Grupa wsparcia- wracamy do naturalnych włosków.Wätek zbiorczy

[alutka0]

też miałam taką chwile słabości,ale powiedziałam : nie ! szkoda mi tych prawie 4 miesięcy zapuszczania,wiec sie nie poddaje. juz za kilka miesiecy bedziemy sie chwalily zdjeciami pieknych, naturalnych włosów

[kateBB]

Nie tak za kilka miesięcy (przynajmniej w moim przypadku) ale na pewno szybciutko zleci
Obecnie mam włosy długości ok 30 cm (tak troche za ramiona), odrost jak już wspomniałam ok 12-15 cm, licząc że włosy rosną mi troche ponad 1,5cm na miesiac to jest ok 10-12 miesiecy aż będę mieć włoski całe swoje

A że ja chcę nie tylko zejść z farbowanych ale także zapuścić do ok 50cm (za zapięcie stanika), to kolejny rok.
Odliczając podcinanie włosów wyjdzie ponad dwa lata

Ehhh... i po co ja farbowałam

[alutka0]

mądry Polak po szkodzie. ale to takie nowe doświadczenie, będziemy z siebie dumne

[Sophie84]

Tak jak obiecałam wklejam zdjęcia z mojej drogi do naturalnego koloru, niestety znalazłam ich tylko kilka, na innych nie widać odrostu tak wyraźnie, więc je sobie podarowałam...to taki skrót teraz zapuszczam już swoje a Wam życzę wytrwałości

[alutka0]

Gratuluję

[kateBB]

Szkoda że mi nie pasuje taka długość włosów
Czasami kusi mnie żeby obciąć te farbowane i mieć krótkie ale swoje.

Ale.. pewnie bym żałowała

[alutka0]

Hehe, mi też krótkie nie pasują (niestety, a może stety)

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ----------

a tak wogóle to fajnie że wątek ożywił się bo tak pusto było.

[kateBB]

Oby się nas ciut więcej uzbierało.
W końcu "w kupie siła"

Ja też postaram się w najbliższym czasie dodać zdjęcia, żeby jakoś udokumentować swoje starania w walce o naturalsy.

Rośnijcie włoski, rośnijcie

[alutka0]

No to może zapytam jakich specyfików używasz na porost włosów ? (jezeli uzywasz)

[anngeli]

Ja też już bym chciała mieć całe swoje...albo chociaż tak do ucha swój kolor. Póki co mam zaledwie 4 cm coś koło tego, jak kiedyś denerwował mnie odrost tak teraz bym chciała by był jak naaaajwiększy
Mam takie chwile załamania przed świętami że ach...
Moje odrosty takie zdrowe,lśniące,jednolite i w ogóle same och i achy.
A reszta włosów (na szczęście w kolorze zbliżonym do mojego) takie zmęczone, niby nie takie suche jak kiedyś bo je odżywiam ale niczym nie dorównują moim naturalkom...
Ale już nie ufarbuje! O nie! Teraz szkoda by mi było każdego 1 cm odrostu, doceniam to dopiero wtedy kiedy na każdy z cm z niecierpliwością wypatruje :P
Dziewczyny , bądźmy silne! Pewnie za rok,może dwa będziemy się z tego śmiały, z tego naszego przeżywania i bedziemy dbały już o swoje naturalne włosy.

[alutka0]

pewnie że będziemy się śmiały, ja mam tak samo że zawsze na początku miesiąca wypatruje choćby 1 cm odrostu no to mamy podobny odroscik . a od kiedy zapuszczasz?

[kateBB]

Szczerze powiedziawszy to za wiele rzeczy nie stosuję
Najpierw zużyłam całe opakowanie seboradinu z żeń szeniem, teraz sie zabrałam za wax rainforest do włosów ciemnych. Raczej nie stosuję wszystkiego naraz
Do tego piję codziennie 1/2 duże kubki (takie 400ml) pokrzywy.

