Ból kręgosłupa lędźwiowego.

[Fruzia1960]

Napisane przez missmalezji

Witam
od jakiegoś czasu odczuwam ból okolicy lędźwiowej,bardziej z prawej strony. ból ten wydaje mi sie ze promieniuje na bok i udo i lydke,tak czuje jak bóle mięśni poczas choroby,czy bole podczas wzrostu w okresie rośnięcia.czasem tez odczuwam bol wewnętrznej częsci uda,w okolicach pachwiny. juz boje sie iść do lekarza,bo uważa mnie za hipochondryczke

Miałam coś podobnego (czego nie miałam ) tak wiec moje Drogie koleżanki z tego co sie dowiedziałam to promieniuje do wewnetrznej strony uda ale przedewszystkim do łydki i palucha.
Jeśli to dyskopatia to ból bedzie w pachwinie i podkolanem. alee po prostu trzeba iść do lekarza bo najgorsze co możecie zrobić to się zaniedbać (na starość wszystko się odbija na zdrowiu. Więc nie ma sie czego bać! o i jeszcze jedno z kręgosłup[em nie ma żartów wiec nie chodzcie w ciemno do kręgarza czy innych znachorów...bo skończycie na wózku...

[n.ik.a]

Hej dziewczyny szkoda, że wcześniej nie widziałam tego postu. Pewnie byście mi coś jeszcze doradziły, ale może powiem wam jak u mnie to wszystko wygląda. 12, albo 19 października, w pracy w pewnej chwili zaczęła sinieć mi lewa dłoń. Sinieniu zaczeło też towarzyszyć odrętwienie. Zwolniłam sie i pogiegłam do lekarza rodzinnego. Tam przepisano mi coś na poprawe krażenia i dano skierowanie do chirurga. Na drugi dzień, chirurg dał mi skierowanie na badanie krwi, w tym takie które pozwoliłoby wykluczyć zapalenie stawów. Okazało sie, że wyniki mam bardzo dobre.W tych samych dniach zaczał mnie boleć kręgosłup (dolne partie) oraz lewe biodro. Lekarz stwierdził, że to reumatyz i przepisał mi maść do smarowania biodra oraz jakieś na reumatyzm. Niestety po tygodniu nie było żadnej poprawy. Wylądowałam więc u lekarza poleconego przez koleżankę. Ten stwierdził, że to nerwy, przeciążony kręgosłup oraz dlugie siedzenie w p0racy w jednej pozycji. Lekarz ten kazał mi spać na desce i także przepisał polcortolon 4 mg. (już nid biorę) oraz mydocalm, efferalgan oraz artreum i bellergot. Sinienie rękni znikło, jednak ból w krzyżu i bolące biodro nadal mi dokuczało. Ból zaczął promieniować, aż do kolan. Przy chodzeniu bolały pachwiny i całe nogi, przy dłuższym siedzeniu natomiast plecy. W końcu wyladowałam u neurologa, który po zbadaniu przepisła zastrzyki z ketonalu, myopam i helcid. Po skończonych zastrzykach zaczęłam brac olfen w tabletkach. Dwa tygodnie temu miałam zrobiona tomografię komuterową. To wynik: Na poziomoach L3, L4 i L4, L5 widoczne odwodowe nieco lewoboczne uwypuklenia tarcz międzykręgowych powodujące modelowanie worka oppnowego, bez ucisku na nerwy rdzeniowe. Na poziomie L5-S1 widoczne obwodowe uwypuklenie tarczy międzykręgowej powodujące modelowanie worka oponowego i obwodowe modelowanie obu nerwów rdzeniowych. Z tym wynikiem udałam się do kontroli. Pani doktor stwierdziła, że mam zapalenie tkanek miękkivh w okolicach lędzwiowo - biodrowych (nie pamiętam jak ta diagnoza dokładnie brzmiała) dostał skierowanie na rehabilitację. Od 5 dni chodzę na diadynamikę, ultradźwięki, laser i masaż wodny. Czuję się znacznie lepiej aczkolwiek od czasu do czasu czuję ból w odcinku lędźwiowym kręgosłupa. Najgorsze jest jednak to, że wciąż boli mnie biodro i nic mi nie pomaga. To końca terapi pozostało jeszcze 5 zabiegów. Przez te bóle mam złe samopoczucie i wciąż się dołuję. Choć siedzę w domu na L4 i powinnam wypoczywać martwię się czy w końcu mi przejdzie

[agabil1]

Napisane przez lemoorka

Przepraszam,że mnie tak długo nie było

Ja mam przeróżne ćwiczenia, napisze Ci część ćwiczeń, jakie wykonywałam.. Jednak uwaga dla czytających- nie próbowac bez konsultacji z rehabilitantem!

1. Leżenie na plecach-, nogi zgięte w kolanach- podnosimy brzuch do góry i kładziemy na podłodze wyginając kręgosłup na zewnątrz. Dla zaawansowanych podczas, gdy mamy brzuch w górze podnosimy jedną noge do wyprostowania, kładziemy sie i zmieniamy nogę.
2. Leżenie na boku, nogi zgięte w kolanach. Operamy się o łokieć, druga ręka na biodrze, podnosimy się, zapierając się ręka i kolanami.
3. Pompki na kolanach, lezymy, wdychamy, podnosimy się wydychamy powietrze, wazna jest praca płuc.
4. Brzuszki- lęzymy prosto podonosimy się, nie zginając się. Wazne oddychanie- przy podnoszeniu wydychamy.

Do tego mam jesczcze ćwiczenia na miednice na piłce, ćwiczenia na "rozlużnienie" nerwu, który jest uciskany. Chcesz wyśle Ci na priva te ćwiczenia.

Po ćwiczeniahc i masażach nie sunę już nogi- mam tylko tepy ból w kręgosłupie jakbymi ktoś tam pięść wsadził.
Niestety teraz jestem przeziebiona i kichanie i kaszlenie powoduje ból w krzyżu i pośladku.



Nie znam się na takim schorzeniu jak Twoje. Jednak najpierw zaczyna się od leczenia zachowawczego, a potem jest leczenie operacyjne. Poszukaj dobrego ortopede traumatologa lub/i neurochorurga. Poleca Ci portale typu znanylekarz.pl, tam jest dużo informacji.
U CIebie występują już niedowłady w początkowej fazie można je wyleczyć rehabilitacja, im szybciej tym lepiej. Długi nacisk na nerw powoduje jego obumieranie i parestezja kończyn może się nie cofnać.



Ja również trzymam kciuki za Was wszystkie!!

