co zrobić? okropny wysyp pryszczy - zdjęcia

[nadia060]

Mam straszny problem. Nigdy nie miałam cery ze skłonnością do trądziku czy jakiś ropnych krost. Moim jedynym problemem były zaskórniki zamknięte na brodzie i ewentualnie drobne krostki, ktore sporadycznie wyskakiwały na czole lub koło nosa. Nigdy w zyciu nie miałam krost na policzkach.

Sama nie wiem kiedy to sie stało ale obudziłam się nagle z całymi policzkami w pryszczach... takich bolących, okropnych, czerownych nigdy nie miałam. Wyczuwam też takie krosty na żuchwie. Kilka z nich wcisnełam ponieważ nie moglam wytrzymać :/
Próbowałam benzacne, maść ichtiolową żeby je "wyciągnąć" , maść cynkową i acne derm. Wszystko na nic. Ani jedna krosta nie znikneła, porobiły mi się tez takie czerwone punkciki


Co to jest i czym to zwalczyć? help
wstydze sie z domu wychodzić...

[MalinoweMarzenia]

A może to jakieś uczulenie ? używałaś jakiś kosmetyków nowych ? Albo moze coś co zjadłaś Cie uczuliło ?
Spróbuj posmarować kremem Sudocrem, dostępny w aptece. Mi na trądzik pomaga i nawet na podrażnienia po depilacji . Ładnie wysusza krostki .

[Krasko1]

Napisane przez nadia060

Mam straszny problem. Nigdy nie miałam cery ze skłonnością do trądziku czy jakiś ropnych krost. Moim jedynym problemem były zaskórniki zamknięte na brodzie i ewentualnie drobne krostki, ktore sporadycznie wyskakiwały na czole lub koło nosa. Nigdy w zyciu nie miałam krost na policzkach.

Sama nie wiem kiedy to sie stało ale obudziłam się nagle z całymi policzkami w pryszczach... takich bolących, okropnych, czerownych nigdy nie miałam. Wyczuwam też takie krosty na żuchwie. Kilka z nich wcisnełam ponieważ nie moglam wytrzymać :/
Próbowałam benzacne, maść ichtiolową żeby je "wyciągnąć" , maść cynkową i acne derm. Wszystko na nic. Ani jedna krosta nie znikneła, porobiły mi się tez takie czerwone punkciki


Co to jest i czym to zwalczyć? help
wstydze sie z domu wychodzić...

Miałam to samo jakieś 4 miesiące temu! Też nigdy nie miałam problemów (mam 21 lat) aż tu nagle tragedia- wielkie, czerwone podskórne gule.. Nagle. Nie mogłam dotknąć twarzy bo aż bolało.
Teraz jest lepiej, zostały mi pojedyncze podskórne i zaczerwienienia.. Nie jest idealnie ale mogę się pokazać
Zapisz się koniecznie do dermatologa. Mi pomógł Duac, piłam też bratki i łykałam tabletki Dromin Nie wiem co Ci pomoże, pewnie indywidualna sprawa ale zacznij szybko działać to szybciej minie.
Zmywaj codziennie makijaż, przy wycieraniu używaj papierowych ręczników- zwykłe to siedlisko bakterii, chyba, że codziennie będziesz nowe wyciągała
Ja ograniczyłam żółty ser i słodycze..
Nie wiem co pomogło, ale ważne, że pomogło Tylko stres, że wróci pozostał
Powodzenia

[madzia7257]

czesc , opowiem wam moja przygode z pryszczami ktora jeszcze sie nie zakonczylam nigdy nie mialam az takich problemow z tradzikiem jak ostanie czasy , wiec moja twarz wysypało strasznie i to potwarny tadzik grudkowy zostawiajacy blizny bylam załamana do szkoly nie chodzilam az wkoncu przełamałam sie i pokazalam sie mamie jak wygladam bez fluidu od razxu mi pomogła poszła ze mna do pediatry ktory przepisal mi epiduo lek nieziemski pomogł mi w 1,5 tygodnia odczywiscie calkowicie nie zeszło wszystko ale juz porawa była znakomita mam jeszcze pare krostek ale juz jest o wiele leipiej wiec moze zgłos sie do lekarza by ci pomogl

[aguss_iek]

Proponuje jak najszybszą wizytę u dermatologa. Ja miałam( właściwie mam tylko w mniejszym stopniu) podobne na brodzie, bolące, zanim się zrobiły wyczuwałam je pod skórą. Na początku tak jak Ty próbowałam maści ichtiolowej, cynkowej, acne derm, ale nic to w ogóle nie dawało. Dopiero wizyta u dermatologa poprawiła trochę moją sytuację brałam unidox, normaclin, a dzisiaj dostałam żel duac o której wspomniała przedmówczyni i życzę powodzenia

[Ogoniasta]

Z doświadczenia:
1. Dermatolog, antybiotyk, duac żel
2. Zmiana środowiska na mniej stresujące
3. Unikanie pomieszczeń z brudną klimą, klimy w samochodzie, sauny, ostrożnie na siłowni
4. Kosmetyczka, oczyszczanie maualne, żel ze srebrem.

