mikrodermabrazja

[greeneyedlady]

Dokładnie tak
Ja tez jestem po kuracji kwasami i jestem baaardzo zadowolona!
Skóra jest zregenerowana, blizny(jeśli masz np.po trądziku) wybielone i znacznie spłycone. Pisałam już wcześniej, że teraz jest najlepsza pora roku na takie zabiegi, bo nie wystawiasz skóry na słońce(tylko pamiętaj, żeby nie chodzić w czasie kuracji na solarium). Poza tym kwasy są mniej inwazyjne niż mikrodermabrazja.
Ja jestem fanką

[norah82]

Ja miałam kilka mikro
Diamentową i ostatnio korundową. Efekty są rzeczywiście widoczne, ale potrzeba serii zabiegów (4-6). Dziewczyny, nie liczcie, że po jednym zabiegu się coś zmieni, bo ja po pierwszym widziałam różnicę, po drugim już mniej, dopiero po czwartym to było to
Po tych zabiegach pozbyłam się drobnych grudek pod skórą, pory też były wyraźnie zmniejszone.

Jeszcze się kiedyś skuszę na kilka zabiegów.

[bianeczkaa]

Jeśli nie masz w pełni zagojonej skóry to faktycznie nie należy wykonywać tego zabiegu. Ja bym raczej poleciła zabieg kwasowy, są lepsze efekty, tylko musisz to zrobić w u kogoś, kto się na tym zna, bo znam "kosmetyczkę" która robi kwasy za 20 zł, a polega to na nałożeniu kwasu zmyciu i siuuu do domu, co jest kategorycznym błędem!!!!!! Skóra powinna być najpierw dobrze przygotowana, a po zabiegu zabezpieczona w gabinecie, jak i w kolejnych dniach w domu

[caameroon]

Ja miałam kilka mikro Diamentową i ostatnio korundową

norah 82.. a powiedz mi czym różni się mikro diamentowa od korundowej? Bo o tej drugiej nic nie słyszałąm? Któraś moze daje lepsze efekty albo szybciej?

Co do kwasów.. miałam kiedyś robione 2 zabiegi.. nie powiem wam jednak, jaki to był kwas bo moja dermatolog mnie o tym nie poinformowała (a mnie wtedy interesowały tylko efekty). Bardzo się jednak do nich zraziłam.. za pierwszym razem stężenie było duże (jak to powiedziała moja pani dermatolog "raz a dobrze) Przez dobry ponad tydzień byłam odcięta od świata, siedząc w domu, nie mogąc spojrzeć w lustro i modląc się żeby to jak najszybciej się wygoiło a skóra schodziła płatami, koszmar.. wyglądałam jak po oparzeniu w pożarze Za drugim razem stężenie było mniejsze ( ale najprawdopodobniej ten sam rodzaj kwasu).. wyglądało to też okropnie, ale po pełnym tygodniu moja buźka była już w pełni wygojona.. Także, jeśli istnieje inna ewentualność (np taka mikrodermabrazja) to właśnie jej spróbuje.. Ale tak na marginesie powiedzcie mi Dziewczyny czy jest taki zabieg kwasami, który nie byłby tak inwazyjny.. ale np. kilka serii w bardzo małych stężeniach żeby można było normalnie funkcjonować na 2, 3 dzień o zabiegu?

[Madusia23]

Dlatego nie polecam kwasów u dermatologa bo są za mocne.Kosmetyczka robi 25%,35% kwas.Nie ma możliwości żeby na drugi dzień twarz była zaczerwieniona.Najpierw nakładany jest kwas później neutralizator a na końcu maseczka.Jeśli chodzi o rodzaje mikrodermabrazji to wole diamentową ,nie wiem czemu ale wydawała mi się skuteczniejsza.

[szmicia18]

dzięki wielkie chyba przemyśle ten zabieg kwasami, i zacznę szukać dobrej kosmetyczki... a z tym chyba najgorzej...

[Queenie]

Witam
Póki co leczę się Isotrexinem, ale boję się, że nawyk wyciskania pryszczy i zaskórników zaprzepaści efekty kuracji. Na szczęście nie nabawiłam się (jeszcze ) w ten sposób blizn typu wgłębienia, dziurki, w zamian męczą mnie ślady po wyciskaniu zmian oraz ustepujących pryszczy (o ile się nie mylę, fachowo - przebarwienia pozapalne). Do tego zaskórniki na czole, brodzie, nosie, trochę podskórnych grudek, czasem jakiś stan zapalny. W tym roku kończę 18 lat, więc kwalifikuję się na mikrodermabrazję. Zastanawiam się nad mikrodermabrazją diamentową oraz złuszczaniem kwasami (peeling migdałowy, glikolowy, pirogronowy). Co byłoby lepsze dla młodej skóry i mniej inwazyjne? Na sama myśl o ciemnej, łuszczącej się skórze po kwasach ciarki przechodzą mnie po plecach.
No i podstawowe pytanie: zabieg u dermatologa czy kosmetyczki (kosmetologa, nie babki po dwumiesięcznym kursie).
A może seria peelingów kawitacyjnych dałaby dobre rezultaty?
Doradźcie coś Wizażanki

