|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
|
Narzędzia |
2014-04-20, 19:31 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 216
|
jak zabronic czegos 9-miesieczniakowi?
Moja córka jest na etapie chodzenia przy meblach i wszystko ją interesuje. Niestety w moim domu jest kilka bardzo interesujacych elementów które ją fascynują. Do tej pory były to szafki i kontakty wiec na szafki założyłam blokady a kontakty zaslepiłam. W jaki sposób przekazac takiemu maluchowi komunikat zeby gdzieś nie podchodził? Na podłodze w pokoju stoi drzewko w doniczce którego za nic nie chcę się pozbyć.Niestety nie mam mozliwosci postawienia go na podwyższeniu bo nie ma na to miejsca. Córka cały czas podchodzi do donicy i grzebie łapka w ziemi. Chcę ją tego oduczyć i na przyszłość dowiedziec się jak zabraniac zbliżania się do różnych przedmiotów.
Komenda " nie wolno" nie skutkuje. Delikatne pacniecie w raczkę wywołuje śmiech, tak samo posadzenie dziecka daleko od doniczki, mała wraca zadowolona i specjalnie wkłada rączki bo ją to bawi. To nie tylko ta doniczka, nie wiem już co mam robić, mam wrazenie ze ona rozumie słowo nie ale nic sobie z tego nie robi.Nie chodzi tylko o doniczkę ale i o piekarnik, szafę, lampy podłogowe itd.. |
2014-04-20, 19:36 | #2 |
ja.
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: niedaleko
Wiadomości: 1 422
|
Dot.: jak zabronic czegos 9-miesieczniakowi?
powtarzac do znudzenia "nie wolno", zabrac od niebezpiecznych miejsc- wiele, wieeele razy
|
2014-04-20, 20:13 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: jak zabronic czegos 9-miesieczniakowi?
Wątpię, by 9miesięczne dziecko rozumiało komunikat NIE
Zabierać i zainteresować czymś innym. |
2014-04-20, 20:48 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: jak zabronic czegos 9-miesieczniakowi?
Ja bym pozwoliła się pobawić w nadziei, że kiedyś się znudzi.
Za leniwa jestem na chodzenie za dzieckiem
__________________
|
2014-04-20, 20:49 | #5 |
ja.
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: niedaleko
Wiadomości: 1 422
|
Dot.: jak zabronic czegos 9-miesieczniakowi?
dopiero koło roku zacznie zakazy rozumieć- co nie oznacza, że będzie mieć ochotę się do nich stosować
|
2014-04-20, 20:50 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Dot.: jak zabronic czegos 9-miesieczniakowi?
U mnie wrecz bylo tak, ze im bardziej my mowilismy o czyms (chocby tego zabranialosmy) tym bardziej malego ciagnelo. Moim zdaniem najlepsze wyjscie przy takim dziecku to zabrac wszystko, czego nie moze i dac swobode ruchu i rozwoju. Im mniej od samego poczatku bedzie sluchac nie i nie wolno tym wieksze znaczenie te slowa pozniej beda mialy dla niej, kiedy zabronisz czegos waznego/niebezpiecznego.
Sent from my iPad using Tapatalk ---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ---------- I zgadzam sie z Iza w tym temacie ja tez z takiego zalozenia wychodzilam i to bylo najlepsze u mojego malego. Sent from my iPad using Tapatalk |
2014-04-20, 20:55 | #7 |
ja.
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: niedaleko
Wiadomości: 1 422
|
Dot.: jak zabronic czegos 9-miesieczniakowi?
pewnie, doniczka z kwiatkiem narobi tylko bałaganu. ale grzebać przy kontakcie bym nie dawała.
|
2014-04-20, 20:57 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: jak zabronic czegos 9-miesieczniakowi?
A to inna rzecz
Dlatego szafki w ich pokoju na dole - niech otwiera, w jednej tetrówki, w drugiej jakieś duperele które może wyciągać, tym sposobem innych nie rusza, nasyciła się otwieraniem. Szufladę w kuchni - otwiera ile dusza zapragnie, wyciąga ścierki też niegroźne. Ja nie bardzo rozumiem podejście "za nic nie chcę się pozbyć" - jeśli, no nie wiem - trujące? to odstaw do kogoś na czas pewien i tyle. |
2014-04-20, 21:01 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: jak zabronic czegos 9-miesieczniakowi?
