Egzotyczne perfumoholiczne zachowania ;) - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Perfumy

Notka

Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji.
Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-11-02, 09:12   #1
your Angel
czyli Endżi
 
Avatar your Angel
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Home is where the heart is
Wiadomości: 10 863

Egzotyczne perfumoholiczne zachowania ;)


Już tłumaczę. Chodzi mi o anegdotki związane z naszym perfumoholicznym życiem codziennym, które osobom postronnym wydają się... nie z tego świata powiedzmy. Macie takie ?

Lecę z moimi przykładami. Pozytywnie rozczuliły mnie trzy historyjki - z tego forum z resztą.
W wątku o perfumach pompkowych ( KLIK ) razem utyskiwałyśmy nad badziestwem konstrukcyjnym tychże. Że ciekną, wyparowują, glonują i glutują. Uradziłyśmy, że dobrym ratunkiem dla drogocennego płynu jest zrobienie przepsiku strzykawką z igłą prosto z butelki. 13Ryjek pożaliła się na to, że w warunkach funkcjonowania irlandzkiej służby zdrowia zdobycie strzykawki jest czynem awykonalnym. Zwizualizowałyśmy sobie jak wyglądałaby taka scenka rodzajowa podczas kontroli celnej na lotnisku gdyby Ryjka przyskrznili z podejrzanym ładunkiem. No, tak jak pisze Szara Róża...

Cytat:
Napisane przez Szara Róża
Kontrola celna na lotnisku....

-Zdziwiony Celnik do Ryjka: Po co Pani te wszystkie strzykawki i ostre igły?!?!
-Zdziwiona Ryjek do Celnika: Do przelewania perfum, a po cóż innego???
- Celnik:
- Ryjek: Hihi....
Głupie celniki na pewno by nie zrozumiały takich oczywistości


Druga rzecz to to jak nasza zaprawiona w bojach dzielna organizatorka wspólnozakupowa Cbr napomknęła, że wybrała się na pocztę z przesyłkami do nadania. Z plecakiem do wypraw wysokogórskich a i tak nie wszystko się w nim zmieściło

Przypomina mi się jeszcze wyznanie Burn-it-up. Jak to maszerowała przez miasto z torbą na ramieniu a grzechoczące w środku szkło z niesionych w środku kilku podręcznych flakonów (bo nigdy nie wiadomo na co w danej chwili będzie się miało ochotę ) przypominało dźwięk niesionych na imprezę flach innego typu alkoholu... Mnie też się to nieraz zdarzyło.

A te nasze zloty z litrami perfum na kawiarnianych stolikach - co z boku wygląda jak flash mob albo spotkanie akwizytorskie, o co nas często podejrzewają

No i na dobrą sprawę ile osób regularnie dobiera ubranie do perfum a nie odwrotnie, robi naścienny kolaż o wymiarach paru metrów wykonany z kartoników po perfumach a na lodówce ma magnes z pustej butelki po Gaultier2 ?

Macie jeszcze jakieś pikantne historyjki ?
__________________
pachnę
your Angel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-02, 22:03   #2
rachela
Zakorzenienie
 
Avatar rachela
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
Dot.: Egzotyczne perfumoholiczne zachowania ;)

O tak, niedawno podczas zlotu siedzące obok panie pytały "czy to na sprzedaż?"

Z sytuacji dziwnych: coraz częściej się zapominam i wyczuwając jakieś wyjątkowo rzadko spotykane perfumy na osobie kompletnie mi nieznanej, typy wypowiadam na głos. Pół biedy jeśli K. stoi obok. Gorzej, jak jestem sama... Oczy wielkie z przerażenia, dziubki okrągłe ze zdumienia. A ja w zachwycie, że to wreszcie nie Euphoria.
Ostatnio rozmaśliłam spojrzenie na młodym chłopaku pachnącym Zagorskiem, a jakiś czas temu bardzo namolnie przysuwałam się do dżentelmena w płaszczu, roztaczającego wokół siebie zapach fajki i... maści tygrysiej. Roar! Rozsądek nie miał możliwości dojść do głosu.


Poza tym, cóż, obsesja osiąga wyżyny zaawansowania. Ubrania w szafie mogą leżeć jak chcą [byle złożone], książki na półce też - ale flakony... O nie, nie ma zmiłuj. Przestawiam je co kilka dni, jak tylko mi coś nie pasuje: kolorystyka, układ form i wysokości, stopień używalności. Mogę tak sterczeć przy szafce i kwadrans, stukając flachami i przestawiając je z kąta w kąt. I głaszcząc, oglądając, sprawdzając poziom wysiorbania - co przy ilości dwudziestu trzech flakonów i kilkunastu odlewek, staje się wyzwaniem. Ale nic na to nie poradzę, taka reakcja na stres. Taka miłość.

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

Czy też "takie hobby", co by mnie zaraz ktoś nie posądził o podejrzane rozchwianie emocjonalne i niewłaściwe pojmowanie miłości
__________________
Between men and women there is no friendship possible.
There is passion, enmity, worship, love, but no friendship.