Trzymajmy sie"dyskmenki"

te same ćwiczenia miałam na rehabilitacjach kilka dni ćwiczeń i rwa kulszowa

[Kasiienia]

Witam.
Od pewnego czasu odczuwam ból w lędźwiowym odcinku kręgosłupa.
Nasila się przy dłuższym staniu, lub np. przy bieganiu, pływaniu.
Dodam, że mam dużą skoliozę.
60 st. w lędźwiowym i ok. 55 w piersiowym.

Proszę o pomoc.

[agabil1]

kilka wątków niżej jest temat o tym odcinku kręgosłupa http://www.wizaz.pl/forum/showthread...=328285&page=2

[Kala29]

Napisane przez Basia8212

Aguś bardzo mi przykro ja czasem tak myslę, dlaczego mnie to spotkało,no ale tłumaczę sobie to w inny sposób...Będzie dobrze Kochana,nie trac nadzieji.Współczuję ci bo pracujesz,ja nie, ale chciałabym po skończeniu studium, tez niezabardzo poleca sie taką pracę przy dyskopatii ale to moje marzenie...Ja tez po miesięcznych zabiegach nie widzę poprawy,jest lepiej ale wciąż noga boli,czasem nie moge iśc wogóle bo tak przeszywa mnie bólKto jak kto ale osoby z takimi schorzeniami rozumieja to najlepiej.Doszły do tego drętwienia dwóch palców u ręki a skad to niewiem? 13 maja idę do neurologa i znów do poradni rehabilitacyjnej,zobacze co powie ten lekarz,bo ta aktualnie powiedziała mi, że ona niewie co mi pomoze jesli do tej pory mi nie przeszło po cwiczeniach Mc'kenziego,wogóle aby zbyc,wiec powiedziałam jej aby mi wypisała skierowanie do innej poradni rehabilitacyjnej,gdzie bardzo chwaliłam sobie zabiegi,zobacze co tamten lekarz powie.Wiem jedno,muszę wyzdrowiec,wiem, że dyskopatii juz nie wyleczę ale podleczyc do stanu aby nic nie bolało trzeba.Modlę się aby się udało i tobie i mi i innym dziewczynom borykajacym się z tym schorzeniem.

Basiu mam podobne zchorzenie do Twojego, wysunięty kręg oraz dysk 1 cm. Mi odbiera lewą noge, bo taki jest ucisk wysuniętego kręgu. Czekam na operacje, bo tylko to mi zostało, jestem po zabiegach, które mi nie pomogły. Pomógł mi zwalczyć ból do operacji znakomity lekarz dr Płocharski z Kołobrzegu. W naszym przypadku ukojenia bólu i wsuniecia kregu jest ćwiczenie zwane "foczką" mi po tym ćwiczeniu ból ustępuje.

p.s.
Kładziesz sie na brzuchu, na kocu, ręce w zdłóż tułowia i leżysz 10 sek, nastepnie leżąc opierasz sie na łokciach tez 10 sek. Ból powraca zpowrotem do kręgosłupa. Oczywiście mięśnie pośladków muszą być rozluźnione. Cwiczysz około 10 min. pierwsze 2 razy so niedozniesienia ale warto wytrzymać.
Pozdrawiam
Kamila

[Kala29]

Napisane przez madzia.a

Basiu a ty rezonansu jeszcze nie miałaś?
Mi na tomografie prawie nic nie wyszło. Przestrzenie między kręgami były ok, kręgi były "zdrowe", żadnej dyskopatii. Tylko lewowypukłe skrzywienie odcinka lędźwiowego i lekkie skrzywienie miednicy. Dopiero na drugim rentgenie wyszło, że kręgi się stykają i że to dyskopatia... Pytanie w jakim teraz są stanie te dyski?
A teraz boje się, ze nie wyleże tych 40 minut jak zacznie mnie boleć no i strasznie boje się wyników

Szkoda,że dopiero teraz weszłam na blog, ponieważ mam już lekkie doświadczenie w dyskopatii. Podstawowym badaniem, aby stwierdzić jak to wygląda od środka to jest rezonans magnetyczny, a nie tomograf czy rtg. Badanie rezonansem odcinka L1-S1(czyli całego kręgosłupa) trwa 20 min no i niestety trzeba leżeć nieruchomo i spokojnie oddychać. Jestem panikarą i przeżyłam badanie, więc nie ma się czego bać.

[Basia8212]

Napisane przez Kala29

Basiu mam podobne zchorzenie do Twojego, wysunięty kręg oraz dysk 1 cm. Mi odbiera lewą noge, bo taki jest ucisk wysuniętego kręgu. Czekam na operacje, bo tylko to mi zostało, jestem po zabiegach, które mi nie pomogły. Pomógł mi zwalczyć ból do operacji znakomity lekarz dr Płocharski z Kołobrzegu. W naszym przypadku ukojenia bólu i wsuniecia kregu jest ćwiczenie zwane "foczką" mi po tym ćwiczeniu ból ustępuje.

p.s.
Kładziesz sie na brzuchu, na kocu, ręce w zdłóż tułowia i leżysz 10 sek, nastepnie leżąc opierasz sie na łokciach tez 10 sek. Ból powraca zpowrotem do kręgosłupa. Oczywiście mięśnie pośladków muszą być rozluźnione. Cwiczysz około 10 min. pierwsze 2 razy so niedozniesienia ale warto wytrzymać.
Pozdrawiam
Kamila

dziękuję KamilkoNie próbowałam tak,ale szczerze to jestem w stanie zrobic wszystko aby tylko nie bolało,aktualnie tylko w nocy czasem mam ataki i rano jak wstaje ból schodzi do podudzia nawet ale robię MacKenziego i usadawia sie na kręgosłupie.Kochana kiedy masz operację,czyli to juz ostatecznie?ja boję sie,że tez tak się skończy,bo mam nadal ucisk i wiem,że kiedyś nerw może sie uszkodzic oby nie było za późno.boję się operacji a z drugiej strony takie zycie jest udręką.mogłabys napisac jak bedzie wygladac twoja operacja?Moja przepuklina jest 7mm i jest podwięzadłowa i z tego co wiem nie da się zadziałac endoskopem,tak mi lekarz powiedział.Ale wybieram sie na konsultacje do neurochirurga,bo chce wiedziec czy moge jeszcze poczekac z operacja czy juz sie przygotowywac powoli.Dziękuję za wiadomosc o cwiczonkach,trzymam kciuki za ciebie

