Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne...

[Gonia]

Napisane przez obłoczek

Też się trochę podłamałam... Dobiłam już do dawki 130 mg/kg a cera nadal nie jest nieskazitelna. Co prawda pryszcze nie wyskakują mi już od kilku miesięcy, ale pozostałości trądziku nie wygoiły się całkowicie A może niepotrzebnie się martwię
Chciałabym jeszcze łykać Akne przez kolejny miesiąc żeby dobić do maksymalnej dawki. Może poprosze też o coś mocniejszego "na zewnatrz" bo teraz używam tylko papki z metronidazolem.

no ja też jeszce nie mam idealnej cery, mam jeszce te przeklęte grudki podskórne, niby nie dużo ale są . Mam przez to dłuższą kurację o miesiąc albo nawet dwa..... ja do końca czerwca miałam wybrać dawkę 150 mg - czyli pewnie wybiorę 160 mg..... gdziesz czytałam, że ososby wybieraja nawet dawkę 180 mg..... tylko nie wiem czy to ma sens..... zobaczymy, wolę wziąć większą dawkę niż za małą....

[obłoczek]

Napisane przez Gonia

no ja też jeszce nie mam idealnej cery, mam jeszce te przeklęte grudki podskórne, niby nie dużo ale są . Mam przez to dłuższą kurację o miesiąc albo nawet dwa..... ja do końca czerwca miałam wybrać dawkę 150 mg - czyli pewnie wybiorę 160 mg..... gdziesz czytałam, że ososby wybieraja nawet dawkę 180 mg..... tylko nie wiem czy to ma sens..... zobaczymy, wolę wziąć większą dawkę niż za małą....

Ja też mam grudki - dokładnie 4 Poza tym sporo czerwonych malutkich plamek, które kiedyś nazywałam "przebarwieniami" dopóki jedna pani dermatolog nie uswiadomiła mi, że to są po prostu niezagojone do końca pryszcze.
Nie miałabym nic przeciwko zwiekszonej dawce. Wzięłam już niby właściwą ilość, ale kto wie, ile z tego tak naprawdę się wchłonęło.

[nińa]

Ja biorę izotek 5 miesiąc (jak ten czas leci, nie mogę w to uwierzyć) i tez zauważyłam lekkie pogorszenie wzroku. Ale u mnie obserwuję to tylko przy sztuczny świetle, wieczorami. Tylko nie wiem ile z tego to rzeczywiście wina izoteku, a ile mojej pracy, gdzie dzień w dzień siedze przed komputerem po 10 godzin, mam ekran zdecydowanie za blisko oczu i w dodatku jeszcze sztuczne światło. Jak na razie planuję zakup jakichś okularów zerówek, żeby trochę chronić oczy.

Ejj chyba musimy przestać zamartwiać się tymi nawrotami po skończonych kuracjach. Jasne, ja też sie boję, nie chcę nawet o tym myśleć, ale mam nadzieję że to mnie ominie.. Znam dwie osoby które są po kuracjach już kilka dobrych lat (mieli na prawdę bardzo bardzo silny trądzik) i nic im nie wróciło. Z nami też tak będzie!!! Grunt to pozytywne myślenie!!!

[_eLeKtroda_]

a jak jest u was z bliznami?
Ja zauwazylam ich ostatnio multum u mnie...

poprostu masakra..

[obłoczek]

Napisane przez _eLeKtroda_

a jak jest u was z bliznami?
Ja zauwazylam ich ostatnio multum u mnie...

poprostu masakra..

U mnie też masakra Ale jeśli wyleczę się Aknenorminem to "wezmę" się za blizny. O alabastrowej cerze nie ma co marzyć, ale postaram się przynajmniej je zminimalizować.

[azzis]

Ja na rozjaśnienie przebarwień stouję serum z wit.C. Chyba je troszkę rozjaśnia, no i stanowi uzupełnienie ochrony UV. Gorzej u mnie z bliznami góry i doliny na mojej twarzy ;( Wcześniej jak pryszcze wszystko wypełniały to nic nie było widać,a teraz .... strasznie to wygląda.