Oscar Wilde
rachela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-02, 22:16   #3
Polly_
grozi wypollizowaniem
 
Avatar Polly_
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 151
Dot.: Egzotyczne perfumoholiczne zachowania ;)

ja chyba wyglądam nieco egzotycznie gdy sunę przez perfumerię skrupulatnie opisując bloterki-włąsciwie cały czas lustruję półki i coś piszę.

ostatnio zauważyłam osobę zachowującą sie tak samo-tylko stała ta osoba w spożywczym i lustrowała zawartośc lodówki-był to zaopatrzeniowiec jakiegoś zakładu przetwórstwa mlecznego

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------

innym egzotycznym moim zachowaniem jest gromadzenie kopert bąbelkowych w szafie na ubrania
no i ...obwąchiwanie się..bo ciągle jestem w trakcie testów- jak wącham łokcie to mój TZ mówi ze wyglądam jakbym sie pod pachami chciała powąchać

Edytowane przez Polly_
Czas edycji: 2009-11-02 o 22:17
Polly_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-02, 22:22   #4
rachela
Zakorzenienie
 
Avatar rachela
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
Dot.: Egzotyczne perfumoholiczne zachowania ;)

Cytat:
Napisane przez Polly_ Pokaż wiadomość
no i ...obwąchiwanie się..bo ciągle jestem w trakcie testów
Oho. Z podobnych klimatów - udaję że się energicznie rozglądam, żeby tylko z rozwianych włosów wyczuć raz jeszcze swoje nieskromnie boskie perfumy. Ciekawe, na ile skuteczne jest moje udawanie?
__________________
Between men and women there is no friendship possible.
There is passion, enmity, worship, love, but no friendship.

Oscar Wilde
rachela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 03:46   #5
Małgosia791
spin doctor
 
Avatar Małgosia791
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 514
Dot.: Egzotyczne perfumoholiczne zachowania ;)

Moim "egzotycznym" zachowaniem jest obwąchiwanie nadgarstków Złapałam się kiedyś na tym, że robię to czasami nieświadomie w domu, w pracy. Czasem nawet przy ludziach udaję, że poprawiam włosy, byle tylko powąchać to co aktualnie mam na nadgarstku Aha, no i poczta. Pani w okienku (która już mnie oczywiście kojarzy). już jak wchodzę sięga po koperty bąbelkowe, tylko pyta jaka wielkość
__________________
"Wybrałam osobę, którą chcę być, i nią jestem."
Małgosia791 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 07:18   #6
your Angel
czyli Endżi
 
Avatar your Angel
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Home is where the heart is
Wiadomości: 10 863
Dot.: Egzotyczne perfumoholiczne zachowania ;)

Cytat:
Napisane przez rachela Pokaż wiadomość
Z sytuacji dziwnych: coraz częściej się zapominam i wyczuwając jakieś wyjątkowo rzadko spotykane perfumy na osobie kompletnie mi nieznanej, typy wypowiadam na głos. Pół biedy jeśli K. stoi obok. Gorzej, jak jestem sama... Oczy wielkie z przerażenia, dziubki okrągłe ze zdumienia. A ja w zachwycie, że to wreszcie nie Euphoria.
Boże, mam to samo Bardzo często też nawet nie zdążę się ugryźć w język i dodaję coś na kształt "bleee, znowu to przeklęte Be Delicious - no ile można na miłość boską "
Koleżanki, które wiedzą o moim świrze kochają mnie za te wstawki...


Dziewczyny, bardzo dziękuję za typy i zapraszam do wpisywania kolejnych
__________________
pachnę
your Angel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 07:26   #7
Maja102
Zakorzenienie
 
Avatar Maja102
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 21 078
Dot.: Egzotyczne perfumoholiczne zachowania ;)

Cytat:
Napisane przez rachela Pokaż wiadomość
Oho. Z podobnych klimatów - udaję że się energicznie rozglądam, żeby tylko z rozwianych włosów wyczuć raz jeszcze swoje nieskromnie boskie perfumy. Ciekawe, na ile skuteczne jest moje udawanie?
haha, ja mam czasem tak samo!
A po wizycie w perfumerii potrafię obwąchiwac nadgarstki w pociągu
__________________
Ubieram się na czarno, bo jestem z Nilfgaardu
Maja102 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-11-03, 07:49   #8
zeldee
Raczkowanie
 
Avatar zeldee
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 366
Dot.: Egzotyczne perfumoholiczne zachowania ;)

Ja dopiszę się do testujących i własne łokcie obwąchujących.
Zazwyczaj w pracy nakładam rano jeden zapach na nadgarstek - ten jest łatwo wąchać siedząc przy biurku
A koło południa w zgięcie łokcia nakładam drugi zapach - no i wąchanie tego miejsca wymaga już pewnych akrobacji
Ostatnio kolega skojarzył (i roztrąbił po biurze) co ja właściwie robię, bo dotąd myślał, że mi się po prostu wygodnie tak siedzi, czy też leni - z łokciem przy nosie
__________________

zeldee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 09:08   #9
Kaninen
Rozeznanie
 
Avatar Kaninen
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 618
Dot.: Egzotyczne perfumoholiczne zachowania ;)