[madzia.a]

witajcie dziewczyny!
ja już jestem po operacji i powoli ucze się chodzić
Narazie tylko przy wózeczku, ale mam nadzieje, ze już niedługo zaczne być samodzielna. Przez 4 miesiące będe musiała chodzić w gorsecie- niestety. Mogę jeszcze napisać że po operacji jestem wyższa ze względu na zadrutowanie kręgosłupa już od L2..
Dziewczynom, które mnie nie znają, chciałam tylko powiedzieć, aby nie lekceważyły żadnych bólów kręgosłupa i nie dały się zbyć lekarzowi

[thelila]

Napisane przez madzia.a

witajcie dziewczyny!
ja już jestem po operacji i powoli ucze się chodzić
Narazie tylko przy wózeczku, ale mam nadzieje, ze już niedługo zaczne być samodzielna. Przez 4 miesiące będe musiała chodzić w gorsecie- niestety. Mogę jeszcze napisać że po operacji jestem wyższa ze względu na zadrutowanie kręgosłupa już od L2..
Dziewczynom, które mnie nie znają, chciałam tylko powiedzieć, aby nie lekceważyły żadnych bólów kręgosłupa i nie dały się zbyć lekarzowi

Madziu Ado ciesze sie razem z Toba!!!!!!!!!!!!!! Mam nadzieje ze szybciochem staniesz sie samodzielna i ze jeszcze szybciej zapomnisz o calym bolu, ktory przeszlas

Pozdrawiam z lezka szczescia

[Basia8212]

Napisane przez madzia.a

witajcie dziewczyny!
ja już jestem po operacji i powoli ucze się chodzić
Narazie tylko przy wózeczku, ale mam nadzieje, ze już niedługo zaczne być samodzielna. Przez 4 miesiące będe musiała chodzić w gorsecie- niestety. Mogę jeszcze napisać że po operacji jestem wyższa ze względu na zadrutowanie kręgosłupa już od L2..
Dziewczynom, które mnie nie znają, chciałam tylko powiedzieć, aby nie lekceważyły żadnych bólów kręgosłupa i nie dały się zbyć lekarzowi

Cieszę się Adriano,że wszystko się udało,śledzę twojego bloga cały czas i podziwiam cię i życzę szybkiego powrotu do zdrowia teraz musi byc już tylko lepiej

[Kala29]

Napisane przez Basia8212

dziękuję KamilkoNie próbowałam tak,ale szczerze to jestem w stanie zrobic wszystko aby tylko nie bolało,aktualnie tylko w nocy czasem mam ataki i rano jak wstaje ból schodzi do podudzia nawet ale robię MacKenziego i usadawia sie na kręgosłupie.Kochana kiedy masz operację,czyli to juz ostatecznie?ja boję sie,że tez tak się skończy,bo mam nadal ucisk i wiem,że kiedyś nerw może sie uszkodzic oby nie było za późno.boję się operacji a z drugiej strony takie zycie jest udręką.mogłabys napisac jak bedzie wygladac twoja operacja?Moja przepuklina jest 7mm i jest podwięzadłowa i z tego co wiem nie da się zadziałac endoskopem,tak mi lekarz powiedział.Ale wybieram sie na konsultacje do neurochirurga,bo chce wiedziec czy moge jeszcze poczekac z operacja czy juz sie przygotowywac powoli.Dziękuję za wiadomosc o cwiczonkach,trzymam kciuki za ciebie

Witaj Basiu
Ja mam lewostronną ekstruzje krążka międzykręgowego L5/S1 z masą wypadniętego dysku głębokości 1 cm uciskającą worek oponowy i lewy korzeń nerwowy S1 w kanale kręgowym. Siedzenie, chodzenie, korzystanie z wc, ubieranie sie, mycie sprawia mi ogromny ból. Mam również tak jak Ty 2-letniego bąka w domu, więc wiesz co to znaczy. Lekarz powiedział,że tylko operacja mi została, bo bedzie coraz gorzej, a nawet może być tak, że mi odejmie noge do końca życia. Załamałam sie totalnie, rozmawiałam z osoboami po operacjach kręgosłupa i każdy z nich powiedział, że nigdy by sie nie decydował, bo jest gorzej niż przed. Zadzwoniłam dziś do Elbląga do lekarza -masażsty i dał mi odrobine nadzieji,że może mi pomóc, ale musi najpierw obejrzeć zdjęcia kręgosłupa i mnie na żywo. W sobote mam wizyte, kawał drogi mam do niego, ale spróbuje żebym nie żałowała. Nie ukrywam,że boje się operacji jak diabeł święconej wody, ale jeżeli nie będzie innej mozliwości........to się zdecyduje bo czas leci na moją niekorzyść.
Po wizycie napisze czy będę musiała się poddać operacji

[bardotka_a]

Napisane przez madzia.a

witajcie dziewczyny!
ja już jestem po operacji i powoli ucze się chodzić
Narazie tylko przy wózeczku, ale mam nadzieje, ze już niedługo zaczne być samodzielna. Przez 4 miesiące będe musiała chodzić w gorsecie- niestety. Mogę jeszcze napisać że po operacji jestem wyższa ze względu na zadrutowanie kręgosłupa już od L2..
Dziewczynom, które mnie nie znają, chciałam tylko powiedzieć, aby nie lekceważyły żadnych bólów kręgosłupa i nie dały się zbyć lekarzowi

Super wiadomość Pewnie zarz sama staniesz na nogi bez pomocy wózeczka, pozdrawiam cieplutko

[Basia8212]

Napisane przez Kala29

Witaj Basiu
Ja mam lewostronną ekstruzje krążka międzykręgowego L5/S1 z masą wypadniętego dysku głębokości 1 cm uciskającą worek oponowy i lewy korzeń nerwowy S1 w kanale kręgowym. Siedzenie, chodzenie, korzystanie z wc, ubieranie sie, mycie sprawia mi ogromny ból. Mam również tak jak Ty 2-letniego bąka w domu, więc wiesz co to znaczy. Lekarz powiedział,że tylko operacja mi została, bo bedzie coraz gorzej, a nawet może być tak, że mi odejmie noge do końca życia. Załamałam sie totalnie, rozmawiałam z osoboami po operacjach kręgosłupa i każdy z nich powiedział, że nigdy by sie nie decydował, bo jest gorzej niż przed. Zadzwoniłam dziś do Elbląga do lekarza -masażsty i dał mi odrobine nadzieji,że może mi pomóc, ale musi najpierw obejrzeć zdjęcia kręgosłupa i mnie na żywo. W sobote mam wizyte, kawał drogi mam do niego, ale spróbuje żebym nie żałowała. Nie ukrywam,że boje się operacji jak diabeł święconej wody, ale jeżeli nie będzie innej mozliwości........to się zdecyduje bo czas leci na moją niekorzyść.
Po wizycie napisze czy będę musiała się poddać operacji

