SG (Straight Girl) - czyli coś dla prostowłosych- część III

[201704240919]

Napisane przez chimay

Właśnie z nawilżaniem kombinuję i wychodzi na to, że jak moje włosy kiedyś uwielbiały nawilżacze, tak teraz ich nie chcą. Po Natur Vital są nijakie, a to zdjęcie które dodałam jest po odżywce Alterry aloes i granat.

Na pewno nadaje się Mrs Potters, tylko właśnie się zastanawiam czy to dobra opcja do codziennego mycia, bo ona ma jedwab. Myślałam nad Isaną, te odżywki nigdy u mnie szału nie robiły, ale były neutralne.



Z proteinami bardzo uważam, używam właściwie tylko jedwabiu w postaci 2 masek Sleeka, ale stosuję je 1-2 razy w tygodniu, kiedyś nawet częściej. No i Mrs Potters z jedwabiem na olej, ale trzymam ją chwilę, nie wiem czy to możliwe, żeby przez tak krótki czas doszło do przeproteinowania

Podcięcie końcówek mówisz? Też mi to chodzi po głowie, bo nie podoba mi się obecny ich kształt. Zresztą co tu dużo gadać, ostatni raz byłam u fryzjera 10 miesięcy temu Poza "pejsami" końcówki mi się nie rozdwajają, ale przydałoby im się trochę odświeżenia. Chyba chciałabym jakieś cięcie na półokrągło.




Przeważnie nakładam ją podczas zbierania się pod prysznic, więc raczej nie trzymam długo.

A właśnie a propos odżywek, to wiecie może czy seria odżywek które pojawiły się jakiś czas temu w Biedronce jest jeszcze dostępna czy to była jakaś jednorazowa akcja? Ostatnio rozglądałam się za nimi w mojej osiedlowej Biedronie, ale nie znalazłam.

A probowalas myć Kallosem Color? Nie zawiera protein, tylko olej lniany. Nie mam u siebie Hebe, ale niebawem będę u TŻ i ją kupię

Ja na razie zrezygnowalam z delikatnych szamponów, przeszłam na mls i jestem bardzo zadowolona. Włosy domyte, czyste, lekkie. Z czasem spróbuje czegoś delikatniejszego, kuszą mnie szampony Natura Siberica

Jestem po balsamie Aleppo Planeta Organica, jestem bardzo pozytywnie zaskoczona

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[bluebells]

Napisane przez brulionbebeb

Też się przymierzam do podcięcia, ale o 5 cm

Odważnie U mnie na szczęście aż tyle nie trzeba...

Napisane przez chimay

Właśnie z nawilżaniem kombinuję i wychodzi na to, że jak moje włosy kiedyś uwielbiały nawilżacze, tak teraz ich nie chcą. Po Natur Vital są nijakie, a to zdjęcie które dodałam jest po odżywce Alterry aloes i granat.

Na pewno nadaje się Mrs Potters, tylko właśnie się zastanawiam czy to dobra opcja do codziennego mycia, bo ona ma jedwab. Myślałam nad Isaną, te odżywki nigdy u mnie szału nie robiły, ale były neutralne.



Z proteinami bardzo uważam, używam właściwie tylko jedwabiu w postaci 2 masek Sleeka, ale stosuję je 1-2 razy w tygodniu, kiedyś nawet częściej. No i Mrs Potters z jedwabiem na olej, ale trzymam ją chwilę, nie wiem czy to możliwe, żeby przez tak krótki czas doszło do przeproteinowania

Podcięcie końcówek mówisz? Też mi to chodzi po głowie, bo nie podoba mi się obecny ich kształt. Zresztą co tu dużo gadać, ostatni raz byłam u fryzjera 10 miesięcy temu Poza "pejsami" końcówki mi się nie rozdwajają, ale przydałoby im się trochę odświeżenia. Chyba chciałabym jakieś cięcie na półokrągło.




Przeważnie nakładam ją podczas zbierania się pod prysznic, więc raczej nie trzymam długo.

A właśnie a propos odżywek, to wiecie może czy seria odżywek które pojawiły się jakiś czas temu w Biedronce jest jeszcze dostępna czy to była jakaś jednorazowa akcja? Ostatnio rozglądałam się za nimi w mojej osiedlowej Biedronie, ale nie znalazłam.

10 miesięcy bez podcięcia, też bym tak chciała u mnie jeszcze jednak rozdwojenia czy połamane włosy się pojawiają, więc muszę podcinać co jakieś 4 miesące.

Mrs Potters jeszcze nie miałam, jestem ciekawa, więc chyba czas na zakupy

Co do odżywek z Biedronki, to też się zastanawiałam nad nimi, ale nigdy ich nie znalazłam :/

[chimay]

Napisane przez bluebells

Miałam tak jakiś czas temu, ale to tylko dlatego, że nie zwróciłam uwagi, że kładę na włosy zbyt wiele protein.