U mnie nie ma dnia bez stania w sumie to tak z godzinke przed polka z perfumami. Czasem moj TZ jak widzi, ze stoje przed polka, to zaczyna sie smiac, ze znowu rozmawiam z flaszkami.
No i kolezanki zawsze robia wielkie oczy jak wychodzimy razem z perfumerii i mowie, ze jak zwykle nic tam nie ma
Kaninen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 11:47   #10
polkadxdx
Zadomowienie
 
Avatar polkadxdx
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 532
Dot.: Egzotyczne perfumoholiczne zachowania ;)

Ja za to wykorzystuję chęć zabawy w sklep u mojej siedmioletniej córki. Rzucam hasło:"Olka, bawimy się w perfumerię?". Wyciągam wtedy wszystkie 45 flakoników, Ola dokłada swoje Hanny Montany i inne dziewczęce pachnidełka, rozkładamy na łóżku, robimy z bloku paski testerki i psikamy, a ja wącham, zachwycam się, opisuje jej poszczególne nuty... I tak muszę raz w tygodniu, napatrzyć się, podotykać każdą flaszkę . Do tego dochodzi oczywiście odpowiednie układanie zbiorku w szafce, każda flaszka ma swoje miejsce, raz decyduje o tym kolorystyka, raz pojemność. Wieczorem i rano muszę szafkę otworzyć i pooglądać. To taka hmm..."święta szafka", nie wolno tam nic ruszyć, przestawić... Mąż czasem, jak już śpię, robi mi takie oto żarciki : obok tych flaszek położy o zgrozo: podpaski, swój dezodorant, odświeżacz powietrza .
__________________
Nic to...
polkadxdx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 13:01   #11
mayeah
Rozeznanie
 
Avatar mayeah
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 570
GG do mayeah
Dot.: Egzotyczne perfumoholiczne zachowania ;)

Moja sąsiadka z piętra - starsza i urocza Pani Anna, niewiele wychodząca poza mieszkanie odbiera moje paczki i listy... sporą ilość - czasem i jedną, dwie codziennie... wręcza mi je potem z uśmiechem Giocondy i pyta czy znów jest przemyt z Jamajki (FragranceX.com), czy raczej z Hong-Kongu (Truskawa)... a i czy może znaczki zabezpieczyć dla wnuczka
__________________
Obstawiam R-kę... tam pachnieć zakazano...

Edytowane przez mayeah
Czas edycji: 2009-11-05 o 14:10
mayeah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-11-03, 13:40   #12
Margot45
niecnotliwa dziewica
 
Avatar Margot45
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: przy komputerze
Wiadomości: 19 903
GG do Margot45
Dot.: Egzotyczne perfumoholiczne zachowania ;)

Zazwyczaj pachnące przesyłki przychodzą na adres mojego biura (tak mi wygodniej, niż latać na pocztę w swoim mieście) i to, że mój szef widząc listonosza, pyta tylko "co, następne perfumy?" to już w zasadzie norma, natomiast ostatnio dowiedziałam się, ze pytał o mnie listonosz z poprzedniej lokalizacji, z naciskiem na "a to przesyłki do tej pani teraz gdzie przychodzą?"

Do chomikowania folii bąbelkowej przywykłam do tego stopnia, ze prawie o tym zwyczaju zapomniałam....

A, i jeszcze: potrafię się przesiasc w pociągu, jeśli ktoś obok mnie zbyt intensywnie pachnie czymś, co mnie drazni.
Margot45 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 16:35   #13
piroksena
Zadomowienie
 
Avatar piroksena
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Puszka Pandory
Wiadomości: 1 507
Dot.: Egzotyczne perfumoholiczne zachowania ;)

Niestety, nie jestem zbyt egzotycznym perfumoholikiem, bo poza oczywistościami typu wąchanie co kilka metrów blotek po wyjściu z perfumerii, przegladaniem i tasowaniem na toaletce flakonów czy pryskaniem przed snem wybranym zapachem firanek (a czasem też listów), to właściwie nic mocno dziwacznego z nimi nie robię.

Ale chciałam napisać, że czytam Wasze opisy i tak myślę sobie, że jest w tych wyznaniach coś bardzo rozczulającego.
__________________

piroksena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 16:54   #14
MoniaK
Zakorzenienie
 
Avatar MoniaK
 
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 990
Dot.: Egzotyczne perfumoholiczne zachowania ;)

Cytat:
Napisane przez Polly_ Pokaż wiadomość
innym egzotycznym moim zachowaniem jest gromadzenie kopert bąbelkowych w szafie na ubrania
też chomikuję koperty bąbelkowe

Cytat:
Napisane przez zeldee Pokaż wiadomość
Ostatnio kolega skojarzył (i roztrąbił po biurze) co ja właściwie robię, bo dotąd myślał, że mi się po prostu wygodnie tak siedzi, czy też leni - z łokciem przy nosie
dobre

Cytat:
Napisane przez mayeah Pokaż wiadomość
... wręcza mi je potem z uśmiechem Giocondy i pyta czy znów jest przemyt z Jamajki (FragranceX.com), czy raczej z Hong-Kongu (Truskawa)... a i czy może znaczki zabiezpieczyć dla wnuczka
fajną masz sąsiadkę
MoniaK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 16:57   #15
lady_poison
Zakorzenienie
 
