Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.II

[earthpace]

A mogłybyście coś napisać o mydłach alepp. Jakie wybrać jeżeli chodzi mi o oczyszczanie cery z nadmiaru sebum, nie ściąganie itd. Nie mam jakiejś specjalnie złej cery, okazyjnie małe wypryski. No i widoczne pory na nosie.
Jakie mydło wybrać?

[Apsik13]

Napisane przez earthpace

A mogłybyście coś napisać o mydłach alepp. Jakie wybrać jeżeli chodzi mi o oczyszczanie cery z nadmiaru sebum, nie ściąganie itd. Nie mam jakiejś specjalnie złej cery, okazyjnie małe wypryski. No i widoczne pory na nosie.
Jakie mydło wybrać?

Sama chętnie poczytałabym opinie
Takowego mydełka jeszcze nie miałam.

[earthpace]

Napisane przez Apsik13

Sama chętnie poczytałabym opinie
Takowego mydełka jeszcze nie miałam.

Ja używam od 2 tygodni, nie mogę sobie przypomnieć "ilu-laurowe" jest wydaje mi się, że chyba 40%. Z obserwacji dotychczasowych
- dobrze oczyszcza cerę z zanieczyszczeń
- należy trzymać je pół metra od oczu i zapach ma woskowy ;-)
- doskonale się pieni i jest bardzo wydajne
- nie ściąga twarzy, ale po jego użyciu przesuszone mam troch miejsca wokół ust i policzków (ale nie aż tak jak po sklepowych żelach)
- nie zanotowałam żadnego wysypu czy wyprysków natomiast wydaje mi się, że mam ostatnio troszkę brudniejsze pory - co może też wynikać ze zmiany aury pogodowej ?
ogólnie nie szkodzi, dobre wyjście jak się ma ochotę jedynie umyć twarz i mieć spokój (bez ceremonii zmywania makijażu itd) i iść spać

[lukrecja222]

mam to mydło alepp, ale jak dla mnie żadna rewelacja. Myje dobrze, ale nic poza tym.

[Apsik13]

Napisane przez earthpace

Ja używam od 2 tygodni, nie mogę sobie przypomnieć "ilu-laurowe" jest wydaje mi się, że chyba 40%. Z obserwacji dotychczasowych
- dobrze oczyszcza cerę z zanieczyszczeń
- należy trzymać je pół metra od oczu i zapach ma woskowy ;-)
- doskonale się pieni i jest bardzo wydajne
- nie ściąga twarzy, ale po jego użyciu przesuszone mam troch miejsca wokół ust i policzków (ale nie aż tak jak po sklepowych żelach)
- nie zanotowałam żadnego wysypu czy wyprysków natomiast wydaje mi się, że mam ostatnio troszkę brudniejsze pory - co może też wynikać ze zmiany aury pogodowej ?
ogólnie nie szkodzi, dobre wyjście jak się ma ochotę jedynie umyć twarz i mieć spokój (bez ceremonii zmywania makijażu itd) i iść spać

Dziękuję za opinię
Kiedyś z chęcią wypróbuję

Napisane przez lukrecja222

mam to mydło alepp, ale jak dla mnie żadna rewelacja. Myje dobrze, ale nic poza tym.

Jeśli chcę się umyć mydłem lub jakimś innym produktem myjącym, to chodzi mi o to, żeby właśnie umyło
I porządnie oczyściło skórę.
I to właściwie wszystko
Nie oczekuję od mydła, że poza myciem będzie robiło coś jeszcze

[m.arty]

<br />
<br />
Sama chętnie poczytałabym opinie<br />
Takowego mydełka jeszcze nie miałam.

Ja mam 50%. Dobrze oczyszcza. Czasem myje nim tez plecy jak mi sie pojawi jakas niespodzianka. Zapach mnie nie drazni, ale trzeba bardzo uwazac zeby do oczu nie nalecialo bo bardzo szczypie. No i jest baaaaardzo wydajne.


