Ciąża po tabletkach anty część III

[apoolonia]

Nie czytałam całego wątku ale się wypowiem

brałam tabletki przez 7 lat w tym dwie małe kilkumiesięczne przerwy


każdy mnie straszył że po tabletkach to nie jest tak łatwo itp.

i najwięcej miały do powiedzenia koleżanki które tabletek nie brały.........
od jednej nawet usłyszałam: wiesz staramy się już ponad rok i nic, nie wiemy czy coś jest nie tak, dziwne bo rozumiem że mogą być problemy jak ktoś bierze tabletki tak jak ty ale ja nigdy nie brałam
coś mnie trafiło

a prawda jest taka że zaszłam w ciąże gdzieś jakieś 10 miesięcy po odstawieniu ale pierwsze 4-5 się nie staraliśmy (nie byliśmy w pełni gotowi)
i jak na razie wszystko z dzieckiem jest ok


Dziewczyny nie słuchajcie innych każdy uważa się za doktora

a prawda jest taka że są dziewczyny które nie mogą zajść po braniu tabletek i takie które nigdy nie brały

[witaminkaccc]

hej dziewczyny
od 2006 roku, od wrzesnia odstawilam tabletki... od paru lat zwiazana jestem z tym samym facetem... nigdy szczegolne nie dbaismy o ostroznosc w srawach antykonceji raczej sie nie zabezpieczalismy.... teraz juz w ogole nie yslimy o tym, gdyz chcemy zalozyc rodzine... ale... nadal na swiecie nie ma naszego bobasa.... W tajemnicy poddalam sie badaniom hormonalnym ktore nie wykazaly zadnych odchylow- jedym slowem wszystko jest ok. Natomiast wciaz jest problem z zajsciem w ciaze....

kiedys slyszalam ze po tabletkach dlugo mozna miec problemy z zajsciem w ciaze ale czy te 3 lata to nie za dlugo ????

Oboje z narzyczonym chcielibysy zalozyc juz rodzine, narazie sie nie spinamy, nie wariujemy, ale powiem ze zaczyna mnie to wszystko martwic ze tak dlugo nic sie nie dzieje.....

Mam sie cym martwic???? jak przestac skupiac sie na tym tak bardzo i zagluszyc ten "instynkt" ?????

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez witaminkaccc

hej dziewczyny
od 2006 roku, od wrzesnia odstawilam tabletki... od paru lat zwiazana jestem z tym samym facetem... nigdy szczegolne nie dbaismy o ostroznosc w srawach antykonceji raczej sie nie zabezpieczalismy.... teraz juz w ogole nie yslimy o tym, gdyz chcemy zalozyc rodzine... ale... nadal na swiecie nie ma naszego bobasa.... W tajemnicy poddalam sie badaniom hormonalnym ktore nie wykazaly zadnych odchylow- jedym slowem wszystko jest ok. Natomiast wciaz jest problem z zajsciem w ciaze....

kiedys slyszalam ze po tabletkach dlugo mozna miec problemy z zajsciem w ciaze ale czy te 3 lata to nie za dlugo ????

Oboje z narzyczonym chcielibysy zalozyc juz rodzine, narazie sie nie spinamy, nie wariujemy, ale powiem ze zaczyna mnie to wszystko martwic ze tak dlugo nic sie nie dzieje.....

Mam sie cym martwic???? jak przestac skupiac sie na tym tak bardzo i zagluszyc ten "instynkt" ?????

3 lata to długo. Jeśli po roku kobieta nie zachodzi w ciążę, to powinna się już poddać badaniom, żeby określić przyczynę problemów - i jej partner też. A co na to Twój lekarz?

PS Nie sądzę, by była to wina pigułek

[witaminkaccc]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;22186977]3 lata to długo. Jeśli po roku kobieta nie zachodzi w ciążę, to powinna się już poddać badaniom, żeby określić przyczynę problemów - i jej partner też. A co na to Twój lekarz?

