Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów. Część V

[Wizazanka5000]

Witam się i ja. Od niedawna dopiero mam twarde postanowienie, żeby powrócić do swojego koloru będzie to bardzo trudne, bo włosy mam do połowy pleców, a nie farbuję dopiero od 1,5 miesiąca. Ostatnio zafarbowałam na kolor zbliżony do moich naturalnych, ale wcześniej przez wiele lat rozjaśniałam więc kolor dość szybko się wypłukał i teraz mam całe włosy blond z ciemnym odrostem
Za tydzień idę na wesele i z racji tego zdecydowałam się, że nałożę tą samą farbę co ostatnio, oczywiście pomijając odrost, mam nadzieję, że tym razem nie wypłuka sie tak szybko.
Tak czy siak.. na pewno będę potrzebowała wsparcia , przypuszczam, że przez jakieś 3 najbliższe lata

[Kamila_Blondi]

Czesc. Pewnie malo ktora z Was mnie jeszcze pamieta. Nie zagladalam na Wizaz od miesiecy z braku czasu. Niedawno podcinalam wlosy. Od spodu mam juz cale swoje. Nie farbuje juz od ponad 19 miesiecy i jest mi z tym naprawde dobrze. Mysle, ze do przyszlego lata pozbede sie juz do konca "farby". Pozbywam sie takze grzywki. Dzielnie zapuscilam ja do brody

[Wizazanka5000]

Napisane przez Kamila_Blondi

Czesc. Pewnie malo ktora z Was mnie jeszcze pamieta. Nie zagladalam na Wizaz od miesiecy z braku czasu. Niedawno podcinalam wlosy. Od spodu mam juz cale swoje. Nie farbuje juz od ponad 17 miesiecy i jest mi z tym naprawde dobrze. Mysle, ze do przyszlego lata pozbede sie juz do konca "farby". Pozbywam sie takze grzywki. Dzielnie zapuscilam ja do brody

zazdroszczę

[Lady_Caroline]

Napisane przez Kamila_Blondi

Czesc. Pewnie malo ktora z Was mnie jeszcze pamieta. Nie zagladalam na Wizaz od miesiecy z braku czasu. Niedawno podcinalam wlosy. Od spodu mam juz cale swoje. Nie farbuje juz od ponad 17 miesiecy i jest mi z tym naprawde dobrze. Mysle, ze do przyszlego lata pozbede sie juz do konca "farby". Pozbywam sie takze grzywki. Dzielnie zapuscilam ja do brody

Jakie ładne ombre.

[201604291140]

Napisane przez Dalla

w paru miejscach odrost ma ponad 17 cm, a w innym miejscu np. tylko 12 cm :-/

To masz tempo przyrostu podobne do mnie. Przyspieszacze na mnie nie działają. Heh, moje marzenia legły w gruzach . Dam radę i półtora roku, malowanie mnie nie kusi , tylko ten spłukujący się na rudość odcień farbowańców mnie drażni...

[Alassiel]

Napisane przez Kamila_Blondi

Czesc. Pewnie malo ktora z Was mnie jeszcze pamieta. Nie zagladalam na Wizaz od miesiecy z braku czasu. Niedawno podcinalam wlosy. Od spodu mam juz cale swoje. Nie farbuje juz od ponad 18 miesiecy i jest mi z tym naprawde dobrze. Mysle, ze do przyszlego lata pozbede sie juz do konca "farby". Pozbywam sie takze grzywki. Dzielnie zapuscilam ja do brody

Pięknaś I piękne masz włosy

Wypiłam dziś drugi kubek drożdży, może to coś pomoże... Włosy rosną bardzo powoli, ale już na przedziałku się przedzierają blondasy

[Kamila_Blondi]

Pilam kiedys drozdze. Troche pomogly na przyrost, ale jakim kosztem:/ moja twarz wygladala koszmarnie. Za to systematycznie pijam pokrzywe, miete i inne ziolka.