Avatar lady_poison
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Mszczonów/Warszawa
Wiadomości: 4 489
Dot.: Egzotyczne perfumoholiczne zachowania ;)

Cytat:
Napisane przez Polly_ Pokaż wiadomość

innym egzotycznym moim zachowaniem jest gromadzenie kopert bąbelkowych w szafie na ubrania
Cytat:
Napisane przez rachela Pokaż wiadomość
Oho. Z podobnych klimatów - udaję że się energicznie rozglądam, żeby tylko z rozwianych włosów wyczuć raz jeszcze swoje nieskromnie boskie perfumy. Ciekawe, na ile skuteczne jest moje udawanie?

Rachelo, mam identycznie

No a poza tym to już standardowo, zawartość toaletki przekładam, głaszczę, podziwiam niemal co dzień.
Śledzę osoby, które pachną czymś interesującym i uśmiecham się głupawo jak na kimś wyczuję takie same dziwadła w jakich ja sama się lubuję I te pe, i te de.
__________________
Instagram

Edytowane przez lady_poison
Czas edycji: 2009-11-03 o 16:58
lady_poison jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 18:34   #16
Velvet Acid Kitty
Wtajemniczenie
 
Avatar Velvet Acid Kitty
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 811
Dot.: Egzotyczne perfumoholiczne zachowania ;)

Nie wiem czy to egzotyczne...

1) Mam fetysz "pachnącego szalika" - rozpoczął się właśnie sezon fetyszowania.
Lubię wwąchiwać się w swój szalik i wzdychać "oh ah" jak on pięknie pachnie Szczególnie jak ubieram się pod koniec dnia pracy, najpierw wącham szalik, potem zakładam.
Raz w knajpie zostawiłam przypadkiem szaliczek (taki jesienny), pachniałam Gaultier2... Kurcze, tak bardzo mi było przykro, że wyżaliłam się mojemu już-ex przez telefon i on następnego dnia poleciał po niego do tej knajpy... I ponoć nie był to jedyny zgubiony szaliczek w knajpie, a nie wiedział jak mój szaliczek wyglądał, więc poprosił o ten "który ładnie pachnie" i... odzyskałam mój pachnący fetysz

2) Druga taka dziwna sprawa to zdziwienie znajomych, konsultantek w Sephorze, że interesują mnie męskie perfumy. Znajoma mi powiedziała kiedyś "Nie wiem jak ty możesz lubić męskie perfumy, one takie ciężkie są" - na co odpowiedziałam, że nie tak ciężkie, jak jej Ange ou Demon, tia... Albo mówię "Kupiłam w promocji męskie Gucci" i komentarz "No ale nie dla siebie??" Ogólnie to mało egzotyczne jest, ale dla znajomych jest bardzo . Po prostu część mnie już uważa za babo-chłopa...
__________________

Velvet Acid Kitty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 18:44   #17
Mitsouko
Zadomowienie
 
Avatar Mitsouko
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 081
Dot.: Egzotyczne perfumoholiczne zachowania ;)

We wszystkich perfumeriach kraju i świata się wymandrzam, bowiem jak większości forumowiczek Perfum, moja wiedza nt. zapachów bywa dużo większa od wiedzy sprzedawczyń, a nawet zdarza się, że o niektórych perfumach jest ona imponująca. Nie mogę przed tym wymandrzaniem się powstrzymać.
Kiedyś chciałam poprosić sprzedawczynię o Coco Chanel, a wyszło tak że zaczęłam, chyba z przejęcia ...gdakać : "poproszę koooo- kokokoko ..." . Przestać nie mogłam.
Dziwactw mam wiele - m.in. zaczepiam obcych ludzi, pytając czym pachną, pytam o to także moich rozmówców.
__________________


Edytowane przez Mitsouko
Czas edycji: 2009-11-03 o 18:48 Powód: gramatyka
Mitsouko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 18:58   #18
LouLou25
Zakorzenienie
 
Avatar LouLou25
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 843
Dot.: Egzotyczne perfumoholiczne zachowania ;)

Cytat:
Napisane przez Velvet Acid Kitty Pokaż wiadomość
Nie wiem czy to egzotyczne...


2) Druga taka dziwna sprawa to zdziwienie znajomych, konsultantek w Sephorze, że interesują mnie męskie perfumy. Znajoma mi powiedziała kiedyś "Nie wiem jak ty możesz lubić męskie perfumy, one takie ciężkie są" - na co odpowiedziałam, że nie tak ciężkie, jak jej Ange ou Demon, tia... Albo mówię "Kupiłam w promocji męskie Gucci" i komentarz "No ale nie dla siebie??" Ogólnie to mało egzotyczne jest, ale dla znajomych jest bardzo . Po prostu część mnie już uważa za babo-chłopa...
No tak...mam to samo Wiecej mam meskich niz moj tata

Z dziwacznych zachowan zaobserwowalam jeszcze: czyszczenie flachonow plynem do mycia szyb, czeste wachanie korkow z przewracaniem galkami ocznymi jednoczesnie i notoryczne eksperymenty z mieszaniem na wlasnej skorze, poza tym jestem zdrowa
__________________

sure. fine. whatever.