PS Nie sądzę, by była to wina pigułek [/QUOTE]


nom :/ Lekarz jak narazie nic nie wie- w sensie nie mowilam o tym bo sadzilam ze samo przyjdzie... ale gdzies mnie cos natchnelo ostatnio i zaczelam czytac aropo nieplodnosci i sie przerazilam mowiac szczerze :/
dlatego szukalam na forum kogos kto z wlasnego doswiadczenia powie czy mam sie martwic czy nie, ale widze ze najwyzszy czas zaczac dzialac....

dzieki wielkie za info

[Jola_01]

Witam wszystkie dziewczyny!
Jestem tutaj "nowa".Od kilku dni probowalam przebrnac przez wszystkie czesci tego watku,ale niestety padlam w polowie drugiej ....i zdecydowalam sie wskoczyc az tutaj
Przez 10 lat bralam pigulki.Jednak nie z tego wzgledu,zeby sie zabezbieczac przed niepozadana ciaza,tylko niestety moje miesiaczki byly baaaardzo bolesne.Do tego stopnia,ze czesto przyjezdzalo do mnie pogotowie.Zanim zaczela dzialac jakakolwiek tabletka przeciwbolowa,ja ja zwymiotowalam,i tak wkolko,az z bolu czasem tracilam przytomnosc.I niestety jedyne co dzialalo to zastrzyk dozylny z pyralginy zaaplikowany przez pogotowie.W czasie okresu wszedzie gdzie sie tylko ruszalam z domu,musialam pamietac zeby miec kieszenie wypelnione srodkami przeciwbolowymi.Liczne badanie nie wykazaly zadnych odchylen od normy,wiec dostalam od ginekologa pigulki.To bylo dla mnie wybawienie!!!!!!!Nareszci e mialam okres bez bolu!!!!!I tak jechalam na tych tabletkach az do zeszlego miesiaca,kiedy to zdecydowalismy sie z mezem starac o dzidziusia.Po wizycie u lekarza zdecydowalismy sie zaczac starania od razu
Zastanawiam sie teraz jak beda wygladaly moje cykle (przed pigulkami byly w miare regularne 28-30).
Na dzien dzisiejszy jesli liczyc od dnia ostatniej miesiaczki z odstawienia jestem w 21 dniu cyklu.Ale nie wiem,czy te rozne dolegliwosci,ktore odczuwam sa normalne.Od jakiegos tygodnia moje piersi jakby "spuchly" i mnie bola,zwlaszcza sutki i brodawki.Rowniez gdzies od tygodnia mam bole podbrzusza takie jakby przed okresem.Pojawiaja sie i znikaja...A w 15 dniu cyklu dostalam takich boli podbrzusza,ze nie wiedzialam co sie dzieje.Chyba pierwszy raz w zyciu poczulam gdzie sa zlokalizowane jajniki.Bolaly 2 na raz,klucie i bol pdbrzusza.Wzielam 2 nospy,ale i tak nie za szybko to przeszlo.Poza tym mam uczucie,ze caly czas mi "mokro".Bez wkladki ani rusz.I co chwile z tego powodu zagladam do lazienki,czy moze to juz @.
Kochane,ale sie rozpisalam!!!Ale chcialam zapytac,czy ktoras z Was miala moze takie dolegliwosci w pierszym cyklu po odstawieniu tabletek,czy to tylko ja tak reaguje???
Pozdrawiam

[ewusia81]

ja miałam podobnie Jola_01 , aż już mi się zdawało że może jestem w ciąży... Ale nie, to było tylko napięcie przed@. Odczucie mokrości podobno jest podczas dni płodnych więc warto wykorzystać ten moment. Jeśli zaś chodzi o sam cykl to u mnie wszystko przewróciło się do góry nogami: nigdy nie miałam bolesnego napięcia przed@ a teraz mam: brzuch, sutki itp masakra, dlugość była różna na początku teraz powoli się ustabilizowało między 30-31 dni, na tydzień przed dostaje brązowawe upławy, bardzo obfita @, i jeszcze jedno, że wspomagając się standardowymi obliczeniami o owulacji ciąży nadal nie ma
Musisz po prostu wytrzymać te zawirowania bo twój organizm po odstawieniu zwariował i trochę potrwa zanim wróci do "normalności".
Ps. od samego początku jak przestałam brać tabletki zaczęłam brać kwas foliowy bo nigdy nie wiadomo może a nóż się uda.. z resztą mój dziurkolog jak najbardziej zalecił przyjmowanie.