Nie wiem czy to ma znaczenie ale wcinam orzechy włoskie ( włoskie :P hehe ), piję dużo wody mineralnej, czasmi zielona herbata, raczej unikam fast foodów. Do tego staram się nie szkodzić włosom: nie prostuję, i zawsze schną same po myciu.

I chyba tyle jeśli chodzi o moją pielęgnację.


Anngeli: im odrost większy tym jest łatwiej Przynajmniej tak mi się wydaje.
Jak mój odrost miał 0,5cm - 1cm to straaaasznie mi przeszkadzał, teraz jak mam tą długość ok. 12cm, jak zepnę włosy w kucyk to nie rzuca się to aż tak w oczy.

A Ty masz 4cm więc powoli będzie coraz lepiej.

[alutka0]

zapuszaczasz włosy 8 miesięcy a odrost masz duży,nawet bardzo - zazdroszcze ze Ci tak szybko rosną.

[kateBB]

Tak około 1,5-1,8cm na miesiąc.
Z tego co wiem, niektóre dziewczyny na wizażu mają przyrost nawet 3cm To jest dopiero COŚ.

[niebieski BoMbel]

Dziewczęta! Ja się chyba złame...
mam 3 cm odrostu na bardzo jasnych blond farbowanych wlosach.moje naturalne to ciemny brąz...Kazdego dnia wysluchuje od rodziny zebym zrobila cos z soba bo wygladam jak fleja...te naturralki sa takie lsniace ,szkoda mi ich farbowac...

[Giga10]

Napisane przez kateBB

Oby się nas ciut więcej uzbierało.
W końcu "w kupie siła"

Ja też postaram się w najbliższym czasie dodać zdjęcia, żeby jakoś udokumentować swoje starania w walce o naturalsy.

Rośnijcie włoski, rośnijcie

witam, czy mogłabym się przyłączyć? Nie farbuję włosów dokładnie od 10 czerwca i jest to moje drugie podejście - mam nadzieję, że tym razem wytrwam Za pierwszym razem zafarbowałam po 6 mies, chcąc jedynie pogłębić kolor o jeden ton - wyszły oczywiście duuużo ciemniejsze

[Olimpiamiko]

Sophie84 podziwiam

ale mi by nie starczyło chyba wytrwałości, co to to nie

[kateBB]

Napisane przez niebieski BoMbel

Dziewczęta! Ja się chyba złame...
mam 3 cm odrostu na bardzo jasnych blond farbowanych wlosach.moje naturalne to ciemny brąz...Kazdego dnia wysluchuje od rodziny zebym zrobila cos z soba bo wygladam jak fleja...te naturralki sa takie lsniace ,szkoda mi ich farbowac...

Nieeee, nie farbuj! Spinaj włosy w kucyk,nawilżaj, dbaj i rozpieszczaj, a później będziesz miała śliczne włoski!
Nie farbuj bo ciągle będziesz to musiała robić.
Dasz rade na pewno
Uśmiech na twarzy i nie myślenie o odrostach- szczerze powiedziawszy najlepiej jest w ogóle nie myśleć o tym że mamy farbowane, nie patrzeć co godzinę w lustro itp
Po prostu zostawić je w spokoju (nie farbować, nie niszczyć) i pozwalać rosnąć
Trzymam kciuki!

Napisane przez Giga10

witam, czy mogłabym się przyłączyć? Nie farbuję włosów dokładnie od 10 czerwca i jest to moje drugie podejście - mam nadzieję, że tym razem wytrwam Za pierwszym razem zafarbowałam po 6 mies, chcąc jedynie pogłębić kolor o jeden ton - wyszły oczywiście duuużo ciemniejsze

Pewnie że tak! witamy

[LifUnia]

dziewczynki warto trwać w niefarbowaniu włosów
1- 2008 sierpień
2- 2008 styczeń
po ciemnych znowu były blond :P


od kwietnia niefarbowałam i obcinałam w tym czasie już dwa razy na krótko. Teraz zapuszczam

3 - obecnie

[kateBB]

Gratuluję!
Widać duuuże polepszenie koncydji włosków. I kolor naturalny masz śliczny, zazdroszczę.