Cytat:
ale to chyba jest bardzo męczące musieć we własnym domu dziecku co chwile dziecko upominać, pilnować, bo podejrzewam że wytrwały egzemplarz nie podda się tak szybko.
__________________
|
|
2014-04-20, 21:10 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
|
Dot.: jak zabronic czegos 9-miesieczniakowi?
Cytat:
chyba by mi życia nei starczyło mam wszytkie sprzęty w zasięgu raczek młodego, jak zaczął raczkować wspinać sie itd to musiałabym cały dom czymś pozabezpieczać, ale postawiłam na oswajanie dziecka z tym co jest, nie zabraniałam, jak podszedł to pozwalałam dotknąć zobaczyć i po razie, dwóch traciło "atrakcyjność" w oczach małego jeden kontakt w zasięgu paluszków został zabezpieczony a z resztą sprzętów, rzeczy po prostu się zaznajomił, uważam, ze dzieki temu ze nie łaziłam za nim ciagle i nie skrzeczałam "nie wolno" "nie dotykaj" itd mały po dzień dzisiejszy tego po prostu nei rusza, nie interesuje sie tym szuflada ze sztućcami tez stała otworem, jak byłam w domu to pod moim okiem nawet noże tam były (przeniosłam je do szafki wyżej kiedy młody zaczął zostawać z niania-ograniczone zaufanie) , mały od początku ja otwierał , ale jak tylko zaczął to pokazywałam mu co moze sobei zabrac i on był zadowolony , brał łyżeczki-potrafił wyciągnąć wszytkie a nozy czy widelca nie ruszył, dziś juz jest 2,5 latkiem i jak sam mówi nóz -mama i tata, Melek nie, Melek jest mały |
|
2014-04-20, 21:56 | #11 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
|
Dot.: jak zabronic czegos 9-miesieczniakowi?
Cytat:
Zamień na "zostaw", "nie chcę żebyś " - i tu uzasadnienie, ale bardziej dla twojego nawyku,bo niewiele jeszcze jesteś w stanie z tego uzyskać. [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;46109900]Wątpię, by 9miesięczne dziecko rozumiało komunikat NIE Zabierać i zainteresować czymś innym.[/QUOTE] Zgadzam się też tak robię, np "chodź, musimy koniecznie teraz zrobić to i to i zabieram za rączkę" aczkolwiek jeśli coś bardzo dziecko interesuje a ja akurat muszę coś zrobić swojego to zadziała to na moment i wróci do zajęcia, bo takie ciekawe Szaja, wiesz jak mnie wczoraj córa przechytrzyła? Jedną szafkę ( gdzie są szklanki/kubki/okołokuchenne duperele i sypkie typu kasze ) mam niezabezpieczoną jeszcze i zmywam sobie wczoraj stojąc obok tej szafki..Młoda podchodzi, wyraźnie mnie odsuwa, żebym szła gdzieś, ciągnie mnie.. w pierwszym odruchu zbaraniałam i patrzę dokąd mnie to zaprowadzi.. no to młoda mnie wytargała na drugi koniec pokoju, tak, że byłam plecam odwrócona do rzeczonej szafki... :d i poszła sobie wyciągać rzeczy Wiedziała, że mamusia zepsuje zajęcie - więc trzeba było usunąć mamusię... Także owa szafka jest najbardziej interesująca i już wiem, że rozwiązania są dwa: zablokować albo posprzątać w niej tak, żeby córa mogła grzebać do woli Cytat:
Burdel się robi ale zainteresowanie znika. Wiadomo że "zakazany owoc.." Cytat:
zwykłych". [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;46110358]A to inna rzecz Dlatego szafki w ich pokoju na dole - niech otwiera, w jednej tetrówki, w drugiej jakieś duperele które może wyciągać, tym sposobem innych nie rusza, nasyciła się otwieraniem. Szufladę w kuchni - otwiera ile dusza zapragnie, wyciąga ścierki też niegroźne. Ja nie bardzo rozumiem podejście "za nic nie chcę się pozbyć" - jeśli, no nie wiem - trujące? to odstaw do kogoś na czas pewien i tyle.[/QUOTE] Ja też nie rozumiem podejścia " za nic" bo więcej z tego szkody niż przyjemności posiadania.. po co energie tracić. Nie da się autorko do innego zamkniętego pomieszczenia wyniesć? Cytat:
Mi dużo pomaga tłumaczenie sobie, że właśnie będzie próbować wiele razy, ale nie na złość rodzicowi tylko na naturalnego dziecięcego uporu, niezłomności. Bez tego po pierwszym upadku zaprzestałaby prób chodzenia i tak dalej... Ja wychodzę z założenia, że to najnormalniejszy etap na świecie, i wszystkie dzieci takie są, nawet jeśli mama mi mówi, że my z siostrą nigdy i nic... (tylko jakimi metodami?;/) i trzeba sobie maksymalnie ułatwiać, zabierać niebezpieczne, a resztę pozwalać - to szybciej minie. I fakt, czasem mnie załamuje jak szybko robi się burdel na kółkach - ale trudno, sprzątać też razem z dzieckiem sprzątamy. |
||||
2014-04-21, 07:18 | #12 |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: jak zabronic czegos 9-miesieczniakowi?
mamasierpniowa ja w Twojej sytuacji prócz odwracania uwagi dziecka mówiłabym, że nie/ nie wolno i odsuwałabym od kwiatka.
O ile nie jestem zwolenniczką ciągłego musztrowania dziecka, czy ograniczania poznania, to również wiem, że są sprzęty, których dzieco nie powinno poznawać, bo je zniszczy.
__________________
nauczycielu, zajrzyj |
2014-04-21, 09:16 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
|
Dot.: jak zabronic czegos 9-miesieczniakowi?
A ja zabrałabym kwiatek do innego pomieszczenia bo nic bardziej mnie nie wkurza niż wiecznie rozsypana ziemia, jaki sens wygrzebywać też wiecznie ziemię z zębów dziecka
A poważnie dałabym popsocić, niedługo się znudzi. Ja raz dałam wywalić wszystko z szafki z jej ciuchami jak była mała i raz hardcor w mąkach zrobić, starczyło na lata. O dziwo nigdy nie grzebała więcej, a szuflada nauczyła ją że przytrzaśnięty paluszek to nic przyjemnego i nie ma co z nią zaczynać W kontakty palców nie wsadzała. Szafka z detergentami miała tylko wyjętą rączkę i to wszystko. Nieco starszemu dziecku przykładałam rączkę do piekarnika kiedy był jeszcze ciepły i pokazywałam że jest sii i że tu trzeba uważać, to załapała bardzo szybko i nigdy nie było problemu. Edytowane przez żurawinka Czas edycji: 2014-04-21 o 09:17 |
2014-04-21, 09:23 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: jak zabronic czegos 9-miesieczniakowi?
Cytat:
Ja mam mam taki egzemplarz, nie interesowały ją szafki, szuflady, sprzęt rtv agd, kable, kontakty. Dosłownie przez ten czas zainteresowała się jedną mała szufladą, która otworzyła kila razy, i kilka razy wyciągała mi kartę z dekodera i to wszystko. Ja przez cały pokój miałam przeciągnięty kable od laptopa wtedy kiedy ona byl na etapie raczkowanie, i wszysyc sie mega dziwili że tak mogę miec i ona tego nie dotyka, ciągnie itp A owszem z 3 razy pociągła w pierwszy dzień i tyle.
__________________
|
|
2014-04-21, 09:36 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 216
|
Dot.: jak zabronic czegos 9-miesieczniakowi?