[Kamma1507]

U mnie na razie nie ma za dużo blizn, ale za to mnóstwo przebarwień i aż nie mogę na to patrzeć wiedząc, że nie moge nic na nie używać...

[an_a]

Mam pytanie. Zastanawiam się nad rozpoczęciem kuracji lekiem Aknenormin. Nie mam ciężkiej postaci trądziku (raczej grudkowo-zaskórnikową), ale jest on bardzo uporczywy, często pojawiają mi się pojedyncze nacieki i bolące "kule", z którymi trudno cokolwiek zrobić.
Moja pani dermatolog stwierdziła, iż kuracja musi być połączona z braniem tabletek antykoncepcyjnych - i tu mam problem, ponieważ zastanawiam się czy nie będzie to zbyt duże obciążenie dla organizmu? Rozumiem, że nie wolno zajść w ciążę itd, ale mnie ten temat nie dotyczy.Zaznaczę jeszcze, że nigdy nie współżyłam i nie mam zamiaru. (panią doktor to nie przekonało) Czy wasze kuracje również zawsze były połączone z zażywaniem tabletek anty?

[Limonatka]

Napisane przez azzis

Ja na rozjaśnienie przebarwień stouję serum z wit.C. Chyba je troszkę rozjaśnia, no i stanowi uzupełnienie ochrony UV. Gorzej u mnie z bliznami góry i doliny na mojej twarzy ;( Wcześniej jak pryszcze wszystko wypełniały to nic nie było widać,a teraz .... strasznie to wygląda.

a jakie serum? i można je stosować teraz, jak jest dużo słońca? tzn oczywiście że z filtrami, ale myślałam, że serum z wit. C, wystawione w lecie na słońce może pogorszyć przebarwienia.

Napisane przez an_a

Mam pytanie. Zastanawiam się nad rozpoczęciem kuracji lekiem Aknenormin. Nie mam ciężkiej postaci trądziku (raczej grudkowo-zaskórnikową), ale jest on bardzo uporczywy, często pojawiają mi się pojedyncze nacieki i bolące "kule", z którymi trudno cokolwiek zrobić.
Moja pani dermatolog stwierdziła, iż kuracja musi być połączona z braniem tabletek antykoncepcyjnych - i tu mam problem, ponieważ zastanawiam się czy nie będzie to zbyt duże obciążenie dla organizmu? Rozumiem, że nie wolno zajść w ciążę itd, ale mnie ten temat nie dotyczy.Zaznaczę jeszcze, że nigdy nie współżyłam i nie mam zamiaru. (panią doktor to nie przekonało) Czy wasze kuracje również zawsze były połączone z zażywaniem tabletek anty?

to nie jest wielkie obciążenie dla organizmu, tylko ochrona dla Ciebie. moim zdaniem musisz, tzn jest to BARDZO wskazane, żebyś brała tabletki anty. okej, nie współżyjesz, ale tka naprawdę, to nigdy nie wiesz co się stanie, nie wiesz po prostu... i trzeba tu wziąść pod uwagę nawet najgorsze scenariusze... bo jeśli zajdziesz w ciążę w trakcie kuracji, to dziecko może urodzić się chore, a wtedy, jesli podpiszesz u lekarza taką notatkę (ja podpisywałam), to nie możesz mieć pretensji do niego tylko do siebie...

Napisane przez azzis

Uważam podobnie jak Ty... lepiej mieć ładną twarz... wątroba niestety poszłaby na drugi plan

Napisane przez Makrela w kapeluszu

Ja też wolę 'poświęcić' wątróbkę w zamian za zdrową i ładną twarz.. Na podstawie chorej wątroby nikt nie będzie mnie oceniał, a na podstawie twarzy niestety tak...
Wiecie co, to naprawdę przykre, że w młodym wieku trzeba martwić sie takimi rzeczami.... a inne osoby dramatyzują z powodu jednego małego pryszczyka..