Napisane przez jukaba

a właściwie jak to jest u Ciebie z proteinami? bo może nawet taka minimalna ilość tez już u Ciebie "cuduje" tak jak u mnie?

Miałyście rację Najciemniej pod latarnią czyli wygląda na to, że przeproteinowałam sobie włosy jedwabiem. Pytałam jeszcze na wątku offtopowym i Kasica napisała, że jak najbardziej można sobie przeproteinować włosy odżywką trzymaną tylko chwilę przed myciem. Ja się zawsze skupiam bardziej na tym, co kładę po myciu i stąd efekty

Brulionbebeb testuj tego Pottersa, ale obserwuj czy po jakimś czasie włosy nie zaczynają się stawiać.

Nałożyłam już Oleo Repair z glutkiem lnianym i hydromanilem, potem wyszoruję włosy Barwą żurawinową, potem je przyatakuję czymś emolientowym. Jak wrócą do siebie, to chyba się pobawię z myciem ich odżywką, chociaż macałam dzisiaj duuużo odżywek w trzech drogeriach i zauważyłam, że te co się nadają mają często alkohol izopropylowy albo denat.

Napisane przez Ewuniaa16

A probowalas myć Kallosem Color? Nie zawiera protein, tylko olej lniany. Nie mam u siebie Hebe, ale niebawem będę u TŻ i ją kupię

Byłam właśnie dzisiaj w Hebe, ale nie mieli tego Kallosa. Mogłam wziąć Placentę, bo tez nie ma protein tylko dwa wyciągi, ale nie mogłam się zdecydować.
Za to kupiłam tę szczotkę z dzika, którą jakiś czas temu jukaba polecała.

[szmyrk]

W Nowym Roku życzę Wam i także sobie aby włosy rosły przepiękne i zdrowe!


Poza tym, kupiłam sobie dzisiaj 3 Kallosy - honey, placenta, carota Jeszcze nigdy nie miałam żadnego Kallosa, jestem ciekawa, jak się sprawdzą. Wzięłam tyle, bo były tak tanie, że no nie mogłam się oprzeć pokusie

[jukaba]

Napisane przez chimay

Miałyście rację Najciemniej pod latarnią czyli wygląda na to, że przeproteinowałam sobie włosy jedwabiem. Pytałam jeszcze na wątku offtopowym i Kasica napisała, że jak najbardziej można sobie przeproteinować włosy odżywką trzymaną tylko chwilę przed myciem. Ja się zawsze skupiam bardziej na tym, co kładę po myciu i stąd efekty

Nałożyłam już Oleo Repair z glutkiem lnianym i hydromanilem, potem wyszoruję włosy Barwą żurawinową, potem je przyatakuję czymś emolientowym. Jak wrócą do siebie, to chyba się pobawię z myciem ich odżywką, chociaż macałam dzisiaj duuużo odżywek w trzech drogeriach i zauważyłam, że te co się nadają mają często alkohol izopropylowy albo denat.

oj można ja nie podchodze do Nivea Long Repair bo ma keratynę i wiem że u mnie będzie masakra, po GlissKurze też miałam a niby tam tyle emolientów
mnie też ratuje w takich sytuacjach glutek lubie sposobem Musthavelonghair napaćkać go na końcówki a potem wysuszyć to suszarką, mam potem wspaniałe włosy

Byłam właśnie dzisiaj w Hebe, ale nie mieli tego Kallosa. Mogłam wziąć Placentę, bo tez nie ma protein tylko dwa wyciągi, ale nie mogłam się zdecydować.
Za to kupiłam tę szczotkę z dzika, którą jakiś czas temu jukaba polecała.

niewiele jest niestety odżywek/masek które wogóle nie mają protein


mam nadzieję że będziesz zadowolona ja lubie nią "rozpieszczać" końcówki

[meeedzik]

I u mnie w grudniu poszło 5 cm z długości i cięcie w delikatne V zadowolona jestem z efektu. Teraz nic tylko zapuszczać włosy do wakacji i omijać fryzjerów szerokim łukiem, może w końcu uda mi się osiągnąć wymarzoną długość

[bluebells]

Napisane przez chimay

Miałyście rację Najciemniej pod latarnią czyli wygląda na to, że przeproteinowałam sobie włosy jedwabiem. Pytałam jeszcze na wątku offtopowym i Kasica napisała, że jak najbardziej można sobie przeproteinować włosy odżywką trzymaną tylko chwilę przed myciem. Ja się zawsze skupiam bardziej na tym, co kładę po myciu i stąd efekty.

