfood Peach Sake
- Skinfood Sparkling Apple
- Skinfood Tea Tree and Lavender

Ceny w granicach 5-7 zł za ~15ml
Do wzięcia byłoby z każdego 7x15ml

Gdyby się szybko rozebrało, wiedziałabym orientacyjnie ile i jakich flaszek brać

Chętne?

[Kayako]

ja napisałam do tej pani z bloga

ja bym wolała moje 50zł niż te kosmetyki Co prawda ma więcej długu, ale niech będzie, 5zł o(d)puszczę

[LeejdiNaati]

Ja jestem za napisaniem do niej, że dajemy jej kilka dni na odezwanie się i napisanie nam co dalej zamierza Dajmy jej np 5dni na odezwanie się tutaj. Inaczej zgłosimy sprawę na policję. Teraz pozostaje pytanie: kto zgłosi?:P

[bzeltynka]

Tylko czy mamy pewność, że Ania jest cały czas w domu, a nie np. na przepustkach ze szpitala?
Kurczę wiem, ze to kupa kasy, ale najbardziej się boję tego, że coś z ewentualna policją pójdzie nie tak i że stres może np wpłynąc na leczenie

Estelle kusicielko :P jeśli bedą rozbierane to poproszę po 15 ml toniku brzoskwiniowego i herbacianego z lawendą

[Zuzaczekk]

Hej! Nazywam się Ola i to ja jestem tą osobą która napisała na jej blogu prośbę o apel do osób, które zostały oszukane, w sensie zapłaciły i nic nie dostały. Od razu się wytłumaczę, że nie brałam udziału w żadnych rozbiórkach tutaj - od lat nie piszę na wizażu, choć kiedyś byłam dość aktywną użytkowniczką, ale moje konto od wielu jest nieaktywne, nie mogę się zalogować, więc tak by the way, piszę z konta siostruni. Ale do rzeczy... zapłaciłam dość sporo, jeszcze w lutym, zamówiłam sporo rzeczy (wszystko Mizona, wcześniej samodzielnie nabytego na ebay). Paczki nie było, ale nie panikowałam, bo wiem, że urząd celny robi czasem brzydkie niespodzianki. NIe miałam żadnych podejrzeń co do uczciwości Mllou, sama wielokrotnie coś kupowałam na spółkę, w czasach mojego aktywnego uczestnictwa tu, nawet kiedyś sama podobne wspólne zakupy organizowałam. No cóż, ale sprawa trwa już nieco przydługo. Wysłałam parę maili - bez odpowiedzi, to było jeszcze w czasie kiedy pisała swojego pierwszego bloga. Pisałam, aż do znudzenia, niestety - zero odpowiedzi. Zamknęła swój fanpage na FB - dziewczyny, które zdążyły się do mnie odezwać na FB zanim usunęła wszystkie wpisy też nic nie dostały. Jedna z osób i moja własna rodzona siostra twierdzi, że Mllou prowadzi już nowego bloga - zgłoszę to, należy to sprawdzić.
Przykro mi, ale nie wierzę w jej chorobę, to kolejny wybieg - gdyby naprawdę coś się stało, to odpisałaby na maile - każdy by to zrozumiał. Ale ona przez cały czas sprzedawała różne rzeczy na allegro (tak twierdzi jedna z osób, które się ze mną kontaktowały), widziałam też przez pewien czas jej komentarze pisane gdzieś na innych. Napisałam jej ostatnio ultimatum, że albo wysyła mi co trzeba, albo oddaje kasę na konto - albo że zgłaszam sprawę na policję - i wiecie co? Wysłała mi w zeszłym tygodniu 1 kosmetyk. Jeden, zamiast zamówionej dużo większej ilości (zamówiłam z 6 różnych). Uznałam, że miarka się przebrała - dziewczyna jest, żyje, ponoć pisze już nowego bloga, moje maile cały czas docierały, nie odpisała nawet na jeden. Znaczy ma mnie (i nie tylko mnie) gdzieś, ma nadzieję, że sprawa rozejdzie się po kościach, przyschnie i wszyscy zapomną. Ale ja nie z takich i dlatego zgłoszę sprawę na policję. Szukam osób, które są tej samej sytuacji, po prostu - żeby złożyć oficjalne zgłoszenie o wyłudzenie. Pewnie pieniędzy nie odzyskam, ale uważam, że nie należy tego puszczać płazem

