Czy czytały byście o sztuce, gdyby była lekko podana?

[NiezlaSztuka]

Nurtuje mnie pytanie jak w temacie. Jestem osobą, która w wieku 35 zdecydowała się studiować historię sztuki i zakochałam się w niej po uszy. Ale kiedy opowiadam o tym moim znajomym ciężko i uwierzyć, że to może być pasjonujące i tak po prostu ubogacać życie. Co wy sądzicie, czy miały byście chęć się doszkalać w tym kierunku?

[bernikula]

Ja jak najbardziej, ale zapewne wynika to z moich zainteresowań, natomiast jeśli kogoś to nie interesuje to pewnie nawet jakby było nie wiadomo jak przystępnie podane to ominie ten temat. Tak jak ja np. matematykę i przedmioty ścisłe.

[Nathaliee85]

Dokładnie. Kazdy lubi co lubi Ja znowu nie cierpię przedmiotów scisłych. I chocby nie wiem jak intetresująco zostały mi przedstawione, to i tak ...sie nimi nie zainteresuje Co do historii sztuki natomiast, to cos pieknego. Lubię sztukę i pasjonuję sie historią. Według mnie kierunek który wybrałas jest niezwykle ciekawy. Intrygujący, tajemniczy...Nie kazdy jednak musi odbierac to tak samo. Dla niektórych historia sztuki moze byc tym, czym dla mnie matma

[Dziwactwo]

To tak jak z pytaniem o "zwykłą" historię .
Na moich studiach akurat mocno "liznęłam" historię sztuki (uczelnia artystyczna) i wydaje mi się, że zdarzają się i lżejsze pozycje traktujące o sztuce.
Mnie jednak bardziej dziwi zdziwienie Twoich znajomych. Być może będzie to niemiłe, ale bardziej zaskakują mnie zainteresowania w stylu (a z tym się już spotkałam): włosy, wizaż, kosmetyki - owszem, właśnie piszę na forum wizażu, ale traktuję to raczej jako mniej inwazyjną formę "pudelka".

[natalii86]

Niektórzy idą np. na filozofię tylko w celu osobistego rozwoju, wręcz hobbystycznie, bo już jeden kierunek mają skończony, a inni tego pojąć nie potrafią, że można się uczyć dla samego siebie, bez powiązania tego z pracą zawodową. Nie pasjonuję się historią sztuki, ale nie wyrażałabym zdziwienia prezentowanego przez Twoich znajomych, wręcz byłabym zainteresowana, bo czegoś nowego i zapewne ciekawego mogłabym się od Ciebie na ich miejscu dowiedzieć.

[NiezlaSztuka]

To bardzo fajne i motywujące co mówicie dziewczyny Staramy się robić różne działy, żeby każdy znalazł coś dla siebie. Ale nie zawsze da się wyczuć co ludzie chcą czytać - np. napisałam artykuł 7 lekkich książek ze sztuką w tle i 100 odsłon, a dałyśmy artykuł o mało znanym zamku w Mosznie i 20 000 odsłon Trudno ucelować.

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

A co do matematycznych zainteresowań to jestem umysłem w 100% ścisłym skończyłam Politechnikę Ale tak to już w życiu jest z miłością, że człowieka dopada i nic nie można z tym zrobić. Czasem to do mężczyzny a czasem do hobby ))

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

Napisane przez natalii86

Niektórzy idą np. na filozofię tylko w celu osobistego rozwoju, wręcz hobbystycznie, bo już jeden kierunek mają skończony, a inni tego pojąć nie potrafią, że można się uczyć dla samego siebie, bez powiązania tego z pracą zawodową.

To prawda takie czysto humanistyczne kierunki jak filozofia, kulturoznawstwo czy historia sztuki są zaskakującym wyborem, bo mało perspektywiczne w wymiarze przyszłego zawodu. Ale ogromnie ubogacają i otwierają oczy na świat. A i podróżuje się inaczej jak się zna historię danego zabytku.

[panistrusia]

Ja bym czytała, ale błędy ortograficzne już w tytule wątku, który tak naprawdę powstał po to, by zalinkować bloga jakoś mnie zniechęca - wystarczy mi bylejakości jezyka na forach, w serwisach informacyjnych poza nimi szukam lektur, które ubogacą mój język albo chociaż nie pozwolą zdegradować się temu, co takim mozołem udało mi się wypracować w szkole.