Trzymam kciuki,aby wszystko się ułożyło,czekam na wiadomosc i chciałam Ci powiedziec,że pomaga mi to cwiczenie, które mi napisałaś.Miłego dnia

[morelle_]

hej Dziewczynki ja mam trochę inny problem, niemniej podobny. Jakieś trzy lata temu kopnęłam za wysoko na treningu prawą nogą. Trochę mnie pobolewała ale nie zwracałam na to uwagi. Zrobił mi się pod prawym biodrem poziomy wzgórek, który powiększa się przy wysiłku fizycznym. Od 3 miesięcy boli mnie noga na odcinku od biodra do kolana. I kręgosłup na odcinku lędźwiowym. Przy pierwszej wizycie u lekarza, Pani doktor stwierdziła że może to być tłuszczak. Pojęcia nie mam skąd ona to wzięła. Zrobiłam USG tkanki podskórnej co oczywiście nic nie wykazało. Od 2 tyg jest coraz gorzej, drętwieją mi palce u rąk i noga mnie boli coraz mocniej. Dodam, że pracuje ciągle po 12h w pozycji siedzącej i na uczelni po tyle samo godzin w weekendy. Dziś byłam u internisty, gdzie lekarz stwierdził że najprawdopodobniej mam wysunięty dysk w kręgosłupie na odcinku L5 oraz zerwany jeden z przyczepów ścięgna czworogłowego. Stąd gulka. Jestem załamana, strasznie dużo tańczę, musiałam przerzucić się na płaskie butki. Dostałam skierowanie na USG biodra. Badanie wykonuje się tylko dzieciom, ale lekarka ma mi pójść na rękę. Jutro mam wizytę u neurologa. Internista zalecił rezonans. Strasznie się boję, bo mam problem żeby wsiąść do windy a co dopiero takiego pudełka. Opowiedzcie jak to wygląda proszę? Czy przy takim schorzeniu sauna jest wskazana czy lepiej nie rozgrzewać tego miejsca? Jutro napiszę co stwierdził neurolog. Trzymam za was kciuki

[n.ik.a]

Napisane przez morelle_

hej Dziewczynki ja mam trochę inny problem, niemniej podobny. Jakieś trzy lata temu kopnęłam za wysoko na treningu prawą nogą. Trochę mnie pobolewała ale nie zwracałam na to uwagi. Zrobił mi się pod prawym biodrem poziomy wzgórek, który powiększa się przy wysiłku fizycznym. Od 3 miesięcy boli mnie noga na odcinku od biodra do kolana. I kręgosłup na odcinku lędźwiowym. Przy pierwszej wizycie u lekarza, Pani doktor stwierdziła że może to być tłuszczak. Pojęcia nie mam skąd ona to wzięła. Zrobiłam USG tkanki podskórnej co oczywiście nic nie wykazało. Od 2 tyg jest coraz gorzej, drętwieją mi palce u rąk i noga mnie boli coraz mocniej. Dodam, że pracuje ciągle po 12h w pozycji siedzącej i na uczelni po tyle samo godzin w weekendy. Dziś byłam u internisty, gdzie lekarz stwierdził że najprawdopodobniej mam wysunięty dysk w kręgosłupie na odcinku L5 oraz zerwany jeden z przyczepów ścięgna czworogłowego. Stąd gulka. Jestem załamana, strasznie dużo tańczę, musiałam przerzucić się na płaskie butki. Dostałam skierowanie na USG biodra. Badanie wykonuje się tylko dzieciom, ale lekarka ma mi pójść na rękę. Jutro mam wizytę u neurologa. Internista zalecił rezonans. Strasznie się boję, bo mam problem żeby wsiąść do windy a co dopiero takiego pudełka. Opowiedzcie jak to wygląda proszę? Czy przy takim schorzeniu sauna jest wskazana czy lepiej nie rozgrzewać tego miejsca? Jutro napiszę co stwierdził neurolog. Trzymam za was kciuki

kochana masz podobne objawy jak ja (ja jednak nie miałam żadnej kontuzji) obecnie leżę w szpitalu, bo zabiegi, któe zleciła moja neurolog nie pomogły w bólu biodra, promieniowaniu do pachwilny i drętwieniu lewej nogi oraz rąk. Miałam robiony już rezonans głowy, tu na szczęście nie ma żadnych zmian. Wczoraj miałam TK kręgosłupa szyjnego. Dziś juz wiem, że mam kręgosłup w opłakanym stanie. Lekarze stwierdzili dyskopatię ze zwężeniem. Cokolowiek to znaczy pewnie więcej będe wiedzieć jutro. Na razie mam zlecone zastrzyki, chodzę na pole magnetyczne, solux i tens, dodatkowo mam masaż ręczny.

[morelle_]

n.ik.a byłam dziś u neurologa, ale pani doktor nie miała czasu...
porażka jakaś, dostałam skierowanie na RTG kręgosłupa na odcinku lędźwiowym. Jutro jest do odbioru opis, więc w czwartek będę wiedzieć co i jak. 21.12 mam wizytę u ortopedy, noga mnie dalej boli ale jakoś nikt nie zwraca na to większej uwagi. Zaczyna mnie to coraz bardziej denerwować. Może na USG biodra 17.12 będzie coś widać Trzymaj się Kochana

[brukselcia]

Mam jedną poważną przepuklinę na odcinku lędźwiowym, na ból polecam krioterapię, po leczeniu przeciwzapalnym i 20 zabiegach krio chodzę i w miarę normalnie funkcjonuję. Niestety trzeba dużo ćwiczyć i wzmacniać gorset mięśniowy.
Pozdrawiam!