[Zuzaczekk]

Trochę za szybko mi się wysłało... Nie wierzę w jej chorobę, przykro mi bardzo. Zgłoszę sprawę w przyszłym tygodniu bo jestem dziko zajęta teraz i nie mogę ruszyć się z domu. To co ona robi, dość wyraźnie podchodzi pod paragraf i musi ponieść karę. Nie odpuszczę - uważam, że jeśli więcej osób poszkodowanych zechce się przyłączyć to zbiorowego zgłoszenia, tym większe szanse rozwiązania całej sprawy.

---------- Dopisano o 08:19 ---------- Poprzedni post napisano o 08:10 ----------

Oj zginął mi mój pierwszy post gdzieś, ratunku! DObrze, napiszę raz jeszcze - nazywam się Ola Wysocka (ola@world.pl), to ja jestem tą osobą, która napisała na jej blogu prośbę o kontakt z osobami, które zostały oszukane. Dodam jeszcze, że nie brałam udziału w żadnych rozbiórkach tutaj, nie piszę na wizażu od wieków, moje konto jest już nieaktywne i dlatego piszę z konta mojej sister. Zamówiłam sporo rzeczy na sporą sumę w lutym. Mllou nie odpisuje na maile - ani razu w ciągu tych miesięcy od momentu przelania pieniędzy na jej konto. W zeszłym tygodniu straciłam cierpliwość i dałam jej ultimatum - albo wysyłasz kosmetyki/zwracasz kasę, albo idę na policję. Odezwały się też do mnie dziewczyny na FB (napisałam zanim jeszcze skasowała swojego fan page'a). Po owym ultimatum, uwaga w zeszłym tygodniu dostałam przesyłkę z 1 kremem - zamawiałam znacznie więcej, 6 sztuk. Nie puszczę tego płazem, nie kupuję historii o chorobie, niestety - ona jest cały czas, prze bardzo długi czas sprzedawała na allegro, sama widziałam jej komentarze na innych blogach. Jak zaczęło się robić gorąco - przycichła z nadzieją, że sprawa umrze śmiercią naturalną, założyła nowego bloga i czeka aż wszyscy zapomną i sprawa przyschnie. Ale ja nie odpuszczę - pieniędzy zapewne już nie odzyskam, ale uważam, że musi ponieść karę i dlatego w przyszłym tygodniu zgłaszam oficjalnie sprawę na policję.

[mysia82]

Napisane przez Zuzaczekk

Trochę za szybko mi się wysłało... Nie wierzę w jej chorobę, przykro mi bardzo. Zgłoszę sprawę w przyszłym tygodniu bo jestem dziko zajęta teraz i nie mogę ruszyć się z domu. To co ona robi, dość wyraźnie podchodzi pod paragraf i musi ponieść karę. Nie odpuszczę - uważam, że jeśli więcej osób poszkodowanych zechce się przyłączyć to zbiorowego zgłoszenia, tym większe szanse rozwiązania całej sprawy.

---------- Dopisano o 08:19 ---------- Poprzedni post napisano o 08:10 ----------

Oj zginął mi mój pierwszy post gdzieś, ratunku! DObrze, napiszę raz jeszcze - nazywam się Ola Wysocka (ola@world.pl), to ja jestem tą osobą, która napisała na jej blogu prośbę o kontakt z osobami, które zostały oszukane. Dodam jeszcze, że nie brałam udziału w żadnych rozbiórkach tutaj, nie piszę na wizażu od wieków, moje konto jest już nieaktywne i dlatego piszę z konta mojej sister. Zamówiłam sporo rzeczy na sporą sumę w lutym. Mllou nie odpisuje na maile - ani razu w ciągu tych miesięcy od momentu przelania pieniędzy na jej konto. W zeszłym tygodniu straciłam cierpliwość i dałam jej ultimatum - albo wysyłasz kosmetyki/zwracasz kasę, albo idę na policję. Odezwały się też do mnie dziewczyny na FB (napisałam zanim jeszcze skasowała swojego fan page'a). Po owym ultimatum, uwaga w zeszłym tygodniu dostałam przesyłkę z 1 kremem - zamawiałam znacznie więcej, 6 sztuk. Nie puszczę tego płazem, nie kupuję historii o chorobie, niestety - ona jest cały czas, prze bardzo długi czas sprzedawała na allegro, sama widziałam jej komentarze na innych blogach. Jak zaczęło się robić gorąco - przycichła z nadzieją, że sprawa umrze śmiercią naturalną, założyła nowego bloga i czeka aż wszyscy zapomną i sprawa przyschnie. Ale ja nie odpuszczę - pieniędzy zapewne już nie odzyskam, ale uważam, że musi ponieść karę i dlatego w przyszłym tygodniu zgłaszam oficjalnie sprawę na policję.

