Filologia Angielska UJK w Piotrkowie Tryb. 2013/2014

[mikro93]

Ok pewnie, a takim razie uzbrajamy się w cierpliwość i czekamy

[Recovery94]

Witam.
W tym roku również i ja podejmuję się studiowania w Piotrkowie na filologii angielskiej. Wiecie może, czy na Uniwersytecie tym jest wysoki poziom nauczania? Lekko się o to obawiam, bo ostatecznie to tylko filia należąca do UJK w Kielcach.

[mikro93]

Hey, świetnie, że jeszcze ktoś się odezwał, z tego co słyszałam to poziom jest całkiem wysoki..

[mart_94]

Ludzie różnie mówią, dlatego nie ma co gdybać, w październiku dowiemy się sami mikro93 - na 99% idę do Piotrkowa, wydrukowałam już dokumenty.

[Recovery94]

Mam do Was kilka pytań, pozwólcie, że je zadam:

- czemu chcecie studiować właśnie filologię angielską? Lubicie to, czy zwyczajnie to opłacalny kierunek na przyszłość?

- Pełna nazwa mojego kierunku to dokładnie, cytuję, "filologia angielska z elementami translatoryki i języka biznesu". Idziecie w tym kierunku, czy preferujecie ten związany z nauczaniem?

Hmm, myślałem, że wymyślę więcej niż dwa pytania, ale cóż.

[mart_94]

Co do pierwszego pytania: na pewno nie kierowałam się opłacalnością, ciężko tu o niej mówić, teraz co druga osoba umie angielski bez studiów.
Jeśli chodzi o pytanie drugie: ja również wybrałam translatorykę i język biznesu jakoś nie widzę siebie w roli nauczycielki

[Recovery94]

Po primo, to posada nauczyciela to spełnienie marzeń: siedzisz w robocie przez 10 miesięcy, dziennie pracując jakieś 5 godzin - mówię tu przynajmniej z mojego skromnego doświadczenia.

I nie zgodzę się w pełni z tym, że tyle osób zna tak świetnie angielski. Zazwyczaj nauka angielskiego kończy się na szkole średniej, więc jeśli ludziska potrzebują tłumacza, kierują się do nas - filologów (dumnie to brzmi^^).

[mart_94]

Może i spełnienie marzeń, ale na pewno nie moich w takim razie czemu wybrałeś translatorykę?
Miałam na myśli, że angielski jest już dość popularny. Żałuję, że w Piotrkowie nie ma innej filologii oprócz polskiej i angielskiej.

[Recovery94]

U mnie nic nadzwyczajnego. Ot, łatwo przyswajam języki obce, szczególnie uwzględniając oczywiście angielski. Translatorykę wybrałem głównie ze względu na przyszłość po studiach; chcę zostać tłumaczem przysięgłym.

Mam tylko nadzieję, że będziemy przerabiać MASĘ książek anglojęzycznych. Ale to tylko takie moje skromne życzenie. ^^

[mart_94]

Ambitne plany a jakich języków się jeszcze uczyłeś?

[Recovery94]

Pff, niby niemieckiego, ale u mnie w szkole nauczyciele podchodzili do nauki baaardzo luźno: angielskiego nie miałem, polskiego też (jeden nauczyciel przychodził spity na lekcje , a babcia od polskiego ma już ze 100 lat i musiałem jej latać do sklepiku po jedzenie, które konsumowała przez 45 minut. Zawsze.), nie mówiąc już o innych ważnych przedmiotach. Mam nadzieję, że u Ciebie było lepiej, bo jestem gotów stracić wiarę w nauczycieli.

[mart_94]

Haha nieźle u mnie faktycznie było lepiej, choć zdarzały się przedmioty, z których tematy właściwie nie były realizowane. Ale nawet jak nauczyciel prowadzi lekcję to i tak można stracić w niego wiarę, wiem z doświadczenia.

[Recovery94]

Hu hue hue, mój wychowawca przyszedł kiedyś "w bardzo dobrym nastroju". Pytaliśmy, czy nam usprawiedliwi kilka godzin, a on na to odpowiedział niewyraźnie: "Nie wiem, ja się nie znam. Zróbcie to sami." Efekt był taki, że swobodnie dysponowaliśmy dziennikiem i muszę przyznać, że nie mieliśmy skrupułów.

Ale takie ekscesy zdarzały się codziennie, więc nie ma o czym mówić. Zeszliśmy trochę z tematu, chciałem zauważyć.

[mart_94]

To ciekawe lekcje były
Zastanawiam się kiedy zawieźć wszystkie dokumenty, ale zrobię to chyba w poniedziałek.
Nasunęło mi się jedno pytanie: będziesz mieszkać w akademiku czy będziesz dojeżdżać?

[Recovery94]

Mam jakieś 150 km, ale w akademiku za duży hałas. Wynajmę może jakieś mieszkanie. Sam nie wiem, zaczynamy dopiero w październiku.