Patrząc na takie zdjęcia, od razu mam jeszcze większą motywację do powrotu do naury.

A pamiętam jak mama mi mówiła: "nie farbuj bo będziesz żałować"
I zafarbowałam. Wniosek: trzeba słuchać mamy

[yes]

Napisane przez niebieski BoMbel

Dziewczęta! Ja się chyba złame...
mam 3 cm odrostu na bardzo jasnych blond farbowanych wlosach.moje naturalne to ciemny brąz...Kazdego dnia wysluchuje od rodziny zebym zrobila cos z soba bo wygladam jak fleja...te naturralki sa takie lsniace ,szkoda mi ich farbowac...

to zrób jak zrobiłam ja - zafarbuj te jasne (BEZ ODROSTU) na kolor zbliżony do twojego naturalnego

[Giga10]

najgorsze jest to, że mój naturalny kolor to ciemny blond, a właściwie to zmienia się on w zależności od światła tzn w słońcu włosiska są raczej jasne, wieczorem lub przy sztucznym świetle ciemniejsze. Ja osobiście najlepiej czuje się w ciemniejszych i powiem szczerze, że tylko ciekawość utrzymuje mnie przy mocnym postanowieniu nie farbowania Podobno całe naturalne wyglądają zupełnie inaczej niż odrost tzn. lepiej - więc zobaczymy Wiem też, że w zaciemnych wyglądam bardzo staro i groźnie, a najgorsze jest to, że baaardzo wolno mi rosną - od czerwca mam 5-6 cm swoich

[alutka0]

LifUnia - piękne włoski, gratuluję - już nie mogę doczekać się moich

[laudik]

a ja sie w koncu moge przylaczyc, bo jestem w trakcie zapuszcznia.
w naturalnym kolozre rzecz jasna

(na poczatku mialam inne plany, ale poszlam po rozum do glowy)

i wlasnie wczoraj pozbylam sie resztek swojego krotkiego blondu(po czterech -prawie miesiacach od ostatniego farbowania i obcinania mialam z 6 cm swoich i z 3 cm platynu.
machnelam je w koncu, zrownalam i teraz juz spokojnie dbam i czekam na warkocze

Załącznik 2710153
Załącznik 2710154


aha - a jak sie okaze, tzreba przykrywac siwe - bo niestety wiek juz taki na siwe wlosy to bede przykrywac kolorem moim - taki jest plan.
marzy mi sie zycie bez myslenia o odrostach.
i wlasnei normalnie realizuje swoje mazrenia

[Madzia1594]

Napisane przez Zuziunia

Chyba wracam do naturalnego kolorku, boje sie, ze nie wytrzymam...ale bede sie starała z całych sił. Wyobrazcie sobie ze rok temu doszłam do naturalnych włosków po kilku latach i znowu pomalowałam (blond balejaz), potem tak przez kilka miesięcy, potem jasny blond, potem troche ciemniejszy, a teraz ciemny blond, ale wkurzaja mnie odrosty i kolor jak sie spiera to w jakis taki karemelowy podchodzi i wcale mi sie nie podoba
Wracam do naturalnych!!!
Kto sie przyłacza???

Tylko co zrobić zeby ten kolor który odrasta nie wpadał tak w ten "rudy"...płukanka fioletową robić...bo mój naturalny to zimny ciemny blond, a odrastac bedzie ciemny, ciepły blond, bo jak sie kolor "spierze" to bedzie ciepły. Co polecacie?