We mnie nadal tli się nadzieja, że jest na to sensowne wytłumaczenie (rozumiem chorobę ale nie rozumiem ignorowania nas przez Anię i jej siostrę). Co nie zmienia faktu, że biorąc od nas pieniądze Ania zobowiązała się do czegoś. Nie ma tu miejsca na "obrażanie się". Brak kontaktu ze strony Ani jest oczywistym wskaźnikiem, że coś poszło żle i sygnałem, że mogło dojść do nadużyć.

Teraz pytanko do Oli (jeśli to nick a nie imię to przepraszam za pomyłkę) czy info z opisu jest aktualne i jesteś z Gdańska? Ja również jestem z Gdańska i jeśli dojdzi do ostateczności a uznasz, że we dwie raźniej to jestem skłonna pójść z Tobą na policję.
Do tego czasu dobrze by było zebrać listę osób (myślę że plusem byłyby kwoty i daty przelwów oraz jaka kwota jest do zwrotu), które w razie braku KONKRETNEGO i BEZPOŚREDNIEGO kontaktu ze strony Ani będą chciały zgłosić wspólnie sprawę.


Zdaję sobie sprawę z tego, że dotychczas raczej nie wypowiadałam się w tej sprawie lub jedynie pytałam czy ktoś coś dostał ale myślę, że naszą największą siła jest wspólne działanie. Z własnego doświadczenia wiem, że tylko ultimatum i jasne terminy dają efekt-choć pewnie nie na każdego to działa (o ironio losu! trafiłam tu po nieudanych zakupach kosmetyków azjatyckich na allegro i w sklepie internetowym-w obydwu przypadkach musiałam walczyć zaciekle o zwrot gotówki(sprawa ciągnęła sie ok 2,5 m-ca i sprzedawca mataczył strasznie) i wysłanie towaru z allegro (allegrowiczka twierdziła, że wysłała uguisu i kontakt się urwał-dopiero zgłośzenie sporu i ultimatum ostateczne ze zgłoszeniem sprawy na policji poskutkowało wysłaniem uguisu).

[Minariko]

Napisane przez Zuzaczekk

Trochę za szybko mi się wysłało... Nie wierzę w jej chorobę, przykro mi bardzo. Zgłoszę sprawę w przyszłym tygodniu bo jestem dziko zajęta teraz i nie mogę ruszyć się z domu. To co ona robi, dość wyraźnie podchodzi pod paragraf i musi ponieść karę. Nie odpuszczę - uważam, że jeśli więcej osób poszkodowanych zechce się przyłączyć to zbiorowego zgłoszenia, tym większe szanse rozwiązania całej sprawy.

---------- Dopisano o 08:19 ---------- Poprzedni post napisano o 08:10 ----------

Oj zginął mi mój pierwszy post gdzieś, ratunku! DObrze, napiszę raz jeszcze - nazywam się Ola Wysocka (ola@world.pl), to ja jestem tą osobą, która napisała na jej blogu prośbę o kontakt z osobami, które zostały oszukane. Dodam jeszcze, że nie brałam udziału w żadnych rozbiórkach tutaj, nie piszę na wizażu od wieków, moje konto jest już nieaktywne i dlatego piszę z konta mojej sister. Zamówiłam sporo rzeczy na sporą sumę w lutym. Mllou nie odpisuje na maile - ani razu w ciągu tych miesięcy od momentu przelania pieniędzy na jej konto. W zeszłym tygodniu straciłam cierpliwość i dałam jej ultimatum - albo wysyłasz kosmetyki/zwracasz kasę, albo idę na policję. Odezwały się też do mnie dziewczyny na FB (napisałam zanim jeszcze skasowała swojego fan page'a). Po owym ultimatum, uwaga w zeszłym tygodniu dostałam przesyłkę z 1 kremem - zamawiałam znacznie więcej, 6 sztuk. Nie puszczę tego płazem, nie kupuję historii o chorobie, niestety - ona jest cały czas, prze bardzo długi czas sprzedawała na allegro, sama widziałam jej komentarze na innych blogach. Jak zaczęło się robić gorąco - przycichła z nadzieją, że sprawa umrze śmiercią naturalną, założyła nowego bloga i czeka aż wszyscy zapomną i sprawa przyschnie. Ale ja nie odpuszczę - pieniędzy zapewne już nie odzyskam, ale uważam, że musi ponieść karę i dlatego w przyszłym tygodniu zgłaszam oficjalnie sprawę na policję.