[Dudi86]

Napisane przez caameroon

norah 82.. a powiedz mi czym różni się mikro diamentowa od korundowej? Bo o tej drugiej nic nie słyszałąm? Któraś moze daje lepsze efekty albo szybciej?

Co do kwasów.. miałam kiedyś robione 2 zabiegi.. nie powiem wam jednak, jaki to był kwas bo moja dermatolog mnie o tym nie poinformowała (a mnie wtedy interesowały tylko efekty). Bardzo się jednak do nich zraziłam.. za pierwszym razem stężenie było duże (jak to powiedziała moja pani dermatolog "raz a dobrze) Przez dobry ponad tydzień byłam odcięta od świata, siedząc w domu, nie mogąc spojrzeć w lustro i modląc się żeby to jak najszybciej się wygoiło a skóra schodziła płatami, koszmar.. wyglądałam jak po oparzeniu w pożarze Za drugim razem stężenie było mniejsze ( ale najprawdopodobniej ten sam rodzaj kwasu).. wyglądało to też okropnie, ale po pełnym tygodniu moja buźka była już w pełni wygojona.. Także, jeśli istnieje inna ewentualność (np taka mikrodermabrazja) to właśnie jej spróbuje.. Ale tak na marginesie powiedzcie mi Dziewczyny czy jest taki zabieg kwasami, który nie byłby tak inwazyjny.. ale np. kilka serii w bardzo małych stężeniach żeby można było normalnie funkcjonować na 2, 3 dzień o zabiegu?

caameroon
Mikrodermabrazja korundowa- jest nowoczesnym,
nieinwazyjnym zabiegiem złuszczania naskórka.
Materiał ścierny (korund- tlenek glinu - neutralny dla
organizmu, najtwardszy po diamencie minerał występujący
w naturze) w kontrolowany sposób, za pomocą dyszy jest nakierowywanyna skórę, w którą uderza, złuszczając ją. Jednocześnie kryształy, wraz z usuniętym zrogowaciałym naskórkiem są odsysane i pochłaniane do osobnego pojemnika.
Ogromną zaletą tej metody jest możliwość kontrolowania głębokości złuszczania przez regulację mocy strumienia kryształków korundu, czasu oddziaływania, i stopnia nacisku na skórę.

Zabieg mikrodermabrazji:
- uelastycznia skórę,
- rozjaśnia przebarwienia,
- niweluje rozstępy, spłyca blizny,
- stymuluje krążenie dzięki miejscowemu przekrwieniu,
- powoduje lepsze odżywienie komórek skórnych,
- wywołuje wzmożoną produkcję kolagenu i elastyny,
- powstrzymuje starzenie się skóry.

Jest to bezbolesny, relaksujący zabieg polecany dla osób w każdym wieku.Zabiegi mikrodermabrazji różnią się do inwazyjnych peelingów tym, że efekty są widoczne od razu i można wrócić do normalnej aktywności.

Mikrodermabrazja diamentowa jest metodą mechanicznego złuszczania naskórka warstwa po warstwie. Polega na usunięciu-ścieraniu warstw naskórka za pomocą specjalnego urządzenia wyposażonego w głowice ścierajace, pokryte kryształkami naturalnego diamentu. Dzięki umiarkowanemu usuwaniu górnych warstw naskórka w jego warstwie podstawnej dochodzi do zintensyfikowanego tworzenia się nowych, pełnowartościowych komórek,wędrują one do góry zastępując komórki uszkodzone. Złuszczanie nastepuje stopniowo dlatego nie ma niebezpieczenstwa zbyt głębokiego lub nierównomiernego złuszczania ani powstania blizn. Aparat wykorzystuje najnowocześniejszą technologię spełniającą wszystkie wymagane normy europejskie w spektakularny sposób poprawiając funkcjonowanie skóry.Kontrolowana mikrodermabrazja jest nowoczesną techniką,która za pomocą łagodnego peelingu pomaga uporać się ze specyficznymi problemami skórnymi. Mówimy tu o kontrolowanej mikrodermabrazji, ponieważ intensywność zabiegu(głebokość złuszczania)jest dobierana indywidualnie dla pacjenta.Mikrodermabrazja diamentowa jest zabiegiem bezpiecznym, nieinwazyjym, bezbolesnym i nie powodującym uczuleń jak w przypadku innych metod peelingu. To zabieg skutecznie regenerujący i odmładzający skórę.Kuracja obejmuje od 6 do 10 zabiegów przeprowadzanych w odstepie 1 do 4 tygodni, można również wykonywać jednorazowo. Zalety mikrodermabrazji:

• bezpieczna kontrolowana głębokość ścierania
• pobudzenie produkcji kolagenu i elastyny
• nie ma ograniczeń wiekowych
• zabieg jest bezbolesny
• możliwość częstego powtarzania
• alternatywa dla osób nietolerujących peelingu chemicznego
• likwidacja drobnych zmarszczek,uszkodzeń,zani eczyszczeń
• odnowa komorkowa
• generalna regeneracja skóry
• eliminacja nadmiernego rogowacenia, suchości i uszkodzeń poslonecznych
• przyspieszenie krążenia krwii i limfy
• zwiekszenie absorbcji kosmetyków-odzywienie i nawilżenie skóry
• wzmocnienie zdolności obronnych skóry

Wskazania do mirkodermabrazji diamentowej:

• trądzik pospolity (grudkowy, zaskórnikowy)
• blizny potrądzikowe
• łojotok
• rozszerzone pory
• zaskórniki, prosaki
• blizny
• przebarwienia i odbarwienia
• uszkodzenia posłoneczne
• szorstki, zrogowaiały naskórek
• rozstępy
• cellulit
• wiotkość skóry
• rogowacenie okołomieszkowe

Zabieg mikrodermabrazji nie wymaga ograniczenia aktywności życiowej, jedynie bardziej wrażliwa skóra może reagować lekkim zaczerwienieniem, które ustępuje po kilku godzinach. Systematyczne stosowane zabiegi nadają skórze młodzieńczy wygląd i czynią ją bardziej promienną. Z każdą sesją efekty potęguja się, skóra staje się coraz bardziej gładka, elastyczna, świetlista, nabiera zdrowego kolorytu. Zabieg jest idealnym przygotowaniem do terapii biocybernetycznym aparatem BeautyTek służącym do remodelingu twarzy i ciała dostępnego w Naszej ofercie jak i do innych zabiegów kosmetycznych.

Jeśli chodzi o Twoje doświadczenia z kwasami to myślę, iż dermatolog do której trafiłaś nie była zbyt dobra. Powinna Cię poinformować jak będzie wyglądał zabieg, jakiego rodzaju to peeling, jakie będą jego następstwa...
Niestety ciągle jeszcze można spotkać się z amatorszczyzną na wysokim poziomie.

Mniej inwazyjnym zabiegiem który można wykonać u kosmetyczki to kwasy o niskim stężeniu 25% i 35%.
Zabiegi zaczyna się 25% i dokładnie pilnuje czasu (ok.3 min.)
Zaleca się również wcześniejsze przygotowanie buźki w domku kosmetykami o niskim stężeniu kwasów (np.tonik, krem).
Po dobrze przeprowadzonym zabiegu klientka nie powinna wyglądać jak "ofiara pożaru" ewentualnie może się utrzymywać delikatny rumień który po kilku godz. powinien zniknąć.
Skóra nie schodzi wtedy płatami, jedynie może występować delikatne mikrozłuszczanie.
Zabiegi wykonuje się w seriach dostosowanych do potrzeb klientki.
Zalecana pora to okres wiosny, jesieni kiedy nie ma mocnego słońca.
Po zabiegu trzeba stosować filtry ochronne i kremy nawilżające.

Pozdrawiam



---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:16 ----------

Napisane przez Queenie

Witam
Póki co leczę się Isotrexinem, ale boję się, że nawyk wyciskania pryszczy i zaskórników zaprzepaści efekty kuracji. Na szczęście nie nabawiłam się (jeszcze ) w ten sposób blizn typu wgłębienia, dziurki, w zamian męczą mnie ślady po wyciskaniu zmian oraz ustepujących pryszczy (o ile się nie mylę, fachowo - przebarwienia pozapalne). Do tego zaskórniki na czole, brodzie, nosie, trochę podskórnych grudek, czasem jakiś stan zapalny. W tym roku kończę 18 lat, więc kwalifikuję się na mikrodermabrazję. Zastanawiam się nad mikrodermabrazją diamentową oraz złuszczaniem kwasami (peeling migdałowy, glikolowy, pirogronowy). Co byłoby lepsze dla młodej skóry i mniej inwazyjne? Na sama myśl o ciemnej, łuszczącej się skórze po kwasach ciarki przechodzą mnie po plecach.
No i podstawowe pytanie: zabieg u dermatologa czy kosmetyczki (kosmetologa, nie babki po dwumiesięcznym kursie).
A może seria peelingów kawitacyjnych dałaby dobre rezultaty?
Doradźcie coś Wizażanki