Sent from my SK17i using Tapatalk 2

[karmazynka99]

a ja od wczoraj zaczełam glyco a, mam nadzieje ze chociaz troche sobie poradzi z moimi przebarwieniami :P

[Apsik13]

Napisane przez m.arty

Ja mam 50%. Dobrze oczyszcza. Czasem myje nim tez plecy jak mi sie pojawi jakas niespodzianka. Zapach mnie nie drazni, ale trzeba bardzo uwazac zeby do oczu nie nalecialo bo bardzo szczypie. No i jest baaaaardzo wydajne.

O, kolejny atut

Napisane przez karmazynka99

a ja od wczoraj zaczełam glyco a, mam nadzieje ze chociaz troche sobie poradzi z moimi przebarwieniami :P

A cóż to jest?

[aduska1212]

Ja mydłem Alepp (mam z organique) myję twarz od ok. miesiąca. Wcześniej stosowałam różne oleje itp. zamiast kremów, które mi wyraźnie nie pomagały, wręcz przeciwnie, dawno nie miałam tak "zasyfiałej" twarzy. To, co zaobserwowałam po używaniu tego mydełka:
-pomogło doprowadzić mi twarz "do porządku" po burzy wywołanej olejami
- goi wypryski
- uspokaja cerę
- na moje twarzy niespodzianki pojawiają się dużo rzadziej,
- dobrze myje, choć ja najpierw zmywam makijaż micelem
- zastosowane jako maseczka odsusza wypryski
- nie ściąga cery, twarz jest przyjemnie gładka
Mi wyraźnie służy i wątpię, żebym wróciła do tradycyjnych żeli do twarzy. Ze swojej strony jak najbardziej polecam.

aha, moje mydełko ma ok 15% oleju laurowego, w przyszłości wypróbuję te z większą jego zawartością, może efekt będzie jeszcze bardziej zadowalający

Mój ukochany też bardzo sobie chwali nasze mydełko, my jesteśmy jak najbardziej na tak!

[Apsik13]

Napisane przez aduska1212

Ja mydłem Alepp (mam z organique) myję twarz od ok. miesiąca. Wcześniej stosowałam różne oleje itp. zamiast kremów, które mi wyraźnie nie pomagały, wręcz przeciwnie, dawno nie miałam tak "zasyfiałej" twarzy. To, co zaobserwowałam po używaniu tego mydełka:
-pomogło doprowadzić mi twarz "do porządku" po burzy wywołanej olejami
- goi wypryski
- uspokaja cerę
- na moje twarzy niespodzianki pojawiają się dużo rzadziej,
- dobrze myje, choć ja najpierw zmywam makijaż micelem
- zastosowane jako maseczka odsusza wypryski
- nie ściąga cery, twarz jest przyjemnie gładka
Mi wyraźnie służy i wątpię, żebym wróciła do tradycyjnych żeli do twarzy. Ze swojej strony jak najbardziej polecam.

aha, moje mydełko ma ok 15% oleju laurowego, w przyszłości wypróbuję te z większą jego zawartością, może efekt będzie jeszcze bardziej zadowalający

Mój ukochany też bardzo sobie chwali nasze mydełko, my jesteśmy jak najbardziej na tak!

Teraz to już przestańcie
Bo mam na to mydło chęć zwłaszcza, że od kilku dni obserwuję pogorszenie stanu cery
Mam też wewnętrzny zakaz zakupów - ciekawe na jak długo

[m.arty]

Napisane przez aduska1212

Ja mydłem Alepp (mam z organique) myję twarz od ok. miesiąca. Wcześniej stosowałam różne oleje itp. zamiast kremów, które mi wyraźnie nie pomagały, wręcz przeciwnie, dawno nie miałam tak "zasyfiałej" twarzy. To, co zaobserwowałam po używaniu tego mydełka:
-pomogło doprowadzić mi twarz "do porządku" po burzy wywołanej olejami
- goi wypryski
- uspokaja cerę
- na moje twarzy niespodzianki pojawiają się dużo rzadziej,
- dobrze myje, choć ja najpierw zmywam makijaż micelem
- zastosowane jako maseczka odsusza wypryski
- nie ściąga cery, twarz jest przyjemnie gładka
Mi wyraźnie służy i wątpię, żebym wróciła do tradycyjnych żeli do twarzy. Ze swojej strony jak najbardziej polecam.

aha, moje mydełko ma ok 15% oleju laurowego, w przyszłości wypróbuję te z większą jego zawartością, może efekt będzie jeszcze bardziej zadowalający

Mój ukochany też bardzo sobie chwali nasze mydełko, my jesteśmy jak najbardziej na tak!