Jeśli będziesz robić zbiorowe zgłoszenie na policję to ja na pewno się przyłączę.
ps. założyła nowego bloga? możesz podać adres? Dalej jest tam aktywna?

[mysia82]

Ja mam jeszcze pytanko o rzecz, która męczy mnie od dawna -jako osoba podana do przelewu podana jest Marta Z.- czy Marta to pierwsze imię Ani czy też jest to jej siostra? Pytam z czystej babskiej ciekawości...

[bzeltynka]

Jeśli dobrze pamietam, Marta to siostra
tez chciałabym adres do owego bloga
a co do kwot do zgłoszenia to niestety nie pomogę bo tak jak mówiłam, moje zaległę zamówienia są w arkuszu numer 10 a do niego nie ma dostępu, wiec nawet nie pamiętam dokładnie co i za ile mi jeszcze w rozbiórkach wisi

['Estelle']

Oj, widzę, że coraz ciekawsze 'kwiatki' wychodzą w sprawie Zygmus
Sprawy zaszły za daleko, a brak kontaktu coraz bardziej pogrąża Anię.

Olu, możesz mi podać nazwę bloga i konta na ALL [na PW]?

[mysia82]

Napisane przez bzeltynka

Jeśli dobrze pamietam, Marta to siostra
tez chciałabym adres do owego bloga
a co do kwot do zgłoszenia to niestety nie pomogę bo tak jak mówiłam, moje zaległę zamówienia są w arkuszu numer 10 a do niego nie ma dostępu, wiec nawet nie pamiętam dokładnie co i za ile mi jeszcze w rozbiórkach wisi

hmmm czyli Ani siostra nie jest osobą "luźno" powiązaną z naszymi zamówieniami jeśli to rzeczywiście na jej konto wpływają nasze pieniądze. W razie gdyby doszło do ostateczności to moim zdaniem jest to bardzo istotny fakt bo w takim razie pieniądze winna jest nam tak samo Ani siostra jak i sama Ania. Nie wiem czy Ani siostra ma jeszcze konto na Fb ale jeśli tak myślę, że warto by jej to uświadomić.

[bzeltynka]

ja też bardzo proszę o adres na priv

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Mysiu, głowy za to nie dam, czy to na 100% siostra ale tak mi się wydaje bo kilka osób przy rozbiórkach pytało, czemu imię się nie zgadza

[katniewojt]

Napisane przez 'Estelle'

W oko wpadły mi:
- Skinfood Peach Sake
- Skinfood Sparkling Apple
- Skinfood Tea Tree and Lavender

A nie planujesz kremu Skinfood Sparkling Apple?

Napisane przez bzeltynka

Tylko czy mamy pewność, że Ania jest cały czas w domu, a nie np. na przepustkach ze szpitala?
Kurczę wiem, ze to kupa kasy, ale najbardziej się boję tego, że coś z ewentualna policją pójdzie nie tak i że stres może np wpłynąc na leczenie

Mój Dziadek aktualnie bierze chemię i jest 3dni w szpitalu, a resztę w domu; powtórka co miesiąc. Większość osób na oddziale tak bierze.

[Vila1987]

Napisane przez bzeltynka

ja też bardzo proszę o adres na priv

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Mysiu, głowy za to nie dam, czy to na 100% siostra ale tak mi się wydaje bo kilka osób przy rozbiórkach pytało, czemu imię się nie zgadza

Tak, sama Ania mówiła, że to konto jej siostry i ma na imię Marta.