LouLou25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 19:58   #19
hathayoga
perfumove love
 
Avatar hathayoga
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 12 640
Dot.: Egzotyczne perfumoholiczne zachowania ;)

Pracuję z petentami w pewnym urzędzie. Kobiety pachnące moim znienawidzonym Light Blue i pochodnymi "załatwiam" ekspresowo, w 20 sekund. Przyznaję, trochę na odwal Ale tak bardzo chcę, żeby już sobie poszły!
Czasem zastanawiam się, co dana osoba nosi i wtedy rozmawiam ciut dłużej, jednocześnie dumając nad tym, co czuję. Ale nad tematem skupić się nie potrafię.
Niedawno był starszy elegancki pan pachnący... Alienem Pięknie się na nim rozwinął, byłam tak zdziwiona i mile zaskoczona, że przetrzymałam biednego człowieka chyba z 15 minut


A rano mam GIGANTYCZNY problem. Już po ubraniu się, umalowaniu, włożeniu jakiejś biżu, kucam przed moją szafeczką z flaszkami i zastygam. Nie wącham, nie dotykam, tylko PATRZĘ. Czasem spóźniam się do pracy przez niezdecydowanie w doborze zapachu
__________________

Kosmetyki

Wish
hathayoga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-11-03, 21:06   #20
Katty_p13
Piers do przodu
 
Avatar Katty_p13
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 19 285
Dot.: Egzotyczne perfumoholiczne zachowania ;)

Moja znajoma pani z okienka pocztowego kiedyś miała dla mnie paczuszkę z zakupionymi na All próbkami, które w transporcie "nie wytrzymały parcia na szkło" (niektóre). Ja z awizo w zębach a pani z uśmiechem na ustach od razu nie ruszając tyłeczka z fotela sięga mi z półeczki przed sobą moją paczuszkę i z rozbrajającą szczerością mówi:
- miałam nadzieję, że będzie Pani odbierać jak zwykle przed zamnięciem poczty bo dzięki temu całą zmianę miałąm okazję pracować w tam mile pachnącej atmosferze

No proszę, jak mało człowiekowi do szczęścia potrzeba
__________________
Dying is easy it's living that scares me to death .

Edytowane przez Katty_p13
Czas edycji: 2009-11-03 o 21:08
Katty_p13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 21:53   #21
zwierzun
Rozeznanie
 
Avatar zwierzun
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 995
Dot.: Egzotyczne perfumoholiczne zachowania ;)

Boje sie latac, nawet bardzo. Do tego stopnia ze w czasie lotu, a juz szczegolnie startu, niewiele rzeczy jest mi w stanie skierowac mysli na cokolwiek innego niz fakt ze lece. A latac musze co najmniej kilka razy w roku i za kazdym razem jest to dla mnie trauma. Moj malz, ktory wie ze nie przepusze zadnej perfumerii na swojej drodze, jakis czas temu wymyslil wiec zebym przed lotem szykowala sobie jak najwiecej pachnacych bloterkow a potem w czasie lotu wwachiwala sie w nie co powinno mnie choc troche rozluznic. I system pomaga tyle tylko ze najczesciej w duty free patrza na nas z zaciekawieniem bo ja musze podpisac kazdy bloter (a co jesli trafie na MOJ zapach i nie bede pamietac co to?) z co najmniej kilkunastu a do tego moj maz zawsze chodzi ze mna i pomaga zidentyfikowac zapachy "ktorych jeszcze nie testowalismy". A potem tura druga zdziwien juz na pokladzie jak wyjmuje w kieszeni peczek bloterow i zaczynam sie z atencja w kazdy wwachiwac, potem jeden po drugim podaje mezowi, on tez sie zaciaga, w koncu wybieramy naszych ulubiencow ukladajac papierki w kolejnosci na stoliczku przed soba.
__________________
Wymiana - kwiecien:

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post33723698






Edytowane przez zwierzun
Czas edycji: 2009-11-04 o 12:09
zwierzun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 22:13   #22
LouLou25
Zakorzenienie
 
Avatar LouLou25
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 843
Dot.: Egzotyczne perfumoholiczne zachowania ;)