[n.ik.a]

Napisane przez morelle_

n.ik.a byłam dziś u neurologa, ale pani doktor nie miała czasu...
porażka jakaś, dostałam skierowanie na RTG kręgosłupa na odcinku lędźwiowym. Jutro jest do odbioru opis, więc w czwartek będę wiedzieć co i jak. 21.12 mam wizytę u ortopedy, noga mnie dalej boli ale jakoś nikt nie zwraca na to większej uwagi. Zaczyna mnie to coraz bardziej denerwować. Może na USG biodra 17.12 będzie coś widać Trzymaj się Kochana

kurcze co za babsztyl ja bym się wkurzyła. Wiesz ja miałam TK odcinka lędźwiowego i wyszło, że coś mi modeluje worek oponowordzeniowy. jak wyszło TK odcinka szyjnego nie wiem, bo nie widziałam, ale tak jak pisałam mam dyskopatię i ww gółwnej mierze pryczyniła się do tego zła pozycja w pracy dziś miałam kolejny masaż i mój rehabilitant znalazł miejsce, gdzie trzyma najwiekszy ból. okazało się, że siedzi on w pośladku tzn. nie dokładnie ale tam gdzieś jest jakis nerw. Teraz wiem skąd ten ból podczas chodzenia i siedzenia. Jutro mam jeszcze doplera i jakieś badanie na przeciwciała, dodatkowo rozmowę z psychologiem, bo niewykluczone, że mam depresję. Najlepszą wiadomością jest jednak ta, że prawdopodobnie w piątek wrócę do domu

[Basia8212]

Napisane przez n.ik.a

kurcze co za babsztyl ja bym się wkurzyła. Wiesz ja miałam TK odcinka lędźwiowego i wyszło, że coś mi modeluje worek oponowordzeniowy. jak wyszło TK odcinka szyjnego nie wiem, bo nie widziałam, ale tak jak pisałam mam dyskopatię i ww gółwnej mierze pryczyniła się do tego zła pozycja w pracy dziś miałam kolejny masaż i mój rehabilitant znalazł miejsce, gdzie trzyma najwiekszy ból. okazało się, że siedzi on w pośladku tzn. nie dokładnie ale tam gdzieś jest jakis nerw. Teraz wiem skąd ten ból podczas chodzenia i siedzenia. Jutro mam jeszcze doplera i jakieś badanie na przeciwciała, dodatkowo rozmowę z psychologiem, bo niewykluczone, że mam depresję. Najlepszą wiadomością jest jednak ta, że prawdopodobnie w piątek wrócę do domu

Hej,współczuję Ci bólu,wiem coś o tym,od roku nie rozstaję się z bólem,mam własnie dyskopatię L5S1 modelującą worek oponowy i uciskajacą korzonek czyli nerw,był czas,że zajmowało mi całą nogę,ból az do pięty a teraz najbardziej dokucza mi ból w pośladku,ból od kręgosłupa od ucisku promieniuje przez pośladek gdyż tam idzie nerw kulszowy,az do kolana,jest to największy i najdłuższy nerw w ciele człowieka,dlatego tak boli.powiem ci że czasem masaz może pogorszyc stan,jeżeli utrzymuje się stan zapalny czyli ból masaze mogą nie pomóc,mnie jeszcze pogorszyły ból.obecnie chodzę na zabiegi laserem i przeciwbólowo TENS,pomaga.Ogólnie to i tak cały czas boli ale jak już się rozruszam to mniej,niedługo idę na konsultacje do neurochirurga,bo nie może mi tak cały czas uciskac nerwu.zobaczymy czy juz bede musiała poddac się operacji czy mogę zaczekac i oby bo dla mnie to ostatecznosc,tyle już przetrwałam,ze nie chcę się poddac pod nóż.Życzę dużo siły na to wszystko bo wiem jak jest ciężko,ale trzeba życja gdyby nie rodzina,dzieci,mąz i szkoła gdzie się uczę zawodu,który zawsze chciałam to juz dawno byłabym na dnie,a nie jestem i nawet stawiam czoło temu wszystkiemu,usmiecham sie,będzie dobrze,nie załamuj się kochana,zyczę Ci wiele optymizmu i wiary w lepsze jutro I wszystkim dyskopatkom cierpiącym również

[n.ik.a]

Napisane przez Basia8212

Hej,współczuję Ci bólu,wiem coś o tym,od roku nie rozstaję się z bólem,mam własnie dyskopatię L5S1 modelującą worek oponowy i uciskajacą korzonek czyli nerw,był czas,że zajmowało mi całą nogę,ból az do pięty a teraz najbardziej dokucza mi ból w pośladku,ból od kręgosłupa od ucisku promieniuje przez pośladek gdyż tam idzie nerw kulszowy,az do kolana,jest to największy i najdłuższy nerw w ciele człowieka,dlatego tak boli.powiem ci że czasem masaz może pogorszyc stan,jeżeli utrzymuje się stan zapalny czyli ból masaze mogą nie pomóc,mnie jeszcze pogorszyły ból.obecnie chodzę na zabiegi laserem i przeciwbólowo TENS,pomaga.Ogólnie to i tak cały czas boli ale jak już się rozruszam to mniej,niedługo idę na konsultacje do neurochirurga,bo nie może mi tak cały czas uciskac nerwu.zobaczymy czy juz bede musiała poddac się operacji czy mogę zaczekac i oby bo dla mnie to ostatecznosc,tyle już przetrwałam,ze nie chcę się poddac pod nóż.Życzę dużo siły na to wszystko bo wiem jak jest ciężko,ale trzeba życja gdyby nie rodzina,dzieci,mąz i szkoła gdzie się uczę zawodu,który zawsze chciałam to juz dawno byłabym na dnie,a nie jestem i nawet stawiam czoło temu wszystkiemu,usmiecham sie,będzie dobrze,nie załamuj się kochana,zyczę Ci wiele optymizmu i wiary w lepsze jutro I wszystkim dyskopatkom cierpiącym również

dzięki kochanawydaje mi się, że też walczę z tym samym bólem nie mam jeszcze konkretnej diagnozy, zobacze co będzie na wizycie. ja jestem całą ta sytuacją załamana, bo przed trzema miesiącami wyszłam za mąż i zamiast cieszyć się małżeństwem okropnie się męczę i jeżdżę po lekarzach dodatkowo już od miesiąca jestem na L4 i chetnie wróciłabym do pracy.