Hej jestem tu nowa...Tez by, chciała wrócić do naturalnego kolory (bląd)niestety nie dawno farbłam na brąz a wyszedł mi czarny..!!! Jak zrobić żeby wrócić do normalnego koloru włosów

[LifUnia]

Napisane przez laudik

a ja sie w koncu moge przylaczyc, bo jestem w trakcie zapuszcznia.
w naturalnym kolozre rzecz jasna

(na poczatku mialam inne plany, ale poszlam po rozum do glowy)

i wlasnie wczoraj pozbylam sie resztek swojego krotkiego blondu(po czterech -prawie miesiacach od ostatniego farbowania i obcinania mialam z 6 cm swoich i z 3 cm platynu.
machnelam je w koncu, zrownalam i teraz juz spokojnie dbam i czekam na warkocze

Załącznik 2710153
Załącznik 2710154


aha - a jak sie okaze, tzreba przykrywac siwe - bo niestety wiek juz taki na siwe wlosy to bede przykrywac kolorem moim - taki jest plan.
marzy mi sie zycie bez myslenia o odrostach.
i wlasnei normalnie realizuje swoje mazrenia

A to ty i tak masz swój naturalny kolorek blond Bardzo ładny kolorek
Mój taki nijaki nieokreślony :P

[akisia]

Dziewczyny, ja wróciłam w końcu do naturalnego (tylko na końcach mają czerwonawy połysk po odżywce Timotei). I tak się zastanawiam, po co mi to było, jeśli one wcale nie są w lepszej kondycji? Farbowałam szamponami koloryzującymi i regularnie używałam maseczek itd i było ok. A że mam puszące się, falowane włosy, mam wrażenie, że one zawsze wyglądają na troszkę zniszczone, wydaje mi się nawet, że jak miałam ciemny brąz na włosach, wyglądały na zdrowsze...Heh

[kateBB]

Napisane przez akisia

Dziewczyny, ja wróciłam w końcu do naturalnego (tylko na końcach mają czerwonawy połysk po odżywce Timotei). I tak się zastanawiam, po co mi to było, jeśli one wcale nie są w lepszej kondycji? Farbowałam szamponami koloryzującymi i regularnie używałam maseczek itd i było ok. A że mam puszące się, falowane włosy, mam wrażenie, że one zawsze wyglądają na troszkę zniszczone, wydaje mi się nawet, że jak miałam ciemny brąz na włosach, wyglądały na zdrowsze...Heh

Akisia a prostujesz/suszysz włosy? Może to dlatego nie są w lepszej kondycji hmmm..?
I czego używasz do pielęgnacji?

[Justynka_xc]

Witam Was dziewczyny bardzo bardzo serdecznie ciesze sie ze znalazlam taki watek, dlatego ze wlasnie sama jestem na etapie schodzenia do swojego koloru pazdziernik 2008 - przelomowa data, nie farbuje wlosow od tamtej pory. Przybylo mi nieco ponad 20 cm odrostow, ale to kropla w morzu potrzeb, wlosy mam dlugosci ok 50 cm... W swoich oczach wygladam paskudnie, aczkolwiek wszyscy mowia ze nie widac, po lecie zrobily mi sie naturalne pasemka Farbowałam na jasny bląd, swój mam też jasny, tyle że taki popielaty...? ale odrosty sa sliczne, blyszczace, zdrowiutkie, nie moge sie doczekac az bede w koncu miec cale takie
ps. Na święta planuje podciąć, tak 5-8 cm, zawsze to pare cm mniej do zapusczania

[akisia]

Napisane przez kateBB

Akisia a prostujesz/suszysz włosy? Może to dlatego nie są w lepszej kondycji hmmm..?
I czego używasz do pielęgnacji?

Nie prostuję, bo mi się by zwyczajnie nie chciało poza tym, miałabym włosy tłuste już wieczorem
Czasem suszę, jak jest chlodniej w domu albo muszę szybko wyjść, ale TYLKO wlosy przy skórze głowy. Mam teraz szampon i odżywkę Pantene Intensywna regeneracja, szampon i odżywkę w spray'u Gliss Kur z olejkiem z dzikiej róży. Przez wakacje stosowałam szampony z rzepy, na przetłuszczające się włosy. Teraz są w gorszej kondycji przez pył (mam w domu remont) ale przed remontem też się puszyły i w ogóle jakieś takie były... Po farbie były cięższe i chyba dlatego lepiej leżały, heh.