Queenie
Nie rozumiem co wspólnego ma Twój wiek do kwalifikowania się na mikro.?
Mikro. i kwasy to zabiegi które możesz wykonać w gabinecie kosmetycznym a skutki zabiegu o którym wspominasz to zabieg z kwasami o wysokim stężeniu który można wykonać tylko i wyłącznie u dermatologa. Jest to najbardziej inwazyjny zabieg z tych które wymieniłaś. Jeśli nie masz dużych problemów z cerą proponuję mikrodermabrazję, kwasy lub połączanie tych dwóch zabiegów.
Dobór odpowiedniego kwasu proponuję pozostawić wykwalifikowanej osobie (kosmetyczka- osoba która ukończyła II letnią szkołę, oraz otrzymała tytuł technika usług kosm. lub kosmetolog- osoba która ukończyła studia wyższe) - bo tym ta dwa a podobne do siebie zawody się różnią.
Oczywiście proponuję wybrać się do sprawdzonej kobitki z doświadczeniem.

Osobiście odradzam peeling kawitacyjny gdyż działa on troszkę na innej zasadzie (ultradzwięki) i nie daje powalających efektów raczej zbliżone do zabiegu oczyszczania skóry.
Przestrzegam również przed idiotyczną teorią, że peeling migdałowy można wykonywać przez cały rok i nie powoduje reakcji fotoalergicznych.
Zawsze należy stosować filtry ochronne a zabiegi wykonywać w okresach mniejszego nasłonecznienia.
Nie zaryzykowałabym...

Poniżej podaję link o peelingach będziesz mogła dowiedzieć się więcej.
http://www.laser-medica.szczecin.pl/...emiczny/:ehem:

[SzatAnka71]

Cześć A ja mam pytanie odnośnie mikro...Szukam dobrego gabinetu w którym ją wykonują,najlepiej korundową no i oczywiście żeby tanio byłoA szukam go w Krakowie.Moze któraś z Was już ma taki sprawdzony gabinet?

[Queenie]

Dudi86 - jesteś WIELKA
Dziękuję Ci za zainteresowanie

A co do wieku i mikrodermabrazji - znalazłam taką informację, na jakiejś stronie, sama byłam bardzo zdziwiona, cóż... ludzie różne rzeczy wypisują

[Dudi86]

Napisane przez Queenie

Dudi86 - jesteś WIELKA
Dziękuję Ci za zainteresowanie

A co do wieku i mikrodermabrazji - znalazłam taką informację, na jakiejś stronie, sama byłam bardzo zdziwiona, cóż... ludzie różne rzeczy wypisują

Cieszę się, że mogłam pomóc
Polecam się na przyszłość
Pozrowionka

[caameroon]

Jeśli chodzi o Twoje doświadczenia z kwasami to myślę, iż dermatolog do której trafiłaś nie była zbyt dobra.
Niestety ciągle jeszcze można spotkać się z amatorszczyzną na wysokim poziomie.

Wbrew pozorom dermatolog, do której trafiłam jest bardzo ceniona w swoim fachu i była mi polccana przez wiele osób. Cóż ale był jeszcze jeden błąd popełniony przez tą panią dermatolog, pozwolę sobie tu zacytować jedno z przeciwwskazań do zastosowania zabiegu kwasem ze stronki, którą poleciłaś Queenie: "doustna terapia pochodnymi wit. A (Roaccutane)-wymagana co najmniej półroczna przerwa".. ja zarówno w trakcie jak i po zabiegu stosowałam je, lekarka sama osobiście mi je przepisywała ale ponoć to była bardzo mała dawka.

Mniej inwazyjnym zabiegiem który można wykonać u kosmetyczki to kwasy o niskim stężeniu 25% i 35%
Po dobrze przeprowadzonym zabiegu klientka nie powinna wyglądać jak "ofiara pożaru" ewentualnie może się utrzymywać delikatny rumień który po kilku godz. powinien zniknąć.
Skóra nie schodzi wtedy płatami, jedynie może występować delikatne mikrozłuszczanie.