Dopiero po niespełna roku mam całkowitą wolność od takich kwiatków.
Powiedziano mi, że zaczyna się trądzik wieku dojrzałego!
Dodatkowo polecam endokrynologa.

[nadia060]

Dziekuje bardzo za odpowiedź w poniedziałek udam sie do dermatologa, tylko mam obawy, że wypisze mi leki za niezłą sumę
Chcialam zrobić coś tańszym kosztem ale widzę, że się nie uda.


Hmm a co do kosmetyków... nie stosowalam nic nowego, mam sprawdzone kosmetyki ktore używam już X czasu
i mam 22 lata wiec troche mnie to zaskoczyło
To fakt, że mam teraz BARDZO stresujący okres ale czy to naprawde mogło pojawić się ze stresu?

[Ogoniasta]

Niestety leki dermatologiczne są drogie. Odgrzybiacze może nie ale przynajmniej 50 zł wydasz. Sam duac to chyba około 40 zł o ile się nie mylę ale super skuteczność.

Kosmetyczkę polecam po leczeniu, czasem nie zawsze daje radę zrobić peeling z automatu.
Ja za manualne oczyszczanie dałam ok 120 zł, peeling kawitacyjny dopiero później, to kilkadziesiąt złotych.
A masz pochowane otorbione pryszcze? Nie zawsze można je usunąć od razu.

[jagodka230]

Ja miałam podobną sytuację jak Ty, tyle że zawsze miałam trądzik ale taki nieduży, policzki zawsze były czyste, jakieś 3miesiące temu zaczęło mnie wysypywać na policzkach (zaczęło się od drobniutkiej kaszki na całych policzkach i okolicach żuchwy) a ja głupia wyciskałam, próbowałam na własną rękę się tego pozbyć, próbowałam różnych maści tak jak Ty ( acnefan, acnederm, himalaya krem antyseptyczny, krem siarkowa moc, maxibiotic) i nic się nie zmieniało, pryszcze (pryszcz na pryszczu) miałam już na całej twarzy i trochę na szyi prócz nosa. Poszłam po rozum do głowy i udałam się do dermatologa to było 27 grudnia, dermatolog przepisała mi maść epiduo (retinoid + nadtlenek benzoilu), mycie twarzy żelem hipoalergicznym ( mam physiogel ) i nawilżanie w przypadku wysuszenia kremem tej samej serii.

Więc ograniczyłam makijaż tylko na większe wyjścia (podkład) maść nakładam codziennie wieczorem, i stwierdzam że na razie (tfu tfu! żeby nie zapeszyć) widać poprawę, miałam gorzej niż Ty na zdjęciach a teraz jest może odrobinkę lepiej. Nie popełniaj mojego błędu i nie wyciskaj zaskórników najlepiej w ogóle nie gnieść ale ja osobiście nie potrafię chodzić z wielkim czerwonym pryszczem z białym czubem.

[GreenSlinky]

Z tego co piszesz, może to być w pewnym stopniu wina stresu. Ja też gdy mam dużo nauki (=stres) moja twarz wygląda o wiele gorzej. Ale i tak najlepiej skonsultować się z dermatologiem.
A doraźnie, by złagodzić te zmiany, z całego serca polecam Ci kozieradke. To takie nasiona, do kupienia w każdym sklepie zielarskim za około 3 zł. Jedną łyżeczke zmielonych nasion zalewasz wrzątkiem (tak na 2 cm). Trzymasz pod przykryciem aż ostygną. Taką papke kładziesz na te zamiany. Ja zwykle trzymam ponad godzine. na drugi dzień zmiany będą o wiele bledsze. Rób tak codziennie, a po kilku dniach znikną albo całkowicie, albo będą o wiele mniejsze Ale ostrzegam, śmierdzi jak kostka rosołowa

[mangoo123]

Mam ten sam problem. Do tego pogorszyłam sprawę rozdrapując, wyciskając, wysuszając, pół policzka to jedna wielka rana.
Dermatolog przepisał żel Duac (dziś użyłam pierwszy raz) i zalecił intensywne nawilżanie.
Od kilku dni używam kremu Bambino i póki co sprawdza się dobrze.

[niebieskie_oczko]

Najlepiej maszeruj do dermatologa

Jak dla mnie wygląda to na trądzik kosmetyczny. Może pojawić się nagle i najczęściej atakuje rejony brody i dolne policzki.