[Kala29]

Napisane przez Basia8212

Hej,współczuję Ci bólu,wiem coś o tym,od roku nie rozstaję się z bólem,mam własnie dyskopatię L5S1 modelującą worek oponowy i uciskajacą korzonek czyli nerw,był czas,że zajmowało mi całą nogę,ból az do pięty a teraz najbardziej dokucza mi ból w pośladku,ból od kręgosłupa od ucisku promieniuje przez pośladek gdyż tam idzie nerw kulszowy,az do kolana,jest to największy i najdłuższy nerw w ciele człowieka,dlatego tak boli.powiem ci że czasem masaz może pogorszyc stan,jeżeli utrzymuje się stan zapalny czyli ból masaze mogą nie pomóc,mnie jeszcze pogorszyły ból.obecnie chodzę na zabiegi laserem i przeciwbólowo TENS,pomaga.Ogólnie to i tak cały czas boli ale jak już się rozruszam to mniej,niedługo idę na konsultacje do neurochirurga,bo nie może mi tak cały czas uciskac nerwu.zobaczymy czy juz bede musiała poddac się operacji czy mogę zaczekac i oby bo dla mnie to ostatecznosc,tyle już przetrwałam,ze nie chcę się poddac pod nóż.Życzę dużo siły na to wszystko bo wiem jak jest ciężko,ale trzeba życja gdyby nie rodzina,dzieci,mąz i szkoła gdzie się uczę zawodu,który zawsze chciałam to juz dawno byłabym na dnie,a nie jestem i nawet stawiam czoło temu wszystkiemu,usmiecham sie,będzie dobrze,nie załamuj się kochana,zyczę Ci wiele optymizmu i wiary w lepsze jutro I wszystkim dyskopatkom cierpiącym również

Witaj Basiu i reszta dyskopatek
A więc po wizycie w Elblągu miałam mieszane uczucia co do "cudotwórcy", który byłby wstanie mi pomóc-wogóle nie mam przekonania co do jego cudownych rąk. W poniedziałek byłam na wizycie u neurochirurga w Słupsku dr Gałązki (być może ktoś go zna). Stwierdził,żeby sam się wchłonął bądź "ulotnił"dysk to trzeba cudu i czasu, więc się chyba poddam operacji - 22.12 będę znała termin. Już opadaja mi siły, noga ciągle boli, ból lata od kostki w stopie do pośladka jak żyd po pustyni i tak wkółko. Na wszystko się juz chyba uodporniłam, ani leki, ani ćwiczenia juz nie pomagają. Najgorsze jest to,że może uszkodzić sie do końca nerw i będzie po nodze do końca życia sama już nie wiem, gdzie szukać pomocy aby uniknąć operacji. I jeszcze jedno, powiedział neurochirurg, ze zadnych masaży bo mogą zaszkodzić i nastawiania kręgosłupa prza kręgarzy. Tylko rehabilitacja i leki. Ostatnia wizyta w piątek u ortopedy, jeżeli potwierdzi słowa neurochirurga to chyba skorzystam.............z operacji.
Pozdrawiam wszystkie cierpiące kobietki

[Basia8212]

Napisane przez Kala29

Witaj Basiu i reszta dyskopatek
A więc po wizycie w Elblągu miałam mieszane uczucia co do "cudotwórcy", który byłby wstanie mi pomóc-wogóle nie mam przekonania co do jego cudownych rąk. W poniedziałek byłam na wizycie u neurochirurga w Słupsku dr Gałązki (być może ktoś go zna). Stwierdził,żeby sam się wchłonął bądź "ulotnił"dysk to trzeba cudu i czasu, więc się chyba poddam operacji - 22.12 będę znała termin. Już opadaja mi siły, noga ciągle boli, ból lata od kostki w stopie do pośladka jak żyd po pustyni i tak wkółko. Na wszystko się juz chyba uodporniłam, ani leki, ani ćwiczenia juz nie pomagają. Najgorsze jest to,że może uszkodzić sie do końca nerw i będzie po nodze do końca życia sama już nie wiem, gdzie szukać pomocy aby uniknąć operacji. I jeszcze jedno, powiedział neurochirurg, ze zadnych masaży bo mogą zaszkodzić i nastawiania kręgosłupa prza kręgarzy. Tylko rehabilitacja i leki. Ostatnia wizyta w piątek u ortopedy, jeżeli potwierdzi słowa neurochirurga to chyba skorzystam.............z operacji.
Pozdrawiam wszystkie cierpiące kobietki

Witajczuję się tak samo,ból wedruje mi tak jak Tobie,o tyle lepiej,że schodzi do pośladka,ale był czas,że schodził do pięty,cofnął się za pomocą mackenziego,ale co z tego jak ciągle tam jest.W obecnej sytuacji największe nasilenie bólu odczuwam po nocy a potem jak robię cwiczenia ból usadawia się na środku kręgosłupa i to jest dobry znak bo wtedy nerw jest nieuciskany.kochana,własn ie tez boję się,że pod wpływem ucisku dłuzszego u mnie juz rok,nerw padnie a wtedy bedzie po nodze,narazie jednak mam jeszcze nadzieje,że wszystko sie uspokoi,jest coraz lepiej niz było,zyczę Ci z całego serca równiez tego.Powiem Ci,że na mnie juz źle działają zabiegi,podrazniają i jakby wiecej boli...Ale niedługo biorę płytke i ide do nerochirurga aby mi powiedział,czy moge jeszcze odkładac operację,obecny lekarz kazał mi się nastawic na nią.Czemu tak musimy cierpiec mnie to z dnia na dzień spotkało,ale jak sobie przypomnę jak było rok temu a jak teraz to mam nadzieje,że bedzie dobrze.Ostatnio robię sobie sama krioterapię,napełniam woreczek kostkami lodu i przykładam na lędźwie,pomaga

Kochana,jedno wiem,że jakby mi ktoś zagwarantował 100% poprawy po operacji a wcale tak byc nie musi bo czasem zrosty bolą gorzej i nie da się z nimi nic zrobic,to poszłabym odrazu,ale wiadomo,jak nie bedzie wyjscia to pójde.kochana trzymaj sie dzielnie

[Kala29]

Widzisz Basiu opinie są różne ludzi po operacjach, ale jedno jest pewne, że jeżeli nie słuchamy zaleceń lekarza po operacji to napewno nie będzie lepiej. Sama wiem po sobie,że jak mi się zrobiło lepiej to odłożyłam ćwiczenia bo chciałam z radości przenosić odrazu góry, a następnego dnia nie mogłam podnieść się z łóżka. Znam kilka osób, które są po operacji i świetnie się czują po mimo upływu lat. Momentami jestem w takiej depresji,że z miłą checią położyłabym się na stół,żeby pozbyc się bólu. nie wiem ile jeszcze to zniose, choć stwierdziłam ostatnio,że sie chyba przyzwyczaiłam do bólu. W piątek się odezwe czy operacja to ostateczność.
Trzymam kciuki za Ciebie i siebie,że będzie ok

[n.ik.a]