Napisane przez julia1612

Jakby jakas osoba postronna przeczytała te słowa "wole mieć zdrową twarz niż wątrobe" to by się chyba w głowe popukała. A tu wszyscy wiedza o co chodzi i zgadzaja się z tym

ufff, czyli nie jestem taka stuknięta :P wydaje mi się, że nasi rodzice tego nie rozumieja, jak możemy chcieć mieć ładniejszą buźkę niż zdrową wątrobę...bo np. moi rodzice nie mieli takich problemów z cerą. jakieś tam mieli, ale nie na taką skalę jak ja nie wiedzą przecież, jak to jest nie iść na wykłady czy inne zajęcia, bo akurat wyskoczyło mi parę nowych pryszczy, nie wiedzą jak to jest unikać wzroku ludzi, byle nie patrzyli na twarz, jak to jest spędzać godziny w łazience maskując to świństwo czy wklepując kolejny "super działający' krem/żel...

[azzis]

Napisane przez an_a

Mam pytanie. Zastanawiam się nad rozpoczęciem kuracji lekiem Aknenormin. Nie mam ciężkiej postaci trądziku (raczej grudkowo-zaskórnikową), ale jest on bardzo uporczywy, często pojawiają mi się pojedyncze nacieki i bolące "kule", z którymi trudno cokolwiek zrobić.
Moja pani dermatolog stwierdziła, iż kuracja musi być połączona z braniem tabletek antykoncepcyjnych - i tu mam problem, ponieważ zastanawiam się czy nie będzie to zbyt duże obciążenie dla organizmu? Rozumiem, że nie wolno zajść w ciążę itd, ale mnie ten temat nie dotyczy.Zaznaczę jeszcze, że nigdy nie współżyłam i nie mam zamiaru. (panią doktor to nie przekonało) Czy wasze kuracje również zawsze były połączone z zażywaniem tabletek anty?

Powiem Ci, że lekarka, która rozpoczynała u mnie kurację nie wspomniała mi o tym ani słowem. Kazała oczywiście podpisać oświadczenie, że nie zajdę w ciąże itp...
Po 2 mies. sama zadbałam o to, żeby te tabletki brać. Nie wiem co Ci doradzić, bo mówisz, że nie zamierzasz współżyć, ale lekarze biorą pod uwagę również takie przypadki jak gwałty itp.

[azzis]

Napisane przez Limonatka

a jakie serum? i można je stosować teraz, jak jest dużo słońca? tzn oczywiście że z filtrami, ale myślałam, że serum z wit. C, wystawione w lecie na słońce może pogorszyć przebarwienia.

Serum z Biochemii Urody. Pisałam do nich maila z zapytaniem czy podczas kuracjimogę go uzywać. Odp., że jeżeli mam wrażliwą teraz skórę to nie i lepsze byłoby inne... Ale moja skóra dobrze je toleruje, nawet mnie nic nie szczypie
A to ze strony BU o tym serum:

"Serum stanowi świetne uzupełnienie ochrony przeciwsłonecznej. Raz nałożone wchłania się w głąb skóry i w przeciwieństwie do kremów z filtrami nie może zostać starte lub zmyte.
Chroni przed wolnymi rodnikami, które przyczyniają się do przedwczesnego starzenia skóry; hamuje i regeneruje zniszczenia skóry powodowane promieniowaniem UV.
Wspomaga ochronę skóry przed słońcem – zapobiegając fotostarzeniu i zmianom nowotworowym skóry.
Wspomaga walkę z przebarwieniami pigmentacyjnymi (brązowo-szare plamy na skórze) i pozapalnymi (ślady po wypryskach)".

[Limonatka]

oooo a które dokładnie używassZ?
http://www.biochemiaurody.com/sklep/serumferulicCE.html
czy
http://www.biochemiaurody.com/sklep/serumflavoCEF.html ?

no i faktycznie Cie np. nie wysusza to serum? bo widzę, że ma alkohol..

[azzis]

Napisane przez Limonatka

oooo a które dokładnie używassZ?
http://www.biochemiaurody.com/sklep/serumferulicCE.html
czy
http://www.biochemiaurody.com/sklep/serumflavoCEF.html ?

no i faktycznie Cie np. nie wysusza to serum? bo widzę, że ma alkohol..