[201604291140]

Ja piłam drożdże kiedy jeszcze farbowałam - 2 miesiące przed nawróceniem. Myślałam że u mnie nic nie zadziałały (oceniałam tylko na przyrost, a tego ani widu ani słychu), ale teraz patrzę, że akurat ok. 3cm przed odrostem mam bardzo gęste i już dość długie bb hair . Nietrudno się pomylić, na reszcie pasma nic mi krótszego tak żywo nie odstaje jak tam

[swan999]

U mnie 18 czerwca minęło 5 miesięcy bez farbowania i moje naturalki mają ok. 9 - 9,5 cm

W lipcu wracam do picia drożdży bo na mnie super działały, i jeszcze do Jantara.

[201604291140]

Nakusiłyśce mnie Dziewczyny tymi drożdżami! Zamówiłam na ☠☠☠☠☠☠☠ Humavit N, nie mam siły pić drożdży znowu. Przy tym będę pić susz z pokrzywy Flos. Żeby tego było mało, to zabieram się również za wcieranie Saponics - u mnie po sesji (nie znam jeszcze wyniku jednego egzaminu, ale jestem dobrej myśli; reszta wszystko zdane ), więc mam wreszcie czas zabrać się za swoje włochy .

Moje naturalki mają 9cm, za 6 dni wrzucę Wam aktualizację, bo stuknie mi pół roku . Faktycznie mi ten Jantar popędził w ciągu 2 tygodni używania go włoski o 2mm. Wykończę wszystkie swoje wcierki i wracam do niego - czyli długo mi zejdzie .

[Catacomb_Kitten]

Napisane przez animale

Nakusiłyśce mnie Dziewczyny tymi drożdżami! Zamówiłam na ☠☠☠☠☠☠☠ Humavit N, nie mam siły pić drożdży znowu. Przy tym będę pić susz z pokrzywy Flos. Żeby tego było mało, to zabieram się również za wcieranie Saponics - u mnie po sesji (nie znam jeszcze wyniku jednego egzaminu, ale jestem dobrej myśli; reszta wszystko zdane ), więc mam wreszcie czas zabrać się za swoje włochy .

Moje naturalki mają 9cm, za 6 dni wrzucę Wam aktualizację, bo stuknie mi pół roku . Faktycznie mi ten Jantar popędził w ciągu 2 tygodni używania go włoski o 2mm. Wykończę wszystkie swoje wcierki i wracam do niego - czyli długo mi zejdzie .

Ja ostatnio uparcie polowałam na Humavit N w aptekach, ale niestety nie znalazłam chociaż jeszcze będę szukać bo została mi masa aptek w których jeszcze nie byłam, jakimś cudem moze zwiedze wszystkie w mieście aż znajdę Zamiast Humavitu powoli kończę już 2 opakowanie Lewitanu (w każdym po 200 tabletek), to tez drożdze piwne, ale niestety u mnie raczej nie ma po tym efektu przyspieszenia porostu włosów Ale Humavit z tego co czytałam ma jednak trochę lepszy skład, chyba nawet cynk, i inne dobre mikroelementy
I już odliczam dni do następnej niedzieli, kiedy to koniec skrzypokrzywowej abstynencji, wreszcie ten cudowny napar chyba najlepiej na mnie działa, i na szybszy porost, i na wysyp baby hair chociaż mam wrażenie że napar z siemienia lnianego i zjadanie jego ziarenek też dobrze mi robi
Jantara też mam zamiar poszukać, ale o specyfiku o nazwie Saponics jeszcze nie słyszałam, co to takiego?

[201604291140]

Napisane przez Catacomb_Kitten

Ja ostatnio uparcie polowałam na Humavit N w aptekach, ale niestety nie znalazłam chociaż jeszcze będę szukać bo została mi masa aptek w których jeszcze nie byłam, jakimś cudem moze zwiedze wszystkie w mieście aż znajdę Zamiast Humavitu powoli kończę już 2 opakowanie Lewitanu (w każdym po 200 tabletek), to tez drożdze piwne, ale niestety u mnie raczej nie ma po tym efektu przyspieszenia porostu włosów Ale Humavit z tego co czytałam ma jednak trochę lepszy skład, chyba nawet cynk, i inne dobre mikroelementy
I już odliczam dni do następnej niedzieli, kiedy to koniec skrzypokrzywowej abstynencji, wreszcie ten cudowny napar chyba najlepiej na mnie działa, i na szybszy porost, i na wysyp baby hair chociaż mam wrażenie że napar z siemienia lnianego i zjadanie jego ziarenek też dobrze mi robi
Jantara też mam zamiar poszukać, ale o specyfiku o nazwie Saponics jeszcze nie słyszałam, co to takiego?