Napisane przez Basia8212

Witajczuję się tak samo,ból wedruje mi tak jak Tobie,o tyle lepiej,że schodzi do pośladka,ale był czas,że schodził do pięty,cofnął się za pomocą mackenziego,ale co z tego jak ciągle tam jest.W obecnej sytuacji największe nasilenie bólu odczuwam po nocy a potem jak robię cwiczenia ból usadawia się na środku kręgosłupa i to jest dobry znak bo wtedy nerw jest nieuciskany.kochana,własn ie tez boję się,że pod wpływem ucisku dłuzszego u mnie juz rok,nerw padnie a wtedy bedzie po nodze,narazie jednak mam jeszcze nadzieje,że wszystko sie uspokoi,jest coraz lepiej niz było,zyczę Ci z całego serca równiez tego.Powiem Ci,że na mnie juz źle działają zabiegi,podrazniają i jakby wiecej boli...Ale niedługo biorę płytke i ide do nerochirurga aby mi powiedział,czy moge jeszcze odkładac operację,obecny lekarz kazał mi się nastawic na nią.Czemu tak musimy cierpiec mnie to z dnia na dzień spotkało,ale jak sobie przypomnę jak było rok temu a jak teraz to mam nadzieje,że bedzie dobrze.Ostatnio robię sobie sama krioterapię,napełniam woreczek kostkami lodu i przykładam na lędźwie,pomaga

Kochana,jedno wiem,że jakby mi ktoś zagwarantował 100% poprawy po operacji a wcale tak byc nie musi bo czasem zrosty bolą gorzej i nie da się z nimi nic zrobic,to poszłabym odrazu,ale wiadomo,jak nie bedzie wyjscia to pójde.kochana trzymaj sie dzielnie

Basiu, a ten mackenzie to jakieś ćwiczenia? bo coś mi o tym mówiła moja neurolog. Ja ostatnio psychicznie podupadłam. Dziś miałam spotkanie z psychologiem i stwierdził, że mam stany depresyjne i nerwiocowe. Oj, niedobrze, Dodatkowo zrobiono mi eeg i wyszły jakies ogniska zapalne. Jestem załamana, na szczęście udało mi się wyjść ze szpitala na weekend. Może pobyt w domu poprawi moje samopoczucie

[Basia8212]

Napisane przez n.ik.a

Basiu, a ten mackenzie to jakieś ćwiczenia? bo coś mi o tym mówiła moja neurolog. Ja ostatnio psychicznie podupadłam. Dziś miałam spotkanie z psychologiem i stwierdził, że mam stany depresyjne i nerwiocowe. Oj, niedobrze, Dodatkowo zrobiono mi eeg i wyszły jakies ogniska zapalne. Jestem załamana, na szczęście udało mi się wyjść ze szpitala na weekend. Może pobyt w domu poprawi moje samopoczucie

Tak to cwiczenia http://www.ravopt.phg.pl/mckenzie.htm,ale jak je wykonywac doradzi Ci rehabilitant albo lekarz rehabilitacji,u mnie mój lekarz próbował różnych schematów az ustawił takie cwiczenie gdzie ten dysk przesuwa się i powoduje to jego rotację,wtedy np jak boli mnie i czuje ból do podudzia,od kregosłupa przez pośladek do kolana nawet,ja akurat przesuwam biodra w lewo i robię przeprosty,a następnie jak czuję że jest ból na środku kręgosłupa to robię z pozycji wyjściowej przeprosty.Robię to już długo,duzo pomaga tylko czasem muszę co godzinę cwiczyc aby nie dopóscic do uciskania nerwu.
Kochana,ja wiem,że to trudne,ale nie zadręczaj sie,musisz byc silna,ja sama nie wiem jak daje radę ale nie dam sie,mam cel,mam wsparcie i wiem,że musze jakoś z tym zyc,chyba że bedzie już bardzo źle to pójde na zabieg.Niedługo świeta,trzeba cieszyc sie tym co mamy,powtarzam sobie,że zawsze może byc gorzej,ale nie musi.badź dzielna.

[lemoorka]

Napisane przez n.ik.a

dzięki kochanawydaje mi się, że też walczę z tym samym bólem nie mam jeszcze konkretnej diagnozy, zobacze co będzie na wizycie. ja jestem całą ta sytuacją załamana, bo przed trzema miesiącami wyszłam za mąż i zamiast cieszyć się małżeństwem okropnie się męczę i jeżdżę po lekarzach dodatkowo już od miesiąca jestem na L4 i chetnie wróciłabym do pracy.

Witaj Rozumiem Cię- ja tez mam ataki depresji Mi ciągle powtarzają - bądź pozytywnej myśli- a ja już też miejscmai opadam z sił Ale chyba w naszej chorobie pozytywne nastawienie duzo daje Człowiek ma więcej siły do ćwiczeń i własnego "niedołestwa"

Napisane przez Basia8212

Tak to cwiczenia http://www.ravopt.phg.pl/mckenzie.htm,ale jak je wykonywac doradzi Ci rehabilitant albo lekarz rehabilitacji,u mnie mój lekarz próbował różnych schematów az ustawił takie cwiczenie gdzie ten dysk przesuwa się i powoduje to jego rotację,wtedy np jak boli mnie i czuje ból do podudzia,od kregosłupa przez pośladek do kolana nawet,ja akurat przesuwam biodra w lewo i robię przeprosty,a następnie jak czuję że jest ból na środku kręgosłupa to robię z pozycji wyjściowej przeprosty.Robię to już długo,duzo pomaga tylko czasem muszę co godzinę cwiczyc aby nie dopóscic do uciskania nerwu.
Kochana,ja wiem,że to trudne,ale nie zadręczaj sie,musisz byc silna,ja sama nie wiem jak daje radę ale nie dam sie,mam cel,mam wsparcie i wiem,że musze jakoś z tym zyc,chyba że bedzie już bardzo źle to pójde na zabieg.Niedługo świeta,trzeba cieszyc sie tym co mamy,powtarzam sobie,że zawsze może byc gorzej,ale nie musi.badź dzielna.

Jak tam Twoje małe skarby??