Dziękuje Ci bardzo za wyczerpujące informacje.. już wiem jak to powinno wyglądać Zdecydowałam się jednak na mikrodermabrazje diamentową, troszkę to pieniążków pochłonie ale czego się nie robi żeby lepiej wyglądać
A może zna ktoś jakieś zakłady kosmetyczne w Krakowie gdzie dobrze a w miarę niedrogo wykonują mikrodermabrazje.. będę bardzo wdzięczna za informacje

[magda1412]

Cześć dziewczyny, może ja podzielę się moim doświadczeniem z mikrodermabrazją, na początku tylko wspomnę że od kilku lat mam dosyć poważne problemy z cerą tzn. bolące krosty pozostawiające czerwone blizny, trochę zaskórników, długo brałam antybiotyki, na które już się chyba uodporniłam, jakiś czas temu przeczytałam że skuteczny w takich przypadkach jest zabieg mikrodermabrazji więc postanowiłam spróbować, nie świadoma tego że na taki zabieg można się wybrać dopiero wtedy jak buzia jest całkowicie wygojona, poszłam do wydawałoby się renomowanego salonu gdzie pani kosmetyczka nie zwracając na nic zrobiła mi ten zabieg, po paru dniach na twarzy miałam chyba ze trzy razy tyle krost co przed zabiegiem, niedawno poszłam do innego salonu kosmetycznego z twarzą wg mnie już wygojoną, a tam właśnie Pani kosmetyczka dokładnie oglądneła mi twarz i stwierdziła że wg niej nie kwalifikuje się jeszcze ona do mikrodermabrazji co najwyżej do kawitacji, powiedziała ze twarz musi być całkowicie wygojona żeby nie przenosić bakterii czego niestety w pierwszym salonie się nie dowiedziałam, aktualnie po przeprowadzonej kawitacji moja skóra wygląda o wiele lepiej, w sobote ide do tego samego salonu i tam okaże sie czy już mogę mieć mikrodermabrazję czy jeszcze raz kawitację. Pozdrawiam

[SzatAnka71]

Napisane przez magda1412

Cześć dziewczyny, może ja podzielę się moim doświadczeniem z mikrodermabrazją, na początku tylko wspomnę że od kilku lat mam dosyć poważne problemy z cerą tzn. bolące krosty pozostawiające czerwone blizny, trochę zaskórników, długo brałam antybiotyki, na które już się chyba uodporniłam, jakiś czas temu przeczytałam że skuteczny w takich przypadkach jest zabieg mikrodermabrazji więc postanowiłam spróbować, nie świadoma tego że na taki zabieg można się wybrać dopiero wtedy jak buzia jest całkowicie wygojona, poszłam do wydawałoby się renomowanego salonu gdzie pani kosmetyczka nie zwracając na nic zrobiła mi ten zabieg, po paru dniach na twarzy miałam chyba ze trzy razy tyle krost co przed zabiegiem, niedawno poszłam do innego salonu kosmetycznego z twarzą wg mnie już wygojoną, a tam właśnie Pani kosmetyczka dokładnie oglądneła mi twarz i stwierdziła że wg niej nie kwalifikuje się jeszcze ona do mikrodermabrazji co najwyżej do kawitacji, powiedziała ze twarz musi być całkowicie wygojona żeby nie przenosić bakterii czego niestety w pierwszym salonie się nie dowiedziałam, aktualnie po przeprowadzonej kawitacji moja skóra wygląda o wiele lepiej, w sobote ide do tego samego salonu i tam okaże sie czy już mogę mieć mikrodermabrazję czy jeszcze raz kawitację. Pozdrawiam

Właśnie dlatego szukam sprawdzonego gabinetuCo prawda chodzi mi o brzuch ale po to idę na mikro żeby skórę sobie polepszyć a nie pogorszyć

[PIATEK]

Kupiłam sonie profesjonalna mikrodermabrazje z Ziaji, czy ktos moze próbował juz?

[caameroon]

Napisane przez magda1412

Pani kosmetyczka dokładnie oglądneła mi twarz i stwierdziła że wg niej nie kwalifikuje się jeszcze ona do mikrodermabrazji co najwyżej do kawitacji Pozdrawiam

A możesz powiedzieć na czym polega kawitacja?

[magda1412]

Podpisuję się pod słowami szmicia18, może jeszcze dodam, że kawitacja to zjawisko, które zachodzi, gdy wilgotną skórę potraktuje się falami ultradźwiękowymi. Tworzą się wówczas mikroskopijne pęcherzyki gazu, następuje gwałtowna zmiana ciśnienia i szereg procesów, których efektem jest rozbicie martwych komórek rogowej warstwy naskórka. Do zabiegu wykorzystuje się aparat wytwarzający fale ultradźwiękowe, zakończony szpatułką, którą przesuwa się po zwilżanej wodą twarzy. Peeling kawitacyjny oczyszcza skórę bezboleśnie i dokładnie, a dodatkowo sterylizuje ją, a wiadomo nie od dziś, że to właśnie bakterie są główną przyczyną wyprysków.