Moje lekko sciaga buzie po myciu ale ma 50%.
W jaki sposob robisz z niego maseczke? Ja jestem po diecie oczyszczajacej i mam masakryczny wysyp na policzkach i brodzie. Na dodatek dzisiaj sie powyciskalam..... Wiem wiem powinni mi za to lapki uciac ale juz nie moglam sie powstrzymac.

Testuje od dzisiaj olej z pachnotki. Ktoras uzywala?

Sent from my SK17i using Tapatalk 2

[Apsik13]

Napisane przez m.arty

Na dodatek dzisiaj sie powyciskalam.....

Witaj w klubie.
Ja dzisiaj zrobiłam to samo
Siedzę teraz z papką Jadwigi na twarzy.

Testuje od dzisiaj olej z pachnotki. Ktoras uzywala?

Ja mam ten olej, ale jeszcze nie otwierałam bo nie zużyłam innych.
Podobno jest dobry - lekki i odpowiedni do zanieczyszczonej cery.
Wierzę

[earthpace]

Pachnotka jest fajna. Pachnie neutralnie, nie zapycha, cera jest po nim ładna. Jedyna wątpliwość to czy nadaje się na jesień i zimę, bo jest dosyć mało treściwa. Moja teraz leży w lodówce i pewnie będę jej używać do masek albo mieszać z tłustszymi olejami.

I porządnie oczyściło skórę.
I to właściwie wszystko
Nie oczekuję od mydła, że poza myciem będzie robiło coś jeszcze

Wydaje mi się, że oczyszcza dobrze. Skóra "piszczy". Ale dzisiaj chyba zrobię test wacikiem nasączonym micelarnym po zmyciu alepp

Jakie macie doświadczenia z serum migdałowym z BU? Używać codziennie czy od czasu do czasu? Wczoraj je wyrobiłam.. I zrobiłam sobie test na dekolt, nic się nie działo .

[aduska1212]

Maseczkę robię tak:
normalnie myję twarztym mydełkiem - spieniam, nakładam na buźkę, masuję,zmywam - to powtarzam dwukrotnie. Za trzecim razem porządnie spieniam mydełko, piankę nakładam na twarz (uwaga na oczy!) i trzymam ile mi tam się chce piana wyschnie na twarzy tworząc taką jakby skorupkę, która łątwo się zmyję. Ja sobie chwalę, ładnie obsusza to, co tam nam wyskoczyło. Mój TŻ taką piankę nakłada punktowo na wypryski i też jest zadowolony.

[karmazynka99]

Napisane przez Apsik13

O, kolejny atut



A cóż to jest?

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...ra-wersja.html

[Apsik13]

Napisane przez earthpace

Pachnotka jest fajna. Pachnie neutralnie, nie zapycha, cera jest po nim ładna. Jedyna wątpliwość to czy nadaje się na jesień i zimę, bo jest dosyć mało treściwa. Moja teraz leży w lodówce i pewnie będę jej używać do masek albo mieszać z tłustszymi olejami.

Jeszcze trochę i w końcu ją napocznę
Mi bardzo pasuje, że pachnotka jest lekka - bez względu na porę roku oleje i tak stosuję na noc, więc może będzie dobrze

Napisane przez karmazynka99

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...ra-wersja.html

Nie boisz się parafiny?

[m.arty]

Napisane przez aduska1212

Maseczkę robię tak:
normalnie myję twarztym mydełkiem - spieniam, nakładam na buźkę, masuję,zmywam - to powtarzam dwukrotnie. Za trzecim razem porządnie spieniam mydełko, piankę nakładam na twarz (uwaga na oczy!) i trzymam ile mi tam się chce piana wyschnie na twarzy tworząc taką jakby skorupkę, która łątwo się zmyję. Ja sobie chwalę, ładnie obsusza to, co tam nam wyskoczyło. Mój TŻ taką piankę nakłada punktowo na wypryski i też jest zadowolony.