[ciassteczkowa]

wg mnie to są typowe zmiany towarzyszące zmianom hormonalnym, niestety. Jest to typowe rozmieszczenie własnie dla tego rodzaju zmian (okolice żuchwy, broda i dolne okolice policzków).

Także nic na własną rękę tylko marsz do dermatologa

[miska203]

Napisane przez ciassteczkowa

wg mnie to są typowe zmiany towarzyszące zmianom hormonalnym, niestety. Jest to typowe rozmieszczenie własnie dla tego rodzaju zmian (okolice żuchwy, broda i dolne okolice policzków).

Także nic na własną rękę tylko marsz do dermatologa

Popieram...

[freak123]

Mogą być to zmiany hormonalne ale niekoniecznie.
Ja na przykład miałam bardzo podobnie zlokalizowane krostki i w moim przypadku przyczyną były ropne migdały.

[keczanka1]

Tak jak już pisano, mogą być to właśnie zmiany hormonalne. Mnie tak wysypało w ciąży (na samym początku, kiedy jeszcze nie wiedziałam, że zostanę mamą). Po ciąży wszystko wróciło do normy.

[jagodka230]

odkryłam ostatnio maść ichtiolową, stosuję na ropne pryszcze punktowo i pomaga, może spróbuj. Jest taniutka (3zł). Aa ale Ty mówisz że Ci nie pomaga... no to nic nie przychodzi mi do głowy innego. Ja stosuję na noc zakrywam plasterkiem i rano jest mniejszy

[ChaseTheCloudsAway]

mam to samo, wyskoczylo mi z dnia na dzien, przez noc. radosnie sama odkrylam, ze to przez wode. nie zmienialam miejsca zamieszkania, musieli cos zmajstrowac w wodociagach. nie sa to ropne krosty, takie typowe pryszcze, tylko podskorne gule, ktorych sie nie da wycisnac. najpierw mialam na policzkach i brodzie, teraz mam w nich cale ramiona, barki i dekolt. ekstra. jedyne lekarstwo jak dla mnie - nie myc buzi woda z kranu. sprobuj, u mnie bylo widac roznice od razu. krosty zrobily sie plaskie, po pewnym czasie znikaja. no ale potem znowu spadnie na me lico kropla wody i te okropne krosty witam znowu :/

[Loonita]

Miałam ten sam problem, udałam się do dermatologa, przepisał mi maść z antybiotykiem, płyn do przemywania i maść robione no i kategorycznie zabronił mi używać jakichkolwiek kosmetyków a już zwłaszcza odstawić żel do mycia twarzy.
I przede wszystkim żadnego wyciskania!
(pory sięgają 2-3 cm wgłąb skóry i nie ma bata, żebyśmy to wycisnęli, wręcz przeciwnie wgniatamy wszystko jeszcze głębiej)
A i jeszcze używałam wszelkich maści z początkiem acne-
wymienione tutaj i wiele innych, to też dermatolog kazał natychmiast odłożyć.
Myłam twarz szarym mydłem.
Czy przyniosło to skutek?
Początkowo chwilowy ale na dłuższą metę, niekoniecznie..
Płyn na alkoholu wysuszył mi skórę (co nie miało mieć miejsca ze względu na zawartość olejku lawendowego), maści robione na bazie wazeliny pozapychały mi całą brodę i czoło najbardziej przy brwiach i nasadzie nosa teraz pozostały mi przebarwienia i grudki mao tego wągry zamknięte, moja cera nigdy nie była perfekcyjna ale takich problemów nie miałam Nie mam już pomysłu co z tym zrobić, nie mam już wielkich ropniaków ale to co mi pozostało też nie wygląda dobrze.
Twarz nada myje mydełkiem AA dla cery wrażliwej, zawiera glicerynę, co prawda daleko w składzie ale mam nadzieję, że mi nie zaszkodzi, bo ogólnie prawie wszystko zapycha mi pory albo powoduje przetłuszczenie.
Tonik zastąpiłam sokiem z aloesu, stosuje go dopiero kilka dni mam nadzieję, że przy dłuższym stosowaniu pomoże i oczyścić twarz, najgorsze jest to, że musi temu towarzyszyć wysyp oby jak najszybciej skóra się oczyściła. Przykładałam też rozcięty liść aloesu i powiem wam, że trochę pomagało więc dlatego zdecydowałam się na przemywanie buzi sokiem.
Chyba przerzucę się na zioła i wszelkie odwary, toniki sobie robione itp skoro chemii mi nie służy, trzeba jakoś o skórę dbać i nie pozostawiać jej tak bez żadnej ochrony.