Ja mam to pierwsze, bez dodatku silikonów.
Używam tego serum co 2-gi dzień. Wcale nie podrażnia. Nic mnie nie szczypie, nie wysusza. Czasem po jakichś 15-20 min. nakładam na to krem, ale z reguły samo nawilża wystarczająco
Też obawiałam się alkoholu w składzie, ale wszystko jest OK.

[Gonia]

Napisane przez an_a

Mam pytanie. Zastanawiam się nad rozpoczęciem kuracji lekiem Aknenormin. Nie mam ciężkiej postaci trądziku (raczej grudkowo-zaskórnikową), ale jest on bardzo uporczywy, często pojawiają mi się pojedyncze nacieki i bolące "kule", z którymi trudno cokolwiek zrobić.
Moja pani dermatolog stwierdziła, iż kuracja musi być połączona z braniem tabletek antykoncepcyjnych - i tu mam problem, ponieważ zastanawiam się czy nie będzie to zbyt duże obciążenie dla organizmu? Rozumiem, że nie wolno zajść w ciążę itd, ale mnie ten temat nie dotyczy.Zaznaczę jeszcze, że nigdy nie współżyłam i nie mam zamiaru. (panią doktor to nie przekonało) Czy wasze kuracje również zawsze były połączone z zażywaniem tabletek anty?

Nie dziwie sie, że nie przekonało..... to są tylko Twoje słowa, a ona odpowiada jako lekarz za Ciebie... a może w chwili przypływu jakis miłosnych uniesień cos sie wydarzy.. i co wtedy?
Ja biorę anty i Akne i dodatkowo tabletki regenerujace wątrobę Sylimarol

[Limonatka]

Napisane przez azzis

Ja mam to pierwsze, bez dodatku silikonów.
Używam tego serum co 2-gi dzień. Wcale nie podrażnia. Nic mnie nie szczypie, nie wysusza. Czasem po jakichś 15-20 min. nakładam na to krem, ale z reguły samo nawilża wystarczająco
Też obawiałam się alkoholu w składzie, ale wszystko jest OK.

przepraszam, że tak nękam, ale czy ono faktycznie Ci coś pomaga, tzn zauważyłaś rozjaśnienie przebarwień?

[azzis]

Napisane przez Limonatka

przepraszam, że tak nękam, ale czy ono faktycznie Ci coś pomaga, tzn zauważyłaś rozjaśnienie przebarwień?

A nękaj chętnie odpowiem.
No właśnie muszę powiedzieć, że rzeczywiście zauważyłam lekkie rozjaśnienie przebarwień. Używam go dopiero jakieś 1,5 miesiąca (co 2-gi dzień, nie raz rzadziej).
Ogólnie twarz jest jakaś taka promienniejsza po tym serum jak wstaję rano
Jak skończę to co mam, na pewno zamówię kolejne, bo chodzi mi też o tą ochronę przeciwsłoneczną. Wiadomo filtry się ścierają, gdy nakładamy podkład, destabilizują pudrami sypkimi itp. A to serum to świetne uzupełnienie ochrony UV.

[Limonatka]

no to zamawiam dzisiaj miałam wprawdzie zamawiać hydrolaty na mazidłach (wole tamtejsze, zwłaszcza, że mają buteleczki z atmizerem), ale zamówię na BU serum i kilka hydrolatów
a dermatologowi mówiłaś, że używasz tego serum?

[lili88]

Hej!
Pisze, poniewaz mam problem do zgryzienia. Od poczatku lutego do połowy maja brałam izotek (40mg/dobe). Od połowy maja, skonczyły mi sie zapasy wiec musiałam sie udac do swojej dermatolog po recepte na kolejne. Jednak Pani doktor kategorycznie odmówiła mi tego, ze wzgledu na to ze zbliza sie lato. Powiedziała ze nie mozna stosowac retinoidów doustnie w tym okresie bo mozna sobie narobic tym wiecej szkód niz pozytku. Przepisała mi zel isotrexin (tetracyklina+retinoid) w celu zapobiegniecia nawrotowi tradziku. A co do izoteku to powiedziała ze w razie koniecznosci bedzie mozna do niego wrocic na jesieni. Nie wiem co o tym myslec... Wybrałam dopiero połowe minimalnej dawki. Boje sie nawrotu... a wiem ze wiele osob stosowalo kuracje prawie przez rok, wiec chcac nie chcac takze w ciagu lata. Dodam ze lecze sie u bardzo doswiadczonej pani doktor z renomowanej kliniki dermatologii w Krakowie. Co o tym myslicie?