Musze wyprobowac

Napisane przez Apsik13

Jeszcze trochę i w końcu ją napocznę
Mi bardzo pasuje, że pachnotka jest lekka - bez względu na porę roku oleje i tak stosuję na noc, więc może będzie dobrze

Ja tez stosuje tylko na noc (na dzien mam serum dwufazowe z olejem z truskawki).
Wyprobowalam wczoraj na noc pachnotke, ladnie zalagodzila miejsca gdzie wyciskalam. Nie jestem przekonana co do nawilzania. Po malinie od razu czuje jak wchodzi w skore i momentalnie znika uczucie napiecia a po pachnotce nie mialam takiego wrazenia, fakt ze wczoraj poduszylam i zdezynfekowalam miejsca "wydobycia" spityrusem salicylowym i moze dlatego mialam wrazenie wiekszego sciagniecia.

Zaczynam juz pracowac nad lista zakupow zimowych. kurcze, dlaczego przesylki zagraniczne musza byc takie drogie? A tutaj nie ma nigdzie takich sklepow na tym zadupiu Europy

[karmazynka99]

Napisane przez Apsik13

Jeszcze trochę i w końcu ją napocznę
Mi bardzo pasuje, że pachnotka jest lekka - bez względu na porę roku oleje i tak stosuję na noc, więc może będzie dobrze




Nie boisz się parafiny?

własnie wiem ze głupio ze jest ta parafina, ale jest tez duze stezenie kwasy i licze ze pozbede sie przebarwien, na razie mnie nie zapycha wiec jest ok, zobacze co bedzie dalej

[Apsik13]

Napisane przez m.arty

Ja tez stosuje tylko na noc (na dzien mam serum dwufazowe z olejem z truskawki).
Wyprobowalam wczoraj na noc pachnotke, ladnie zalagodzila miejsca gdzie wyciskalam. Nie jestem przekonana co do nawilzania. Po malinie od razu czuje jak wchodzi w skore i momentalnie znika uczucie napiecia a po pachnotce nie mialam takiego wrazenia, fakt ze wczoraj poduszylam i zdezynfekowalam miejsca "wydobycia" spityrusem salicylowym i moze dlatego mialam wrazenie wiekszego sciagniecia.

A ja po wczorajszym jeszcze wyglądam jak biedronka
Chyba ponownie potraktuję się papką i zobaczymy jak będzie jutro.

Zaczynam juz pracowac nad lista zakupow zimowych. kurcze, dlaczego przesylki zagraniczne musza byc takie drogie? A tutaj nie ma nigdzie takich sklepow na tym zadupiu Europy

Wniosek - wracaj do pl!

Napisane przez karmazynka99

własnie wiem ze głupio ze jest ta parafina, ale jest tez duze stezenie kwasy i licze ze pozbede sie przebarwien, na razie mnie nie zapycha wiec jest ok, zobacze co bedzie dalej

Oby pomogło - to najważniejsze

[mangha]

Napisane przez m.arty

Moje lekko sciaga buzie po myciu ale ma 50%.
W jaki sposob robisz z niego maseczke? Ja jestem po diecie oczyszczajacej i mam masakryczny wysyp na policzkach i brodzie. Na dodatek dzisiaj sie powyciskalam..... Wiem wiem powinni mi za to lapki uciac ale juz nie moglam sie powstrzymac.

Testuje od dzisiaj olej z pachnotki. Ktoras uzywala?

Sent from my SK17i using Tapatalk 2

Ja mam też mydło Alepp (niestety nie pamiętam stężenia). Fajnie oczyszcza, obecnie udało mi się doprowadzić skórę do ładnego stanu więc o niespodziankach się nie wypowiem. Ale faktycznie skóra ładna po nim jest, bardzo dobrze oczyszcza, poręczne w podróży jest.

Do tego sprawiłam sobie myjkę do twarzy z Body Shopu i w połączeniu z tym mydłem uzyskuję efekt bardziej niż zadowalający.