Ten kwiat to tylko przykład. Mam drzewko cytrynowe i lubię ta roslinkę a nie mogę jej nigdzie wynieść bo mam dwa pokoje-jeden mój drugi dziecka: )
Są miejsca które mnie bardziej martwią, np. piekarnik. Ostatnio zauważyłam, że mała już się podciąga na drążku od drzwi piekarnika i boję się, że kiedyś je otworzy. Dziecko jest malutkie i już takie ciekawskie, nawet nie chcę myśleć co się będzie działo jak mała będzie miała 1,5-2 latka.Zależy mi , by już teraz zaczać ją uczyć . Sposób polegający na ignorowaniu i pozwalaniu dziecku dotykania wszystkiego czym ono się interesuje jest dobry tylko po części i czasami go stosuję. W jej pokoju może spokojnie zostać sama na podłodze i nie ma o co zrobić sobie krzywdy. Grzebie sobie na przewijaku bo na dolnych półkach ma pampersy ręczniki itd..jednak gdybym jej pozwoliła dotykać tej doniczki to by zjadła cała ziemię.Wie już też jak otwierać suwane drzwi od szafy bo przez przypadek jej sie udało. Mądra sugestia z tym słówkiem nie. Duzo lepiej będzie jeśli powiem " zostaw" , dziekuję za radę. Wydaje mi się jednak, że mała rozumie zakaz, bo czasami słysząc" nie wolno" siada i wraca raczkując w moją stronę.Trwa to jednak chwilkę i znów wraca tam gdzie miała pójść. |
2014-04-21, 09:49 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
|
Dot.: jak zabronic czegos 9-miesieczniakowi?
Cytat:
Co do kwiatka, ja myślę, że warto spróbować inaczej. Kup ziemię, doniczkę i daj dziecku grzebać. Zabierz do piaskownicy. Nie zakazuj tylko zaspokój ciekawość grzebania w ziemi,bo myślę że to o to chodzi. Moja w wieku 7-8mcy uwielbiała kable wszelakie, dostała swój kabelek i nim się bawiła a inne zostawiła w spokoju. To samo z telefonem, dostała swój a naszych nie ruszała. Co do reagowania na zakazy, ja myślę że twoja córka bardziej reaguje na twoje wołanie do niej niż na słowa "nie wolno" czy zostaw. Widzi, że coś mówisz i dlatego idzie do ciebie. Tak myślę, ale mogę być w błędzie. |
|
2014-04-21, 10:18 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: jak zabronic czegos 9-miesieczniakowi?
Moją zainteresowała szafka,w której miałam szklane miski. Miski zamieniłam na plastikowe, szafka odbezpieczona przestała być atrakcyjna. Z szuflad kuchennych, które ją interesowały, zabrałam potencjalnie niebezpieczne przedmioty, zostawiłam to, czym może się bawić.
Kable były fajną zabawą do czasu, aż dostała "swój", taki z którym może robić co chce. Pozostałe w domu przestały być fajne, bo nie można ich zabrać ze sobą Kontakty były ciekawe przez kilka dni. Kwiatki do dziś nie interesują młodej a mam ich blisko 30, w całym domu są. Pokrętła od sprzętu grajacego były fajne dopóki, dopóty były zakazane. Jak pozwoliłam kręcić, zabawa stała się nudna. Gdy młoda stała się mobilna, pochowałam to, co może stanowić zagrożenie. Musiałam też trochę poprzestawiać, bo kaloryfery stanowiły zagrożenie, wolę aby upadła na sofę lub pluszowego misia niż uderzyła głową o grzejnik. (nie mam tych "nowoczesnych" tylko takie z poczatku lat 90). czasem trzeba zejśc do poziomu dziecka i zobaczyć, co może byc atrakcyjne dla małych rączek
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
2014-04-21, 19:24 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: jak zabronic czegos 9-miesieczniakowi?
Zlikwidowałabym kwiatka autorko albo powtarzała do znudzenia, że nie wolno zabierając dziecko z tego miejsca, licząc się z tym, że znudzi jej się to dopiero za kilka miesięcy (jak mojemu synowi grzebanie w śmietniku).