O proszę, dobrze, że przynajmniej masz pewność co to jest. Trzymam kciuki za reanimację

Napisane przez jukaba

oj można ja nie podchodze do Nivea Long Repair bo ma keratynę i wiem że u mnie będzie masakra, po GlissKurze też miałam a niby tam tyle emolientów

No właśnie, początkowo byłam bardzo zadowolona z Long Repair, ale pewnie akurat trafiłam na okres kiedy moje włosy potrzebowały trochę protein. Teraz niestety używam raz na miesiąc moze, bo przesuszyła, muszę jakoś ją wykończyć i już do niej nie wrócę.
A tego Gliss Kura mam, ale bez dodatkowych protein, jak np w Long Repair, krzywdy mi nie robi, a używam bardzo często ale jednak rozejrzę się za innym silikonowym psikaczem czy serum, bez protein.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[freckledlittle]

Napisane przez jukaba

popieram, cieniowanie nie pomoże a może pogłębić problem
ja tez mam dwa pasma (te z przodu) które sa w najgorszym stanie są krótsze od reszty i U jest u mnie chyba poprostu naturalnym wyborem



hallelujaaaa
mam nadzieje że pamiętacie z mamą jak dokładnie odbylo się cięcie żeby móc to powtórzyć

właśnie upaćkałam sobie głowe miodem

Też mam taką nadzieję. Mama nie chciała dać po sobie poznać, ale była przerażona, bo też o swoje życie walczyła

Szkoda miodu!

Napisane przez chimay

Gratuluję To błogosławieństwo mieć tak dobrego osobistego fryzjera




O najn, trzymam się od przyśpieszaczy z daleka. Dziękuję




Zrobiłam sobie psikacz olejowy z olejkiem różanym Alverde, który pięknie pachnie, ale na moją twarz się nie nadaje. Tylko trochę przesadziłam z ilością i mam tłuste włosy. Ale jak je zwiążę, to już nie wyglądają na tłuste, tylko gładkie - całe szczęście, bo muszę jeszcze do sklepu iść. Do czego to doszło, żebym paradowała publicznie z olejem na włosach

Ja miałam od razu po myciu splecione w dobierany z boku, ale i tak byłam cały czas w czapce, bo miałam sylwestra przy ognisku Jak robisz taki psikacz? Chodzi mi o proporcje

Napisane przez Ewuniaa16

Mam ciasną, ciepłą, welniana czapkę, to możliwe - może tak mi się namnozyly te grzyby Przewiewna czapka jak najbardziej ok

Szampon z GP z dziegieciem działa cuda. Skóra głowy ma się dobrze, będę nadal stosować te serum z salicylem, super sprawa. Może da radę też z zapryszczonym dekoltem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

O ten dekolt to pytaj albo Karmazynki, albo Musthavelonghair, z tego, co mi osobiście wiadomo, znają się na tych sprawach nie gorzej niż na włosach

Napisane przez chimay

Wybaczcie, że od razu w Nowy Rok przyłażę z marudzeniem, ale naprawdę nie rozumiem, o co tym moim włosom chodzi. Przestały reagować nawet na maski, które lubiły i zaraz po myciu są gładkie i w ogóle cud miód, a już podczas schnięcia zaczynają wyczyniać jakieś dziwne rzeczy i w końcu przeistaczają się w takie siano jak na zdjęciu. Próbowałam je zaraz po myciu suszyć z jonizacją, oczywiście nakładam serum silikonowe, olej przed myciem, ale efektów brak. Trochę lepiej jest rano, lepiej po dużej dawce oleju po myciu - ale wtedy włosy są tłuste.

Zastanawiam się, czy nie wziąć pod uwagę porady freckled i nie odstawić silikonów na rzecz mycia włosów odżywką a skóry głowy szamponem.

A tak w ogóle to szczęśliwego Nowego Roku wszystkim

Nie zdążyłam, ale miałam pytać, czy może Tobie się po prostu zmieniła porowatość? Masz może ją niezwykle niską, a traktując włosy tym, co wcześniej, nie służysz im, tlko wręcz szkodzisz? Nie wiem, głośno myślę...

Napisane przez chimay

Miałyście rację Najciemniej pod latarnią czyli wygląda na to, że przeproteinowałam sobie włosy jedwabiem. Pytałam jeszcze na wątku offtopowym i Kasica napisała, że jak najbardziej można sobie przeproteinować włosy odżywką trzymaną tylko chwilę przed myciem. Ja się zawsze skupiam bardziej na tym, co kładę po myciu i stąd efekty

Brulionbebeb testuj tego Pottersa, ale obserwuj czy po jakimś czasie włosy nie zaczynają się stawiać.

Nałożyłam już Oleo Repair z glutkiem lnianym i hydromanilem, potem wyszoruję włosy Barwą żurawinową, potem je przyatakuję czymś emolientowym. Jak wrócą do siebie, to chyba się pobawię z myciem ich odżywką, chociaż macałam dzisiaj duuużo odżywek w trzech drogeriach i zauważyłam, że te co się nadają mają często alkohol izopropylowy albo denat.



Byłam właśnie dzisiaj w Hebe, ale nie mieli tego Kallosa. Mogłam wziąć Placentę, bo tez nie ma protein tylko dwa wyciągi, ale nie mogłam się zdecydować.
Za to kupiłam tę szczotkę z dzika, którą jakiś czas temu jukaba polecała.