Ja również poproszę link do bloga i aukcji na all.

Nie podoba mi się ta sprawa obecnie. Teraz wszystko stoi w tak parszywym świetle, aż mi niedobrze. ;/

['Estelle']

Przypomnę

Missha Ampule Mask Vita-C, orientacyjnie 2,40zł/5g, do wzięcia 7x5g
- brzozka88 - 25g
- kami007 - 10g
- laedere - 10g
- Chandrika - 10g


Missha Ampule Mask White Clay, orientacyjnie 2,40 zł/5g, do wzięcia 7x5g
- _Enea_ - 10g
- nobrit - 5g
- Tatoonka - 10g
- Chandrika 10 g
- katniewojt - 15g
- laedere - 5g

Napisane przez bzeltynka

Tylko czy mamy pewność, że Ania jest cały czas w domu, a nie np. na przepustkach ze szpitala?
Kurczę wiem, ze to kupa kasy, ale najbardziej się boję tego, że coś z ewentualna policją pójdzie nie tak i że stres może np wpłynąc na leczenie

Estelle kusicielko :P jeśli bedą rozbierane to poproszę po 15 ml toniku brzoskwiniowego i herbacianego z lawendą

Pewności nie mam, bo pewnie sporo zależy od tego, jaka to chemia itp., ale to chyba nie jest tak, że cały czas się jest w szpitalu, tylko zgłasza się na leczenie co jakiś czas [mam koleżankę w pracy, która jest na podobnej kuracji z powodu choroby autoimmunologicznej, i ona funkcjonuje normalnie, chodzi do pracy, na zakupy etc., a co jakiś czas planowo idzie do szpitala na kolejną serię chemioterapii].

Wpiszę te toniki w rozbiórkę i kupię proporcjonalną ilość opakowań po 15ml.
Jak ktoś będzie chciał więcej niż "działka" , to dostanie w kilku flaszkach najwyżej . Chyba, że się wszystkie rozbiorą i będę mogła dopasować jeszcze przed złożeniem zamówienia

Skinfood, Peach Sake Pore Toner - cena ok 6 zł za każde 13,5ml, do wzięcia 6x13ml
- Estelle - 3 próbki
- bzeltynka - 1 próbka

Skinfood, Fresh Apple Sparkling Pore Toner - cena ok. 7 zł za każde 14ml, do wzięcia 8x14,5ml
- Estelle - 3 próbki

Skinfood, Tea Tree and Lavender Toner [for men ] - cena ok. 6,5 zł za każde 14 ml, do wzięcia 7x14ml
- Estelle - 3 próbki
- bzeltynka - 1 próbka

[_Enea_]

Ja również poproszę link do bloga i aukcji na all.

[DMkAnia]

Napisane przez Zuzaczekk

Jak zaczęło się robić gorąco - przycichła z nadzieją, że sprawa umrze śmiercią naturalną, założyła nowego bloga i czeka aż wszyscy zapomną i sprawa przyschnie. Ale ja nie odpuszczę - pieniędzy zapewne już nie odzyskam, ale uważam, że musi ponieść karę i dlatego w przyszłym tygodniu zgłaszam oficjalnie sprawę na policję.

Również poproszę adres do nowego bloga.

A może zanim sprawa zostanie zgłoszona na policję to ktoś jednak podejdzie/podjedzie do Ani? Jakaś dziewczyna jest z jej okolic chyba?

Sama już nie wiem co myśleć :/

['Estelle']

Napisane przez katniewojt

A nie planujesz kremu Skinfood Sparkling Apple?

Mogę planować

Tylko od razu mówię, że toniki i kremy i maski będę zamawiać, jak już "wyjdę" w miarę z Orientany .
Ale zapisywać się można, oszczędzi to nam czasu na zbieranie chętnych, potem tylko cyk-cyk, PW, wpłata, zamówienie .

Znalazłam najtańszy z trackingiem za 20$, czyli jakieś 6,80 zł/5ml na chwile obecną.

[piratte]

Zdaje mi się, że na allegro Ania ma taki sam nick jak nazwa jej bloga, kiedyś brałam udział u niej w licytacji zestawu próbek z okazji WOŚP. Faktycznie ma komentarze wystawione pod koniec czerwca :/ Ostatnie logowanie się-23. czerwca.