[Jola_01]

ewusia81...ja jednak mam nadzieje,ze jestem w ciazy...
Lekarze zalecaja czasem kobietom,ktore maja problem z zajsciem w ciaze branie pigulek przez 2-3 miesiace,a potem kazuja sie od razu starac o ciaze.Twierdza,ze po odstawieniu pigulek jest najwieksza plodnosc i szansa na dzidziusia.Wiec nie rozumiem skad te problemy,bo jak piszesz "wspomagajac sie standardowymi obliczeniami o owulacji ciazy nadal nie ma".To ja juz nic nie rozumiem!!!!!!!
Mam nadzieje,ze wkrotce zafasolkuje...

[ewusia81]

ja też gorąco życzę fasolki sobie i Tobie i innym, jednak w moim przypadku nie ma Jej od razu Być może przez to, że tabletki brałam 9 lat... albo nie trafiamy jednak z tą owulacją, albo jesteśmy w tych % którym się nie udaje mimo owulacji, albo...., albo....
Kurcze nie wiem sama.. na razie jeszcze staram się nie panikować, alarm zacznę w przyszłym roku jak się dalej nie uda..
Ale mam nadzieję że Wam się uda szybciutko

[edyta2125]

Cześć dziewczyny proszę o pomoc jestem tu nowa. Z mężem chciala bym zaczac starac się zajśc w ciąże.
Przedstawię wam moją sytuację.

Tabletki anty. biore od 5 lat (podczas brania miałam dwie przerwy 2 miesięczne podczas zmiany tabl.)
Listek zaczęłam 20grudnia, w drugim tyg zapomniałam wziąć trzech tabletek 9-tej,10-tej i 11-tej z listka (czyli 28,29,30grudnia), pominełam te tabletki, dostałam plamienia jednodniowego ale wziełam 12-tą i 13-tą o stałej porze (czyli 1 i 2 stycznia) zakończyłam drugi tydzień w sumie nie wiem po co bo całkiem odstawiłam tabletki i 3 tygodnia nie zaczęłam, czyli od poniedziałku 3 stycznia nie biorę tabletek ale nie dostałam krwawienia z odstawienia.


Czy teraz jest jakas możliwość aby zajśc w ciąże? Bardzo boje się ciązy mnogiej.
Czy teraz mam dni płodne czy nie?
Nie wiem jak wyliczyc teraz owulację.

Przedwczoraj miałam jeden dzien gdy miałam przezroczyty ciągnacy się sluz,wczoraj miałam ,,suchośc''w pochwie a dzis mam kleisty biały śluz, od 2 dni boli mnie brzuch a okresu jak nie bylo tak nie ma. Nie wiem czy odczekac czy nie.

Ginegolog powiedzial ze teraz powinnam czekac na okres, a nie ma potrzeby odczekiwac ok 4 miesiecy po tabletkach bo teraz a tabletki innej generacji, i ze to tylko jest moja decyzja czy staramy sie juz liczac ie z ciaza mnoga że może wystapic bądz czekamy.

[senira666]

Napisane przez edyta2125

Czy teraz jest jakas możliwość aby zajśc w ciąże? Bardzo boje się ciązy mnogiej.

o ile sie nie myle to jest mozliwosc ciazy ale raczej nikla. ciaza mnoga to sprawa raczej indywidualna zaleczna od historii rodzinnych itp.

Napisane przez edyta2125

Czy teraz mam dni płodne czy nie?

nietety w tym ci nie pomoge ale chyba najpierw musi ci sie "ustabilizowac" okres

Napisane przez edyta2125

Nie wiem jak wyliczyc teraz owulację.

ja tez nie

[xantiago]

Witam dziewczyny! Ja też staram się o drugiego dzidziusia. Już odstawiłam pigułki i chcę odczekać 3 miesiące i zacznę się starać Mam nadzieję że wszystko bedzie ok...

[senira666]

Napisane przez xantiago

Witam dziewczyny! Ja też staram się o drugiego dzidziusia. Już odstawiłam pigułki i chcę odczekać 3 miesiące i zacznę się starać Mam nadzieję że wszystko bedzie ok...

Witamy i zapraszamy do dyskusji, niestety wątek ostatnio troszkę obumarł ale mam nadzieję że jakoś go rozkręcimy

[Martha82]

"każdy mnie straszył że po tabletkach to nie jest tak łatwo"
Ja słyszałam, że tuż po odstawieniu łatwiej jest o bliźnięta, ale później lekarz mi powiedziała, że tak mogło być kiedyś jak tabletki miały więcej hormonów.

Po sobie i po koleżankach widzę, że branie tabletek nie oznacza, że trzeba się bardzo długo starać.