Napisane przez Kala29

Widzisz Basiu opinie są różne ludzi po operacjach, ale jedno jest pewne, że jeżeli nie słuchamy zaleceń lekarza po operacji to napewno nie będzie lepiej. Sama wiem po sobie,że jak mi się zrobiło lepiej to odłożyłam ćwiczenia bo chciałam z radości przenosić odrazu góry, a następnego dnia nie mogłam podnieść się z łóżka. Znam kilka osób, które są po operacji i świetnie się czują po mimo upływu lat. Momentami jestem w takiej depresji,że z miłą checią położyłabym się na stół,żeby pozbyc się bólu. nie wiem ile jeszcze to zniose, choć stwierdziłam ostatnio,że sie chyba przyzwyczaiłam do bólu. W piątek się odezwe czy operacja to ostateczność.
Trzymam kciuki za Ciebie i siebie,że będzie ok

Ja poznałam człowieka, któy ominał perację - przez 3 miesiące w fazie ostrego bólu lezął na specjalnym łozku, by dysk się wchłonał, potem rehabilitacja, sanatoria i zyje Jednak ciągle trzyma się zaleveń lekarza- duzo ruchu

Napisane przez brukselcia

Mam jedną poważną przepuklinę na odcinku lędźwiowym, na ból polecam krioterapię, po leczeniu przeciwzapalnym i 20 zabiegach krio chodzę i w miarę normalnie funkcjonuję. Niestety trzeba dużo ćwiczyć i wzmacniać gorset mięśniowy.
Pozdrawiam!

Dokładnie to jest klucz do sukcesu

Napisane przez madzia.a

witajcie dziewczyny!
ja już jestem po operacji i powoli ucze się chodzić
Narazie tylko przy wózeczku, ale mam nadzieje, ze już niedługo zaczne być samodzielna. Przez 4 miesiące będe musiała chodzić w gorsecie- niestety. Mogę jeszcze napisać że po operacji jestem wyższa ze względu na zadrutowanie kręgosłupa już od L2..
Dziewczynom, które mnie nie znają, chciałam tylko powiedzieć, aby nie lekceważyły żadnych bólów kręgosłupa i nie dały się zbyć lekarzowi

Madzia gratulacje. Coz za wspaniała nowina na święta

Napisane przez Kasiienia

Witam.
Od pewnego czasu odczuwam ból w lędźwiowym odcinku kręgosłupa.
Nasila się przy dłuższym staniu, lub np. przy bieganiu, pływaniu.
Dodam, że mam dużą skoliozę.
60 st. w lędźwiowym i ok. 55 w piersiowym.

Proszę o pomoc.

Skolioza może być przyczyna wysunięcia dysku- wizyta u ortopedy!!!

Napisane przez agabil1

te same ćwiczenia miałam na rehabilitacjach kilka dni ćwiczeń i rwa kulszowa

A jak sie teraz czujesz? Załapałaąs sie na rente rehabilitacyjną?

[Sunny Bird]

Hej, wiem coś o bólu lędźwi. Przykra sprawa
Ogólnie tego typu bóle biorą się z przeciąrzeń i stresu. Najleprzy sposób to masarz. Proponóje salon kosmetyczny BodyArt na Wolność. Sama tam chadzam w wolnych chwilach, przy okazji robie sobie manicure ;D

[Kala29]

Chyba nie wiesz co to ból w odcinku lędźwiowym, skoro w wolnej chwili chodziłaś na masaż i robiłaś manicure

---------- Dopisano o 18:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

Basiu nic się nie odzywasz jak po wizycie u lekarza . Ja do operacji dostałam jeszcze ćwiczenia, rehabilitacje i leki, jeśli to nie pomoże no to operacja . Odezwij się kochana

[Basia8212]

Napisane przez lemoorka

Jak tam Twoje małe skarby??

Witam.Przepraszam,że dopiero teraz odpisuje ale ostatnio brak mi czasu,przy moim schorzeniu nie lubie siedziec,wolę sie ruszac bo nie boli
dzieciaczki zdrowe,starszy chodzi do zerówki,jeszcze 2 dni i przerwa świateczna,a młodszy to taki aniołek,nie mam z nim problemów,zabawi sie samA co u ciebie,jak nastrój przedświateczny,co planujesz na świeta?

Napisane przez Kala29

Chyba nie wiesz co to ból w odcinku lędźwiowym, skoro w wolnej chwili chodziłaś na masaż i robiłaś manicure

---------- Dopisano o 18:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

Basiu nic się nie odzywasz jak po wizycie u lekarza . Ja do operacji dostałam jeszcze ćwiczenia, rehabilitacje i leki, jeśli to nie pomoże no to operacja . Odezwij się kochana

witam Nie zawsze jestem przy komputerze,ostatnio tylko sie ucze i ucze,zaliczeń wiele w szkole.nie byłam u lekarza jeszcze,byłam chora na zapalenie zatok i chyba nie wyleczyłam dobrze bo znowu mnie zbiera i zaczyna zatykac uszy,na szczęscie mam antybiotyk,na swieta nie moge sie rozchorowac.

Kochana co do mnie cos ruszyło w dobrym kierunku,byłam uparta,cwiczyłam regularnie,zabiegów to mnóstwo juz wybrałam,ale widze duza poprawe,odpukac juz dobre 2 tygodnie nie boli mnie noga,czasem ból schodzi do posladka ale nie boli juz tak bardzo jak dawniej.Z choroba meczę się juz rok,wiec dopiero teraz odczuwam lekką ulgę.powiem,że teraz ból w krzyzu blisko kregosłupa jest dla mnie czymś normalnym w porównaniu z tym bólem kulszowym.
Co do masazy i relaksu,mozecie wiżyc czy nie ale jestem w trakcie 2 roku studium kosmetycznegi i niedługo konczę 3 semestr,mimo bólu,mimo cierpienia,brałam tabletke bardzo mocna i jechałam na zajecia,wykonywałam zabiegi kolezance która jest ze mną w parze,a ona mi czasem ciezko było wylezec ale dałam rade i szczerze powiem,szkoła to jakas satysfakcję i cel mi dawała,odciagała od tych wszystkich depresyjnych mysli.
Kochane dziewczyny nie poddawajcie sie,może i wam sie uda pokonac ból i uniknąc operacji,zyczę tego z całego serca,ja niewiem jak sie zakończy moja historia,bo przxepuklina jest cały czas,ale ciesze sie że narzie nie bli tak bardzo i nie mam takich ataków np w nocy.
ostatnio robię sobie krioterapię domowa,nie smiejcie się ale daje na ledźwie takie wkłady do lodówek turystycznych i takie zmrozone super działaja.bedę tak codziennie robic,tak mi poleciła moja pani nauczycielka od fizykoterapii.jestem dobrej mysli,Wy tez bądźcie

Życzę wam Kochane wszystkiego dobrego na Świeta,aby były magiczne,cudowne,bez przykrosci,smacznej rybki i mnóstwa radości,ciepłej rodzinnej atmosfery,pozdrawiam Basia