Co do pachnotki, to dla mojej dojrzałej skóry jest za słaby. Nie nawilża w ogóle, pachnotka tylko sprawdziła się w OCM. Wolę malinę, u mnie wygrywa każdy ranking jak na razie.

Napisane przez Apsik13

Nie boisz się parafiny?

Z parafiną to jest tak, że jak jest w kremie z czymś złuszczającym, na przykład właśnie z kwasem glikolowym czy dużym stężeniem mocznika, to nie trzeba jej się tak bardzo obawiać. Plusem jej w tym przypadku jest to, że tworzy na skórze coś w rodzaju opatrunku okluzyjnego, który powoduje, że produkt lepiej działa.

Osobiście stosowałam kremy z mocznikiem w wersji na twarz i było bardzo ok. Ale teraz daję normalnie kwas glikolowy, rozcieńczony oczywiście

[Fryne]

Napisane przez prettysimple

Orientana :P

http://wieczniemloda.com/azjatycka-p...orientana-464/

hej, ja z powodu mega przesuszenia na policzkach (skóra mieszana, mocno odwodniona po lecie) kupiłam sobie Orientanę z owsem do skóry normalnej. Dałam najpierw mamie do wypróbowania i mama zastosowała trzy razy pod rząd i pierwszy raz dał cudny efekt, ale już kolejne mocno ściągnęły skórę i jakoś tak mama niezadowolona była.

dlatego ja pod nią kładę olej - na razie jojoba, docelowo (jak obrabuję bank i wreszcie będę przy kasie ) może malinę lub pachnotkę.

buzia rano nawilżona i uspokojona, wysypu dodatkowych niespodzianek nie zauważyłam. generalnie do używania raz na tydzień, z olejem właśnie, moim zdaniem OK.

[karmazynka99]

jak na razie polubiłam glyco - z buźką lepiej zobacze jak pod koniec kuracji bedzie

[prettysimple]

Napisane przez Fryne

hej, ja z powodu mega przesuszenia na policzkach (skóra mieszana, mocno odwodniona po lecie) kupiłam sobie Orientanę z owsem do skóry normalnej. Dałam najpierw mamie do wypróbowania i mama zastosowała trzy razy pod rząd i pierwszy raz dał cudny efekt, ale już kolejne mocno ściągnęły skórę i jakoś tak mama niezadowolona była.

dlatego ja pod nią kładę olej - na razie jojoba, docelowo (jak obrabuję bank i wreszcie będę przy kasie ) może malinę lub pachnotkę.

buzia rano nawilżona i uspokojona, wysypu dodatkowych niespodzianek nie zauważyłam. generalnie do używania raz na tydzień, z olejem właśnie, moim zdaniem OK.

Może ściąga dlatego, że ma taką żelową konsystencję Ale ja też mieszam Orientanę z serum do twarzy z Biochemii Urody (teraz z serum 3xROSE i serum GRANAT, na zmianę + kropla żelu hilauronowego). Taka mieszanka jest świetna No i wykańczam przy okazji Orientanę, bo jej wielka pojemność jest powalająca i trzeba zużyć przed terminem :P

[rzesa20]

Dziewczyny czy macie doświadczenie z Savon noir - czarne mydło z wyciągiem z eukaliptus z firmy lorient??

Będąc wczoraj w mydlarni u franciszka, zachęcona przez ekspedientkę, zakupiłam to płynne mydło. służy ono do codziennego mycia twarzy i robienia maseczek. zrobiłam dziś maseczkę i jmoje pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne, bowiem skóra jest niesamowicie oczyszczona i gładka. czy któraś z Was stosuje go i może się wypowiedzieć na temat jego efektów działania??




nie wiem czy mogę podać link do tego produktu, więc wstawiam opis:

Savon Noir Eukaliptus to mydło roślinne wytwarzane od stuleci niezmiennymi, tradycyjnymi metodami z czarnych miażdżonych oliwek i wyciągu z liści eukaliptusa. Prawdziwy skarb natury. Codzienne stosowanie sprawia, że skóra nabiera zdrowego, świeżego wyglądu i jest znakomicie oczyszczona.
Ta aksamitna masa ma wszechstronne właściwości:
OCZYSZCZA - skórę z wszelkich zanieczyszczeń i toksyn. Służy do codziennego mycia twarzy i ciała lub do robienia maseczek. Aby wykonać zabieg wystarczy (max. 2 razy w tygodniu) na twarz i ciało zaaplikować kosmetyk, pozostawić na około 5 minut, po czym twarz wymasować delikatnie opuszkami palców, a ciało RĘKAWICĄ KESSA /dostępna w naszej ofercie/ i spłukać obficie wodą. Na zakończeni aplikujemy na dogłębnie oczyszczoną skórę kosmetyki pielęgnacyjne.
INTENSYWNIE NAWILŻA - zmiażdżone oliwki, czyli główny składnik tego kosmetyku, odpowiadają za intensywne nawilżenie skóry.
ENERGETYZUJE - wyciąg z liści eukaliptusa pobudza, usuwa zmęczenie sforsowanych mięśni i rozjaśnia umysł.
ŁAGODZI PODRAŻNIENIA - eukaliptus ma działanie antyseptyczne. Łagodzi podrażnienia skóry. Polecany do cery problematycznej, stanami zapalnymi.

Savon Noir Eukaliptus działa podobnie jak peeling enzymatyczny. Bezpieczny nawet do skóry bardzo wrażliwej, gdyż w swej strukturze nie ma żadnych drobinek, które mogłyby spowodować mechaniczne uszkodzenie skóry.

[karmazynka99]

Napisane przez rzesa20

Dziewczyny czy macie doświadczenie z Savon noir - czarne mydło z wyciągiem z eukaliptus z firmy lorient??

Będąc wczoraj w mydlarni u franciszka, zachęcona przez ekspedientkę, zakupiłam to płynne mydło. służy ono do codziennego mycia twarzy i robienia maseczek. zrobiłam dziś maseczkę i jmoje pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne, bowiem skóra jest niesamowicie oczyszczona i gładka. czy któraś z Was stosuje go i może się wypowiedzieć na temat jego efektów działania??




nie wiem czy mogę podać link do tego produktu, więc wstawiam opis:

Savon Noir Eukaliptus to mydło roślinne wytwarzane od stuleci niezmiennymi, tradycyjnymi metodami z czarnych miażdżonych oliwek i wyciągu z liści eukaliptusa. Prawdziwy skarb natury. Codzienne stosowanie sprawia, że skóra nabiera zdrowego, świeżego wyglądu i jest znakomicie oczyszczona.
Ta aksamitna masa ma wszechstronne właściwości:
OCZYSZCZA - skórę z wszelkich zanieczyszczeń i toksyn. Służy do codziennego mycia twarzy i ciała lub do robienia maseczek. Aby wykonać zabieg wystarczy (max. 2 razy w tygodniu) na twarz i ciało zaaplikować kosmetyk, pozostawić na około 5 minut, po czym twarz wymasować delikatnie opuszkami palców, a ciało RĘKAWICĄ KESSA /dostępna w naszej ofercie/ i spłukać obficie wodą. Na zakończeni aplikujemy na dogłębnie oczyszczoną skórę kosmetyki pielęgnacyjne.
INTENSYWNIE NAWILŻA - zmiażdżone oliwki, czyli główny składnik tego kosmetyku, odpowiadają za intensywne nawilżenie skóry.
ENERGETYZUJE - wyciąg z liści eukaliptusa pobudza, usuwa zmęczenie sforsowanych mięśni i rozjaśnia umysł.
ŁAGODZI PODRAŻNIENIA - eukaliptus ma działanie antyseptyczne. Łagodzi podrażnienia skóry. Polecany do cery problematycznej, stanami zapalnymi.

Savon Noir Eukaliptus działa podobnie jak peeling enzymatyczny. Bezpieczny nawet do skóry bardzo wrażliwej, gdyż w swej strukturze nie ma żadnych drobinek, które mogłyby spowodować mechaniczne uszkodzenie skóry.

mam savon noir, ale troszke inne niz ty chyba


nakładam go jako maseczko peeling , najpierw masuje przez około minutę a potem zostawiam na 5 minut, nastepnie zmywam i kłade jakąs maseczkę


uzywam raz w tygodniu około

[aduska1212]

a może ktoraś z was miała to savon noir z organique? bo ja stacjonarnie tylko takie kupię, a póki co nie chcę bawić się w zamówienia z internetu....