Będę na dniach w hebe w Rzeszowie, może bym Ci sprawdziła, czy jest ten kallos, który chcesz, i wysłała? żaden problem generalnie
Gwoli barwy - ja ostatnio rzadko ją stosuję, ot raz na kilka myć, bo tak to używam johnsona 3w1 (teraz mam niveę jakąś dla dzieci), ale grzywkę codziennie nią myję i o rany, jak ja uwielbiam, gdy te włosy tak skrzypią po tym szamponie... Najchętniej bym zużyła w pierony te delikatne szampony i myła tylko barwą, ale skoro już mam ładne końcówki, to nie chciałabym zacząć ich traktować znowu czymś, co mogłoby im zaszkodzić... Tyle że ostatnio zamiast olejować, włosy nakremowałam Isaną kakaową i zmywałam dwa razy (chciałam trzeci, ale już bez przesady ), a i tak miałam wrażenie niedomycia -.-


Nieco spóźnione, lecz i ode mnie wszystkiego dobrego w nowym roku, kochane Sukcesów i radości, i osiągnięcia (nie tylko włosowych) celów

A zdjęcie będzie jak wrócę do Szczecina, bo tu nie mam czym go pstryknąć, sorry za narobienie zamieszania

[Jigoku]

Ode mnie też najlepszego w Nowym Roku

Jakieś włosowe postanowienia?

[freckledlittle]

Napisane przez Jigoku

Ode mnie też najlepszego w Nowym Roku

Jakieś włosowe postanowienia?

Skromnie, dobić do 70cm

[aniaamelia]

Napisane przez Jigoku

Ode mnie też najlepszego w Nowym Roku

Jakieś włosowe postanowienia?

Ja również przesyłam najlepsze życzenia w 2014 roku

W tym roku zamierzam zapuścić włosy do zapięcia od stanika. Może w końcu mi się uda Nigdy nie miałam tak długich włosów.

[meeedzik]

Napisane przez freckledlittle

Skromnie, dobić do 70cm

A jak mierzysz długość?

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Też w tym roku mam plan zapuścić zdrowe i długie włosy

[chimay]

Napisane przez freckledlittle

Jak robisz taki psikacz? Chodzi mi o proporcje

Na oko na razie. Ale chyba muszę opracować jakieś bezpieczne proporcje, bo czasem włosy są po tym za tłuste. No i wody używam demineralizowanej.

Napisane przez freckledlittle

Będę na dniach w hebe w Rzeszowie, może bym Ci sprawdziła, czy jest ten kallos, który chcesz, i wysłała? żaden problem generalnie

Dziękuję za chęci ale taki wielgaśny Kallos, to chyba drożej wyjdzie przesyłka niż on sam Chyba się skuszę na tego w wersji Placenta.

Napisane przez freckledlittle

Gwoli barwy - ja ostatnio rzadko ją stosuję, ot raz na kilka myć, bo tak to używam johnsona 3w1 (teraz mam niveę jakąś dla dzieci), ale grzywkę codziennie nią myję i o rany, jak ja uwielbiam, gdy te włosy tak skrzypią po tym szamponie... Najchętniej bym zużyła w pierony te delikatne szampony i myła tylko barwą, ale skoro już mam ładne końcówki, to nie chciałabym zacząć ich traktować znowu czymś, co mogłoby im zaszkodzić... Tyle że ostatnio zamiast olejować, włosy nakremowałam Isaną kakaową i zmywałam dwa razy (chciałam trzeci, ale już bez przesady ), a i tak miałam wrażenie niedomycia -.-

Ta Barwa żurawinowa jest całkiem całkiem. Unikam za to tych w okrągłych flaszkach, bo keratynę tam poupychali.

Napisane przez freckledlittle

A zdjęcie będzie jak wrócę do Szczecina, bo tu nie mam czym go pstryknąć, sorry za narobienie zamieszania

Ja się będę domagać

Napisane przez Jigoku

Jakieś włosowe postanowienia?

Jak wspomniałam zamierzam przestać farbować.

A tak w ogóle to moje wczorajsze chałupnicze miksy wyszły włosom na dobre, aż rano się napatrzeć nie mogłam. Nawet zaczęły trochę błyszczeć Po przeproteinowaniu prawie już nie ma śladu.

[Jigoku]

Napisane przez freckledlittle

Skromnie, dobić do 70cm

Ja planuję w końcu zacząć stylizować włosy, bo jak nie to dostanę szału i je zetnę

[freckledlittle]

Napisane przez aniaamelia

Ja również przesyłam najlepsze życzenia w 2014 roku

W tym roku zamierzam zapuścić włosy do zapięcia od stanika. Może w końcu mi się uda Nigdy nie miałam tak długich włosów.

Napisane przez meeedzik

A jak mierzysz długość?