Cytat:
Napisane przez zwierzun Pokaż wiadomość
Boje sie latac, nawet bardzo. Do tego stopnia ze w czasie lotu, a juz szczegolnie startu, niewiele rzeczy jest mi w stanie skierowac mysli na cokolwiek innego niz fakt ze lece. A latac musze co najmniej kilka razy w roku i za kazdym razem jest to dla mnie trauma. Moj malz, ktory wie ze nie przepusze zadnej perfumerii na swojej drodze, jakis czas temu wymyslil wiec zebym przed lotem szykowala sobie jak najwiecej pachnacych bloterkow a potem w czasie lotu wwachiwala sie w nie co powinno mnie choc troche rozluznic. I system pomaga tyle tylko ze najczesciej w duty free patrza na nas z zaciekawieniem bo ja musze podpisac kazdy bloter (a co jesli trafie na MOJ zapach i nie bede pamietac co to?) z co najmniej kilkunastu a do tego moj maz zawsze chodzi ze mna i pomaga zidentyfikowac zapachy "ktorych jeszcze nie testowalismy". A potem tura druga zdziwien juz na pokladzie jak wyjmuje w kieszeni paczek bloterow i zaczynam sie z atencja w kazdy wwachiwac, potem jeden po drugim podaje mezowi, on tez sie zaciaga, w koncu wybieramy naszych ulubiencow ukladajac papierki w kolejnosci na stoliczku przed soba.
zazdraszczam jak nie wiem co
Na mnie nie dziala nic, oprocz alkoholu (a to tez nie zawsze)
Na poczatku jeszcze jakos bylo (ciekawosc, nowosc itepe). Po 15-20 locie i 2 awaryjnych ladowaniach zaczela sie trauma. Caly czas slysze huk silnikow, a jak sa jakies turbulencje to juz w ogole padaka. Ratuje sie zazwyczaj jedzeniem i piciem alkoholu na pokladzie. I jakos czas leci...Po 2 godzinnym locie wygladam jak po podrozy Paryz-Stambul OrientExpresem (albo raczej III klasa ). Przed samym lotem nie ma mowy o wachaniu, raczej zbieram mysli i skupiam sie na wewnetrzym chilloucie.
__________________

sure. fine. whatever.


LouLou25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 22:25   #23
zwierzun
Rozeznanie
 
Avatar zwierzun
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 995
Dot.: Egzotyczne perfumoholiczne zachowania ;)

Cytat:
Napisane przez LouLou25 Pokaż wiadomość
zazdraszczam jak nie wiem co
Na mnie nie dziala nic, oprocz alkoholu (a to tez nie zawsze)
Na poczatku jeszcze jakos bylo (ciekawosc, nowosc itepe). Po 15-20 locie i 2 awaryjnych ladowaniach zaczela sie trauma. Caly czas slysze huk silnikow, a jak sa jakies turbulencje to juz w ogole padaka. Ratuje sie zazwyczaj jedzeniem i piciem alkoholu na pokladzie. I jakos czas leci...Po 2 godzinnym locie wygladam jak po podrozy Paryz-Stambul OrientExpresem (albo raczej III klasa ). Przed samym lotem nie ma mowy o wachaniu, raczej zbieram mysli i skupiam sie na wewnetrzym chilloucie.
Widze ze mamy podobnie. Sorki za offtop ale sa teraz takie fajne sluchawki tlumiace wszelkie odglosy wlaczajac ten nieszczesny warkot silnikow - moze zaopatrz sie w cos takiego.
__________________
Wymiana - kwiecien:

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post33723698





zwierzun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 22:33   #24
trzy_zyczenia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 10
Dot.: Egzotyczne perfumoholiczne zachowania ;)

Cytat:
Napisane przez hathayoga Pokaż wiadomość
Czasem spóźniam się do pracy przez niezdecydowanie w doborze zapachu
Nie pojmuję.... Ja mam zapachy podzielone ze względu na porę roku, dnia, pogodę i dzień tygodnia (do pracy albo na weekend), więc rzut oka za okno i już wiem co na siebie włożyć. Nie potrafiłabym w jesienny deszczowy poniedziałkowy poranek założyć np. Silver Rain bo to zapach na słoneczny letni weekendowy dzień.....

Gorzej w podróży - nie wiem czy bedzie padało, czy swieciło piękne słońce, więc zabieram co się da, najlepiej w torebce, żeby mieć wszystko pod ręką. No i mam problem bo nie wolno płynów zabierać do samolotu w bagażu podręcznym i na niektórych lotniskach bardzo tego przestrzegają. W Kopenhadze na przykład..... Ostatnio musiałam przepakować wszystkie "płyny" z torebki do foliowych woreczków. Przy piątym flakonie pani zrobiła naprawdę wielkie oczy.

Wąchanie nadgastków to u mnie też norma. A ostatnio, odkąd się naczytałam o cudownych możliwościach łączenia zapachów Etro, najczęściej wącham oba naraz. Może i głupio wygląda ale ja to uwielbiam
trzy_zyczenia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 22:47   #25
LouLou25
Zakorzenienie
 
Avatar LouLou25
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 843
Dot.: Egzotyczne perfumoholiczne zachowania ;)

Cytat:
Napisane przez zwierzun Pokaż wiadomość
Widze ze mamy podobnie. Sorki za offtop ale sa teraz takie fajne sluchawki tlumiace wszelkie odglosy wlaczajac ten nieszczesny warkot silnikow - moze zaopatrz sie w cos takiego.
Rozejrze sie przed nastepnym lotem. Tylko gdzie tego szukac? W aptece? W sklepie dla drwali? Ipodowe sluchaweczki plastik-fantastik to slaba izolacja, kiedys tez kupilam zatyczki do uszu (takie co sie zwija w kulke i laduje do ucha) i oprocz ogolnego dyskomfortu specjalnego tlumienia nie bylo. A nawet gorzej, nie wiedzialam czy ten szum wydobywa sie z silnika, czy z mojej wlasnej glowy
__________________

sure. fine. whatever.