Porównywałam skład Lewiatanu i Humavit N, patrząc wg zalecanej dawki to wychodzą porównywalnie. Ale Humavit jest tańszy i 250tabl łyka się po 4 na dzień, a Lewiatan 200tabl po 12. Nawet inna jest wygoda przyjmowania - staram się nie łykać całego stosu tabletek, żeby się nie czuć jak lekomanka . Już wystarczy że mam jeszcze tran i olej dyniowy do picia. Humavit najtaniej wychodzi w naszej słynnej aptece internetowej .

Saponics to brat Jantaru, ta sama firma. Ponoć skład ten sam co osławione ampułki Radical, a cena 3x tańsza - dałam 11zł. Bez alkoholu i ładnie pachnie, a tego jestem stęskniona we wcierkach . Co ważne nie powoduje przyklapu. Liczę że on równie ruszy moje włoski do działania, 2mm więcej przez tyle miesięcy dbania to jednak lichy wynik... Ale i z tego jestem zadowolona .

[Catacomb_Kitten]

Napisane przez animale

Porównywałam skład Lewiatanu i Humavit N, patrząc wg zalecanej dawki to wychodzą porównywalnie. Ale Humavit jest tańszy i 250tabl łyka się po 4 na dzień, a Lewiatan 200tabl po 12. Nawet inna jest wygoda przyjmowania - staram się nie łykać całego stosu tabletek, żeby się nie czuć jak lekomanka . Już wystarczy że mam jeszcze tran i olej dyniowy do picia. Humavit najtaniej wychodzi w naszej słynnej aptece internetowej .

Saponics to brat Jantaru, ta sama firma. Ponoć skład ten sam co osławione ampułki Radical, a cena 3x tańsza - dałam 11zł. Bez alkoholu i ładnie pachnie, a tego jestem stęskniona we wcierkach . Co ważne nie powoduje przyklapu. Liczę że on równie ruszy moje włoski do działania, 2mm więcej przez tyle miesięcy dbania to jednak lichy wynik... Ale i z tego jestem zadowolona .

Tak, to też duzy plus że Humavit jest tańszy, a jesli łyka sie go mniej niż Lewitan to tym lepiej Ja Lewitan biorę w tej najmniejszej dawce, czyli 6 tabletek na dzień, więc tez moze nie ma takiego mocnego efektu jaki dałaby ta maksymalna. W takim razie zamawiam Humavit
A Saponics też jest do kupienia w naszej słynnej aptece internetowej? Bo brzmi zachęcająco
I tak, jak się ma z natury wolny przyrost to każdy mm cieszy, wiem coś o tym bardzo się cieszę ze miesiac bez skrzypokrzywy tak szybko mi miną, chyba przez sesję własnie bo nie było właściwie na nic czasu poza nauką (niestety to jeszcze nie koniec), bo nic tak dobrze na mój porost nie działa jak te ziółka a w dodatku strasznie tęsknie za tym smakiem

[201604291140]

Napisane przez Catacomb_Kitten

Tak, to też duzy plus że Humavit jest tańszy, a jesli łyka sie go mniej niż Lewitan to tym lepiej Ja Lewitan biorę w tej najmniejszej dawce, czyli 6 tabletek na dzień, więc tez moze nie ma takiego mocnego efektu jaki dałaby ta maksymalna. W takim razie zamawiam Humavit
A Saponics też jest do kupienia w naszej słynnej aptece internetowej? Bo brzmi zachęcająco
I tak, jak się ma z natury wolny przyrost to każdy mm cieszy, wiem coś o tym bardzo się cieszę ze miesiac bez skrzypokrzywy tak szybko mi miną, chyba przez sesję własnie bo nie było właściwie na nic czasu poza nauką (niestety to jeszcze nie koniec), bo nic tak dobrze na mój porost nie działa jak te ziółka a w dodatku strasznie tęsknie za tym smakiem

Jest tam, jest Saponics . Droższy dokładnie o 1zł niż ja dałam

[201604291140]

Pochwalę się - po siemieniu mój meszek na zakolach zciemniał, będę miała wspaniałe i gęste naturalsy <3. Za 2 dni wrzucam półroczną aktualizację!