Jeśli ktoś szuka czegoś wciągająco, lekko, napisanego o historii sztuki, to polecam Bożenę Fabiani - świetnie napisane, na najwyższym poziomie merytorycznym a jednocześnie czyta się jak najbardziej wciągający kryminał/romans (co kto lubi).

[NiezlaSztuka]

Za błąd przepraszam, zauważyłam jak już było za późno na poprawienie A nagłówki się nie edytują. Na blogu na szczęście da się poprawić jak się człowiek omyli. Panią Bożenę wprost uwielbiamy. W tym miesiącu będzie u nas w kulturalnej paczce można otrzymać audiobook z jej gawędami. Uczta najwyższej jakości. Ale też wspominamy o innych piszących wyśmienicie o sztuce jak Joanna Pollakówna, Zbigniew Herbert i inni.

[MsLizard]

Napisane przez NiezlaSztuka

Nurtuje mnie pytanie jak w temacie. Jestem osobą, która w wieku 35 zdecydowała się studiować historię sztuki i zakochałam się w niej po uszy. Ale kiedy opowiadam o tym moim znajomym ciężko i uwierzyć, że to może być pasjonujące i tak po prostu ubogacać życie. Co wy sądzicie, czy miały byście chęć się doszkalać w tym kierunku?

Uwielbiam przebywać wśród artystów lub ludzi, którzy interesują się sztuką choć trochę, bo zazwyczaj są bardziej wrażliwi społecznie a tą cechę cenię w ludziach. Osobiście jestem umysłem ścisłym, studiuję matematykę, nie interesują się wnikliwie historią sztuki ale lubię z nią obcować. Myślę, ze twoi znajomi są po prostu z trochę "innego bieguna", ja poznałam takich dla których sztuka jest czymś cennym i takich, którzy są zupełnymi ignorantami w tej kwesti. Ale cóż, ludzie są różni.

[MsLizard]

NiezlaSztuka ma do ciebie jeszcze takie pytanie, zapewne jest banalne ale proszę się nie smiać

Czy osoby studiujące historię sztuki przejawiają zdolności plastyczne? Czy są na studiach osoby, które studiują to ze zwykłego zainteresowania ale nie mają szczególnych talentów? Osoby, które ja znam to głównie muzycy i 2 osoby z kulturoznawstwa (jedna z nich ma talent i plastyczny i muzyczny). Natomiast z historii sztuki nie znam nikogo.

[NiezlaSztuka]

Napisane przez MsLizard

Osobiście jestem umysłem ścisłym, studiuję matematykę, nie interesują się wnikliwie historią sztuki ale lubię z nią obcować.

O to możemy sobie podać ręce ja pierwszy kierunek skończyłam na Politechnice. Co do pytania czy hs mają zdolności plastyczne sporo ma, ale nie jest to regułą. Na konserwatorstwie, gdzie się realnie podmalowywuje obraz trzeba mieć talent plastyczny i tam już zasady jak na ASP, ale żeby być „zwykłym” historykiem sztuki - tu chyba bardziej od umiejętności rysowania liczy się oko.

[MissChievousTess]

Zawsze fascynowała mnie historia sztuki, malarstwa, architektury. Może na emeryturze sobie postudiuję na Uniwersytecie Trzeciego Wieku ;-)
O tym co mnie interesuje zawsze staram się czytać.
Nie wiem co złego w studiowaniu tego co człowieka ciekawi.
Jak ktoś może sobie na to pozwolić (czasowo, finansowo) to co za problem?

[MsLizard]

Napisane przez NiezlaSztuka

O to możemy sobie podać ręce ja pierwszy kierunek skończyłam na Politechnice. Co do pytania czy hs mają zdolności plastyczne sporo ma, ale nie jest to regułą. Na konserwatorstwie, gdzie się realnie podmalowywuje obraz trzeba mieć talent plastyczny i tam już zasady jak na ASP, ale żeby być „zwykłym” historykiem sztuki - tu chyba bardziej od umiejętności rysowania liczy się oko.

Dziękuje za odpowiedź
Ja też skończyłam Politechnikę, teraz jeszcze została mi matematyka pierwszy kierunek z rozsądku, drugi z pasji (choć teraz z perspektywy czasu widzę, że ten 'rozsądek' wcale nie był rozsądkiem).Tak więc nie jesteś osamotniona, z resztą teraz dużo osób wybiera drugie studia z zainteresowania. Mój drugi kierunek jest tez ścisły ale i tak znajomi z Politechniki się dziwią, że można coś takiego studiować i jeszcze to lubić

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Napisane przez MissChievousTess

Zawsze fascynowała mnie historia sztuki, malarstwa, architektury. Może na emeryturze sobie postudiuję na Uniwersytecie Trzeciego Wieku ;-)
O tym co mnie interesuje zawsze staram się czytać.
Nie wiem co złego w studiowaniu tego co człowieka ciekawi.
Jak ktoś może sobie na to pozwolić (czasowo, finansowo) to co za problem?