LouLou25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 23:46   #26
justynaneyman
Zakorzenienie
 
Avatar justynaneyman
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
Dot.: Egzotyczne perfumoholiczne zachowania ;)

Cytat:
Napisane przez trzy_zyczenia Pokaż wiadomość
Nie pojmuję.... Ja mam zapachy podzielone ze względu na porę roku, dnia, pogodę i dzień tygodnia (do pracy albo na weekend), więc rzut oka za okno i już wiem co na siebie włożyć. Nie potrafiłabym w jesienny deszczowy poniedziałkowy poranek założyć np. Silver Rain bo to zapach na słoneczny letni weekendowy dzień.....
Twoje zachowanie jest dla mnie niedościgłym wzorcem- mam nadzieję, że moja kolekcja kiedyś sprosta takim wymaganiom. Albo ja dojrzeję
Tymczasem co rano stoję i gapię się i nie wiem, a jak już coś wybiorę po maniackim wąchaniu z korków, a częściej z fiolek, to po psiknięciu na szyję...Jeżeli nerwowo zmywam naczynia i wszystko mi leci z rąk, to wiem, że to rozdrażnienie spowodowane jest kiełkującą myślą "no nie, ten zapach się nie nadaje (na dziś, albo w ogóle powstaje jakiś głębszy uraz ) i znów to samo...
Zastanawiam się, czy ja nie mam jakichś wyolbrzymionych wymagań, że nie mogę sobie- ot tak- po prostu pachnieć. Pod wpływem bodźca zapachowego z moim mózgiem dzieje się coś niepokojącego- wchodzi na niebotycznie wysokie obroty, aż kółka warczą od pytań "czy to TEN czy nie, a może się rozwinie, a z czym mi się kojarzy?".
W końcu mam pachnieć dla przyjemności, a wybór i potem oczekiwanie, co dalej, są tak intensywne, że męczące czasem nie do wytrzymania
Bywa, że wszystko to tak mnie złości, że zniechęcam się i nie pachnę niczym, mając szyję czerwoną od szorowania (a czasem i myję włosy)
Nigdy nie wiem, czy zapach, który wczoraj mi się spodobał, nie pokaże następnego dnia jakiejś przykrej niespodzianki, przeklętej nutki, która go skreśla, a bywa, że po paru razach nagle- pach!- i już wiem, jestem obrzydzona
Z zachowań nie wymienionych tutaj, lubię, przy okazji testów nadgarstkowych (ręcznych) polizać pachnące miejsce- czasem jest to bardzo przyjemne i daje poczucie "testu wewnętrznego"
justynaneyman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 06:51   #27
Soso
Zakorzenienie
 
Avatar Soso
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 12 728
Dot.: Egzotyczne perfumoholiczne zachowania ;)

Cytat:
Napisane przez hathayoga Pokaż wiadomość


A rano mam GIGANTYCZNY problem. Już po ubraniu się, umalowaniu, włożeniu jakiejś biżu, kucam przed moją szafeczką z flaszkami i zastygam. Nie wącham, nie dotykam, tylko PATRZĘ. Czasem spóźniam się do pracy przez niezdecydowanie w doborze zapachu
Jakbym siebie widziała
Soso jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 10:06   #28
selya
Zadomowienie
 
Avatar selya
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 976
Dot.: Egzotyczne perfumoholiczne zachowania ;)

Cytat:
Napisane przez rachela Pokaż wiadomość
Z sytuacji dziwnych: coraz częściej się zapominam i wyczuwając jakieś wyjątkowo rzadko spotykane perfumy na osobie kompletnie mi nieznanej, typy wypowiadam na głos. Pół biedy jeśli K. stoi obok. Gorzej, jak jestem sama... Oczy wielkie z przerażenia, dziubki okrągłe ze zdumienia. A ja w zachwycie, że to wreszcie nie Euphoria.
Ostatnio rozmaśliłam spojrzenie na młodym chłopaku pachnącym Zagorskiem
też tak mam
plus węszenie w powietrzu, niczym pies łapiący trop, gdy natknę się na smugę zapachu mniej popularnego
przy lubianym przeze mnie zapachu z niszy zaczynam się nerwowo kręcić próbując namierzyć kto tym pachnie
a jak namierzę to nie mogę się przestać gapić
to budzi w ludziach popłoch
Cytat:
Napisane przez rachela Pokaż wiadomość
Oho. Z podobnych klimatów - udaję że się energicznie rozglądam, żeby tylko z rozwianych włosów wyczuć raz jeszcze swoje nieskromnie boskie perfumy.
tak, macham głową i zarzucam włosami
z reguły nagle, bez uprzedzenia
dla postronnych pewnie wygląda to na chorobę Touretta
Cytat:
Napisane przez Velvet Acid Kitty Pokaż wiadomość
Mam fetysz "pachnącego szalika" - rozpoczął się właśnie sezon fetyszowania.
Lubię wwąchiwać się w swój szalik i wzdychać "oh ah" jak on pięknie pachnie
mam fetysz pachnącego golfu
siedzę wciągnięta po oczy w golf i inhalując się perfumami rozpływam się w zachwycie
chyba wygląda to na silny introwertyczny odruch schowania się w swojej skorupce
Cytat:
Napisane przez LouLou25 Pokaż wiadomość
No tak...mam to samo Wiecej mam meskich niz moj tata
mam więcej męskich perfum niż jakikolwiek znany mi mężczyzna
i generalnie, wśród mężczyzn, nie spotyka się to ze zrozumieniem
już prędzej wśród kobiet