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Też w tym roku mam plan zapuścić zdrowe i długie włosy

Mierzyłam od końca przedziałka do tyłu, ale wiecznie mi wychodziły inne wyniki oscylujące w okolicach 57cm. Z racji tego, że mam przedziałek na boku ZAWSZE w tym samym miejscu (bo robiony od strategicznego piega ), to teraz mierzę po lewo od przedziałka do końca. W sensie przedziałek mam po prawej stronie i to wszystko, co leci na lewą (oszukuję? ) mierzę. Przynajmniej jakieś przyrosty widzę, a nie 57cm przez całe 8932647832642387647213845 miesięcy

Napisane przez chimay

Na oko na razie. Ale chyba muszę opracować jakieś bezpieczne proporcje, bo czasem włosy są po tym za tłuste. No i wody używam demineralizowanej.

Dziękuję za chęci ale taki wielgaśny Kallos, to chyba drożej wyjdzie przesyłka niż on sam Chyba się skuszę na tego w wersji Placenta.

Ta Barwa żurawinowa jest całkiem całkiem. Unikam za to tych w okrągłych flaszkach, bo keratynę tam poupychali.

Ja się będę domagać



Jak wspomniałam zamierzam przestać farbować.

A tak w ogóle to moje wczorajsze chałupnicze miksy wyszły włosom na dobre, aż rano się napatrzeć nie mogłam. Nawet zaczęły trochę błyszczeć Po przeproteinowaniu prawie już nie ma śladu.

Jakby co, to dawaj znać

Wuuut?

Spoko, spoko, chętnie je sfotografuję

W tym szaleństwie jest metoda?

[meeedzik]

Napisane przez freckledlittle

Mierzyłam od końca przedziałka do tyłu, ale wiecznie mi wychodziły inne wyniki oscylujące w okolicach 57cm. Z racji tego, że mam przedziałek na boku ZAWSZE w tym samym miejscu (bo robiony od strategicznego piega ), to teraz mierzę po lewo od przedziałka do końca. W sensie przedziałek mam po prawej stronie i to wszystko, co leci na lewą (oszukuję? ) mierzę. Przynajmniej jakieś przyrosty widzę, a nie 57cm przez całe 8932647832642387647213845 miesięcy

Ja też kiedyś od przedziałka mierzyłam i nigdy nie miałam 100% pewności czy ten przyrost jest prawdziwy czy oszukany, a teraz mierzę od czoła ( zaraz gdzie włosy zaczynają rosnąć ) do tyłu głowy i końcówek w tedy zawsze wychodzi mi idealny pomiar, ile razy Tż by mi nie mierzył

[freckledlittle]

Napisane przez meeedzik

Ja też kiedyś od przedziałka mierzyłam i nigdy nie miałam 100% pewności czy ten przyrost jest prawdziwy czy oszukany, a teraz mierzę od czoła ( zaraz gdzie włosy zaczynają rosnąć ) do tyłu głowy i końcówek w tedy zawsze wychodzi mi idealny pomiar, ile razy Tż by mi nie mierzył

Włosy są zaczesane do tyłu, rozumiem? U mnie się nie da o tyle tego zrobić, że ja mam grzywkę i nie widzę sama, czy dobrze mierzę . Ważne, żeby to było miarodajne, bo i tak długość najlepiej mierzy się w punktach (do zapięcia od stanika, do talii, do kolców biodrowych, za pupę), a te cm to mi zasadniczo potrzebne jedynie do kontrolowania przyrostu Choć ostatnio nie olejuję khadim i nie piję pokrzywy

[bluebells]

Napisane przez Jigoku

Ode mnie też najlepszego w Nowym Roku

Jakieś włosowe postanowienia?

Zapuścić 10 cm Muszę systematycznie w końcu zacząć pić pokrzywę, bo ostatnio zapominam.

Napisane przez meeedzik

Ja też kiedyś od przedziałka mierzyłam i nigdy nie miałam 100% pewności czy ten przyrost jest prawdziwy czy oszukany, a teraz mierzę od czoła ( zaraz gdzie włosy zaczynają rosnąć ) do tyłu głowy i końcówek w tedy zawsze wychodzi mi idealny pomiar, ile razy Tż by mi nie mierzył

O, ja też tak robię Kiedyś mierzyłam od końca przedziałka, ale też mi wychodziły niemiarodajne wyniki, zawsze co innego.

[meeedzik]

Napisane przez freckledlittle

Włosy są zaczesane do tyłu, rozumiem? U mnie się nie da o tyle tego zrobić, że ja mam grzywkę i nie widzę sama, czy dobrze mierzę . Ważne, żeby to było miarodajne, bo i tak długość najlepiej mierzy się w punktach (do zapięcia od stanika, do talii, do kolców biodrowych, za pupę), a te cm to mi zasadniczo potrzebne jedynie do kontrolowania przyrostu Choć ostatnio nie olejuję khadim i nie piję pokrzywy

Tak, zaczesuję wszystkie do tyłu Tż przykłada centymetr do miejsca gdzie zaczynają rosnąć włosy i przez całą głowę do tyłu aż do końcówek na środku pleców mierzy dla dokładnego pomiaru powtarzamy mierzenie 3-4 razy w ciągu dnia i zawsze wychodzi tyle samo
Mierzę też czasami na ścianie najpierw siebie i zaznaczam kropką, a później Tż zaznacza drugą kropką dokąd sięgają włosy i mierzę odcinek między dwoma kropkami
No mnie też właśnie interesuje tylko przyrost miesięczny i czy to co używam daje jakieś efekty
A powiedz mi jak się sprawdzał khadi u Ciebie? Stymuluje wzrost i działa na wypadanie?