[Limone]

Witajcie
Potrzebuje waszej pomocy. W tym wątku i w jego poprzedniej części czasami się udzielałam i nawet znalazłam pielęgnację, która mi służyła. Niestety potrzeby skóry się zmieniają, no i znów szukam.
Mam 26 lat, więc cera młoda, ale niestety wygląda na szarą, zmęczoną, bladą i zmarszczki mimiczne są mocno u mnie podkreślone. Do niedawna wystarczało umycie żelem z wodą (avene, LRP, vichy, tołpa itp), hydrolat i żel hialuronowy z olejem z pestek malin. Używałam też czasami krem antyoksydacyjny z BU i normaderm triactiv, który mi bardzo służył. Niestety triactiv wycofano, a nowa wersja mi nie pasuje. Mam mega tendencję do zapychania i kremy avene czy LRP mi nie pasują zupełnie. Zastanawiałam się nad serum flavo-C z BU i ich wersję toniku do cery tłustej i mieszanej. Moja cera jest raczej normalna, ale z tendencją do przesuszania i przetłuszczania, wyskakują mi też niespodzianki - zwykle podskórne gule, które bolą lub zamknięte zaskórniki. Co radzicie?

[mangha]

Napisane przez Limone

Witajcie
Potrzebuje waszej pomocy. W tym wątku i w jego poprzedniej części czasami się udzielałam i nawet znalazłam pielęgnację, która mi służyła. Niestety potrzeby skóry się zmieniają, no i znów szukam.
Mam 26 lat, więc cera młoda, ale niestety wygląda na szarą, zmęczoną, bladą i zmarszczki mimiczne są mocno u mnie podkreślone. Do niedawna wystarczało umycie żelem z wodą (avene, LRP, vichy, tołpa itp), hydrolat i żel hialuronowy z olejem z pestek malin. Używałam też czasami krem antyoksydacyjny z BU i normaderm triactiv, który mi bardzo służył. Niestety triactiv wycofano, a nowa wersja mi nie pasuje. Mam mega tendencję do zapychania i kremy avene czy LRP mi nie pasują zupełnie. Zastanawiałam się nad serum flavo-C z BU i ich wersję toniku do cery tłustej i mieszanej. Moja cera jest raczej normalna, ale z tendencją do przesuszania i przetłuszczania, wyskakują mi też niespodzianki - zwykle podskórne gule, które bolą lub zamknięte zaskórniki. Co radzicie?

Jeśli chodzi o witaminkę C to duuużo lepsza jest ta wersja olejowa z mazideł (tetraizopalmityniam askorbylu). Droga jak skurczybyk, ale warta każdej złotówki. Ja 20% leję do oleju z mali właśnie. Pięknie rozjaśnia. Do tego jeszcze daję 10% masła cupuacu (nie zapycha) i kwas liponowy (5%). I mam pięknie odżywiające serum olejowe.
Do nawilżenia stosuję HA z algami. Super sprawa.

Na gule dobrze robi kuracja kwasem. Teraz czas na to, bo jesień idzie i słońce tak już nie pali. Choć dziś pogoda piękna... przynajmniej w gdańsku

[Usmiechnietazakrecona]

Po raz kolejny zmieniłam kosmetyki do pielęgnacji swojej twarzy - moja cera zbuntowała się na moje tabletki antykoncepcyjne więc wysypuje mnie dość częściej, zwłaszcza jak je odstawiam by wywołać okres. Wkurzyłam się... i obecnie cieszę się gładką cerą, z mniejszą ilością wyprysków i suchych skórek, a dodatkowo zwężonymi porami.