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

Dodam jeszcze, że kosmetyczka na koniec zabiegu użyła jeszcze dodatkowo jakieś prądy (nie pamiętam jak to się nazywało) przykładała mi do twarzy jakąś taką metalową łyżkę i trochę szczypało, to miało na celu przyśpieszyc gojenie się jeszcze świeżych krostek i faktycznie bardzo pomogło

[Marina25]

Witam! Tez od kilku lat mecze sie z tradzikiem i z bliznami i przebarwieniami po nim (zwlaszcza na policzkach). Robilam kiedys u dermatologa peeling pirogronowy i efekty moze byly, ale jest to nieprzyjemny zabieg,bo skora szczypie no i zawsze musialam wziac urlop (przynamniej na drugi dzien), bo skora byla zaczerwieniona i luszczyla sie. Powiedzcie, czy po mikrodermabrazji i po peelingu kawitacyjnym tez tak jest? Wiadomo,ze trzeba troche pocierpiec,zeby ladnie wygladac,ale moze to sa jakies lagodniejsze metody usuwania takich przebarwien?

[Queenie]

Napisane przez blanka123

Kawitacja to oczyszczanie za pomocą ultradźwięków. Znacznie mniej inwazyjne od mikrodermabrazji, ale za to świetnie nawilża skórę, stymujuje jej pracę oczyszcza z powierzchniowych zaskórników (polecana kiedy ma się ropne stany lub ranki).
Co do polecenia gabinetu to polecam gorąco studiuo Kleopatra (www.studiokleopatra.pl) w Warszawie (przy Wołoskiej, zaraz przy przystabnku tramwajowym).
Ładny wystrój wnętrza ale co przedewszytaskim dobry sprzęt i bardzo tanie zabiegi-nigdy w życiu jescze nie spotkałam się z mikrodermabrazją+kilka masek (dobranych do cery) za 110zł! To był szok, więc w sumie nie czekałam, tylko od rady udałam się do gabinetu (po uprzednim zapisaniu się) i etraz jestem strasznie zadowolona, bo moja cera nie była odrealna (nadal nie jest, ale jest temu bliższa)
no i co najważniejsze, nie wyst ąpiły żadne dzialania uboczne w stylu nadmiernie łuszczącego się naskórka

PS-domowych mikrodermabrazji nie polecam-niszczą skórę bo nie jesteśmy kosmetyczkami a przy tym strasznie ścierają, ale nie tak zdrowo, tylko nierówno-można nałapać poważnych ran, którte pozostaną w poiostaci blizn oraz w przypadku za mocnego starcia może powstać zewnętrznie wartwa stwardniałego naskórka, która pozostanie przez nawet 5 dni, i tego nie da się zamaskować;/

Nie jestem pewna, czy warto poddawać się kawitacji, gdy ma się jakieś ranki czy zadrapania na twarzy... Mam zamiar udać się jak najszybciej na peeling kawitacyjny, ale dopiero, gdy zagoją mi się ranki po wyciśnięciu krostek.
Tak samo nie ryzykowałabym ze strupkami na twarzy.

[caameroon]

Napisane przez blanka123

Kawitacja to oczyszczanie za pomocą ultradźwięków. Znacznie mniej inwazyjne od mikrodermabrazji, ale za to świetnie nawilża skórę, stymujuje jej pracę oczyszcza z powierzchniowych zaskórników (polecana kiedy ma się ropne stany lub ranki).

Hm.. szkoda, że kawitacja jest dużo mniej inwazyjna niż mikrodermabrazja czego mogłam się domyślić.. Ale cóż nie mam idealnie wyleczonej cery więc wygląda na to, że nie mogę poddać się mikrodermabrazji, zaczne zatem od kawitacji.. zwłaszcza, że moja cera ostatnio oszalała Jest zanieczyszczona i szara jak nigdy w moim dotychczasowym życiu, dotego odwodniona.. i żadne kremy nie pomagają.. więc trzeba się oddać w ręce spycjalistki

Mam jeszcze jednak takie małe pytanie.. czy kawitacja w jakikolwiek nawet najmniejszy sposób niweluje lub rozjaśnia czerwonawe ślady po dawnych niespodziankach, czy można na to nie liczyć i stosować ją tylko w celu oczyszczenia skóry? A jeśli pomaga to jak czesto, najczęściej można poddawać się kawitacji? Wyszło pare pytań ale będę naprawdę wdzięczna za odpowiedz..

Nie jestem pewna, czy warto poddawać się kawitacji, gdy ma się jakieś ranki czy zadrapania na twarzy... Mam zamiar udać się jak najszybciej na peeling kawitacyjny, ale dopiero, gdy zagoją mi się ranki po wyciśnięciu krostek.