mam jeszcze jedno dziwactwo perfumeryjne
kiedy ktoś ze znajomych nosi zapach, który mnie intryguje
lub gdy testuje jeden z moich zapachów i ten ciekawie się na nim/na niej rozwija
to pojawia się u mnie niekontrolowany odruch wykonania nagłego skoku w kierunku delikwenta w celu przywarcia nosem do pachnącej skóry
czasem powoduje to różne hmmm... komplikacje towarzyskie

matko, czuję się jak na kozetce u psychoanalityka
no coż, pojęcie normalności nie istnieje
__________________

dear darkness

selya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 10:58   #29
Wika28
Zakorzenienie
 
Avatar Wika28
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 19 768
Dot.: Egzotyczne perfumoholiczne zachowania ;)

Cytat:
Napisane przez Małgosia791 Pokaż wiadomość
Moim "egzotycznym" zachowaniem jest obwąchiwanie nadgarstków Złapałam się kiedyś na tym, że robię to czasami nieświadomie w domu, w pracy. Czasem nawet przy ludziach udaję, że poprawiam włosy, byle tylko powąchać to co aktualnie mam na nadgarstku Aha, no i poczta. Pani w okienku (która już mnie oczywiście kojarzy). już jak wchodzę sięga po koperty bąbelkowe, tylko pyta jaka wielkość
Cytat:
Napisane przez Maja102 Pokaż wiadomość
haha, ja mam czasem tak samo!
A po wizycie w perfumerii potrafię obwąchiwac nadgarstki w pociągu
mam dokladnie to samo Tylko ze ostatnio pewien Pan w pociągu zaproponowal mi chusteczke - myslal, ze nos w rekaw co chwile wycieram
Wika28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-04, 11:48   #30
ROZ-ter-KA
Zakorzenienie
 
Avatar ROZ-ter-KA
 
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
Dot.: Egzotyczne perfumoholiczne zachowania ;)

Cytat:
Napisane przez Wika28 Pokaż wiadomość
mam dokladnie to samo Tylko ze ostatnio pewien Pan w pociągu zaproponowal mi chusteczke - myslal, ze nos w rekaw co chwile wycieram


Mam większosc nawyków wczesniej opisanych
Wącham nadgarstki, łokcie, latem równiez ramiona, pasma własnych włosów, czasem wnętrze torebki , w miejscach publicznych.

Czasami to wygląda jakbym wykonywała jakies ćwiczenia albo miała niekontrolowane odruchy czyli delikatnie mówiąc robię za świra.
Postronna osoba widzi to tak : idzie baba i wyrzuca nagle ręke do przodu przykłada do zgięcia łokciowego nos, potem zgina rękę i przytyka nos do nadgarstka , potem wyrzuca drugą rękę i powtarza ćwiczenie, za chwilę kolejne powtórzenie całości. Ale nie moge sie powstrzymać

Zimą naciagam golfy na nos , nawet siedząc w pracy
Nie mogę oprzec się ,żeby nie mówic ludziom , których perfumy mnie zachwycaja ,że pięknie pachną. W komunikacji staram się stać jak najbliżej tych osób

Kidys jak zapomniałam sie poperfumować , to potrafiłam wrócic z przystanku do domu, teraz zawsze noszę jakiś atomizerek lub probki i psikam się w momencie uświadomienia braku zapachu.

Też się "wymandrzam" w perfumeriach......i nie tylko w perumeriach, ale wszędzie gdzie na temat perfum zaczyna się rozmowa

Jak mam poniżej 20 flaszeczek, to nie mam problemu z wyborem zapachu , kiedy przekraczam 20 zaczynam sie gubic i to jest zawsze sygnałem do odchudzenia kolekcji.

Moja instytucja jest rozlokowana w dwóch budynkach, nowym gdzie pracuję aktualnie i starym, gdzie kiedyś pracowałam i czasem przynosiłam zapachy , ktore mi nie odpowiadały lub sie znudziły.
W tym starym bywam służbowo i zawsze jak wchodzę, znajome dziewczyny wołają ; o! perfumy idą, !

W nowym mamy windę , kursuje na 5 poziomach , jak wejdę i poczuję coś fajnego to potrafie dwa razy zjechać z gory na dół i z powrotem zanim wysiadę na właściwym pietrze

Jeszcze jedno. W kącie koło okna, za zasłoną mam skład pudełek, pudełeczek, folii bąbelkowej z odzysku i różnej szerokości taśm klejących
__________________
WYMIANA Pearl mancera

Edytowane przez ROZ-ter-KA
Czas edycji: 2009-11-04 o 11:59
ROZ-ter-KA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Perfumy


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:07.