Napisane przez bluebells

O, ja też tak robię Kiedyś mierzyłam od końca przedziałka, ale też mi wychodziły niemiarodajne wyniki, zawsze co innego.

Jak dla mnie najlepsza metoda

[freckledlittle]

Napisane przez meeedzik

Tak, zaczesuję wszystkie do tyłu Tż przykłada centymetr do miejsca gdzie zaczynają rosnąć włosy i przez całą głowę do tyłu aż do końcówek na środku pleców mierzy dla dokładnego pomiaru powtarzamy mierzenie 3-4 razy w ciągu dnia i zawsze wychodzi tyle samo
Mierzę też czasami na ścianie najpierw siebie i zaznaczam kropką, a później Tż zaznacza drugą kropką dokąd sięgają włosy i mierzę odcinek między dwoma kropkami
No mnie też właśnie interesuje tylko przyrost miesięczny i czy to co używam daje jakieś efekty
A powiedz mi jak się sprawdzał khadi u Ciebie? Stymuluje wzrost i działa na wypadanie?

Jak dla mnie najlepsza metoda

Khadi to jedyny przyspieszacz, który coś daje. W zasadzie stosuję go do każdego olejowania, a rano codziennie się masuję jantarem, ale efektów z samym jantarem nie było... Khadi jest super, jest w ogóle bardzo wydajny, ja go mam i mam, a jeszcze niedawno myłam włosy co drugi dzień, więc co drugi dzień się nim paćkałam. Naprawdę widać różnicę, w najlepszym okresie urosło mi chyba ze 3cm, gdzie zwykle wychodzi coś koło jednego. O wypadaniu się nie wypowiem, bo nie mam z nim problemów, jedynie w okresie jesiennym nieco linieję, ale to pozostaje na poziomie 20 włosów, a nie 4.

[Patryka]

Napisane przez freckledlittle

Khadi to jedyny przyspieszacz, który coś daje. W zasadzie stosuję go do każdego olejowania, a rano codziennie się masuję jantarem, ale efektów z samym jantarem nie było... Khadi jest super, jest w ogóle bardzo wydajny, ja go mam i mam, a jeszcze niedawno myłam włosy co drugi dzień, więc co drugi dzień się nim paćkałam. Naprawdę widać różnicę, w najlepszym okresie urosło mi chyba ze 3cm, gdzie zwykle wychodzi coś koło jednego. O wypadaniu się nie wypowiem, bo nie mam z nim problemów, jedynie w okresie jesiennym nieco linieję, ale to pozostaje na poziomie 20 włosów, a nie 4.

Czy to jest TEN olejek? Drogie toto...

Używasz Jantaru codziennie, na suche włosy, po myciu, przed? nie przetłuszcza Ci włosów?

Muszę się wziąć za wcierkowanie, bo nigdy nie zapuszczę włosów - końcówki są dość rzadkie

[karmazynka99]

Napisane przez freckledlittle

O ten dekolt to pytaj albo Karmazynki, albo Musthavelonghair, z tego, co mi osobiście wiadomo, znają się na tych sprawach nie gorzej niż na włosach

jak najbardzej moge pomóc (przynajmniej postaram się )

a jak duze sa to wypryski ? czy jest ich duzo?

[freckledlittle]

Napisane przez Patryka

Czy to jest TEN olejek? Drogie toto...

Używasz Jantaru codziennie, na suche włosy, po myciu, przed? nie przetłuszcza Ci włosów?

Muszę się wziąć za wcierkowanie, bo nigdy nie zapuszczę włosów - końcówki są dość rzadkie

Ten. Faktycznie dość drogi, ale ja go kupiłam ponad rok temu i wciąż go mam nieco ponad połowę. Zgoda, trzeba wziąć poprawkę na to, że nie stosuję CIĄGLE, ale tak czy siak - to jeden z najbardziej wydajnych kosmetyków, które posiadam (drugi jest bingo z elastyną, który mam i mam, i końca nie widać ).

Używam jantara przed porannym czesaniem, codziennie. Włosy myję rano, więc olejuję khadim na noc. Po umyciu znowu leci jantar. Nie przetłuszcza, ale mi w ogóle mało co przetłuszcza, myję włosy dwa razy w tygodniu jedynie, bo po prostu ani na nich nie widać, ani nie czuję, że są nieświeże. Ale nie zawsze tak było, na początku włosomaniactwa myłam co drugi dzień.