"Przeciwwskazania do przeprowadzenia zabiegu:
- ostre stany zapalane skóry,
- choroby nowotworowe,
- ciąża,
- ropne stany zapalne,
- wszczepiony rozrusznik serca lub inne implanty." -treść pochodząca z jednej ze stronek w internecie.

[magda1412]

Mam jeszcze jednak takie małe pytanie.. czy kawitacja w jakikolwiek nawet najmniejszy sposób niweluje lub rozjaśnia czerwonawe ślady po dawnych niespodziankach, czy można na to nie liczyć i stosować ją tylko w celu oczyszczenia skóry? A jeśli pomaga to jak czesto, najczęściej można poddawać się kawitacji? Wyszło pare pytań ale będę naprawdę wdzięczna za odpowiedz..


Z tego co zauważyłam u siebie to po kawitacji plamki na policzkach są jaśniejsze, na pewno nie jest to jakiś spektakularny efekt ale jest trochę lepiej biorąc pod uwagę że byłam tylko na jednym zabiegu, to co jeszcze zauważyłam to to że takie w połowie zagojone krostki czyli takie co na wierzchu są już zagojone ale pod palcem czuje się grudkę po tym zabiegu zmniejszyły się a po 2 tygodniach od zabiegu nie czuje już ich prawie wcale, możliwe że nie jest to zasługa samej kawitacji a jeszcze zastowanych na koniec prądów które chyba miały przyśpieszyć gojenie nazywało to się chyba - darsonwalizacja - metoda leczenia prądami elektromagnetycznymi (u mnie 10zł więcej do ceny zabiegu), na pewno wiele zależy od tego czy kosmetyczka zastosuje jakąś maseczkę w czasie zabiegu ( w moim przypadku była to maseczka z huby i drzewa herbacianego), dodam jeszcze że od zabiegu nie wyskoczyła mi ani jedna krostka co nie jest normalne, ja jestem zadowolona z kawitacji, ale odczucia karzdego będą napewno różne bo nigdy nie wiadomo do jakiego salonu się trafi, wydaje mi się że dobrym pomysłem byłoby pójść do dermatologa na taki zabieg, zaczynam rozważać również taką opcję. Jutro idę na następny zabieg, jak będę po to napisze jakie efekty i czy nadal jestem zadowolona

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

chyba mi się nie zacytowało, a i ta nieświadoma gruba czcionka nie potrzebna , to miał być cytat caameroon, tzn. to co nie jest pogrubioną czcionką

[caameroon]

Napisane przez magda1412

Z tego co zauważyłam u siebie to po kawitacji plamki na policzkach są jaśniejsze, na pewno nie jest to jakiś spektakularny efekt ale jest trochę lepiej biorąc pod uwagę że byłam tylko na jednym zabiegu, to co jeszcze zauważyłam to to że takie w połowie zagojone krostki czyli takie co na wierzchu są już zagojone ale pod palcem czuje się grudkę po tym zabiegu zmniejszyły się a po 2 tygodniach od zabiegu nie czuje już ich prawie wcale, możliwe że nie jest to zasługa samej kawitacji a jeszcze zastowanych na koniec prądów które chyba miały przyśpieszyć gojenie nazywało to się chyba - darsonwalizacja - metoda leczenia prądami elektromagnetycznymi (u mnie 10zł więcej do ceny zabiegu), na pewno wiele zależy od tego czy kosmetyczka zastosuje jakąś maseczkę w czasie zabiegu ( w moim przypadku była to maseczka z huby i drzewa herbacianego), dodam jeszcze że od zabiegu nie wyskoczyła mi ani jedna krostka co nie jest normalne, ja jestem zadowolona z kawitacji, ale odczucia karzdego będą napewno różne bo nigdy nie wiadomo do jakiego salonu się trafi, wydaje mi się że dobrym pomysłem byłoby pójść do dermatologa na taki zabieg, zaczynam rozważać również taką opcję. Jutro idę na następny zabieg, jak będę po to napisze jakie efekty i czy nadal jestem zadowolona

chyba mi się nie zacytowało, a i ta nieświadoma gruba czcionka nie potrzebna , to miał być cytat caameroon, tzn. to co nie jest pogrubioną czcionką

Hehe dziękuje Ci strasznie za odpowiedz.. Jeśli już po pierwszym zabiegu widzisz choćby malutką różnice w rozjaśnieniu plamek ale widzisz to dla mnie to jest dużo Zaciekawiłaś mnie tymi prądami.. Coś o tym znalazłam: W D’Arsonwalizacji wytwarzający się ozon posiada działanie dezynfekujące. Działanie ładunków elektrycznych powoduje rozszerzenie naczyń krwionośnych skóry, lepsze odżywianie i przemianę materii w tkance skórnej. Zabieg darsonwalizacji działa przeciw trądzikowi, przedwczesnemu więdnięciu skóry oraz przeciw wypadaniu włosów. Hmm.. ale nie jestem do końca przekonana czy może być zastosowany do cery naczynkowej. A powiedz mi jaką miałaś teraz przerwe między pierwszym a drugim zabiegiem?