Mnie zawsze fascynowały wcześniejsze pokolenia ludzi wykształconych, które miały niezwykłą wiedzę na różne tematy. Wśród starszych profesorów jeszcze można spotkać takie osoby, teraz świat idzie do przodu, jest ogrom informacji i zazwyczaj ludzie są"ogarnięci" tylko w jakiejś konkretnej dziedzinie. Też myślę, żeby w późniejszym wieku, zacząć jeszcze 3 studia hobbistycznie, na razie to niemożliwe, za dużo obowiązków ale historia sztuki jest pociągająca.

[Dziwactwo]

Napisane przez NiezlaSztuka

To bardzo fajne i motywujące co mówicie dziewczyny Staramy się robić różne działy, żeby każdy znalazł coś dla siebie. Ale nie zawsze da się wyczuć co ludzie chcą czytać - np. napisałam artykuł 7 lekkich książek ze sztuką w tle i 100 odsłon, a dałyśmy artykuł o mało znanym zamku w Mosznie i 20 000 odsłon Trudno ucelować.

Ilość odsłon o niczym nie świadczy i... niestety śmiem podejrzewać, że nie tyle zamek, co jego nazwa przyciągnęła na Twego bloga "nieuważnych" internautów Smutne, lecz prawdziwe.

Co do bloga - to świetnie, że dodatkowo dzielisz się w taki sposób swoją pasją. Nawet kilka osób zaintrygowanych sztuką to duży sukces

[Mitsukki]

Napisane przez MsLizard

NiezlaSztuka ma do ciebie jeszcze takie pytanie, zapewne jest banalne ale proszę się nie smiać

Czy osoby studiujące historię sztuki przejawiają zdolności plastyczne? Czy są na studiach osoby, które studiują to ze zwykłego zainteresowania ale nie mają szczególnych talentów? Osoby, które ja znam to głównie muzycy i 2 osoby z kulturoznawstwa (jedna z nich ma talent i plastyczny i muzyczny). Natomiast z historii sztuki nie znam nikogo.

Napisane przez NiezlaSztuka

O to możemy sobie podać ręce ja pierwszy kierunek skończyłam na Politechnice. Co do pytania czy hs mają zdolności plastyczne sporo ma, ale nie jest to regułą. Na konserwatorstwie, gdzie się realnie podmalowywuje obraz trzeba mieć talent plastyczny i tam już zasady jak na ASP, ale żeby być „zwykłym” historykiem sztuki - tu chyba bardziej od umiejętności rysowania liczy się oko.

Ja sobie też pozwolę odpowiedzieć
W ciągu 5 lat studiowania HS, może kilka osób trafiło się z talentem plastycznym, ale dla hs to nie ma żadnego znaczenia, bo historyk sztuki nie zajmuje się tworzeniem tylko opisywaniem Więc jak NiezłaSztuka powiedziała, to nie jest żadna reguła, jak weźmiesz losową grupę ludzi to też się w niej trafią osoby z talentem artystycznym

Konserwacja to zupełnie odrębny kierunek, oczywiście mają tam zajęcia z historii sztuki, ale ważniejsze są inne rzeczy i nie określałabym kosnwerwatora historykiem sztuki (szczególnie biorąc pod uwagę konserwatorskie kwiatki )

[MsLizard]

Napisane przez Mitsukki

Ja sobie też pozwolę odpowiedzieć
W ciągu 5 lat studiowania HS, może kilka osób trafiło się z talentem plastycznym, ale dla hs to nie ma żadnego znaczenia, bo historyk sztuki nie zajmuje się tworzeniem tylko opisywaniem Więc jak NiezłaSztuka powiedziała, to nie jest żadna reguła, jak weźmiesz losową grupę ludzi to też się w niej trafią osoby z talentem artystycznym

Konserwacja to zupełnie odrębny kierunek, oczywiście mają tam zajęcia z historii sztuki, ale ważniejsze są inne rzeczy i nie określałabym kosnwerwatora historykiem sztuki (szczególnie biorąc pod uwagę konserwatorskie kwiatki )

Dobrze wiedzieć. Takie informacje są cenne

[201609050930]

Powodzenia