[senira666]

ale teraz ogólnie trzeba się trochę postarać. Spłodzenie dziecka to nie takie hop-siup jak niektórzy myślą.

[eff8]

Cześć dziewczyny!!
Ja tabletki brałam ponad 3 lata ponieważ miałam bardzo nieregularne cykle, czasem po pół roku nie miałam okresu..
Po odstawieniu tabletek zaszłam w ciąże po 2 miesiącach. Mówi się, że powinno się odczekać kilka miesięcy zanim się zajdzie w ciąże. Ale mi kiedyś lekarz powiedział, że mogę mieć problemy z zajściem i się tym nie przejmowałam. A zaszłam szybciutko

[ewusia81]

Napisane przez eff8

Po odstawieniu tabletek zaszłam w ciąże po 2 miesiącach.

szczęściara
zdrówka życzymy dla fasolki i Ciebie

[eff8]

ewusia81 dzięki wielkie A ja Wam życzę owocnego starania się

[agnieszka 0605]

Napisane przez apoolonia

Nie czytałam całego wątku ale się wypowiem

brałam tabletki przez 7 lat w tym dwie małe kilkumiesięczne przerwy


każdy mnie straszył że po tabletkach to nie jest tak łatwo itp.

i najwięcej miały do powiedzenia koleżanki które tabletek nie brały.........
od jednej nawet usłyszałam: wiesz staramy się już ponad rok i nic, nie wiemy czy coś jest nie tak, dziwne bo rozumiem że mogą być problemy jak ktoś bierze tabletki tak jak ty ale ja nigdy nie brałam
coś mnie trafiło

a prawda jest taka że zaszłam w ciąże gdzieś jakieś 10 miesięcy po odstawieniu ale pierwsze 4-5 się nie staraliśmy (nie byliśmy w pełni gotowi)
i jak na razie wszystko z dzieckiem jest ok


Dziewczyny nie słuchajcie innych każdy uważa się za doktora

a prawda jest taka że są dziewczyny które nie mogą zajść po braniu tabletek i takie które nigdy nie brały

zgadzam się w 100%!!!

ja zaszłam w ciąże w 1 cyklu po odstawieniu anty, 9 grudnia miałam @, 25 grudnia doszło do zapłodnienia. Maleństwo rozwija się prawidłowo

i jak słyszę komentarze innych (szczególnie osób, którre nie brały nigdy anty) to mnie aż strzela...

Wszystkim Wam życzę najlepszego i ... owocnych starań

[cytryna8919]

Ja mam taki problem brałam do tej pory tabletki antykoncepcyjne Yasmin tylko 21 dni bralam je razcej regularnie ale zdażaly sie wyjatki że zapomniałam jednej tabletki doszłam do 20 tabletki i ja wiezlam nie wzielam 21 tableki dostałam okesu po 3 dniach i w 5 dniu kochalam sie z nazyczonym do srodka srodka w tej 7 dniowej przerwy no i juz nie biore tabletek... owulaje miałam juz n 100 % bo brzuch mnie mega bolal i jajniki ... sądzicie ze mogę zajsc w ciaze??

[castagna]

przedstwaie jak sie ma moja sytuacja.

w piatek wzielam ostatnia tabletke, w sobote rozpoczelam mi sie 7 dniowa przerwa. W niedziele wspołrzyłam z Tz dwa razy, w środe raz. Zamierzam przerwac branie tabletek, czyli w sobote -8 dnia- nie zamierzam juz rozpoczynac nowego blistra. Czy jest szansa ze moze dojsc juz do zaplodnienia ? bo z tego co wiem zabezpieczona w tej 7 dniowej rpzerwie jestem tlyko wtedy jezeli tego 8 dnia wezme tabletke. oczywiscie bardzo ucieszylabym sie gdyby do tego zapolodnienia doszlo. jakie sa szanse? duze?male? byl ktos w podobnej sytuacji ?

[aga8603]

.

[Tigressa]

Witajcie! Mam plan pod koniec stycznia odstawić tabletki i starać sie o dziecko. Do tego momentu spróbuje cokolwiek schudnąć i tez conajmniej miesiąc zażywać kwas foliowy. Czy ktoś do mnie dołączy?

P.S. Takiej determinacji do ćwiczen i pilnowania diety to chyba jeszcze nigdy nie milal :-D