[blue_apple]

jest już marzec - myślicie, że warto w ogóle zaczynać serię zabiegów mikrodermabrazji? bo jeden, czy 2, to chyba nie ma sensu?

[radelka]

blue-apple - z tego co wiem, to twarz po mikrodermabrazjii nie może być wystawiona na sile działanie promieni słonecznych ani na mróz, więc pora wiosenna wydaje sie byc wrecz idealna. Ale myśląc o serii zabiegów, to gdybyś nawet w czerwcu miała zabieg ale szybko byś sie schowala w domu i nie wychodzila na słońce to chyba nie stanie sie zadna krzywda twojej buzi. Tak mi sie przynajmniej wydaje
A reszta co na to?

[magdalena-]

Jesli chodzi o blizny mogę polecić ci żel dermatix, po 2 miesiącach stosowania moja blizna na twarzy nie jest juz wogole widoczna

[Damayanti]

Napisane przez radelka

blue-apple - z tego co wiem, to twarz po mikrodermabrazjii nie może być wystawiona na sile działanie promieni słonecznych ani na mróz, więc pora wiosenna wydaje sie byc wrecz idealna. Ale myśląc o serii zabiegów, to gdybyś nawet w czerwcu miała zabieg ale szybko byś sie schowala w domu i nie wychodzila na słońce to chyba nie stanie sie zadna krzywda twojej buzi. Tak mi sie przynajmniej wydaje
A reszta co na to?

a od czego mamy mocne filtry i blokery ?

[radelka]

uuu...z tym to ja mam akurat zle doswiadczenia bo kiedys kupilam sobie wysoki filtr z la-roche (dokladnie spf 40) przeznaczony dla cery tlustej (bo taka mam) i chociaz przed sloncem dobrze chronil to pozostawial taka tlusta warstwe ze przysiegam ale nigdy sie tak nie swiecilam na buzi jak po uzyciu tego 'cuda' wiec ja osobiscie wolalabym po mikroderm. posiedziec w domu niz paradowac z takim odblaskiem na twarzy

[blue_apple]

Napisane przez radelka

uuu...z tym to ja mam akurat zle doswiadczenia bo kiedys kupilam sobie wysoki filtr z la-roche (dokladnie spf 40) przeznaczony dla cery tlustej (bo taka mam) i chociaz przed sloncem dobrze chronil to pozostawial taka tlusta warstwe ze przysiegam ale nigdy sie tak nie swiecilam na buzi jak po uzyciu tego 'cuda' wiec ja osobiscie wolalabym po mikroderm. posiedziec w domu niz paradowac z takim odblaskiem na twarzy

ja też, bo obecnie moja twarz jest mega tłusta :| zresztą skóra nie tylko twarzy, także głowy :/

dużo osób na wizażu rezygnuje z kwasów i ogólnie ze złuszczania na czas słoneczny, nawet gdy używają filtrów...
hm...

[caameroon]

W tamtym roku miałam mieć zabieg kwasami u dermatologa, akurat wolny termin padł na początek maja.. tak się stało, że było już ładnie, ciepło i słonecznie.. i jak przyszłam, dermatolog odmówiła mi przeprowadzenia zabiegu ze względu właśnie na pogodę.. Z mikrodermabrazja chyba bym zaryzykowała. Myślę, że jakby zacząć zabiegi już teraz to potem można byłoby się podratować wysokimi filtrami.. a są chyba szanse wyrobić się jeszcze przed takim porządnym słońcem.. Z mocnymi kwasami bym nie szalała na okres wiosenno-letni.

Podobno dobre, wysokie filtry do twarzy są z biodermy.. ale to tylko opinia dermatolog i ponoć jej innych pacjentek.. ja osobiście nie próbowałam.

[sztywnusia]

Dziewczyny a co mam zrobic gdy slub mam w sierpniu a w domu bede dopiero 2 tyg przed?? Jaki zabieg zastosowac?? Jakis niestety musze poniewaz biore sterydy i gdy tylko zmiejszam lub zwiekaszam dawke to mnie wysypuje i niestety nie tylko na twarzy i dlatego chcialam zapytac tez o cos sprawdzonego na dekolt?? Co polecacie?? Pozdrawiam