1) Dwa razy w tygodniu stosuję peeling Lirene (ten różowy, bez efektu wysuszania skóry) - po nim skóra jest gładziutka, uwielbiam ten efekt.
2) Płyn micelarny burżuja - na oczy, ale przejeżdżam wacikiem po twarzy. Tak dla zasady.
3) Żel do mycia twarzy - Eveline (w sumie to 3 w 1, ale nadaje się tylko jako żel) - ładnie oczyszcza twarz. Chociaż po skończeniu go przerzucę się na co innego.
4) Maska z zielonej glinki - Ziaja Pro (oczyszczająca z mikrodabrazją) - 3 razy w tygodniu - cera jest zdrowa, błyszcząca, skóra gładka, po regularnym stosowaniu wyprysków znacznie mniej, pory zwężone. Myślę, że po jeszcze dłuższym stosowaniu będą jeszcze lepsze efekty.
5) Na dzień stosuję krem matujący z Eveline - jakaś nowość. Rzeczywiście matuje, idealny pod makijaż, niby ma nawilżać, ale to bujda - przez swoje zdolności matujące przez cały dzień po prostu wysusza skórę... przez co kolejnym krokiem jest:
6) Na noc krem półtłusty z Celii dla cery mieszanej - skoro Eveline wysusza, to w nocy skóra potrzebuje nawilżenia którą ten krem zapewnia.

Na razie taki zestaw się sprawdza, moja cera odżyła po raz kolejny Do tego stopnia, że niekoniecznie muszę używać korektora na niedoskonałości - bo z każdym dniem jest ich mniej, znikają - nawet podczas miesiączki. Mam nadzieję, że nieco tym postem pomogłam - polecam spróbować. Ważny zwłaszcza jest peeling, stosowanie maseczek (regularne!) no i dobór dobrego kremu. Zima się zbliża, więc pewnie w końcu zrezygnuję ze stosowania Eveline na dzień, a zastąpię go w pełni kremem półtłustym.

[besso]

hej dziewczyny!
kilka miesięcy temu prosiłam Was o pomoc, zmieniłam diametralnie pielęgnację a nawet rzuciłam palenie i jest o niebo lepiej
po wyrzuceniu kremu ziaja i -przejściu na bardziej naturalną pielęgnację okazało się, że moja cera wcale nie jest tłusta tylko mieszana! już nie robią mi się bolące gule (no dobra prawie)
podam moją pielęgnację może kogoś zainspiruje a kierowałam się dobrymi opiniami na wizażu ale i tak czegoś mi brakuje
rano myję twarz samo robionym olejkiem (lniany+malina+gliceril cocoate) - nie szkodzi ale mnie niestety wysusza
przemywam twarz hydrolatem oczarowym (używacie wacika czy sprayu?)
- pod makijaż nakładam emulsję nawilżającą dr hauschka - jak na razie niczego lepszego nie znalazłam, w miarę dobrze nawilża i nie szkodzi
- primer - puder jedwabny - kiedy okazało się, że moja cera tłusta nie jest, puder jedwabny w miarę dobrze się sprawuje a przecież jest jednym z lżejszych zmatawiaczy
- puder lucy minerals formula OCC - dość dobrze kryje i co jest najlepsze nie zawiera chemii która strasznie wpływała na moją cerę
- wieczorem zmywam makijaż zwykłym mleczkiem a potem olejkiem
- obecnie stosuję olej malinowy +HA albo serum lemon eko + HA ale miałam takie wrażenie, że serum w ogóle nie działa a malina zapycha? ale dość dobrze nawilża
raz w tygodniu robię OCM - co bardzo polecam i peeling enzymatyczny samo robiony z mazideł
od wewnątrz wit. A+E, wit. B i drożdże
ogólnie stan cery uległ poprawie, wągry wolniej się "napełniają" nie mam aż tylu bolących gul, czasem mam takie dni, że aż nie mogę się napatrzeć na moją cerę a czasem jak mnie zsypie to masakra i nie mogę tego z niczym powiązać, ani z hormonami ani nic nie zmieniam w pielęgnacji ani diecie...
ALE (i mam nadzieję, że coś mi doradzicie)
1.cera jest za mało nawilżona, często ściągnięta
2. robią mi się suche skórki tak jakby po mocno starych pryszczach, peeling pomaga na dzień, dwa
3. duże przebarwienia po trądziku i wyciskaniu, wręcz cętki na twarzy
chciałabym jeszcze wypróbować glinkę ale na razie pustki w portfelu
znowu się rozpisałam...