[mikro93]

Ja również nie kierowałam się opłacalnością lub możliwością zatrudnienia, angielski jest moją pasją już od dawna, dlatego właśnie wybrałam ten kierunek i też translatorykę z el. biznesu, aczkolwiek teraz zastanawiam się czy w trakcie studiów nie zmienię specjalności na nauczycielską... Też chciałabym być tłumaczem przysięgłym, ale do tego trzeba i tak zdawać jakiś egzamin państwowy, bez względu na specjalizację na studiach A tak swoją drogą to niby dużo osób zna angielski, ale to tylko podstawy, a jak przychodzi co do czego, to niewiele osób potrafi się nim swobodnie porozumiewać

mart_94 - jedziesz złożyć dokumenty w poniedziałek na pewno? Ja jadę we wtorek..

[mart_94]

To nie jest jeszcze pewne, właściwie wiele rzeczy może na to wpłynąć. W niedzielę będę już prawdopodobnie wiedzieć kiedy jadę

[mikro93]

Aha Jak będziesz wiedziała to napisz, jakbyś jechała we wtorek to mogłybyśmy się przy okazji spotkać na miejscu

[mart_94]

Dam znać na pewno

[Gowdy]

Znalazłam ten temat w trakcie poszukiwań jakichkolwiek informacji na temat piotrkowskich akademików [co tu dużo ukrywać - chciałam dowiedzieć się ile jest gniazd sieciowych w pokojach, bo co jak co, ale to jest bardzo ważna sprawa! ], więc.. tak, cześć wam.
Filologia ang z elementami translatoryki i języka biznesu się kłania. Dlaczego ten kierunek? Chciałabym zostać tłumaczem a ten kierunek brzmi obiecująco. [i w życiu nie poszłabym na specjalizację nauczycielską, a kysz] Plus, lubię język angielski, jakkolwiek banalnie to nie zabrzmi.
Miło was poznać!

[Recovery94]

Witam również. Wątek się rozrasta, wkrótce skompletujemy wszystkie osoby z naszego roku.

[mart_94]

Gowdy - witamy miło, że coraz więcej osób się udziela. Co do Piotrkowskich akademików, to też się tam wybieram. Dowiedziałam się, że zlikwidowali właśnie jeden z nich (lub zaraz to zrobią), więc do pozostałych pewnie trudniej będzie się dostać...

[mikro93]

Widzę, że już jest nas coraz więcej

[mart_94]

Jeśli ktoś z Was zawiezie już dokumenty, to napiszcie mi, jeśli możecie, jaki język obcy wybraliście (chodzi mi o ten, który trzeba było napisać na teczce).

[Recovery94]

Que? Pierwsze słyszę. o_O

[mart_94]

Pani, która przyjmowała dokumenty, kazała mi wybrać język obcy, mówiła coś o lektoracie z tego języka. W każdym razie wspomniała, że mogę wybrać niemiecki, francuski, rosyjski, nie mam pojęcia czy można było wybrać też angielski na naszej filologii. Ta pani nie była za bardzo zorientowana... Nie wiedziała, czy ten język będzie od podstaw. Potem powiedziała, że na początku będziemy mieć test, żeby określić naszą znajomość tego języka. Myślałam, że wreszcie uwolnię się od niemieckiego (nie znoszę go), ale niestety, przy tak niepewnych informacjach uzyskanych od tej pani najbezpieczniej było wybrać ten język, którego troszkę się uczyłam.
Jestem dość zaskoczona, bo na stronie Uniwersytetu nie znalazłam wcześniej żadnej wzmianki na ten temat

[mikro93]

Ja też pierwsze słyszę... w gimnazjum uczyłam się francuskiego, w liceum niemieckiego, ale żadnego nie umiem...

[Recovery94]

Fuck, chyba nie będziemy kontynuować nauki niemieckiego na FILOLOGII ANGIELSKIEJ?! Nie po to wybrałem ten kierunek, by się teraz użerać z językiem naszych kochanych zachodnich sąsiadów. Kpina.

Jeej, no i z tym testem sprawdzającym znajomość języka będzie fajnie. Po trzech latach "nauki" niemieckiego umiem tylko przekląć zbereźnie. ^^

[mikro93]

Recovery94 - dokładnie! Tym bardziej, że ma być test sprawdzający z tego drugiego języka... u mnie nie ma co sprawdzać, od razu mogę oddać pustą kartkę ...

[Recovery94]

Chwila, musi być logiczne wytłumaczenie. Idziemy na filologię angielską, więc ten język będziemy wkuwać. Musimy angielski opanować do perfekcji, a przymus uczenia się drugiego języka wcale tego nie ułatwi. Będę musiał osobiście zadzwonić i się dowiedzieć po co odstawiają taką szopkę. Trzeba poczekać do jutra.

Scheisse!
Guten tag.
Ich bin Krzysiek.

Mam nadzieję, że tak dogłębnie znając niemiecki, zaliczę wszelakie testy.