[Catacomb_Kitten]

Napisane przez animale

Pochwalę się - po siemieniu mój meszek na zakolach zciemniał, będę miała wspaniałe i gęste naturalsy <3. Za 2 dni wrzucam półroczną aktualizację!

A pijesz siemię czy używasz go jako maski odżywczej? ja pije od ponad dwóch tygodni, i też moje zakola coraz bardziej zarastają (chcociaz cały czas zmagam sie z nadmiernym wypadaniem, na szczęście na brak bejbików nie narzekam ) ale u mnie te zarastające zakola to raczej efekt kozieradki, bo siemię pije dopiero od 2,5 tygodnia
I czekamy na aktualizacje

[Gosia_14]

Wiecie co,już mi odrosty nie przeszkadzają,15 miesiąc i prawie nic nie widać w kitce Rozpuszczone też nie tak źle,takie ombre. Już nigdy nie zafarbuję włosów

[201604291140]

Napisane przez Catacomb_Kitten

A pijesz siemię czy używasz go jako maski odżywczej? ja pije od ponad dwóch tygodni, i też moje zakola coraz bardziej zarastają (chcociaz cały czas zmagam sie z nadmiernym wypadaniem, na szczęście na brak bejbików nie narzekam ) ale u mnie te zarastające zakola to raczej efekt kozieradki, bo siemię pije dopiero od 2,5 tygodnia
I czekamy na aktualizacje

Siemię piłam ponad 1,5miesiąca, przestałam w połowie czerwca - zbyt monotonne to było . I tak długo wytrzymałam, zważywszy że miesiąc spożywałam je z olejem w koktajlach . Po miesiącu były efekty zadowalające, z pewnością kiedyś do niego wrócę. Póki co chcę przetestować obecny Humavit N i napar z pokrzywy, potem Merz Spezial, Spirulinę i jeszcze inne cuda-wianki .

Za kozieradkę zabieram się, gdy skończę swój 2tyg cykl z Saponics . Wcierasz sam wywar czy zakonserwowałaś go alkoholem? A może ktoś ma porównanie działania - sam wywar vs. z alkoholem?

BTW., strasznie zaczęły mi lecieć włosy . Niby normalka przy początkach kuracji, ale jednak wyciągać garść kłaków ze spływu nie jest przyjemnie.

[Wizazanka5000]

Napisane przez Gosia_14

Wiecie co,już mi odrosty nie przeszkadzają,15 miesiąc i prawie nic nie widać w kitce Rozpuszczone też nie tak źle,takie ombre. Już nigdy nie zafarbuję włosów

Ale zazdroszczę! Ja musiałam w tym tygodniu zafarbować, starałam się odrost zostawić, ale przy tak małym odroście ciężko było to oddzielić. Mam nadzieję, że teraz farba nie spłynie i nie będę musiała za 2 miesiące znowu kłaść farby

[201803111829]

hej hej można się dołączyć?
Też zapuszczam włosy naturalne, chociaż bardzo nie lubię swojego koloru może później przerzucę się na hennę rudą ale nieważne. Z białych włosów do zapięcia stanika ścięłam się do króciutkich, przefarbowałam się na kolor zbliżony do naturalnego (strasznie się wypłukuje ), wcieram jantar, piję skrzypokrzywę, mam zamiar znów pić siemię. myję włosy odżywką, nie katuję lakierami, gumami, żelami, nie robię z nimi nic. A przyrostu tudzież bejbików brak podoba mi się krótka fryzurka, więc będę ścinać aż odrosną naturalne, ale najgorzej będzie z grzywką - ona ma 10 cm, a muszę ją zapuścić, więc ni będę jej ścinać.. na razie. bo teraz ani za ucho się jej nie założy, ani nic, i tylko mi przeszkadza. ale resztę włosów regularnie będę ciąć, żeby odzyskać swoje naturalki trzymajcie za mnie kciuki!