[azzis]

Napisane przez Limonatka

no to zamawiam dzisiaj miałam wprawdzie zamawiać hydrolaty na mazidłach (wole tamtejsze, zwłaszcza, że mają buteleczki z atmizerem), ale zamówię na BU serum i kilka hydrolatów
a dermatologowi mówiłaś, że używasz tego serum?

No jakoś nie wspomniałam o tym Ani o tym, że używam od czasu do czasu toniku z BHA (mam nadzieję, że w BU pracują ludzie z wiedzą na poziomie i nie wprowadziliby mnie błąd).

[Limonatka]

Napisane przez lili88

Hej!
Pisze, poniewaz mam problem do zgryzienia. Od poczatku lutego do połowy maja brałam izotek (40mg/dobe). Od połowy maja, skonczyły mi sie zapasy wiec musiałam sie udac do swojej dermatolog po recepte na kolejne. Jednak Pani doktor kategorycznie odmówiła mi tego, ze wzgledu na to ze zbliza sie lato. Powiedziała ze nie mozna stosowac retinoidów doustnie w tym okresie bo mozna sobie narobic tym wiecej szkód niz pozytku. Przepisała mi zel isotrexin (tetracyklina+retinoid) w celu zapobiegniecia nawrotowi tradziku. A co do izoteku to powiedziała ze w razie koniecznosci bedzie mozna do niego wrocic na jesieni. Nie wiem co o tym myslec... Wybrałam dopiero połowe minimalnej dawki. Boje sie nawrotu... a wiem ze wiele osob stosowalo kuracje prawie przez rok, wiec chcac nie chcac takze w ciagu lata. Dodam ze lecze sie u bardzo doswiadczonej pani doktor z renomowanej kliniki dermatologii w Krakowie. Co o tym myslicie?

hm, ja mam podobnie, tzn moja dermatolog nie chce żebym brała retinoidy w lecie będę ją próbowała przekonywać niedługo, ale nie wiem czy się uda
czyli teraz jesteś mniej więcej w drugim tygodniu bez kuracji, tak? i jak buźka i reszta rzeczy (przetłuszczanie włosów, świecie się buzi itp)?

[rose87]

Napisane przez lili88

Hej!
Pisze, poniewaz mam problem do zgryzienia. Od poczatku lutego do połowy maja brałam izotek (40mg/dobe). Od połowy maja, skonczyły mi sie zapasy wiec musiałam sie udac do swojej dermatolog po recepte na kolejne. Jednak Pani doktor kategorycznie odmówiła mi tego, ze wzgledu na to ze zbliza sie lato. Powiedziała ze nie mozna stosowac retinoidów doustnie w tym okresie bo mozna sobie narobic tym wiecej szkód niz pozytku. Przepisała mi zel isotrexin (tetracyklina+retinoid) w celu zapobiegniecia nawrotowi tradziku. A co do izoteku to powiedziała ze w razie koniecznosci bedzie mozna do niego wrocic na jesieni. Nie wiem co o tym myslec... Wybrałam dopiero połowe minimalnej dawki. Boje sie nawrotu... a wiem ze wiele osob stosowalo kuracje prawie przez rok, wiec chcac nie chcac takze w ciagu lata. Dodam ze lecze sie u bardzo doswiadczonej pani doktor z renomowanej kliniki dermatologii w Krakowie. Co o tym myslicie?

moim zdaniem to się troche mija z celem, przecież zaczynając kuracje Twoja dermatolog zdawała sobie sprawę z tego że nie wybierzesz minimalnej dawki przed wakacjami, więc po co ją w ogóle zaczynać, mogła poczekać do września, października...
ja niedawno zaczęłam brać izotek i moja dermatolog mówiła mi żebym sie nie opalała i w ogóle unikała słońca, bo skóra jest wrażliwsza i moge nabawić się poparzeń, a jeżeli już będę musiała dłużej przebywać na słońcu to że mam użyć jakichś kremów z filtrami.