Ja polecam, bo też jestem z tych, co "nigdy nie zapuszczą", i choć ciągle tak uważam, to przyspieszacze jednak robią swoje.

Ty końcówki rzadkie, ja od prawie dwóch tygodni mam BHD . Dlatego ciągle myślę, czy jednak ich nie podciąć z centymetr, troszkę się końcówki odświeżą, "umysią"...

[bluebells]

Oj ja mam ten Khadi i lepiej służy mi nakładany na długość tzn jako zwykły olejek. Po nakładaniu na skalp niestety bardziej wypadały mi włosy, wiec odstawilam, nawet nie wiem czy przyspieszał czy nie. Widocznie nie dla mnie oleje na skórę głowy, i dobrze bo nienawidzę tego nakładania. a na długości jest cudowny ^^


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[meeedzik]

Napisane przez freckledlittle

Khadi to jedyny przyspieszacz, który coś daje. W zasadzie stosuję go do każdego olejowania, a rano codziennie się masuję jantarem, ale efektów z samym jantarem nie było... Khadi jest super, jest w ogóle bardzo wydajny, ja go mam i mam, a jeszcze niedawno myłam włosy co drugi dzień, więc co drugi dzień się nim paćkałam. Naprawdę widać różnicę, w najlepszym okresie urosło mi chyba ze 3cm, gdzie zwykle wychodzi coś koło jednego. O wypadaniu się nie wypowiem, bo nie mam z nim problemów, jedynie w okresie jesiennym nieco linieję, ale to pozostaje na poziomie 20 włosów, a nie 4.

Czuję się skuszona

[szmyrk]

Coś jest nie tak z moimi włosami i już nie wiem, co robić Rozpieszczam je, dbam, a te dalej nic!
Są miękkie, są gładkie, błyszczą się, ale tak jakoś licho wyglądają i bez życia.
Dodam, że:
- myję je teraz Barwą z czarną rzepą
- po myciu nakładam Lorysa owocowego albo Kallosa Placentę (wcześniej kombinowałam z Bingo z elastyną) - jako odżywką na 2-3min bądź maskę na pół godziny
- codziennie wcieram kozieradkę
- Czasami po myciu nakładam Joannę z truskawką w ramach odżywki b/s
- czeszę je TT
- myję rano i pozwalam, by sam,e wyschły (zresztą jak zawsze)
- do snu zaplatam albo robię koka

Nie wiem, ma któraś jakiś pomysł na to? Przy okazji, jakie odżywki bez spłukiwania polecacie? Tę Joanne znalazłam u siostry ale chyba nie jest najlepsza...
HELP!



P.S. Tak, wiem nie olejuję odkąd jestem w Polsce ale problem zaczął się już wcześniej, oleje nie pomagały. Na podcięcie końcówek się wybieram niebawem.

[meeedzik]

Napisane przez szmyrk

Coś jest nie tak z moimi włosami i już nie wiem, co robić Rozpieszczam je, dbam, a te dalej nic!
Są miękkie, są gładkie, błyszczą się, ale tak jakoś licho wyglądają i bez życia.
Dodam, że:
- myję je teraz Barwą z czarną rzepą
- po myciu nakładam Lorysa owocowego albo Kallosa Placentę (wcześniej kombinowałam z Bingo z elastyną) - jako odżywką na 2-3min bądź maskę na pół godziny
- codziennie wcieram kozieradkę
- Czasami po myciu nakładam Joannę z truskawką w ramach odżywki b/s
- czeszę je TT
- myję rano i pozwalam, by sam,e wyschły (zresztą jak zawsze)
- do snu zaplatam albo robię koka

Nie wiem, ma któraś jakiś pomysł na to? Przy okazji, jakie odżywki bez spłukiwania polecacie? Tę Joanne znalazłam u siostry ale chyba nie jest najlepsza...
HELP!



P.S. Tak, wiem nie olejuję odkąd jestem w Polsce ale problem zaczął się już wcześniej, oleje nie pomagały. Na podcięcie końcówek się wybieram niebawem.

Od jakiego czasu myjesz je barwą? To ziołowy szampon może wysuszać włosy.

[bluebells]

Napisane przez szmyrk

Coś jest nie tak z moimi włosami i już nie wiem, co robić Rozpieszczam je, dbam, a te dalej nic!
Są miękkie, są gładkie, błyszczą się, ale tak jakoś licho wyglądają i bez życia.
Dodam, że:
- myję je teraz Barwą z czarną rzepą
- po myciu nakładam Lorysa owocowego albo Kallosa Placentę (wcześniej kombinowałam z Bingo z elastyną) - jako odżywką na 2-3min bądź maskę na pół godziny
- codziennie wcieram kozieradkę
- Czasami po myciu nakładam Joannę z truskawką w ramach odżywki b/s
- czeszę je TT
- myję rano i pozwalam, by sam,e wyschły (zresztą jak zawsze)
- do snu zaplatam albo robię koka

Nie wiem, ma któraś jakiś pomysł na to? Przy okazji, jakie odżywki bez spłukiwania polecacie? Tę Joanne znalazłam u siostry ale chyba nie jest najlepsza...
HELP!