[Gosia_14]

Pewnie,że trzymamy Ja miałam chyba trochę lżej,włosy miały dziwny kolor,ale spod spodu takie były jakby naturalne,a na zewnątrz nie,bo psikałam sprayem z joanny.. No i raz tylko jakby rozjaśniłam lorealem castingiem-chyba satynowy blond,no ale to ledwo co załapało,odrosty jednak były.

[Catacomb_Kitten]

Napisane przez Gosia_14

Wiecie co,już mi odrosty nie przeszkadzają,15 miesiąc i prawie nic nie widać w kitce Rozpuszczone też nie tak źle,takie ombre. Już nigdy nie zafarbuję włosów

Ja powzięłam identyczne postanowienie - nigdy wiecej nie farbuję a na pewno nie do momentu kiedy zacznę siwieć bo wtedy może być różnie
Też teraz lubie swoje włosy, odrosty kompletnie mi nie przeszkadzają, wreszcie dotarłam to takiego etapu akceptacji

Napisane przez animale

Siemię piłam ponad 1,5miesiąca, przestałam w połowie czerwca - zbyt monotonne to było . I tak długo wytrzymałam, zważywszy że miesiąc spożywałam je z olejem w koktajlach . Po miesiącu były efekty zadowalające, z pewnością kiedyś do niego wrócę. Póki co chcę przetestować obecny Humavit N i napar z pokrzywy, potem Merz Spezial, Spirulinę i jeszcze inne cuda-wianki .

Za kozieradkę zabieram się, gdy skończę swój 2tyg cykl z Saponics . Wcierasz sam wywar czy zakonserwowałaś go alkoholem? A może ktoś ma porównanie działania - sam wywar vs. z alkoholem?

BTW., strasznie zaczęły mi lecieć włosy . Niby normalka przy początkach kuracji, ale jednak wyciągać garść kłaków ze spływu nie jest przyjemnie.

Ja też zamierzam pic siemię jeszcze przez kilka tygodni, a od dzisiaj znowu (miało być od niedzieli, ale nie wytrzymam ) skrzypokrzywa którą uwielbiam własnie odebrałam zamowienie z dozu i też wkrótce start z Humavitem N
Kozieradki nie konserwowałam niczym, na mój skalp alkohol nie ma najlepszego wpływu, ale zeby się napar za szybko nie zestarzał przechowuje go w lodówce, i nie było problemu Ja kozieradke już skończyłam, wtarłam ją dokładnie 38 razy i na razie dość, bo podczas wcierania tracę właśnie za dużo włosów (wiem ze one i tak wypadną, ale niech to się rozłoży w czasie). Jeśli chodzi o wypadanie to chciałabym móc służyć jakąś skuteczną radą ale niestety, sama od 6 lat walcze z nawracającym intensywnym wypadaniem, teraz też nie jest najlepiej I niestety jeszcze nic tak naprawdę na długo mi nie pomogło, poczynając od specyfików przepisanych od dermatologów na naturalnych metodach kończąc..

_Tinkerbell, witamy

[anngeli]

Mnie nic tak nie zmotywowało do zapuszczenia naturalnych, jak obcięcie się na chłopaka (co prawda teraz sporo odrosły, ale nadal to nie to z czego byłabym zadowolona).
Szkoda, że niszczyłam poprzednie odrosty, teraz pewnie bym miała całe swoje jak by te próby pozbierać do kupy...
Ale cóż, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem bo to bez sensu ;]
Cieszę się tym co mam, zapuszczam naturalki jak i długość po obcięciu od ok 18 marca.
Pod spodem z tyłu nie dałam rady zrobić, ale tam odrosły najbardziej, grzywka też jakoś dziwnie od spodu ma większy odrost niż na wierzchu, najsłabiej odrost widać na czubku... Dziwny ten ich sposób rośnięcia, ale ważne, że rosną i teraz właśnie myślę nad nową wcierką czy ampułkami.
Polecacie jakieś gotowe coś na porost?

ps. gratis moja maleńka kiteczka którą mogę już zrobić (w końcu) jedynie 1-2 kosmyki przy karku jeszcze wychodzą.