[Gonia]

Napisane przez lili88

Hej!
Pisze, poniewaz mam problem do zgryzienia. Od poczatku lutego do połowy maja brałam izotek (40mg/dobe). Od połowy maja, skonczyły mi sie zapasy wiec musiałam sie udac do swojej dermatolog po recepte na kolejne. Jednak Pani doktor kategorycznie odmówiła mi tego, ze wzgledu na to ze zbliza sie lato. Powiedziała ze nie mozna stosowac retinoidów doustnie w tym okresie bo mozna sobie narobic tym wiecej szkód niz pozytku. Przepisała mi zel isotrexin (tetracyklina+retinoid) w celu zapobiegniecia nawrotowi tradziku. A co do izoteku to powiedziała ze w razie koniecznosci bedzie mozna do niego wrocic na jesieni. Nie wiem co o tym myslec... Wybrałam dopiero połowe minimalnej dawki. Boje sie nawrotu... a wiem ze wiele osob stosowalo kuracje prawie przez rok, wiec chcac nie chcac takze w ciagu lata. Dodam ze lecze sie u bardzo doswiadczonej pani doktor z renomowanej kliniki dermatologii w Krakowie. Co o tym myslicie?

Ja pytałam się o słońce lekarza..... nie ma przeciwskazań, tylko obowiązkowe jest stosowanie blokerów albo bardzo badzo wysokich filtrów.... po prostu chodzi, żeby nie nabawić się głębokich przebarwień. Z tego co wiem, to przerywanie kuracji też nie jest zbyt korzystne.....
Dodam jeszce, że nie unikam słońca, oczywiście stosuję filtr i nic złego się nie dzieje z moją skórą....

[lili88]

Tak, od 8 dni nie biore juz izoteku. Jak narazie nic sie nie zmienilo, nic mi nie wyskoczyło, twarz sie nie swieci, nie jest tłusta, włosy tak samo jak podczas kuracji. Tylko skutki uboczne ustapiły: wzrok wrócił do normy i plecy mnie juz nie bolą;-) Nie wiem co zrobic... Mam mozliwosc zalatwienia sobie recepty "na lewo" ale juz sama nie wiem czy sobie tym nie zaszkodze?

[lili88]

Napisane przez rose87

moim zdaniem to się troche mija z celem, przecież zaczynając kuracje Twoja dermatolog zdawała sobie sprawę z tego że nie wybierzesz minimalnej dawki przed wakacjami, więc po co ją w ogóle zaczynać, mogła poczekać do września, października...
ja niedawno zaczęłam brać izotek i moja dermatolog mówiła mi żebym sie nie opalała i w ogóle unikała słońca, bo skóra jest wrażliwsza i moge nabawić się poparzeń, a jeżeli już będę musiała dłużej przebywać na słońcu to że mam użyć jakichś kremów z filtrami.

Hmm... tez mnie to zastanawialo, ale ona mi wytlumaczyła, ze chodziło jej przede wszystkim o zlikwidowanie stanów zapalnych i dokładne oczyszczenie porów izotekiem. A reszte mozna juz skutecznie leczyc mniej szkodliwymi i inwazyjnymi metodami. Tak twierdzi...

[Gonia]

Napisane przez lili88

Hmm... tez mnie to zastanawialo, ale ona mi wytlumaczyła, ze chodziło jej przede wszystkim o zlikwidowanie stanów zapalnych i dokładne oczyszczenie porów izotekiem. A reszte mozna juz skutecznie leczyc mniej szkodliwymi i inwazyjnymi metodami. Tak twierdzi...

sorki.... ale jeżeli tak mówi Twoja dermatolog to zmień ją......

[rose87]

Napisane przez lili88

Tak, od 8 dni nie biore juz izoteku. Jak narazie nic sie nie zmienilo, nic mi nie wyskoczyło, twarz sie nie swieci, nie jest tłusta, włosy tak samo jak podczas kuracji. Tylko skutki uboczne ustapiły: wzrok wrócił do normy i plecy mnie juz nie bolą;-) Nie wiem co zrobic... Mam mozliwosc zalatwienia sobie recepty "na lewo" ale juz sama nie wiem czy sobie tym nie zaszkodze?