Co do ciągłego pilnowania dzieci i zabezpieczania domu. Już o tym wiele razy pisałam, oprócz zabezpieczenia kontaktów zatyczkami nie zmieniłam w swoim mieszkaniu nic z powodu dzieci, i też ich specjalnie nie pilnuję. Nie mam rzeczy, które mogły by sobie ściągnąć na głowę, przygnieść się nimi (poza suszarką z praniem, jednemu i drugiemu dziecku zdarzyło się zwalić suszarkę na siebie). Nie pozwalam jedynie bawić się pokrętłami od kuchenki i zawartością kosza na śmieci. Wszystkie pozostałe zabawy typu "wyjmę wszystko z szafki w kuchni" są dozwolone. Przy okazji uczę dzieci odkładać rzeczy na miejsce i to działa, dzieciaki wyjmują, ale potem chowają co ważne na miejsce, w którym dana rzecz była Zwariowałabym jakbym musiała okleić czymś cały dom albo nieustannie strzec swoich dzieci w mieszkaniu.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2014-04-21 o 19:26 |
2014-04-21, 22:10 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Dot.: jak zabronic czegos 9-miesieczniakowi?
Ja swojego to wrecz zachecam do wyjmowania rzeczy z szafki w kuchni, bo go to przynajmniej zajmuje i nie marudsi mi tak jak chce cos umyc. Niestety to, co nie jest zakazane nie jest tez takie fajne i ciezko jest go juz przekonac do takiej zabawy.
Sent from my iPad using Tapatalk |
2014-04-26, 08:10 | #20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 216
|
Dot.: jak zabronic czegos 9-miesieczniakowi?
Glodomorek, obawiałam się tego co się właśnie wczoraj przydarzyło. Dziecko szarpało za drzwiczki od piekarnika, drzwi się otworzyły, a ze otwierane są od góry to mała rąbnęła głową o kafelki na podłodze i jeszcze dostała od góry drzwiczkami .
Zaczyna też grzebać przy pokrętłach od gazu. Nie mam pomysłu jak zabezpieczyć drzwi i pokretła. Drzewko wyniosłam na klatkę schodową chociaż bardzo mi go szkoda Dziecko rozumie " daj", robi kosi kosi, " podnieś raczki do góry" więc całkiem możliwe że i " zostaw " rozumie.Nie wiem sama |
2014-04-26, 10:53 | #21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: jak zabronic czegos 9-miesieczniakowi?
|
2014-04-26, 11:14 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 8 880
|
Dot.: jak zabronic czegos 9-miesieczniakowi?
Cytat:
To jest wiek w którym emocje i chęci wiodą prym. Trudno z nimi walczyć nawet gdy sie rozumie co mówi rodzic Tym bardziej jeśli nie można jeszcze działać na argumentach tresciowych (dziecko myśli obrazami - chcesz coś tłumaczyć to skracaj wypowiedzi do minimum, myśl obrazowo i nie oczekuj refleksji). Czy jeśli mówisz "zostaw" - to tłumaczysz DLACZEGO? Co do piekarnika: niestety, większość wiedzy dziecko zdobędzie przez doświadczenie. JA jestem zwolennikiem pokazania dziecku danej rzeczy pod kontrola niż zabronienia na zapas. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
2014-04-26, 18:59 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
|
Dot.: jak zabronic czegos 9-miesieczniakowi?
Cytat:
Jak obawiasz się o pokrętła to kup zabezpieczenie. |
|
2014-04-26, 19:32 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: jak zabronic czegos 9-miesieczniakowi?
Dziecko też musi się parę razy obić żeby zrozumiało, że to czy tamto nie jest najlepszym pomysłem. Dzieci uczą się głównie przez doświadczenie, więc niektóre urazy są potrzebne. Mój syn długo nie mógł pojąć jak bezpiecznie zejść z łóżka/kanapy, długo po prostu skakał na główkę... parę bolesnych upadków i dał się przekonać, że jednak lepiej schodzić tyłem i raczej najpierw nogi, potem głowa, a nie odwrotnie Tak samo z przycinaniem łapek szufladami, już sobie nie przycina po kilku razach, tak samo było z moją córką, kilka przykrych wypadków i dziecko łapie, że po coś są te uchwyty. To samo będzie z piekarnikiem, zaś na kurki założyłabym zabezpieczenie jeśli to kuchenka gazowa. Ja mam elektryczną i nie zakładam, chociaż syn dość często kręci nimi, ale uparcie powtarzam, że nie wolno i zabieram go w inne miejsce.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:16.