[201803111829]

A mi dwóch kolegów, którzy uważali mnie za ładną powiedziało, że się oszpeciłam, i źle wyglądam z krótkimi, jak chłopak... Ja wiem, że może tapety mi się na co dzień nosić nie chce, mam ładną cerę więc jej nie papram fluidem, na większe wyjścia jedynie. A jak idę na zakupy czy do znajomych, to maluję tylko kreski na oczach. I wczoraj wyszłam absolutnie bez makijażu do nich, a oni stwierdzili, że jak chłopak -.-

A taka byłam zadowolona ze swoich włosów, wiecie? Z krótkiej fryzurki, nawet kolor nie jest taki okropny, (trochę się wypłukał i ma taki chłodny błysk), z tego że układać ich nie muszę, bo same się idealnie układają, że kłują mnie w palce bejbiki, a teraz cała moja samoocena legła w gruzach, "bo jak chłopak". Pf ;/

A dziewczyny, mam pytanie - moim włosom nie pasuje maska z żółtka, olejku rycynowego i odrobiny oleju kokosowego, na sam olej kokosowy reagują puchem, ale na maskę z awokado (mama dostała kosz z owocami na zakończenie roku, i było awokado więc rozpapciałam, dodałam trochę miodu i oleju winogronowego) reagują wygładzeniem, błyskiem, są milutkie... Ktoś mi poleci jakieś domowe maski, które dadzą taki efekt? Czy maska z siemienia lnianego spowoduje puch?

[Wizazanka5000]

Napisane przez _Tinkerbell

A mi dwóch kolegów, którzy uważali mnie za ładną powiedziało, że się oszpeciłam, i źle wyglądam z krótkimi, jak chłopak... Ja wiem, że może tapety mi się na co dzień nosić nie chce, mam ładną cerę więc jej nie papram fluidem, na większe wyjścia jedynie. A jak idę na zakupy czy do znajomych, to maluję tylko kreski na oczach. I wczoraj wyszłam absolutnie bez makijażu do nich, a oni stwierdzili, że jak chłopak -.-

A taka byłam zadowolona ze swoich włosów, wiecie? Z krótkiej fryzurki, nawet kolor nie jest taki okropny, (trochę się wypłukał i ma taki chłodny błysk), z tego że układać ich nie muszę, bo same się idealnie układają, że kłują mnie w palce bejbiki, a teraz cała moja samoocena legła w gruzach, "bo jak chłopak". Pf ;/

A dziewczyny, mam pytanie - moim włosom nie pasuje maska z żółtka, olejku rycynowego i odrobiny oleju kokosowego, na sam olej kokosowy reagują puchem, ale na maskę z awokado (mama dostała kosz z owocami na zakończenie roku, i było awokado więc rozpapciałam, dodałam trochę miodu i oleju winogronowego) reagują wygładzeniem, błyskiem, są milutkie... Ktoś mi poleci jakieś domowe maski, które dadzą taki efekt? Czy maska z siemienia lnianego spowoduje puch?

Bardzo mili koledzy już by się mogli zamknąć i zachować dla siebie takie uwagi.

[Gosia_14]

Jak to niektórzy chłopacy,mój brat też taki jest,wcześniej mi dogadywał,ze mam odrost.Trzeba to przetrwać,za jakiś czas będziesz mieć długie,lśniące,naturalne włosy

[201612231846]

https://wizaz.pl/forum/album.php?alb...ctureid=158913

Moje włosy po roku bez farbowania. Niestety zdjęcie jest odwrócone na bok, więc będzie trzeba przechylić głowę by obejrzeć

[Silverstein]

Napisane przez domiwika93

https://wizaz.pl/forum/album.php?alb...ctureid=158913

Moje włosy po roku bez farbowania. Niestety zdjęcie jest odwrócone na bok, więc będzie trzeba przechylić głowę by obejrzeć

ile cm urosły?

[201604291140]

Ehh... miałam 5 dni temu wrzucić wam aktualizację, ale chyba dobiję 200ki dni prędzej. Deprecha, nie wiem jakim cudem, ale miałam ostatnio 9,2cm. Dziś w 2 miejscach zmierzyłam włosy - 8,7 jak byk! Teoretycznie na ten moment powinnam mieć 9,5, a tu nagle takie rozczarowanie.

[201612231846]

Napisane przez Silverstein

ile cm urosły?

16