Napisane przez lili88

Hmm... tez mnie to zastanawialo, ale ona mi wytlumaczyła, ze chodziło jej przede wszystkim o zlikwidowanie stanów zapalnych i dokładne oczyszczenie porów izotekiem. A reszte mozna juz skutecznie leczyc mniej szkodliwymi i inwazyjnymi metodami. Tak twierdzi...

zamiast załatwiać recepty "na lewo" może lepiej skonsultuj się z innym dermatologiem? bo kontynuowanie kuracji bez wiedzy i kontroli lekarza jest delikatnie mówiąc nie mądre, możesz sobie bardziej zaszkodzić niż pomóc.
a Twojej dermatolog nie rozumiem, bo chociaż ja się na tym nie znam, to wydaje mi się że jak już się zaczyna kogoś "truć" izotekiem to lepiej doprowadzić kuracje do końca i całkowicie wyleczyć trądzik żeby już później nie męczyć buzi maściami...

[olenkah]

Napisane przez lili88

Tak, od 8 dni nie biore juz izoteku. Jak narazie nic sie nie zmienilo, nic mi nie wyskoczyło, twarz sie nie swieci, nie jest tłusta, włosy tak samo jak podczas kuracji. Tylko skutki uboczne ustapiły: wzrok wrócił do normy i plecy mnie juz nie bolą;-) Nie wiem co zrobic... Mam mozliwosc zalatwienia sobie recepty "na lewo" ale juz sama nie wiem czy sobie tym nie zaszkodze?

hmm... a nie widzialas w ciagu dnia, czy tylko wieczorem? bo ja jutro planuje isc do okulisty,bo nie widze nic i wygladam jak kret jak chce cos zobaczyc :/ nie tylko wieczorem :/ a plecy to i mnie straszliwie bola. kuracje koncze kolo 10 lipca, wiec jeszcze troche sie z tym pomecze

[obłoczek]

Napisane przez Gonia

Nie dziwie sie, że nie przekonało..... to są tylko Twoje słowa, a ona odpowiada jako lekarz za Ciebie... a może w chwili przypływu jakis miłosnych uniesień cos sie wydarzy.. i co wtedy?
Ja biorę anty i Akne i dodatkowo tabletki regenerujace wątrobę Sylimarol

Ja tez nie biorę tabletek anty mimo, że byłam do tego bardzo namawiana. Tabletki są co prawda coraz doskonalsze, ale na pewno nie obojętne dla organizmu więc nie będę ich brać skoro nie ma potrzeby. Jestem myślącą, odpowedzialną osobą i wiem, ze o żadnym niekontrolowanym "przypływie miosnych uniesien" nie ma mowy (i nie ma z kim)

[Limonatka]

azzis, ja jeszcze cię ponękam w sprawie serum ile go wychodzi? pisze 40 g, ale tak na ml? albo na "oko"? i w jakim pojemniku to jest przechowywane? z jakimś aplikatorem czy nie?

[azzis]

Napisane przez Limonatka

azzis, ja jeszcze cię ponękam w sprawie serum ile go wychodzi? pisze 40 g, ale tak na ml? albo na "oko"? i w jakim pojemniku to jest przechowywane? z jakimś aplikatorem czy nie?

Pozwoliłam sobie umieścić zdjęcie zestawu z Biochemii Urody.
W sumie jest go dość dużo - na moje rozumowanie powinno go wyjść gdzieś 40ml ale wagowo to może być inaczej niż objętościowo, ale sprawdzę dokładnie w domu w instrukcji o ile będzie tam napisane. Jest bardzo wydajne (ale ja nakładam go raczej dużo, wklepuję 2-3 razy w te miejsca z przebarwieniami). Zapas serum jest przechowywany w takim pojemniku jak na leki (na zdjęciu pierwsze po lewej stronie - o ile dobrze pamiętam to wyszła gdzieś ponad połowa tego opakowania),a porcja serum do używania jest w tej szklanej buteleczce z pipetką (na zdjęciu po prawej stronie).