P.S. Tak, wiem nie olejuję odkąd jestem w Polsce ale problem zaczął się już wcześniej, oleje nie pomagały. Na podcięcie końcówek się wybieram niebawem.

Może zmień na jakiś czas kosmetyki na inne, może włosy się przyzwyczaiły za bardzo. Ale ja obstawiam, że najbardziej pomoże ci podcięcie końcówek, ostatnio sama podcinałam i te 2 cm zrobiły ogrooomną różnicę i to na całej głowie, aż nie moge się nadziwić

[freckledlittle]

Napisane przez bluebells

Oj ja mam ten Khadi i lepiej służy mi nakładany na długość tzn jako zwykły olejek. Po nakładaniu na skalp niestety bardziej wypadały mi włosy, wiec odstawilam, nawet nie wiem czy przyspieszał czy nie. Widocznie nie dla mnie oleje na skórę głowy, i dobrze bo nienawidzę tego nakładania. a na długości jest cudowny ^^


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

On jest ziołowy i nie chcę dokładać do szczypiorka kolejnej ilości składników, które mnie będą elektryzować :d

Napisane przez meeedzik

Czuję się skuszona

Napisane przez szmyrk

Coś jest nie tak z moimi włosami i już nie wiem, co robić Rozpieszczam je, dbam, a te dalej nic!
Są miękkie, są gładkie, błyszczą się, ale tak jakoś licho wyglądają i bez życia.
Dodam, że:
- myję je teraz Barwą z czarną rzepą
- po myciu nakładam Lorysa owocowego albo Kallosa Placentę (wcześniej kombinowałam z Bingo z elastyną) - jako odżywką na 2-3min bądź maskę na pół godziny
- codziennie wcieram kozieradkę
- Czasami po myciu nakładam Joannę z truskawką w ramach odżywki b/s
- czeszę je TT
- myję rano i pozwalam, by sam,e wyschły (zresztą jak zawsze)
- do snu zaplatam albo robię koka

Nie wiem, ma któraś jakiś pomysł na to? Przy okazji, jakie odżywki bez spłukiwania polecacie? Tę Joanne znalazłam u siostry ale chyba nie jest najlepsza...
HELP!



P.S. Tak, wiem nie olejuję odkąd jestem w Polsce ale problem zaczął się już wcześniej, oleje nie pomagały. Na podcięcie końcówek się wybieram niebawem.

Spróbuj delikatniejszego szamponu zamiast barwy, a barwą myj co któreś mycie . Ja polecam (to patent aniamelii ) Sebrodain z żeń-szeniem. Tak, wiem, że on jest do spłukiwania , ale świetnie się nadaje. Joanny mają IPA, które mi robiły dokładnie to samo + miały swój udział w rozdwajaniu końcówek. Spróbuj zmienić b/s

[szmyrk]

Napisane przez meeedzik

Od jakiego czasu myjesz je barwą? To ziołowy szampon może wysuszać włosy.

Barwą od niedawna, tydzień może będzie lub dwa. Ale to raczej nie jest to, taki trochę akt desperacji to był, bo rzepa działała dobrze na moje włosy. Co prawda zawsze używałam najlepszej moim zdaniem Polleny Evy, ale nie znalazłam jej tym razem nigdzie. Ciut lepiej jest, odkąd myję barwą, wcześniej była Joanna z rozmarynem, a przedtem Balea do delikatnej skóry głowy (bez SLS itd.). Więc to raczej nie o szampon chodzi

Napisane przez bluebells

Może zmień na jakiś czas kosmetyki na inne, może włosy się przyzwyczaiły za bardzo. Ale ja obstawiam, że najbardziej pomoże ci podcięcie końcówek, ostatnio sama podcinałam i te 2 cm zrobiły ogrooomną różnicę i to na całej głowie, aż nie moge się nadziwić

Właśnie co chwilę coś kombinuję z lepszym bądź gorszym skutkiem... Pewnie faktycznie te końcówki dużo robią, ech, a ja dalej nie wiem, gdzie się obciąć

Napisane przez freckledlittle

Spróbuj delikatniejszego szamponu zamiast barwy, a barwą myj co któreś mycie . Ja polecam (to patent aniamelii ) Sebrodain z żeń-szeniem. Tak, wiem, że on jest do spłukiwania , ale świetnie się nadaje. Joanny mają IPA, które mi robiły dokładnie to samo + miały swój udział w rozdwajaniu końcówek. Spróbuj zmienić b/s

O! O szamponie już pisałam, że raczej nie, ale ten żeń-szeń to spróbuję! Masz może link do KWC żebym się nie pomyliła?